Moje piersi (zdjęcia)

[syklamen]

Autorko, no cóż nie będę mówić, że mi się podobają i chciałabym takie mieć. Tak są małe. Ale taka już Twoja uroda. I spróbuj siebie zaakceptować.
Możne rzeczywiście mówić o plusach posiadania małych piersi. Ale rozumiem, że chciałbyś mieć chociaż o rozmiar większe.
Też nie jestem za tym, żeby wszczepiać sobie do organizmu obce ciała (silikony).
A wiesz co mi się wydaje? Że jak spotkasz swojego Tż-ta to on Ci pomoże polubić Twoje piersi. Jeżeli będziesz się czuła przez niego akceptowana to i automatycznie Twoje kompleksy zbledną. I absolutnie nie dlatego jesteś dziewicą. Przestań, przecież facet któremu się podobasz i któremu będzie na Tobie zależało nie zmieni swojego stosunu do Ciebie tylko przez Twoje piersi. Pokocha Cię całą.
A teraz póki jesteś singielką (a tak mniemam) spróbuj się zaakceptować mimo wszystko, zwróć uwagę na inne swoje zalety

[Ametys]

.

[visionAM]

śmieszą mnie wypowiedzi typu:

Ciesz się, bo nie będziesz musiała patrzeć na jakieś obwisy w przyszłości

Przecież to, że teraz ma takie jakie ma nie znaczy, że w przyszłości nie będzie miała większych i obwiśniętych Poza tym nie każdy spory biust obwisa...i nie każdy mały nie obwiśnie

[Irisfeal]

Napisane przez visionAM

śmieszą mnie wypowiedzi typu:
Przecież to, że teraz ma takie jakie ma nie znaczy, że w przyszłości nie będzie miała większych i obwiśniętych Poza tym nie każdy spory biust obwisa...i nie każdy mały nie obwiśnie

Dokladnie. O kazde piersi trzeba dbac cale zycie jesli sie chce zeby byly ladne. Ja nie mam zamiaru karmic piersia bo wtedy to juz by mi nic z nich nie zostalo ale ja autentycznie lubie swoje piersi mimo ze pewnie dla sporej czesci z was bylyby za male i tak samo autorko nie uzalezniaj swojego zdania o sobie od zdan innych ludzi bo nie warto. Ty je pokochaj to innym tez sie beda podobac

[siarka40]

Napisane przez visionAM

śmieszą mnie wypowiedzi typu:
Przecież to, że teraz ma takie jakie ma nie znaczy, że w przyszłości nie będzie miała większych i obwiśniętych Poza tym nie każdy spory biust obwisa...i nie każdy mały nie obwiśnie

abstrahujac od powyzszego, mnie z kolei nawet nie tyle co smieszy, a zniesmacza, takie dowartosciowywanie kogos kosztem innych. zreszta, ten watek ktos juz tutaj wczesniej podjal. rozwala mnie, jesli sie kogos "pociesza" w ten sposob. najczesciej to widac na przykladzie wlasnie wielkosci piersi, jak i tuszy. i potem mozna czytac o chudych, plaskich szkapach oraz spasionych, dojnych krowach .

do Autorki: biust jest rzeczywiscie bardzo maly, dobre ostanikowanie nie zrobi z Ciebie hojnie obdarzonej (jestes szczupla, zatem nie bardzo jest skad zbierac cialka), ale moze pomoc zaakceptowac ow biust taki jakim jest. wejdz na forum malobiusciastych, Balkonetke, znajdziesz duzo dziewczyn z podobnymi gabarytami, ktore po prostu lubia swoj biust. bo tez nie widze powodu, zeby nie lubic .

[KarolinaK]

Napisane przez sine.ira

Ale też uważam, że jak ktoś ma gigantyczne kompleksy, z którymi nie umie sobie w żaden sposób poradzić, które ograniczają go w życiu i powodują, że jest nieszczęśliwy i np. samotny, to czemu ma sobie nie pomóc. Dla takich ludzi jest chirurgia plastyczna.

Pewnie ja tez nie mialabym przeciwko temu pod warunkiem ze jest to faktycznie przemyslana decyzja. Tez ostatnio ogladalam program w tv gdzie dziewczyna miala ogromne kompleksy z tego powodu, codziennym jej rytualem bylo wkladanie skarpetek do wiekszego stanika (ubierala sie raczej wyzywajaco-tu chce podkreslic ze lubila zwracac na siebie uwage wygladem) . Mimo ze jej Tz caly czas jej powtarzal ze dla niego nie to sie liczy i dla niego sa najpiekniejsze na swiecie. Nawet to jej nie bylo w stanie uszczesliwic. Poszla do kliniki po kolejnej wielkiej klotni z Tz'em (non stop sie klocili) no i po jakims czasie powiekszono jej minimalnie. Nie pokzazno jej od razu po operacji ale dopiero po polowie roku. Dziewczyna byla naprawde zadowolona. I co najciekawsze jej klotnie z Tz'em znacznie ucichly.
Wiec czemu nie. Byla tak zdeterminowana ze nawet pomimo wszystkim jej odradzajacym to zrobila.

[visionAM]

Napisane przez siarka40

abstrahujac od powyzszego, mnie z kolei nawet nie tyle co smieszy, a zniesmacza, takie dowartosciowywanie kogos kosztem innych. zreszta, ten watek ktos juz tutaj wczesniej podjal. rozwala mnie, jesli sie kogos "pociesza" w ten sposob. najczesciej to widac na przykladzie wlasnie wielkosci piersi, jak i tuszy. i potem mozna czytac o chudych, plaskich szkapach oraz spasionych, dojnych krowach .

do Autorki: biust jest rzeczywiscie bardzo maly, dobre ostanikowanie nie zrobi z Ciebie hojnie obdarzonej (jestes szczupla, zatem nie bardzo jest skad zbierac cialka), ale moze pomoc zaakceptowac ow biust taki jakim jest. wejdz na forum malobiusciastych, Balkonetke, znajdziesz duzo dziewczyn z podobnymi gabarytami, ktore po prostu lubia swoj biust. bo tez nie widze powodu, zeby nie lubic .

Przykładowo ja mam miseczkę C, dość spory biust, ale moje piersi nie wiszą, mają okrągły kształt i są sterczące, nie wiem jak to opisać żeby było wiadomo a koleżanka ma miseczkę B, biust ewidentnie mniejszy od mojego, ale jej piersi "wiszą", ukłądają się w taki sposób UU podczas gdy moje są takie OO


więc możliwe (ale kto to wie), że kiedyś tam to jej obwisną, a moje nie

[sine.ira]

Napisane przez siarka40

abstrahujac od powyzszego, mnie z kolei nawet nie tyle co smieszy, a zniesmacza, takie dowartosciowywanie kogos kosztem innych. zreszta, ten watek ktos juz tutaj wczesniej podjal. rozwala mnie, jesli sie kogos "pociesza" w ten sposob. najczesciej to widac na przykladzie wlasnie wielkosci piersi, jak i tuszy. i potem mozna czytac o chudych, plaskich szkapach oraz spasionych, dojnych krowach .

Zapomniałaś o odwiecznym sporze czy faceci (w ogóle - jaki abstrakt, nie ? ) wolą bułeczki czy też motylki Jest taki na "seksie" - można się popłakać ze śmiechu ale też z rozpaczy nad głupotą niektórych przedstawicielek płci naszej pięknej.
Chodzi o wielkość warg sromowych < niezorientowanym wyjaśniam.
Jakby ktoś nie wiedział, to bułeczki mają dzieci i inne niedorozwinięte seksualnie egzemplarze i że są one śmieszne, że co to niby ma być jak nic nie widać, a za to motylki charakteryzują panie z dużym seksualnym doświadczeniem, oraz są obleśne i wstrętne.
Także milusio. Nie spotkałam się jeszcze z tym, że jakiekolwiek spory na temat swojego ciała prowadzili w ten sposób mężczyźni.

[siarka40]

Napisane przez visionAM

Przykładowo ja mam miseczkę C, dość spory biust, ale moje piersi nie wiszą, mają okrągły kształt i są sterczące, nie wiem jak to opisać żeby było wiadomo a koleżanka ma miseczkę B, biust ewidentnie mniejszy od mojego, ale jej piersi "wiszą", ukłądają się w taki sposób UU podczas gdy moje są takie OO

miseczke B badz C to mozecie miec do jedzenia, nie ma takiego rozmiaru.

[visionAM]

75C i 34C to nie jest rozmiar?

[siarka40]

Napisane przez sine.ira

Zapomniałaś o odwiecznym sporze czy faceci (w ogóle - jaki abstrakt, nie ? ) wolą bułeczki czy też motylki Jest taki na "seksie" - można się popłakać ze śmiechu ale też z rozpaczy nad głupotą niektórych przedstawicielek płci naszej pięknej.
Chodzi o wielkość warg sromowych < niezorientowanym wyjaśniam.
Jakby ktoś nie wiedział, to bułeczki mają dzieci i inne niedorozwinięte seksualnie egzemplarze i że są one śmieszne, że co to niby ma być jak nic nie widać, a za to motylki charakteryzują panie z dużym seksualnym doświadczeniem, oraz są obleśne i wstrętne.

swiat glupota stoi.

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez visionAM

75C i 34C to nie jest rozmiar?

ale wyzej napisalas, ze masz miseczke C...
btw, ja nosze 32E (polskie 70F) badz 34D (polskie 75D) i mam raczej mniejszy biust^^.

[visionAM]

Od niedawna noszę dobrze dobrany biustonosz, wybacz ale jeszcze czasem się gubię i poleciałam standardowymi rozmiarami... ja mam 75C, nie wiem jaki rozmiar ma koleżanka, mówi że "miseczka B" no i piersi ma mniejsze niż ja, stąd mój post wyszedł taki jak wyszedł

[siarka40]

Napisane przez visionAM

Od niedawna noszę dobrze dobrany biustonosz, wybacz ale jeszcze czasem się gubię i poleciałam standardowymi rozmiarami... ja mam 75C, nie wiem jaki rozmiar ma koleżanka, mówi że "miseczka B" no i piersi ma mniejsze niż ja, stąd mój post wyszedł taki jak wyszedł

spoko, tylko sama rozumiesz - ja, jako szalona stanikoholiczka, wykorzystuje kazda okazje, zeby siac, siac, siac .

[Klarissa]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;32776825]z jakim czasem?ona ma 23 lata biust juz nie rosnie w tym wieku[/QUOTE]Oczywiście, że rośnie, mnie dopiero po 21 roku życia urosło w ogóle cokolwiek, wcześniej miałam klatkę piersiową jak chłopiec. Biust zmienia się całe życie, rośnie, maleje, zmienia kształt itd. Ja miałam w ciągu 10 lat co najmniej z 6 różnych kompletów piersi, małych dużych, jędrnych, płaskich i wiszących w rozmaitych kombinacjach.

Napisane przez bober111

Słąbo mnie to pociesza bo co po umiejętnościach jak nie ma czym działać. Już nie będę offtopował tutaj.

Wiem, że to offtop, ale niepotrzebnie uważasz, że mały penis to od razu zły penis. Małym też można cuda robić

Napisane przez sine.ira

Zapomniałaś o odwiecznym sporze czy faceci (w ogóle - jaki abstrakt, nie ? ) wolą bułeczki czy też motylki Jest taki na "seksie" - można się popłakać ze śmiechu ale też z rozpaczy nad głupotą niektórych przedstawicielek płci naszej pięknej.
Chodzi o wielkość warg sromowych < niezorientowanym wyjaśniam.
Jakby ktoś nie wiedział, to bułeczki mają dzieci i inne niedorozwinięte seksualnie egzemplarze i że są one śmieszne, że co to niby ma być jak nic nie widać, a za to motylki charakteryzują panie z dużym seksualnym doświadczeniem, oraz są obleśne i wstrętne.
Także milusio. Nie spotkałam się jeszcze z tym, że jakiekolwiek spory na temat swojego ciała prowadzili w ten sposób mężczyźni.

Ja się tak zastanawiam - na jakiej podstawie ludziom się wydaje, że jak raz im coś urosło tak czy siak, to tak będzie aż do grobu? Wygląd sromu zależy od hormonów - jest inny w dzieciństwie, inny w okresie dojrzewania, inny w okresie aktywności seksualnej, inny przed ciążą, inny w trakcie, inny po ciąży i pewnie inny w starszym wieku gdy poziom hormonów obniża się.

Trzeba być niezłym durniem aby zakładać, że całe życie coś (piersi, genitalia) będzie wyglądać dokładnie tak samo jak w tej chwili.

[sine.ira]

Napisane przez Klarissa

Ja się tak zastanawiam - na jakiej podstawie ludziom się wydaje, że jak raz im coś urosło tak czy siak, to tak będzie aż do grobu? Wygląd sromu zależy od hormonów - jest inny w dzieciństwie, inny w okresie dojrzewania, inny w okresie aktywności seksualnej, inny przed ciążą, inny w trakcie, inny po ciąży i pewnie inny w starszym wieku gdy poziom hormonów obniża się.

Trzeba być niezłym durniem aby zakładać, że całe życie coś (piersi, genitalia) będzie wyglądać dokładnie tak samo jak w tej chwili.

No to już w ogóle - swoją drogą.

I cześć, dawno Cię nie było

[Nuova]

Dziewczyny, chwilę temu była mowa, żeby się nie chwalić rozmiarami, a teraz któraś pisze, że ma 32E i to mały (mniejszy) biust. Trochę empatii

[siarka40]

Napisane przez Nuova

Dziewczyny, chwilę temu była mowa, żeby się nie chwalić rozmiarami, a teraz któraś pisze, że ma 32E i to mały (mniejszy) biust. Trochę empatii

ale co, w imie empatii mam twierdzic, ze mam duzy biust, skoro nie mam? jakbys nie zauwazyla, napisalam, ze mniejszy, a nie ze bardzo maly, nadto odpisywalam vision. zatem moze nie demonizuj...

[201604181004]

32E czyli 70E to nie jest ogromny biust, to średni ewentualnie większy w klasie średnich, ale pewnie literka E działa na was tak że widzicie ( o Y o ) <- coś takiego

[Irisfeal]

Napisane przez drabineczka

32E czyli 70E to nie jest ogromny biust, to średni ewentualnie większy w klasie średnich, ale pewnie literka E działa na was tak że widzicie ( o Y o ) <- coś takiego

Wiem że biusty są różne ale to jest duży biust- dwie miseczki większy niż mój przy tym samym obwodzie więc mniej więcej potrafię sobie wyobrazić

[201604181004]

Mówisz tak bo patrzysz przez pryzmat swoich piersi. To nie są wielkie piersi. To są jeszcze średniego rozmiaru ewentualnie, trochę więcej niż średnie.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez drabineczka

Mówisz tak bo patrzysz przez pryzmat swoich piersi. To nie są wielkie piersi. To są jeszcze średniego rozmiaru ewentualnie, trochę więcej niż średnie.

zgadzam się. ja mam wrazenie, ze wiekszosc osob udzielajacych sie w wątku dzieli piersi na male i duze, jakby nie bylo nic pomiedzy tzn średnich, przecietnych

[TmargoT]

Napisane przez sine.ira

Także milusio. Nie spotkałam się jeszcze z tym, że jakiekolwiek spory na temat swojego ciała prowadzili w ten sposób mężczyźni.

zapraszam do wątku-MAŁY,ŚREDNI ,DUŻY PENIS.moje opinie i watpliwości

[new woman in town]

Napisane przez syklamen

Autorko, no cóż nie będę mówić, że mi się podobają i chciałabym takie mieć. Tak są małe. Ale taka już Twoja uroda. I spróbuj siebie zaakceptować.
Możne rzeczywiście mówić o plusach posiadania małych piersi. Ale rozumiem, że chciałbyś mieć chociaż o rozmiar większe.
Też nie jestem za tym, żeby wszczepiać sobie do organizmu obce ciała (silikony).
A wiesz co mi się wydaje? Że jak spotkasz swojego Tż-ta to on Ci pomoże polubić Twoje piersi. Jeżeli będziesz się czuła przez niego akceptowana to i automatycznie Twoje kompleksy zbledną. I absolutnie nie dlatego jesteś dziewicą. Przestań, przecież facet któremu się podobasz i któremu będzie na Tobie zależało nie zmieni swojego stosunu do Ciebie tylko przez Twoje piersi. Pokocha Cię całą.
A teraz póki jesteś singielką (a tak mniemam) spróbuj się zaakceptować mimo wszystko, zwróć uwagę na inne swoje zalety

Popieram.

[Irisfeal]

Napisane przez truskawkowawiosna

zgadzam się. ja mam wrazenie, ze wiekszosc osob udzielajacych sie w wątku dzieli piersi na male i duze, jakby nie bylo nic pomiedzy tzn średnich, przecietnych

Oczywiście że są, tyle że to subiektywne. Ja mam piersi trochę większe od autorki i jedna osoba będzie je uważała za małe a inna za średnie

Co do 70E - widuje dziewczynę mającą 65F różnica rozmiaru niewielka a nikt by nie powiedział że ona ma średnie piersi.. Wiesz jak ja słyszę, że piersi dwie miseczki większe od moich są średnie to faktycznie ja na swoje tak w życiu powiedzieć nie mogę

[Lady_Kala]

Sama mam piersi niewiele większe od Twoich.
Były moim wielkim kompleksem, gdy byłam nastolatką-później faszerowałam się tabletkami Bust UP, które oprócz pozbawiania mnie pieniędzy nic nie dały, smarowałam się magicznymi kremami, które miały powiększyć piersi o rozmiar, przeżyłam rozczarowanie, gdy po tabletkach anty nic a nic nie urosły (nie zażywałam ich po to, ale liczyłam po cichu, że przy okazji coś pomogą).

i co-zaakceptowałam siebie i nie mam już żadnych kompleksów. Teraz nawet cieszę się, że są takiego rozmiaru, bo przynajmniej nie dokładają cierpienia moim plecom i nie przeszkadzają mi w treningach.

Mogę Ci polecić ćwiczenia siłowe-wyrobienie mięśni klatki piersiowej i podtrzymujących biust robi dużą różnice wizualnie. Przede wszystkim ćwiczeniami dorobiłam się wysokiego dzielenia mięśni klatki i mam teraz swój własny rowek-atletyczny, bo atletyczny ale jest. Teraz nawet śmieję się, że mam większego mięśnia klatki niż cycka jako takiego
Naprawdę da się z tym żyć-mało tego, to się może podobać...
Głowa do góry i popracuj nad swoją samooceną.

[Figlak]

Chyba nie ma sensu tutaj pisać komplementów na temat twojego biustu jeśli są one nie szczere, a mają tylko pocieszyć. Piszę to, bo sama nie lubie jak ktoś mówi że mam duży biust podczas gdy widzę jaki jest faktycznie.

Co do twojego, to na pierwszy rzut oka myślałam że jest to klatka mężczyzny, ale to pewnie dlatego ze zdjęcia są kiepskiej jakości.
Ja( a mam biust 70C, czasem 65 D zależy od mojej wagi) sama myślałam o powiększeniu bo miałam na tym punkcie spore kompleksy, teraz go akceptuje ale podobają mi się większe biusty, dlatego na twoim miejscu na pewno pomyślałabym nad zabiegiem. Mi się twój biust absolutnie nie podoba i nie wiem czy jakiemukolwiek facetowi by się spodobał, wiem jaki jest mój biust i watpie ze faceci komplementując go są szczerzy. Jeżeli Ty nie jesteś z niego zadowolona to czemu miałabyś go nie zmienić.

[Lady_Kala]

Napisane przez Figlak

Mi się twój biust absolutnie nie podoba i nie wiem czy jakiemukolwiek facetowi by się spodobał, wiem jaki jest mój biust i watpie ze faceci komplementując go są szczerzy. Jeżeli Ty nie jesteś z niego zadowolona to czemu miałabyś go nie zmienić.

No to skoro nie wiesz czy by się mógł spodobać to się nie wypowiadaj i nie sugeruj, że pewnie nie. To, że Ty mając spore cycki chciałabyś mieć jeszcze większe nie znaczy, że każdy o tym marzy i jest to jedyny słuszny wygląd cycka. To czy pisanie, że jej biust wygląda ok już ustaliliśmy w wątku-nie rozumiem po co tyle osób miałoby sztucznie pocieszać obcą osobę i to zupełnie anonimowo. Tak ciężko uwierzyć, że różne mają ludzie gusta? Nie istnieje jeden słuszny kanon piękna?

[Visez]

Napisane przez bober111

Słąbo mnie to pociesza bo co po umiejętnościach jak nie ma czym działać. Już nie będę offtopował tutaj.

Załóż osobny wątek i dodaj zdjęci (nie piszę serio)

[blekitne_niebo]

Napisane przez Figlak

Mi się twój biust absolutnie nie podoba i nie wiem czy jakiemukolwiek facetowi by się spodobał

Bardzo krzywdzące jest to co napisałaś. Gdyby tak było to spory procent populacji kobiet byłby skazany na samotność i brak męskiego zainteresowania, bo taki rozmiar nie należy do rzadkości zwłaszcza wśród drobnych i bardzo szczupłych kobiet.
Dziwne, że jako dorosła osoba masz problem ze zrozumieniem tego że gusta są różne. Mnie nie dziwi to, że mogą się podobać biusty bardzo małe, bardzo duże, obwisłe, z rozstępami, z bardzo dużymi/małymi brodawkami, sztucznie wyglądające silikony. Dotyczy to także innych cech wyglądu danej osoby.

[TmargoT]

Napisane przez Figlak

Chyba nie ma sensu tutaj pisać komplementów na temat twojego biustu jeśli są one nie szczere, a mają tylko pocieszyć. Piszę to, bo sama nie lubie jak ktoś mówi że mam duży biust podczas gdy widzę jaki jest faktycznie.

Co do twojego, to na pierwszy rzut oka myślałam że jest to klatka mężczyzny, ale to pewnie dlatego ze zdjęcia są kiepskiej jakości.
Ja( a mam biust 70C, czasem 65 D zależy od mojej wagi) sama myślałam o powiększeniu bo miałam na tym punkcie spore kompleksy, teraz go akceptuje ale podobają mi się większe biusty, dlatego na twoim miejscu na pewno pomyślałabym nad zabiegiem. Mi się twój biust absolutnie nie podoba i nie wiem czy jakiemukolwiek facetowi by się spodobał, wiem jaki jest mój biust i watpie ze faceci komplementując go są szczerzy. Jeżeli Ty nie jesteś z niego zadowolona to czemu miałabyś go nie zmienić.

różnica polega na tym,ze oceniasz ją tylko w/g swojego gustu.
absolutną bzdurą jest pisanie,że

nie wiem czy jakiemukolwiek facetowi by się spodobał

nie wiesz co myślą inni,więc wyhamuj z oceną