Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012 cz. V

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez Gaabbi

- nie pisałam o praniu ubranek na 60 stopniach, tylko pieluszek (swoją drogą 40 stopni też pieluszkom wystarczy),

chodziło mi o pranie ubranek razem w pieluszkami - czytałam wątek i dziewczyny tak robią. Poza tym sama pisałaś o praniu przy 60 stopniach, a większość ubranek pierze sie na 40. A skoro wystarczy wypranie w 40 stopniach, to po co są te spoecjalne odkażacze??? No i nawet - wydaje mi się, ze jest spora różnica między wypraniem jednego body, na które dziecko zrobiło kupę, a ja takie body najpierw wstępnie piorę w rękach, niż załadowaniem całego wsadu pralki materiałem NASĄCZONYM kupą (napisałam o tym niżej, jak wygląda kupa noworodka)

- nie pisałam nic o kupie na rękach, ale na ciele dziecka, którego nie odkażasz, a dotykasz,
przecież nie dotykam dziecka z kupą kupę wycieram chusteczką, a nie ręką, potem myję ręce. Dziecko też wycieram chusteczką. Jak korzystam z ubikacji też myję ręce. Umycie rąk, które są gładkie a wypranie kupy z nasiąkniętego nią materiału, zwłąszcza jak tych wielorazowych pieluszek jest kilka czy kilkadziesiąt naraz, to dwie różne rzeczy jak dla mnie. Ja nie mówię, że sama kupa jest toksyczna i zarazimy się nią przez dotyk, bo tak nie jest - ale jak brudne ręce weźmiemy do buzi, czy bakterie dostaną się do wody, którą pijemy (teraz nie mówię tego w kontekście kup na pieluszce!!! tylko ogólnie, żeby pokazać, jak bardzo Escherichia coli jest niebezpieczna), to można się poważnie, a często śmiertelnie zatruć. To najbardziej świadczy o niebezpieczeństwie dla zdrowia. Jak się w kupę ubierzemy, że tak powiem, bo np. wypierzemy razem z nią nasze majtki, to już mało higieniczne. Każda z nas wie, że nie wolno najpierw wycierać pupy, a potem okolic pochwy, bo infekcja murowana właśnie z powodu tego, że sobie tam wprowadzimy bakterie kałowe. A jak mamy własne majtki prane razem z pieluchami i ubrankami, nawet w kolejnym, a nie tym samym praniu, to jak dla mnie wychodzi na to samo, bo one są po prostu brudne. Pralka jest ta sama - bakterie mnożą się w niej błyskawicznie.

- nie wiem jakie Ty masz doświadczenia, ale kup nie wsadza się do pralki ,

a jak włożysz inaczej? czy kiedykolwiek widziałaś kupę noworodka? jest półpłynnna (prócz smółki) - CAŁA kupa wchłania się w pieluszkę, nie zostaje nic na zewnątrz. Dopiero potem, jak dziecko zaczyna jeść inne produkty niż mleko, zostaje częśc kupki na zewnątrz pieluszki, a mniejsza część się wchłania.

- pokaż mi pampersa bez "ceratki"? Wszystkie, które widziałam są z "ceratką", ale może nie widziałam ich wystarczająco dużo .

No własnie wszystkie dobre jakościowo pampersy są bez ceratki - wystarczy je przeciąć i sama zobacz!

Można by tak dyskutować bez końca, ale to chyba nie ma większego sensu. Ty masz inne podejście do tematu, ja i kilka innych dziewczyn mamy inne podejście. Dopiero zagłębiam się w temat pieluszek wielorazowych więc nie mam pełnej wiedzy, ale jeśli Ty chcesz używać podobnych argumentów jak wyżej, to radzę, żebyś może ciut poczytała na ten temat??

Nie jest to zbyt miłe, co napisałaś. Utrzymując ten ton, mogłabym napisać, że zanim wypowiesz się na temat kupy na pieluszkach u noworodka, może warto żebyś najpierw taką kupę zobaczyła, bo chyba nie masz na ten temat pojęcia, skoro wydaje Ci się, że kupę da się "zdjąć" z pieluszki. Ale chyba nie o taki ton wypowiedzi nam chodzi...

No właśnie trochę poczytałam na tych wątkach, które mi podesłałaś i ja to widzę z innej strony. Chociażby to, że dziewczyny piszą, że wkłady czasem są tak duże, że nie mogą położyć dziecka na plecach, bo ma jeden wielki schodek na pupie w miejscu zakończenia tego wkładu. Chyba możemy porozmawiać? Po prostu rozmawiamy przecież... Jeżeli nie chcesz, to nie musimy. Tylko wydawało mi się, że kilka argumentów za i przeciw zawsze może pomóc komuś niezdecydowanemu.

Jeśli chodzi o podpaski, to kolejny temat rzeka. Chcesz udowodnić, że jednak nie dbamy tak o środowisko, jak deklarujemy...tylko po co? To podejście w stylu: sąsiad nie zbiera kup po psie, to ja też nie będę itp. Wg mnie nie trzeba być w 100% eko, żeby w jakiś sposób przyczyniać się do ratowania naszej planety. Ja i mój P małymi kroczkami staramy się eliminować rzeczy, które wiele nas przecież nie kosztują, a znacząco przykładają się do ochrony środowiska i nie tylko. Nie twierdzę, że osoby nie używające pieluszek jednorazowych są kilerami dla świata, bo może w innej dziedzinie spełniają swój społeczny "obowiązek"


No własnie ja nie podchodzę do tego że jak sąsiad nie zbiera kup, to i ja nie będę. Nie chcę tylko robić czegoś kosztem zdrowia i komfortu mojego dziecka, zwłaszcza że sama używam jednorazowych podpasek. Dlaczego moje dziecko miałaby mieć mniej wygodnie i mniej higienicznie, niż ja?


A może zamiast podpasek, przy następnej miesiączce, zakładać pampersa dla dorosłych? Wtedy zrozumiemy jaka jest różnica i co czuje dziecko

A może przy następnej miesiączce zamiast podpasek włożyć sobie ręcznik w majtki? Wtedy zrozumiemy różnicę Jak napisałam wyżej, osobiście wolałabym nosić pampersa, niż np. ręcznik w majtkach. A do porodu do szpitala zabierasz ręczniki, które będziesz prała czy jednorazowe wkłady poporodowe?
Zresztą, nie porównujmy nawet prania jałowej krwi do prania kału...

.

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Napisane przez rinco

Jeszcze się w ogóle nie orientowałam odnośnie tych szczepień, ale tak orientacyjnie: rozumiem, że część jest dodatkowa i za nie trzeba zapłacić, tak? Jeśli masz jakieś rozeznanie to napisz mi proszę jaki to jest koszt, w sensie czy np. kilkaset zł, czy więcej? Jeśli wiesz tak z głowy, bo jeśli nie to sobie później wyszukam w necie. Na razie idę sprzątać

4 lata temu to było, dokładnie nie pamiętam ale całe serie tych wszystkich dodatkowych szczepionek, jak mąż przynosił z apteki, to to był rząd ok. 700zł w najtańszej aptece. A do 6 m-ca życia to prawie co 6 tygodni są szczepienia - nie zawsze całe 700zł oczywiście. Tak w ramach państwa prorodzinnego chyba. W Stanach i Kanadzie wiem, że te szczepienia od dawna są obowiązkowe i refundowane.


Pojemniki sangenic na pieluszki bardzo polecam! Niesamowita wygoda, nic nie śmierdzi. Wiadro kompletnie bez zapachu opróżnia się raz na kilka dni. Woreczki paclanki wychodzą dość drogo, używałam tylko poza domem. Ale jeszcze może komuś podsunę swój patent na zużute pieluszki, żeby nie śmierdzały Są takie zielone woreczki zawiązywane na kanapki z firmy Jan Niezbędny - chyba ok. 3 złotych kosztuje 100 sztuk one wyglądają jak takie miniaturowe reklamóweczki - uszy daje się super wiązać nie jest to oczywiście sangenic, gdzie nie ma kompletnie żadnego zapachu, ale woreczki naprawdę się sprawdzają! na bardziej śmierdzącą kupę wystarczy, że najpierw pieluszkę zawiniemy, włożymy do woreczka i uszy mocno zawiążemy raz na węzełek, a potem wsadzimy to zawiniątko w drugi woreczek i też mocno zawiążemy. Nie jest idealnie, ale w dużej mierze pomaga

[stokroteczka777]

Dzień dobry w ten piękny słoneczny dzień
Ja po śniadaniu, ale żeby mi starczyło śniadania na przeczytanie wszystkiego to musiałabym zjeść cały bochenek
Dogodziłam sobie za to galaretką


8ewus8 jesteś boska. Popłakałam się czytając ten "słownik"
I do teraz zastanawiam się, jak mogłabym określić moje...no wiesz chyba zależy od dnia

missmalezji wanna full wypasik

kism chciałabym rodzić z takim uśmiechem na twarzy

Tacca powoli chodź po schodach. I mówi to ta, która sama po schodach biega też spadłam, ale przed ciążą.

onething ja za tyle samo kupiła materac zaskakujące że też jesteś ze Śląska

rozowa1987 uważam, że taki pojemnik to strata pieniędzy. Na zużyte pampersy kupiłam jedynie woreczki paklanki i mam zamiar używać ich tylko poza domem. W domu można sobie przecież poradzić.

ania_85 za mało wypiliście na wózek nie ma szans . Możecie je oddać w Kauflandzie i za tę kwotę zrobić inne zakupy. Nikt się nie zdziwi skąd taka ilość. Ja raz kupowałam całą skrzynkę piwa na urodziny właśnie, i najpierw oddałam skrzynkę z butelkami i dostałam karteczkę z kaucją. Potem kasjerka mi kasowała i ja zapomniałam o tej kartce i mi policzyła kaucję potem mi się przypomniało, zapytałam co z tym fantem i dowiedziałam się że mogę za to zrobić inne zakupy. Przydało się na następny raz.



Może z tym grilem to nie taki zły pomysł

Ja teraz ogarnę mieszkanie i jadę na zakupy spożywcze, potem umyję podłogi i na więcej nikt mnie nie zmusi.

I...przyjechał mój telefonik nowy

[agatka661]

edit pomylka post nizej

[Efijy]

[QUOTE=kism;32974352]


Minie, minie! Ja to już raz przechodziłam i minęło, więc mam nadzieję, że za drugim razem też wróci do normy


uff to mnie pocieszyłaś miejmy nadzieję że tak będzie

[agatka661]

ja pierdu, ale mam pecha.... takiego pieknego posta napisalam i mi sie stronka cofnela?!!??....... Nie chce juz mi sie szukac cytatow
No wiec pytanie- czopki na goraczke warto miec zawsze w domu.... poszlam kupic pare rzeczy do apteki, poprosilam czopki, farmaceuta spytal dla kogo to- powiedzialam ze profilaktycznie dla noworodka zeby lezaly w domu, Popatrzyl na mnie dziwnie i powiedzial, ze takie czopki sie stosuje po 3mcu zycia i po konsultacji z lekarzem, poczulam sie jak wyrodna matka.... Wiec jak to ejst z tymi czopkami ???

co do psa i narosni na lapie o ktorej dyskutowalysmy... Wujek wczoraj musial uspic swojego 3 tygodnie od urosniecia tego czegos, pies juz wczoraj sie bardzo meczyl, nawet nie merdal ogonem... ;/

co do ciuszkow- mam 2 te komody z ikea pelne, przesadzilam na maxa, mam wyrzuty sumienia... Tym bardziej, ze wiekszosc 0-3 ... a dziecko juz wazylo w 30tyg 2 kilo, teraz minelo 2 tyg wiec pewnie juz z 2.5 a gdzie ejszcze koniec ciazy...?! moze woglole sie nie zmiescic w te ciuszki o-3...;/

nast sprawa- kasa z zusu przyszla;] po rowniutkim mcu, wtey kiedy powinnam dostawac pensje, ale nie za rowny miesiac Jestem szczesliwa- jade na zakupy za 2 tyg do wiekszego miasta :P ....

hmm pogod apiekna, jade z rodzicami na dzialke.
sliwenka zdjecie brzusia cudne, tez chyba juz posiadam taki duzy ;]].... ciezko juz, nie ?

i ktos to ejszcze w wannie dodal z pieknym usmiechem, ale ze mam skleroze to nie pamietam nicku ;];/... zdjecie tez swietne, bardzo zaluje ze nie ma u mnei w szpitalu wanny... Ja jakos siebie nie widze tak usmiechnietej przy porodzie

tak woglole usg mialam robione w 30 tyg 5 dniu wtedy... i jelsi ktos mial w pdoobnym czasie.... no to jaki obwod glowki mialo dziecie ?? Moj mial ponad 30 i to kurde juz duzo, nie ?? zmierzylam sobie i stwierdzilam, ze nie dam rady go przepchac



co do snow o zdradzie, nie wiem od czego to zalezy, ale tez czasai mialam ze mnie gtz zdradzil, albo ja jego i wtedy juz w dzien humor nie ten co powinien byc....


Koelezanka mi wcozraj przywiozla recznik z kapturkiem z ikea takie zielony... Polecam- cudo!
i material na uszycie poscieli.... tez jest spoko kolorki sliczne i jakos tez chyba ok

[pola_m]

Napisane przez kism

Myślisz o tym poważnie? Ja też chciałam, ale zrezygnowałam. Jak Ty to widzisz?
Ja zastanawiałam się kiedyś mocno nad tym kubeczkiem menstruacyjnym, ale doszłam do wniosku, że w praktyce to nie wchodzi w rachubę. W domu jeszcze, ale wyjście w miejsca publiczne to porażka w naszej rzeczywistości, gdzie często nawet mydła w toalecie brakuje, o ciepłej wodzie nie wspominając... Poza tym nie wybrażam sobie tego opróżniania... Że jak...? Wchodzę do publicznej toalety, zamykam się w kabinie, wyciągam to ustrojstwo i wtedy co?! Wychodzę na zewnątrz kabiny, myję to w umywalce przy innych kobietach, w majty mi w międzyczasie kapie, potem wracam do kabiny i zakładam z powrotem? No porażka Wybaczcie dosadny opis, ale tak ogólnie uważam to za dobry pomysł, ponoć jest to bardziej higieniczne niż tampony, ale no tego opróżniania poza domem to ja nijak nie widzę...

Poza tym dzień dobry!
Ja dziś "pozbyłam się" dziecka tzn. Maksiu pojechał z babcią na narty, tż przywiózł mi drabinkę, więc już do Was postaram się w dzień nie zaglądać i ruszam buszować u Kaja

jeszcze nie wiem, nie praktykowałam tego jeszcze. na razie tylko słyszałam o tym i pomyślałam, że może to jest jakiś pomysł (chociaż może przez niektórych wyśmiany oczywiście).
Masz rację, w miejscach publicznych to może być problem
Tak czy inaczej jeszcze chwilę mamy ten problem z głowy


Aha, SzmaragdowyKotku, jeszcze raz podkreślam, pieluchy wielorazowe to nie są ręczniki. Mają bardzo dobrą chłonność i dają uczucie suchości dziecku.

[śliweńka]

Napisane przez agatka661

ja pierdu, ale mam pecha.... takiego pieknego posta napisalam i mi sie stronka cofnela?!!??....... Nie chce juz mi sie szukac cytatow
No wiec pytanie- czopki na goraczke warto miec zawsze w domu.... poszlam kupic pare rzeczy do apteki, poprosilam czopki, farmaceuta spytal dla kogo to- powiedzialam ze profilaktycznie dla noworodka zeby lezaly w domu, Popatrzyl na mnie dziwnie i powiedzial, ze takie czopki sie stosuje po 3mcu zycia i po konsultacji z lekarzem, poczulam sie jak wyrodna matka.... Wiec jak to ejst z tymi czopkami ???

co do psa i narosni na lapie o ktorej dyskutowalysmy... Wujek wczoraj musial uspic swojego 3 tygodnie od urosniecia tego czegos, pies juz wczoraj sie bardzo meczyl, nawet nie merdal ogonem... ;/

co do ciuszkow- mam 2 te komody z ikea pelne, przesadzilam na maxa, mam wyrzuty sumienia... Tym bardziej, ze wiekszosc 0-3 ... a dziecko juz wazylo w 30tyg 2 kilo, teraz minelo 2 tyg wiec pewnie juz z 2.5 a gdzie ejszcze koniec ciazy...?! moze woglole sie nie zmiescic w te ciuszki o-3...;/

nast sprawa- kasa z zusu przyszla;] po rowniutkim mcu, wtey kiedy powinnam dostawac pensje, ale nie za rowny miesiac Jestem szczesliwa- jade na zakupy za 2 tyg do wiekszego miasta :P ....

hmm pogod apiekna, jade z rodzicami na dzialke.
sliwenka zdjecie brzusia cudne, tez chyba juz posiadam taki duzy ;]].... ciezko juz, nie ?

i ktos to ejszcze w wannie dodal z pieknym usmiechem, ale ze mam skleroze to nie pamietam nicku ;];/... zdjecie tez swietne, bardzo zaluje ze nie ma u mnei w szpitalu wanny... Ja jakos siebie nie widze tak usmiechnietej przy porodzie

tak woglole usg mialam robione w 30 tyg 5 dniu wtedy... i jelsi ktos mial w pdoobnym czasie.... no to jaki obwod glowki mialo dziecie ?? Moj mial ponad 30 i to kurde juz duzo, nie ?? zmierzylam sobie i stwierdzilam, ze nie dam rady go przepchac



co do snow o zdradzie, nie wiem od czego to zalezy, ale tez czasai mialam ze mnie gtz zdradzil, albo ja jego i wtedy juz w dzien humor nie ten co powinien byc....

ubranka na pewno 0-3 się zmieści gorzej może być z new born jak dziecko będzie duże ale na usg zawsze jest jakiś pomiar błędu, a czy mi ciężko nawet nie gadaj, ja nie chodze po domu tylko sie przesuwam jak ślimak

[agatka661]

Napisane przez śliweńka

ubranka na pewno 0-3 się zmieści gorzej może być z new born jak dziecko będzie duże ale na usg zawsze jest jakiś pomiar błędu, a czy mi ciężko nawet nie gadaj, ja nie chodze po domu tylko sie przesuwam jak ślimak

New born tez mam sporo bo kupowalam na ciuszkach wlasnie bo byly takie neizniszczone i zawsz ecos sie przynioslo. Na pomiar bledu licz eogromnie bo nie chc eprzepychac przez siebie wielkoluda;].... ALE w rodzinie duze dzieci, wiec licze sie z tym, ze dziecie moze byc duze;] Lek powiedzial, ze bede miala chyba jeszcze jedno usg zeby zobaczyc czy glowka duzo urosla wiec zobaczymy...
Co do ciezaru brzucha,,, a czy nie odczuwasz bolu ??? Nie chodze etraz duzo, ale poszlismy z tz na spacer.... brzuch zaczal mnie tak ciagnac ze myslalam, ze nie dojde do samochodu ;/ Nie dosc ze wolno szlam to bolalo jak cholera. No i krocze tez boli w nocyyyy no i oczywiscie nacisk na pecherz taki, ze myslalam ze sie po 2 min spaceru zsikam ;d dobrze, ze spacer byl w lesie i mozna bylo sobie ulzyc ;]

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez pola_m

jeszcze nie wiem, nie praktykowałam tego jeszcze. na razie tylko słyszałam o tym i pomyślałam, że może to jest jakiś pomysł (chociaż może przez niektórych wyśmiany oczywiście).
Masz rację, w miejscach publicznych to może być problem
Tak czy inaczej jeszcze chwilę mamy ten problem z głowy


Aha, SzmaragdowyKotku, jeszcze raz podkreślam, pieluchy wielorazowe to nie są ręczniki. Mają bardzo dobrą chłonność i dają uczucie suchości dziecku.

Ok, ten argument przyjmuję jak najbardziej ale nadal pozostaje sprawa prania, dla mnie to kwestia jednak bardzo problematyczna z punktu widzenia zdrowia... Już bardziej higieniczne są dla mnie mimo wszystko pieluszki tetrowe, które faktycznie, jak wygotuje się i kilka razy wypłucze, to są naprawdę czyste. Niestety, jeszcze do tego są dzisiaj supernowoczesne pralki - znajomi rodziców taką mają i strasznie klną - takie pralki klasy A z milionem plusów, takie bardzo oszczędnościowe i one pobierają tak mało wody, ze nawet zwykłe pranie nie jest u nich wypłukane do końca. A jednak jak tych pieluch jest w bębnie kilkanaście czy kilkadziesiąt, to po prostu nie da się inaczej - musi być to wszytsko wypłukane w hektolitrach wody po prostu, bo inaczej płuczemy nie w wodzie, tylko w roztworze kału. Dla mnie to jest główna obiekcja. No i to, że potem te bakterie się mnożą w pralce i swoje rzeczy, w tym bieliznę, mówiąc dosadnie, po prostu pierzemy w kupie. Może missmalezji mnie poprawi, ale z punktu widzenia medycznego i bakteriologii, to chyba tak własnie to wygląda.

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Napisane przez agatka661

No wiec pytanie- czopki na goraczke warto miec zawsze w domu.... poszlam kupic pare rzeczy do apteki, poprosilam czopki, farmaceuta spytal dla kogo to- powiedzialam ze profilaktycznie dla noworodka zeby lezaly w domu, Popatrzyl na mnie dziwnie i powiedzial, ze takie czopki sie stosuje po 3mcu zycia i po konsultacji z lekarzem, poczulam sie jak wyrodna matka.... Wiec jak to ejst z tymi czopkami ???

Nurofen i inne środki na bazie ibuprofenu to faktycznie od 3 m-ca, ale paracetamol pediatra zawsze kazała mi mieć w domu! W razie kolki, gorączki itp. Zgadzam się, że takiego malucha zawsze musi najpierw obejrzeć lekarz, bo ból brzucha może nie być wcale kolką, ale jak już byliśmy że tak powiem zdiagnozowani, to kazała zawsze mieć i w konkretnych przxypadkach stosować. Ale paracetamol, a nie nurofen czy ibufrofen! Nurofen, ibuprofen, ibum itp., to to samo - działa szerzej - przeciwzapalnie, przeciwgorączkowo i przeciwbólowo, można stosować po 3 m-cu życia. Paracetamol działa tylko przeciwbólowo i przeciwgorączkowo i może być stosowany wcześniej.

[agatka661]

No dziekuje Kotku, wlasnie ja chcialam Paracetamol) nO Ae wlasnie powiedzial tak jak napisalam wyzej wiec wole Was spytac ] Kupie w innej aptece jak cos)

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez agatka661

No dziekuje Kotku, wlasnie ja chcialam Paracetamol) nO Ae wlasnie powiedzial tak jak napisalam wyzej wiec wole Was spytac ] Kupie w innej aptece jak cos)

Wiesz, to różnie jest z farmaceutami, niektórzy, już sama się wiele razy przekonałam, jak powiesz, że jesteś w ciąży i chcesz jakies lekarstwo albo że to dla małego dziecka, to od razu dostają kociej mordki i na wszelki wypadek z karcącym spojrzeniem mówią, że nic nie wolno i że tylko do lekarza. Nawet na ulotce paracetamolu jest napisane, ze od 1-mca chyba można stosować. Nie pamiętam dokładnie kiedy, ale u nas przy tych wszystkich dolegliwościach brzuszkowych mieliśmy paracetamol na bank wcześniej, niż w 3 m-cu, bo Michał dostawał nam przepukliny od tego płaczu i nie wolno było do tego dopuścić. Wiadomo, oby w ogóle nie było potrzeby stosowania, i wiadomo, że noworodka musi ZAWSZE obejrzeć lekarz, ale po prostu ten paracetamol na wszelki wypadek musi być w domu nie musisz go kupować przed porodem, ale ja wszystkie takie rzeczy wolę mieć wcześniej - leży sobie, jeść nie woła, a człowiek jest spokojniejszy nigdy nie wiadomo, kiedy się przyda.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez kapukat

bardzo ciekawy punkt widzenia i też zawsze na argument że pampersy są beee, bo sztuczne w głowie moje pierwsze pytanie jest a podpaski są z czego?
W sumie dzięki Wam przeczytałam ciekawą dyskusję o pieluszkach, do tego jeszcze padło tu wiele za i przeciw które warto rozważyć

Haha, wczoraj oglądałam program z cyklu "Jak to jest zrobione" i było właśnie o robieniu podpasek
Ja jestem nastawiona tylko i wyłącznie na pampersy, niestety jestem leniwa i wiem, że nie chciałoby mi się prać pieluszek wielorazowych. Po prostu. Jak się zawezmę, to mam wszystko poprane, ale jak mi się nie chce, to pranie czasami wyłazi z kosza. Więc przy dziecku nie sądzę, że będzie inaczej, tym bardziej, że dojdą do prania (i prasowania olaboga) jego ciuszki.


Na dworze jest obłędnie pięknie. We wtorek będę się chyba modlić, żeby wszystko wyszło dobrze na badaniu, bo jak mnie zamkną w domu, to popadnę w depresję
Nic nie dostałam dla siebie, ale chcę jeszcze poszukać jakiejś kurteczki-grzybka i innych ciuchów.
Piszecie, że nie kupujecie żadnych ciuchów, tylko będziecie nosić niedopięte swoje kurtki/płaszczyki - jeszcze z kurtką to ujdzie, ale ja muszę kupić kilka bluzek chociaż, bo czuję, że te co mam, będą po ciąży takie naciągnięte nie do użytku...

Wczoraj niestety miałam skurcze, a w nocy to nawet miałam wrażenie, że były 2 bolesne Ale rano było ładnie znowu, zobaczymy, co będzie dzisiaj, no i jutro i w poniedziałek nigdzie się nie ruszam już..

[missmalezji]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Ok, ten argument przyjmuję jak najbardziej ale nadal pozostaje sprawa prania, dla mnie to kwestia jednak bardzo problematyczna z punktu widzenia zdrowia... Już bardziej higieniczne są dla mnie mimo wszystko pieluszki tetrowe, które faktycznie, jak wygotuje się i kilka razy wypłucze, to są naprawdę czyste. Niestety, jeszcze do tego są dzisiaj supernowoczesne pralki - znajomi rodziców taką mają i strasznie klną - takie pralki klasy A z milionem plusów, takie bardzo oszczędnościowe i one pobierają tak mało wody, ze nawet zwykłe pranie nie jest u nich wypłukane do końca. A jednak jak tych pieluch jest w bębnie kilkanaście czy kilkadziesiąt, to po prostu nie da się inaczej - musi być to wszytsko wypłukane w hektolitrach wody po prostu, bo inaczej płuczemy nie w wodzie, tylko w roztworze kału. Dla mnie to jest główna obiekcja. No i to, że potem te bakterie się mnożą w pralce i swoje rzeczy, w tym bieliznę, mówiąc dosadnie, po prostu pierzemy w kupie. Może missmalezji mnie poprawi, ale z punktu widzenia medycznego i bakteriologii, to chyba tak własnie to wygląda.

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------



Nurofen i inne środki na bazie ibuprofenu to faktycznie od 3 m-ca, ale paracetamol pediatra zawsze kazała mi mieć w domu! W razie kolki, gorączki itp. Zgadzam się, że takiego malucha zawsze musi najpierw obejrzeć lekarz, bo ból brzucha może nie być wcale kolką, ale jak już byliśmy że tak powiem zdiagnozowani, to kazała zawsze mieć i w konkretnych przxypadkach stosować. Ale paracetamol, a nie nurofen czy ibufrofen! Nurofen, ibuprofen, ibum itp., to to samo - działa szerzej - przeciwzapalnie, przeciwgorączkowo i przeciwbólowo, można stosować po 3 m-cu życia. Paracetamol działa tylko przeciwbólowo i przeciwgorączkowo i może być stosowany wcześniej.

SzmaradgowyKotku,ja właśnie takie wątpliwości bym miała,że gdzieś mi się zagnieżdżą jakies bakterie,namnoża.. jenyyy już to sobie wyobrażam.. Ja jak sobie pomyślę,że musiałabym namoczyć,czy przeprać przed praniem w pralce, prać to,suszyć.. wolę pampera wywalić do śmieci,a ten czas poświęcić dziecku może to i mało ekologiczne, ale higieniczne. A ja nie pomyślałam o podpaskach, racja toż to tak samo jak pampersy.

[śliweńka]

Napisane przez agatka661

New born tez mam sporo bo kupowalam na ciuszkach wlasnie bo byly takie neizniszczone i zawsz ecos sie przynioslo. Na pomiar bledu licz eogromnie bo nie chc eprzepychac przez siebie wielkoluda;].... ALE w rodzinie duze dzieci, wiec licze sie z tym, ze dziecie moze byc duze;] Lek powiedzial, ze bede miala chyba jeszcze jedno usg zeby zobaczyc czy glowka duzo urosla wiec zobaczymy...
Co do ciezaru brzucha,,, a czy nie odczuwasz bolu ??? Nie chodze etraz duzo, ale poszlismy z tz na spacer.... brzuch zaczal mnie tak ciagnac ze myslalam, ze nie dojde do samochodu ;/ Nie dosc ze wolno szlam to bolalo jak cholera. No i krocze tez boli w nocyyyy no i oczywiscie nacisk na pecherz taki, ze myslalam ze sie po 2 min spaceru zsikam ;d dobrze, ze spacer byl w lesie i mozna bylo sobie ulzyc ;]

mi bardziej przeszkadza pęcherz i ból pachwin/bioder, nigdzie nie chodzę gdzie nie ma kibla, z brzuchem nie mam bólów, czasem coś zakuje i tyle

[rinco]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

.
4 lata temu to było, dokładnie nie pamiętam ale całe serie tych wszystkich dodatkowych szczepionek, jak mąż przynosił z apteki, to to był rząd ok. 700zł w najtańszej aptece. A do 6 m-ca życia to prawie co 6 tygodni są szczepienia - nie zawsze całe 700zł oczywiście. Tak w ramach państwa prorodzinnego chyba. W Stanach i Kanadzie wiem, że te szczepienia od dawna są obowiązkowe i refundowane.

Oj to faktycznie drogo Jeszcze jednorazowo to spoko, ale jak tak zsumować te 700zł kilka razy to wyjdzie sporo... No nic, mam jeszcze czas coś więcej o tym poczytać i się zastanowić

[Gaabbi]

Wróciłam właśnie z rejsu i zaraz wyruszam w następny
Pogoda jest NIESAMOWITA!!!

Napisane przez pola_m

Aha, SzmaragdowyKotku, jeszcze raz podkreślam, pieluchy wielorazowe to nie są ręczniki. Mają bardzo dobrą chłonność i dają uczucie suchości dziecku.

Dokładnie

SzmaragdowyKotku, widzę że bardzo powierzchownie przeczytałaś te wątki, które podlinkowałam, bo zatrzymałaś się na bodajże 3 str Dalej jest wyjaśnione, że dziewczyna kupiła za duży rozmiar pieluszki i może używać innych wkładów, żeby właśnie dziecko nie leżało na pupce z plecami w powietrzu. Mogłabym się tak odnieść do wszystkiego co napisałaś, ale nie widzę większego sensu.
A to, że będę miała pierwsze dziecko, nie oznacza, że nigdy nie widziałam (nie miałam do czynienia) z kupką dziecięcą.
Dalsza dyskusja wydaje mi się jałowa i faktycznie NIE CHCĘ już się z Tobą przekomarzać, bo w ogóle nie na tym mi zależy. Twoje argumenty na mnie nie działają, a moje na Ciebie
Tak, ja będę miała bombę bakteriologiczną w pralce. Mało tego, te bakterie rozejdą się po całym domu i poumieramy my, później nasi sąsiedzi, później całe osiedle itd.

Życzę wszystkim udanego popołudnia i wieczoru.
Buziaki.

[stokroteczka777]

Tak, ja mam już dziś koniec prac porządkowych teraz jem bigosik, który wczoraj chciało mi się ugotować chyba ta pogoda tak na mnie wpływa, że coś mi się chce.
Jeszcze mam zamiar coś upiec, może szarlotkę ale że napisałam "mam zamiar" to nie znaczy że coś z niego wyjdzie
Wieczorkiem idziemy do znajomych, mam nadzieję, że dojdę tam jakoś

[Timii]

Napisane przez rinco

Ja też mam trochę wyrzuty sumienia Najgorsze jest to, że kupię coś, wrzucę w torbie na dno szafy (bo na razie nie mam gdzie trzymać) i zapominam. Potem idę do sklepu (zazwyczaj lumpka, gdzie ciuszki dla takich maluchów, zresztą bardzo dobrej jakości i niezniszczone są po średnio powiedzmy 3 zł/szt.) i kupuję kolejną partię. Jak przychodzę do domu i wyciągam to, co już mam, żeby dorzucić te nowe rzeczy to się nagle okazuje, że już podobne ciuchy kupiłam wcześniej No i teraz mam mnóstwo ubranek 0-3 miesiące. Chyba będę Młodego po każdej kupce ubierać w coś innego, żeby mógł we wszystkim pochodzić

A propos ciuchów: nie mam żadnych śpiochów i chyba już nie będę kupować. Mam kilka pajacyków, a body, kaftaniki czy koszulki będę ubierać ze spodenkami, takimi raczej wygodnymi, dresowymi. Co prawda one nie mają rozpięcia w kroku, ale są naciągliwe, więc chyba nie będzie problemu z ich zakładaniem? Jak myślicie?

moze to glupie ale ciesze sie ze nie jestem sama z tymi ciuszkami no i pocieszajace jest tez to ze to moje pierwsze baby wiec ciuszki moga sie ewentualnie przydac dla drugiego tylko gdzie ja je bede trzymac

spiochow tez nie mam - tylko 2 sztuki ale mega malusie wiec moga sie nie przydac. planuje tak jak ty - uzywac body, pajacow i body, koszulki+spodenki. moje spodenki tez nie maja rozciecia w kroku ale powinny byc ok bo maja szeroka nie uciskajaca gume w pasie i wogole wydaja sie wygodne

Napisane przez agatka661

co do psa i narosni na lapie o ktorej dyskutowalysmy... Wujek wczoraj musial uspic swojego 3 tygodnie od urosniecia tego czegos, pies juz wczoraj sie bardzo meczyl, nawet nie merdal ogonem... ;/

co do ciuszkow- mam 2 te komody z ikea pelne, przesadzilam na maxa, mam wyrzuty sumienia... Tym bardziej, ze wiekszosc 0-3 ... a dziecko juz wazylo w 30tyg 2 kilo, teraz minelo 2 tyg wiec pewnie juz z 2.5 a gdzie ejszcze koniec ciazy...?! moze woglole sie nie zmiescic w te ciuszki o-3...;/

Koelezanka mi wcozraj przywiozla recznik z kapturkiem z ikea takie zielony... Polecam- cudo!

tez mam ten recznik, wydaje sie byc extra

agatko witaj w klubie mamus zwarjowanych na punkcie ciuszkow

biedny psiak....

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32978662]

Na dworze jest obłędnie pięknie. We wtorek będę się chyba modlić, żeby wszystko wyszło dobrze na badaniu, bo jak mnie zamkną w domu, to popadnę w depresję
Nic nie dostałam dla siebie, ale chcę jeszcze poszukać jakiejś kurteczki-grzybka i innych ciuchów.
Piszecie, że nie kupujecie żadnych ciuchów, tylko będziecie nosić niedopięte swoje kurtki/płaszczyki - jeszcze z kurtką to ujdzie, ale ja muszę kupić kilka bluzek chociaż, bo czuję, że te co mam, będą po ciąży takie naciągnięte nie do użytku...

[/QUOTE]

dziewczyny blagam nie piszcie juz o tej pogodzie bo my tutaj z kapukat to chyba w depresje popadniemy. ale wam faaajnie.... nie ma to jak prawdziwa wiosna

ja kurtki nie kupuje, od dzis zostaje mi dokladnie 2 mc-e do terminu wiec musze jakos przezyc. ale fakt - bluzeczek to musialam kilka wybrac sobie. przydaly sie do pracy no i na teraz beda niezbedne

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez Gaabbi

Wróciłam właśnie z rejsu i zaraz wyruszam w następny
Pogoda jest NIESAMOWITA!!!



Dokładnie

SzmaragdowyKotku, widzę że bardzo powierzchownie przeczytałaś te wątki, które podlinkowałam, bo zatrzymałaś się na bodajże 3 str Dalej jest wyjaśnione, że dziewczyna kupiła za duży rozmiar pieluszki i może używać innych wkładów, żeby właśnie dziecko nie leżało na pupce z plecami w powietrzu. Mogłabym się tak odnieść do wszystkiego co napisałaś, ale nie widzę większego sensu.
A to, że będę miała pierwsze dziecko, nie oznacza, że nigdy nie widziałam (nie miałam do czynienia) z kupką dziecięcą.
Dalsza dyskusja wydaje mi się jałowa i faktycznie NIE CHCĘ już się z Tobą przekomarzać, bo w ogóle nie na tym mi zależy. Twoje argumenty na mnie nie działają, a moje na Ciebie
Tak, ja będę miała bombę bakteriologiczną w pralce. Mało tego, te bakterie rozejdą się po całym domu i poumieramy my, później nasi sąsiedzi, później całe osiedle itd.

Życzę wszystkim udanego popołudnia i wieczoru.
Buziaki.

Na to bym nie liczyła. Niestety wszystkie bakterie kałowe zostaną wyłącznie w Twojej pralce, na ubraniach i bieliźnie gdybyś chciała wyeliminować sąsiadów, musiałabyś im podlać szczypiorek na balkonie tą wodą z pralki.
Jeżeli miałaś do czynienia z kupą niemowlęcia, to przecież wiesz, że ona się wchłania cała do środka pieluszki, to jak można mówić, że nie pierze się kupy? Odnośnie wchłanialności to ok, zgodziłam się z tym argumentem, że może wchłaniać porównywalnie. Rózne dziewczyny różnie pisały o wkładach - niektóre pisały, że przeciekają, inne, że ogólnie wkład ich dziecku nie pasował - w porządku, zawsze można metodą prób i błędów znaleźć odpowiedni i dopasować - z tym tez się zgodzę. Chociaż jak widziałam te wkłady w hurtowni, to wydawały mi się one bardzo grube, znacznie grubsze i mniej przewiewne od pampersów - moim zdaniem akurat mocniej by grzały, niż pampersy, zwłaszcza że one dokładnie muszą przylegać do skóry, bo wszystko wypłynie (przynajmniej te, które widziałam sprawiały takie wrażenie), przy pampersie są falbanki, między pampersem a skórą można, a nawet należy zostawić powietrze. Ja zawsze zostawiam taką "kieszonkę" z powietrzem, żeby skóra oddychała.
Nie rozumiem, dlaczego w dyskusji ma chodzić o przekomarzanie się??? Wydawało mi się, że po prostu rozmawiamy i wymieniamy argumenty. Ja staram się słuchać tego, co w kwestii zdrowia mówią nie ekolodzy a lekarze i położne - bo mnie akurat chodzi o zdrowie dziecka. Jeżeli np. missmalezji, która jest położną i w końcu dokładnie zna się na bakteriach, nie są jej też obca mikrobiologia czy pewnie nawet toksykologia - twierdzi, że może to być niebezpieczne, to bardziej to do mnie przemawia niż hasła ekologiczne. To tak, jakby powiedzieć, że są ludzie, którzy jedzą całe życie chleb z pasztetówką i żyją - pewnie, że są i może żyją, tylko potem zastanawiamy się, skąd zawały i udary w wieku 40 lat. Nikt nie mówi, że pasztetówka zabija, ale niemniej robienie tego stale może nie mieć dobrych skutków na przyszłość. Jak wypierzesz jedno body, który wcześniej zapierzesz ręcznie, to na pewno nic się nie stanie. Jak będziesz codziennie prała kilkanaście pieluch to już może. Ja szanuję Twoje zdanie i wiadomo, że każda z nas podejmuje taką decyzję, jaką uważa za stosowną i nikt tego nie podważa a to, że przytaczam inne argumenty nie oznacza, że się z Tobą "przekomarzam", po co ten sarkazm i ironia Więc ok, zakończmy dyskusję i już, zgadzam się, jeżeli masz takie podejście do sprawy, że kontrargument w dyskusji to jakiś personalny atak na Ciebie, to faktycznie nie ma to chyba sensu... Tak więc zgodnie z Twoją wolą, dyskusję o pieluszkach uważam za zamkniętą

[zaaaabcia]

Napisane przez Tacca

Witam!

Mąż mi zrobił niespodziankę i idziemy na wystawę zwierząt rasowych... Będą dzikie stada koteczków, pieseczków i innych ślicznot!

A propos ruchów dziecka. Pytałam gina, czy na tym etapie ciąży mniejsza aktywność dziecka powinna mnie martwić, powiedział, że nie. Że dopiero później będę bardziej czuła. Uspokoiłam się troszkę.

super niespodzianka!!

Moj gin tez mowil ze to zalezy jak dziecko sie ulozy ze moze kopac a ja nie bede czula wogole.

Napisane przez npg88

Witajcie... Baaardzo dawno mnie tu nie było. Nawet usunięto mnie z listy :P Nie dziwię się :P

Niestety, stwierdzono u mnie cukrzycę ciążową i jakoś nie mogę się z tym odnaleźć. Może któraś z Was ma też tę przypadłość?
Ostatnio leżałam kilka dni w szpitalu ze względu na właśnie diagnostykę cukrzycy. Przebadali mnie od góry do dołu. Mam dietę, staram się jej przestrzegać jak mogę, ale cukier mi skacze. Właściwie od wczoraj mierzę się glukometrem i już się podłamuję, bo nie wiem co jest nie tak...

uuu wspolczuje cukrzycy

Napisane przez rinco

A u nas już nic nie zostało, bo w zeszłym roku mąż przerobił wszystko na aroniówkę (pychotka!!!)

a to ta aronikowka prawie jak weselna

Napisane przez śliweńka

my mamy chyba ze 5 butelek

my przywiezlismy do stanow z 12 butelek pochowanych w walickach ale tak rozdawalismy znajomym az wkoncu zostala jedna schowana przezemnie oczywiscie

Dzisiaj maz konczy malowac pokoj malego
A i dzisiaj zaczelam 29 tydzien .... jak ten czas leci ...

[ania_85]

Czesc Dziewczyny

Nie chce sie wtracac w watek pieluch,bo jestem swiezakiem. Ale jak juz to przeczytalam,to zastanawiam sie jaka bombe bakteriologiczna musialy miec nasze pralki franie jak nasze mamy praly pieluchy tetrowe...a praly je bez tych "srodkow odkazajacych"... Kurde ja ani moi znajomi zadnych chorob nie mamy, zadnych alergii.

Swoja droga szkoda ze przed bzyku bzyku z meze nie sprawdzilismy ile wydaje sie kasy na pieluchy
Mam nadzieje,ze synek pojdzie po mnie- jak mialam pol roku nie chcialam pieluch, nie chcialam nocnika,tylko kibelek jak rodzice- musieli mnie pilnowac,zebym nie wpadla

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja właśnie zjadłam trzeciego Snickersa...

[rozowa1987]

Napisane przez stokroteczka777

Dzień dobry w ten piękny słoneczny dzień
Ja po śniadaniu, ale żeby mi starczyło śniadania na przeczytanie wszystkiego to musiałabym zjeść cały bochenek
Dogodziłam sobie za to galaretką


8ewus8 jesteś boska. Popłakałam się czytając ten "słownik"
I do teraz zastanawiam się, jak mogłabym określić moje...no wiesz chyba zależy od dnia

missmalezji wanna full wypasik

kism chciałabym rodzić z takim uśmiechem na twarzy

Tacca powoli chodź po schodach. I mówi to ta, która sama po schodach biega też spadłam, ale przed ciążą.

onething ja za tyle samo kupiła materac zaskakujące że też jesteś ze Śląska

rozowa1987 uważam, że taki pojemnik to strata pieniędzy. Na zużyte pampersy kupiłam jedynie woreczki paklanki i mam zamiar używać ich tylko poza domem. W domu można sobie przecież poradzić.

ania_85 za mało wypiliście na wózek nie ma szans . Możecie je oddać w Kauflandzie i za tę kwotę zrobić inne zakupy. Nikt się nie zdziwi skąd taka ilość. Ja raz kupowałam całą skrzynkę piwa na urodziny właśnie, i najpierw oddałam skrzynkę z butelkami i dostałam karteczkę z kaucją. Potem kasjerka mi kasowała i ja zapomniałam o tej kartce i mi policzyła kaucję potem mi się przypomniało, zapytałam co z tym fantem i dowiedziałam się że mogę za to zrobić inne zakupy. Przydało się na następny raz.



Może z tym grilem to nie taki zły pomysł

Ja teraz ogarnę mieszkanie i jadę na zakupy spożywcze, potem umyję podłogi i na więcej nikt mnie nie zmusi.

I...przyjechał mój telefonik nowy

witamjaki masz telefonik ja sie wkurzyłam bo jestem w play 5 lat i terz mi sie konczy umowa to mi byle co oferuja,jeszcze za wyrzsza cene a ten co chce to brak na magazynie

[Farmetka]

cześć dziewczyny

dwa dni mnie nie było a nadrukowałyście że hoho. Jesteście bardzo płodne jak na ciężarówki hehe.

Otworzyłam dzis paczki z pożyczonymi ubrankami, te od mojej siostry sa w stanie idealnym, tylko odświeżyć. Natomiast te od siostry męża hmmm troszkę gorzej to wygląda. To co mnie zmroziło to butelki, moze nie tyle wygląd co zawartość, zastanawiam się czy ich nie wyrzucę. Boję się odkręcić.

[centipede]

Napisane przez npg88

Witajcie... Baaardzo dawno mnie tu nie było. Nawet usunięto mnie z listy :P Nie dziwię się :P

Niestety, stwierdzono u mnie cukrzycę ciążową i jakoś nie mogę się z tym odnaleźć. Może któraś z Was ma też tę przypadłość?
Ostatnio leżałam kilka dni w szpitalu ze względu na właśnie diagnostykę cukrzycy. Przebadali mnie od góry do dołu. Mam dietę, staram się jej przestrzegać jak mogę, ale cukier mi skacze. Właściwie od wczoraj mierzę się glukometrem i już się podłamuję, bo nie wiem co jest nie tak...

Współczuję a jaki masz glukometr? co jadłaś i jaki poziom cukry Ci wyszedł?
ja też jestem na diecie cukrzycowej i mierzę cukier. Mogę napisać co wynika z tego co się dowiedziałam, moich obserwacji i koleżanki, może coś Ci się przyda
-mniejsze porcje posiłków, ale częściej, najlepiej co 2,5 godziny, ok 7 posiłków dziennie, przed spaniem też trzeba coś zjeść (najlepiej kanapeczkę)
-jak jesz posiłek to tak jakby dzielisz talerz na 3 części: węglowodany, białko, warzywa. Czyli jesz np. fileta, tyle samo ryżu pełnoziarnistego i górka warzyw. jak jesz kanapkę to dajesz więcej wędliny niż zwykle i górkę pomidora lub ogórka
-fasolka szparagowa pięknie zbija cukier! ja robię na parze z dodatkiem ziół i czosnku, oczywiście żadnej bułki tartej do tego! po frytach z piekarnika z górką fasolki szparagowej cukier jak marzenie u mnie podobno kapusta i ogórki kiszone też świetnie działają
-unikaj słodkich owoców tzn. banany i winogrona
-z chlebem jest największy problem, bo w sklepie jak pisze na czymś razowy czy pełnoziarnisty to nie zawsze tak jest ja kupuję w biedronce taki ciemny chlebek (pumpernikiel się to nazywa?) pakowany po chyba 10 kanapek
-nie wolno łączyć nabiału z nabiałem! tzn. jak masz twaróg to nie mieszaj go ze śmietaną czy jogurtem, nie popijaj mlekiem kanapki z białym serem
-patrz dokładnie na etykiety, np. jogurty naturalne strasznie się różnią zawartością cukru! tak samo otręby! jak jest zawartość cukru do 5 na 100g to jest dobrze
-makarony, ryże, pieczywo pełnoziarniste
-nie smażymy, tylko pieczemy lub gotujemy, na parze też
-wszystko co gotujesz gotuj al dente! tzn. makarony i warzywa, żeby nie były zbyt miękkie!
-trzeba uważać na owoce! ja jak mam smak duży to wtedy daję do jogurtu naturalnego i nigdy mi cukier nie podskoczył. to podpowiedziała mi koleżanka, że mimo że owoce są słodkie to ten jogurt jakoś tam wpływa
-unikaj mieszanek przypraw, kostek rosołowych i takich rzeczy, przyprawiamy ziołami i pojedynczymi przyprawami
-soki owocowe lepiej odstawić, ewentualnie rozcieńczyć pół na pół lub 1/3 soku, reszta wody
-warzywa surowe chyba bez ograniczeń można jeść, jeśli są gotowane to uwaga na ugotowane buraki lub marchewkę, bo podobno podnoszą znacznie cukier!
-posiłki staramy się jeść o tej samej porze codziennie, to znaczy nie tak że raz o 6 rano śniadanie, a jutro o 9
-zakaz jedzenia miodu i dżemów
-ruch pomaga spalić cukier
-im więcej błonnika w diecie tym lepiej (ja piję kawkę inkę zbożową, można otręby dodawać do różnych rzeczy)
-z mięs najlepszy jest kurczak, wędlinę kupuj porządną drobiową
-z żółtym serem trzeba uważać


jak coś mi się przypomni to dopiszę specem nie jestem, może Tobie coś innego mówili w poradni ale może znajdziesz coś dla siebie

[ania_85]

Npg88 jaka masz diete? ja mam taka,ze pozal sie Boze, prawie nic nie moge jesc,a ledwo przytylam 4kg jedzac wiecej,zeby przytyc. Slubowalysmy w tym samym dniu, wczesniej caly tydzien,jak nie dwa tygodnie strasznie padalo,a 9 lipca bylo pieknie,tez tak mialas?

Gabbi jak najdalej od Poznania, chociaz troche kupy z woda przydaloby sie moim sasiadom

Pojemniki sangenicnie lubie dodatkowych gadzetow, jak dla mnie zbedny wydatek, bo wyrzucamy smieci codziennie,nawet jak kosz nie jest pelny. Nie znioslabym kiszacych sie 3 dni pieluch nawet w czyms szczelnie zamknietym, taki uraz mam ze skrawkami miesa,jak np obrabiam filety,takie zboczenie

[clauudik]

cześć dziewczyny w ten piękny dzień! U mnie dzisiaj wiosenne porządki, wszystkie okna pomyte, firanki wyprane i część już nawet wisi, nawet w kuchni we wszystkich szafkach posprzątałam i znalazłam miejsce na rzeczy, które stały wcześniej na widoku - robot, mikser, waga - a kuchnie mam mikroskopijną. W sumie to aneks kuchenny bardziej. Od razu się wytłumaczę, że pomogła mi we wszystkim siostra, ale i tak jak skończyłyśmy to myślałam, że mi plecy pękną! Dlatego teraz sobie leżę i odpoczywam, a na generalny porządek czeka jeszcze sypialnia. I tak poczeka do poniedziałku pewnie, bo tam trzeba wydzielić kącik dla Filipa, opróżnić komodę i parę innych rzeczy, na które nie mam już dzisiaj sił. Dobrze, że mamy weekend i dużo nie piszecie

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Napisane przez Farmetka

cześć dziewczyny

dwa dni mnie nie było a nadrukowałyście że hoho. Jesteście bardzo płodne jak na ciężarówki hehe.

Otworzyłam dzis paczki z pożyczonymi ubrankami, te od mojej siostry sa w stanie idealnym, tylko odświeżyć. Natomiast te od siostry męża hmmm troszkę gorzej to wygląda. To co mnie zmroziło to butelki, moze nie tyle wygląd co zawartość, zastanawiam się czy ich nie wyrzucę. Boję się odkręcić.

Łoo matko dostałaś butelki z zawartością?! Ja bym wyrzuciła od razu, bez odkręcania! Albo oddała ale ja to wredota jestem

[ania_85]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32980539]Ja właśnie zjadłam trzeciego Snickersa... [/QUOTE]

Blagam nic nie mow o slodyczach, bo wyskocze z okna tak mam ochote, juz od tygodnia na lody,ze juz nie moge wytrzymac. Moj maz pewnie znalazlby jakas alternatywe na to.... Swoja droga od paru dni rzucam sie na niego jak gwalcicielka ale jest stanowczy i kaze mi pic zimna wode

[centipede]

Napisane przez ania_85

Blagam nic nie mow o slodyczach, bo wyskocze z okna tak mam ochote, juz od tygodnia na lody,ze juz nie moge wytrzymac. Moj maz pewnie znalazlby jakas alternatywe na to.... Swoja droga od paru dni rzucam sie na niego jak gwalcicielka ale jest stanowczy i kaze mi pic zimna wode

popieram Ania Twój wniosek żadnego pisania o słodyczach bo niektórym tutaj języki będą wisieć aż do podłogi

[8ewus8]

Wrócilismy, trochę przesadzilam z chodzeniem, ale agatka miałaś rację kolory x-landerów są strasznie oczo☠☠☠....po obejrzeniu wszystkich zdecydowaliśmy się na ten Europejski czyli grafit, mnie się jeszcze podobał ten fioletowy (Antarktica) ale mój mąż jakos tak kręcił nosem. W zeszłym roku o wiele fajniejsze były kolory. Dobrze, że nie zamówiliśmy w ciemno tego zielonego, bo mój mąż, który był na niego nastawiony, stwierdził, że chyba nie byłoby osoby, ktora by się na spacerze nie gapiła na ten wózek.

W każdym razie wyjazd się przydał, bo wcześniej bylismy nastawieni na fotelik recaro z bazą isofix, ale sprzedawcy nam odradzili, że baza jest jakaś dziwna, że nie wystarczy wpiąć fotelika tylko trzeba jeszcze coś tam wyciągnać, potem schować, no i będziemy kupować maxi cosi jednak.