Polecamy:

TmargoT · 2012-03-18, 20:27

Cytat:

Napisane przez aniko 23

Każdy ma prawo mieć gorszy dzień ale takie tłumaczenia typu rozpraszanie kasjera przez rozmowę to czyste banialuki są .Wobec takiej osoby powinny być wyciągnięte konsekwencje. Już nie wspomne o kierowniku.

tak szczerze to nie wierze zbytnio autorce.mam wrażenie,że trochę wybieliła sytuację na swoją korzyść .
skąd wiem?
ludzie,którzy nie potrafią odpuścić,skarżą ,piszą listy,donosy są perfidni .
rozumiem zły dzień,rozumiem oburzenie autorki.zwróciła uwagę,pokazała,że jest ważniejsza ,ale nie rozumiem straty czasu na skargi .komu chce pokazać,co chce osiągnąć,satysfakcję,zwol nienie kobiet,które nie pokłoniły się klientce?

chwast · 2012-03-18, 20:29

przepraszam za stwierdzenie nie powinnam, ale nie mogę - jesteś żenująca.

Być może chodzi autorce o to, że "ma władzę" w końcu może doprowadzić do zwolnienia kogoś i "nasrania" w papierach, bo się źle odezwał do królowej

Oby kiedyś to się nie odwróciło w drugą stronę

("oby" to ironia, dla perfidnych ludzi trzeba być perfidnym)

TmargoT · 2012-03-18, 20:30

Cytat:

Napisane przez chwast

przepraszam za stwierdzenie nie powinnam, ale nie mogę - jesteś żenująca.

Być może chodzi autorce o to, że "ma władzę" w końcu może doprowadzić do zwolnienia kogoś i "nasrania" w papierach, bo się źle odezwał do królowej

Oby kiedyś to się nie odwróciło w drugą stronę

lepiej bym tego nie ujęła.

dawidowskasia · 2012-03-18, 21:15

Cytat:

Napisane przez qathe

Jeżeli Twoim zdaniem miałam przełknąć i stać ciuchutko jak myszka ze spuszczoną głową, gdy ta Pani przekroczyła pewną granice to Twoja sprawa

Ja taka nie jestem i nie pozwolę sobie, żeby mi ktoś na łeb wchodził. Jestem miła dla innych to wymagam tego samego od drugiej osoby .Gdybym nie zareagowała na to,że przerwała mi rozmowe to źle bym się czuła. I nie jest to dla mnie powód do chwalenia się towarzystwie nie wiem skąd takie pomysły u Ciebie, ale może jakaś autopsja

a kto mowi o spuszczaniu głowy? Pyskata jestem i nie potrafie odpuścić wymiany zdań

Ale żeby skargi pisać to musiałabym na łeb upaść
Weź się moze dziewczyno zastanów - dla tej kobiety to może jedyne źródło dochodu, może ma dzieci?

Cytat:

Napisane przez TmargoT

tak szczerze to nie wierze zbytnio autorce.mam wrażenie,że trochę wybieliła sytuację na swoją korzyść .
skąd wiem?
ludzie,którzy nie potrafią odpuścić,skarżą ,piszą listy,donosy są perfidni .
rozumiem zły dzień,rozumiem oburzenie autorki.zwróciła uwagę,pokazała,że jest ważniejsza ,ale nie rozumiem straty czasu na skargi .komu chce pokazać,co chce osiągnąć,satysfakcję,zwol nienie kobiet,które nie pokłoniły się klientce?

miałam taką sąsiadkę - wiecznie w oknie siedziała ,szpiegowała i donosiła. Wiecznie niezadowolona. Do zamkniętych drzwi (judasza) mówiliśmy jej dzień dobry bo zawsze stala i patrzała jak ktoś schodzi

lza_slonca · 2012-03-18, 21:26

Cytat:

Napisane przez skazana_na_bluesa

ale co za roznica, czego tyczyla sie rozmowa?! nieistotne!!! kasjerka nie miala prawa tak sie odezwac i juz.

Nadal nie kumasz...

Jak puścisz bąka to też tak reagujesz? Gdzie Wasza kultura..? Ma ktoś jeszcze taką w sobie...?

NADAL AUTORKA NIE POWIEDZIAŁA W JAKIM TONIE BYŁA PROWADZONA ROZMOWA

skazana_na_bluesa · 2012-03-18, 21:59

Cytat:

Napisane przez lza_slonca

Nadal nie kumasz...

Jak puścisz bąka to też tak reagujesz? Gdzie Wasza kultura..? Ma ktoś jeszcze taką w sobie...?

NADAL AUTORKA NIE POWIEDZIAŁA W JAKIM TONIE BYŁA PROWADZONA ROZMOWA

jesli nie widzisz roznicy miedzy puszczeniem baka a rozmowa przez telefon to chyba nie mamy o czym rozmawiac

qathe · 2012-03-18, 22:11

Szkoda,że niektóre z was tutaj nie rozumieją, że wchodzenie w pół zdania komuś przez telefon, gdzie nie darłam się przez niego bardziej starałam się być oszczędna w słowach i słuchałam rozmówcy po drugiej stronie. Przed wejściem, ani w regulaminie sklepu nie ma takiego zakazu. Jak się ma miękkie serce to trzeba mieć coś innego twardego. Mnie jakoś nikt nie żałuje i muszę radzić sobie sama, a ta paniusia będzie dalej w bezczelny sposób odnosić się do klientów? Dlaczego miałabym odpuścić i nie zawalczyć o swoje prawo do godności ? Prawo konsumenta? Skoro sklep przyjmuje panie ekspedientki to niech zainwestuje w szkolenia.

lza_slonca · 2012-03-18, 22:15

Cytat:

Napisane przez qathe

Szkoda,że niektóre z was tutaj nie rozumieją, że wchodzenie w pół zdania komuś przez telefon, gdzie nie darłam się przez niego bardziej starałam się być oszczędna w słowach i słuchałam rozmówcy po drugiej stronie. Przed wejściem, ani w regulaminie sklepu nie ma takiego zakazu. Jak się ma miękkie serce to trzeba mieć coś innego twardego. Mnie jakoś nikt nie żałuje i muszę radzić sobie sama, a ta paniusia będzie dalej w bezczelny sposób odnosić się do klientów? Dlaczego miałabym odpuścić i nie zawalczyć o swoje prawo do godności ? Prawo konsumenta? Skoro sklep przyjmuje panie ekspedientki to niech zainwestuje w szkolenia.

Szczerze? Ja Ci zwyczajnie nie wierzę

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Cytat:

Napisane przez skazana_na_bluesa

jesli nie widzisz roznicy miedzy puszczeniem baka a rozmowa przez telefon to chyba nie mamy o czym rozmawiac

Jeśli Ty nie widzisz związku między 1 żenującym faktem a 2 to fakt, nie mamy.

qathe · 2012-03-18, 22:19

Cytat:

Napisane przez lza_slonca

Szczerze? Ja Ci zwyczajnie nie wierzę

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

No to już Twój problem

Opisałam całe zajście poprostu i wiadomo,że zawsze będą te po jednej i po drugiej stronie

mad86 · 2012-03-18, 22:43

Szczerze powiedziawszy to ja tez nie za bardzo widze ta cala historie

Z jakiegos powodu kierowniczka przyznala racje kasjerce i nazwala Cie osoba niekulturalna. A ze swoich doswiadczen wiem, ze takie przerwane rozmowy tocza sie dalej dosc utartym,burzliwym schematem

Co do tematu dziwi mnie bardzo poglad, ze kasjerka nie ma prawa zwrocic komus uwagi

Proponuje brac slogan "klient nasz pan" mniej doslownie.
Tak mi sie przypomnial jeden komentarz ze strony, na ktorej ocenia sie lekarzy. Wpis glosil, ze lekarz jest chamski, gdyz poprosil pacjenta o zaprzestanie zucia gumy

heh az pozwole sobie to wkleic:
Na sam początek wizyty dosłownie skarciła mnie za żucie gumy i kazała ją wyrzucić. Żaden lekarz do tej pory nie potraktował mnie w ten sposób. Tak się składa, ze nie żułam gumy w sposób ostentacyjny i widoczny, nie ona jest zresztą od tego, by nakazywać mi, co mam robić. Zwłaszcza że akurat kultury osobistej nie trzeba mnie uczyć. Żaden lekarz nie rości sobie chyba prawa do wychowywania pacjentów, zwłaszcza gdy chodzi o tak błahą sprawę.

Ejniacz · 2012-03-18, 22:47

A tak się zastanawiam - czy na poczcie przy okienku, albo w urzędzie też tak radośnie rozmawiałybyście przez telefon ?

Aaaa, zapomniałam, pewnie zaraz się dowiem że w takich miejscach nie wypada czy coś, a co tam jakiś sklep.

lza_slonca · 2012-03-18, 23:04

pff..to jest pikuś

haha jak czasem słychać dźwięk tel w Kościele i osoba nie wyszła jeszcze na zewnątrz i już rozmawia...

Polacy zasad kultury używają wtedy kiedy im wygodniej a nie wtedy kiedy powinni.

Autorko jak już mad86 zauważyła: nikt bez powodu Ci uwagi nie zwrócił.
Ja piszę wnioski po przeczytaniu wszystkich Twoich wypowiedzi.

Pamiętaj 1: jeśli oczekujesz od kogoś szacunku to sama okaż szacunek.

I tyle.

Ejniacz · 2012-03-18, 23:13

Cytat:

Napisane przez lza_slonca

pff..to jest pikuś

haha jak czasem słychać dźwięk tel w Kościele i osoba nie wyszła jeszcze na zewnątrz i już rozmawia...

Polacy zasad kultury używają wtedy kiedy im wygodniej a nie wtedy kiedy powinni.

Autorko jak już mad86 zauważyła: nikt bez powodu Ci uwagi nie zwrócił.
Ja piszę wnioski po przeczytaniu wszystkich Twoich wypowiedzi.

Pamiętaj 1: jeśli oczekujesz od kogoś szacunku to sama okaż szacunek.

I tyle.

Weź, po co szacunek sprzedawczyni ? Jeszcze się będzie uważała za 'angielską królową' przez to i oczekiwała pokłonów

lza_slonca · 2012-03-18, 23:16

No właśnie..a potem takie sytuacje..ech

sensualangel · 2012-03-18, 23:36

Cytat:

Napisane przez lza_slonca

Szczerze? Ja Ci zwyczajnie nie wierzę

Jak widać nie tylko ja autorce nie wierzę

i jak tam ze skargą?

All That Jazz · 2012-03-19, 00:22

Ja też autorce nie wierzę. Przede wszystkim dlatego, że w takich sklepach jest naprawdę w cholerę głośno, szum, dźwięki kas, muzyka itd. Po kilku godzinach pracy w takim miejscu człowiek nie słyszy dźwięków typu zwykła rozmowa kogoś, kto nawet nie stoi jeszcze przy samej kasie (czasem się nawet nie słyszy, co mówi aktualnie obsługiwany klient). Więc żeby kasjerka w ogóle zauważyła, że ktoś, kogo jeszcze nie obsługuje, gada przez telefon, i do tego zdecydowała się na zwrócenie uwagi, to musiała być naprawdę głośna rozmowa.

bezpaniki · 2012-03-19, 04:18

Cytat:

Napisane przez qathe

Szkoda,że niektóre z was tutaj nie rozumieją, że wchodzenie w pół zdania komuś przez telefon, gdzie nie darłam się przez niego bardziej starałam się być oszczędna w słowach i słuchałam rozmówcy po drugiej stronie. Przed wejściem, ani w regulaminie sklepu nie ma takiego zakazu. Jak się ma miękkie serce to trzeba mieć coś innego twardego. Mnie jakoś nikt nie żałuje i muszę radzić sobie sama, a ta paniusia będzie dalej w bezczelny sposób odnosić się do klientów? Dlaczego miałabym odpuścić i nie zawalczyć o swoje prawo do godności ? Prawo konsumenta? Skoro sklep przyjmuje panie ekspedientki to niech zainwestuje w szkolenia.

Ja jestem generalnie w szoku, jak to większość z Was (w szczególności te "najbiedniejsze" pracujące na rzeczonych kasach) są udręczane na codzień brakiem kultury i chamstwem klientów, a same na tyle świetnie znają zasady savoire vivreu, żeby pouczać innych.
Zginęłybyście, dziewczyny, w kilka godzin pracując z klientem poza granicami naszego kraju.
Jakby mi ktokolwiek w sklepie - nie w aptece, nie w przychodni, nie na poczcie, nie w urządzie czy banku, czy kasie do kina czy kasie po bilet - w SKLEPIE, zwrócił uwagę, bo rozmawiam przez telefon, miałby na pewno pisemną skargę w siedzibie głównej.
I, zgadzam się z tymi, które to juz wcześniej zauważyły, że w Polsce obsługa leży i kwiczy, a już najbardziej to widać w stwoerdzniu "nie bierz hasła klient nasz pan zbyt dosłownie"...
Pracowałam w polsce na obsłudze, w usługach, w BOKu, na kasie, w sklepach, wiem jacy potrafią być klienci, wiem jacy potrafią być ludzie w kolejkach, ale - do jasnej ciasnej - sklep nie jest miejscem, gdzie się uczy ludzi kultury!! A już na pewno nie jest to zadanie kasjerki/sprzedawcy!
I, nawet jeśli to niegrzeczne i niekulturalne, mogę sobie "trajkotać" przez telefon przy kasie, mogę być niemiła, nie odpowiadać na pytania, być zirytowana, zmeczona i wkurzona na cały świat.
Słyszałyście kiedyś o tajemniczych klientach? O tym jak firma sprawdza poziom obsługi? O tym, ile możesz mieć takich tajemniczych wizyt poniżej określonego poziomu punktów, żeby nadal móc pracować? Ile kasy z premii zabierają, jeśli nie masz 100%? Ile punktów masz za UŚMIECH i MIŁE NASTAWIENIE DO KLIENTA?

I, naprawdę, jeśli (aż normalnie nie wiem czy mam się śmiać czy płakać przy tych argumentach) pani kasjerka o której tutaj rozmawiamy, jest jedyną żywicielką rodziny, ma dzieci na utrzymaniu i bóg wie co jeszcze, to powinno jej zależeć na utrzymaniu pracy i na szanowaniu tejże.

JA napisałabym skargę i na pewno nie zostawiła tej sprawy, nie uważam, że cokolwiek jest tu przesadzone.
A kierowniczka? Czy pani kasjerka rację miała czy nie, powinna klientkę przeprosić, obsłużyć i na pewno nie rozstrzygać sytuacji przy innych klientach....

maswerka · 2012-03-19, 07:11

No ale ja nadal nie rozumiem po co ta skarga. Przecież "zawalczyłaś o swoje prawo do godności" już przy kasie. Po co drążyć dalej? Aha, chcesz żeby odgórnie ktoś dopiekł tej "bezczelnej paniusi"

.
Ile skarg napisałaś w swoim życiu? tak z ciekawości zapytam

**201710120930** · 2012-03-19, 07:21

jak juz piszemy o leżeniu i kwiczeniu to u nas w sklepach wszystko leży i kwiczy w porównaniu do Wielkiego Zachodu
-ceny !!
-negocjajcje ceny :
wystarczy ze klient sie dłuzej pozastanawia a juz ma oferty nizszej niższej ceny
-wyprzedaże :
% -tam jest realne 70-90 %
co dziwne u nas mile widziane gdy klient odwiesi na swoje miejsce a w przymierzalni nie zrobi sajgonu...a moja droga na zachodzie w czasie wyprzedazy towar wala sie na podłodze a szanowni klienci jeżdzą sobie po nim wózkami i łażą buciorami (wiem widziałam)
-zwroty :bez łaski
-o wiele wiekszy wybór marek
itp itd
więc ja do usmiechniętej ekspedientki żądam całego pakietu Wielkiego zachodu

jak juz tak porównujecie

Diablica z Tasmanii · 2012-03-19, 07:29

Cytat:

Napisane przez qathe

Szkoda,że niektóre z was tutaj nie rozumieją, że wchodzenie w pół zdania komuś przez telefon, gdzie nie darłam się przez niego bardziej starałam się być oszczędna w słowach i słuchałam rozmówcy po drugiej stronie. Przed wejściem, ani w regulaminie sklepu nie ma takiego zakazu. Jak się ma miękkie serce to trzeba mieć coś innego twardego. Mnie jakoś nikt nie żałuje i muszę radzić sobie sama, a ta paniusia będzie dalej w bezczelny sposób odnosić się do klientów? Dlaczego miałabym odpuścić i nie zawalczyć o swoje prawo do godności ? Prawo konsumenta? Skoro sklep przyjmuje panie ekspedientki to niech zainwestuje w szkolenia.

Matko o jakim prawie do godności mówisz? Poniżyli ciebie w tym sklepie, wyzwali, opluli?

Biedactwo z ciebie, musisz być strasznie sfrustrowana skoro taka duperele potrafi ciebie wyprowadzić z równowagi. Może wizyta u psychologa by się przydała?

dawidowskasia · 2012-03-19, 07:34

Cytat:

Napisane przez ŁAJKA

jak juz piszemy o leżeniu i kwiczeniu to u nas w sklepach wszystko leży i kwiczy w porównaniu do Wielkiego Zachodu
-ceny !!
-negocjajcje ceny :
wystarczy ze klient sie dłuzej pozastanawia a juz ma oferty nizszej niższej ceny
-wyprzedaże :
% -tam jest realne 70-90 %
co dziwne u nas mile widziane gdy klient odwiesi na swoje miejsce a w przymierzalni nie zrobi sajgonu...a moja droga na zachodzie w czasie wyprzedazy towar wala sie na podłodze a szanowni klienci jeżdzą sobie po nim wózkami i łażą buciorami (wiem widziałam)
-zwroty :bez łaski
-o wiele wiekszy wybór marek
itp itd
więc ja do usmiechniętej ekspedientki żądam całego pakietu Wielkiego zachodu

jak juz tak porównujecie

i niech ekspedientki zarabiają tyle co na zachodzie....

**201710120930** · 2012-03-19, 07:41

Cytat:

Napisane przez Diablica z Tasmanii

Matko o jakim prawie do godności mówisz? Poniżyli ciebie w tym sklepie, wyzwali, opluli?

Biedactwo z ciebie, musisz być strasznie sfrustrowana skoro taka duperele potrafi ciebie wyprowadzić z równowagi. Może wizyta u psychologa by się przydała?

opanuj się!!
zaraz polecą na Ciebie skargi do moderacji !

---------- Dopisano o 07:41 ---------- Poprzedni post napisano o 07:35 ----------

Cytat:

Napisane przez dawidowskasia

i niech ekspedientki zarabiają tyle co na zachodzie....

i my klienci TEŻ ...będziemy mniej sfrustrowani

**6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b** · 2012-03-19, 08:20

Jeżeli jest tak, jak przedstawia autorka, to ja ją rozumiem. Zdarzają się i upierdliwi klienci, i niemiła obsługa. Kasjerka mogła mieć zły dzień i czepiać się o byle co. Byle czym jest dla mnie rozmowa przez telefon (szczególnie, że wtedy Autorka nie była jeszcze obsługiwana), równie dobrze mogło to być nerwowe strzelanie palcami czy słuchanie muzyki na kiepskich słuchawkach (wtedy otoczenie także może posłuchać - a wiele osób chyba nie zdaje sobie z tego sprawy).

Czepianiem nazywam zwrócenie uwagi połączone z wylewem frustracji (teksty o manku). Sorry, inaczej brzmi: "Przepraszam, czy mogłaby pani trochę ciszej?" niż "Proszę nie rozmawiać przez telefon, bo zakłóca to moją pracę i jak zrobię manko, to czy pani mi za nie zapłaci?". O ile uprzejmie zwrócić uwagę można, to to drugie jest nie na miejscu.

Niestety, praca z klientem ma to do siebie, że klienci są różni, a wszystkich trzeba obsłużyć uprzejmie, w tym - jak zajdzie potrzeba - kulturalnie zwrócić uwagę. Kasjerka w tym przypadku się nie sprawdziła. W sumie tak często spotykam się z chamską obsługą, że nie miałabym za dużo wyrzutów sumienia, żeby złożyć pisemną skargę. Co z nią zrobią - sprawa firmy. Teksty typu "może ma rodzinę i dzieci" do mnie nie przemawiają - to jej sprawa i ona powinna starać się bardziej, jak jej zależy na pracy. Mnie nie obchodzi, że jestem 20-stą osobą tego dnia, która irytowała obsługę i kasjerka stwierdziła, że może pozwolić sobie na mnie wylać swoje frustracje zrodzone przy poprzednich 19.

**13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608** · 2012-03-19, 08:25

Większość dziewczyn porównuje Polskę do UK, nie wiem po co na co i dlaczego skoro jestesmy w Polsce u nas panuja inne zasady, a tam inne i to pod każdym względem.
Co do autorki to no nie wierze także, że sytuacja wygladała tak jak ją przedstawiła.
Chcesz składać jakieś bezsensowne skargi, moim zdaniem osmieszając sie przez to. Wogóle co ty piszesz jakie prawo do godności ? Jakbys była osoba kuturalną to nikt by ci uwagi nie zwracał. O co ty chcesz walczyć ? Może zastanów sie trochę nad sobia i swoja postawą.
A na drugi raz będziesz juz wiedziała, że nie nalezy komuś za uszami trajkotać przez telefon.

Diablica z Tasmanii · 2012-03-19, 08:40

Cytat:

Napisane przez ŁAJKA

opanuj się!!
zaraz polecą na Ciebie skargi do moderacji !

Czekam

[1=13aa9d55ec6ef8489ab3852 d90deb2979ef9d608;3300506 0]
Chcesz składać jakieś bezsensowne skargi, moim zdaniem osmieszając sie przez to. Wogóle co ty piszesz jakie prawo do godności ? Jakbys była osoba kuturalną to nikt by ci uwagi nie zwracał. O co ty chcesz walczyć ? Może zastanów sie trochę nad sobia i swoja postawą.
A na drugi raz będziesz juz wiedziała, że nie nalezy komuś za uszami trajkotać przez telefon.[/QUOTE]

Do niej można tak pisać i pisać, a ona i tak swoje. Trudno ośmieszy się na własne życzenie

lza_slonca · 2012-03-19, 09:59

Nie wiem po co ta licytacja "wiem lepiej bo pracowałam.." itp:|
Szczerze? Dla mnie możecie sobie i w bramie do Nieba przy Świętym Piotrze stać.

BRAK KULTURY I SZACUNKU DLA 2 CZŁOWIEKA.
Zarówno ze strony klienta jak i sprzedawców.

Ale żal prawdziwy nastaje jak się czyta takie co niektóre posty...

_Matilde_ · 2012-03-19, 10:06

Cytat:

Napisane przez maswerka

No ale ja nadal nie rozumiem po co ta skarga. Przecież "zawalczyłaś o swoje prawo do godności" już przy kasie. Po co drążyć dalej? Aha, chcesz żeby odgórnie ktoś dopiekł tej "bezczelnej paniusi"

.
Ile skarg napisałaś w swoim życiu? tak z ciekawości zapytam

To chyba strzał w dziesiątkę. Szczerze mówiąc tak właśnie podejrzewam że Autorka wątku to ten typ że każdemu o wszystko potrafi zrobić zadymę. Organicznie nie cierpię takich ludzi, i tylko podziwiam że chce im się marnować energię. Co innego dbać o swoje a co innego szukać tylko okazji do awantury

dawidowskasia · 2012-03-19, 10:12

Cytat:

Napisane przez _Matilde_

To chyba strzał w dziesiątkę. Szczerze mówiąc tak właśnie podejrzewam że Autorka wątku to ten typ że każdemu o wszystko potrafi zrobić zadymę. Organicznie nie cierpię takich ludzi, i tylko podziwiam że chce im się marnować energię. Co innego dbać o swoje a co innego szukać tylko okazji do awantury

wesna · 2012-03-19, 11:11

Uwielbiam to porówywanie: "bo na zachodzie jest tak i tak"

Z tego wszystkiego wynika, że NA ZACHODZIE to klient może opluć kasjerkę, a ta z uśmiechem podziękuje mu za wydane euro. A może... moje drogie... NA ZACHODZIE klienci też są inni? Nie pomyślałyście o tym?

Może u nas nie tylko kultura sprzedawania leży, ale też kultura KUPOWANIA jest beznadziejna?

Jakoś nie wierzę, że kasjerki NA ZACHODZIE to anioły wcielone...

Moderna · 2012-03-19, 11:17

To i ja dorzucę trzy grosze, gdyż również pracuje czesto na kasie w dużej sieciowce (na zachodzie!

dlaczego ten zachód tu jest tak strasznie wychwalany?

uważam, ze obsługa jest podobna).
Owszem od czasu do czasu zdarzają się klienci, którzy plotkują przez telefon jednocześnie dokonując transakcji. Uważam, ze jest to zachowanie niekulturalne i okazuje brak szacunku, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, by pouczać klienta, z kim i kiedy powinien telefonować (chociaz na pewno w sytuacji, gdyby to byla głośna rozmowa uprzejmie poprosiłabym o jej zakończenie, czy odłożenie na chwile słuchawki). Sa tez klienci, którzy odbierają rozmowę i tłumaczą, ze właśnie płacą za towar i oddzwonią - oczywiście mnie również przy tym przepraszają.
Podejrzewam, ze kasjerka miała po prostu zły dzień i puściły jej nerwy.. być może byłaś już dziesiątą z kolei taka klientka, być może źle się czuła, w sklepie już pomimo rozmów telefonicznych jest głośno - Twoja wersja to tylko jedna strona medalu, drugiej nie znamy.
Z tym pisaniem skargi mi trochę śmierdzi, ale rób jak Ci podpowiada serce

no i najlepiej, gdy emocje już opadną

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Cytat:

Napisane przez wesna

Uwielbiam to porówywanie: "bo na zachodzie jest tak i tak"

Z tego wszystkiego wynika, że NA ZACHODZIE to klient może opluć kasjerkę, a ta z uśmiechem podziękuje mu za wydane euro. A może... moje drogie... NA ZACHODZIE klienci też są inni? Nie pomyślałyście o tym?

Może u nas nie tylko kultura sprzedawania leży, ale też kultura KUPOWANIA jest beznadziejna?

Jakoś nie wierzę, że kasjerki NA ZACHODZIE to anioły wcielone...

No wlasnie

na zachodzie kasjerki tez maja prawo do swoich racji

jak już słyszę czy czytam - bo na zachodzie...

2012-03-18, 20:29	#212
chwast Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 24 367	Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?! przepraszam za stwierdzenie nie powinnam, ale nie mogę - jesteś żenująca. Być może chodzi autorce o to, że "ma władzę" w końcu może doprowadzić do zwolnienia kogoś i "nasrania" w papierach, bo się źle odezwał do królowej Oby kiedyś to się nie odwróciło w drugą stronę ("oby" to ironia, dla perfidnych ludzi trzeba być perfidnym) Edytowane przez chwast Czas edycji: 2012-03-18 o 20:30

2012-03-18, 22:11	#217
qathe Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2006-12 Lokalizacja: o już byś chciała wiedzieć :) Wiadomości: 2 166	Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?! Szkoda,że niektóre z was tutaj nie rozumieją, że wchodzenie w pół zdania komuś przez telefon, gdzie nie darłam się przez niego bardziej starałam się być oszczędna w słowach i słuchałam rozmówcy po drugiej stronie. Przed wejściem, ani w regulaminie sklepu nie ma takiego zakazu. Jak się ma miękkie serce to trzeba mieć coś innego twardego. Mnie jakoś nikt nie żałuje i muszę radzić sobie sama, a ta paniusia będzie dalej w bezczelny sposób odnosić się do klientów? Dlaczego miałabym odpuścić i nie zawalczyć o swoje prawo do godności ? Prawo konsumenta? Skoro sklep przyjmuje panie ekspedientki to niech zainwestuje w szkolenia. __________________ Jestesmy mlodzi,piekni,a kiedys bogaci

2012-03-18, 22:43	#220
mad86 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-02 Wiadomości: 3 954	Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?! Szczerze powiedziawszy to ja tez nie za bardzo widze ta cala historie Z jakiegos powodu kierowniczka przyznala racje kasjerce i nazwala Cie osoba niekulturalna. A ze swoich doswiadczen wiem, ze takie przerwane rozmowy tocza sie dalej dosc utartym,burzliwym schematem Co do tematu dziwi mnie bardzo poglad, ze kasjerka nie ma prawa zwrocic komus uwagi Proponuje brac slogan "klient nasz pan" mniej doslownie. Tak mi sie przypomnial jeden komentarz ze strony, na ktorej ocenia sie lekarzy. Wpis glosil, ze lekarz jest chamski, gdyz poprosil pacjenta o zaprzestanie zucia gumy heh az pozwole sobie to wkleic: Na sam początek wizyty dosłownie skarciła mnie za żucie gumy i kazała ją wyrzucić. Żaden lekarz do tej pory nie potraktował mnie w ten sposób. Tak się składa, ze nie żułam gumy w sposób ostentacyjny i widoczny, nie ona jest zresztą od tego, by nakazywać mi, co mam robić. Zwłaszcza że akurat kultury osobistej nie trzeba mnie uczyć. Żaden lekarz nie rości sobie chyba prawa do wychowywania pacjentów, zwłaszcza gdy chodzi o tak błahą sprawę. __________________ 24.02- Jantar+pokrzywa Edytowane przez mad86 Czas edycji: 2012-03-18 o 23:19 Powód: oj bledy, bledy ;)

2012-03-18, 22:47	#221
Ejniacz Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-11 Lokalizacja: ;) Wiadomości: 1 571	Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?! A tak się zastanawiam - czy na poczcie przy okienku, albo w urzędzie też tak radośnie rozmawiałybyście przez telefon ? Aaaa, zapomniałam, pewnie zaraz się dowiem że w takich miejscach nie wypada czy coś, a co tam jakiś sklep. __________________ "Sumienie nie powstrzymuje od grzechów, przeszkadza tylko cieszyć się nimi." Jean Cocteau

2012-03-18, 23:04	#222
lza_slonca Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: Otwock Wiadomości: 4 056	Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?! pff..to jest pikuś haha jak czasem słychać dźwięk tel w Kościele i osoba nie wyszła jeszcze na zewnątrz i już rozmawia... Polacy zasad kultury używają wtedy kiedy im wygodniej a nie wtedy kiedy powinni. Autorko jak już mad86 zauważyła: nikt bez powodu Ci uwagi nie zwrócił. Ja piszę wnioski po przeczytaniu wszystkich Twoich wypowiedzi. Pamiętaj 1: jeśli oczekujesz od kogoś szacunku to sama okaż szacunek. I tyle. __________________ życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie Dukam po raz 2 start: 97kg faza I od 16.11. do 24.11 koniec: 91,9kg start II faza: 92,7 kg faza II 25.11

2012-03-18, 23:16	#224
lza_slonca Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: Otwock Wiadomości: 4 056	Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?! No właśnie..a potem takie sytuacje..ech __________________ życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie Dukam po raz 2 start: 97kg faza I od 16.11. do 24.11 koniec: 91,9kg start II faza: 92,7 kg faza II 25.11

2012-03-19, 00:22	#226
All That Jazz Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-10 Wiadomości: 1 011	Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?! Ja też autorce nie wierzę. Przede wszystkim dlatego, że w takich sklepach jest naprawdę w cholerę głośno, szum, dźwięki kas, muzyka itd. Po kilku godzinach pracy w takim miejscu człowiek nie słyszy dźwięków typu zwykła rozmowa kogoś, kto nawet nie stoi jeszcze przy samej kasie (czasem się nawet nie słyszy, co mówi aktualnie obsługiwany klient). Więc żeby kasjerka w ogóle zauważyła, że ktoś, kogo jeszcze nie obsługuje, gada przez telefon, i do tego zdecydowała się na zwrócenie uwagi, to musiała być naprawdę głośna rozmowa. __________________ No, I'm no ones wife But oh, I love my life And all that jazz

2012-03-19, 07:11	#228
maswerka Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-04 Wiadomości: 1 506	Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?! No ale ja nadal nie rozumiem po co ta skarga. Przecież "zawalczyłaś o swoje prawo do godności" już przy kasie. Po co drążyć dalej? Aha, chcesz żeby odgórnie ktoś dopiekł tej "bezczelnej paniusi" . Ile skarg napisałaś w swoim życiu? tak z ciekawości zapytam __________________

2012-03-19, 07:21	#229
201710120930 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 4 741	Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?! jak juz piszemy o leżeniu i kwiczeniu to u nas w sklepach wszystko leży i kwiczy w porównaniu do Wielkiego Zachodu -ceny !! -negocjajcje ceny : wystarczy ze klient sie dłuzej pozastanawia a juz ma oferty nizszej niższej ceny -wyprzedaże : % -tam jest realne 70-90 % co dziwne u nas mile widziane gdy klient odwiesi na swoje miejsce a w przymierzalni nie zrobi sajgonu...a moja droga na zachodzie w czasie wyprzedazy towar wala sie na podłodze a szanowni klienci jeżdzą sobie po nim wózkami i łażą buciorami (wiem widziałam) -zwroty :bez łaski -o wiele wiekszy wybór marek itp itd więc ja do usmiechniętej ekspedientki żądam całego pakietu Wielkiego zachodu jak juz tak porównujecie

2012-03-19, 08:20	#233
6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-02 Wiadomości: 1 105	Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?! Jeżeli jest tak, jak przedstawia autorka, to ja ją rozumiem. Zdarzają się i upierdliwi klienci, i niemiła obsługa. Kasjerka mogła mieć zły dzień i czepiać się o byle co. Byle czym jest dla mnie rozmowa przez telefon (szczególnie, że wtedy Autorka nie była jeszcze obsługiwana), równie dobrze mogło to być nerwowe strzelanie palcami czy słuchanie muzyki na kiepskich słuchawkach (wtedy otoczenie także może posłuchać - a wiele osób chyba nie zdaje sobie z tego sprawy). Czepianiem nazywam zwrócenie uwagi połączone z wylewem frustracji (teksty o manku). Sorry, inaczej brzmi: "Przepraszam, czy mogłaby pani trochę ciszej?" niż "Proszę nie rozmawiać przez telefon, bo zakłóca to moją pracę i jak zrobię manko, to czy pani mi za nie zapłaci?". O ile uprzejmie zwrócić uwagę można, to to drugie jest nie na miejscu. Niestety, praca z klientem ma to do siebie, że klienci są różni, a wszystkich trzeba obsłużyć uprzejmie, w tym - jak zajdzie potrzeba - kulturalnie zwrócić uwagę. Kasjerka w tym przypadku się nie sprawdziła. W sumie tak często spotykam się z chamską obsługą, że nie miałabym za dużo wyrzutów sumienia, żeby złożyć pisemną skargę. Co z nią zrobią - sprawa firmy. Teksty typu "może ma rodzinę i dzieci" do mnie nie przemawiają - to jej sprawa i ona powinna starać się bardziej, jak jej zależy na pracy. Mnie nie obchodzi, że jestem 20-stą osobą tego dnia, która irytowała obsługę i kasjerka stwierdziła, że może pozwolić sobie na mnie wylać swoje frustracje zrodzone przy poprzednich 19.

2012-03-19, 08:25	#234
13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-06 Wiadomości: 2 710	Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?! Większość dziewczyn porównuje Polskę do UK, nie wiem po co na co i dlaczego skoro jestesmy w Polsce u nas panuja inne zasady, a tam inne i to pod każdym względem. Co do autorki to no nie wierze także, że sytuacja wygladała tak jak ją przedstawiła. Chcesz składać jakieś bezsensowne skargi, moim zdaniem osmieszając sie przez to. Wogóle co ty piszesz jakie prawo do godności ? Jakbys była osoba kuturalną to nikt by ci uwagi nie zwracał. O co ty chcesz walczyć ? Może zastanów sie trochę nad sobia i swoja postawą. A na drugi raz będziesz juz wiedziała, że nie nalezy komuś za uszami trajkotać przez telefon.

2012-03-19, 09:59	#236
lza_slonca Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: Otwock Wiadomości: 4 056	Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?! Nie wiem po co ta licytacja "wiem lepiej bo pracowałam.." itp:\| Szczerze? Dla mnie możecie sobie i w bramie do Nieba przy Świętym Piotrze stać. BRAK KULTURY I SZACUNKU DLA 2 CZŁOWIEKA. Zarówno ze strony klienta jak i sprzedawców. Ale żal prawdziwy nastaje jak się czyta takie co niektóre posty... __________________ życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie Dukam po raz 2 start: 97kg faza I od 16.11. do 24.11 koniec: 91,9kg start II faza: 92,7 kg faza II 25.11

2012-03-19, 11:11	#239
wesna Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-02 Wiadomości: 2 482	Dot.: Nieprzyjemna sytuacja w sklepie.Nie można rozmawiać przez komórkę?! Uwielbiam to porówywanie: "bo na zachodzie jest tak i tak" Z tego wszystkiego wynika, że NA ZACHODZIE to klient może opluć kasjerkę, a ta z uśmiechem podziękuje mu za wydane euro. A może... moje drogie... NA ZACHODZIE klienci też są inni? Nie pomyślałyście o tym? Może u nas nie tylko kultura sprzedawania leży, ale też kultura KUPOWANIA jest beznadziejna? Jakoś nie wierzę, że kasjerki NA ZACHODZIE to anioły wcielone...

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)