Aparaty ortodontyczne cz. XII

[kakaowykokos]

Ale myślisz, że miałabym chodzić do 27 kwietnia bez tego?

[Jigoku]

Napisane przez kakaowykokos

Ale myślisz, że miałabym chodzić do 27 kwietnia bez tego?

Moim zdaniem zależy, który ząb i ile nosisz, ale jak masz się denerwować i ewentualnie dostać ochrzan za to, że nie przyszłaś to lepiej zadzwoń i zapytaj, przecież to nie zaszkodzi.

[tak]

Napisane przez UnaMujerIncognita

by spytać czy dałoby się w zamian założyć aparat samoligaturujący , jednak Ona odparła, że na razie jest niedostępny na rynku, ze względu na zeszłoroczne tsunami w Japonii

- Czy ten aparat jest rzeczywiście obecnie niedostępny i ortodonci na nim nie pracują, czy po prostu moja orto ma podpisaną umowę z takim producentem, który nie jest w stanie zagwarantować tych kompozytów?

Ja miałam samoligaturujący zakładany cztery dni temu, więc nie jest to prawda, iż jest niedostępny na rynku Najlepiej jakbyś założyła aparat po Erasmusie. Bo tak to - będziesz musiała specjalnie kombinować, szukać ortodonty za granicą - i wydaje mi się, że zapłacisz więcej (w przeliczeniu na PLN). Ja wizytę drugą mam za dwa miesiące. Nie wiem, czy aż tak można przedłużać to do trzech. Zależy, jaką masz wadę. Ja mam niewielką, a i tak za dwa miesiące mam wizytę, a nie np. za 2,5

[Jigoku]

Napisane przez UnaMujerIncognita

Hej! Jestem tu całkiem nowa i mam kilka pytań

Otóż za tydz. w piątek powinnam zakładać stały aparat. Jestem umówiona na górę kosmetyczną i planowane wizyty kontrolne mają być ok. co 4-5 tyg. Jednak dziś dostałam decyzję o wyjeździe na Erasmusa do Portugalii i we wrześniu br wyjeżdżam na pół roku, bądź rok. Z czego bardzo się cieszę, jednak co wprowadziło mnie w lekką konsternację. Zadzwoniłam do orto by spytać czy dałoby się w zamian założyć aparat samoligaturujący , jednak Ona odparła, że na razie jest niedostępny na rynku, ze względu na zeszłoroczne tsunami w Japonii gdzie zalało fabrykę produkującą materiały do tego aparatu i nie wiadomo kiedy może on pojawić się spowrotem na rynku. Zależy mi na tym aparacie, bo wiem że ładnie wygląda, nie ma po nim aż tylu skutków ubocznych jak po zwykłym i przede wszystkim wizyty przy nim mogą być nawet co 12 tyg. co w moim przypadku dużo daje. I teraz moje pytania :

- Czy ten aparat jest rzeczywiście obecnie niedostępny i ortodonci na nim nie pracują, czy po prostu moja orto ma podpisaną umowę z takim producentem, który nie jest w stanie zagwarantować tych kompozytów?

- Czy, któraś z was leczyła się bądź leczy ortodont. za granicą i wie jak mniej więcej wyglądają warunki? (bądź możecie mnie pokierować do takiego wątku wcześiej stworzonego)

Proszę także o poradę. Jak myślicie, czy powinnam zmienić orto na takiego, który założy mi ten konkretny aparat (co zredukuje mniej więcej moje koszta co do wizyt kontrolnych). Czy powinnam odłożyć w czasie, bądź dać sobie spokój na razie z założeniem aparatu i zrobić to po wyjeździe.

Proszę i dziekuję z góry za wszystkie odpowiedzi, porady etc.

Moim zdaniem zależy czy to będzie rok czy pół Jak pół to bym zakładała, jak rok to założyłabym po powrocie
Moja koleżanka przy samoligaturującym mogła mieć wizyty nawet co 4 miesiące (wiadomo, wtedy leczenie może przebiegać trochę wolniej). Ale jeśli wyjeżdżałabyś na rok to musiałabyś znaleźć w Portugalii ortodontę, a każdy ma trochę inne metody i wizję leczenia. Poza tym nie zawsze ortodonci chcą się podejmować kontynuowania pracy po kimś innym, więc mogłabyś mieć problem po powrocie do Polski.

[maymay6]

A ja wczoraj założyłam górę I mam takie pytanie, jak długo ząbki będą tkliwe? Bo rpzyznam szczerze, że póki co nie mogę nic pogryźć A za tydzień zakładam dół. I nie chciałabym znowu dwa tygodnie na jogurtach żyć.

[sztukakamuflazu]

ajeva - tak jak mówisz, zdecyduje się na szafir. i mam nadzieje, że będzie warto. boje się tego sztucznego zęba, że będzie się ruszał...że będę czuła dyskomfort.

[UnaMujerIncognita]

Napisane przez Irish184

Ja miałam zakładany aparat samoligaturujący w styczniu tego roku, więc nie wydaje mi się żeby był on niedostępny .

@ "paulinunia ja będę miała zakładany samoligatorujący w kwietniu - więc raczej są dostępne jeżeli moja ortodontka ma je w ofercie. Może faktycznie idź do kogoś innego."

@ "tak Ja miałam samoligaturujący zakładany cztery dni temu, więc nie jest to prawda, iż jest niedostępny na rynku"

Dzięki za pomocne odpowiedzi! Poszłam za waszymi radami i obdzwoniłam okolicznych ortodontów. No i sprawa nie wygląda tak kolorowo, pod względem terminów i cen. Z tego co wiem, moja Orto jest solidna i niedroga, bo za 1 łuk kosmetycznego mam zapłacić 2000, natomiast za samoligaturujący 1800, a jak dowiadywałam się w dwóch innych gabinetach to ceny wahają się za łuk od 3000-3500-4000 tyś za jeden łuk (Samoligaturujący, lub Damon). Podejrzewam, że ta druga opcja może mnie zrujnować finansowo i już sama nie wiem co mam robić. A Wy ilie płaciłyście za swoje samoligatrujące ?

Pozdrawiam

[kruuuszi]

Kakaowykokos mi odpadły 3 zamki z czego jeden poruszał się właśnie tak jak u Ciebie. Od razu zadzwoniłam do swojej orto która zorganizowała mi czas na przyklejenie ich. Dziś podczas wizyty odpadły mi kolejne 3 zamki ;p ale na szczęście już wszystko jest na swoim miejscu i czuje to przyjemne naciągniecie ząbków nie zdawałam sobie sprawy z tego że bede się jeszcze z tego cieszyła. Mam pytanie bo poruszany był już problem alkoholu w płynach do płukania. Czy myślicie, że jeżeli stosuje COLGATE PLAX który ma w składzie alkohol to możliwe że właśnie od tego mi poodpadały te zamki?

[Nadziejanna]

Napisane przez tak

Ja miałam samoligaturujący zakładany cztery dni temu, więc nie jest to prawda, iż jest niedostępny na rynku Najlepiej jakbyś założyła aparat po Erasmusie. Bo tak to - będziesz musiała specjalnie kombinować, szukać ortodonty za granicą - i wydaje mi się, że zapłacisz więcej (w przeliczeniu na PLN). Ja wizytę drugą mam za dwa miesiące. Nie wiem, czy aż tak można przedłużać to do trzech. Zależy, jaką masz wadę. Ja mam niewielką, a i tak za dwa miesiące mam wizytę, a nie np. za 2,5

Ja mam samoligaturujacy i mam od ponad pol roku wizyty co 3 miesiace dokladnie, wiec mysle,ze to zalezy od wady (choc ja akurat mialam spora wade) !!

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

ach no i mieszkam za granica, wiec dojezdzam, bo faktycznie, nie wiem jak w Portugalii ale we Francji nie oplacaloby mi sie leczyc u ortodonty !

[ajeva]

Napisane przez sztukakamuflazu

ajeva - tak jak mówisz, zdecyduje się na szafir. i mam nadzieje, że będzie warto. boje się tego sztucznego zęba, że będzie się ruszał...że będę czuła dyskomfort.

a kiedy będziesz miała tego sztucznego zęba wstawianego? i co to będzie? implant?
ja też się obawiam trochę, bo to jednak coś sztucznego w buzi, ale podejrzewam, że to będzie kwestia przyzwyczajenia, tak jak z aparatem a nie powinno się nic ruszać, jeśli będzie dobrze zrobione to musi być komfortowe. W końcu to ma być na cały czas.

[UnaMujerIncognita]

Napisane przez Irish184

Ja miałam zakładany aparat samoligaturujący w styczniu tego roku, więc nie wydaje mi się żeby był on niedostępny .

paulinunia ja będę miała zakładany samoligatorujący w kwietniu - więc raczej są dostępne jeżeli moja ortodontka ma je w ofercie. Może faktycznie idź do kogoś innego.

tak Ja miałam samoligaturujący zakładany cztery dni temu, więc nie jest to prawda, iż jest niedostępny na rynku

Dzięki za pomocne odpowiedzi! Poszłam za waszymi radami i obdzwoniłam okolicznych ortodontów. No i sprawa nie wygląda tak kolorowo, pod względem terminów i cen. Z tego co wiem, moja Orto jest solidna i niedroga, bo za 1 łuk kosmetycznego mam zapłacić 2000, natomiast za samoligaturujący 1800, a jak dowiadywałam się w dwóch innych gabinetach to ceny wahają się za łuk od 3000-3500-4000 tyś za jeden łuk (Samoligaturujący, lub Damon). Podejrzewam, że ta druga opcja może mnie zrujnować finansowo i już sama nie wiem co mam robić. A Wy ilie płaciłyście za swoje samoligatru. ?

Pozdrawiam

[sztukakamuflazu]

Napisane przez ajeva

a kiedy będziesz miała tego sztucznego zęba wstawianego? i co to będzie? implant?
ja też się obawiam trochę, bo to jednak coś sztucznego w buzi, ale podejrzewam, że to będzie kwestia przyzwyczajenia, tak jak z aparatem a nie powinno się nic ruszać, jeśli będzie dobrze zrobione to musi być komfortowe. W końcu to ma być na cały czas.

Właśnie nie implant bo to koszt ponad 4 tysięcy złotych a implant nie zawsze się przyjmuje. Własnie nie wiem co to ma być ma kosztować od 1500-2000zł i sama zgłupiałam czy to most,czy co. W połowie kwietnia będę miała aparat tylko na górę (okres pewnie z 4 miesięcy) później na dól..tylko u mnie taki problem, że jakiś expander mam mieć tragedia

[Jigoku]

Napisane przez kruuuszi

Kakaowykokos mi odpadły 3 zamki z czego jeden poruszał się właśnie tak jak u Ciebie. Od razu zadzwoniłam do swojej orto która zorganizowała mi czas na przyklejenie ich. Dziś podczas wizyty odpadły mi kolejne 3 zamki ;p ale na szczęście już wszystko jest na swoim miejscu i czuje to przyjemne naciągniecie ząbków nie zdawałam sobie sprawy z tego że bede się jeszcze z tego cieszyła. Mam pytanie bo poruszany był już problem alkoholu w płynach do płukania. Czy myślicie, że jeżeli stosuje COLGATE PLAX który ma w składzie alkohol to możliwe że właśnie od tego mi poodpadały te zamki?

Trochę dziwne, że zamki opadają Ci z taką częstotliwością... Alkohol mógł się do tego przyczynić, ale nie sądzę, żeby jego wpływ był aż tak duży, żeby odpadło 6 zamków, może to jakiś słaby klej?

[Glodomorek]

Napisane przez UnaMujerIncognita

A Wy ilie płaciłyście za swoje samoligatrujące ?

3 lata temu płaciłam 2500/łuk Damona.

[Avv]

Napisane przez ajeva

Ja też miałam robione miejsce na górne czwórki i mam duże przerwy, ale nie jest to aż tak widoczne, chyba, że z profilu. Z przodu to faktycznie może być.. gorsze. Ale swego czasu też miałam dużą przerwę między jedynkami, wtedy nie zwracałam uwagi ale jak teraz sobie z tego zobaczę zdjęcie to się dziwię jak mogłam się uśmiechać z takimi zębami Teraz już się to wszystko troszkę zmieniło, ale przerwy mam i do końca leczenia będę miała, dopóki nie zostaną czwórki wstawione i czasami mnie te przerwy denerwują..


Glodomorek - a to już po ściągnięciu jesteś? I faktycznie jest różnica w kolorze? :/ Może dentysta jakoś zadziała, albo wybielanie? Chociaż nie wiem czy to faktycznie dobry pomysł.. Możesz pokazać jak to wygląda i jaki jest efekt leczenia?

Na szczęście jak już leczenie dobiegnie końca, to będziemy mogły pochwalić się pięknym uśmiechem, mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze. (;

Napisane przez sztukakamuflazu

też będę miała robione miejsce na jeden ząbek (nie mam dwóch dwójek na dole, brak zawiązków)..dziewczyny, będziecie miały implant czy koronkę? (ktoś wcześniej pisał o robieniu miejsca na odtworzenie ząbków)

i dołączam do Was, bo za dwa tygodnie zakładam aparat (jeszcze leczenie 7 i usunięcie chirurgicznie 8, która jeszcze nie wyszła :/... ) lecze się w Olsztynie, 130km ode mnie, bo 3 ortodontki odmowiły mi leczenia. mam jednak drugi dylemat..jaki aparat byście wybrały : cały przeźroczysty szafirowy za 2500za łuk, mieszany 2200za łuk bo metalowego nie chcę..

Ja nie mam jednej dwójki i zdecydowałam się na implant... Jednak nie mam jeszcze wybranej kliniki gdzie mi go wstawią, (możecie coś polecić? : >) mam kilka na oku, ale chcę dobrze trafić...
Korony samej mieć nie mogę, bo nie mam korzenia, a na most się w życiu nie zdecyduję, bo musiałabym poświęcić jeszcze dwa sąsiadujące zęby. Boję się tego całego przedsięwzięcia, ale jestem zdecydowana no i już zaczęłam, czwórka zrobiła baj baj (mam ją na pamiątkę, śliczna jest tak btw, aż mi szkoda... : >) i teraz tylko trzeba to dociągnąć do końca... Masz już jakieś sprawdzone kliniki, gabinety wybrane, które mają protetykę w ofercie? (;
Ja mam oba łuki estetyczne porcelanowe i wyglądają bardzo fajnie, jakoś nie byłam przekonana do metalu, chociaż na innych mi się podobają, ja płaciłam 2000 za jeden.

I mam pytanie, miała któraś z Was leciutko zsiniałe dziąsło po wyrwaniu zęba? Dziś to zauważyłam i jeśli nie ustąpi, to w pon dzwonię i będę coś z tym robiła, bo boję się strasznie, przestrzegałam wszystkich zaleceń, brałam antybiotyk (mam wadę serca), a tu mi dziąsło świruje.
Dodam, że nie boli, nie ropieje, nie krwawi...
Przestrzegałam, żeby nie myć zębów przez co najmniej 24h, nawet jeszcze nie płukałam, jak to będzie suchy zębodół, to się pochlastam. --'

[kruuuszi]

Napisane przez Jigoku

Trochę dziwne, że zamki opadają Ci z taką częstotliwością... Alkohol mógł się do tego przyczynić, ale nie sądzę, żeby jego wpływ był aż tak duży, żeby odpadło 6 zamków, może to jakiś słaby klej?

Też się właśnie zdziwiłam;/ zobaczymy jak w tym miesiącu będzie. Ciekawe co ja zrobie jak mi zaczną odpadać jak wyjade na 3 miesiące

[Jigoku]

Napisane przez kruuuszi

Też się właśnie zdziwiłam;/ zobaczymy jak w tym miesiącu będzie. Ciekawe co ja zrobie jak mi zaczną odpadać jak wyjade na 3 miesiące

Mogła Ci orto źle przykleić, klej jest słaby albo zaraz po przyklejeniu zjadłaś/wypiłaś coś, co sprawiło, że działanie kleju osłabło
Mi przez 1,5 roku żaden zamek nie odpadł.

[iza0001]

hej aparatki byłam dziś na włożeniu gumek pomiędzy zęby... coś czuję że będzie boleć mam to coś od 2 h i już nowa sytuacja nie podoba się moim 4-kom. a co będzie po założeniu aparatu- nie chce nawet myśleć. oj ciężka i bolesna jest droga do ideału

[anonyme]

Napisane przez iza0001

hej aparatki byłam dziś na włożeniu gumek pomiędzy zęby... coś czuję że będzie boleć mam to coś od 2 h i już nowa sytuacja nie podoba się moim 4-kom. a co będzie po założeniu aparatu- nie chce nawet myśleć. oj ciężka i bolesna jest droga do ideału

Oj ciężka Ja jednak dopiero w czwartek będę miała zakładany aparat, od wczoraj mam za to pierścienie i już nieźle poobdzierane policzki.

[Irish184]

Napisane przez UnaMujerIncognita

A Wy ilie płaciłyście za swoje samoligatrujące ?

Ja płaciłam 2000 za łuk.

Napisane przez iza0001

hej aparatki byłam dziś na włożeniu gumek pomiędzy zęby... coś czuję że będzie boleć mam to coś od 2 h i już nowa sytuacja nie podoba się moim 4-kom. a co będzie po założeniu aparatu- nie chce nawet myśleć. oj ciężka i bolesna jest droga do ideału

Separatorki faktycznie nie należą najprzyjemniejszych. Jak do tej pory separatory na górnych zębach były dla mnie najgorszą częścią leczenia pod względem bólu. Trzeba je przeżyć, a potem jest już z górki

Napisane przez anonyme

Oj ciężka Ja jednak dopiero w czwartek będę miała zakładany aparat, od wczoraj mam za to pierścienie i już nieźle poobdzierane policzki.

Polecam ponaklejać wosk na pierścienie to przyniesie ulgę, a z czasem pierścienie przestaną obcierać

[Nadziejanna]

Napisane przez Irish184

Ja płaciłam 2000 za łuk.

Ja placilam 1800 zl za luk !

[paulinunia]

Napisane przez Irish184

Polecam ponaklejać wosk na pierścienie to przyniesie ulgę, a z czasem pierścienie przestaną obcierać

co do wosku mam pytanie - chyba głupie.
Za pierwszym razem dostawałyście od swojej ortodontki wosk?
I przeglądam na all że są zapachowe i bezzapachowe - jest sens zapachowych?

[Avv]

Samoligaturujące Wam wyszły do 2000? Kurczę, chyba żałuję swojego wyboru. : p

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Napisane przez paulinunia

co do wosku mam pytanie - chyba głupie.
Za pierwszym razem dostawałyście od swojej ortodontki wosk?
I przeglądam na all że są zapachowe i bezzapachowe - jest sens zapachowych?

Ja dostałam od mojego orto biały, bezzapachowy. (;
Bo ja wiem czy jest sens... jak lubisz, to bierz. : D Ja bym wzięła jakiś czekoladowy, jeśli coś takiego jest. Może to ma działać na zasadzie 'boli jak nie wiem, ale chociaż mi ładnie pachnie' : p

[paulinunia]

Napisane przez Avv

-


Ja dostałam od mojego orto biały, bezzapachowy. (;
Bo ja wiem czy jest sens... jak lubisz, to bierz. : D Ja bym wzięła jakiś czekoladowy, jeśli coś takiego jest. Może to ma działać na zasadzie 'boli jak nie wiem, ale chociaż mi ładnie pachnie' : p

coś w stylu że zapach ma odwrócić uwagę od bólu
zastanawiam się tylko czy nie mają "sztucznego" zapachu - mam nadzieję że wiecie o co chodzi

[Jigoku]

Napisane przez Avv

Samoligaturujące Wam wyszły do 2000? Kurczę, chyba żałuję swojego wyboru. : p

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------


Ja dostałam od mojego orto biały, bezzapachowy. (;
Bo ja wiem czy jest sens... jak lubisz, to bierz. : D Ja bym wzięła jakiś czekoladowy, jeśli coś takiego jest. Może to ma działać na zasadzie 'boli jak nie wiem, ale chociaż mi ładnie pachnie' : p

Wątpię żebyś czuła zapach jak masz coś wciśnięte głęboko w jamie ustnej, na pierścienie

[ajeva]

Napisane przez sztukakamuflazu

Właśnie nie implant bo to koszt ponad 4 tysięcy złotych a implant nie zawsze się przyjmuje. Własnie nie wiem co to ma być ma kosztować od 1500-2000zł i sama zgłupiałam czy to most,czy co. W połowie kwietnia będę miała aparat tylko na górę (okres pewnie z 4 miesięcy) później na dól..tylko u mnie taki problem, że jakiś expander mam mieć tragedia

hm to może most to będzie..? ale jak na 1 ząb most to chyba trochę dużo.. ale nie wiem. a nie będzie tak źle z tym ekspanderem, tzn zależy jaki będziesz miała. Ja mam na górnym łuku drucik i to jest właśnie chyba ekspander i to nic strasznego


Avv - ja niestety będę musiała poświęcać sąsiednie zęby, ale implant mi się wydaje mimo wszystko gorszy, bardziej inwazyjny i ryzykowny.. bałabym się tego. No i pierwsza sprawa to fundusze, ale jeśli bym miała baaaardzo dużo pieniędzy to wtedy takie ryzyko byłoby mi chyba łatwiej podjąć. Teraz mnie implant przeraża.

[Jigoku]

Napisane przez ajeva

hm to może most to będzie..? ale jak na 1 ząb most to chyba trochę dużo.. ale nie wiem. a nie będzie tak źle z tym ekspanderem, tzn zależy jaki będziesz miała. Ja mam na górnym łuku drucik i to jest właśnie chyba ekspander i to nic strasznego


Avv - ja niestety będę musiała poświęcać sąsiednie zęby, ale implant mi się wydaje mimo wszystko gorszy, bardziej inwazyjny i ryzykowny.. bałabym się tego. No i pierwsza sprawa to fundusze, ale jeśli bym miała baaaardzo dużo pieniędzy to wtedy takie ryzyko byłoby mi chyba łatwiej podjąć. Teraz mnie implant przeraża.

Ja prawdopodobnie będę miała most i 2 zęby będzie trzeba poświęcić U mnie się implantu zrobić nie da, poza tym bałabym się, że organizm go odrzuci i cały ból pójdzie na marne.

[Avv]

Napisane przez paulinunia

coś w stylu że zapach ma odwrócić uwagę od bólu
zastanawiam się tylko czy nie mają "sztucznego" zapachu - mam nadzieję że wiecie o co chodzi

Ja myślałam kiedyś nad takim woskiem, już miałam zamawiać, ale jakoś mi przeszło, a teraz mi niepotrzebny, zostało mi nawet pół tego, który dostałam od orto. : D

Napisane przez Jigoku

Wątpię żebyś czuła zapach jak masz coś wciśnięte głęboko w jamie ustnej, na pierścienie

Masz rację, ale ja miałam też problemy z przednimi zamkami na jedynkach... ale pewnie i wtedy zapach jest znikomy. (;

Napisane przez ajeva

hm to może most to będzie..? ale jak na 1 ząb most to chyba trochę dużo.. ale nie wiem. a nie będzie tak źle z tym ekspanderem, tzn zależy jaki będziesz miała. Ja mam na górnym łuku drucik i to jest właśnie chyba ekspander i to nic strasznego


Avv - ja niestety będę musiała poświęcać sąsiednie zęby, ale implant mi się wydaje mimo wszystko gorszy, bardziej inwazyjny i ryzykowny.. bałabym się tego. No i pierwsza sprawa to fundusze, ale jeśli bym miała baaaardzo dużo pieniędzy to wtedy takie ryzyko byłoby mi chyba łatwiej podjąć. Teraz mnie implant przeraża.

Ja znowu odwrotnie... na początku implant, a jak się zdarzy, że się nie przyjmie (tfu tfu), to zacznę myśleć o moście. Dlatego już od miesiąca szukam kogoś, kto mi zrobi ten implant na cacy, chociaż i tak wiadomo, że każdy organizm jest inny i wszystkiego przewidzieć się nie da... Mama mojego chłopaka ma implant i sobie chwali, ale ona robiła we Włoszech... najwyżej wezmę namiary od niej i zobaczę. : D podobno tam dają na plomby 50lat gwarancji. Ale nie wiem czy to prawda. : p i pewnie suma jest dość zawrotna. U mnie zęby mają pierwszeństwo w wydatkach, to podstawa podstaw, dlatego mogłabym jeść nawet codziennie bardzo skromnie i nie kupować sobie niczego nowego, co wykracza poza podstawę do życia, byle tylko zęby były ok. : > Ale mnie matka i babcia zawsze powtarzały, że u kobiety są ważne zęby, ładne włosy, umyte przede wszystkim, dobrze dobrana fryzura i porządne buty bez zdartych obcasów, broń Boże brudne, zadbane paznokcie i już będzie się wyglądać jako tako. A jak zębów nie ma, są zepsute, buty obdarte, łeb tłusty, to i droższa kiecka i kilogram tapety nie pomoże, a widziałam takie dziewczyny. : p Dlatego cieszę się, że teraz taka 'moda' nastała na noszenie aparatu, dbanie o zęby, regularne wizyty u dentysty, bo to bardzo ważne.

I mam nowe zmartwienie, bo chyba sobie skrzep na wyrwanym zębie zeżarłam, o. Znikł, ni ma.
Chociaż no nie wiem, coś czerwonego chyba dalej tam jest, ale to białe mi odpadło... No nic, zadzwonię jutro i będę pewna.

[Irish184]

Napisane przez paulinunia

co do wosku mam pytanie - chyba głupie.
Za pierwszym razem dostawałyście od swojej ortodontki wosk?
I przeglądam na all że są zapachowe i bezzapachowe - jest sens zapachowych?

Ja używałam jedynie wosku bezzapachowego (dostałam od Orto), więc na temat zapachowego się nie wypowiem. Ale bardziej zastanawiało mnie czym różni się wosk od silikonu ortodontycznego. Oba na all w tej samej cenie i wizualnie wyglądają tak samo. A w końcu nie zamówiłam ani jednego ani drugiego bo aparat przestał obcierać.

[Lolaa87]

Napisane przez paulinunia

co do wosku mam pytanie - chyba głupie.
Za pierwszym razem dostawałyście od swojej ortodontki wosk?
I przeglądam na all że są zapachowe i bezzapachowe - jest sens zapachowych?

Ja dostałam od ortodontki zapachowy pachnie jak balonowa guma do żucia ale nie wiem jaki jest sens tego zapachu bo jak go przykleiłam to zapachu nie czułam. A przyklejałam i na tylne zęby i na jedynki