Wasza najgorsza randka ;)

[connie]

Napisane przez *Claire*

Ja bym brała xD

A ja glupia zamiast chwytac okazje, to "nogi za pas i w las"

[Madzia007]

Napisane przez Moonlight

jedynymi moimi przykrymi randkami były takie, że niebardzo było o czym gadać. ale za to miałam zupełnie odjechane zaproszenie na randkę.

od roku uganiał się za mną potworny koleś. i nie chodzi tu tylko o wygląd. on jest po prostu idiotą. chodziłam z nim rok do jednej klasy. tylko rok bo koleś nie zdał z siedmiu przedmiotów i przeniósł się do innej szkoły.
o tym że mu się podobam dowiedziałam się kiedy zdobył mój numer telefonu i wydzwaniał po nocach. nie odbierałam, więc wysyłał smsy. no ale w końcu mu się znudziło i myślałam że będę miała spokój. czasami tylko pojawiał się w mojej szkole i obserwował mnie jak psychopata

Co za kujon . Też mam w klasie jednego takiego, który przyczepił się jak rzep do psiego ogona, ale niestety uczy się dość dobrze i nie zanosi się, żeby się gdziekolwiek przenosił . A jest okropny pod każdym względem.

[oblomow]

ja mialem porazke. dziewczyna poznana przez neta okazala sie zupelnie inna osoba, poszlismy do kanjpy, gdzie po pol godziny udajac, ze ide do toalety ucieklem zostawiajac cale piwo (co mi sie nigdy nie zdarza)

[margitta]

Napisane przez Madzia007

Co za kujon . Też mam w klasie jednego takiego, który przyczepił się jak rzep do psiego ogona, ale niestety uczy się dość dobrze i nie zanosi się, żeby się gdziekolwiek przenosił . A jest okropny pod każdym względem.

Oj ja to dopiero miałam prześladowcę w liceum

Dziwnym trafem mijałam go na korytarzu po trzy razy na tej samej przerwie, dostałam od niego list miłosny i róże o 7 rano w Walentynki Widziałam jak siedzi dwa miejsca przede mną w tramwaju gdy jechałam do domu. Idąc z domu do sklepu często spotykałam go w połowie drogi Bez przerwy mnie śledził. Miarka się przebrała jak na niedzielnej mszy w kościele zobaczyłam go na drugim balkonie za filarem

Drobiazg, gdyby nie to, że koleś mieszkał na drugim końcu miasta

Oj ciężko było, nasłuchałam się o złamanych sercach, długim leczeniu, wielkich krzywdach. Szczególnie w tramwaju to było bardzo miłe - staruszki patrzyły na mnie jak na potwora I jeszcze uzbierałam całe stado różnych włochatych, czerwonych, pachnących serduszek (bleee)... i całej gamy różyczek. Na szczęście wszystko wywaliłam. Nie lubię kiczu i czerwonych róż.

[bess]

Napisane przez oblomow

ja mialem porazke. dziewczyna poznana przez neta okazala sie zupelnie inna osoba, poszlismy do kanjpy, gdzie po pol godziny udajac, ze ide do toalety ucieklem zostawiajac cale piwo (co mi sie nigdy nie zdarza)

Inna czyli jaka?

[Moonlight]

Napisane przez Madzia007

Co za kujon . Też mam w klasie jednego takiego, który przyczepił się jak rzep do psiego ogona, ale niestety uczy się dość dobrze i nie zanosi się, żeby się gdziekolwiek przenosił . A jest okropny pod każdym względem.

no przynajmniej uczy się dobrze mój lowelas nie zdał nawet z polskiego, więc jest wybitnie uzdolniony, bo żeby nie zaliczyć tak banalnych sprawdzianów jakie nam funduje polonistka to trzeba w ogóle nie reagować na bodźce

a tak poza tym to na jednej z imprez kiedy siedziałam przy stoliku z kumplami, byłam obecna przy rozmowie w której wyszła na jaw profesja mojego amanta. mianowicie usłyszałam że jest największym "kolekcjonerem" filmów porno w moim mieście i u niego można znaleźć wszelkie nowości
aż mi się niedobrze zrobiło

fajnie. może chciał nakręcić jakiś własny i mnie zatrudnić jako aktorkę?

[virtual_luv]

sprzedam historie mojej koleżanki

umowila sie z kolega kolegi koleżanki poszli do pizzeri i on podczas rozmowy zauwazyl ze ona ma kolczyka w języku,stwierdzil iz pozniej pokaze jej swojego(myslala ze o jezyk chodzi biedaczka,konczą jesc ,koles proponuje ze odwiezie ja do domu,ona sie zgadza,pod jej domem koles rozpina spodnie i pokazuje jej kolczyka na penisie
I teraz prosze panstwa tekst stulecia w kategorii"romantyka i wyczucie sytuacji"
"wiesz bejbe ja mam szyby przyciemniane,ty masz kolczyka w jezyku ja na wymiataczu(doslownie tak powiedzial )moze splaczemy nasze kolce i zobaczymy co z tego bedzie"
a kiedy ona zdenerwowana wyszla z samochodu on z nia jeszcze krzyknął"o co chodzi?mam chusteczki nie podrudzisz sie,ej no bejbe uciekasz jak mi drygnał"
podobno sie nie zapowiadal na idiote
Boze chroń nas przed takimi

[Atram]

Napisane przez virtual_luv

"wiesz bejbe ja mam szyby przyciemniane,ty masz kolczyka w jezyku ja na wymiataczu(doslownie tak powiedzial )moze splaczemy nasze kolce i zobaczymy co z tego bedzie"

[201606201122]

Napisane przez virtual_luv

sprzedam historie mojej koleżanki

umowila sie z kolega kolegi koleżanki poszli do pizzeri i on podczas rozmowy zauwazyl ze ona ma kolczyka w języku,stwierdzil iz pozniej pokaze jej swojego(myslala ze o jezyk chodzi biedaczka,konczą jesc ,koles proponuje ze odwiezie ja do domu,ona sie zgadza,pod jej domem koles rozpina spodnie i pokazuje jej kolczyka na penisie
I teraz prosze panstwa tekst stulecia w kategorii"romantyka i wyczucie sytuacji"
"wiesz bejbe ja mam szyby przyciemniane,ty masz kolczyka w jezyku ja na wymiataczu(doslownie tak powiedzial )moze splaczemy nasze kolce i zobaczymy co z tego bedzie"
a kiedy ona zdenerwowana wyszla z samochodu on z nia jeszcze krzyknął"o co chodzi?mam chusteczki nie podrudzisz sie,ej no bejbe uciekasz jak mi drygnał"
podobno sie nie zapowiadal na idiote
Boze chroń nas przed takimi

koszmar ktoś powinien nauczyć go rozumu

[virtual_luv]

Napisane przez Anulek

koszmar ktoś powinien nauczyć go rozumu

najgorszy w tym wszystkim jest fakt,iz on naprawde wydawal sie NORMALNY kiedy sobie tak siedzieli i jedli pizze,nigdy nie mozna byc pewnym co do chlopaka dopoki sie go bardzooo dobrze nie pozna

[bess]

A czemu ona nic nie mowila jak on rozpinal spodnie????

[Moonlight]

o jeżu!

na wymiataczu?

skąd tacy się biorą?! typ faceta "Ściągaj Majtki, Jestem Piękny"

[VioletJewel]

virtual_luv sikaaaaam!!!!

[dorkaaa]

lol, wymiatacz :P
piekny tekst

[Madzia007]

Napisane przez Moonlight

no przynajmniej uczy się dobrze mój lowelas nie zdał nawet z polskiego, więc jest wybitnie uzdolniony, bo żeby nie zaliczyć tak banalnych sprawdzianów jakie nam funduje polonistka to trzeba w ogóle nie reagować na bodźce

a tak poza tym to na jednej z imprez kiedy siedziałam przy stoliku z kumplami, byłam obecna przy rozmowie w której wyszła na jaw profesja mojego amanta. mianowicie usłyszałam że jest największym "kolekcjonerem" filmów porno w moim mieście i u niego można znaleźć wszelkie nowości
aż mi się niedobrze zrobiło

fajnie. może chciał nakręcić jakiś własny i mnie zatrudnić jako aktorkę?

Hehe Straciłasz szansę na światową karierę
Ten "mój" też jest nie byle jaki Kiedy na lekcji mu się nudzi... wyciska sobie pryszcze!!! Których nawiasem mówiąc ma multuuuuuuuum.

[Moonlight]

Napisane przez Madzia007

Hehe Straciłasz szansę na światową karierę
Ten "mój" też jest nie byle jaki Kiedy na lekcji mu się nudzi... wyciska sobie pryszcze!!! Których nawiasem mówiąc ma multuuuuuuuum.

omg
musisz kiedyś do niego podejść i spytać "powyciskamy razem?"

jeeeezu. co za paskudne typy.

ale powiem Ci że mój adorator się nieźle wyrobił. i obawiam się że zadbał o siebie z mojego powodu
kiedy jeszcze z nim do klasy chodziłam wyglądał jak buszmen, neandertal jakiś, który właśnie wylazł z jaskini. flanelowe koszule, brudne stare jeansy, włosy długie do ramion, klapnięte, skołtunione, gruby - po prostu obleśny wieśniak
a pare dni temu znów się przywlókł do mojej szkoły to ja go nie poznałam, a po drugie nie poznali go jego osobiści kumple szczupły, włoski krótkie, nowe jeansy, kurtkę miał taką spoko nawet (sportową, a nie w jego dawnym stylu żul-metal). jednym słowem mogłabym powiedziec że jest nawet przystojny ja nie wiem czy on był w jakimś programie "chcę być piękny" czy jaki czort. ale metamorfoza szokująca!

tylko co mi z tego, skoro koleś ma pstro w głowie?

[Madzia007]

Napisane przez Moonlight

omg
musisz kiedyś do niego podejść i spytać "powyciskamy razem?"

jeeeezu. co za paskudne typy.

ale powiem Ci że mój adorator się nieźle wyrobił. i obawiam się że zadbał o siebie z mojego powodu
kiedy jeszcze z nim do klasy chodziłam wyglądał jak buszmen, neandertal jakiś, który właśnie wylazł z jaskini. flanelowe koszule, brudne stare jeansy, włosy długie do ramion, klapnięte, skołtunione, gruby - po prostu obleśny wieśniak
a pare dni temu znów się przywlókł do mojej szkoły to ja go nie poznałam, a po drugie nie poznali go jego osobiści kumple szczupły, włoski krótkie, nowe jeansy, kurtkę miał taką spoko nawet (sportową, a nie w jego dawnym stylu żul-metal). jednym słowem mogłabym powiedziec że jest nawet przystojny ja nie wiem czy on był w jakimś programie "chcę być piękny" czy jaki czort. ale metamorfoza szokująca!

tylko co mi z tego, skoro koleś ma pstro w głowie?

Rany, w takim razie jest żywym przykładem na to, że miłość potrafi czynić cuda
Albo może postanowił zostać aktorem porno, więc chcąc nie chcąc musiał trochę się podciągnąć, żeby partnerki nie miały odruchu wymiotnego na jego widok
Co do idiotów, to kiedyś uderzał do mnie chłopak, którego największą ambicją było... przelecieć powyżej 10 panienek w jedną noc . Sam mi to powiedział Dodał jeszcze, że jest prawdziwym bogiem seksu, istną seksmaszyną i jeżeli chcę, to uszczęśliwi mnie na 5 jego ulubionych sposobów (chodziło mu oczywiście o pozycje) . Niestety nie przyjęłam kuszącej propozycji

[Moonlight]

Napisane przez Madzia007

Rany, w takim razie jest żywym przykładem na to, że miłość potrafi czynić cuda
Albo może postanowił zostać aktorem porno, więc chcąc nie chcąc musiał trochę się podciągnąć, żeby partnerki nie miały odruchu wymiotnego na jego widok
Co do idiotów, to kiedyś uderzał do mnie chłopak, którego największą ambicją było... przelecieć powyżej 10 panienek w jedną noc . Sam mi to powiedział Dodał jeszcze, że jest prawdziwym bogiem seksu, istną seksmaszyną i jeżeli chcę, to uszczęśliwi mnie na 5 jego ulubionych sposobów (chodziło mu oczywiście o pozycje) . Niestety nie przyjęłam kuszącej propozycji

umarłam

propozycja zaiste kusząca ja bym się skusiła żeby dać mu po ryju

[Marilyn]

Napisane przez laylaaa

mialam podobna sytuacje jak smile-smile.. jakies 3 lata temu zagadal do mnie na gg pewien chlopak.. zwykle nie rozmawiam z nieznajomymi, wiec probowalam go zbyc, zreszta rozmowa i tak sie nie kleiła. przez jakies 2 tygodnie dzien w dzien sie do mnie podlaczal z nudnym "co slychac?" za jakis czas zaproponowal spotkanie, a kiedy odmowilam oznajmil, ze wie o mnie wszystko wiedzial jak sie nazywam, znal moj adres, szkole, wiedzial dokladnie jak wygladam.. a w zyciu mu tego nie mowilam. wystraszylam sie i go zablokowalam. pozniej dowiedzialam sie, ze gosc mieszka w sasiednim bloku

No cóż podrywacze na gg są the best. Mnie zapadł w pamięć jeden szczególnie. Rozmawialm z nim raz czy dwa, nawet niezle to szło, z wyglądu też nie był zły (jesli to było jego zdjęcie) no więc sobie rozmawialiśmy. Po 3 dniach zeszła nam dyskusja na tematy dotyczące światopoglądu. Nigdy nie ukrywam, że jestem niewierząca, więc bez oporów mówiłam o tym fakcie. Na co pan się zmartwił, posmutniał i nagle pyta: "ale zmienisz sie, prawda?"
Po czym nastąpiła seria pouczeń, że jego rodzice nie zniosą, że ma żonę (!!!) niewierząca, że muszę się zmienić, jeśli chcę z nim być (!!!). Powinnam byla go zablokowac już wtedy, gdy w pierwszym zdaniu na swój temat przedstawił się "jestem magstrem zarządzania i czegoś tam na takiej i takiej uczelni" Myślalam, że to zart, ale chyba jednak nie był. Potem zakładal kolejne konta i dopytywał, czemu go zablokowałam i że on mi da szansę jeśli się zmienię(!!!) Miło powspominać

[Moonlight]

och, jaki wyrozumiały, doprawdy

kto takich płodzi? facet który myśli że po 3 dniach rozmowy na gg jesteście parą...
kolego, nie ma tak łatwo - takie rzeczy to tylko w Erze

[ola_mała]

hahahah nie moge i właśnie dlatego nie odpisuje kiedy "nieznajomy numer przesyla wiadomość" ;D;D

[Madzia007]

Napisane przez Moonlight

umarłam

propozycja zaiste kusząca ja bym się skusiła żeby dać mu po ryju

Nie powiem, miałam ochotę kopnąć w tę "seksmaszynę" , ale byłam zbyt zajęta zbieraniem swoich zębów z podłogi

[Pachnąca_trawą]

rozbrojona zostałam przez kolce

Przypomniała mi się moja randka, dziwię się że wcześniej o niej nie pomyślalam
Więc, kiedyś na jakimśtam ognisku poznałam fantastycznego jak dla mnie wtedy chłopaka o imieniu Marcin. Marcin chłopcem był obrotnym, numer sobie wytrzasnął, umówił się a pachnąca_ szalała ze szczęścia no bo taki przystojny i ma nos w jej typie.
O umówionej porze stawiła się i czekała chwilę na swego wybranka. Przyszedł i zamiast w jakieś romantyczne miejsce zabrał ją na fontanne gdzie jego koledzy pili jakieś wódki z Lider Prajz <> i urządzali sobie zawody w bekaniu. "To nic" myśli Pachnąca, "może nie bardzo wie co robić i tak po prostu" więc zaproponowała spacer. Przystał. I rozsunął kurtkę. <TO BYŁ BŁĄD!!!!! nie widziałyscie tak paskudnej koszuki . Była granatowa, a na wysokości ekhem, klaty miała taką siateczkę przez którą było mu widać sutki jej myślalam że padnę Potem gadal mi całą drogę że jak będzie już barmanem "to będzie robił mi drinki z okiem, hehe">
Udałam że muszę dać sąsiadowi korki z maty i uciekłam. Głównie ze względu na koszulkę

Edit: tego samego dnia napisał mi że chce iść ze mną na 18 do kumpla. Ja sobie myślę: jak on ma takich kumpli to podziękuje, udałam że mam karę i że rodzice mnie nie puszczają <kto wie co by się stało>. On napisał :no to nie. I to był nasz ostatni Sms

[palema]

Napisane przez virtual_luv

I teraz prosze panstwa tekst stulecia w kategorii"romantyka i wyczucie sytuacji"
"wiesz bejbe ja mam szyby przyciemniane,ty masz kolczyka w jezyku ja na wymiataczu(doslownie tak powiedzial )moze splaczemy nasze kolce i zobaczymy co z tego bedzie"
a kiedy ona zdenerwowana wyszla z samochodu on z nia jeszcze krzyknął"o co chodzi?mam chusteczki nie podrudzisz sie,ej no bejbe uciekasz jak mi drygnał"

OMG!!!! nie wierze że tacy kretyni stąpają po ziemi

[ghana]

ok jak wszytskie cos pisza to takze to zrobie. Mozna powiedziec ze okolo roku temu umowilam sie z kolesiem ktory blagal mnie o randke okolo 8 miesiecy. pelna zazenowania poszlam zeby dac mu wreszcie do zrozumienia zeby sie odczepil. Koelzanke porososilam ze po pol godzinach randki ma zadzwonic do mnie i powiedziec zebym natychmiast do niej przyszla bo stalo sie cos zlego. Ok pelna wiary ze szybko pojde pognalam na umowione miejsce. Pomimo tego iz bylam od niego wczesniej jakos sie nie zrazalam.(prage przypomniec ze byly to okresy cholernych mrozow wiec woda leciala z nosa jak z kranu). Koles strasznie niesmialy. Jego standardowym tekstem bylo "powiedz cos bo zaraz nie zanudze".Najgorzy byl jednak katar. Nie mialam chusteczek on tez nie i za wszelka cene chcialam dostac sie do domu,wiec oznajmiam mojemu "lubemu" ze to finisz bo chce isc do domu,bo jakby nie bylo jest -25 na dworze a spacerujemy nie dosc ze wlasnie w zimnie,na istnym lodzie(podnosilam go z niego z 5 razy) to na dodatek w ciemnicy i na dzielnicy po ktorej grasowal pedofil. istny cud miod. kolezanka zapomniala zadzwonic ja sie meczylam a chlopak na pytanie co mam zrobic z katarem dal mi cenna rade:"wysmarkaj sie w moj szalik". z pogarda wymienilam z nim spojrzenie i wysmarkalam sie w ten domniemany moj szalik<LOL> nie musze wspoinac chyba co to bylo<LOL>,Najgorsze jednak bylo to ze do domu przyszlam 4h po czasie i cala rodzina wybiegla mnie szukac bo myslala ze porwal mnie pedofil. ile ja pozniej lez wylalam...ble. Pozniej opisze dalsze niezbyt normalne randki ale teraz troszku malo czasu mam

[ola_mała]

To czyj to byl w koncu szalik??

[Moonlight]

smarkałaś w czyjś szalik?

suuuuper pewnie "chciał mieć coś Twojego". i dostał Twoje smarki teraz na pewno osmarkany szalik jest jego najcenniejszym trofeum!

[Pachnąca_trawą]

Ejj ja tez tak chce
Ojj obsmarkałabym paru lolom szaliki

[Baubo]

Tak sobie poczytałam te opisy -jedne zabawne, inne przerażające Też przytrafiło mi się kilka randek niewypałów -to co sprawiało, że były takie okropne, to nie chamskie zachowanie ale raczej to jak powielały taki oklepany schemat. Brrrr...I chyba dla tego spodobal mi się ten opis spodkania jednej z dziewczyn, gdy facet wchodził na słup a potem podkradał kwiatki z czyjegoś ogródka To byłoby coś dla mnie...Czy jestem nienormalna?

[selfish]

Och kurna jak moglam zapomnieć! chyba wyparlam to z pamięci, hehe
Ale po kolei.
Lat miałam niewiele cos moze z 15 czy jakos tak. Szczeniara, ale już generalnie taka buntowniczka byłam. No i raz pojechałam na weekend do mojej znajomej do innego miasta. Miałyśmy zrobić sobie taki babski weekend, piwko, chrupki, tv, ploty i takie tam. Tyle że laseczka znalazła sobie w tzw. międzyczasie chłopaka i też go zaprosiła (acha, była sama w domu, bo jej rodzice byli na imprezie na innym osiedlu). No i żeby mi nie było smutno - zaprosili do pary drugiego chłopaka
Jak łatwo przewidzieć znajoma ze swoim oblubieńcem wieczorem jakos szybko znikla w swoim pokoju, a ja w salonie zostałam z tym drugim. Beznadzieja - perspektywa całonocnego siedzenia przed tv z nudnym i glupim facetem (taki dres typowy). No ale nic to. siedzimy, oglądamy jakis film. Nagle on mówi do mnie taki tekst w stylu Humpreya Bogarta
"maleńka, to co - rozbieramy się i idziemy do łóżka czy jeszcze zapalimy po jednym"
Myśłam, że spadne z krzesła. Oczywiście najpierw go wyśmiałam, a potem zaczęłam drzeć ryja na całe gardło, ze ma się odwalic, ze co on sobie myśli. Aż kumpela ze swoim lubym wyskoczyła z pokoju zobaczyc, co za draka.
No i dobrze się w sumie stało, bo ubrali się, a po 7 minutach mojej histerii, kiedy to kumpela odesłała swego lubego i tego przydupasa don juana do domu i zaczęła mnie przepraszać - weszli jej rodzice Okazało sie, że zadzwonił po nich sąsiad, wystraszony podejrzanymi krzykami w ich mieszkaniu Musialyśmy wciskać kity, ze oglądałyśmmy horror i ja tak bardzo się bałam
Nie muszę dodawać, że nie tylko nigdy więcej nie ujrzałam już don juana, ale także zerwalam kontakt z tamtą laską? :P ale jakoś zupełnie nie żałuję tych "zerwanych więzi". Pamiętam, ze wtedy to byłam nielicho wystraszona i nabrałam podejrzeń co do tej znajomej (takiej nieufnosci). Teraz to po prostu się z tego śmieję, ale jak moja 15-letnia córka będzie chciała nocować u koleżanki, to rodzice tej koleżanki będą nękani przeze mnie miliardem telefonów