Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

[natee]

Napisane przez Paula SHIN

Dziwne Ale pewnie nic zlego sie nie dzieje

w następny piątek widze sie z położną, więc może wtedy mi zrobi

[Ando]

Napisane przez Sala
W sumie i tak naszym dzieciakom zrobiłyśmy psikusa, urodziny w wakacje, straciły okazję przynoszenia cukierków do szkoły Jeszcze nam to wypomną, zobaczycie!

Moje oba urodzily sie w wakacje. I teraz trzecie tez w wakacje bedzie.. Ja im robie urodziny dla rodziny, a w przedszkolu swietuja imieniny na takich zasadach jak inni ur.

[Maciejka__]

Napisane przez Paula SHIN

Ale nie wiesz kiedy urodzisz Niektore dzieci i po 2 tygodnie dluzej chca siedziec
Mozesz urodzic 1 lipca w moje urodziny

Paula - nie strasz! Ja chyba urodziłam się ok. tygodnia przed terminem.

Napisane przez Linka25

Ja bym chciała 26 lipca w 30 urodziny TŻta
A termin mam 22 (usg) / 28 (OM) Jest szansa

Musisz ładnie poprosić dzidzię, albo w odpowiednim czasie zacząć pić herbatkę z liści malin, trochę się zmęczyć itd. Mój ma urodziny pod koniec czerwca, więc też jest szansa.

Napisane przez karolka110

moje Dziecię zrobione w Urodziny Tż, więc mu zaszczytów wystarczy

A moje w urodziny jego syna, co uświadomiłam sobie całkiem niedawno.

Napisane przez Sala

W sumie z tym rodzeniem w czyjeś urodziny/ rocznice/ święta to wcale nie takie super rozwiązanie, zawsze jest kłopot z łączeniem imprez i ktoś się może czuć pokrzywdzony. W rodzinie mamy jedno dziecko urodzone w Wigilię, niby zawsze była tradycja, że rano/ do południa świętuje się urodziny, ale zawsze to jakieś takie niepełne jednak, w ferworze przygotowań świątecznych.

W sumie i tak naszym dzieciakom zrobiłyśmy psikusa, urodziny w wakacje, straciły okazję przynoszenia cukierków do szkoły Jeszcze nam to wypomną, zobaczycie!

Ja obchodziłam urodziny z babcią i nie było źle, bo zawsze część imprezy była dla wszystkich, a później podział na piętra wg wieku. Mama ma urodziny dzień przed Wigilią i jako dziecko była zwolniona z prac świątecznych, co chyba bardzo źle znosiła jej siostra. Teraz sama jest gospodynią, więc jak u niej jestem, to pomagam, ale to już nie to samo.
No i niestety masz rację z cukierkami - zawsze było mi żal, że mnie to nie dotyczy. W ramach rekompensaty któregoś roku przyniosłam cukierki w imieniny.

Napisane przez Soleilka

Przyszłam jeszcze na chwilę. Wy się będziecie znać : czy jeżeli posiew z pochwy wykazał mi obecność drożdżaków (leczenie najpierw clotrimazolum, ale wykazało mi alergię, teraz pimafucin) to czy mój TŻ nie powinien dostać jakichś leków też?

Moim zdaniem tak, bo później może Cię zarazić. To nie zawsze są te same leki.

[branzoletka]

Dzień dobry
Od rana coś robię i was podczytuje. Mała przerwa w zrywaniu tapety w przedpokoju, bo jednak kosztuje to wysiłku, tapeta przyklejona strasznie mocno nie chce puszczać

blueberry gratuluje córuni o słodkich stópkach

Napisane przez Malwina_a

Ja tam przypuszczam, że jak już będziemy rodzić to nas mało będzie ochodzić, że mamy ją wywaloną na wierzch i każdy do niej zagląda, będziemy patrzeć żeby jak najszybciej urodzić, przynajmniej mam taką nadzieję

Tak będzie

Napisane przez Paula SHIN

Jutro mam wizyte u gina, nie moge sie doczekac Najprawdopodobniej poznam plec

Mam podobnie. Mi sie zeby psuja, a TZ ma wszystkie zdrowe, do dentysty nie chodzi, ostatnio byl jako dziecko, do tego zeby ma super biale. Ja nie wiem jak on to robi, dba normalnie o zeby, jak ja, a ma w lepszym stanie

ad.1 To trzymam kciuki, bo jednak fajnie znać płeć dzidzi
ad.2 Próchnica zębów to zagadka ale czytałam kiedyś, że można zarazić małe dziecko próchnicą śliną gdy oblizuje się smoczka czy łyżeczkę Ja mam od małego próchnicę, dentystów odwiedzać muszę choć kosztuje mnie, to strachu i niestety kasy

ciastek mnie czasem zaczyna łapać rwa kulszowa i czuje ból w pośladku jak po bolesnym zastrzyku, że aż kuleje Nie wyobrażam sobie mieć tak cały czas do końca ciąży jak ty z nerką Bardzo jesteś dzielna i oby dzidzia nie dała ci popalić i zrekompensuje te cierpienia po porodzie

Napisane przez nitka_88

A u mnie zaczynają się problemy w pracy...

Przykro mi Niestety kobieta w ciąży i z małym dzieckiem, to problem dla pracodawcy, bo każdy chce mieć pełnosprawnego pracownika i zdarza się czasem, że firma stosuje mobbing wobec kobiety żeby się poddała i szybciej odeszła na macierzyński. Wtedy firma może zatrudnić kogoś na zastępstwo a wracającą mamę z macierzyńskiego zwalnia się czym prędzej i mają problem z głowy- taka nasza polska rzeczywistość

Napisane przez phdwao

dziewczyny co myslicie o tym wózku??

http://allegro.pl/coletto-gondola-sp...195015058.html

Mi się nie podoba stelaż ale ja w ogóle wolę klasyczne wózki

Napisane przez karmeelek

Dzień dobry Mamuśki!
branzoletka wszystkiego najlepszego! A prezent dostałaś chyba najsłodszy jaki był możliwy tego dnia

Wczoraj mama zabrała mnie w prezencie na manicure i pedicure, obiadek a potem jeszcze kupiłyśmy mi kurteczkę i parę innych rzeczy.
Mykam się ogarnąć bo niedługo obiadek i mykamy na miasto.
Buziaki!

ad.1 Dziękuje, to prawda i chyba był, to "tylko"prezent, bo na razie cisza
ad.2 Eee taka mama to skarb, wie czego ci potrzeba a nie wszyscy się na bobasie skupiają a mama jakaś zapomniana

Napisane przez hanjah

Zaczynam dziś 25. tydzień

Z tej okazji stawiam pączki z musem jabłkowym i caffe latte

Pączek z musem jabłkowym No dobra mogę spróbować Zdrówko za 25tydz.

[ooolllccciiiaaa]

hej kochane
strasznie się za Wami stęskniłam przez te 2 dni, uzależniacie jak nie wiem
mąż maluje nam ściany w salonie i mam niezły bałagan, ale to już ostatni pokój do pomalowania i nareszcie będzie domowo w domku cieszę się strasznie i czekam na sobotę bo będziemy kleić tapetę na jedną ścianę
wracam do aktywności na wątku, juhuuu

aaaa miałam Wam napisać że jednak Mura nam się trochę odwidziała, strasznie ciężka jest a teraz nr jeden jest Mutsy Transporter, o wiele lżejszy a na pompowanych kołach nam nie zależy w sumie bo wszędzie mamy utwardzone chodniki, jedyny jego minus dla nas to brak przekładanej spacerówki..ale podobno właśnie wchodzi na rynek Mutsy Evo,który będzie miał przekładaną spacerówę i chcemy go jeszcze obczaić.

Gratuluję udanych wizyt wszystkim mamusiom

[Mandragorrka]

Napisane przez phdwao

aha dzięki, to juz brzmi lepiej niz ciagle wkladanie do piekarnika. A potem robic chleb według przepisu: a zakwas to inaczej ten "zaczyn"?

W sumie tak Na ogół w przepisach spotykałam się z tym, że ludzie tego terminu używają zamiennie.

[mała82]

Napisane przez natee

wyobraźcie sobie, ze ja miałam badanie krwi w 9tc i od tego czasu nic... a jestem w 23.

mi gin zleca co drugą wizytę, więc co 8tyg. mniej więcej. Zrób sobie na własną rękę, prywatnie teraz to i glukozę powinnaś
mi już zlecił odczyn wassermana i przeciwciała na żółtaczkę.

[phdwao]

Napisane przez branzoletka

Mi się nie podoba stelaż ale ja w ogóle wolę klasyczne wózki

Napisane przez Mandragorrka

W sumie tak Na ogół w przepisach spotykałam się z tym, że ludzie tego terminu używają zamiennie.

aha

[Mandragorrka]

Napisane przez branzoletka

Przykro mi Niestety kobieta w ciąży i z małym dzieckiem, to problem dla pracodawcy, bo każdy chce mieć pełnosprawnego pracownika i zdarza się czasem, że firma stosuje mobbing wobec kobiety żeby się poddała i szybciej odeszła na macierzyński. Wtedy firma może zatrudnić kogoś na zastępstwo a wracającą mamę z macierzyńskiego zwalnia się czym prędzej i mają problem z głowy- taka nasza polska rzeczywistość

Akurat Nitka siedzi w UK, ale widać, że jest to problem międzynarodowy. Niby z jednej strony, apelują o dzieci, o przyrost naturalny, a z drugiej kobieta w ciąży i po ciąży to niestety często duży problem...

[depoison]

coś mnie dziś żołądek boli Niefajnie, bo za godzinę przecież mamy kontrolę u weta, muszę się jakoś zebrać

Napisane przez houserka

już jestem po glukozie , 75 g chyba w 200 ml wody rozpuszczone było,udało się wypić bez cytryny, nie taki diabeł straszny...najpierw pobrali mi krew z palca, zaraz potem z żyły, wypiłam glukozę, odczekałam 2 h i znowu pobierali mi z żyły, u Was było tak samo przy dawce 75g?
wyniki jutro rano...

u mnie (też dawka 75g) było przed z palca i żyły, po godzinie - z palca i po kolejnej - znów z palca. Wyniki od razu, po trzech minutach dosłownie.
Przed badaniem - 77 mg/dl, po 1h - 140 mg/dl, po 2h - 96 mg/dl

Napisane przez chmielinka

mój mąż jest fanatykiem samochodów... mieliśmy mazdę 323f z braku pieniedzy i sprawa wygląda tak że mazdy to bardzo dobre mocne auta,.. silniki nie do "zarżnięcia" ale blacha................... ...........do d***, i z nowymi mazdami jest podobno tak samo (tak mówi mąż).

jak słyszy zaś hasło Opel to mówi: opel jak ford jest g**** wort (chodzi o trwałość części i eksploatację)

jeśli chodzi o blachę to najlepsze mają: volvo, renault, audi (i nie pamiętam co jeszcze)

a zawsze mówił że właśnie toyoty są dobre... a jak ktoś ma więcej kasy to volvo, więc jak my uzbieramy kasy za kilka lat (czyt. spłacimy hipoteke) to kupimy jakieś większe volvo

hmm, a moje doświadczenie (mam w oplach, renault i mazdach) mówi mi coś przeciwnego (przynajmniej w kwestii tych, co to ponoć "g... worte"
Opel - trwały jak marzenie, można jeździć dosłownie 20 lat, bez oszczędzania i rozczulania się, a jego nic nie zmoże. Mieliśmy dwa, oba sprzedane już jako pełnoletnie staruszki (sprzedane, podkreślam, nie oddane na złom, bo wciąż były w dobrym stanie, choć np. taką corsę - trzydrzwiową, niepozorną i z 94 r - zajechaliśmy naprawdę porządnie, pół Europy zjeździła, często przy maksymalnym obciążeniu, a ZAWSZE była niezawodna).
Z jedną wadą się zgodzę - ople potrafią mieć kiepskie blachy, nasze oba też miały. Z tym, że zaczęły korodować w wieku jakichś 10-12 lat - nie ma cudów, coś (cokolwiek) w tyluletnim aucie już na ogół szwankuje.

Renault - na blachy nawet nie patrzyliśmy, skoro wszystko w tym samochodzie padało. To nawet nie była katastrofa - to był zwyczajny cyrk
(dokładnie - Laguna, kombi z 2008 r)

Teraz używamy Mazdę 6 z 2011 i na razie nie ma się czego uczepić: niezawodny, wygodny, same plusy. Ale wiadomo - naprawdę ocenić to będzie go można za kilka lat (w tej chwili z blachami nie dzieje się nic)

[KarolinaPW]

Napisane przez Mandragorrka

Super Trzymam kciuki z bezszkodową wizytę u gin i za same dobre wieści od obu lekarzy

Dziekuję kochana

Napisane przez branzoletka

Dzień dobry
Od rana coś robię i was podczytuje. Mała przerwa w zrywaniu tapety w przedpokoju, bo jednak kosztuje to wysiłku, tapeta przyklejona strasznie mocno nie chce puszczać

ad.2 Próchnica zębów to zagadka ale czytałam kiedyś, że można zarazić małe dziecko próchnicą śliną gdy oblizuje się smoczka czy łyżeczkę Ja mam od małego próchnicę, dentystów odwiedzać muszę choć kosztuje mnie, to strachu i niestety kasy

Ad1. nie przemęczaj się przy tym zrywaniu, może zostaw taka robotę tż
Ad2. to prawda Próchnica jest chorobą zakaźną, już kiedyś o tym pisałam, dlatego tak ważne jest żeby mieć wyleczone zeby przed porodem, ale nawet wtedy nie wolno oblizywać sztućców czy smoczków dziecka

[branzoletka]

Ale czadowy maluch http://demotywatory.pl/page/9

[natee]

Napisane przez mała82

mi gin zleca co drugą wizytę, więc co 8tyg. mniej więcej. Zrób sobie na własną rękę, prywatnie teraz to i glukozę powinnaś
mi już zlecił odczyn wassermana i przeciwciała na żółtaczkę.

w UK nie mam mozliwosci prywatnie, w okolicy nie mam polskich klinik najbliższa ponad 2 godz drogi...

[ewka5891]

Napisane przez blueberry88

Poznajcie Martynkę!

gratuluje corci

KarolinaPW dzieki za link do tych wozkw, zaraz poczytam sobie. Mam straszny metlik w glowie, nie wiem co zrobic. Boje sie ze jak kupie teraz ten wozek, bo pozniej znajde lepszy i bede zalowac, albo nie kupie i pozniej bede miala problem z innym. Masakra

[Mandragorrka]

Napisane przez natee

w UK nie mam mozliwosci prywatnie, w okolicy nie mam polskich klinik najbliższa ponad 2 godz drogi...

Jak nie masz możliwości prywatnie? Nie można iść sobie na badanie krwi tak ot, bo się chce, bo ma się kaprys albo cokolwiek?

[nel_a]

Napisane przez branzoletka

Ale czadowy maluch http://demotywatory.pl/page/9

zawstydził wszystkich podpierających ściany na imprezach

[natee]

Napisane przez Mandragorrka

Jak nie masz możliwości prywatnie? Nie można iść sobie na badanie krwi tak ot, bo się chce, bo ma się kaprys albo cokolwiek?

Nie. Trzeba isc do przychodni i wypraszac u lekarza, ktory jak nie widzi potrzeby to Ci nie zrobi i juz. Jak mówiłam, w nastepny piatek mam wizyte z położna w przychodni i wtedy ją uprosze a może sama zrobi

[blueberry88]

Napisane przez ewka5891

gratuluje corci

Dziękuję
Branzoletka, dziękuję

[Ando]

Napisane przez Mandragorrka

Akurat Nitka siedzi w UK, ale widać, że jest to problem międzynarodowy. Niby z jednej strony, apelują o dzieci, o przyrost naturalny, a z drugiej kobieta w ciąży i po ciąży to niestety często duży problem...

Oj tak. W glupich czasach zyjemy. W zasadzie czlowiek by sie musial rozdwoic. I do tego babcie tez w pracy wiec nawet nie ma kto sie zajac dzieckiem. Ja sie tak dlugo szarpalam - nianie, zlobki. W koncu rzucilam wszystko w cholere. Znalazlam sobie taka prace ze moge w domu pracowac. Z reszta jak dzieci poszly do przedszkola to juz latwiej, ale wczesniej byla masakra. A do tego wszyscy znajomi robia "kariere" i patrza na mnie jak na jakas niedorozwinieta... Coz, ja sie smieje ze zajelam sie produkcja przyszlych podatnikow zeby na starosc z glodu nie umrzec :P (o ile jeszcze wtedy emerytury beda....)

Z drugiej strony to jest wkurzajace - dlaczego niby z pieniedzy moich dzieci maja zyc ci co dzieci nie chca miec bo tak im wygodniej i wola w spokoju kase trzepac. A my sie z mezem dwoimy i troimy zeby jakos do pierwszego dokulac... I gdzie tu polityka prorodzinna. W Anglii i tak jest o niebo lepiej

[Mandragorrka]

Napisane przez natee

Nie. Trzeba isc do przychodni i wypraszac u lekarza, ktory jak nie widzi potrzeby to Ci nie zrobi i juz. Jak mówiłam, w nastepny piatek mam wizyte z położna w przychodni i wtedy ją uprosze a może sama zrobi

OMG Masakra
U nas też trzeba iść do lekarza i wyprosić darmowe skierowanie, ale jak lekarz robi łaskę to można iść do laboratorium i zrobić szereg badań. Zresztą wiele z nich jest dosłownie za parę złotych. Szkoda, że tak macie.
Trzymam kciuki, żeby położna coś Ci zrobiła

[Ando]

Napisane przez natee

Nie. Trzeba isc do przychodni i wypraszac u lekarza, ktory jak nie widzi potrzeby to Ci nie zrobi i juz. Jak mówiłam, w nastepny piatek mam wizyte z położna w przychodni i wtedy ją uprosze a może sama zrobi

Ej dziwnie - u nas wszedzie mozna prywatnie zrobic jak sie ma ochote (no poza moim szpitalem, ale tych punktow jest mnostwo w miescie)

[houserka]

Napisane przez karolka110

Lwy mają ciężkie charaktery???znam chyba 2osoby spod tego znaku i są przesympatyczneja natomiast jestem Rak....nieraz pewnie też ciężka

ja jestem lew (3 sierpnia) i jestem przesympatyczna

[natee]

Napisane przez Ando

Ej dziwnie - u nas wszedzie mozna prywatnie zrobic jak sie ma ochote (no poza moim szpitalem, ale tych punktow jest mnostwo w miescie)

Wiem Tylko teraz mieszkam w UK, niestety ich opieka zdrowotna troszke inaczej działa.

[Ando]

Napisane przez ewka5891

gratuluje corci

Karolina_PW dzieki za link do tych wozkw, zaraz poczytam sobie. Mam straszny metlik w glowie, nie wiem co zrobic. Boje sie ze jak kupie teraz ten wozek, bo pozniej znajde lepszy i bede zalowac, albo nie kupie i pozniej bede miala problem z innym. Masakra

Hej spokojnie jeszcze masz troche czasu

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Napisane przez natee

Wiem Tylko teraz mieszkam w UK, niestety ich opieka zdrowotna troszke inaczej działa.

Fakt-pozniej dopiero doczytalam ze Ty nie stad. ja bylam w pierwszej ciazy w irlandii - tam to byl syf znajomi z kazdym bolacym zebem jechali do polski

[ewka5891]

Napisane przez nitka_88

A u mnie zaczynają się problemy w pracy... Pracuję na wieeelkim magazynie pełnym różnych wózków widłowych i innych pojazdów. Większość ludzi, którzy nimi operują to kretyni bez wyobraźni, nie przestrzegający przepisów bezpieczeństwa, itp. No i problem jest w tym, że menagerowie z biura, dla którego pracuję w czasie ciąży ciągle wysyłają mnie gdzieś na magazyn, żebym sprawdzała i liczyła różne rzeczy! Po pierwsze, ten magazyn jest naprawdę ogromny i już nie jestem w stanie biegać po nim cały dzień w blaszanych butach, po drugie, od momentu kiedy zasłabłam na zakupach, nie czuję się tam bezpiecznie. Powiedziałam to mojej przełożonej w zeszłym tygodniu i na jeden dzień dała mi inną pracę w biurze, a wczoraj przyszłam i znów przydzieliła mnie do sprawdzania różnych rzeczy na magazynie. Okazałam niezadowolenie z tego powodu i jak tylko wyszłam, żeby coś sprawdzić to powiedziała że zaczynam sprawiać trudności i odmawiam pracy i że chyba będzie musiała to gdzieś zaraportować!!! Dobrze, że kolega powiedział mi o tym, bo przynajmniej wiem czego się spodziewać i mogę na spokojnie przygotować coś na swoją obronę, ale... Tak nie powinno być!!!
Aż mi się niedobrze robi, jak pomyślę że dziś znów muszę tam iść i walczyć z znieczulicą przełożonych. Najgorsze jest to, że skoro jestem dla nich "problemem" to będą chcieli mnie wysłać na macierzyńskie od razu jak tylko będzie mi przysługiwało (29t), a ja chciałabym pracować jak najdłużej, żeby potem mieć więcej czasu do spędzenia z dzieckiem... Masakra

kurcze, przeciez kobieta w ciazy ma jakies prawa??
Dobrze, ze kolega Ciebie poinformowal, moze dasz rade sama cos zalatwic.

Napisane przez hanjah

Zaczynam dziś 25. tydzień

Z tej okazji stawiam pączki z musem jabłkowym i caffe latte

super, gratulacje

Napisane przez luby957

Na dodatek szw moje ukochana tesciowa i powiedziala ze wraca z wloch na czerwiec i lipiec. To mnie dodatkowo jeszcze dobilo. Tym bardziej ze tak jak wspominalam tz jedzie w delegacje a ja mialam sie na ten czas przeprowadzic do rodzicow. I teraz nie wiem co zrobic. Bo jak pojade do starsych to tesciowa bedzie urazona ae jaak ja tak moge ze ona pezyjechala a ja sie wyprowadzam. I obrazi sie,bedzie znowu jakies glupoty gadac itp. I juz sama nie wiem co zrobic.

skoro juz mialas zaplanowane ze sie przenosisz do rodzicow, to nie zmieniaj planow... potrzebujesz miejsca gdzie bedziesz sie dobrze czula, a skoro z tesciowa roznie bywa to po co masz sie meczyc i niepotrzebnie stresowac... A gadac pewnie i tak bedzie niezaleznie co zrobisz....

[natee]

Napisane przez Ando

Fakt-pozniej dopiero doczytalam ze Ty nie stad. ja bylam w pierwszej ciazy w irlandii - tam to byl syf znajomi z kazdym bolacym zebem jechali do polski

na opieke dentystyczną akurat nie narzekam, tydzień temu miałam rwany tu ząb, dentysta przyjmie Cie tego samego dnia z bolącym zębem, nawet w weekendy, za darmo, także nie jest źle Tylko ciąże tu mają lekko w du***
a tak w ogóle to Cześć, bo sie jeszcze nie przywitałyśmy

[Linka25]

Napisane przez Ando

To ja wam na pocieche moje wyniki napisze sprzed paru dni:

hemoglobina 6,1 (wczesniej mialam 5,0 po krwotoku)
erytrocyty 3,35
hematokryt 0,29
limfoc 13,0
plytki 300

a to sa wyniki po 2 tyg faszerowania sie zelazem pod kazda postacia

Ando jaka jest przyczyna?
To może mieć jakiś związek z krwiakiem?

Napisane przez mała82

mi gin zleca co drugą wizytę, więc co 8tyg. mniej więcej. Zrób sobie na własną rękę, prywatnie teraz to i glukozę powinnaś
mi już zlecił odczyn wassermana i przeciwciała na żółtaczkę.

Ja te dwa miałam na samym początku, razem z HIV itp.

[Ando]

Napisane przez natee

na opieke dentystyczną akurat nie narzekam, tydzień temu miałam rwany tu ząb, dentysta przyjmie Cie tego samego dnia z bolącym zębem, nawet w weekendy, za darmo, także nie jest źle Tylko ciąże tu mają lekko w du***
a tak w ogóle to Cześć, bo sie jeszcze nie przywitałyśmy

Witam
W Irl ciaza byla prowadzona za darmo dla wszystkich, ale straszny sped. Na kazdej wizycie czekalo sie po 4 godz w kolejce. No i mase tych dodatkow na dziecko potem. My na porod wrocilismy juz do RP. Natomiast jak mi raz krew pobierali to mialam powazne watpliwosci czy sie czyms nie zaraze :P tak tam mieli brudno...

[Linka25]

Napisane przez Maciejka__

Ja nie planuję. Dwóch ginów sprawdzało budowę i przepływy, więc zakładam, że jest dobrze, ale w rodzinie tylko jedna babcia miała problemy przez wiele lat. U pozostałych osób to wynikało z wieku, innych chorób lub trybu życia, a tego nie uważam za czynniki obciążające.
Da mnie szokujące jest spojrzenie na kalendarz i to, że za trzy miesiące mogę urodzić! Niby zostało 15 tygodni, ale wg USG mniej, a gin mówił, że ciąża jest donoszona nawet 3 tygodnie przed terminem.
W różnych sklepach oglądałam śpioszki i skoro wszędzie są podobne ceny, to już nie ma czasu na szukanie tańszych, tylko trzeba je kupować. Poza tym oczywiście wybiorę się do lumpka, ale to jak już na pewno minie mi ból brzucha. No i na szczęście jest allegro.

Ja zrobię, bo na genetycznym w 11 tc. i połówkowym w sumie nie wiem na ile było to sprawdzone.. Przepływy na pewno były.
Obciążeń rodzinnych na szczęście brak.

[Ando]

Napisane przez Linka25

Ando jaka jest przyczyna?
To może mieć jakiś związek z krwiakiem?

.

I to dosc duzy
Kilka razy powaznie krwawilam, a ostatni to byl taki krwotok ze sie obudzilam w kaluzy krwi i potem tak mi sie lalo ze lekarz sie zastanawial czy od razu brac mnie na zabieg czy jescze czekac az...dziecko umrze. nie umarlo. a krew Chwala Bogu przestala leciec tak nagle jak zaczela. no i potem lezalam 1,5 tyg w szpitalu.

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

zmykam
ekipa wrocila