Motywacja do nauki, samorozwoju - grupa wsparcia :)

[20160901857]

Napisane przez oh Mandy

Cześć dziewczyny.
Jestem załamana, nie zaliczyłam poprawki... ZNowu dużo osób oblało

W poniedziałek mam dwa kolosy i już dzisiaj zaczynam się uczyć. Boże, czuję się jak debil. Rodzicom jeszcze nic nie mówiłam.

I co teraz? Warunek? Biedna...

Napisane przez kawa_tylko_z_mlekiem

No to Kochana mam do Ciebie pytania
1. Jakie serum na końcówki używasz?
2. Jaki puder?
3. Jakie pędzle kupiłaś?
Ja widziałam tanie w Rossmannie do pudru, ale nie jestem do nich przekonana jakoś

Nie martw się, poprawisz
Kciukam za poprawki i kolosy

1. Wiesz co, chciałam wziąć jedwab z Isany, ale nie było, więc zupełnie w ciemno wzięłam fluid Gliss Kura, dopiero potem zobaczyłam, że ma dobre opinie na kwc, także mam nadzieję, że zadziała, bo 2 tygodnie temu podcinałam końcówki, a już dzisiaj widziałam ze 3 rozdwojone
2. Affinitone maybelline, był jakoś za 15 zł. Pierwszy raz go kupiłam, ja zazwyczaj używam z wibo albo miss sporty, bo wolę zainwestować w dobry podkład niż w puder.
3. Pędzle do tej pory miałam z Avonu, a teraz kupiłam z FYB, właśnie bardzo tanie (8 i 9 zł), ale też mają dobre opinie, więc może i mi przypasują.

[kawa_tylko_z_mlekiem]

Napisane przez cholerna romantyczka

Dołączam się do pytań Kawy, mam puder z Maca ale już się kończy a nie mam kasy na kolejny ...

Ja mam puder z Synergen i chwalę go sobie

A pędzle widziałam takie: http://www.rossnet.pl/Produkt/For-Yo...-2-rodz,112568

[Katuszka89]

Napisane przez nicRu

"czeciego"

Napisane przez kawa_tylko_z_mlekiem

dobrze ,,popaczyłaś"? nie było żadnego ,,niedopaczenia"?

Napisane przez nicRu

dobrze, pociag odjechal o czeciej czydziesci z peronu czeciego, do czebini :P

nie miałam humoru ale juz mam

[GirlOfDeath]

Napisane przez nouvelle90

Spódniczkę ołówkową, dwie koszulki, różowe tenisówki (a miałam nie kupować butów, ale tylko 10 zł), serum na końcówki, puder, pędzle do pudru i olejek Jeszcze muszę sobie kupić ze 2 swetry...

Ooo super! Ja dzisiaj oglądałam te tenisówki, ale z mojego rozmiar były tylko żółte, a jak przymierzyłam to jakoś taka nieprzekonana byłam. Za to kupiłam śliczną sukienkę dla bratanicy i koszulkę dla bratanka.

Napisane przez oh Mandy

Cześć dziewczyny.
Jestem załamana, nie zaliczyłam poprawki... ZNowu dużo osób oblało

W poniedziałek mam dwa kolosy i już dzisiaj zaczynam się uczyć. Boże, czuję się jak debil. Rodzicom jeszcze nic nie mówiłam.

Ojjj.

Napisane przez nouvelle90

1. Wiesz co, chciałam wziąć jedwab z Isany, ale nie było, więc zupełnie w ciemno wzięłam fluid Gliss Kura, dopiero potem zobaczyłam, że ma dobre opinie na kwc, także mam nadzieję, że zadziała, bo 2 tygodnie temu podcinałam końcówki, a już dzisiaj widziałam ze 3 rozdwojone
2. Affinitone maybelline, był jakoś za 15 zł. Pierwszy raz go kupiłam, ja zazwyczaj używam z wibo albo miss sporty, bo wolę zainwestować w dobry podkład niż w puder.
3. Pędzle do tej pory miałam z Avonu, a teraz kupiłam z FYB, właśnie bardzo tanie (8 i 9 zł), ale też mają dobre opinie, więc może i mi przypasują.

A używałaś tego jedwabiu z Isany może ?

[20160901857]

Napisane przez kawa_tylko_z_mlekiem

Ja mam puder z Synergen i chwalę go sobie

A pędzle widziałam takie: http://www.rossnet.pl/Produkt/For-Yo...-2-rodz,112568

A mi Synergen nie podpasił i chyba go zużyję "po domu".

O, to te właśnie

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez GirlOfDeath

A używałaś tego jedwabiu z Isany może ?

Nie, chciałam na wypróbowanie wziąć.

[cholerna romantyczka]

Skończyłam z Rousseau po całym dniu tak mi obrzydł, że już się cieszę, że prawie koniec tej całej filozofii politycznej tak samo jak Almovodar, ciągłe pitolenie o nim na wykładach z hiszpańskiego

A tak w ogóle już mam plan egzaminów, kończę 14 maja

[GirlOfDeath]

Napisane przez nouvelle90

Nie, chciałam na wypróbowanie wziąć.

Aha, myślałam może, że używałaś. A używała może któraś z Was Gliss Kur Asia Straight Krem prostujący ?

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Napisane przez cholerna romantyczka

A tak w ogóle już mam plan egzaminów, kończę 14 maja

Maja ?!

[cholerna romantyczka]

Chyba moja mama używała tego Gliss Kura i nie podszedł jej.


Tak, maja. Ale zaczynamy we wrześniu więc wiesz

[GirlOfDeath]

Napisane przez cholerna romantyczka

Chyba moja mama używała tego Gliss Kura i nie podszedł jej.


Tak, maja. Ale zaczynamy we wrześniu więc wiesz

Aha, no ogólnie nie ma ciekawych opinii na KWC, a moja kuzynka go zachwala, więc się zastanawiam.
Aaaa, no chyba, że tak.

Dobra, ja lecę pod prysznic i spać. Dobranoc.

[kawa_tylko_z_mlekiem]

Hej
Girl jeśli chcesz mieć wygładzone, nawet proste włosy to polecam odżywkę z Isany Babassu
Ja dziś lecę na zakupy po szkole

[poppy seed]

Napisane przez GirlOfDeath

Ooo super! Ja dzisiaj oglądałam te tenisówki, ale z mojego rozmiar były tylko żółte, a jak przymierzyłam to jakoś taka nieprzekonana byłam. Za to kupiłam śliczną sukienkę dla bratanicy i koszulkę dla bratanka.

aaa, uwielbiam kupowac / oglądac ubrania dla dzieciaczków

Napisane przez nouvelle90

I co teraz? Warunek? Biedna...



1. Wiesz co, chciałam wziąć jedwab z Isany, ale nie było, więc zupełnie w ciemno wzięłam fluid Gliss Kura, dopiero potem zobaczyłam, że ma dobre opinie na kwc, także mam nadzieję, że zadziała, bo 2 tygodnie temu podcinałam końcówki, a już dzisiaj widziałam ze 3 rozdwojone
2. Affinitone maybelline, był jakoś za 15 zł. Pierwszy raz go kupiłam, ja zazwyczaj używam z wibo albo miss sporty, bo wolę zainwestować w dobry podkład niż w puder.
3. Pędzle do tej pory miałam z Avonu, a teraz kupiłam z FYB, właśnie bardzo tanie (8 i 9 zł), ale też mają dobre opinie, więc może i mi przypasują.

poczytałam na kwc o tym serum i sama mam ochotę je kupic, ale resztki zdrowego rozsądku zmuszają mnie do ograniczenia zakupów związanych z pielęgnacją włosów, bo sporo tego mam w domu

Napisane przez oh Mandy

Cześć dziewczyny.
Jestem załamana, nie zaliczyłam poprawki... ZNowu dużo osób oblało

W poniedziałek mam dwa kolosy i już dzisiaj zaczynam się uczyć. Boże, czuję się jak debil. Rodzicom jeszcze nic nie mówiłam.

______
chyba zasługuję na baty, znowu zostawiłam naukę na ostatnią chwilę zaraz siadam do polskiego, bo jutro piszę zaległy sprawdzian z renesansu, w piątek historia. co dziwne, doczekałam się momentu, w którym mam ochotę się uczyc
jeszcze Makbeta by się przydało przeczytac, ale znając nasze tempo to pewnie i tak nawet nie zaczniemy jutro go omawiac

w ogóle moja dzisiejsza obecnośc w szkole była w sumie zbędna, bo miałam 3 lekcje: biologię, matematykę i etykę. niby matematyka, niby ważne, tyle że w tamtym tygodniu podczas godziny korepetycji zrobiłam więcej niż przez 1,5 tygodnia na lekcjach i jestem do przodu z materiałem i tak. na dwóch następnych lekcjach była debata oksfordzka nt. sześciolatków i ich pójścia do szkoły, w sumie fajna sprawa, może wezmę w czymś takim udział w następnym roku (debaty są zawsze pomiędzy drugimi klasami ).

miłego dnia!

[20160901857]

Każdy tą babasową doradza, a ja mam złe doświadczenia z różową i nie mogę się zdecydować. Mi na wygładzenie pomaga ten balsam Mr. Potters alos i jedwab chyba.

[poppy seed]

aaa, zapomniałam się zapytac, możecie mi polecic jakieś delikatne podkłady i pudry do bardzo jasnej cery? w dosyc chłodnym, porcelanowym kolorze.
bom biała i mało co mi pasuje, dodatkowo skóra mi się szybko przesusza i takie tam

[Elli_]

Zrobiłam dziś sobie wolne od zajęć i teraz źle się z tym czuję..

[GirlOfDeath]

Napisane przez kawa_tylko_z_mlekiem

Hej
Girl jeśli chcesz mieć wygładzone, nawet proste włosy to polecam odżywkę z Isany Babassu
Ja dziś lecę na zakupy po szkole

Mówisz o tej - https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...s-spulung.html ?

Napisane przez poppy seed

aaa, uwielbiam kupowac / oglądac ubrania dla dzieciaczków
______
chyba zasługuję na baty, znowu zostawiłam naukę na ostatnią chwilę zaraz siadam do polskiego, bo jutro piszę zaległy sprawdzian z renesansu, w piątek historia. co dziwne, doczekałam się momentu, w którym mam ochotę się uczyc
jeszcze Makbeta by się przydało przeczytac, ale znając nasze tempo to pewnie i tak nawet nie zaczniemy jutro go omawiac

Ja też to uwielbiam.
Nie ładnie tak zostawiać naukę na ostatnią chwilę!

Zaraz wracam dalej uczyć się na prezentację z finansów.

[Dorcia91]

Dziewczynki, jak będę miała chwilę to Was ogarnę, spadam do odwodnieńjutro koło zaliczeniowe, więc trzymać kciuki od 8-9,30
powodzenia i motywacji wszystkimmmmmmmmmmmmmmm

[shine_sky]

Buziaki Kochane ściskam Was gorąco! I witam się z Wami. Przepraszam Was za tą nieobecność ( nie wiem czy w ogóle ktoś zauważył ), ale nie miałam neta. Dziś wracam do żywych

W ogóle to muszę Was czemu tak mało tu piszemy ?! ja myślałam, że będę miała tu czytania na cały dzień, a raptem 20 minut i wszystko nadrobiłam. no, no! ja chcę żeby wątek tu kwitł i się rozwijał, a stwierdzam, że marnie Nam to idzie wpadam tu i mam zamiar nadrabiać zaległości

Co u mnie ? nikt nie pyta, a i tak opowiem!

Zdałam najcięższy przedmiot matematyczny, hm - nie wiem jaki cudem, serio. Do tego piałam egzam ze staty, jestem zadowolona, ale kobita jest wymagająca, więc nie wiem czy zdam. Generalnie jestem na II sem. ufff, ale jestem genialna bo zgubiłam kartę egzam. i muszę latać po wpisy matko - 10 wpisów!
jak to załatwię, to w końcu zacznę się uczyć na drugi sem. - przeraża mnie ekonometria ale mam nawet motywację, szkoda tylko, że z kartą tak zawaliłam, i muszę jeździć tyle na uczelnie.

oh Mandy - kochana, też miałam warunek i dokładnie też z historii adm. parszywy przedmiot! strasznie nudny, strasznie dużo do ogarnięcia i strasznie trudno go zdać. Ale zdałam. Spięłam poślady i kułam, kułam, kułam. Wierzę, że dasz sobie radę. Jeśli potrzebujesz notatek, ściąg, cokolwiek, pisz

nouvelle90 - pisałam te finanse, czekam na wynik, raczej zdałam jakimś kurde cudem napisałam ponad połowę więc mam nadzieję, że zdałam a Ty jak, bo wiem, że obie męczymy ten cud miód przedmiot , zazdroszczę Ci tej pracy w sądzie. To staż tak? Na pewno rozwijająca i ciekawa praca musisz być ambitną i mądrą kobietką. I nie wątpliwie masz potenszal

a ja generalnie mam doła. Chodzi o pracę, a raczej jej brak... jak będę miała siły, to naskrobie coś w klubie. W ogóle to mam taki notesik, a w nim notuję moje cele i plany - a jak uda mi się coś osiągnąć to skreślam - i powiem Wam motywujące jest takie coś, polecam! a są to plany różnego typu od badań u lekarza, czy porządków w szafach, po zabranie mamy do kina, czy pójście na basen z Tżtem

kochane, widzę że tak obie opowiadacie o włoskach. Ja na swoje zaczynam narzekać - mój pierwszy błąd to zafarbowanie ich. Ogólnie jestem naturalną blondynką, ale z czasem moje włosy zaczęły ciemnieć, i zrobił się taki wg mnie bury blond, postanowiłam, że zafarbuję na zimny blond - fazę miałam na niego jak nie wiem, ale z czasem chcę wrócić do naturalnego, ale czy to możliwe ? póki co mam spore czarne odrosty tzn, widoczne są jak zepne włosy, ale jak są rozpuszczone to są praktycznie nie widoczne, bo grzywka mi idzie od głowy. Ale generalnie mam dosyć tego koloru, chcę wrócić do naturalnego, a kolor pielęgnować w inny sposób, odpuszczając przy tym farby i inne specyfiki. I pytanie do Was - jak długo się wraca do koloru, czy to w ogóle możliwe, i jak pielęgnować blond włoski? któraś z Was pisała o jakich olejach... a co to bo ja znam tylko naj popularniejsze odżywki stojące na półkach w rossmanie, a przydało by się wiedzieć o jakichś ukrytych cudeńkach

Aaaa i gdzieś przeczytałam, że udało się którejś z Was od - uzależnić się od prostownicy ja prostuję od hmm... nie powiem, zdecydowanie za dużo lat nie wiem czy dam radę się odzwyczaić. Jak to zrobić ?

fajnie, że do Was wróciłam

[oh Mandy]

Napisane przez nicRu

Z czego poprawki? Wiem, że to głupio brzmi, ale mialam na studiach wzloty i upadki i uwazam, ze warto dalej dążyć do celu i nie dołować się za nadto..

Napisane przez nouvelle90

I co teraz? Warunek? Biedna...



1. Wiesz co, chciałam wziąć jedwab z Isany, ale nie było, więc zupełnie w ciemno wzięłam fluid Gliss Kura, dopiero potem zobaczyłam, że ma dobre opinie na kwc, także mam nadzieję, że zadziała, bo 2 tygodnie temu podcinałam końcówki, a już dzisiaj widziałam ze 3 rozdwojone
2. Affinitone maybelline, był jakoś za 15 zł. Pierwszy raz go kupiłam, ja zazwyczaj używam z wibo albo miss sporty, bo wolę zainwestować w dobry podkład niż w puder.
3. Pędzle do tej pory miałam z Avonu, a teraz kupiłam z FYB, właśnie bardzo tanie (8 i 9 zł), ale też mają dobre opinie, więc może i mi przypasują.

Poprawka z historii administracji to była i jej nie zdałam
Od nas dużo osób oblało, z prawa też 3/4 osób Chcemy prosić wykładowcę o możliwość poprawy na dyżurach, ale jeśli się nie uda, to niestety egzamin komisyjny, a potem dopiero warunek.
Kurde, a myślałam że to już za mną

Wczoraj jednak się nie uczyłam, bo poszłam z koleżanką-imienniczką, świętować nasze imieniny do kumpla, wypiliśmy nieco i pogadaliśmyy Dzisiaj przejrzałam notatki i chyba czas przestać leniuchować wreszcie

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Napisane przez cholerna romantyczka

Skończyłam z Rousseau po całym dniu tak mi obrzydł, że już się cieszę, że prawie koniec tej całej filozofii politycznej tak samo jak Almovodar, ciągłe pitolenie o nim na wykładach z hiszpańskiego

A tak w ogóle już mam plan egzaminów, kończę 14 maja

Też mam filozofię polityczną

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Napisane przez Dorcia91

Dziewczynki, jak będę miała chwilę to Was ogarnę, spadam do odwodnieńjutro koło zaliczeniowe, więc trzymać kciuki od 8-9,30
powodzenia i motywacji wszystkimmmmmmmmmmmmmmm

Trzymam kciukasy

[20160901857]

Napisane przez shine_sky

Buziaki Kochane ściskam Was gorąco! I witam się z Wami. Przepraszam Was za tą nieobecność ( nie wiem czy w ogóle ktoś zauważył ), ale nie miałam neta. Dziś wracam do żywych

W ogóle to muszę Was czemu tak mało tu piszemy ?! ja myślałam, że będę miała tu czytania na cały dzień, a raptem 20 minut i wszystko nadrobiłam. no, no! ja chcę żeby wątek tu kwitł i się rozwijał, a stwierdzam, że marnie Nam to idzie wpadam tu i mam zamiar nadrabiać zaległości

Co u mnie ? nikt nie pyta, a i tak opowiem!

Zdałam najcięższy przedmiot matematyczny, hm - nie wiem jaki cudem, serio. Do tego piałam egzam ze staty, jestem zadowolona, ale kobita jest wymagająca, więc nie wiem czy zdam. Generalnie jestem na II sem. ufff, ale jestem genialna bo zgubiłam kartę egzam. i muszę latać po wpisy matko - 10 wpisów!
jak to załatwię, to w końcu zacznę się uczyć na drugi sem. - przeraża mnie ekonometria ale mam nawet motywację, szkoda tylko, że z kartą tak zawaliłam, i muszę jeździć tyle na uczelnie.

oh Mandy - kochana, też miałam warunek i dokładnie też z historii adm. parszywy przedmiot! strasznie nudny, strasznie dużo do ogarnięcia i strasznie trudno go zdać. Ale zdałam. Spięłam poślady i kułam, kułam, kułam. Wierzę, że dasz sobie radę. Jeśli potrzebujesz notatek, ściąg, cokolwiek, pisz

nouvelle90 - pisałam te finanse, czekam na wynik, raczej zdałam jakimś kurde cudem napisałam ponad połowę więc mam nadzieję, że zdałam a Ty jak, bo wiem, że obie męczymy ten cud miód przedmiot , zazdroszczę Ci tej pracy w sądzie. To staż tak? Na pewno rozwijająca i ciekawa praca musisz być ambitną i mądrą kobietką. I nie wątpliwie masz potenszal

a ja generalnie mam doła. Chodzi o pracę, a raczej jej brak... jak będę miała siły, to naskrobie coś w klubie. W ogóle to mam taki notesik, a w nim notuję moje cele i plany - a jak uda mi się coś osiągnąć to skreślam - i powiem Wam motywujące jest takie coś, polecam! a są to plany różnego typu od badań u lekarza, czy porządków w szafach, po zabranie mamy do kina, czy pójście na basen z Tżtem

kochane, widzę że tak obie opowiadacie o włoskach. Ja na swoje zaczynam narzekać - mój pierwszy błąd to zafarbowanie ich. Ogólnie jestem naturalną blondynką, ale z czasem moje włosy zaczęły ciemnieć, i zrobił się taki wg mnie bury blond, postanowiłam, że zafarbuję na zimny blond - fazę miałam na niego jak nie wiem, ale z czasem chcę wrócić do naturalnego, ale czy to możliwe ? póki co mam spore czarne odrosty tzn, widoczne są jak zepne włosy, ale jak są rozpuszczone to są praktycznie nie widoczne, bo grzywka mi idzie od głowy. Ale generalnie mam dosyć tego koloru, chcę wrócić do naturalnego, a kolor pielęgnować w inny sposób, odpuszczając przy tym farby i inne specyfiki. I pytanie do Was - jak długo się wraca do koloru, czy to w ogóle możliwe, i jak pielęgnować blond włoski? któraś z Was pisała o jakich olejach... a co to bo ja znam tylko naj popularniejsze odżywki stojące na półkach w rossmanie, a przydało by się wiedzieć o jakichś ukrytych cudeńkach

Aaaa i gdzieś przeczytałam, że udało się którejś z Was od - uzależnić się od prostownicy ja prostuję od hmm... nie powiem, zdecydowanie za dużo lat nie wiem czy dam radę się odzwyczaić. Jak to zrobić ?

fajnie, że do Was wróciłam

No właśnie dzisiaj miałam, zapomniałam wam powiedzieć, że jestem mega wkurzona, 3+ dostałam, a naprawdę umiałam tylko nie spodziewałam się, że młoda, fajna babka będzie się czepiała takich słówek (zjechała mnie, bo zamiast "wykupione papiery wartościowe" powiedziałam "wyemitowane", wiem że to duża różnica, ale cholera, wszystkie inne rozchody publiczne, bo o to chodziło, jej wyśpiewałam tylko w tym się pomyliłam i co), do tego zapytała mnie o jakiś głupi wyjątek od tego, że jednostka budżetowa musi mieć rachunek bankowy czy jakoś tak, o którym nie miałam pojęcia. A dziewczyna, która odpowiadała ze mną dostała sobie zasady i definicję finansów, no to ja się nie dziwię, że umiała...

Na początku nie mogłam się przyzwyczaić do braku prostownicy, w końcu 6 lat prostowałam. Jak przestałam to najpierw miałam strasznie spuszone siano na głowie, ale zaczęłam bardziej o nie dbać, prostownicę ograniczyłam i w końcu po 3 miesiącach olejowania i szacunku do włosów w tym tygodniu pierwszy raz poszłam na zajęcia w rozpuszczonych, nieprostowanych włosach, bo stwierdziłam, że w końcu nie ma różnicy i po samym myciu wyglądają normalnie Da się przyzwyczaić tylko wiadomo, że na początku będzie strasznie i efekty też nie od razu przyjdą.

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=276331 tu masz cały wątek o olejach, poczytaj sobie

[GirlOfDeath]

Napisane przez Dorcia91

Dziewczynki, jak będę miała chwilę to Was ogarnę, spadam do odwodnieńjutro koło zaliczeniowe, więc trzymać kciuki od 8-9,30
powodzenia i motywacji wszystkimmmmmmmmmmmmmmm

Kciukam!

shine_sky też właśnie widzę, że dość marnie Nam idzie z wątkiem, ale jednak i tak myślałam, że będzie gorzej. Ja postaram się poprawić.
Gratuluję zdania egzaminu.
Też lubię prowadzić taki notesik, w którym wszystko zapisuje, wszystkie moje plany itd. Przydaje się bardzo!
Co do wracania do swojego naturalnego koloru powiem tak - mój naturalny kolor to ciemny blond, taki mysi raczej, a przez pewien czas farbowałam na czarno. Powrót do swojego koloru to była jedna wielka masakra. Mega odrosty, które rzucały się w oczy. W końcu po 1,5-2 latach (nie pamiętam dokładnie) pozbyłam się farbowańców. Teraz farbuje szamponetkami, lub farbami do 24 myć. Ale teraz jak tak czytam, że modne są odrosty i gwiazdy sobie specjalnie tak farbują włosy to śmiać mi się chce. Także nie martw się - będziesz modna!

A co do rezygnacji z prostownicy to u mnie zadziałała odpowiednia fryzura. Teraz na razie nie prostuję. Zobaczymy jak długo wytrzymam.

Dobranoc.

[20160901857]

Oj tam marnie, po prostu jesteśmy ambitne i nie mamy czasu na takie głupoty jak wizaż

O, ja też sobie zapisuję i odhaczam, lubię widzieć jak mi się kurczy lista

[kawa_tylko_z_mlekiem]

Hej Wam

Napisane przez poppy seed

aaa, zapomniałam się zapytac, możecie mi polecic jakieś delikatne podkłady i pudry do bardzo jasnej cery? w dosyc chłodnym, porcelanowym kolorze.
bom biała i mało co mi pasuje, dodatkowo skóra mi się szybko przesusza i takie tam

Ja używam podkładu z Pharmaceris kolor 02 (dostałam próbki, ale chyba go sobie kupię) a pudru używam z Synergen kolor 03.

Napisane przez GirlOfDeath

Mówisz o tej - https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...s-spulung.html ?

Tak, to ta ja już drugą butlę mam.

Napisane przez shine_sky

Buziaki Kochane ściskam Was gorąco! I witam się z Wami. Przepraszam Was za tą nieobecność ( nie wiem czy w ogóle ktoś zauważył ), ale nie miałam neta. Dziś wracam do żywych

W ogóle to muszę Was czemu tak mało tu piszemy ?! ja myślałam, że będę miała tu czytania na cały dzień, a raptem 20 minut i wszystko nadrobiłam. no, no! ja chcę żeby wątek tu kwitł i się rozwijał, a stwierdzam, że marnie Nam to idzie wpadam tu i mam zamiar nadrabiać zaległości

Co u mnie ? nikt nie pyta, a i tak opowiem!

Zdałam najcięższy przedmiot matematyczny, hm - nie wiem jaki cudem, serio. Do tego piałam egzam ze staty, jestem zadowolona, ale kobita jest wymagająca, więc nie wiem czy zdam. Generalnie jestem na II sem. ufff, ale jestem genialna bo zgubiłam kartę egzam. i muszę latać po wpisy matko - 10 wpisów!
jak to załatwię, to w końcu zacznę się uczyć na drugi sem. - przeraża mnie ekonometria ale mam nawet motywację, szkoda tylko, że z kartą tak zawaliłam, i muszę jeździć tyle na uczelnie.

oh Mandy - kochana, też miałam warunek i dokładnie też z historii adm. parszywy przedmiot! strasznie nudny, strasznie dużo do ogarnięcia i strasznie trudno go zdać. Ale zdałam. Spięłam poślady i kułam, kułam, kułam. Wierzę, że dasz sobie radę. Jeśli potrzebujesz notatek, ściąg, cokolwiek, pisz

nouvelle90 - pisałam te finanse, czekam na wynik, raczej zdałam jakimś kurde cudem napisałam ponad połowę więc mam nadzieję, że zdałam a Ty jak, bo wiem, że obie męczymy ten cud miód przedmiot , zazdroszczę Ci tej pracy w sądzie. To staż tak? Na pewno rozwijająca i ciekawa praca musisz być ambitną i mądrą kobietką. I nie wątpliwie masz potenszal

a ja generalnie mam doła. Chodzi o pracę, a raczej jej brak... jak będę miała siły, to naskrobie coś w klubie. W ogóle to mam taki notesik, a w nim notuję moje cele i plany - a jak uda mi się coś osiągnąć to skreślam - i powiem Wam motywujące jest takie coś, polecam! a są to plany różnego typu od badań u lekarza, czy porządków w szafach, po zabranie mamy do kina, czy pójście na basen z Tżtem

kochane, widzę że tak obie opowiadacie o włoskach. Ja na swoje zaczynam narzekać - mój pierwszy błąd to zafarbowanie ich. Ogólnie jestem naturalną blondynką, ale z czasem moje włosy zaczęły ciemnieć, i zrobił się taki wg mnie bury blond, postanowiłam, że zafarbuję na zimny blond - fazę miałam na niego jak nie wiem, ale z czasem chcę wrócić do naturalnego, ale czy to możliwe ? póki co mam spore czarne odrosty tzn, widoczne są jak zepne włosy, ale jak są rozpuszczone to są praktycznie nie widoczne, bo grzywka mi idzie od głowy. Ale generalnie mam dosyć tego koloru, chcę wrócić do naturalnego, a kolor pielęgnować w inny sposób, odpuszczając przy tym farby i inne specyfiki. I pytanie do Was - jak długo się wraca do koloru, czy to w ogóle możliwe, i jak pielęgnować blond włoski? któraś z Was pisała o jakich olejach... a co to bo ja znam tylko naj popularniejsze odżywki stojące na półkach w rossmanie, a przydało by się wiedzieć o jakichś ukrytych cudeńkach

Aaaa i gdzieś przeczytałam, że udało się którejś z Was od - uzależnić się od prostownicy ja prostuję od hmm... nie powiem, zdecydowanie za dużo lat nie wiem czy dam radę się odzwyczaić. Jak to zrobić ?

fajnie, że do Was wróciłam

Ja się zastanawiałam gdzie Cię wywiało!
Co do notesiku to ja taki sobie założyłam w celu schudnięcia. Prowadziłam dziennik co i ile zjadłam i super sprawa na kontrolowanie siebie i swojej wagi.
Jeśli chodzi o farbowanie to ja zafarbowałam się raz jedyny i już nigdy więcej. Zeszłam z koloru po ok.1,5 roku. Trwałoby to dłużej, ale potem podcięłam zafarbowanie końcówki. Ja też odzwyczaiłam się od prostownicy - od mojej obrony nie tknęłam jej i chyba w końcu wywalę ją do śmieci, bo jest mi niepotrzebna. Poza tym, że unikam suszarki, prostownicy, lakierów, pianek i innych badziewnych specyfików do włosów to olejuję je, używam lepszych szamponów, odżywek. Teraz moje włosy wyglądają o niebo lepiej! No i ograniczyłam trochę przetłuszczanie. Więcej opisałam na swoim blogu (link w podpisie).

A jeśli chodzi o wątek to aż wstyd, że od listopada ciągniemy jedną część. Także sprężać się szybko żebym mogła założyć kolejną

Wczoraj w końcu podcięłam końcówki, bo długo się do tego zbierałam. Potem wróciłam do domu i dostałam telefon, że mam zastąpić koleżankę w pracy, także do północy w robocie byłam.
A jutro jadę do TŻ i wracam w sobotę.

[20160901857]

O nie, znowu mi ktoś daje link do bloga, a blogi to dla mnie pożeracze czasu Ale oczywiście już na niego wlazłam

Ja tam jestem na drugim miejscu w ilości spamu tutaj wysmarowanego, więc do mnie proszę nie mieć pretensji

[kawa_tylko_z_mlekiem]

Ja jestem trzecia w kolejności

[20160901857]

Zrobiłam sobie kanapkę bez pieczywa

[GirlOfDeath]

Napisane przez kawa_tylko_z_mlekiem

Tak, to ta ja już drugą butlę mam.

Ok, rozejrzę się za nią jak będę w Rossmannie. Dzięki.

nouvelle jak to możliwe ?

No właśnie dziewczyny - jak to się sprawdzało, która ile napisała postów w wątku, bo znowu zapomniałam.

[20160901857]

Oj, bo wczoraj mieliśmy dwie bułki i byłam pewna, że wciąż je mamy, zapomniałam że wieczorem zjedliśmy, dzisiaj rano wstałam, umyłam włosy i chciałam zrobić kanapkę, a tu zonk, bo nie ma bułek A że nie chciało mi się od razu suszyć głowy i lecieć do sklepu to wzięłam ser, na to szynkę i na to pomidora i taka kanapka. Różnicy żadnej nie poczułam

W subskrypcjach klikasz na ilości postów i tam będzie lista.

[shine_sky]

Napisane przez GirlOfDeath

Kciukam!

shine_sky też właśnie widzę, że dość marnie Nam idzie z wątkiem, ale jednak i tak myślałam, że będzie gorzej. Ja postaram się poprawić.
Gratuluję zdania egzaminu.
Też lubię prowadzić taki notesik, w którym wszystko zapisuje, wszystkie moje plany itd. Przydaje się bardzo!
Co do wracania do swojego naturalnego koloru powiem tak - mój naturalny kolor to ciemny blond, taki mysi raczej, a przez pewien czas farbowałam na czarno. Powrót do swojego koloru to była jedna wielka masakra. Mega odrosty, które rzucały się w oczy. W końcu po 1,5-2 latach (nie pamiętam dokładnie) pozbyłam się farbowańców. Teraz farbuje szamponetkami, lub farbami do 24 myć. Ale teraz jak tak czytam, że modne są odrosty i gwiazdy sobie specjalnie tak farbują włosy to śmiać mi się chce. Także nie martw się - będziesz modna!

A co do rezygnacji z prostownicy to u mnie zadziałała odpowiednia fryzura. Teraz na razie nie prostuję. Zobaczymy jak długo wytrzymam.

Dobranoc.

o boże, dziewczyny, 2 lata muszę czekać, aż wrócę do naturalnego koloru? chyba nie mogę sobie na to pozwolić kurczę, bo jak szukam pracy na stanowisku reprezentatywnym, to jak będę łazić z odrostami do pół głowy to od razu mnie zwolnią mi już mama głowę suszy, że mam iść się farbować, bo jak ja chcę pracy szukać z takimi włosami, kochana mamusia
A swoją drogą - trzeba jej było słuchać, od początku mówiła, nie farbuj - będziesz żałować, a ja dawaaaaj, walnęłam sobie farbę i rzez jakiś czas byłam z moich włosów zadowolona. Ale teraz marzy mi się mój naturalny blond, lekko muśnięty promieniami słońca...

Napisane przez nouvelle90

No właśnie dzisiaj miałam, zapomniałam wam powiedzieć, że jestem mega wkurzona, 3+ dostałam, a naprawdę umiałam tylko nie spodziewałam się, że młoda, fajna babka będzie się czepiała takich słówek (zjechała mnie, bo zamiast "wykupione papiery wartościowe" powiedziałam "wyemitowane", wiem że to duża różnica, ale cholera, wszystkie inne rozchody publiczne, bo o to chodziło, jej wyśpiewałam tylko w tym się pomyliłam i co), do tego zapytała mnie o jakiś głupi wyjątek od tego, że jednostka budżetowa musi mieć rachunek bankowy czy jakoś tak, o którym nie miałam pojęcia. A dziewczyna, która odpowiadała ze mną dostała sobie zasady i definicję finansów, no to ja się nie dziwię, że umiała...

Na początku nie mogłam się przyzwyczaić do braku prostownicy, w końcu 6 lat prostowałam. Jak przestałam to najpierw miałam strasznie spuszone siano na głowie, ale zaczęłam bardziej o nie dbać, prostownicę ograniczyłam i w końcu po 3 miesiącach olejowania i szacunku do włosów w tym tygodniu pierwszy raz poszłam na zajęcia w rozpuszczonych, nieprostowanych włosach, bo stwierdziłam, że w końcu nie ma różnicy i po samym myciu wyglądają normalnie Da się przyzwyczaić tylko wiadomo, że na początku będzie strasznie i efekty też nie od razu przyjdą.

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=276331 tu masz cały wątek o olejach, poczytaj sobie

nouvelle90 - najgorsze jest właśnie to przyzwyczajenie się. Ja mam z natury proste włosy, ale po umyciu i tak "odstają", są pokracznie pokręcone, i nie wyobrażam sobie wyjść tak do ludzi Ale chyba muszę wybrać - albo koniec z farbowaniem, albo z prostownicą, bo jak nagle wyjdę z odrostami na pół łba, i każdym włosem w swoją stronę, to po prostu cyrk ale te oleje super sprawa, gdzie mogę je kupić? mam niedaleko taki zielarski, znajdę tam?

Napisane przez kawa_tylko_z_mlekiem

Hej Wam

Ja używam podkładu z Pharmaceris kolor 02 (dostałam próbki, ale chyba go sobie kupię) a pudru używam z Synergen kolor 03.

Tak, to ta ja już drugą butlę mam.

Ja się zastanawiałam gdzie Cię wywiało!
Co do notesiku to ja taki sobie założyłam w celu schudnięcia. Prowadziłam dziennik co i ile zjadłam i super sprawa na kontrolowanie siebie i swojej wagi.
Jeśli chodzi o farbowanie to ja zafarbowałam się raz jedyny i już nigdy więcej. Zeszłam z koloru po ok.1,5 roku. Trwałoby to dłużej, ale potem podcięłam zafarbowanie końcówki. Ja też odzwyczaiłam się od prostownicy - od mojej obrony nie tknęłam jej i chyba w końcu wywalę ją do śmieci, bo jest mi niepotrzebna. Poza tym, że unikam suszarki, prostownicy, lakierów, pianek i innych badziewnych specyfików do włosów to olejuję je, używam lepszych szamponów, odżywek. Teraz moje włosy wyglądają o niebo lepiej! No i ograniczyłam trochę przetłuszczanie. Więcej opisałam na swoim blogu (link w podpisie).

A jeśli chodzi o wątek to aż wstyd, że od listopada ciągniemy jedną część. Także sprężać się szybko żebym mogła założyć kolejną

Wczoraj w końcu podcięłam końcówki, bo długo się do tego zbierałam. Potem wróciłam do domu i dostałam telefon, że mam zastąpić koleżankę w pracy, także do północy w robocie byłam.
A jutro jadę do TŻ i wracam w sobotę.

hehe, mam sposób na skończenie wątku! będę Was cytować wszystkie i walnę posta na pół strony
Zazdroszczę czasu spędzonego z Tżtem - mój siedzi w pracy 20 godzin, i mam po prostu dosyć. Ale bardzo się cieszę że spędzicie sobie piątek i sobotę razem, oby pogoda dopisała.

Wczoraj byłam w bibliotece, wypożyczyłam cztery książki, i jak tylko słońce wyjdzie to wyjdę na ogródek i się poświecę czytaniu, bo strasznie mi tego brakuje.

kochane, co jak zgubiłam karte egz? dziś jadę do uczelni pytać co mam zrobić, ale jak się orientujecie - muszę latać po wykładowcach po nowe wpisy ?

[7a1f522eb83de308935e9eb654607f24bf1b13c1_64013893eb394]

Napisane przez shine_sky

Aaaa i gdzieś przeczytałam, że udało się którejś z Was od - uzależnić się od prostownicy ja prostuję od hmm... nie powiem, zdecydowanie za dużo lat nie wiem czy dam radę się odzwyczaić. Jak to zrobić ?

fajnie, że do Was wróciłam

Mhm, fajnie że wróciłaś.
Ja prostowałam 3/4 lata aż w końcu przejrzałam na oczy, a raczej fryzjer pomógł mi to zrobić.. Babka powiedziała że moje włosy są masakryczne! Więc od tamtej pory prostowałam chyba 4 razy i od tak się przyzwyczaiłam chodzić w moich lekko falowanych włoskach. Tragedii nie ma. Teraz muszę sobie kupić jedwab bo skończył mi się.

[shine_sky]

[1=7a1f522eb83de308935e9eb 654607f24bf1b13c1_6401389 3eb394;33073327]Mhm, fajnie że wróciłaś.
Ja prostowałam 3/4 lata aż w końcu przejrzałam na oczy, a raczej fryzjer pomógł mi to zrobić.. Babka powiedziała że moje włosy są masakryczne! Więc od tamtej pory prostowałam chyba 4 razy i od tak się przyzwyczaiłam chodzić w moich lekko falowanych włoskach. Tragedii nie ma. Teraz muszę sobie kupić jedwab bo skończył mi się.[/QUOTE]


Ojej! Jakie miłe przywitanie

Przekonywujecie mnie powoli, żeby olać tą prostownicę, bo robi mi dziadostwo z włosów, ale wiecie, to trochę jak z fajkami - człowiek się uzależni, i ciężko się odzwyczaić.
Tylko martwię się, bo jakbym miała odstawić prostownicę, i czekać, aż powróci mój naturalny, to będę serio wyglądać niereformowalnie

a jedwab super sprawa muszę zakupić
idę się ogaranąć dziewczyny moje kochane, dziś mam rozmowę kwalif. - nie robię sobie w ogóle nadziei, ale jak wrócę wszystko dokładnie Wam opowiem

Spamować mi tu!