Pomocy! Wynajem mieszkania i problem

[Yunna]

Witam
Dziewczyny bardzo proszę o pomoc w mojej sprawie, może będziecie wiedziały cos więcej niż ja, bo pogubiłam się w tym wszystkim i jestem załamana, jesteście kobietki oczytane i bardzo mądre więc może pomożecie takiej biedulce jak ja .


Chodzi o to, że wynajmuję z TŻ kawalerkę, niecałe 30m. wynajmujemy ja od września 2010 roku, we wrześniu 2011 r podpisywaliśmy kolejną umowę najmu, mieliśmy wtedy miesięcznego synka a będąc jeszcze w ciąży zaznaczałam nie raz wynajmującemu że jeżeli znajdziemy inne mieszkanie to się przeprowadzimy bo te na naszą trójkę jest za małe, wynajmujący zapewniał nas że nie ma problemu, że jeżeli coś znajdziemy chociaż miesiąc wcześniej mamy mu dać znać więc ok. Kiedy mieliśmy podpisywać kolejną umowę chcieliśmy żeby była ona na pół roku, ale wynajmujący i jego żona stwierdzili że prościej będzie napisać na cały rok a w razie czego nie będzie żadnego problemu z zerwaniem umowy i naszą wyprowadzką. Znaleźliśmy inne mieszkanie dużo tańsze i 3 razy większe od tej kawalerki i od razu uprzedziliśmy właściciela 1,5 miesiąca wcześniej przed wyprowadzką że coś znaleźliśmy i się wyprowadzamy, myśleliśmy że nie będzie problemu bo przecież mówił że miesiąc wcześniej mu wystarczy, że on się liczy z tym że się wyprowadzimy bo te mieszkanie jest małe na naszą trójkę, że nie będzie problemu, teraz wypiera się z tego co mówił i nie chce oddać nam kaucji która jak dla nas jest sporą sumą pieniędzy.



Na umowie są dwa punkty :
- Kaucja nie podlega zwrotowi w wypadku rozwiązania umowy z winy Najemcy
- Nie później niż 3 miesiące naprzód, Najemca może wypowiedzieć stosunek prawny


Czy jeżeli są takie punkty a wynajmujący mówił nam co innego jest jakaś szansa na dostanie tej kaucji?
Wynajmujący zasłania się jakimiś dziwnymi paragrafami i podatkiem który będzie musiał zapłacić jeżeli odda nam tą kaucję.



Jeżeli ktoś był w podobnej sytuacji lub wie coś na ten temat bardzo proszę o pomoc.
Pozdrawiam

[GoodNight]

Zrobił was w balona i tyle. Skoro podpisaliscie umowe i te punkty o ktorych piszesz w niej sa to niestety ale wlasciciel ma racje.
Nie trzeba bylo mu wierzyc na slowo.

[lza_slonca]

Napisz mu jak najszybciej pismo za potwierdzeniem odbioru o rezygnacji z najmu.. i jak koleżanka wyżej- niby umowa ustna też jest zobowiązująca ale powinna być potwierdzona aneksem do umowy czego nie masz. Przykro ale teraz nie możesz ufać innym tak łatwo.

[viva91]

Napisane przez Yunna

Czy jeżeli są takie punkty a wynajmujący mówił nam co innego jest jakaś szansa na dostanie tej kaucji?

a jaki masz dowód na to że mówił co innego?

wiedział co robi, powiedział wam bajki, zauważył że nie chcecie potwierdzenia tych bajek, był świadomy tego co jest zapisane w umowie i tylko czekał kiedy utrze wam nosa.

[mpt]

Napisane przez lza_slonca

Przykro ale teraz nie możesz ufać innym tak łatwo.

Przykro to jest wtedy, jak się nie czyta umowy. Prawo jest po stronie właściciela, a Wy macie nauczkę, żeby nie pdpisywać czegoś, czego nie przeczytaliście.

[gwiazdeczka26]

Tak to juz jest... albo trafia sie nieuczciwy lokator, albo nieuczciwy wynajmujacy

Niestety, ale w tej sytuacji za duzo zrobic nie mozesz .Trzeba bylo dopilnowac, zeby w umowie znalazl sie zapis o mozliwosci wypowiedzenia umowy najmu, z miesiecznym wypowiedzeniem.
No ale madry polak po szkodzie

Sprubuj wziasc go na litosc. Kobiecie w ciazy lepiej nie odmawiac

[Yunna]

Czytaliśmy ale nie wiedziałam że mogę coś takiego na piśmie zażądać od niego, facet był przez ponad rok super, bardzo dobrze się dogadywaliśmy i w życiu bym nie pomyślała że może być tak fałszywym człowiekiem. Mam niestety bardzo drogą nauczkę żeby nikomu nigdy już nie ufać. Dziękuje za odpowiedzi, szkoda że nic nie da się w tej sprawie zrobić.

[lza_slonca]

żeby mieć pewność 10000% znajdź jakiegoś radcę prawnego

[_chocolate]

Wszystko trzeba mieć na piśmie.

Może jeszcze kogoś znajdziecie na te 3 m-ce, może jacyś znajomi, może jacyś kibice na euro?

[Yunna]

Niestety ci znajomi co potrzebowali wynająć już wynajmują, a mieszkanie jest w takim mieście że żaden kibic tu się nie zatrzyma bo jest bardzo daleko od jakiegokolwiek stadionu na euro.
Faktycznie poradzę się jeszcze radcy żeby być pewną.

[lza_slonca]

I na 2 raz uważaj Powodzenia życzę i nie denerwuj się bo to szkodzi dziecku bardzo...

[_chocolate]

możesz napisać na forumprawne.org, tam też na pewno Ci doradzą, jeśli jest jakaś możliwość.

[guess17]

Napisane przez Yunna

Witam
Dziewczyny bardzo proszę o pomoc w mojej sprawie, może będziecie wiedziały cos więcej niż ja, bo pogubiłam się w tym wszystkim i jestem załamana, jesteście kobietki oczytane i bardzo mądre więc może pomożecie takiej biedulce jak ja .


Chodzi o to, że wynajmuję z TŻ kawalerkę, niecałe 30m. wynajmujemy ja od września 2010 roku, we wrześniu 2011 r podpisywaliśmy kolejną umowę najmu, mieliśmy wtedy miesięcznego synka a będąc jeszcze w ciąży zaznaczałam nie raz wynajmującemu że jeżeli znajdziemy inne mieszkanie to się przeprowadzimy bo te na naszą trójkę jest za małe, wynajmujący zapewniał nas że nie ma problemu, że jeżeli coś znajdziemy chociaż miesiąc wcześniej mamy mu dać znać więc ok. Kiedy mieliśmy podpisywać kolejną umowę chcieliśmy żeby była ona na pół roku, ale wynajmujący i jego żona stwierdzili że prościej będzie napisać na cały rok a w razie czego nie będzie żadnego problemu z zerwaniem umowy i naszą wyprowadzką. Znaleźliśmy inne mieszkanie dużo tańsze i 3 razy większe od tej kawalerki i od razu uprzedziliśmy właściciela 1,5 miesiąca wcześniej przed wyprowadzką że coś znaleźliśmy i się wyprowadzamy, myśleliśmy że nie będzie problemu bo przecież mówił że miesiąc wcześniej mu wystarczy, że on się liczy z tym że się wyprowadzimy bo te mieszkanie jest małe na naszą trójkę, że nie będzie problemu, teraz wypiera się z tego co mówił i nie chce oddać nam kaucji która jak dla nas jest sporą sumą pieniędzy.



Na umowie są dwa punkty :
- Kaucja nie podlega zwrotowi w wypadku rozwiązania umowy z winy Najemcy
- Nie później niż 3 miesiące naprzód, Najemca może wypowiedzieć stosunek prawny


Czy jeżeli są takie punkty a wynajmujący mówił nam co innego jest jakaś szansa na dostanie tej kaucji?
Wynajmujący zasłania się jakimiś dziwnymi paragrafami i podatkiem który będzie musiał zapłacić jeżeli odda nam tą kaucję.



Jeżeli ktoś był w podobnej sytuacji lub wie coś na ten temat bardzo proszę o pomoc.
Pozdrawiam

Przykro mi ale zrobił Was w balona, nie masz tego na papierze, a on może udawać że nie było czegoś takiego. Więc to jest tylko i wyłącznie Twoja wina. Nie wierzy się każdemu na słowo. W Twoim interesie było spisanie tego na papierze.

[teQiba]

Z jednym się zgadzam - warunki umowy pisemnej są wiąrzące i żadne ustne zapewnienia nic tu niestety nie pomogą. Ale ja wątpliwości poddaję inną kwestię:

Napisane przez Yunna

- Kaucja nie podlega zwrotowi w wypadku rozwiązania umowy z winy Najemcy
- Nie później niż 3 miesiące naprzód, Najemca może wypowiedzieć stosunek prawny

Rozwiązanie umowy z winy Najemcy dotyczy sytuacji w której rażąco naruszasz postanowienia umowy, tj. nie płacisz, bądź niszczysz mieszkanie, etc.
Wypowiedzenie nie ma tu nic do rzeczy
Musisz jedynie opłacić 3 miesiące w których obowiązuje wypowiedzenie, a kaucję właścicel musi Ci jak najbardziej oddać.

A! I jeszcze jedno - kaucja służy jedynie po to by zabezpieczyć się finansowo, na pewno nie jest to opodatkowane. Bzdurzy strasznie ten właściciel

[Yunna]

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, mam nauczkę i wiem że nie mogę tak już robić na drugi raz, właściciel mówi że jak nam odda kaucję bez 3 miesięcznego wypowiedzenia wcześniej to musi od tego podatek od darowizny zapłacić nie wiem co to ma do rzeczy. Ten podatek to niecałe 9 % więc powiedzieliśmy mu że na podatek niech sobie z kaucji weźmie a resztę nam odda i zgodził się na takie coś.
Dobrze że teraz będziemy się opiekowali mieszkaniem mojej kuzynki która wyjeżdża za granicę na stałe i będziemy tam sobie mieszkać jak na swoim

[kennedy]

Napisane przez Yunna

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, mam nauczkę i wiem że nie mogę tak już robić na drugi raz, właściciel mówi że jak nam odda kaucję bez 3 miesięcznego wypowiedzenia wcześniej to musi od tego podatek od darowizny zapłacić nie wiem co to ma do rzeczy. Ten podatek to niecałe 9 % więc powiedzieliśmy mu że na podatek niech sobie z kaucji weźmie a resztę nam odda i zgodził się na takie coś.
Dobrze że teraz będziemy się opiekowali mieszkaniem mojej kuzynki która wyjeżdża za granicę na stałe i będziemy tam sobie mieszkać jak na swoim

Kochana ile zaplaciliscie tej kaucji? Bo ja znalazlam cos takiego Kwota wolna od podatku w III grupie podatkowej wynosi 4.902 zł.

[teQiba]

Napisane przez Yunna

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, mam nauczkę i wiem że nie mogę tak już robić na drugi raz, właściciel mówi że jak nam odda kaucję bez 3 miesięcznego wypowiedzenia wcześniej to musi od tego podatek od darowizny zapłacić nie wiem co to ma do rzeczy. Ten podatek to niecałe 9 % więc powiedzieliśmy mu że na podatek niech sobie z kaucji weźmie a resztę nam odda i zgodził się na takie coś.
Dobrze że teraz będziemy się opiekowali mieszkaniem mojej kuzynki która wyjeżdża za granicę na stałe i będziemy tam sobie mieszkać jak na swoim

Tu masz o skutkach podatkowych dotyczących kaucji http://www.pit.pl/aktualnosci-podatk...datkowe-10190/

Kodeks cywilny mówi tak: "Przez umowę darowizny darczyńca zobowiązuje się do bezpłatnego świadczenia na rzecz obdarowanego kosztem swego majątku."
Jasnym więc jest, że zwrot kaucji nie może być darowizną (bo to Twój majątek, który miał służyć zabezpieczeniu interesów właściciela mieszkania), więc o żadnym podatku od darowizny nie może tu być mowy

Co innego jeśli właściciel chce z kaucji pokryć 3 miesięczny okres wypowiedzenia - do tego ma już prawo.

[Yunna]

Napisane przez kennedy

Kochana ile zaplaciliscie tej kaucji? Bo ja znalazlam cos takiego Kwota wolna od podatku w III grupie podatkowej wynosi 4.902 zł.

Kaucji był niecały tysiąc złotych, to nie wiem co ten właściciel wymyśla. ale damy mu stówę i niech da nam resztę, lepsze to niż nic, chociaż powinien oddać nam wszystko skoro nie ma takiego czegoś co on mówi,ale dla świętego spokoju mu damy, od stówy nie zbiedniejemy

[lza_slonca]

Dokładnie, a jeśli 100zł ma Wam pomóc to..

Powodzenia i teraz zabezpieczcie się na wszystkie możliwe strony. Powodzenia

[britnay]

Napisz, jak się sprawa wyjaśni.