jak można zabić karpia? :(

[lilith_191]

Zamiast zabić karpia, kupujemy z moim TŻ po jednym żywym i dajemy im WOLNOŚĆ w rzece za miastem

[Atram]

Napisane przez lilith_191

Zamiast zabić karpia, kupujemy z moim TŻ po jednym żywym i dajemy im WOLNOŚĆ w rzece za miastem

i bardzo dobrze popieram!

[dra]

także popieram

[mara_m]

lilith_191 popieram
A co do samej rybki to jakoś niezbyt mi smakuje i jeszcze to przedswiateczne szaleństwo na ich punkcie przyprawia mnie o ból głowy. Jeśli już coś to wole inne rybki (filety). Szkoda mi tych zwierzątek

[kiciulka1985]

lilith_191

wie ktos czy by przezyl karp w kanale elbląskim ??? (straszny syf)

[Anul3k]

Napisane przez lilith_191

Zamiast zabić karpia, kupujemy z moim TŻ po jednym żywym i dajemy im WOLNOŚĆ w rzece za miastem

Też bym tak zrobiła, niestety w Białce karp miałby się o wiele gorzej

[una creatura bella]

U mnie karpia na wigilijnym stole nie będzie. Zastąpią go inne, moim zdaniem smaczniejsze ryby.

A jeśli chodzi o rzekomą tradycję przygotowywania dań z karpia na Wigilię, nie taka on znów pradawna, bo wywodzi się z czasów PRL-u, kiedy to ryba ta była jedną z tańszych i łatwiej dostępnych. Dlatego nie mam wyrzutów sumienia, że bezczeszczę jakiś prastary zwyczaj . Zresztą, jak już ktoś wspomniał, tradycja nie powinna być usprawiedliwieniem dla kontynuowania barbarzyńskich zachowań.

[Atram]

u nie na szcescie pozostali domownicy beda tez jedli fileta. na szczescie nigdy u nas nie jadlo sie karpia.
a ja jestem wegetarianka i nie zjem w ogole

[_totally_]

Napisane przez Atram

wiem ze nic nie zadzialam...
zastanawiam sie tylko czy sa tu wizazynki ktore odbieraja ta grudniowa tradycje zabijania karpii i traktowania ich w niehumanitarny sposob tak jak ja?
czy ktoras z Was podczas Wigilii nie zje karpia?

Ja nie zjem. Karpia, śledzia, szprota, suma...

Nie jadam ryb od czasów szkoły podstawowej

[agness86]

U nas karpia nie jadam ja, mój brat i babcia, która ryb zwyczajnie nie lubi

[lain]

Napisane przez lilith_191

Zamiast zabić karpia, kupujemy z moim TŻ po jednym żywym i dajemy im WOLNOŚĆ w rzece za miastem

wczoraj Sianecki w Szkle kontaktowym mowil, ze ichtiolodzy nie pochwalaja wypuszczania takich hodowlanych karpi do rzek, bo przez to, ze zyly w nienaturalnych warunkach (zbiornik zamkniety bez zagrozen), a w dodatku przez transport i przetrzymywanie ich w takich warunkach jakie widzimy w sklepach sa tak otumanione, ze poprostu nie przezyja, wiec nie dajemy im wolnosci tylko pewna smierc...

[margitta]

Też mi walka z barbarzyństwem jak ktoś pisze, ze karpia nie lubi i dlatego nie je


A ja karpia uwielbiam. Wogóle uwielbiam wszystkie ryby, ale karpia najbardziej, zaraz po łososiu. Ludzie, przecież walczyć trzeba z niehumanitarnym traktowaniem ich, a nie z tym, ze je jemy. Odkąd istnieje nasz gatunek jemy mięso i tym, że raz w roku na wigilie go nie zjemy nic nie zmienimy.

No chyba, że wszystkie jesteście zatwardziałymi wegetariankami, to przepraszam


Ja uważam, że jak karp to normalnie zabity jak wszystkie inne ryby - dzwonka, ogonki, filety (nie wiem czemu odniosłam wrażenie, że dla niektórych filet to inna niż karp ryba). Noszenie ich w siatce czy nieumiejętne próby zabicia to jest dręczenie zwięrząt i nic więcej. Jak dla mnie to powinno się absolutnie zakazać jakiejkolwiek sprzedaży detalicznej żywych zwierząt przeznaczonych na konsumpcję.

[lain]

Napisane przez margitta

Jak dla mnie to powinno się absolutnie zakazać jakiejkolwiek sprzedaży detalicznej żywych zwierząt przeznaczonych na konsumpcję.

tez tak mysle

a jak bedziemy kupowac karpie i dawac im 'wolnosc' to bedziemy tylko napedzac ta sprzedaz... im mniej bedzie chetnych na kupienie zywej ryby tym mniej bedzie ich sprzedawanych...

[motylek1007]

u mnie w domu niestety zabija sie karpia... wychodze wtedy z domu i wracam jak juz jest po wszystkim bo inaczej bylby ryk z mojej strony i histeria....

zywego nigdy nie trzymamy w wannie bo tylko przyzwyczailabym sie do Niego i problem gotowy.....

[Wafelina :)]

heh karp to tradycja a z tym zabijaniem to nie przesadzajmy.. mój tata 'pukał' młotkiem kiedyś rybki w łeb aby je ogłuszyć, a później to już wiadomo gdzie łeb leciał wybaczcie, nie umiałam się powstrzymać to są traumatyczne przeżycia z dzieciństwa teraz mamy zawsze gotowe rybki na stole.. ale one też przecież musiały zostać potraktowane siekierą więc nie ma co się rozczulać nad zabijaniem karpi

[Natala84]

u mnie karpia się nie je, bo nie lubie i nikt u mnei nie lubi. dla mnie tradycją nie jest jedzenie karpia tylko ryby. rodzice kupują zawsze filety, nie ma mowy o jakimkolwiek zabijaniu, bo jakoś mało świąteczne i dobroduszne mi sią to wydaje.
ale niestety takie posty jak ten wyżej i kilka jeszcze wcześniejszych pokazują, że ta "tradycja" duszenia karpia w reklamówce i traktowania go młotkiem jeszcze długo nie przeminie a szkoda, bo myślałam ze mlode pokolenie wypleni tą bezduszność

[margitta]

Napisane przez Wafelina :)

heh karp to tradycja a z tym zabijaniem to nie przesadzajmy.. mój tata 'pukał' młotkiem kiedyś rybki w łeb aby je ogłuszyć, a później to już wiadomo gdzie łeb leciał wybaczcie, nie umiałam się powstrzymać

taaa strasznie śmieszne

Napisane przez Natala84

ale niestety takie posty jak ten wyżej i kilka jeszcze wcześniejszych pokazują, że ta "tradycja" duszenia karpia w reklamówce i traktowania go młotkiem jeszcze długo nie przeminie a szkoda, bo myślałam ze mlode pokolenie wypleni tą bezduszność

oj, niestety...

[kiniaczeq]

Napisane przez Wafelina :)

heh karp to tradycja a z tym zabijaniem to nie przesadzajmy.. mój tata 'pukał' młotkiem kiedyś rybki w łeb aby je ogłuszyć, a później to już wiadomo gdzie łeb leciał wybaczcie, nie umiałam się powstrzymać to są traumatyczne przeżycia z dzieciństwa teraz mamy zawsze gotowe rybki na stole.. ale one też przecież musiały zostać potraktowane siekierą więc nie ma co się rozczulać nad zabijaniem karpi

: cool:
poirytowana twoją wypowiedzią postanawiam odpowiedzieć ..

TRADYCJA.. tak ale najgorsza z najgorszych.. nie powinno jej być co w tym zabawnego ?
nie ma się co rozczulać wg. Ciebie ? HALOO przypominam ci KARP to też jest zwierze, jak każde inne. Ale dobra.. skoro dla Ciebie np. testowanie na zwierzętach jest sprawą błachą to .... super normalnie pozazdrościć podejścia i tego że masz z tego radoche.

[kiniaczeq]

Napisane przez margitta

1. No chyba, że wszystkie jesteście zatwardziałymi wegetariankami, to przepraszam

Noszenie ich w siatce czy nieumiejętne próby zabicia to jest dręczenie zwięrząt i nic więcej. Jak dla mnie to powinno się absolutnie zakazać jakiejkolwiek sprzedaży detalicznej żywych zwierząt przeznaczonych na konsumpcję.

1. Ja jestem wegetarianką .. i karpia bym nie tkneła ale i tak zgadzam sie z twoją wypowiedzią.

2. Święte słowa

[gabka9]

No to maże ja wypowiem się z całkiem innej strony...

Nawet nie wiecie ile karpi ja w tym roku zabiłam. Karpi, amurów, pstrągów i tołpyg. Niestety...

Pomagałam tacie, bo przed świętami spory ruch (tata ma hodowle pstrągów, a na święta przywozi też inne ryby).

Powiem, że chociaż tyle dobrze, że odbywało się to "humanitarnie" (w cudzysłowiu- bo jak można kogoś humanitarnie zamordować?)- prądem- mamy usypiarkę.

Też kocham zwierzątka ( ba!studiuję zootechnikę) i nieraz okropnie serce mi się kraja gdy muszę je zabijać. Zwykle staram się o tym nie myśleć.


Heh, może napiszę jeszcze taką ciekawostkę...
Kiedyś przyglądam się jak tata karmi małe pstrągi i mówię:
"Zobacz, one się wykluwają z ikry, chodzisz ciągle koło nich, pielęgnujesz, dbasz żeby miały czyste pojemniki, potem gdy są większe musisz karmić je co godzinę, wstajesz dla nich w nocy, czyścisz im odpływy, one przyzwyczajają się już do ciebie i się ciebie nie boją,ufają ci, rosną w oczach, a gdy już urosną....to ty PAC!!!! im między oczy!"

heh
tata posmutniał i powiedział:"przestań, mi też jest przykro"

Niby nic-taka ryba, ani to jakieś mięciutkie, ani słodziutkie a jak się z nimi dłużej przebywa to wydają się fascynujące

[gabka9]

Napisane przez kiciulka1985

lilith_191

wie ktos czy by przezyl karp w kanale elbląskim ??? (straszny syf)

tak- ogólnie karp nie jest zbyt czystą rybą, żyje naprawde w syfie- siedzi w mule. Nie wiem czy wiecie, ale karpie które jedzone są na Wigilijnym stole już miesiac wczesniej przenoszone są do bieżącej wody, zeby się "odmuliły". Inaczej karp praktycznie jest nie do zjedzenia-tak śmierdzi i smakuje mułem. Fuj.

Najsmaczniejsze ryby to te drapieżne, żyjące w bieżących wodach

Napisane przez mara_m

A co do samej rybki to jakoś niezbyt mi smakuje i jeszcze to przedswiateczne szaleństwo na ich punkcie przyprawia mnie o ból głowy. Jeśli już coś to wole inne rybki (filety). Szkoda mi tych zwierzątek

a co? filet na drzewach rośnie?

[kiniaczeq]

Napisane przez gabka9

Heh, może napiszę jeszcze taką ciekawostkę...
Kiedyś przyglądam się jak tata karmi małe pstrągi i mówię:
"Zobacz, one się wykluwają z ikry, chodzisz ciągle koło nich, pielęgnujesz, dbasz żeby miały czyste pojemniki, potem gdy są większe musisz karmić je co godzinę, wstajesz dla nich w nocy, czyścisz im odpływy, one przyzwyczajają się już do ciebie i się ciebie nie boją,ufają ci, rosną w oczach, a gdy już urosną....to ty PAC!!!! im między oczy!"

popłakałam się jak to przeczytałam.

[gabka9]

Napisane przez kiniaczeq

popłakałam się jak to przeczytałam.

szczerze powiem- też się nieraz już o to popłakałam. Czasem patrze na te stworzenia i myślę sobie że one są takie nieświadome tego co je czeka....

[spray]

Napisane przez kiniaczeq

popłakałam się jak to przeczytałam.

Historia o rybach nie działa na mnie zupełnie. Ryba ma mózg wielkości główki od szpilki i jest prawie tak głupia jak owad. Jesli jest ubita humanitarnie i nie cierpi, to jakoś mi jej nie żal, bo jej świadomość istnienia jest nieomalże zerowa.
Żal mi świnki, krowy, kury. Świnia jadąca na żeź wie, że umrze. Jest inteligentniejsza od psa.

[Atram]

Napisane przez spray

Historia o rybach nie działa na mnie zupełnie. Ryba ma mózg wielkości główki od szpilki i jest prawie tak głupia jak owad. Jesli jest ubita humanitarnie i nie cierpi, to jakoś mi jej nie żal, bo jej świadomość istnienia jest nieomalże zerowa.
Żal mi świnki, krowy, kury. Świnia jadąca na żeź wie, że umrze. Jest inteligentniejsza od psa.

a mi zal wszystkich zwierzat. niezaleznie czy to jest kon, swinia, komar, ryba czy inne zwierze... wydaje mi sie ze kazde z nich ma prawo aby zyc lub umrzec w humanitarny sposob.

[Wafelina :)]

zabawnie się czyta te wszystkie zbulwersowane posty przecież to ryba, która nie potrafi myśleć - udowodnione naukowo .. dziwne, że się niektórzy nad rybami rozczulają, ale nad krową, świnią, indykiem już NIE .

[kiniaczeq]

Napisane przez Wafelina :)

zabawnie się czyta te wszystkie zbulwersowane posty przecież to ryba, która nie potrafi myśleć - udowodnione naukowo .. dziwne, że się niektórzy nad rybami rozczulają, ale nad krową, świnią, indykiem już NIE .

a dziwne jest to że mam uczucia ? i jestem wegetarianką i mam swoje zdanie ? i to że nie zgadzam się z twoim ? i to że jestem przeciw zabijaniu karpi ?

BTW: jeśli wg. Ciebie rozczulanie to to samo co współczucie to.. dlsa mnie to jest różnica i nie tylko ryb mi szkoda

[Wafelina :)]

przepraszam, ale ja nic nie napisałam o Twoich uczuciach, ani o tym, że się ze mną nie zgadzasz, jak również o Twoim zdaniu ja nie jestem wegetarianką, lubię JEŚĆ karpie i zapewniam, że ludzie nie przestaną kupować/zabijać karpi na święta ponieważ to jest część polskiej tradycji.
the end

[Atram]

Napisane przez Wafelina :)

zabawnie się czyta te wszystkie zbulwersowane posty przecież to ryba, która nie potrafi myśleć - udowodnione naukowo .. dziwne, że się niektórzy nad rybami rozczulają, ale nad krową, świnią, indykiem już NIE .

nie potrafia myslec, ale potrafia czuc.

[kiniaczeq]

Napisane przez Wafelina :)

przepraszam, ale ja nic nie napisałam o Twoich uczuciach, ani o tym, że się ze mną nie zgadzasz, jak również o Twoim zdaniu ja nie jestem wegetarianką, lubię JEŚĆ karpie i zapewniam, że ludzie nie przestaną kupować/zabijać karpi na święta ponieważ to jest część polskiej tradycji.
the end

napisałaś tak "dziwne, że się niektórzy nad rybami rozczulają, ale nad krową, świnią, indykiem już NIE ." więc tu raczej chodzi o uczucia ?

wiem ze ludzie nie przestaną kupować karpi i już się wypowiedziała na ten temat.

Napisane przez kiniaczeq

TRADYCJA.. tak ale najgorsza z najgorszych.. nie powinno jej być co w tym zabawnego ?
.