Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007

[Kancia]

mnisiaale mam nadzieje, ze do tego czasu (22.12.06) to moge sie tu troche powyzalać
tak powaznie to dziś mam okropny ból sutków jak nie przestana bolec to chyba zwariuje

[kasia_mw]

Kancia gratuluję. W Twoim przypadku to poczekałabym na pierwsze USG i tam Ci powiedzą przybliżony termin porodu. Ja cykle miałam regularne 28 dniowe i u mnie nie było problemu z wyliczeniem.

[Xantia]

Napisane przez Kancia

mnisiaale mam nadzieje, ze do tego czasu (22.12.06) to moge sie tu troche powyzalać
tak powaznie to dziś mam okropny ból sutków jak nie przestana bolec to chyba zwariuje

Wszystkie pozwalamy Ci tu siedzieć i się wyżalać

Mnie też na początku bolały piersi, okropniście! I były baaaardzo drażliwe!
Ale przeszło, teraz są duuuuuuuuuuużo większe, przestały już rosnąć tak szybko no i już nie bolą.

[ewa.nea]

Napisane przez Kancia

tak powaznie to dziś mam okropny ból sutków jak nie przestana bolec to chyba zwariuje

Mnie przez prawie 2 miesiące bolały okropnie całe piersi. Teraz nadal czuję, że są napięte, ale już się przyzwyczaiłam
A poza tym jestem bardzo zadowolona, bo z B zrobiły się C

[Kancia]

2 miesiace a miało byc tak pięknie ja mam nadzieje, ze te moje piersi nie powieksza sie az tak bardzo bo będe wygladac komicznie :d i namioty zamiast staników trzeba bedzie nosić

[fredziunia]

Witam

Dzis mam za soba pierwsza wizyte u gina no i mam jakies takie mieszane uczucia co do tej wizyty
Powiedzcie jak bylo uwas na pierwszej wizycie u gina bo ja czytalam ze powinnien byc wywiad, wazenie itd... - umnie niebylo
bylo :
- pomiar cisnienia
- pobranie krwi
- badanie (wymaz)
- USG dopochwowe

Lekarz niepowiedzial nic ani ktory to wedlug niego tydzien ani ze powinnam uwazac na ...... nic pozatym ze po USG powiedzial ze wszystko jest wporzadku jak na chwile obecna i mam przyjsc za 2 tygodnie (nastepna wizyta umowiona na 08.01.2007)

Jak bylo uwas ??

[fredziunia]

aaa i na dzis moje malenstwo ma 20 mm

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

fredziunia wydaje mi się, że wszystko w porządku. Ja miałam wywiad, ważenie, badanie (ale bez USG i bez wymazu, bo miałam dwa miesiące wcześniej).
Nie miałam krwi- ale wiadomo, u nas to inna bajka- trzeba iść samemu do laboratorium, ; ciśnienia też mi ginekolog nie mierzyła.
Myslę, że wszystko jest OK.

[Shemreolin]

Fredziunia, ja na Twoim miejscu po prostu bym pytała. Lekarze częśto nie informują swoich pacjentek o wszystkim, bo nie wiedzą, ż eone nie wiedzą. To może troche dziwne, ale z drugiej strony oni mają pewnie masę pacjentek, które są obyte od samego początku z tym tematem, bo dużo czytają i siedzą na forach. Kiedys tego nie było, a teraz kobiety sie wspieraja i same szukają informacji w sieci.

Gdybym nie miała jakiś źródeł informacji to pewnie u ginekologa spędziłabym godzinę na wypytywaniu. A gdy przyszło co do czego to nie bardzo wiedziałam o co mogłabym jeszcze spytać oprócz tak oczywistych rzeczy jak to czy wszystko jest w porządku, jakie mam badania wykonać i poproszenie o skierowania.

Myślę, że Twój ginek cie nie olał, zrobił ci podstawowe badania, które mógł wykonać na miejscu. reszta to do labolatorium.

A jeśli masz jakieś pytania co do odżywiania, stylu życia itd. to powinnaś sama zapytać. Każda z nas ma inny żywot i inne problemy, więc cieżko by lekarz za każdym razem wiedział co ma mówić. Nastepnym razem zapisz sobie wszystkie pytania na karteczce i wypytaj dokładnie.

A mi mdłości juz przechodza, mam je bardzo rzadko. Piersi nie rosną, troszkę mniej bolą i generalnie jakoś wracam do życia. Mam tylko taki jakiś metaliczny posmak w ustach. Przypomina mi to taki smak jak po płukaniu zębów u dentysty. Wiecie, tak jak przy borowaniu psika pod ciśnieniem jakimś płynem by oczyścić zęba. Strasznie to obleśne i w sumie cokolwiek bym nie zjadła czy wypiła to ten posmak wraca. Nadal jestem zmeczona i brakuje mi sił, ale czuję, że zaczynam wracać do pionu.

Następne USG razem z przeziernością i takimi tam mamy 29 grudnia. Nie mogę się doczekać. A teraz zwiewam do dziadków po choinkę.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Dlaczego nikt się nie odzywa?
Ja całe dnie siedze w domciu, bo bezrobotna jestem, a na podwórko w taki ziąb mi się nie chce wychodzić, no i co chwilke tylko na wizaż zaglądam, z nadzieją, że ktos coś napisał, że może komuś coś odpiszę. A tu nic...
Gdzie Wy się kobietki podziewacie?
Ja już mam w domu choinke od dzisiaj ubraną - TŻ się uparł, że on już chce świątecznie. W domu moich rodziców, to zawsze ubieraliśmy choinkę dopiero w wigilijny poranek. Ale skoro się uparł, cóż mi zależy. W sumie to i tak jakoś tych świąt nie czuć, jak śniegu nie ma.
Wigilje tradycyjnie spożywamy razem z teściami- piętro wyżej. W żadne przygotowania nie pozwolono mi się zbytnio angażować. Kuchnia to królestwo teścia, teściowa tylko (aż) wypiekami się zajmuje. Mi pozostaje jedynie nakrycie do stołu.
No i co ja mam te całe dnie robić? Najchetniej bym leżała i leżała, ale to tak nie wypada non stop.
Oj, nudno, i do tego wciąż mnie mdli. Z ubikacją się nie zaprzyjaźniłam, ale przez cały dzień tak nie mrawo mi w przewodzie pokarmowym. Poszcie co u Was.

[Kancia]

to ja cos zapytam moze bedziecie umiały mi odpowiedziec
bylam w piatek u ginekologa i zapisał mi nystatyne dopochwową bo mam nadzerke Kurcze dziś zauwazyłam, ze ta rozpuszczona tabletka ma nieco ciemniejszy kolor niz wczesniej i teraz sie zastanawiam czy przy aplikowaniu przypadkiem sobie tej nadzerki nie naruszyłam:/. A zapytac chcialam o to, czy mozna bez problemu zrobic USG od razu po kuracji bo mam pierwsze USG w ten piątek a nystatyne mam do czwartku
Musze zrobic to USG bo zwariuje jak nie zobacze fasolinki
Pliz poradzcie cos bo juz przeszperałam wszystkie forumsy bejbikowo - ciązowe i nic

Help

[fredziunia]

lea35 : no to jestes w podobnej sytuacji co ja , bo ja tez bezrobotna i tez zawsze wskakuje na wizaz sprawdzic co nowego ale ostatnio mialam jakies problemy z zalogowanie no ale teraz jest ok

A co do wizyty to TZ tez mnie pocieszal ze napewno na drugiej wizycie bedzie juz inaczej , no chyba ze nie to stwierdzil wtedy poszukamy innego lekarza Co do badan to unas jest tak ze wszystko u lekarza (mocz, krew itd...) pobieraja na miejscu i oddaja do laboratorium nietrzeba nigdzie latac z pojemniczkami itd... to jeden plus
No i lekarz naszykowal mi dzis torebke z witaminami - kwasem foliowym (tu to dostaje sie od lekarza - gratis ), ale najpierw musze skontaktowac sie z moim lekarzem rodzinnym co odnosnie jodu w moim przypadku gino twierdzi ze ten jod musi byc dla dziecka nie dlamnie a znowu moj lekarz uwaza ze to zaduza dawka jodu jak dlamnie i badz tu madrym

Shemreolin: na nastepna wizyte przygotuje sobie liste pytan sporo czytalam na necie odnosnie odzywiania, co wskazane co niewskazane itd.... wiec cos niecos wiem ja nastepna wizyte mialam miec za 2 tygodnie no ale swieta i nowy rok wiec dopiero termin na 8 stycznia

Kancia: witam bo chyba jeszcze tego niezrobilam a co do twojego pytania to niestety niewiem czy mozna zaraz po tej kuracji czy nie , ale moze ktoras z dziewczyn wie i napisze Ja dzis mialam 1 USG i moj TZ omal niewpadl w monitor a byl taki szczesliwy ze nawet dostal foto naszej fasolki

Ja dzis jakas slaba popoludniu bylam zasnelam na kanapie , sama nie wiem kiedy
Jak skoncze tylko gotowac zupke na jutro to postaram sie zeskanowac zdjecie mojej fasoleczki i wkleic ale jak mi sie nieuda to musze czekac na TZ wiec wkleje jutro

[frida110]

Ja ostatnio cały czas chodzę śpiąca. Mój rekord to spanie od ok. 20 do 6 rano, a i tak się obudziłam strasznie zmęczona. W pracy siedzę i ziewam całymi dniami. Na jutro wypisałam urlop, może się wyśpię.

A w związku ze świętami pojawił się problem. Jedziemy do teściów na wigilię, mają się pierwsi dowiedzieć o "bejbi", tylko właśnie wyszło na jaw, że oni mają się rozwodzić po świętach. No i nie wiem jak się zachować?????? Kurde. Dlaczego ludziom tak odpala na starość? Czwórka dzieci dorosła(najmłodszy -20 lat, najstarsza 29), ludzie z 30-letnim stażem małżeńskim dopiero teraz się domyślili, że nie pasują do siebie??????
No i jak??? - tutaj moja radość z fasolinki i smutek pozostałej części rodziny z wiadomych powodów.

[ajanna]

Kancia: co do tej nystatyny - najlepiej spytaj tego lekarza od usg. ja nie słyszałam, żeby to wpływało - zmienia chyba tylko florę bakteryjną pochwy :/

dziewczyny, ja też siedzę w domu i to nie ze względu na ciążę :/
przedtem to mnie dość dobijało tzn. próbowałam oczywiście znaleźć sobie jakieś zajęcie - własny biznes + sprzątanie, gotowanie i ogólnie rozpieszczanie córki i męża, ale po mega aktywnym trybie życia, który prowadziłam wcześniej, było tego wszystkiego za mało . ale odkąd zaszłam w ciążę, tak szybko się męczę, że czuję, że taki poziom aktywności to dla mnie akurat. nawet - o zgrozo ;>! - wzięłam sobie panią do sprzątania przed świętami. potem pojawią się maluchy - w sumie 3 dzieci, więc myślę, że na jakieś 3 lata będę mieć zajęcie .

ale najważniejsze - zrobiłam powtórnie to usg "genetyczne" - wyszły zupełnie inne - bdb wyniki odetchnęliśmy z TZ oboje. wkleję zdjęcia jak zeskanuję - dzieciaki są już dość duże mają wielkość na 14 tc wg. usg, a normalnie na usg wychodzą 2 tyg. mniejsze, ale to chyba ok cieszę się, że zrobiliśmy to 2. badanie - będziemy spokojni na święta.

a co do tych lekarzy, to każdy jest inny - ja w tej ciąży byłam już u 4 i wcześniej też bywałam, więc mam porównanie myślę, że oprócz fachowości, ważne, żeby się z tym swoim lekarzem dobrze czuć. np. mój prowadzący jest totalnie flegmatyczny, b. spokojny - prawie nic nie mówi, a jak go pytam, to odpowiada powoli ;>, ale mi to odpowiada, bo jestem super gadatliwa i ze skłonnościami do histerii :P - taki lekarz działa na mnie jak balsam

ale się rozpisałam - ciekawe czy ktoś to przeczyta ;>?

[frida110]

Ja przeczytałam.
A też jestem strasznie gadatliwa, zawsze lekarzy zagaduję (nawet dentystę)

W poście wyżej napisałam, że biorę urlop jutro (czyli w środę), a kilka postów wcześniej,że we wtorek. Chciałam to od razu sprostować - okazało sie, że mój lekarz musiał sobie przestawić dzień przyjęć, więc dzień mojego urlopu i odwiedzin u niego przesunął się o jeden dzień.

[fredziunia]

No no ja tez przeczytalam aa i nie jestescie sama zemnie tez niezla gadula ale tu niestety ze wzgledu na bariere jezykowa jestem mniejsza gadula

ajanna: to super ze drugie badania wyszly bdb teraz mozecie sie spokojnie cieszyc swietami oj ja tez w polsce prowadzilam bardzo aktywny tryb zycia wtedy czasami mialam dosc dzwonka swojej komorki a teraz brakuje mi tego przyjechalam tu do meza i staralam sobie zajmowac czyms dzien z roznymi rezultatami ale teraz kupilismy mieszkanie no i dzicia bedzie wiec niepowinam sie nudzic ty zreszta tez nie

frida110: wiec twoja wizyta jutro - daj znac po wizycie co i jak a co do spania to ja chodze juz spac kolo 22 a wstaje kolo 9 a mimo to w ciagu dnia czasami lapie mnie sennosc

Juz w sobote jade do Polski do rodzinki niemoge sie doczekac musze tylko uwazac zeby sie niewygadac chce zrobic rodzince prezent w wigilie

[Kancia]

no cześc dziewczynki
ja własnie wrociłam z ostrego dyzuru bo miałam jakies dziwne plamki. Okazało sie, ze to od nystatyny. Ale jestem happy bo pan doktor mi zrobił USG i widziałam fasolindę Nie znam sie na tym i nie miałam zbytnio jak zadawac pytan bo była jeszcze para studentów i czułam sie jak małpka w ZOO
Pan mi powiedział, ze jak na razie sie wszystko ok i fasolek ma 8mm. Przepisał Luteinkę
Wiecie moze ile to tygodni te 8mm ??

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Wreszcie troszkę ruchliwiej się zrobiło w naszym wątku
Kancia, zazdroszczę Ci, że już widziałas Waszą Fasolkę, ja pierwsze usg, mam dopiero w drugiej połowie stycznia
W sumie to juz wariuje z tą ginekolog. Na pierwszej wizycie , byłam prywatnie, bo to koniec roku, limity wyczerpane. No więc poszłam prywatnie do lekarki, u której normalnie chodze na wizyty z NFZ. To było 12.12. No ale powiedziałam ginekolog, że nie stać mnie na prywatne wizyty, więc na początek stycznia kazała się do niej do przychodni zarejestrować. Spoko, tylko, że pierwszy wolny termin jest na 23 stycznia. To chyba trochę za duży odstęp czasu, będe musiała ponownie, na początku stycznia iść prywatnie, tak??
Na wszelkie badania krwi,moczu i glukozy pani ginekolog kazała iść dopiero około 10 stycznia, bo wtedy to już 10tc bedzie i bedzię można dodatkowo stwierdzić obecność jakiś przeciwciał.
Na pierwsze USG (które przez cały okres ciąży będzie prywatnie, bo maszyna w ośrodku według ginekolog nie nadaje się do oglądania Fasolek) jestem umówiona na 21 stycznia.

takie te terminy porozrzucane, jakoś mi się ciężko w tym połapać.

A jesli chodzi o spanie, to zaraz zmykam pod kołderke, wstaję około 10, a mimo to za dnia jeszcze tak godzinke- półtora drzemię.

Do jutra.

[Kancia]

szkoda, ze musisz tak długo czekać ale powiem Ci, ze to wszedzie sa takie cyrki, zeby sie dostac na NFZ pod koniec roku . Ja w sumie na wizyte musze czekac tydzien ale to nic w porównaniu z Toba . 10tc to późno a przynajmniej ja bym nie chciała, zeby mnie lekarza odesłał i kazał przyjsc 10 tc. Jesliby wczesniej cos sie działo a moznaby temu jakos zaradzic to byłabym bardzo zła na siebie, ze nie poszłam wczesniej. Oczywiscie to moje odczucia tylko.
Całuski

[Xantia]

Oooo, nie zaglądałam chwilę i ile nowych postów!! Ale się Mamy bujnęły z pisaniem

Super!

Ja jestem zapracowana ciężarówka. Mam zamiar pracować tak długo jak tylko się da, lubię moją pracę i ciężko mi bez niej długo wytrzymać. Dziewczyny w pracy już się ze mnie śmieją że pewnie z porodówki będę do nich dzwonić i pytać czy wszystko ok

Z mojego ginia jestem bardzo zadowolona, bo jak tylko założył mi katrę ciąży to dał też swój numer komórki i powiedział, że w razie wątpliwości i pytań mam po prostu dzwonić. Cała wizyta u niego trwa zawsze około pół godziny, czasami nawet dłużej. Zawsze mierzy mi ciśnienie i waży, wypytuje o samopoczucie i wszystko notuje w swoim kompie a ja dostaję to potem wydrukowane jako następna karteczka do wpięcia w kartę ciąży. Jak do tej pory to przy każdej wizycie miałam robione USG. No podczas ostatniej wizyty i mówił mi też, żebym uważała na wagę. Zbytni jej przyrost nie jest dobry ani dla mamy ani dla dziecka. Nie są wskazane jakieś forsowne ćwiczenia, ale spacery jak najbardziej i to bez względu na pogodę.

Jadam też generalnie wszystko, ograniczam (jak zawsze) tłuszcze i zmuszam sie do owoców. Nigdy ich nie lubiłam, ale teraz wiem, że muszę jeść ich dużo dla bobasa.

ajanna - pokaż nam swoje bliźniaki!! Jejku, jakie to musi być na maxa!! Proszę Cię bardzo!!

[minisia]

Witam - ale macie tempo
JA wczoraj bylam i gina - i wszystko Ok poza tym, ze mam za wysokie cisnienie 150/90 i lekarz kazal uwazac, nie denerwowac sie i zalozyc dzienniczek pomiarow cisnienia - 3 razy dziennie o tej samej porze rzez 3 tygodnie, wypisal skierowanie na mocz i morfologie i dal dalej L4 do 16 stycznia Z tego to sie ciesze najbardziej, bo jakbym wrocila do pracy to chyba mialabym cisnienie 300/200

Kancia nasza kruszynka miala 7,3mm w 6tc

[Xantia]

minisia - a gdzie Twoje fotki?? Czyżbym przeoczyła??

[Olinda]

Fakt, ale się rozpisałyście, nie nadążam tego czytać, bo tylko w pracy mam neta, a wiadomo jak to jest.
Dziwi mnie to,że wy już macie założone karty ciąży, a jak byłam u gina to zrobił USG powiedział że to bardzo wczesna ciąża, kazał przyjść za dwa - trzy tygodnie (czyli coś koło tego piątku) i nic.
Czy któraś z was też nie ma założonej karty ciąży? co o tym myślicie?
Macie jakieś sprawdzone sposoby na mdłości, cały czas mi jest niedobrze, ale do ubikacji się jeszcze nie tulę

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Kancia

szkoda, ze musisz tak długo czekać ale powiem Ci, ze to wszedzie sa takie cyrki, zeby sie dostac na NFZ pod koniec roku . Ja w sumie na wizyte musze czekac tydzien ale to nic w porównaniu z Toba . 10tc to późno a przynajmniej ja bym nie chciała, zeby mnie lekarza odesłał i kazał przyjsc 10 tc. Jesliby wczesniej cos sie działo a moznaby temu jakos zaradzic to byłabym bardzo zła na siebie, ze nie poszłam wczesniej. Oczywiscie to moje odczucia tylko.
Całuski

No właśnie, u nas w Polsce to straszne cyrki z tym funduszem.
Tak też myślałam, że prawie dwumiesięczna przerwa w wizycie u ginekolog, to stanowczo za długo. Więc ponownie pójdę prywatnie na początku stycznia. Co tam kasa, nasza Fasolka jest najważniejsza.

Xantia, podziwiam Ciebie i inne pracujące ciężarówki. Ja nawet gdybym miała prace, to nie umiałabym pracować, gdy mi tak ciągle mdło i śpiąco się czuję.

ajanna- dołączam sie do prośby Xanti, tez chcę zobaczyc Twoje Maleństwa

Ja też oczywiście mam numer komórki do mojej ginekolog, i w każdej niemal chwili może się ze mną spotkać, z tym, że zawsze prywatnie- odpłatnie. A tych pieniążków zawsze mało, gdy tylko jedna osoba w rodzinie pracuje.

Pozdrawiam.

[Kancia]

mnisia

Kancia nasza kruszynka miala 7,3mm w 6tc

olalala to ja znów jestem zmieszana kurka musze zrobic liste dokładnych pytan przed piatkiem

a co do cisnienia to ja mam nadcisnienie i chyba bez leków sie nie obejdzie ja mam takie skaczące raz jest 138/85 a na drugi dzien 150/95 ech

Olinda ja nie mam karty ciązy ale mam nadzieje, ze w piatek założą

lea ja tam bym poszła na Twoim miejscu, fasolek wazniejszy

[Xantia]

Napisane przez Olinda

Dziwi mnie to,że wy już macie założone karty ciąży

a mnie dziwi, że wielu lekarzy nie zakłada od razu kart ciąży. Ale z tego co czytałam też na innych wątkach to jest grono lekarzy, którzy nie zakładają od razu. Nie wiem dlaczego? Tzn gdzieś tam wyczytałam taki post wizażanki, że lekarz uzasadniał to częstymi poronieniami we wczesnej ciąży!! No i że ze względu na to się nie opłaca

To jak powinno się to rozumieć? Jeśli nastąpi samoistne poronienie TO TO SIĘ NIE LICZY???? Nie dokumentują poronienia, czy jak???? Przecież jak się idzie do gina pierwszy raz w ciąży to pyta czy były poronienia. No i co wtedy odpowiedzieć?? Tak czy nie?? Nie było karty ciąży to nie było też ciąży? No bo dokumentu na to nie ma.

Nie wiem jak to tłumaczyć. Bo jakieś (logiczne) uzasadnienie musi być. A przynajmniej powinno. Może wiecie coś więcej na ten temat niż ja??

[fredziunia]

Kancia: jesli twoja fasolka ma 8 mm to w programie do interpretacji wynikow USG tez mi wyszlo ze to okolo 6 tygodnia
Tu jest link do tego kalkulatorka : http://www.noworodek.pl/index.php?sm=2&ope=1
w CRL musisz wpisac ile mm ma fasolka i wynik - wyswietli sie wtedy wyjasnienie


Umnie zazwyczaj bylo niskie cisnienie , niestety jestem niskocisnieniowcem a co za tym idzie migrenowcem ale jak narazie cisnienie mam na poziomie 110/80 wiec jest ok

Co do karty ciazowej to ja tez niemam jeszcze zalozonej , tez slyszalam ze wiekszosc lekarzy zaklada ja dopiero jak juz minie okres zagrozenia samoczynnego poronienia . W pierwszej ciazy tez niemialam zalozonej , poronilam w 5-6 tygodniu niebylo karty ale wszystko bylo zapisane w mojej karcie u lekarza (zdjecia z USG , wyniki .....) wszystko tam bylo.


lea: zlotko a moze pojdziesz jeszcze raz prywatnie na poczatku stycznia i zrobisz USG (prywatne gabinety maja odpowiedni sprzet nie to co w przychodniach)

[Xantia]

A no i troche doczytałam i dzielę się z Wami wiadomościami.

We wczesnej ciąży rozwija sie jajo płodowe, które MOŻE być puste. A to można zobaczyć tylko na bardzo dokładnym (czułym) sprzęcie USG. To jajo, mimo że puste to rośnie, tzn przybiera na wymiarach a jednak w środku dzidzi nie ma i wtedy albo się je usuwa albo organizm samoczynnie je odrzuca.

Ale i tak do mnie to nie przemawia jako argument niezakładania karty ciąży.

Poza tym czy jest dzidzia czy nie (jeśli są wątpliwości) to badania krwi na beta hcg je rozwijają jednoznacznie. Jeśli jest puste jajo to hcg nie wzrasta.

No może jeszcze coś mądrego wyczytam

[Kancia]

czytaj czytaj zawsze to nas wiecej do dzielenia sie informacjami
i faktycznie jest tak, ze sie nie zakłada kart w mniej jak 6 tc chyba,
fredziuniaslicznie dziekuje za linka, niestety nie mam tak dokładnych danych ale w piatek postaram sie wystkie wyrwac od lekarza

apropos mdłosci ktoś tutaj pytał, wycztałam na przeroznych forumsach, zeby zjadac sucharki lub migdały(tez na zgage), podobno pomaga. Nie wstawac gwałtownie z łozka i najlepiej sniadanie jesc w łozku

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Ja też jeszcze nie mam karty ciążowej założonej. Moja ginekolog powiedziała, że przy nastepnej wizycie mi założy.
No i oczywiście idę na początku stycznia prywtanie, Fasolek najważniejszy.
A na USG, jak już pisałam powyżej,będę chodzić przez okres całej ciąży tylko prywatnie, bo ten sprzęt z ośrodka to pożal się Boże...
No i myslę też , żeby chociaz raz w czasie ciąży zrobić sobie USG 3D, znalazłam, że w Bytomiu takie wykonują, musze zadzwonić, popytać, chyba się skuszę w późniejszym stadium ciąży.