Bezpieczne Firmy Czyli Nie Testowane Na Zwierzętach — część 3

[Ariada]

Ja mam sporo kosmetyków testowanych na zwierzętach, ale systematycznie każdy staram się wymienić chociaż są takie, co pewnie długo u mnie zostaną - np. paletka cieni Diora, której nie wydam ani nie wyrzucę, a kolorówka u mnie wolno schodzi. Uważam, że nie ma co wariować w tej kwestii, wszystko robić z głową. Jakbym dostała kosmetyk przetestowany na zwierzętach też bym nie wyrzuciła(chyba, że by mi nie odpowiadał to bym komuś oddała).

A ostatnio wygrałam karton chipsów Lays i mam zamiar je zjeść co nie znaczy, że popieram firmę i sama po ich chipsy jak będę robiła zakupy

[Silwena]

ula_ka
spoczko, nie odebrałam tamtego Twojego posta źle

Napisane przez Ariada

Jakbym dostała kosmetyk przetestowany na zwierzętach też bym nie wyrzuciła(chyba, że by mi nie odpowiadał to bym komuś oddała).

no własnie testuje takie prezenty, czasem, i wydaje o nich opinie na KWC, zawsze podkreslając ze sa testowane, to tez w jakis sposób pomaga rozpowszechniac zagadnienie testowane/nietestowane

a tak ogólnie to przyznam sie, że słabo Was czytam, bo boje sie natknąć na coś [linki, opisy, opowieści, wtrącenia, cytaty], co rozwali mi i tak umęczoną psychikę... A wiem, że wklejacie czasem linki do takich rzeczy..
jestem osobnikiem lubiącym ogladać przemoc -czlowiek-czlowiek, ogladam zdjecia gore, rowniez te z wypadków, sekcji zwłok czy posamobójcze. Bez problemu patrzę na operację zwierzęcia, miałam też sytuację zwiazaną z postrzeleniem psa z broni, ktorym musiałam się zająć.. ale z tematem testowania na zwierzetach sobie skrajnie nie radzę... Także wybaczcie brak zaangażowania w rozmowę

[Linusiaczek]

Napisane przez Mahdab

Linusiaczku, moja mama też tak myła podłogę octem (nie wiem czy nadal tak robi, bo rzadziej jestem w domu), tylko u mnie ten sposób odpada bo mam od razu od zapachu octu odruch wymiotny

Trzeba zneutralizować zapach sokiem z cytryny Ja nie cierpię, nie znoszę zapachu octu, ale kiedyś zostało mi trochę soku z cytryny z przepisu i dodałam do mieszanki. Byłam naprawę zaskoczona jak fajnie taka mikstura mi wyszła.

Napisane przez doris8

Tak sobie weszłam dziś na ten wątek i uzupełniam zaległości w czytaniu i czuję, że też się chcę podzielić z Wami wrażeniami...
Właśnie się zadeklarowałam, że będę wspierać fundację WWF. Mam nadzieję, że nie jest to jakaś ściema, zresztą kojarzy mi się, że gdzieś ją już widziałam, mają pandę w logo. Jestem zmęczona i nawet mi się nie chce w tej chwili sprawdzać ich strony, zrobię to jutro
Co do chemii to tak, kupiłam płyn do mycia naczyń Gold Dropu i nie narzekam, ale dla mojej mamy jest słaby. Dla niej dobry jes tylko fairy . No ale fakt, ona zmywa nie pod bieżącą wodą, tylko w misce, więc widzi, ile daje produktu i jak działa. Ani Gold Dropu, ani Clovinu jej nie zadowala. Z Gold Dropu kuoiłam też odkamieniacz i wydaje mi się, że działa. Mam sporą warstwę kamienia na baterii przy wannie i z każdym użyciem trochę go odchodzi. Proszek do białych i płyn do płukania kupiłam w Tesco - linia Poppy. Któraś z Was kiedyś napisała, że te rzeczy dla Tesco robi Polin. Kiedy wąchałam płyn w sklepie, to zapach mnie niezbyt przekonywał, ale stwierdziłam w domu, po praniu, że jest ok, naprawdę fajny ! Acha, a do kolorów wzięłam płyn do prania Booster Gold Dropu. W ogóle jestem bardzij przekonana do płynów, czy żeli, bo uważam, że się lepiej wypłukują niż proszek.
Natomiast kosmetyki spoko. Ale... Zachęcona Waszymi opiniami wzięłam białego wielbłąda. I wydaje mi się, że jednak to on uczula mi "trąbkę". A nie jest ona jakaś szzególnie wrażliwa nieźle znosi różne kosmetyki, a jednak... Będę chyba musiała poszukać jakiegoś żelu do twarzy. Natomiast zaskoczona byłam efektem serum Bielendy do biustu. A miałam z tym kłopot, bo w ciągu ostatniego roku sporo schudłam (jakieś 25kg) i mój biust to odczuł. Natomiast to serum podziałało, przynajmniej tak mi się wydaje, a mam porównanie, bo wcześniej używałam już Eveline i ATW. Teraz znalazłam coś Ziaji i nie jestem pewna, czy dobrze zrobiłam, że zmieniłam... Uff, zgubiłam wątek
Acha, ostatnio pokazał się w Rossmannie Flos Lek. Skusiłam się, a potem wstąpiłam do Super Pharm i okazało się, że ten sam krem mieli tańszy! Wprawdzie tylko o złotówkę, ale nie wiem dlaczego, byłam przekonana, że oni mają wywindowane ceny!? Czyli że trzydzieści - trzydzieści parę zł za blanx, to nie jest jakaś bardzo wysoka cena?
No, ale mi elaborat wyszedł, ciekawe, czy ktoś to przeczyta

Ja przeczytałam, tu się wszystko czyta

Napisane przez Silwena

A Ty i inne Wizażanki z tego tematu jesteście już w 100% bez takich produktów? Tylko ja sie ostałam?

Eeee, nie no, coś Ty, w 100% to mnie się nie udało. Oczywiście wszytsko co się dało kupuję nietestowane, czasami skuszę się na coś z mojej niepewnej listy albo na coś co nietestowane, ale wykupione, poza tym ze środkami czystości różnie bywa, bo akurat tu z mężolem różnie, on ma fioła na punkcie czystości (Sam, czy Ty znasz jakiś bleach nietestowany na zwierzakach? ) Tak więc jasne, że wpadek mam mało, ale myślę, że 95% to jest bardzo dobry wynik Ja myślę, że nawet 90% to jest dobry wynik. Nie to, żebym zachęcała do kupowania testowanych, ale nie będę nikomu kłamać, że mam 100% nietestowane na zwierzakach gospodarstwo domowe (o lekach nawet nie wspomnę, no bo nie ma co się spodziewać cudów).

Napisane przez sylvi300

mi została jeszcze odżywka gliss kur do włosów, już kończę, prócz tego tylko 2 perfumy i antyperspirant, a tak to już wszystko powymieniałam

O kurczak, gratulacje

Napisane przez EmilkaZ

Linus, głos rozsądku
bede trzymac kciukasy

Aha i w akcie protestu przeciwko wybielaniu czego sie da zamieniłam płatki kosm. na ściereczke z mikrofibry i jestem w niej zakochana
Sorbet mnie ostrzegała, że moze byc za ostra ale na szczescie nie jest. Jest cudowna!

Mozesz jeszcze sprobowac FROSHA do mycia naczyn, ja go kupuje. Dla mnie te wszystkie plyny dzialaja tak samo i obojetne jakiego plynu nie uzyje to zmywanie zawsze jest dla mnie najgorsza domowa czynnoscia:/

Taka, mówisz, jestem rozsądna?

Ja też chcę się przerzucić na mikrofibrę Ja zmywanie akurat lubię i nigdy mi nie przeszkadzało. Też uważam, że te wszystkie płyny są podobne, ale jak Gold Drop nie pasuje to ja proponuję płyn Froscha.

Napisane przez Silwena

nooo, to nie jestem sama
dziekuję, że to napisałyście

No co Ty

[sylvi300]

Napisane przez Linusiaczek

O kurczak, gratulacje

uu dzięki a i jakiś cień z rimmela mam ;/

[Ariada]

Napisane przez Silwena

no własnie testuje takie prezenty, czasem, i wydaje o nich opinie na KWC, zawsze podkreslając ze sa testowane, to tez w jakis sposób pomaga rozpowszechniac zagadnienie testowane/nietestowane

a tak ogólnie to przyznam sie, że słabo Was czytam, bo boje sie natknąć na coś [linki, opisy, opowieści, wtrącenia, cytaty], co rozwali mi i tak umęczoną psychikę... A wiem, że wklejacie czasem linki do takich rzeczy..
jestem osobnikiem lubiącym ogladać przemoc -czlowiek-czlowiek, ogladam zdjecia gore, rowniez te z wypadków, sekcji zwłok czy posamobójcze. Bez problemu patrzę na operację zwierzęcia, miałam też sytuację zwiazaną z postrzeleniem psa z broni, ktorym musiałam się zająć.. ale z tematem testowania na zwierzetach sobie skrajnie nie radzę... Także wybaczcie brak zaangażowania w rozmowę

Też mam tak samo z testowaniem produktów na zwierzętach - po prostu nie rozumiem tak bezmyślnej krzywdy jaką wyrządza im człowiek. I nie tylko w testowaniu. Nie umiem myśleć nad tym jak trzeba być złym, jak bardzo trzeba pragnąć pieniędzy, żeby sprawiać krzywdę bezbronnym stworzeniom. No nie mieści mi się w głowie. I w takich sytuacjach wymiękam. Co innego, gdy mogę coś zrobić - wtedy nie jestem bierna, staram się działać i chociaż nie zawsze daje z siebie wszystko to staram się nie być obojętna.


Co do zmywania makijażu to ja używam aktualnie oleju ze słodkich migdałów i super się sprawdza. Mam ochotę też ukręcić jakiś dwufazowy zmywacz z oleju, ale nie wiem co dać na fazę wodną- hydrolat chyba by się sprawdził? :P chyba dziś nawet taki zrobię.

[ula_ka]

Własnie ja również systematycznie będę się mocno starać aby już nie uzupełniać tych kosmetyków ze złej listy Chociaż tyle mogę dla tych bidulek zrobić! Dziewczęta, mam to samo co Wy, ludzie mnie nie ruszają aż tak jak krzywda zwierząt z rąk człowieka... Derce mi pęka ze smutku a głowa od pomysłów co bym tym wszystkim padalcom zrobiła gdybym dorwała!

Słyszałam, że do mycia twarzy rewelacyjna jest chusteczka muślinowa

[Linusiaczek]

Napisane przez Ariada

Co do zmywania makijażu to ja używam aktualnie oleju ze słodkich migdałów i super się sprawdza. Mam ochotę też ukręcić jakiś dwufazowy zmywacz z oleju, ale nie wiem co dać na fazę wodną- hydrolat chyba by się sprawdził? :P chyba dziś nawet taki zrobię.

Kiedyś przez przypadek zrobiłam sobie taki płyn i średnio mi się sprawdził - ale lałam na oko i bez przygotowania, po prostu miałam resztki i coś musiałam z nimi zrobić Niby nie był zły, ale strasznie tłusty i i tak - musiałam go jakoś zmywać z twarzy

[ula_ka]

Napisane przez doris8

Właśnie się zadeklarowałam, że będę wspierać fundację WWF. Mam nadzieję, że nie jest to jakaś ściema, zresztą kojarzy mi się, że gdzieś ją już widziałam, mają pandę w logo.

Moja siorka na nich wpłaca i muszę Ci powiedzieć, że coś tam się dzieje za te wpłacane pieniążki Także chyba nie ściema!

[doris8]

Napisane przez ula_ka

Moja siorka na nich wpłaca i muszę Ci powiedzieć, że coś tam się dzieje za te wpłacane pieniążki Także chyba nie ściema!

Ooo, fajnie wiedzieć, dzięki!

[VanityOverdose]

A ja się chciałam tylko przywitać i powiedzieć, że śledzę wątek już od jakiegoś czasu, a sama unikam testowanych produktów. Szkoda tylko, że to wszystko takie mylące i tak szybko się zmienia. Jednego dnia kupuję sobie spokojnie kosmetyki jednej firmy, a następnego "wypada" ona z listy PETA
W każdym razie cieszę się bardzo, że świadomość ludzka się zmienia. Nawet jeśli powoli, to zawsze jakiś krok do przodu

[Ariada]

Napisane przez Linusiaczek

Kiedyś przez przypadek zrobiłam sobie taki płyn i średnio mi się sprawdził - ale lałam na oko i bez przygotowania, po prostu miałam resztki i coś musiałam z nimi zrobić Niby nie był zły, ale strasznie tłusty i i tak - musiałam go jakoś zmywać z twarzy

Ja na noc i tak olejuję trąbkę (), więc tłusty może być.

W ogóle oleje mogą mi już spokojnie zastąpić wszystkie balsamy, kremy, mleczka do demakijażu, a hydrolat aloesowy zastępuje mi tonik. Metodą z olejem i hydrolatem pozbyłam się nawet najuciążliwszych zaskórników i chociaż moja twarz nigdy nie była problematyczna to teraz jest z nią jeszcze lepiej. Jedynie walczę nadal z suchymi skórkami między brwiami

[niemniej_jednak]

Ja mam niestety wszystkie perfumy od testowaczy, a to dlatego że dużo się ich namnożyło w ostatnim roku i każdy jest dopiero napoczęty (tylko body spray z adidasa który dostałam w 2010 jest na wyczerpaniu), a nie chcę kupywać nowych, dopóki nie skończę tych (no dobra, mam podróbę Lady Million z Bi-Es, jako jedyna jest ok- nawet nie wiem czy sam oryginał jest od firmy testującej ). Ostatnio kupiłam wode toaletową Yves Rocher (tą o zapachu bzu), czaiłam się na nią od dawna i kupiłam po promocji, a parę dni później okazało się, że YR już nie jest na zielonej


Pozostają oczywiście prezenty, balsamy do ciała z Lacoste, szampon (pełen detergentów) i balsam (pełen szkodliwych alkoholi) z Avonu kupione przez babcię, oczywiście i tak cieszę się że stara się robić prezenty uwzględniając moje potrzeby w pielęgnacji włosów i się stara

Co do zmywania makijażu to ja używam aktualnie oleju ze słodkich migdałów i super się sprawdza.

O proszę, ja mam zamiar używać do włosów, ale może zaskoczy mnie wielofunkcyjnością Spróbuję bo dwufazowy płyn z Ziaji już się zbliża ku końcowi




Przestałam używać toników, ale ostatnio w sklepie w mojej rodzinnej miejscowości na końcu świata zawsze znajduję jakieś perełki (pod dostatkiem mam tam masek, emulsji z Glorii, są wszelkie odżywki i szampony Joanny, Ziaji) i zauważyłam tonik firmy Uroda z melisą i chyba właśnie też aloesem, producent to Bi-Es, cena 7 zł. Używam go do złagodzenia ewentualnych trąbkowych strupów, wszystko ładnie się goi, ogółem cała twarz jest ukojona, świeża i pachnąca Czasem jest to przydatna rzecz



Co do mikrofibry, używam ściereczek -oczywiście po poleceniu ich na tym forum przez inne Użytkowniczki- i jestem bardzo zadowolona



Miałam się uczyć.

[Linusiaczek]

Napisane przez VanityOverdose

A ja się chciałam tylko przywitać i powiedzieć, że śledzę wątek już od jakiegoś czasu, a sama unikam testowanych produktów. Szkoda tylko, że to wszystko takie mylące i tak szybko się zmienia. Jednego dnia kupuję sobie spokojnie kosmetyki jednej firmy, a następnego "wypada" ona z listy PETA
W każdym razie cieszę się bardzo, że świadomość ludzka się zmienia. Nawet jeśli powoli, to zawsze jakiś krok do przodu

Cześć

Fajnie, że nasze grono się systematycznie powiększa Firmy faktycznie się zmieniają stale, ale na szczęście polskiej edycji Pety jeszcze nie ma, to poslkie firmy są jak na razie constant

Napisane przez Ariada

Ja na noc i tak olejuję trąbkę (), więc tłusty może być.

W ogóle oleje mogą mi już spokojnie zastąpić wszystkie balsamy, kremy, mleczka do demakijażu, a hydrolat aloesowy zastępuje mi tonik. Metodą z olejem i hydrolatem pozbyłam się nawet najuciążliwszych zaskórników i chociaż moja twarz nigdy nie była problematyczna to teraz jest z nią jeszcze lepiej. Jedynie walczę nadal z suchymi skórkami między brwiami

A u mnie trąbka lubi świecić (), więc jakoś wolałam jej nie olejować, ale po prawdzie z masłem kokosowym się polubiła i nie narzekałam. Olejki uwielbiam z kilkoma kropelkami eterycznego - zamiast balsamu. Mniam!

Napisane przez niemniej_jednak

O proszę, ja mam zamiar używać do włosów, ale może zaskoczy mnie wielofunkcyjnością Spróbuję bo dwufazowy płyn z Ziaji już się zbliża ku końcowi

Nie zapomnij popróbować do innych rzeczy, to mój ulubiony olejek

[VanityOverdose]

[QUOTE=Linusiaczek;3276771 2]Cześć

Fajnie, że nasze grono się systematycznie powiększa Firmy faktycznie się zmieniają stale, ale na szczęście polskiej edycji Pety jeszcze nie ma, to poslkie firmy są jak na razie constant


To chociaż tyle
Stwierdziłam, że nie będę Ci bloga zaśmiecać pytaniami, tylko się tu odezwę
A czy możecie mi podać jakieś fajne lakiery do włosów firm nietestujących?

[Samantha7]

megana ja Ciebie rozumiem. Tez sie zastanawiam jak to bedzie jak pojade do siebie do domu do PL w wakacje. Moja mama jest milosniczka Biedronki i zawsze kupuje wszystko biedronkowe bo tanie, a na rozrzutnosc ja nie stac.
Popatrz sobie moze na stone www.iherb.com moze tam bys cos znalazla dla siebie nie drogiego z chemi domowej, a wiem, ze przesylka chyba kosztuje ok. $4-6 Nalepiej jak wejdziesz na watek iherbowy na wizazu i poczytasz co i jak
Jesli bys miala ochote na jakies kosmetyki z USA to ja tez moge Ci jakos z tym pomoc. Bede w wakacje w PL w 4 roznych miastach wiec jak cos to pisz na priv
Dodam jeszcze, ze ja takie wlasnie zalamanie mialam jak byla wege. Raz, ze sie zle czulam , a dwa to strasznie chodzilam sfrustrowana bo ja jestem doscw ybredna do jedzenia i akurat ryby uwielbiam i strasznie bylo mi zle, ze nie moglam ich jesc.
Dochodzilo nawet u mnie do agresji i mialam strasznego dola z tego powodu. Zrozumialam, ze czasami sie nie da poprostu, ze to , ze sie innym udaje tak wszystko i nie maja z niczym problemu i jest dla nich to proste dla mnie nie musi takie byc.
Nie zalamalam sie jednak az tak do konca bo szkoda by bylo to wszystko marnowac. Postanowilam, ze bede jesc tylko ryby i dobrze mi z tym.
A wg mnie najwazniejsze jak sie zyje w zgodzie z samym soba.
Jesli czegos nie znajdziesz w zastepstwie to bedzie to zrozumiale, ze nie mialas wyjscia
Kazdy jest inny i w innej sytuacji i nie ma dwoch takich samych.

Mi z testowancow zostala jakas kolorwka z maybeline i puder z loreala, ktorego juz nie uzywam bo jest stary i nie wiem po co go w ogole trzymam
Cienie do powiek uzywam od swieta, a tylko ciemnego brazu uzywam do robienia kresek pod oczami. Znalazlam jakis w kosmetyczce z Pierre Rene i teraz nim robie Reszta sobie lezy poprostu.
I mam jeszcze do czyszczenia kuchenki takie gabeczki SOS z chyba P&G to zaczelam wykanczac zeby sie tez pozbyc tego towaru.
A tak to z kosmetykow nic nie mam. Perfume mam z Versace (o ktorym nic nie wiadomo nigdzie) i z niej nie zrezygnuje. No chyba zeby sie okazalo, ze Versace makabrycznie obdziera zwierzeta z futer. Wtedy to sie przestane perfumowac chyba w ogole.
Czasami mi sie zdarzy kupic male probki za $1 z Bodycology, ktorzy mowia, ze nie stetuja koncowego produktu Bo mgielek tez nie umiem znalezc jakos.
I uzywam jeszcze z testowancow takiej rolki z przylepcami do odsiersiuchowania mebli czy ubran po moim siersiu i gabek to mycia garow firmy Scotch bo zamiennika nie umiem znalezc.
Pewnie jeszcze by sie duzo znalazlo rzeczy wiekszosc tona polkach u mojego TZta
Mi sie wydaje, ze na 100% to chyba nikt nigdy nie bedzie. No chyba ze sa takie magiki

Linus co do tego bleachu to ja szukalam powiem Ci i nic nie wydumalam innego procz tego http://www.amway.com/Shop/Product/Pr...?itemno=107873 u mnie na liscie nie pewnej.
Pisalam Ci o tej mojej znajomej ona mnie tym meczy i dalam sie przekonac bo z dwojga zlego to juz wole to od Cloroxu, ktory smierdzi, ze mnie skreca i robi dziury w ubraniach.
Ten srodek to nie jest jakis cud nad cudy,ale jest dobry. Mozna nim tez sprzatac jak sie ma cos naprawde tragicznie brudnego.
Ja to daje do bialych ubran bo sa wtedy takie bielsze, szczegolnie do scierek i recznikow bo u mnie to idzie tego duzo przy stosowaniu OCM
No,ale bede jeszcze cos szukac moze cos jest o czym nie wiem

[megana88]

Napisane przez Sorbet

Czy jest możliwość, że pogadasz sobie ze sprzedawcą w sklepie i poprosisz go, żeby zamawiał z hurtowni np polskie marki? Wytłumaczysz się, że to może mu się opłaci, bo nie trzeba tego z zagranicy sprowadzać.
Jest jeszcze taka sprawa, że możesz z jakąś kumpelką zrobić wspólne zakupy - przesyłkę po równo między siebie podzielicie. Czasem jak są zamówienia np powyżej 200złych to przesyłka za fri
A co do avonu to miał parę fajnych rzeczy, ale też parę kiepskich, więc jakiejś tragedii strasznej ni ma. Chyba...

Tu są bardzo małe sklepiki i nikomu nie kalkuluje się zamawiać jednej rzeczy tym bardziej, że mnie nie znają i nie mają gwarancji kupna. W ogóle jak raz powiedziałam, że szukam kosmetyków nietestowanych na zwierzętach to babka normalnie na mnie popatrzyła jak na idiotkę. Teraz już pytam o polskie marki, ale nadal ludzie dziwnie patrzą. Mentalność tu jest naprawdę okropna. Poza tym tu chodzi o jakość. Ja już nie mam siły na argumenty teściowej, że to tyle kosztuje i jest badziewem. Najbardziej to się chyba właśnie o to rozchodzi. Bo nie dość, że to droższe niż popularne marki to na dodatek kumuluje koszty, bo pranie trzeba wstawiać dwa razy by coś załapało. I trzeba daleko jeździć, zamawiać, bawić się... Tak ona to widzi i poniekąd ma rację, bo jednak jak nie ma płynu to wsiada w auto i jedzie do sklepu biorąc co jej wpadnie w rękę, a tak trzeba zamawiać, czekać i złość na mnie rośnie :/

Napisane przez Linusiaczek

Avon wypadł, Oriflame pozostał - przerzuciłam się się na Oriflame. Struktura firmy podobna, sporo rzeczy z Avonu jest zastępowalna. Poza tym nie wiem jak Wy, ale ja, będąc jakiś czas konsultantką, miałam trochę możliwości wypróbowania ich produktów w niższych cenach i powiem Wam, że sporo rzeczy było dla mnie jednak sporym rozczarowaniem.

Mi najbardziej brakuje zapachów. Ceny były świetne i zapachy świeże. Nie znoszę nowości i poszukiwań i dlatego tak bardzo brakuje mi Avonu odkąd tu mieszkam kompletnie brakuje mi czasu. Kiedyś nie rozumiałam jak to możliwe, że komuś brakuje czasu na 10 minut czytania, ale teraz wiem, że to możliwe i drażni mnie, że tyle zawalam.

Napisane przez Mahdab

Megana88 , jeśli naprawdę nie będziesz mogła czegoś znaleźć, a internetowa wysyłka to dla Ciebie zbyt wiele, to niech jakaś wizażanka z dużego miasta Ci kupi i wyśle zapas. Ja się mogę bez problemu podjąć. A koszty powinnaś dzielić na członków rodziny, trudno żebyś za np. proszek do prania z którego wszyscy korzystają sama płaciła.

Zakupy przez internet to żaden problem tylko to się kompletnie nie opłaca. Poza tym tu bardziej rozchodzi się o jakość. Domestos, który u nas kosztuje 30zł za 5l bierze wszystko, a za Frosha (litr) płacę 11,99 i on jest do niczego. To samo proszki, płyny itd. Tu na wsi chemia to podstawa. Każdy kto choć raz był na wsi wie, że tu wszystko brudzi się w mega tempie. I ja po prostu wymiękam, bo wiem, że nie mam racji. Bronię idei i wychodzę na durnia, bo nie potrafię im udowodnić, że można stosować zamienniki i że one są równie dobre.

[girlonthebridge]

ej laski maszynek w ogóle nie ma, z tych firm nie-testujących? tak zero???? no czym ja mam bobra golić (((((( a co mam J. kupić (((((( idę grzebać w poszukiwaniu maszynek do golenia firmy nie-testującej może jest jakaś firma krzak

[Sorbet]

Napisane przez doris8

No właśnie wykańczam blendamed i dlatego rozglądam się za czymś nietestowanym. Zastanawiam się, czy przetestować tę vilcacorę, czy właśnie zamówić na dozie l'angeline, albo adent, czy ziaję...

Zanim zamówisz coś z neta to zerknij do aptek i zapytaj czy mają pasty Himalaya Herbals, Dabur albo Ziaje właśnie. Bardzo fajne są, zwłaszcza ta pierwsza

Widzę, że określenie twarzy jako trąbki bardzo się Wam spodobało - moi rodzice tak pieszczotliwie mówili o buziach swoich dzieci. Na brzuch mówili np bębenek, a dłonie to były często łapcie



Megana, skarbie. Wiejskie osobowości takie są, wiem, bo mam rodzinę na wsi. Moje ciotki razem z babcią czepiały się wszystkiego, mój ojciec ich nie cierpi... Oprócz tego, żebyś się trzymała swojego zdania to nic innego Ci nie mogę poradzić. Wydaje mi się, że jak teściowa stwierdzi, że Cię złamała to będzie miała satysfakcję i przez resztę życia będzie gadać coś takiego: a synowa moja to kiedyś te fanaberie miała, żeby nie testowane na bydlątkach jeno kupować. Wiem, że bardzo kochasz zwierzęta, dlaczego ją dziwi, że starasz się jak możesz im pomóc? Najwyraźniej kobieta niereformowalna. Przecież nie tak dawno nie tylko w gospodarstwach wiejskich, ale i w miastach nie było takich luksusów jak domestos czy płyn do płukania tkanin, a ludzie jakoś dawali radę, nie wiem czemu teraz robią z tego problem...
Ja w sklepie nie pytam o to czy mają towar cf (ludzi traktuję przeważnie jako ciemną masę i zakładam, że mało kiedy rozumieją co do nich mówię), tylko pytam o konkretne marki. Robię tak często. Jeśli pytanie o jakąś markę się często pojawia to właściciel zareaguje i sprowadzi.
Życzę Ci powodzenia, nie załamuj się. Mam nadzieję, że przynajmniej jedna osoba koło Ciebie myśli podobnie jak Ty i Cię wspiera w staraniach? Czy jesteś osamotniona?

[megana88]

Niestety jestem osamotniona
Niby moja siostra też na jakiś czas wyparła się testowaczy, ale widzę, że na półce ma rexonę, fructisa itp. Już nawet nie zwracam uwagi, bo zawsze się kończy: "W promocji było."

Sorbet, zdanie z satysfakcją teściowej jest świętą prawdą. Jak przestałam jeść mięso, jadłam ryby by nie odczuć drastycznej zmiany (chciałam zaprzestać jedzenia mięsa, ale zrobić to z głową, a nie radykalnie odrzucić by za jakiś czas wracać) i przy okazji jakiejś tam ostrzejszej wymiany zdań oczywiście słyszę, że jestem niekonsekwentna. Oczywiście to w ogromnym skrócie
W tej kłótni przypomniało mi się zdanie, które napisała Linusiaczek, że przynajmniej coś robię, a nie siedzę i nic nie robiąc komentuję innych. Zatkało na moment, ale jak zawsze postawiła na swoim, eh...

Zapewne nadal będę trzymać się swojej idei, ale powiem Wam szczerze, że chciałabym umieć przekonać innych do swojej racji. A jak tylko zaczynam to patrzą na mnie jak na takiego ekologa co to by chciał cały świat zmienić...

[hanusia505]

Megana moja tesciowa jest bardzo podobna, nie lubi zwierzat i nie interesuja ja moje poglady. Gdy jej mowie o testowaniu to zawsze odpowiada, ze przeciez nie na ludziach produkty trzeba testowac tylko na zwierzetach bo czlowiek jest najwyzsza wartoscia. Tlumaczenie, ze sa inne metody do niej nie dociera. Czasem mam tez wrazenie, ze ona uwaza moje poglady za jakies idiotyczne fanaberie, ze powinnam sie cieszyc, ze mozna ten domestos kupic w kazdym sklepie, a nie wydziwiac i jezdzic po calym miescie, szukac w necie lepszych produktow bo to wszystko absurd i strata pieniedzy. No i zdarza sie, ze ona cos nam kupuje na swieta czy urodziny testowanego, ja juz przestalam jej tlumaczyc bo to czlowiek do ktorego nic nie dociera...

[saymekate]

Dziewczyny, mnie też jest ciężko przekonać innych, że warto przerzucić się na kosmetyki nie testowane na zwierzakach. Zaczęłam od mamy i babci, która kosmetyki uwielbia Niestety są niereformowalne Wobec tego wpadłam na pomysł, żeby z okazji Dnia Kobiet sprezentować im paczuszki z podstawowymi kosmetykami CF (żel p/prysznic, szampon, ew. odżywka, balsam, etc.), które można kupić w rossmannie, naturze czy SP - żeby nie było, że nietestowane są trudno dostępne. Mam nadzieję, że taki podarek przypadnie im do gustu i zaczną wybierać kosmetyki cf

Napisane przez girlonthebridge

ej laski maszynek w ogóle nie ma, z tych firm nie-testujących? tak zero???? no czym ja mam bobra golić (((((( a co mam J. kupić (((((( idę grzebać w poszukiwaniu maszynek do golenia firmy nie-testującej może jest jakaś firma krzak

Też mam ten problem, na razie jadę na zapasie Bica (okropna jestem, ale i tak zużyć muszę) i czekam na jakieś informacje o przyjaznych maszynkach. Zawsze też zostają nam plastry Daxa czy Joanny (tych drugich nie polecam- efekt marny, za to można nabawić się podrażnienia skóry), ew. depilator (brrr)

[hanusia505]

Dziewczyny a czy pasty Blanx i L'angelica (firma Coswell)sa ok to jest pewna informacja? Ktos pisal w poprzednim watku, ze dostal od nich maila ale chyba nie by on zacytowany?

[megana88]

hanusia505 ależ moja teściowa kocha zwierzaczki, tylko ta jej miłość jest dla mnie niepojęta, bo dajmy na to w lato pies zachorował to nie było czasu jechać z nim do weterynarza. Gdyby nie ja umarłby (miał 20 kleszczy!!). Ona mi wmawia hipokryzję, gdy w tym samym czasie sama nie lepsza.
Trudno, będę musiała przełknąć te jej testowacze, nic innego mi nie pozostaje. Racji nie przyznam otwarcie, bo jeszcze pomyśli, że się poddałam.
Szkoda, że niektórzy są tak ciężko niereformowalni...

[doris8]

wiecie, tak nawiasem mówiąc, to właśnie na nas została przetestowana sól przemysłowa, i co? okazało się, że nie jest szkodliwa chyba?

[hanusia505]

Napisane przez doris8

wiecie, tak nawiasem mówiąc, to właśnie na nas została przetestowana sól przemysłowa, i co? okazało się, że nie jest szkodliwa chyba?

Jestes tego taka pewna?

[doris8]

Napisane przez hanusia505

Jestes tego taka pewna?

no nie, ale to nam chcą wmówić niektóre osoby

[hanusia505]

Napisane przez doris8

no nie, ale to nam chcą wmówić niektóre osoby

Ja obawiam sie, ze prawdy sie nie dowiemy niestety...

[Chatul]

megana88, przykro mi, że masz taką teściową. Nie możesz jej olać? Czasami to jedyna metoda...
Co do chemii — szukaj po prostu zamienników. Wiadomo, że produkty są lepsze i gorsze, zarówno wśród testowanych jak i nietestowanych. Trzeba znaleźć coś, co nam pasuje. No i zawsze można próbować metod naturalnych

[Samantha7]

Napisane przez girlonthebridge

ej laski maszynek w ogóle nie ma, z tych firm nie-testujących? tak zero???? no czym ja mam bobra golić (((((( a co mam J. kupić (((((( idę grzebać w poszukiwaniu maszynek do golenia firmy nie-testującej może jest jakaś firma krzak

Przeciez juz pisalam wczesniej , ze Personna nie testuje. Wroccie sie moze ze 2-3 ztr. w tyl.
Chatul mowila, ze widziala je w Biedronce, a chyba Emilka mowila, ze sa w Tesco

Napisane przez megana88

hanusia505 ależ moja teściowa kocha zwierzaczki, tylko ta jej miłość jest dla mnie niepojęta, bo dajmy na to w lato pies zachorował to nie było czasu jechać z nim do weterynarza. Gdyby nie ja umarłby (miał 20 kleszczy!!). Ona mi wmawia hipokryzję, gdy w tym samym czasie sama nie lepsza.
Trudno, będę musiała przełknąć te jej testowacze, nic innego mi nie pozostaje. Racji nie przyznam otwarcie, bo jeszcze pomyśli, że się poddałam.
Szkoda, że niektórzy są tak ciężko niereformowalni...

Ciezka sprawa z ta Twoja tesciowa i na moje to nie jest kwestia tego w co Ty wierzysz etc. tylko samej Ciebie. One juz takie sa poprostu,ze jak sie nie podporzadkujesz to masz przesrane lagodnie mowiac.
Ja z moja mialam takie przechery, ze moglabym trylogie walnac tutaj.
Na szczescie sie nie poddalam bo jestem osoba, ktora wolalaby poswiecic mojego TZta i nasza milosc na rzecz honoru.

Ja juz dawno sie nie staram przekonac ludzi bo kazdy ma wybor. Ja poprostu jak ktos mi zaczyna mowic o supciowym jakims szamponiku z Pantene etc. to ja mowie, ze sorry shitow nie uzywam.
Ja wole to i to i to. A , ze ostatnio sie dobrze poznalam mniej wiecej na skladach to zacinam kazdego bo tak naprawde jak Sorbet mowila polowa spoleczenstwa to ciemna masa,ale duzo ludzi by chcialo byc wieczni emlodymi i dozyc sedziwego wieku i ja takiej broni uzywam.
A jak Twoja tesciowa jest katoliczka to powinnas ja z tej strony zaginac, ze modlic sie do kosciola latac, a niewinnym nie pomoc ?
A pytanie w sklepie jakas Pania Stasie o kosmetyki NT to nie ejst dobry pomysl bo ona pewnie nie ma zielonego pojecia ocb.
Ja tylko raz w zyciu w aptece ziolowo-kosmetycznej spotkalam osobe, ktora byla wege i miala podobne przekonania do moich.
I to calkiem przypadkiem bo sie kobita skapowala jak bralam wszystko co jest NT i widziala , ze skrzetnie czytam sklady etc.
A tak to pewnie polowa ludzi sie zastanawia po co ja w sklepie czytam co jest z tylu na opakowaniu napisane

Megana na moje jak kupisz tego jednego domestosa z braku laku i jakis inny proszek czy plyn do ubran to swiat sie nie zawali.
Najwazniejsze zebys sie nie poddala i ja wiem co jest w Twoim serduszku i zwierzaczki tez wiedza bo czuja swoim 7 zmyslem

Na koniec dodam, ze moja rodzina nie wiedza, ze ja nie uzywam kosmetykow testowanych. To sie zdziwia jak przyjade
choc w sumie to pewnie nie az tak bardzo bo ja od zawsze mialam swira na punkcie zwierzat wiec uznaja, ze to kolejny stopien do celu
Na szczescie moja mama jest zakochana w Ziaji odkad pamietam. Kremik oliwkowy - nie ma nic lepszego dla niej

[girlonthebridge]

o dzięki dobra istoto za informację o maszynkach faktycznie gdzieś mi umknęła w postach.