Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie, Dieta 1000 kcal cz.5

[meeedzik]

Czekoladko a ja uważam, że masz bardzo dobre podejście no i masz rację, po co utrzymywać jakiegoś darmozjada, już lepiej być starą panną, ale za to szczęśliwą i spełniającą się zawodowo A poza tym jestes jeszcze młoda i może kiedyś trafisz na tego odpowiedniego

Milenko dziękuję słońce

A my byliśmy z Tż na spacerze i nogi mi do doopy wchodzą odzwyczaiłam się już od takich długich spacerów. A to w sumie w obie strony było z 6-7 km także Czekoladko podziwiam Cię, że dajesz radę

A u mnie dziś grill i kiełbaski

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Cocktail kupuj to może i ja kupię, będziemy razem śmigać

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Mureczko pokazuj nam zdjęcia z osiemnastki

[monika01011986]

helloołł
byłam dziś na spacerku ale takim krótkim bo powiem Wam, że wcale za ciepło nie było. Popołudniu bardzo się ochłodziło więc wzięłam samochód i pojechałam z synkiem do siostry na kawkę. Drugi synek był u babci.
Posiedziałam u siostry, pogadałam z nią i ze szwagrem
Potem wróciłam pod blok, zaszłam do mamy po starszego synka i poszliśmy do domu i tak siedzimy sobie tzn ja siedzę a oni broją..... jeźdzą hulajnogą po mieszkaniu - zaraz zwariuję!!!! i ciagle kłócą się o tą hulajnogę!! idę ich zaraz kąpać..... pewnie znowu całą łazienke mi zaleją jezuuu jak dobrze, że to tylko 2,5 tygodnia zostało i mąż przyjedzie....

[aniolek99]

Witajcie ponownie
Od jutra dieta, kolejne podejscie
a wiec bede tutaj czasem wpadac

Kupiłam sobie therm line, była promocja, ale na mnie to nie dziala

Mam motywacje
Znam dziewczyne, ktora schudła na 1000 pare lat temu z 10 kg.
Mowi, ze teraz sie nie kontroluje, a tyje najwyzej 2 kg

meeedzik Chciałabym 48

[Cocktailraspberry]

Napisane przez monika01011986

helloołł
byłam dziś na spacerku ale takim krótkim bo powiem Wam, że wcale za ciepło nie było. Popołudniu bardzo się ochłodziło więc wzięłam samochód i pojechałam z synkiem do siostry na kawkę. Drugi synek był u babci.
Posiedziałam u siostry, pogadałam z nią i ze szwagrem
Potem wróciłam pod blok, zaszłam do mamy po starszego synka i poszliśmy do domu i tak siedzimy sobie tzn ja siedzę a oni broją..... jeźdzą hulajnogą po mieszkaniu - zaraz zwariuję!!!! i ciagle kłócą się o tą hulajnogę!! idę ich zaraz kąpać..... pewnie znowu całą łazienke mi zaleją jezuuu jak dobrze, że to tylko 2,5 tygodnia zostało i mąż przyjedzie....

Ja też się wybrałam dzisiaj do babci i dziadka na spacerek Oj a Twoje dzieciaczki znowu broją, ale nie denerwuj sie

Ja się właśnie wykapałam, zrobiłam sobie depilacje, posmarowałam balsamem Jutro mam zamiar iść na basen

[bialaczekoladka]

Napisane przez Cocktailraspberry

Ja opuściłam poniedzialek, bo sapałam u koleżanki to wiadomo że nie masowałam a tak to pilnuje w poniedziałki, środe i piątki



O ja sama chciałam kupić ostatnio rolki to mam sie po głowie postukała Ale jeszcze sobie kupie

Rozumiem, to i tak ladnie sie spisujemy
Ja jendak tak jak pisalam wczesniej zejde na dwa razy w tygodniu bo wtedy wiem ze za nic nie opuszcze masazy a ostatnio ten trzeci raz to mi z wielkim trudem przyszedl


Rolki swietna sprawa jako mala dziwczynka smigalam jak szalona

Napisane przez meeedzik

Czekoladko a ja uważam, że masz bardzo dobre podejście no i masz rację, po co utrzymywać jakiegoś darmozjada, już lepiej być starą panną, ale za to szczęśliwą i spełniającą się zawodowo A poza tym jestes jeszcze młoda i może kiedyś trafisz na tego odpowiedniego
\

Ja tez ze swoim podejsciem sie bardzo dobrze czuje zreszta niewyobrazam sobie zeby bylo inaczej. Wiele osob tak samo jak Ty uwaza ze mam racje

[meeedzik]

aniołek na pewno uda Ci się osiągnąć cel trzeba tylko mocno w to wierzyć i się nie poddawać w dietce

Monia oj kochana, ale te dzieciaczki Ci dają popalić dobrze, że już tylko 2,5 tygodnia to dasz radę

Czekoladko najważniejsze, że Ty się z tym dobrze czujesz i nie masz jakiejś tam potrzeby, żeby z kimś być jeszcze trafisz na tego jedynego

[murka04]

medzik ja nie mam tych zdjęć ale mam nadzieję że nigdy ich nie zobaczę bo sobie wyobrażam jak ja tam wyglądam! więc raczej ich tu nie wrzucę ale jak będę miała pecha to zobaczycie na fejsie :Cojest:
A spodnie rozmiar 26 Ale co tu się dziwić jak taka szczupła jesteś
monia szczerze mówiąc to ja pierwszy raz byłam na takiej dużej imprezce zawsze to po kilka osób i raczej spokojniej a tu szok Ale śmiesznie było fajnie tak popatrzeć jak znajomi pokazują swoje drugie oblicze
a u mnie dziś też chłodno co Cię pewnie nie zdziwi
a dzieciaki trenują nerwy mamy, pamiętaj jesteś OAZĄ SPOKOJU!

Ciężko mi jakoś na żołądku choć nie zjadłam dziś wcale dużo to czuję się napchana strasznie, to przez te orzeszki co zjadłam po południu a zjadłam niecałe pół paczki
I jak zwykle niedziela przyszła a mnie się w ogóle spać nie chce Zamiast w piątek dłużej posiedzieć to zawsze chodzę około 22 a w niedziele siedzę do późna

[tailorka]

witam dziewczyny
wątek troszkę przejrzałam od początku i mam bardzo ważne pytanie do meeedzik
jakie ćwiczenia wykonywałaś w czasie diety? i jeśli pamiętasz to czy codziennie, a może parę razy dziennie?
ja mam jeszcze 10 kg do zrzucenia, a Ty jesteś moją wielką motywacją

[bialaczekoladka]

Napisane przez meeedzik

Czekoladko najważniejsze, że Ty się z tym dobrze czujesz i nie masz jakiejś tam potrzeby, żeby z kimś być jeszcze trafisz na tego jedynego

Dzieki kochana

Tez mysle ze ktos taki sie trafi, wkoncu sa jeszcze chyba normalni faceci
Przedewszytskim to musze sie wziasc za siebie i swoje kompleksy

Aha i mam niusa! Postanowilam dzisiaj zapisac sie na fitnes
Takze oprocz chodzenia bede 3 razy w tygodniu chodzic na fit!
Zaczynam 26 bo w tym tygodniu musze jeszcze kilka rzeczy sobie zorganizowac

[monika01011986]

Napisane przez meeedzik

A u mnie dziś grill i kiełbaski

wow daj jedną ale bym sobie zjadła coś z grillaaaaa mmmmmmmmmm narobiłas mi smaku!

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Napisane przez Cocktailraspberry

Ja też się wybrałam dzisiaj do babci i dziadka na spacerek Oj a Twoje dzieciaczki znowu broją, ale nie denerwuj sie

Ja się właśnie wykapałam, zrobiłam sobie depilacje, posmarowałam balsamem Jutro mam zamiar iść na basen

spacerek fajna sprawa szkoda tylko, że dziś było już chłodniej niż wczoraj :/

ajjj jak tu się nie denerwować dwa szatany w domu to mozna się wykonczyć!

ooo basen tez bym chętnie z tobą poszła

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Napisane przez meeedzik

Monia oj kochana, ale te dzieciaczki Ci dają popalić dobrze, że już tylko 2,5 tygodnia to dasz radę

no wyjścia nie mam muszę to jakoś przetrwać.... codziennie z 10 litrów meliski, jakies psychotropy uspokajające i dam radę

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Napisane przez paulownia

Czekolada bedzie taka cwana jak ja i poszuka sobie faceta za granica. Polki maja dobra prase na szerokim swiecie.

no tak, ale jeśli znajdzie faceta za granicą to będzie musiała rzucić pracę w Polsce i wyjechać do niego. Wątpię że jakiś Niemiec czy inny obcokrajowiec będzie chciał zamieszkać w naszej biednej Polsce

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Napisane przez murka04

monia szczerze mówiąc to ja pierwszy raz byłam na takiej dużej imprezce zawsze to po kilka osób i raczej spokojniej a tu szok Ale śmiesznie było fajnie tak popatrzeć jak znajomi pokazują swoje drugie oblicze
a u mnie dziś też chłodno co Cię pewnie nie zdziwi
a dzieciaki trenują nerwy mamy, pamiętaj jesteś OAZĄ SPOKOJU!

kochana!! Ty jeszcze jesteś młodziutka!! najlepsze imprezy przed Tobą dopiero teraz się zaczną 18stki koleżanek , potem Twoja, potem się zaczną inne imprezy i dyskoteki bo będziesz juz pełnoletnia więc nikt Ci nie zabroni na nie chodzić Dopiero zobaczysz co to znaczy CRAZY PARTY
No wcale mnie to nie dziwi że u Ciebie też chłodno to było do przewidzenia
Taaaaaaa mama już ma nerwicę więc trenować nie muszą a oazą spokoju to ja byłam... zanim dzieci urodzilam

Napisane przez murka04

Ciężko mi jakoś na żołądku choć nie zjadłam dziś wcale dużo to czuję się napchana strasznie, to przez te orzeszki co zjadłam po południu a zjadłam niecałe pół paczki
I jak zwykle niedziela przyszła a mnie się w ogóle spać nie chce Zamiast w piątek dłużej posiedzieć to zawsze chodzę około 22 a w niedziele siedzę do późna

Orzeszki? kaca masz i tyle, dlatego żołądek Cie boli hihihi
Z tym spaniem to tak zawsze jest! Ja jak chodziłam do pracy to też tak miałam :/

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

Dziewczyny a u mnie jest BURZA !!!!!! błyska się i grzmi!!!! leje deszcz !!!!! ale jaja!! w marcu burza!!! szok normalnie!!!

[monika01011986]

Napisane przez bialaczekoladka

HAhaha no mam mam bardzo wygorowane
Staro panienstwa tez sie nie boje, bo wole byc sama niz z byle kim, mam taka zasade i bede sie tego trzymac. Mam mase kolezanek ktore maja parcie na szklo, byly same znalazl sie pierwszy lepszy dooopek bo inaczej tego nazwac nie moge, nic nie wart, len patentowany bez zadnych ambicji, zrobily sobie dzieciaki i siedza na doopie z nimi. Nie maja nic ani pieniedzy, ani pracy ani przyszlosci komornik im siedzi na gardle i tak zycja. To ja juz wole na serio byc stara panna spelniac sie zawodowo miec pieniadze otworzyc cos swojego, dorobic sie czegos niz miec darmozjada utrzymywac go, prac mu, gonic do roboty hahahah jezu masakra

No jasne że tak! zgadzam się w 100% ! też znam taką jedną.... ona po studiach magisterskich, pracuje w Urzędzie. On średnie wykształcenie, niby pracuje... ale pieniędzy nie ma! Komornik siedzi im na dupie a troje dzieci mają. W domu syf i chlew... On tylko ciagle fajki i piwsko żłopie..... w zime nawet nie mieli czym w piecu palić to te dzieci pouciekały z płaczem z domu do babci bo tak im zimno było. Toną w długach..... co prawda mają działkę na sprzedanie 12 arów koło domu ale nie chce im sie ogłoszenia dać nigdzie bo to za ciężka robota a on z wykształcenia jest elektrykiem tyle, że nie ma ochoty po pracy dorabiać. Do Niemiec też nie wyjedzie bo mu szkoda rzucić pracę w której zarabia 2,5 tyś złotych, ona zarabia 2 tyś a kredytów mają na 7 tyś złotych miesięcznie. Ale on ma wywalone!!

Napisane przez bialaczekoladka

Pewnie ze to nie jest zadna regula. Tu nie chodzi o sama prace w sobie tylko o zaradnosc. Jezeli ktos ma stala prace okay jest dobrze ale wazne tez jest to tez cos zrobi jak ja straci. Czy usiadzie na tylku i bedzie czekal na zbawienie czy wezmie sie w garsc i znajdzie nastepna. Tutaj w role tez wchodzi branza w jakiej sie pracuje. I sam fakt jak ktos podchodzi do pracy i obowiazku. Np. dla mnie to bardzo wazne, dla mnie praca jest ogromnie wazna, stosunek do niej, bo to nie rzutuje tylko na sama prace ale i na cale zycie, jak ktos podchodzi do tematu.bo jezeli jest sie lekkoduchem to wiadomo ze gdzie by sie nie pracowalo i ile nie zarabialo sie dlugo nie popracuje, bo we wszytsko trzeba wlozyc bardzo duzo zaangazowania zeby sie utrzymac. Sama wiem to po sobie. Dlugo pracuje sie na dobra opinnie w pracy i autorytet wtedy dopiero mozna poczuc sie stabilinie.

no dokładnie... najgorsze własnie jak ktos ma dzieci na utrzymaniu a nawet dupy nie ruszy aby poszukać pracy.....
W tej kwestii akurat z mojego męża jestem dumna.... gdy stracił pracę w tej fabryce telewizorów nie siedział na dupie... zasuwał od rana do wieczora na budowie w straszne upały.... ja byłam w ciąży wtedy i miałam za 2 miesiące rodzić. Także wiedział że musi zarobić na rodzinę. Pracował tak do września ( ja urodziłam 14stego sierpnia) az zadzwonili do niego znowu z tej firmy telewizorów i zaproponowali mu aby do nich wrócił ale umowy na stałe juz nie dostanie niestety. No ale zgodził się i pracował tam do maja. Nawet awansował i choć zarabiał 3 tyś to przy naszym kredycie i opłatach to było za mało. Poza tym umowę miał do sierpnia i nie przedłużyliby mu bo zakład znowu był w kryzysie i znowu zwalniali ludzi. Więc w maju mąż się sam zwolnił i poszedł do pracy gdzie pracował mój tata. Praca ciężka, po 10-12 godzin dziennie, cały czas na dworze przy budowie wiaduktów, mostów itp. Poza tym praca w delegacji - do domu co drugi weekend zjeżdżał. Zarabiał ok. 4 tyś złotych. no ale codziennie po 12 godzin robił. Źle mu było w tej pracy i to bardzo..... pracowali z nim same piajki po podstawówce... co prawda w porządku chłopaki ale "same głąby" że tak powiem. Mój mąż z wykształcenia elektryk, ma średnie i prawie skończył studia bo na ostatnim czwartym roku zrezygnował. Chciał pracować przynajmniej w swoim zawodzie a nie na tych mostach. Postanowił zaryzykować... powysyłał CV do Niemiec. Kilka dni potem zaczęły sie telefony z ofertą pracy. Mąż się bał... jechać sam jak palec, do obcego kraju do obcych ludzi... no ale wiedział że robi to dla dzieci, dla nas. I pojechał i zmieniał tam 3 razy pracę aby mieć jeszcze lepiej i aż udało mu się dostać pracę bezpośrednio u Niemca a nie przez agencje. Także zaryzykował, nie widzi dzieci, jest tam sam jak palec a jednak wie że musi wytrzymać i musi sie poświęcić.
Dlatego jestem z niego dumna, że jaki jest to jest dla mnie ale o rodzinę dba. Od trzech dni ciągle dzwoni i mówi że już mu lepiej bo wie, że za 2,5 tygodnia będziemy juz razem i że my wrócimy do Niemiec z nim po Świętach

Napisane przez bialaczekoladka

Dokladnie, to podstawa. Tymbardziej ze np u mnie w domu wszyscy to pracocholicy ojciec jest programista i informatykiem zaczynal 30lat temu i pracowal przy pierwszych komputerach, teraz juz nie pracuje na caly etat ale jak sie zamykal w swoim pokoju to kladl sie nad ranem i wstal o 6, cale zycie intensywnie pracowal. Matka tez jest taka mrowa ze az sie dziwie czy ja faktycznie mam ich geny bo az takiej korby nie mam. Bo ja pracuje tylko po 8-9h a oni spokojnie dochodza do 12 i to majac juz ponad 50lat. Zreszta oboje mowia ze w zyciu trzeba ciezko pracowac i u nas to jest norma i ja tez wymagam duzego wkladu we wspolne dobro- niestety.

no to wiadomo po kim to masz
Moi rodzice tez bardzo pracowici są ale ja po nich tego nie odziedziczyłam niestety hahaha zawsze mi powtarzali : " po kim ty taka leniwa jesteś?"

[gothika]

witam

przyjmiecie mnie?

jestem juz taka gruba że dłużej nie moge czekać, mam dość swojego tluszczu a tu juz wiosna, za dużo osób mi mówi że jestem w ciąży

widzę że sa tu osoby mające rodzinę, dzieci, to dobrze, bedzie mi raźniej

nie wiem jak wam ale mi jak jest rodzina ciężej się odchudzać, niby łatwiej bo robię to z tezetem, ale gorzej, te obiadki, które dla mnie i dla niego wygladają trochę inaczej, to oddzielne gotowanie dla córeczki, ale tym razem musze dać radę

Jutro lub pojutrze córka do przedszkola a ja mam zamiar sobie codziennie biegać, nie robiłam tego od wieków, kondycji brak, ale potrzebne mi to jest.

Także dieta od jutra

[Milena001]

Witamy nową koleżankę no nie jest łatwo, pogoda coraz fajniejsza, dodatkowe obowiązki i jak tu się skupić na diecie... ale grunt to zacząć i tak powoli niech waga sobie leci

[Cocktailraspberry]

A ja rano na wadze miałam 55,4 Jade do szkoły buziaki dziewczynki

[pipson]

Czesc! Mogę dołączyc? Obserwuje od dluzszego czasu wiele wątków na wizazu, ale wiele z nich się "wykrusza" po par stronach, dziewczyny się nie motywują, a moja waga ciągle w miejscu Kiedyś ważyłam 47 kg (nie wygladalam jak kosciotrup, mam chyba grube kosci bo nikt mi nie wierzyl patrzac na mnie ) i mialam swietne samopoczucie - poszlam na studia, zaczelam jesc nieregularnie i niestety, podziało się - waze ~52 kg, mam okropnie masywne uda i biodra, to moja pieta achillesowa - postanowilam dolaczyc do Waszego watku, bo jest jakis "magiczny" hehe trwa i trwa a co wazne, dziewczyny osiagaja swoj cel w odchudzaniu ja chciałabym schudnac do 48 kg, poki co mi to srednio wychodzi.
Pozdrawiam

[meeedzik]

Hej laseczki
U mnie po weekendzie na wadze 47,9 kg czyli nic nie skoczyło z czego bardzo się cieszę
Pogoda dziś już jest inna, słońca brak i pewnie nie jest za ciepło szkoda, bo już się zdążyłam przyzwyczaić do pięknej pogody

Murka a ja mam nadzieję, że uda nam się zobaczyć te zdjęcia na fb no i zgadzam się z Monią, teraz to się zaczną imprezy i osiemnastki to będziesz szaleć i szaleć
No a te spodnie to pierwsze moje w rozmiarze 26 z takiej rozmiarówki to miałam zawsze 27 a z tej literowej to S a czasem M a Ty kochana też szczuplutka jesteś, więc na pewno byś w nie weszła

Monia u mnie grill był, a ja nie zjadłam nic z grilla nie przepadam za kiełbaską z grilla i zrobiłam sobie kanapki

Tailorka dziękuję bardzo mi miło
A ćwiczyłam codziennie, bo ja to zawzięta jestem, a poza tym lubię ćwiczyć robiłam brzuszki na kołysce AB Rocket ( na allegro jest tego pełno ) dość sporo, bo po około 20-30 minut dziennie na tym ćwiczyłam w seriach po 5 minut kręciłam hula hop po 40-60 minut dziennie do tego rowerek i przysiady. Na stronie wcześniej w poście 2622 na stronie 88 opisywałam jak chudłam więc możesz zobaczyć

Cocktail gratuluję spadku oby tak dalej kochana

Gothika witamy może napiszesz nam coś o sobie? Ile ważysz ile byś chciała, jaki wzrost itp

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Pipson witamy po podpisie widzę, że już troszkę spadło trzymam kciuki, żeby Tobie także udało się osiągnąć cel

[pipson]

Podpis niezaktualizowany niestety ... znow okolo 51 Dlatego dolaczylam do Was Od razu mam pytanko - mój chłopak troche się zna na tym, i mowi mi, że większość cwiczen niestety rozbuduje mi tkankę miesniowa, ktora jest ciezsza od tluszzowej = przyrost kg. Jakie cwiczenia wg Was sa dobre( i sprawdzone) typowo na spadek wagi? ;>

[meeedzik]

Pipson no i ma rację ja robiłam kiedyś przysiady, zaczynałam od 100 dziennie a skończyłam na 300 powtórzeniach i uda zamiast mi szczupleć to zarysowały się mięśnie i były takie masywne i odpuściłam sobie.
Moim zdaniem dobre jest kręcenie hula hop, ja ma takie http://allegro.pl/rewelacyjne-hula-h...179898395.html można naprawdę sporo centymetrów zgubić z talii, brzucha i boczków
na uda ćwiczyłam agrafką, taka http://allegro.pl/agrafka-motylek-do...156365380.html też uważam, że jest dobra, ale niestety moja zakończyła swój żywot bo się złamała
Może jeszcze rowerek lub bieganie? Ile cm masz w udach? może nie jest tak źle jak Ci się wydaje

[monika01011986]

hej kruszynki
Ja własnie ogarnęłam mieszkanie w połowie.... jeszcze mam sporo sprzątania ;/ Wstałam dziś po 11 z moim maleństwem, zjedliśmy śniadanko i tak sobie siedzimy w domu. Na spacer dziś nie pójdziemy bo tak wieje że łeb by nam urwało!!!!!! W sumie to ja i tak będe musiała wyjść ale tylko do Biedronki i do apteki podjadę po plastry Compeed na moją wstrętną opryche. Urosła mi jeszcze większa

[meeedzik]

Monia zapomniałam Ci wcześniej odpisać mnie gardło tak długo trzymało, bo wcale nie płukałam, tylko w pierwszy dzień jak zaczęło, a później z lenistwa odpuściłam i tak mi się to trzymało ale wczoraj trzy razy płukałam wodą utlenioną i dziś już wcale mnie nie boli także lekarz nie jest potrzebny
Za to głowa mnie zaczęła boleć, tak na skroniach jakby mnie coś uciskało muszę sobie kupić Ascofer i zacząć brać, bo zawsze mnie boli jak mam mało żelaza.

[monika01011986]

Napisane przez meeedzik

Hej laseczki
U mnie po weekendzie na wadze 47,9 kg czyli nic nie skoczyło z czego bardzo się cieszę
Pogoda dziś już jest inna, słońca brak i pewnie nie jest za ciepło szkoda, bo już się zdążyłam przyzwyczaić do pięknej pogody

Monia u mnie grill był, a ja nie zjadłam nic z grilla nie przepadam za kiełbaską z grilla i zrobiłam sobie kanapki

super, że waga Ci się tak ładnie utrzymuje Ja się nie ważę bo przed okresem jestem, cycki mam jak Pamela więc waga będzie większa.
U mnie wiatrzysko dzisiaj straszne!! okropnie wieje!! strach wyjść z domu. Ponoć dopiero pod koniec miesiąca ma być znowu ciepło.

Ja bym nie dała rady nie zjeść nic z grilla kiełbase grillowaną lubię ale ze względu na jej kaloryczność nie jem jej i zazwyczaj po kiełbasie żołądek mnie strasznie boli.
Ale karkówkę albo przede wszystkim pierś grillowaną kocham Zawsze jak robimy grilla to ja kupuje sobie pierś a mąż kiełbase

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez Cocktailraspberry

A ja rano na wadze miałam 55,4 Jade do szkoły buziaki dziewczynki

noooo gratuluję
a wiesz, że ja mam te zdjęcia moich rzęs pomalowanych tym nowym tuszem z MF i zapomniałam Ci wkleić zrobiłam je w sobotę i kompletnie o nich zapomniałam! ahh ta moja skleroza
zaraz Ci wkleję to jak wrócisz ze szkoły to sobie obejrzysz

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Napisane przez pipson

Czesc! Mogę dołączyc? Obserwuje od dluzszego czasu wiele wątków na wizazu, ale wiele z nich się "wykrusza" po par stronach, dziewczyny się nie motywują, a moja waga ciągle w miejscu Kiedyś ważyłam 47 kg (nie wygladalam jak kosciotrup, mam chyba grube kosci bo nikt mi nie wierzyl patrzac na mnie ) i mialam swietne samopoczucie - poszlam na studia, zaczelam jesc nieregularnie i niestety, podziało się - waze ~52 kg, mam okropnie masywne uda i biodra, to moja pieta achillesowa - postanowilam dolaczyc do Waszego watku, bo jest jakis "magiczny" hehe trwa i trwa a co wazne, dziewczyny osiagaja swoj cel w odchudzaniu ja chciałabym schudnac do 48 kg, poki co mi to srednio wychodzi.
Pozdrawiam

hej miło Cie poznać
Widzę że niziutka jestes więc nie dziwię Ci się że przy 52 kg czujesz się źle. Fajnie, że do nas dołączyłas więc jak będziesz udzielać się na bieżąco to na pewno moment schudniesz :P
Ojjj tak nasz wątek to czysta magia my tu czarujemy, plotkujemy, doradzamy, żalimy się sobie, pocieszamy, uczymy się gotować no wszystko naraz!!!

[meeedzik]

Monia a ja nic sobie nie kupiłam, bo to był taki spontaniczny grill mój Tż uwielbia kiełbaskę z grilla a że w domu była to usmażyli z moim tatem Tyle nasmażyli, że Tż wczoraj zjadł dwie i jeszcze dziś do pracy dwie sobie wziął i jeszcze na dziś mu dwie zostały on by mógł na okrągło jeść kiełbaskę z grilla

No ja też się cieszę, że ta waga mi się utrzymuje pomimo tego, że nie ograniczam się nie wiadomo jak, co tydzień wpada jakiś fast food i piwko, no i słodycze a mimi tego waga taka sama
A przed chwilą zjadłam Kit Kat senses mama mi kupiła i princesse też ona tek specjalnie, żebym jadła, bo chce mnie podtuczyć

[monika01011986]

Napisane przez gothika

witam

przyjmiecie mnie?

jestem juz taka gruba że dłużej nie moge czekać, mam dość swojego tluszczu a tu juz wiosna, za dużo osób mi mówi że jestem w ciąży

widzę że sa tu osoby mające rodzinę, dzieci, to dobrze, bedzie mi raźniej

nie wiem jak wam ale mi jak jest rodzina ciężej się odchudzać, niby łatwiej bo robię to z tezetem, ale gorzej, te obiadki, które dla mnie i dla niego wygladają trochę inaczej, to oddzielne gotowanie dla córeczki, ale tym razem musze dać radę

Jutro lub pojutrze córka do przedszkola a ja mam zamiar sobie codziennie biegać, nie robiłam tego od wieków, kondycji brak, ale potrzebne mi to jest.

Także dieta od jutra

hej hej
ojjj tak! mieszkanie z mężem i dziećmi podczas diety to niezłe utrudnienie mąz wcina wszystko na co ma ochotę typu smażone mięsko, frytki, pizza itd a dzieciaki zajadą się chipsami i słodyczami ciężko na to się patrzy gdy jest się na diecie :/ sama przez to przechodziłam i nadal przechodzę
Ile córeczka ma lat? Super, że chcesz biegać każdy rusz wskazany podczas diety
A co na co dzień porabiasz?pracujesz? studiujesz? czy się domkiem opiekujesz?

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez meeedzik

Monia zapomniałam Ci wcześniej odpisać mnie gardło tak długo trzymało, bo wcale nie płukałam, tylko w pierwszy dzień jak zaczęło, a później z lenistwa odpuściłam i tak mi się to trzymało ale wczoraj trzy razy płukałam wodą utlenioną i dziś już wcale mnie nie boli także lekarz nie jest potrzebny
Za to głowa mnie zaczęła boleć, tak na skroniach jakby mnie coś uciskało muszę sobie kupić Ascofer i zacząć brać, bo zawsze mnie boli jak mam mało żelaza.

ooo to widzę, że jednak zdecydowałaś się na wodę utlenioną ? i jak? nie było Ci dziwnie w buzi potem? A ten Azulan czy jak to się tam nazywa co Maminka polecała? mówiłas że mama Ci to kupiła, dobre to jest?
Strasznie się ciesze że przekonałam Cie do tej wody utlenionej i że przestało Cie gardło boleć super !!!
A wiesz, że ja też tak mam z tymi skroniami!!! Najgorzej jest nad ranem..... strasznie boli!!!! ale jak położę się dalej spać to potem przechodzi. Muszę znowu zacząć łykać tą Skrzypovitę Gęste włosy bo ostatnio z lenistwa przestałam :P

[tailorka]

Napisane przez meeedzik

Tailorka dziękuję bardzo mi miło
A ćwiczyłam codziennie, bo ja to zawzięta jestem, a poza tym lubię ćwiczyć robiłam brzuszki na kołysce AB Rocket ( na allegro jest tego pełno ) dość sporo, bo po około 20-30 minut dziennie na tym ćwiczyłam w seriach po 5 minut kręciłam hula hop po 40-60 minut dziennie do tego rowerek i przysiady. Na stronie wcześniej w poście 2622 na stronie 88 opisywałam jak chudłam więc możesz zobaczyć

tak wiem, właśnie czytałam i chciałam wiedzieć z jaką częstotliwością wykonywałaś te ćwiczenia
naprawdę podziwiam ciało masz teraz jak modeleczka

oczywiście wszystkie inne też macie boskie wyniki, ale pytałam meeedzik, bo mamy podobny wzrost i wagę startową

[monika01011986]

Napisane przez meeedzik

Monia a ja nic sobie nie kupiłam, bo to był taki spontaniczny grill mój Tż uwielbia kiełbaskę z grilla a że w domu była to usmażyli z moim tatem Tyle nasmażyli, że Tż wczoraj zjadł dwie i jeszcze dziś do pracy dwie sobie wziął i jeszcze na dziś mu dwie zostały on by mógł na okrągło jeść kiełbaskę z grilla

hehe no faktycznie widać że uwielbia skoro tyle jej może zjeść i mu nie zbrzydnie Mój mąż tak samo w sumie. Takim to dobrze! mogą jeść co chcą i ile a i tak nie przytyją! Co za sprawiedliwość

Napisane przez meeedzik

No ja też się cieszę, że ta waga mi się utrzymuje pomimo tego, że nie ograniczam się nie wiadomo jak, co tydzień wpada jakiś fast food i piwko, no i słodycze a mimi tego waga taka sama
A przed chwilą zjadłam Kit Kat senses mama mi kupiła i princesse też ona tek specjalnie, żebym jadła, bo chce mnie podtuczyć

No to tylko się cieszyć Najważniejsze to aby codziennie tego nie jeść i w miare rozsądnie jak już - czyli tak jak Ty to robisz
A ja wcinam z synkiem Laysy zielone ale znając życie i tak dużo nie zjem bo zaraz będzie mi nie dobrze.. one takie tłuste są że szok :/

[meeedzik]

Monia tym Azulanem płukałam jeden dzień, chyba 4 razy w smaku jest okropny już wolałam solą no i na drugi dzień tak samo mnie bolało, więc zrezygnowałam z tego
No przekonałam się, bo jak dałam łyżkę stołową na pół szklanki wody to nie było czuć tego smaku i nie miałam takiego uczucia no i pomogło
No a mi głowa też już przeszła, najgorzej jest rano :/

Tailorka dziękuję no ja starałam się codziennie ćwiczyć także codziennie było hula hop i brzuszki ( teraz też codziennie kręcę po 20-30 minut i robię zwykłe brzuszki 100 powtórzeń)
No i zapraszam Cię do znajomych będziesz mogła zobaczyć więcej zdjęć z przed i po odchudzaniu

[monika01011986]

Napisane przez meeedzik

Monia tym Azulanem płukałam jeden dzień, chyba 4 razy w smaku jest okropny już wolałam solą no i na drugi dzień tak samo mnie bolało, więc zrezygnowałam z tego
No przekonałam się, bo jak dałam łyżkę stołową na pół szklanki wody to nie było czuć tego smaku i nie miałam takiego uczucia no i pomogło
No a mi głowa też już przeszła, najgorzej jest rano :/

No to widzę, że po raz kolejny woda utleniona okazała się "zbawienna" dla mnie nie ma nic lepszego do płukania gardła czy dziąseł.
To my mamy to samo w takim razie! też mnie rano najgorzej głowa boli!
Myślisz że to z braku żelaza?? ja to myslałam, że może przez moje zatoki a nad żelazem nie zastanawiałam się


Coctail dodaje fotkę oczu, sorry że taka nie wyraźna ale robiona telefonem, przyznam że nawaliłam tego tuszu i aż chyba za dużo :P no ale chciałam żeby było lepiej widać a i tak musiałam przyciemnić zdjęcie bo zbyt jasne było :/

DSC00373.jpg


A tak w ogóle to gdzie jest HEROINE ??????????????????????? helllllooo SOWA żyjesz Ty???

[meeedzik]

Monia dokładnie, jak je się z umiarem to i waga nie wzrasta ja sobie pozwalam na takie rzeczy na weekendzie, bo w tygodniu to nawet mnie do tego nie ciągnie i jem normalnie
No mnie właśnie zawsze rano ta głowa boli, a później już nie. Wiesz co ja miałam już 2 razy anemię i wtedy tez mnie tak głowa bolała i lekarz mi kiedyś powiedział, że to z braku żelaza, Teraz zawsze jak mnie zaczyna boleć to kupuję tabletki Ascofer i jak je biorę przez jakiś czas to przestaje i mam spokój gdzieś na rok czasu
No faceci to mają fajnie, mój to tyle wpierdziela i chciałby przytyć a nie może, na noc się obżera a waga nadal taka sama

No własnie gdzie jest Heroine?????

[kamilon]

Kochane! Witam

Monia- slicznie rzesy ten tusz robi

W ogole kiedys na tym watku byla rozmowa na temat sieci komorkowych. Jesli bronilam Orange to wymazac prosze to z pamieci!!!!!!
Sluchajcie tego: gdzies 1,5 miesiaca temu dzwoni do mnie koles, z Orange. Jako ze mam oferte MIX Delfin za 39zl to nalezy mi sie aktualizacja ten oferty, bo weszla ulepszona Delfin II. I on dzwoni zeby mnie poinformowac, ze z Delfin zmieniaja mi na Delfin II (dostaje wiecej minut do wszystkich sieci, do TZa i mojej babci nadal mam 2500min). Niechetnie powiedzialam, ze skoro musza to co mam zrobic. Podziekowal, pozegnalismy sie, rozlaczyl sie. Oferta miala wejsc w zycie 2 tygodnie po tym telefonie... Chcialam sprawdzic stan konta wbijajac kod, nie wyswietlalo mi sie nic. Stwierdzilam ze moze jakis blad. I dzwonilam do TZa gadajac z nim po godzine, dwie [no mam darmowe to moge, prawda?], napisalam kilka smsow do kolegi z Francji [przeciez zablokuja mi konto jak kasa sie skonczy]. W piatek dostaje smsa "Wystawilismy fakture na kwote 202,04zl" Oczy mialam jak pieciozlotowki ["jakim cudem ?! przeciez moja mama placi 39zl!!!!"], pobieglam do najblizszego salonu Orange , tam nie mogli mi pomoc, musialam jechac do autoryzowanego. Pojechalam, dowiedzialam sie, ze moja oferta Delfin MIX zostala ZMIENIONA na OTWARTY abonament. A ja nie wyrazalam zgody na to. BEZ MOJEJ WIEDZY koles ktory do mnie dzwonil ZMIENIL MI OFERTE I NABILAM RACHUNEK NA 200ZL! Przy czym nie wiedzialam ile mi pieniedzy "na karcie" zostalo , wiec nie dzwonilam duzo. (jak mowilam wczesniej- do TZa zawsze mam darmowe wiec to inna bajka). ROZUMIECIE TO?! Nie iwem jak to nawet nazwac! Taka wielka firma pozwala jakims wypierdkom oszukiwac ludzi!!!! Jestem ich klientem od pieprz.onych 8 lat!!!!!! A oni mnie tak w konia zrobili!!! Zawsze w terminie rachunki byly placone, moja babcie zaciagnelam do Orange, internet mialam tam przez 2 lata... a oni takie cos mi zrobili!!!! JESTEM TAK WSCIEKLA ZE NAWET SOBIE NIE WYOBRAZACIE!!! Teraz juz na pewno sie przeniose, dobrze ze w czerwcu mi sie umowa konczy bo z ta banda skur.wy.synow nie mam ochoty sie dluzej uzerac!!! Napisalam reklamacje i zazadalam anulowania tej faktury, w zwiazku z tym ze NIE WIEDZIALAM ZE NIE MAM DARMOWYCH MINUT i ze JAKIMS cudem zmienili mi na otwarty abonament. Mam nadzieje, ze nie bede musiala placic tych 200zl bo ich chyba rozerwe na strzepy...!!!!

[meeedzik]

Kamilon oj to faktycznie nie fajnie się zachowali wyobrażam sobie jaka musisz być wściekła. Mam nadzieję, że Twoja reklamacja coś zdziała i cofną Ci ten rachunek