mamusie listopad-grudzień 2011 cz.2

[dygotka8]

Eluś-witaj
też kiedyś chciałam miec więcej dzieci,a teraz mi sie odwidziało-chciałabym mieć takie podejście jak Ty

niestety to co podejrzewałam o czym pisałam w klubie się sprawdziło.boli.

[mszpilka]

Dzień dobry!

my wróciłyśmy z rekolekcji dla matek z małymi dziećmi. Helenka przespała całą naukę a w drodze do i z oglądała tramwaj i ludzi. Po drodze zakupy ją znudziły i zasnęła pod klatką i śpi na balkonie.

oho juz nie śpi

[nikaa2]

Eluś
no to fakt ja się tylko meczyłam 11h ale tego samego dniaurodziłam... no nieźle 3 dni
oj zeby było kiedyś kiedyś u mnie takie "pyk"- tlyko w szpitalu hehe a nie w taxówce na pzykład

ja źle wpsominam bo na prawdę bl był mega mega silny i rozwarcie postępowało w żołwim tempie- 3-4cm miałam dopiero po 7h a potem tylko krew i mroczki przed oczami, Ty myslałaś ze ciebie aniołi wezmą a ja że mnie kostucha zabierze ze sobą subtelna różnica-wolałam jedak zostac na tym padole

lecimy na spacer

[basiula19]

popiam sie pod wywoływany poród=masakra........mi zaczeli podawać kroplówke o 10......na początku było fajnie śmialiśmy sie żartowaliśmy ale później już mi nie było do śmiechu a jak o 14 już mnie bolało jak cholera a przy padaniu myślałąm że położną zagryze tak bolało a ta mi mówi że szyjka długa ale robi sie gładka rozwarcie na 1 palec a ja załamka o 16 gin przebił mi pęcherz też aż dupe do góry podnosiłam i wtedy zaczeła sie jazda bóle krzyżowe, wymioty koło 19 to sikałam z bólu przy skurczu i wkońcu poprosiłam o zoo bo już nie dawałam rady a jak mi podali ok 19:30 to bajka na nowo sie zaczeła nic nie bolało super poprostu przed podaniem miałam rozwarcie na 2,5 placa gin powiedział, że strasznie opornie postępuje rozwarcie i bite 5 godzin jeszcze posiedzimy jak w takim tempie pójdzie a ja po znieczuleniu nawet godzina nie mineła poćwiczyłam parcie z położną a tu już pełne rozwarcie jak zaczęły sie parte to niewiem chyba góra z 5 razy sie nagniotłam i Mikuś był i co najlepsze nie nacinali mnie nie pękłam tylko jakies otarcia były i tyle po 2 tygodniach od porodu już nic nie czułam heehh dlatego przy drugim dziecku bede zoo miała w zanadrzu ehhehehehe

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

no i mój poród trwał prawie 11 godzin jednym słowem masakra ale niunio teraz wszystko wynagradza a przy porodzie bardzo dziękuję tż że ze mną był cały czas

hehe wróciłyśmy do opisywania porodów heheh po 4 miesiącach:P

[dygotka8]

ale 11 godzin od czego?u mnie niby 16-17 godzin od kiedy wody zaczęły mi odchodzić.po 7 godz podano mi oxy,a od podania oxy do II fazy porodu to jakies 9-10 godz.chyba minęlo
fakt,że ból był choleeeeeeerny...myslłam, ze tam umrę,ale po zzo było lepiej -o niebo lepiej....
no naprawde ta natura to cwana,żeby kobieta tak szybko zapominała o bólu...choc u mnie ból pordowy był podobny do tego okresowego-róznił się tym,ze w czasie porodu skurcz trwał powiedzmy 2-3 minuty,potem przerwa jakieś 30 sekund max 60 sekund i kolejny skurcz...a w czaie okresu odrobine słabiej i ból nie trwa 9 czy 10 czy 15 godzin...

[muffinka90]

Napisane przez ela3010

Hej

Nikuś pierwszy poród miałam wywoływany 3dni, rodziłam 3h 10min ale myślałam że odlatuję do aniołków .
A drugi poród to cały na na tel przesiedziałam, a potem było pyk i mój Miluś już był ze mna, ech cudowne przeżycie......

I chcę mieć jeszcze jedno albo dwójkę, uwielbiam swoje dzieci, nimi się zajmować, prać, prasować, gotować i generalnie uszczęśliwiać swoją rodzinkę.
Ja to taka mama kwoka.

Dzięki dziewczyny za dobre rady, Miłosz nie śpi w łóżeczku, tylko ze mną, inaczej bym zwariowała wstając tysiac razy.
Wczoraj poszedł spać o 20, pół godziny spał i potem zabawa do 23, a ja potem do 24 super horror ogladałam.
Nie pamiętam tylko ile razy go karmiłam, ale rano cyce puste to na pewno karmiłam.
Przedwczoraj była super noc, Miłosz usnał o 20, obudził się o 21, usnął, i potem
22
24
2
4.30, wow 2.5h snu- sukces
6.30
i wstał o 7.
Dla mnie to super noc, bo jadł i zasypiał, ale chyba za często jadł, nie?
Ale on to potrafi i częściej wstawać
Ale mi sie dziecko trafiło.

Daję radę.

Przedwczoraj upiekłam drożdżówki, połowę mamie zawiozłam wczoraj, i jem do dzisiaj, pycha.
Dziś zrobiłam surówkę z kapusty pekińskiej, a do niej makron z cebulka, kocham makarony

My dziś na spacerku godzinkę, wiało na maksa, ale ubrałam czapę to mnie nie przewiało, wywietrzyliśmy się z maluchem, super.

A 3 dziecko chcę jak już wyprowadzę sie od teściów

Seonka dam Ci dane na nk, chodzi mi o te kołysanki, tylko Ty mi je na płytkę nagrasz, czy jak, bo nie zrozumiałam.

Lecę wyszywać bo Miluś śpiocha.

Aaaaa, Muff śliczne cudo wydziergałaś Nice, ile za takie coś można kasy wziąc? Bo myślę o takim wyszywaniu na sprzedaz, takie metryczki.

to mozemy sobie reke podac
wyslalam ci pw


a ja nie mialam ZZO, chociaz w moim szpitalu jest free... no ale akcja rozwinela sie w takim tempie, ze nie mialam jak jeknac, a co dopiero poprosic o znieczulenie, zreszta zanim by dobrze zadzialalo to juz po ptokach bylo

[princessskaa]

Napisane przez truscafka

jejku czy wy też tak macie? Mam takiego lenia, że aż wstyd pomyśleć.... nic mi się nie chce, głowa mnie ciągle boli, najbardziej zaniedbuję obowiązki domowe czyli sprzątanie, prasowanie itp.... może to przesilenie wiosenne...

Przesilenie wiosenne na bank Ja dopiero dzisiaj zmobilizowałam się i posprzątałam mieszkanko, bo normalnie nagle rozejrzałam się dookoła i zrobiłam wielkie oczy I już jest o wiele przyjemniej

Mała śpi po spacerku, więc ja mam czas na kawkę.

Właśnie przed chwilą odebrałam telefon! Jutro czeka mnie wielki dzień - jejuuuuu mam rozmowę o pracę (od sierpnia/września) w przedszkolu, o którym marzyłam - prywatne, ale na kartę nauczyciela czyli 5h, 10 min piechotką od domu. Muszę dzisiaj przygotować się solidnie do tej rozmowy

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Napisane przez nikaa2

wasze się same bawią?

yes Ale oczywiście nie cały czas

[dygotka8]

Princesska trzymam mocno kciuki!!!musi się udać

[princessskaa]

Napisane przez dygotka8

Princesska trzymam mocno kciuki!!!musi się udać

Nie dziękuję, oby to nie zapeszyć

[muffinka90]

dygotko mi wpisali w ksiazeczke malego 7h30min porod, ale ja czulam skurcze dopiero jak mi rzebili pecherz czyli 1,5h i 0,5h parcia. Polozna pyta od kiedy mam skurcze co 5 min, a ja ze nie mam wcale to tak na pale wpisala, bo juz od 10:00 rano bylam w szpitalu, a po polnocy urodzilam i musieli miec cos w papierach. A rozwarcie szlo szybko, ale podejrzewam ze to przez cudne ''masaze'' a nie moje ''skurcze''

basiula no wiesz, jak teraz wszystkie juz po to mozna pisac bez oporow, ze sie nastraszy te 2in1

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

princesko wielki kciukasy uda sie na pewno

[elf27]

Dziewczyny jak ściągnę pokarm jutro wieczorem to całą niedzielę mogę młodemu podawać???

ELU mój też taki cycosz nocny

[mszpilka]

Napisane przez princessskaa

Właśnie przed chwilą odebrałam telefon! Jutro czeka mnie wielki dzień - jejuuuuu mam rozmowę o pracę (od sierpnia/września) w przedszkolu, o którym marzyłam - prywatne, ale na kartę nauczyciela czyli 5h, 10 min piechotką od domu. Muszę dzisiaj przygotować się solidnie do tej rozmowy

a ja dostałam @.
4 miechy po porodzie a jeszcze karmie na zmianę z butelką. Ale cieszę sie bo my się opieramy na NPR i juz nie bede sie stresować. A jakiś miesiąc temu tez robiłam test bo już miałam niezłego stracha. A planujemy jeszcze z 2 dzieci i mam nadzieję ze 3 będzie już po trzydziestce. W sumie fajnie było by urodzić wiosna 2014.

[elf27]

SZPILKA a Ty który rocznik jesteś?

[glamourous]

Moja mama wrocila z dworu mowiac ze jest nieprawdopodobnie goraco. Kazala mi nie zakladac
Kombinezonow maluchom tylko body dl rekaw, polarkowe bluzy, same spodenki i cienki kocyk. I sama im kupila nowe czapeczki- bawelenka jedna warstwa. Ja sie ubralam w tshirt i polarek, sonia w bluze i wiatrowke. No i jak zaszlo slonko to goraco mi wcale nie bylo... Ale chlopcy raczki mieli cieplutkie, mimo ze pierwszy raz w zyciu byly wystawione na powietrze ( bo w kombinezonach to mamy takie misiowe lapki przyczepione)
Polazilysmy 2 godziny i wrocilysmy na obiadek

Dziewczyny juz 15 a ja sie jeszcze nie skusilam na slodycze mimo ze mam ciasteczka ptasie mleczko i moje ukochane michalki

[Bahamadia_25]

Princesko MOCNO ZACISKAM

A ja umówiłam się na 27,03 do fryzjera, bo coś mnie dół dopadł, jak zobaczyłam na mieście te wszystkie odpicowane laski.
Faktycznie to jakieś przesilenie....

[owieczka86]

Chawa - ja raz w nocy przebieram ale młody się wtedy rozbudza i gada,ciężko mu później mu zasnąć.

dreamnes - pewnie ze tak bo brzuch czasem boli jak na @ a tu nic

dygotka8 - ja też poród wspominam dobrze nawet bardzo dobrze i bez znieczulenia było nie martw się wieczornym usypianiem,u mnie też to jest masakra ... Fifi się przyzwyczaił usypiać przy cycku,i czasem zasypianie trwa 2godziny - jak go odkładam to się budzi i cycka szuka i tak może nawet kilka razy.

wiolqn - my nad Filipkiem też długo pracowaliśmy coś około 1,5 roku.

truscafka - ja też przed 30-stką chcę kolejnego bobaska zostało mi 4 lata

zmyslkobiety - u mnie Fifi zasnął około 21,pobudka o 23, 2,45 , 4,45 , 6,45 i wstaliśmy z wyrka o 9 oczywiście pobudka była wcześniej ale się bawiliśmy też ciągle by jadł i jadł... ale doktorka pozwoliła próbować dawać wszystko co jest po 4miesiącu więc od jutra zaczynamy

dalia - super że bioderka ok my jeszcze jedną wizytę mamy przed sobą

goldika - ja mogę używać lakierów do paznokci z miss sporty - fakt szybciutko się ścierają ale nie mam od nich uczulenia jak od innych..


basiula19 - ja oksytocyne odstałam około 8 rano a Fifi się urodził o 15 partych miałam tylko 10 minut wody zaczęły mi odchodzić dzień wcześniej po południu więc nockę spędziłam już w szpitalu, na sali porodowej spałam bo położna powiedziała że rano moze być już zajęta a zależało mi na niej bo do porodu rodzinnego była więc kimałam na kanapie skurcze miałam w nocy co około 10-15 minut ale rozwarcie małe.


My dziś na szczepieniu byliśmy, Fifi teraz śpi więc chyba na spacer nie pójdziemy a pogoda piękna Filip waży 7300 i ma 71 cm Basen pani doktor powiedziała żeby sobie narazie odpuścić bo tam chodzą różni ludzie i dzieci szybko mogą coś złapać - więc czekamy a w wakacje rozstawiamy na ogródku basenik dla mojego małego "pływaka" mogę rozszeżać dietę młodego soczki herbatk ijedzonak ze słoiczków,kaszki wszystko co po 4miesiącu ale powolutku tzn podaję coś nowego czekam 2 dni jest ok to znaczy ze moze jeśćpani doktor zwróciła uwagę na węzeł chłonny-podobno wyczuwa się kuleczkę jak pesteczka kazała przypominac o sprawdzaniu tego a no i siusiak - kazałą w kąpieli obsuwać jak nie pomoze to konsultacja chirurgiczna. Następne szczepienie po 4maja Fifi płakał po szczepieniu,w domu dostał cycka i śpi a ja się biorę za ogarnięcie kuchni i prasowanie aaaa przyszły mi dziś ciuszki dla młodego: bluza,koszulka i body musze je wyprać

[nie _wiem]

Witam
pewnie mnie już nie pamiętacie moja córa jest niestety bardzo absorbująca
...ale jakie tu zmiany w zdjęciach, muffinka pisała że wszytkiee szczęsliwie się rozpakowałyście z czego sie bardzo cieszę, strasznie chciałabym wrócić do pisania ale nie moge sie zmotywować mam nadzieję że mi sie uda i znów mnie ciepło przyjmiecie

[fatal21]

Jak ja Wam zazdroszcze tych spacerow tzn dłuzszych niz 15 min
My juz po szczepieniu płakała minutke a teraz przy cycusiu drzemie.
Goldika z bella był ładny mietowy kolor lakieru, a tak poza tym to podziwiam,ja kosmetykow do twarzy typu puder itp nie kupiłam od ho ho....Pozułam sie jakas zaniedbana jak czytam ile Wy tego macie.
Princesska trzymam kciuki

[Bahamadia_25]

Napisane przez fatal21

Jak ja Wam zazdroszcze tych spacerow tzn dłuzszych niz 15 min
My juz po szczepieniu płakała minutke a teraz przy cycusiu drzemie.
Goldika z bella był ładny mietowy kolor lakieru, a tak poza tym to podziwiam,ja kosmetykow do twarzy typu puder itp nie kupiłam od ho ho....Pozułam sie jakas zaniedbana jak czytam ile Wy tego macie.
Princesska trzymam kciuki

A czemu nie wychodzicie na dłużej ...

U Nas norma to 1h, dzisiaj 2h

[fatal21]

Bo moje dziecko chyba ma alergie na swieze powietrze
Krzyczy jak oparzona w wozku chyba ze zasnie to spacer trwa do 45min.Moze jak cieplej bedzie to jakos sie unormuje

[owieczka86]

Napisane przez Bahamadia_25

U Nas norma to 1h, dzisiaj 2h

my też zazwyczaj na godzinkę wychodzimy ale pogoda coraz ładniejsza więc i spacerki dłuższe będą

[dygotka8]

Owieczko- że synek dzielny po szczepinieniu
a z tym usypianiem to mi wieczorem jeszcze bardziej brak cierpliwości niż za dnia
po dzisjszym badaniu mała przebudza się z drzemki z płaczem-nie dziwę się bo jak widziałam co znia robiła lekraka to się bałam,że coś jej zrobi:p ala:

u nas spacery to też tak 1-2 godziny
kosmetyki mam wiec niczego nowego kpować nie będę,ale chętnei bym poszła do fryzjera czy paznokcie zrobić...

[Bahamadia_25]

Napisane przez owieczka86

my też zazwyczaj na godzinkę wychodzimy ale pogoda coraz ładniejsza więc i spacerki dłuższe będą

Jasne, już nie mogę się doczekać tego weekendu.
Aż na samą myśl serducho się raduję.

Może pojedziemy na wieś i rozpoczniemy sezon grillowy
Ja chyba przy kanapkach ten sezon będę otwierać
Odważna jestem, ale co jak co, grilla odpuszczę

Fatal, to faktycznie masz nie wesoło
Może małymi kroczkami dojdziesz do 1h. Teraz dzidzia jest więsza, interesuje się wieloma rzeczami, więc może akurat jej się spodoba.

[truscafka]

trzymam princessko kciuki za pracę!!!! na pewno się uda!!

ja za godzinę jadę do pracy - tak mi szybko zleciał ten dzień

chyba mi się sadło powiększyło
jak siedzę to tak jakbym miała koło ratunkowe pod bluzką!

Załapałam jakiegoś doła bo już się zaczyna wykańczanie domu - i na perwszy rzut - co nie liczyliśmy tego - trzeba zrobić alarm żeby nam okien nie wycięli z pianki. inaczej musiałby tż spać w aucie i pilnować przed złodziejstwem. No i alarm 4 tys no i kasa musi być na środę, ja nie wiem jak my to zrobimy....

I oczywiście już zaczęły się kłócić z Tżtem bo już mu od września gadałam zeby sprzedał auto bo kasa będzie potrzebna, a możemy poruszać się moim bo mam naprawdę fajne, komfortowe i stosunkowo młode autko. To nieeeeee, bo nieeee. Nie wiem czy sentyment czy co, zaraz będzie miał sentyment jak nie będzie czym płacić. A kredyt chcieliśmy dopiero na maj. FU*K

[fatal21]

Mam nadzieje ze im starsza to łatwiej.Teraz ma bude zasłonieta bo wieje to jej sie nudzi i sie denerwuje

[Bahamadia_25]

Co do kosmetyków, to ciągle mi się wydaję, że mam źle dobrany podkład.
Byłam w sobotę w Douglasie i pytam kobitki czy coś by mi doradzila, a ta owszem, pdkład mineralny Diora - 200zł - bagatela
Może kiedyś sobię kupię

A teraz po zimie mam zamiar iść do kosmetyczki.

Może macie jakieś sprawdzone maseczki/papki/pilingi na syfy.
W zasadzie mam ich coraz mniej, a chciałabym w cale

Truscafko, może ty coś pomożesz jako, że zajmowanie się twarzą to twoja codzienność

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Napisane przez fatal21

Mam nadzieje ze im starsza to łatwiej.Teraz ma bude zasłonieta bo wieje to jej sie nudzi i sie denerwuje

Na pewno będzie lepiej
U Nas na tym szczepienu już była różnica, Michał zajęczał tylko przy wkłuciu, bo go zajełam już tym co jest w gabinecie.
Więc na pewno będzię OK

[Tincia]

Napisane przez truscafka

i na 6 min na solarium bo blada jestem że szkoda gadać :/

czy Wasze dzieci też tak pożerają słoiczki? Ja mojemu daję już większą połowę to i tak jest płacz że mało..... dziś będzie dynia z ziemniaczkami


jejku czy wy też tak macie? Mam takiego lenia, że aż wstyd pomyśleć.... nic mi się nie chce, głowa mnie ciągle boli, najbardziej zaniedbuję obowiązki domowe czyli sprzątanie, prasowanie itp.... może to przesilenie wiosenne...

Ja czekam, az całkiem zakończe cyca, a wtedy solarium i czerowne winko

moja na słoiczki sie krzywi, jęzorkiem wszystko wypycha z buźki, jeden dzień ładniej jadła, myslalam, że załapała, ale wczoraj z powrotem plucie było. Pediatra powiedziała, że cierpliwie próbować dawać, to daje

Ja to przesilenie wiosenne mam od 4 miesięcy

Napisane przez elf27

ja 29 w tym roku kończę więc z 2 się nie wyrobię do 30 a biorąc pod uwagę sytuację finansową to nie wiem czy w ogóle będzie chyba że w totka wygramy

Ja za 2 tyg koncze 29
Właśnie mi to uświadomiłaś

[joamic1]

My już po spacerku 1h 40 minut w trakcie spaceru obudziła mi się porozglądała się po okolicy i usnęła i śpi jeszcze mam zamiar z nią iść na jeszcze jeden ale nie wiem o której się obudzi.

OMG moja siostra z 5 w ciąży w czerwcu rodzi

post pisałam o 13

A już 2 spacerek zaliczony

[dygotka8]

Tincia-równo za 2 tyg masz urodz?

[agnieszka 0605]

Wywoływane porody - też miałam wywoływany i chyba jako nieliczna nie wspominam go najgorzej. Co prawda nie mam porównania do takiego rodzenia z "zaskoczenia". Kroplówkę dostałam po 9, ok 13 położna przy badaniu niechcący przebiła pęcherz, a o 16.20 Amelka była już na świecie.

dalia - brawa za bioderka

owieczka86 ale Ty masz już dużego chłopaka, wow!! Rośnie jak na drożdżach na mamusinym cycu!
Jak Twoje bóle? Przechodzą?