Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

[P0P70]

U nas pięknie i ciepło. Oliwka siedzi na dworze.
Libra, ana - jak puszczacie wasze dzieci na podwórko przed domem to one tak same biegają? Wy ich nie pilnujecie?

Wszystkim chorym dużo zdrowia?

Dzisiaj w nocy miałam jakiś dziwny zastój w piersi. Bolało to strasznie i nie mogłam tego rozbić. Meczylam się jakaś godzinę i tylko trochę puscilo. O 5 wydarlam się na Tz ze to wszystko jego wina. Jak rano wstał to powiedział ze zadzwoni do jakiegoś lekarza o poradę bo on się na tym nie zna. Ja mu odpowiedzialam ze kurna ja także się na tych moich cycach nie znam. Rano znowu próbowałam to rozmasowac i jakoś ściągnąć po godzinie stwierdzilam ze zmienię laktator i może tym ręcznym się uda. No i się udało - ręczny jakoś odblokowal mi pierś i ściągnął to mleko.
Naprawdę nie mam pojęcia co Wam się tak podobało w karmieniu mlekiem. Zabiera mi to kupę czasu i strasznie bolesne jest.

Co do Nataszy to ona wcale dużo nie przybrała. Powinna mniec juz ponad kilogram. Pewnie to dlatego ze je to moje marne mleko. A je juz 20 ml x 8. Wiec dość sporo.
Na razie nie ma mowy o tym abym sama ja karmiłam bo jeszcze nie ma odruchu ssania no i jej usta na pewno nie pomiescily by mojego sutka.

[evitka21]

pop, mi na zastoje (też ściągałam parę miechów) pomagał ciepły prysznic, mocny strumień na konkretne miejsce w cycku. Jesteś dzielna bardzo

dziękujemy za życzonka zdrówkowe

[anakazar]

Napisane przez madziwnia

Zdrówka dla Lenusi!!!

ja wiem że ciuszki 98-104 to 3-4 latka.. ale z reguły sam rozm. 98 to na 2-3 latka czyli 24-36 msc.. i takie mamy.. niektóre sa małe.
a jesli chodzi o H&M to zawyzone maja bardzo jeszcze tydzien temu chodziła w bluzie na 12-18 msc az szkoda bo sliczna jest. ale na all juz wystawiam

Ja wiem,że Ty wieszJa to tak bardziej sama do siebie napisałam tyle tylko,że pod Twoim postem

Napisane przez tylkooliwka

my jutro idziemy na ślub i przyjęcie mojego brata i nie wiem jak młodego ubrać
tzn planuję trochę elgancko trochę luzacko i wyszło mi:trampki beżowe,dżinsy rurki,biała koszula i kamizelka w brązie(taka swterkowa)

Myślę,że będzie fajnie wyglądał.
My mamy komunie i planuję Ninie założyc tą sukienkę o której rano gadałam do tego leginy w kolorze kwiatów na sukience,a buty to zależne od pogody.W zeszłym roku specjalnie na impreze kupiłam jej śliczne sandałki,a akurat deszcz walił cały dzieńa impreza była na dworzu.

Napisane przez lindsley

Michaś też się rozchorował. O 22.30 miał gorączkę, dostał nurofen i przed pierwszą poszliśmy spać. Było wszystko ok. Teraz znów mu gorączka skoczyła i znów syropek. A już mieliśmy się zbierać do ogródka, dziury kopać Tak pięknie a my będziemy się kisić w domu

Zdrówka dla Michasia

Napisane przez sara 85

Mi się wydawało że h&m ma zawyżoną rozmiarówke, spodenki wzięłam na 86, bo w 92 pływała, a sukienke na 98, bo znowu 92 była za krótka. bluzki i spodnie z h&m ma na 92, w reserved podobnie. Ja tylko w tych dwóch sklepach przeważnie kupuje.

Wiesz co?ona wydaje się być zawyżona do tych innych rozmiarów.
Bo wszystkie rozmiary h&m pasują na moje dziecko,a nie tak jak innej firmy ubranie na 98 jest dobre(gdzie to rozmiar na około 3 lata i 98 h&m prawidłowo na Nine jest za wielkie)
Teraz Nina miała kurtkę zimową w kosmicznym rozmiarze 104
(a 104 to na 4 lata i patrzą po swoim dziecku ona h&m 104 będzie nosiła w wieku 4 lat)
Tam rozmiar jest dobrany odpowiednio do wieku
Mi się wydaję,że to inne firmy mają problem z rozmiarówką.
Przynajmniej ja to tak widzę,bo u mnie h&m rozmiarówka sprawdza się idealnie.

Napisane przez P0P70

U nas pięknie i ciepło. Oliwka siedzi na dworze.
Libra, ana - jak puszczacie wasze dzieci na podwórko przed domem to one tak same biegają? Wy ich nie pilnujecie?

Wszystkim chorym dużo zdrowia?

Dzisiaj w nocy miałam jakiś dziwny zastój w piersi. Bolało to strasznie i nie mogłam tego rozbić. Meczylam się jakaś godzinę i tylko trochę puscilo. O 5 wydarlam się na Tz ze to wszystko jego wina. Jak rano wstał to powiedział ze zadzwoni do jakiegoś lekarza o poradę bo on się na tym nie zna. Ja mu odpowiedzialam ze kurna ja także się na tych moich cycach nie znam. Rano znowu próbowałam to rozmasowac i jakoś ściągnąć po godzinie stwierdzilam ze zmienię laktator i może tym ręcznym się uda. No i się udało - ręczny jakoś odblokowal mi pierś i ściągnął to mleko.
Naprawdę nie mam pojęcia co Wam się tak podobało w karmieniu mlekiem. Zabiera mi to kupę czasu i strasznie bolesne jest.

Co do Nataszy to ona wcale dużo nie przybrała. Powinna mniec juz ponad kilogram. Pewnie to dlatego ze je to moje marne mleko. A je juz 20 ml x 8. Wiec dość sporo.
Na razie nie ma mowy o tym abym sama ja karmiłam bo jeszcze nie ma odruchu ssania no i jej usta na pewno nie pomiescily by mojego sutka.

Ja też nie wiem

Pop musisz wtedy masować pierśz każdej strony delikatnie masuj albo ja też siedziałam z cyckami pod prysznicem i wyjąc oblewałam je ciepła wodą masowałamPomagało:e hem:
Horror to karmienie



Pop dużo zależy czy podwórko jest bezpieczne-w sumie wszystko zależy od teo.U mnie wszystko ogrodzone tak,że mała nie wyjdzie,nie przejdzie.Jedynie może wejść na drzewo i z niego spaść,ale na to jest jeszcze za mała-będę się pózniej tym martwiła.
Tak,zostawiam ją i siedzę w domu.Ona siedzi w piachu albo w węglu(co zrobiła wczoraj)albo biega.Oczywiście co parę minut wyglądam przez taras gdzie jest i co robi.Jednak nie siedzę cały czas i na nią nie patrzę.Mam otwarte cały dzień tarasowe drzwi jak mała jest na podwórku i mam na nią oko

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez evitka21

pop, mi na zastoje (też ściągałam parę miechów) pomagał ciepły prysznic, mocny strumień na konkretne miejsce w cycku. Jesteś dzielna bardzo

dziękujemy za życzonka zdrówkowe

No o tym napisałam

[blistex]

Napisane przez libra777

Drcron ale jak można dziecko nauczyć jeść???? jesli ono nie chce ,nie ma apetytu to sobie możesz najwięcej uczyć,zobacz ile tu jest mam niejadków i jestem pewna że wszystkie próbowały już wszystkiego i czasem działa a czasem nie.
Ja też karmię pokazując obrazki w książkach czyli też je nieświadomie ale wolę już tak niż by miał w ogóle nie zjeść bo bez zabawiacza by nie zjadł mowy nie ma.Twoja mama nic tu nie jest winna gdyby Ci mówiła że Julka dzisiaj nic nie zjadła to tez byś miała żel że jej nie nakarmiła.
Jest szansa ze wkrótce zacznie jeść nie panikuj na prawdę.

to tak jak u mnie nie raz i cała kuchenka zajęta i jeszcze coś w piekarniku siedzi

Właśnie mi syn oznajmił że zgłosił mnie do pieczenia babeczek do szkoły 50szt robią kiermasz świąteczny i jeszcze trzeba przynieść kilka czekolad i margarynę i olej.No co powiem że nie upiekę? upiekę. Może mu trochę punkty za sprawowanie podniosą co natracił za nienoszenie mundurka

według porad Super Niani można ale dobra juz nie nażekam, tylko się cieszę, że mam zdrowe, piękne niejedzące rozdarte dziecko pocieszam się, że nie jestem z tym wszystkim sama, tylko mam jeszcze was na forum

50 babeczek ładna sumka powodzenia w pieczeniu

Napisane przez sara 85

bardzo ładnie wyglądasz



Pani doktor prócz tego co pisałaś to zbadała Zosie, zobaczyła jak chodzi i pytała o rożne rzeczy np. czy ma jeszcze pieluchę czy chodzi do żłobka itd.



kurde to tylko Tobie się mogło przytrafić mam nadzieje że ta osoba do której robiłaś przelew odda Ci pieniądze



mi nie bardzo się ta skrzynia podoba, a odnośnie jedzenia to nie pomogę

dziewczyny w h&mie jest 30 % obniżka jak się wyda 100% na odzież dziecięcą. Ja małej kupiłam tenisówki, balerinki, sukienkę i spodenki

i w reserved też obniżka 25% z kuponem z facebooka

dzieki z kupon już sobie wydrukowałam, bo dzisiaj na zakupy się tam wybieram z Juleczką, bo skarpetki juz na nią zamałe

Napisane przez pl_madzia

Mloda zalozylam tylko fote jeszcze musze jakas zrobic, i wstawic tylko jakbys znalazla czas to moze troche podreperujesz.

Natasza moj dzisiaj w cienkiej bluzie z dlugim rekawem biegal po dworzu,bez czapki,a inne dzieciaki upocone w puchowych kurtkach i welnianych czapach. Jak mi goraco i bez kurtki,to dziecko juz lekko spocone rozebralam zeby sie calkiem nie upocil.

Jak myslicie kupic ten rowerek w aldim? On na tych piankowych kolkach,mialam na ten cel wieksza kwote przeznaczona. Wiec musialabym mu cos do rowerkabiegowego na urodziny dokupic, nie mam wogle pomyslu

fajny ten rowerek, tylko ciekawe jak te kółka

Napisane przez ania p

Jutro sobie to wydrukuję i pokażę lekarce jak będę z Olką na szczepieniu .

ja już wydrukowałąm, teraz jak pójdziemy na bilans to jej to przedłożę i pczekam na reakcje

Napisane przez martuko

czesc.
dzieci pokąpalam po 19 i już mam wolne, mąż w pracy, wiec chwilę odpocznę sobie.Wybaczcie ,ale nie spamiętam wszystkich co pisali.
Co do promocji to w Re saa korzystałam, nakupilam Wojtkowi loszulek na lato i wreszcie jest kwita z Asią ( zawsze na dziewczynke tych ciuchow więcej albo bardziej mi się podobają i jej kupię....) A w HM też podobno kupon z ich strony internetowej trzeba mieć, tak to nikt Ci nie zaproponuje, catro Raz jedyny bylam świadkiem jak sprzedawca kombinowal w sklepie Home&You żeby babce tak policzyć zakupy,żeby jak najwiecej z promocji skorzystała Czasem tez w Esotiq pytają czy sie ma kupon.
Ja poszlam dziś załatwić sobie rehabilitacjer na kręgoslup i PITy oddac wreszcvie i przy okazji zajrzałam doCH. Pomyśłalam,żeprzydaloby się odświezyc szafę,coś tam znalazlam, ale dziwna rzecz - w kilku sieciowkach widzialam idenzeczy! Rozumiecie coś z tego?? Mam pytanie do modowych specjalistek - na co stawiać,żeby troche odświeżyć swoj wizerunek. Ja raczej w takiej "bezpiecznej elegancji" sie dobrze czuję, ktoś by powierdzial,że to babciowy styl:/ Szalec za bardzonie chcę ale przydalaby się podpowiedź co jest na czasie. widzialamstyl marynarski, połączenia beż--granat, pomarańcz i limonka. Ze spodnic wybieram najchętniej takie w linię A i dlugość do kolan ( nie ponad...) podpowiecie coś?

Czytam ile ważą Wasze dzieci i jestem w szoku. MOje niziutkie sa. Asia ma jakieś 86-88?? Wojtek jakiees 82 może. Asia waży pewnie 13 z haczykiem, Wojtek ponad 11. Wydawalo mi się że Aśka cieżka,chyba w stosunku do wzrostu to sporo wazy. no alee coś, możeteraszwiecejbęda biegacv po podworku,na wies będziemy wywozić to podskoczą.
Aaaa, dzięi za odpowiedzi nt jedzenia samodzielnego. U mnie Asia sama je choc musze ją pielushą owijać bo sporo gubi, za to Wotjka musz karmić. On jak jest glodny to nawet machnie lyżka parę razy- umie tylko mu sięnie chce.potem bawi się - pakuje lapki do miski, wyciąga z zupe ziemniaczki i rozgniata na stole, masakra. Ja nie mam cierpliwoscci i daję jesc byle szybciej skończyć. to co się je rączką jedzą samodzielnie choc czasem też z cyrkami, no ale tego jużnie daję, musza się nauczyć. Wląsnie mam w planie poczytac o dobrych metodach na dzieciaki, tylko ciągle nie moge do książki się wziać, ktorą mi polecono. wiec idę, może akurat dzis coś się dowiem...

a jaka to książka? zdradź proszę autora i tytuł

Napisane przez martuko

aaa,drcron, tak mi się skojarzylo - jak Julka nie chce jeść to może kuś ją swoim? Ja tak chcialam moje nauczyć, żeby jeśc z nimi, ale zawsze kończylo się wyjadaniem z mojego talerza. Dzieciom zawsze bardziej smakuje to co rodzic ma, nawet jeśłi to to samo Spróbuj brać sobie jedzenie przy niej i zobaczysz że będzie sępić A jeszcze jak jej powieszze tego nie wolno

nie to nic nie daje, bo my jemy razem i zawsze mamy to samo co ona, kiedys próbowałam co innego, to tylko dziubla
wykrzywiła minę i powiedziała "łeee niedobre"

Napisane przez monka23

Moj ci on moj, nie ona , coronie moze kiedys bede miec mam nadzieje ze mi teraz nie wykraczesz bo bedziesz bawic



Nie wiem co to


poka poka zobaczymy co powie



Nie 18 tylko 17 kg, 1 kg to duzo dla tego dziecka



U nas to sie nie sprawdzilo , niechcial i juz .


oj cos mi sie pokickalo ze na jutro to masz zrobic . wafla robie z przepisu z laciatego. ale zamiast zwyklego mleka daje kokosowe . Dzis akurat dalam kozie , bylam pewna ze mam koksowe. Juz sie chlodzi na jutro bedzie ZEBYM TYLKO NIE RUSZYLA, juz dzis i tak palce oblizywalam




no nie widac wogole, duzaa panna musi byc, znaczy sie dluga. Na zdjeciach zawsze inaczej dzieciaki wygladaj, jeszcze jak ubrane



Dajesz cos na noc na ten zapchany nos? jakis kropelki , widzialam w tz ze reklamuja te plasterki co na koszulke sie przykleja. Ja uzywam kropelki , cuda czynia .

daj przepis na tego wafl;a i najlepiej zdjęcie

Napisane przez evitka21

a ja tylko melduje sie z tel-lenus nadal chora i jej sie pogorszylo, w zw. z czym idziemy znow do lekarza..... nijak nie mam czasu pisac, choc podczytuje na tel.
mloda wyglafa jak 7 nieszczesc, ciagle chce sie tulic i juz 3 noc prawie nie spimy....

zdrówka dla chorowitki

Napisane przez tylkooliwka

Twój zięć tez waży 16kg
malo tego jak miał 6 m-cy ważył 11 hehe
wcale tego teraz po nim nie widać,tylko taki ubity jest,będzie chłopisko wielkie-będę miała wtedy 2 byków w domu

Zdróweczka dla Lenusi i Oliwki!!!

my jutro idziemy na ślub i przyjęcie mojego brata i nie wiem jak młodego ubrać
tzn planuję trochę elgancko trochę luzacko i wyszło mi:trampki beżowe,dżinsy rurki,biała koszula i kamizelka w brązie(taka swterkowa)

bedzie bardzo elegancko wyglądał
ja uwielbiam małych chłopców w takich sweterkowych kamizelkach

Napisane przez ania p

Ja wagi nie porównuje ale u swoich dzieciaków kontroluję nie chciałabym mieć upasionych dzieci . U mnie teściowa próbuje dokarmiać słodyczami i jej się dostaje wiecznie za to .
dziś mi oznajmiła że Szymek to ma robaki bo zgrzyta zębami , to powiedziałam że ma sprawdzić czy też nie ma , bo Szymon często z nią śpi



W HM się zdaża porąbanie metki nie dawno miałam u siebie dwie pary chłopięcych dresów jedne na 98 drugie na 110 i obie tej samej długości

wydrukowałam te artykuły z netu o ospie walnę swojej lekarce , jak mi powie że nie da szczepionki każę jej dać to na piśmie . Kurde tyle kasy władowałam w szczepienia to chociaż jedno bym chciała mieć za darmo

ja zrobie tak samo i tak samo myślę

zdrówka dla Oliwki i Michasia

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

my teraz nosimy ubranka z H&M na 104, czasem na 98 ale to w skrajnych przypadkach

[ASIULEK_23]

Jaka dziś śliczna pogoda no miodzio po prostu aż mi humor wraca

Wyszłam z małą o 9.30 a wróciłyśmy na jedzonko i spanko po 12. jak tylko wstanie, lecimy dalej

ana- jak ja Ci zazdroszcze tego siedzenia w domu kiedy maluch na dworze... mogę się wprowadzić??

Dużo zdrowka dla Lenki, Oliwki i Michasia

Pop- kurczę, wiem co czujesz, bo ja tez mialam okres kiedy bardzo mało spałam, trwało to dość długo więc wiem o czym mówisz... mogę Ci życzyć tylko wytrwałości i jak najszybszego powrotu do "normalności"

madziwnia- duża jest Michasia ale najważniejsze, że centylowo ok. Po prostu duża z niej dziewczynka. na zdjęciach nie wygląda wcale na taka dużą pewnie przez to, że taka proporcjonalna...

Mój smark waży 12 kg i ma 87 cm więc zalicza się do tych maluchów forumowych ale brzuszek ma

Ja w zeszłym roku kupiłam małej w lumpku te sandałki co ania wklejała ale w kolorze pomarańczowo- żółtym za 10 zł chyba. Nie pamiętam rozmiaru, muszę ich poszukać... mam nadzieję, że będą już dobre.

madzia- u nas podobnie jeśli chodzi o bunt nie działają żadne obiecanki tylko jest ryk. Ale ja ją wtedy ostro na siłę biorę i mam w nosie co ludzie powiedzą. A ona po chwili się uspokaja bo wie, że nic już nie zdziała. Dziś mi zrobiła akcje bo zwiała mi na placyk a szłyśmy do sklepu najpierw. Więc ja za nia w pogoń i za karę do wózka. Więc ta mi z krzykiem na siłe wychodzi z niego. Tak wiec zagroziłam pasami.Ona nadal wiec bez tłumaczenia zapięłam ją w pasy (ciężko było ). Jeszcze troche pomarudzila ale przeszło. mam nadzieję, że w końcu zrozumie, że z mamą nie przelewki dodam, że ona praktycznie nigdy nie ma zapiętych pasów... ale w takich sytuacjach to dla niej kara

madziu- też mam nadzieję, że to minie

[Baobabek]

Napisane przez lindsley

Michaś też się rozchorował. O 22.30 miał gorączkę, dostał nurofen i przed pierwszą poszliśmy spać. Było wszystko ok. Teraz znów mu gorączka skoczyła i znów syropek. A już mieliśmy się zbierać do ogródka, dziury kopać Tak pięknie a my będziemy się kisić w domu

matko, jakiś wysyp chorób... u nas na forum to lawinowo te dzieciaki na chorują zdrówka kiszenie przechodziłam tydzień temu - rozumiem Cię doskonale
A my dzisiaj po placyku mały poszedł w swoich godzinach spania (przed 12stą), wróciliśmy o 14ej i poszedł od razu spać na placu szok - jak nie moje dziecko!!! nie uciekał, bawił sie z dziećmi, dzielił się zabawkami, chętnie sobie wymieniali, na zjeżdżalni już go pilnować nie muszę - pięknie wchodzi i zjeżdża, do tego cały czas gadał sobie coś sam do siebie po swojemu niesamowity progres u niego widzę
ale coby za dobrze w moim życiu nie było, w chacie znów nie wesoło...ale to w klubie napisze

[lindsley]

Napisane przez anakazar

Pop dużo zależy czy podwórko jest bezpieczne-w sumie wszystko zależy od teo.U mnie wszystko ogrodzone tak,że mała nie wyjdzie,nie przejdzie.Jedynie może wejść na drzewo i z niego spaść,ale na to jest jeszcze za mała-będę się pózniej tym martwiła.
Tak,zostawiam ją i siedzę w domu.Ona siedzi w piachu albo w węglu(co zrobiła wczoraj)albo biega.Oczywiście co parę minut wyglądam przez taras gdzie jest i co robi.Jednak nie siedzę cały czas i na nią nie patrzę.Mam otwarte cały dzień tarasowe drzwi jak mała jest na podwórku i mam na nią oko

Zazdroszczę Ja tak nie mogę bo nie mam do końca ogrodzone a i okna od ogrodu nie ma i nie mogę nawet zrobić choćbym chciała

Poza tym tz mnie nastraszył - słyszał że 2km od nas znaleźli dziecko bez nerek a w mieście młoda dziewczyna obudziła się w hotelu z jedna Chyba zeświruję teraz i Michał wszędzie za rękę będzie chodził

Piękna pogoda a my się kisimy... a mieliśmy z Asiulkiem i Wercia na placyku się wygrzewać, buuuu...

Za to już obiadek zjedzony a w piekarniku kruszaniec (pleśniak)

[ASIULEK_23]

Napisane przez lindsley

Zazdroszczę Ja tak nie mogę bo nie mam do końca ogrodzone a i okna od ogrodu nie ma i nie mogę nawet zrobić choćbym chciała

Poza tym tz mnie nastraszył - słyszał że 2km od nas znaleźli dziecko bez nerek a w mieście młoda dziewczyna obudziła się w hotelu z jedna Chyba zeświruję teraz i Michał wszędzie za rękę będzie chodził

Piękna pogoda a my się kisimy... a mieliśmy z Asiulkiem i Wercia na placyku się wygrzewać, buuuu...

Za to już obiadek zjedzony a w piekarniku kruszaniec (pleśniak)

No co Ty... a gdzie??

Jeszcze nadrobimy to wygrzewanie

[libra777]

Napisane przez P0P70

U nas pięknie i ciepło. Oliwka siedzi na dworze.
Libra, ana - jak puszczacie wasze dzieci na podwórko przed domem to one tak same biegają? Wy ich nie pilnujecie?

Wszystkim chorym dużo zdrowia?

Dzisiaj w nocy miałam jakiś dziwny zastój w piersi. Bolało to strasznie i nie mogłam tego rozbić. Meczylam się jakaś godzinę i tylko trochę puscilo. O 5 wydarlam się na Tz ze to wszystko jego wina. Jak rano wstał to powiedział ze zadzwoni do jakiegoś lekarza o poradę bo on się na tym nie zna. Ja mu odpowiedzialam ze kurna ja także się na tych moich cycach nie znam. Rano znowu próbowałam to rozmasowac i jakoś ściągnąć po godzinie stwierdzilam ze zmienię laktator i może tym ręcznym się uda. No i się udało - ręczny jakoś odblokowal mi pierś i ściągnął to mleko.
Naprawdę nie mam pojęcia co Wam się tak podobało w karmieniu mlekiem. Zabiera mi to kupę czasu i strasznie bolesne jest.

Co do Nataszy to ona wcale dużo nie przybrała. Powinna mniec juz ponad kilogram. Pewnie to dlatego ze je to moje marne mleko. A je juz 20 ml x 8. Wiec dość sporo.
Na razie nie ma mowy o tym abym sama ja karmiłam bo jeszcze nie ma odruchu ssania no i jej usta na pewno nie pomiescily by mojego sutka.

Też polecam ciepły prysznic i można też przyłozyć liść kapusty białej rozbity tłuczkiem schłodzony -ściąga gorączkę z piersi.
Może nie tyle podobało ale wygodniej po prostu bo to inaczej jak już dziecko samo ciągnie szczególnie w nocy.

Ja mam podwórko ogrodzone tak że tylko wyglądne przez drzwi i całe widzę nie ma nigdzie żadnego zaułka gdzie mógłby się schować,ani nigdzie wejść na drzewo jeszcze nie umie drzwi do garażu zamknięte stale na klucz żeby tam nie poszedł sam ,obie bramki też pozamykane łańcuchami więc nie otworzy.Jest bezpiecznie i o ile sie nie potknie o własne nogi i nie zaryje to nic sobie nie zrobi więc się bawi sam ,a ja tak samo jak Ana wyglądam co chwila zobaczyć co robi ,drzwi mam cały czas otwarte.
Chyba bym ocipiała jakbym miała tak siedzieć kołkiem na ławce cały dzień
I to jest właśnie duży plus posiadania własnego podwórka jak się ma małe dzieci

Drcron bo czasem tak jest że przychodzi obca osoba (tu super niania) i udaje jej się dziecko przekonać do tego czego nie udało się rodzicom.
Mi sie nie udało przez kilka lat nauczyć dziecka jeść i tu się zapowiada to samo.Teraz ciepło to często wynoszę obiad na dwór i mu tak wtykam po kęsie to potrafi dużo zjeść

Dużo zdrówka dla Lenki i Michasia

Mój tż już w niedzielę jedzie do pracy buuuuu

[ASIULEK_23]

bao- super,że tak pozytywnie jestes nastrojona nadrabiaj ten czas z Kubulkiem bo jak urodzi się drugi maluszek, znów będziesz go miała dla niego ciut mniej
Kubulek bardzo grzeczny

[lindsley]

Zapomniałam podziękować za życzenia zdrowia

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez ASIULEK_23

No co Ty... a gdzie??

Jeszcze nadrobimy to wygrzewanie

No na to liczę.
To dziecko to w Lubiczu. Więcej nie wiem. Tyle mi tylko tz powiedział, może w necie znajdę informacje.

Libra szkoda że tz już wyjeżdża. Często będzie przyjeżdżał? Tłumaczycie jakoś Małemu że taty nei będzie?

Bao fajnie że Kubuś przy Tobie tak dobrze się zachowuje. Życzę miłego nadrabiania straconych dni I nie przejmuj się tak tym co w domu, kij im w oko

P0P jak ja karmiłam to nie bolało - no może na początku. Dla mnie to na prawdę przyjemne było. Trochę męczące noce bo Michał jadł bardzo długo jadł bardzo często... Nie lubiłam ściągać laktatorem i szybko poszedł w kąt bo po prostu bolało a ja nic prawie nie mogłam ściągnąć. Na guzki w piersi jak już dziewczyny pisały - okłady z pogniecionej zimnej kapusty po "dojeniu" a przed ciepły prysznic.

[izazula]

Trochę Wam zazdroszczę że możecie sibie tak dzieciaki luzem wypuszczać na podwórko. Na całe szczęście mamy blisko do domu ze wszystkich osiedlowych przybytków zabawowych wiec latamy w tą a nazot (głównie na siku)

Napisane przez tylkooliwka

my jutro idziemy na ślub i przyjęcie mojego brata i nie wiem jak młodego ubrać
tzn planuję trochę elgancko trochę luzacko i wyszło mi:trampki beżowe,dżinsy rurki,biała koszula i kamizelka w brązie(taka swterkowa)

Ja myślę ze to super pomysł. Byliśmy kiedyś z synem Tża na weselu koleżanki i miał właśnie takie lekko sportowe buty, ciemne sztruksy, błękitną koszulę i kamizelkę sweterkową. Bardzo mi się w tym zestawie podobał. Teraz wystawiliśmy go na sprzedaż

Napisane przez P0P70

Dzisiaj w nocy miałam jakiś dziwny zastój w piersi. Bolało to strasznie i nie mogłam tego rozbić. Meczylam się jakaś godzinę i tylko trochę puscilo. O 5 wydarlam się na Tz ze to wszystko jego wina. Jak rano wstał to powiedział ze zadzwoni do jakiegoś lekarza o poradę bo on się na tym nie zna. Ja mu odpowiedzialam ze kurna ja także się na tych moich cycach nie znam. Rano znowu próbowałam to rozmasowac i jakoś ściągnąć po godzinie stwierdzilam ze zmienię laktator i może tym ręcznym się uda. No i się udało - ręczny jakoś odblokowal mi pierś i ściągnął to mleko.
Naprawdę nie mam pojęcia co Wam się tak podobało w karmieniu mlekiem. Zabiera mi to kupę czasu i strasznie bolesne jest.

Co do Nataszy to ona wcale dużo nie przybrała. Powinna mniec juz ponad kilogram. Pewnie to dlatego ze je to moje marne mleko. A je juz 20 ml x 8. Wiec dość sporo.
Na razie nie ma mowy o tym abym sama ja karmiłam bo jeszcze nie ma odruchu ssania no i jej usta na pewno nie pomiescily by mojego sutka.

Biedactwo Trochę inaczej to wygląda jak ssak sam ciągnie ale jak piszesz to musi jeszcze zaczekać. U mnie nie było jakichś uniesień z powodu karmienia bo bolało cały czas, cycki były stale "pogryzione" (teraz czuję ten ból w brzuchu jak pomyślę) ale było mi szkoda jak Zosia odmówiła cycorka. Ot taka przekora. Zastojów nie miałam na szczeście ale pamiętam że położne bardzo na to zrwacały uwagę i zawsze radziły liście kapusty i ciepły prysznic.

[anakazar]

Napisane przez lindsley

Poza tym tz mnie nastraszył - słyszał że 2km od nas znaleźli dziecko bez nerek a w mieście młoda dziewczyna obudziła się w hotelu z jedna Chyba zeświruję teraz i Michał wszędzie za rękę będzie chodził



Za to już obiadek zjedzony a w piekarniku kruszaniec (pleśniak)

Lind a możesz wrzucić przepis?bo ja po weekendzie w szkole zrobię sernik

Mam nadzieję,że to jakieś zwykłe ploty

Napisane przez libra777

Też polecam ciepły prysznic i można też przyłozyć liść kapusty białej rozbity tłuczkiem schłodzony -ściąga gorączkę z piersi.
Mój tż już w niedzielę jedzie do pracy buuuuu

Ja też siedziałam z rozbitą kapustą na piersiach

Zleci jakoś-jak zawsze

[izazula]

Lind czas szybko leci. Myślałam ze Tż pojedzie dopiero po świętach a tu pewnie robota już czeka

[catro]

Napisane przez anakazar

Te ogrodniczki mam dla małej(świetne są)spodenki również ale na 98-czyli następne lato.
Ta sukienka strasznie mi się podobau mnie jej nie ma,idę przejrzeć all,bo mi o niej przypomniałaś

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Catro a jaki rozmiar wzięłaś tej sukienki?
Za ogrodniczki ile w sklepie płaciłaś?z ciekawości pytam,bo ja na all kupiłam.

Sukienkę najpierw wzięłam 92 ale okazała się być obcisła i zamieniłam na 98 (Ola się strasznie denerwowała przy zakładaniu, ciężko było jej rączki wkładać). tej większej jeszcze mała nie mierzyła więc nie wiem czy dużo za duża.

Za ogrodniczki zapłaciłam 80 (ogólnie ceny jak na stronie internetowej), a ta sukienka dżinsowa jest po 69,90, jakbyś chciał to mogę podskoczyć po drugą dla Niny

[minka26]

Napisane przez tylkooliwka

Twój zięć tez waży 16kg
malo tego jak miał 6 m-cy ważył 11 hehe
wcale tego teraz po nim nie widać,tylko taki ubity jest,będzie chłopisko wielkie-będę miała wtedy 2 byków w domu

Zdróweczka dla Lenusi i Oliwki!!!

my jutro idziemy na ślub i przyjęcie mojego brata i nie wiem jak młodego ubrać
tzn planuję trochę elgancko trochę luzacko i wyszło mi:trampki beżowe,dżinsy rurki,biała koszula i kamizelka w brązie(taka swterkowa):confused:

koniecznie wrzuć później fotki małego

[anakazar]

Napisane przez catro

Sukienkę najpierw wzięłam 92 ale okazała się być obcisła i zamieniłam na 98 (Ola się strasznie denerwowała przy zakładaniu, ciężko było jej rączki wkładać). tej większej jeszcze mała nie mierzyła więc nie wiem czy dużo za duża.

Za ogrodniczki zapłaciłam 80 (ogólnie ceny jak na stronie internetowej), a ta sukienka dżinsowa jest po 69,90, jakbyś chciał to mogę podskoczyć po drugą dla Niny

Dzięki bardzo,ale jutro jadę do szkoły i myślę,że w ciągu tych 2 dni uda mi się podskoczyć do h&m.Jeśli jednak się nie wyrwę to skorzystam z Twojej pomocy albo na all kupię.
Ile Ola ma wzrostu i wagowo jak się trzyma?Bo obstawiam 92,ale takie sukienki mogą być ciut większe

Sara a dlaczego Ty dostałaś ten rabat,a Catro nie?na czym on polega?

Izz chłop Libry jedzie,a nie Lind

[catro]

Napisane przez anakazar

Dzięki bardzo,ale jutro jadę do szkoły i myślę,że w ciągu tych 2 dni uda mi się podskoczyć do h&m.Jeśli jednak się nie wyrwę to skorzystam z Twojej pomocy albo na all kupię.
Ile Ola ma wzrostu i wagowo jak się trzyma?Bo obstawiam 92,ale takie sukienki mogą być ciut większe

Sara a dlaczego Ty dostałaś ten rabat,a Catro nie?na czym on polega?

Izz chłop Libry jedzie,a nie Lind

ja nie przegladam ich katalogów i nie wyłapałam, że jakieś kupony w nich są.

A Ola ma 88 cm i 12 kilo (sama dzis rano cytowałaś jej wymiary)/ Chudzinka jest a sukienka na 92 jest dość wąska

[lindsley]

Napisane przez anakazar

Lind a możesz wrzucić przepis?bo ja po weekendzie w szkole zrobię sernik

Mam nadzieję,że to jakieś zwykłe ploty

Mam nadzieje.
Znalazłam jakiś artykuł z grudnia z lokalnej gazety że się takie plotki bardzo szybko się rozprzestrzeniają i że nie było żadnego takiego przypadku. Także liczę na to że to plotka.


Kruszaniec:

składniki na ciasto:
600g mąki krupczatki
1kostka margaryny
6żółtek
2 łyżeczki proszku do pieczenia
4 łyżki cukru
2 łyżki kakao (do jednej z części)
składniki na pianke:
6 białek
1 i 1/3 szkl cukru

owoce- ja lubię z wiśniami, jeżynami, dziś było ze śliwkami z kompotu

Ze wszystkich składników oprócz kakao zagnieść ciasto, podzielić na pół i do jednej części dodać kakao. Wyłożyć na blachę - urywać kawałeczki....
Na to wyłożyć owoce...
Ubić pianę z białek, dodać cukier, ja czasem daję łyżkę mąki ziemniaczanej czy kisielu żeby nie była taka sztywna i nie kruszyła się przy krojeniu. Ubić, wyłożyć na blachę.
Piec 50min w 150st.
Smacznego...

Misiek mi przeszkadzał i mówił żeby Pani nie dawać ciasta ale udało się

Napisane przez izazula

Lind czas szybko leci. Myślałam ze Tż pojedzie dopiero po świętach a tu pewnie robota już czeka

Mój siedzi w domu, nigdzie póki co się nie rusza

[anakazar]

Napisane przez catro

ja nie przegladam ich katalogów i nie wyłapałam, że jakieś kupony w nich są.

A Ola ma 88 cm i 12 kilo (sama dzis rano cytowałaś jej wymiary)/ Chudzinka jest a sukienka na 92 jest dość wąska

Tak myślałam,że są zacytowane,ale nie chciało mi się cofać do poprzedniej strony
Czyli Ola jest wymiarami taka jak Nina.To też w razie czego wezmę większą(98)jak będzie mocno za duża to poczeka i tyle

Był u Ciebie jeszcze ten rozmiar w razie czego?

Aha coś kojarzę,że Sara napisała,że to w jakiś katalogach była ta zniżka.

---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Napisane przez lindsley

Mam nadzieje.
Znalazłam jakiś artykuł z grudnia z lokalnej gazety że się takie plotki bardzo szybko się rozprzestrzeniają i że nie było żadnego takiego przypadku. Także liczę na to że to plotka.


Kruszaniec:

składniki na ciasto:
600g mąki krupczatki
1kostka margaryny
6żółtek
2 łyżeczki proszku do pieczenia
4 łyżki cukru
2 łyżki kakao (do jednej z części)
składniki na pianke:
6 białek
1 i 1/3 szkl cukru

owoce- ja lubię z wiśniami, jeżynami, dziś było ze śliwkami z kompotu

Ze wszystkich składników oprócz kakao zagnieść ciasto, podzielić na pół i do jednej części dodać kakao. Wyłożyć na blachę - urywać kawałeczki....
Na to wyłożyć owoce...
Ubić pianę z białek, dodać cukier, ja czasem daję łyżkę mąki ziemniaczanej czy kisielu żeby nie była taka sztywna i nie kruszyła się przy krojeniu. Ubić, wyłożyć na blachę.
Piec 50min w 150st.
Smacznego...

Misiek mi przeszkadzał i mówił żeby Pani nie dawać ciasta ale udało się

Mój siedzi w domu, nigdzie póki co się nie rusza

Jezu trochę skomplikowanie to brzmiJak mi sernik wyjdzie to będzie to mistrzostwo świata i wezmę się za Twoje ciasto
Dzięki bardzo

[izazula]

Napisane przez anakazar

Izz chłop Libry jedzie,a nie Lind

Napisane przez lindsley

Mój siedzi w domu, nigdzie póki co się nie rusza

No oczywiście że o Tża Libry chodzi . Chyba mi słońce dzisiaj zaszkodziło

[lindsley]

Napisane przez anakazar

Jezu trochę skomplikowanie to brzmiJak mi sernik wyjdzie to będzie to mistrzostwo świata i wezmę się za Twoje ciasto
Dzięki bardzo

No co Ty - proste i szybkie ciasto. Wrzucasz do miski, zagniatasz, dzielisz, dodajesz kakao i wykładasz na blache + owoce + pianę i do pieca. Mniej jak 20min to zajmuje.

[sara 85]

Napisane przez anakazar

Dzięki bardzo,ale jutro jadę do szkoły i myślę,że w ciągu tych 2 dni uda mi się podskoczyć do h&m.Jeśli jednak się nie wyrwę to skorzystam z Twojej pomocy albo na all kupię.
Ile Ola ma wzrostu i wagowo jak się trzyma?Bo obstawiam 92,ale takie sukienki mogą być ciut większe

Sara a dlaczego Ty dostałaś ten rabat,a Catro nie?na czym on polega?

Izz chłop Libry jedzie,a nie Lind

trzeba było mieć ten katalog, a w nim na koncu był kupon rabatowy.


Machaj jakie ty miałaś te barwniki? wkurzyłam się bo nie wyszły mi tak intensywne kolory jak powinny;/ chyba barwniki do dupy

[anakazar]

Napisane przez izazula

No oczywiście że o Tża Libry chodzi . Chyba mi słońce dzisiaj zaszkodziło

Napisane przez lindsley

No co Ty - proste i szybkie ciasto. Wrzucasz do miski, zagniatasz, dzielisz, dodajesz kakao i wykładasz na blache + owoce + pianę i do pieca. Mniej jak 20min to zajmuje.

Dobra,dobra dla was prościzna.Proszę pamiętać,że ja mam dwie lewe ręce do ciast i wyrobów podobnych

Napisane przez sara 85

trzeba było mieć ten katalog, a w nim na koncu był kupon rabatowy.


Machaj jakie ty miałaś te barwniki? wkurzyłam się bo nie wyszły mi tak intensywne kolory jak powinny;/ chyba barwniki do dupy

Rozumiem.

[pl_madzia]

Sara ja mam do tortu barwniki w proszku, 5 gram starcza na 50 kg ciasta, jutro moze jakieś mufiny zrobię na próbę.

Czytałyście o małej Madzi http://wiadomosci.onet.pl/sprawa-madzi,temat.html

Mieszkanie wietrze bo mój młodzik jak nocnik wypełnił to smrody są wszędzie a znajomi wpadna aż wstyd.

Zdrówka dla choruszków. Mi Eryk na szczęście już lepiej, ale on zawsze tak expresowo choruje, rano nie do życia, pół dnia przespał, i teraz szaleje, mam tylko nadzieję że na młodszego nie przejdzie. Bo w szkole tylko 10 osób było

[lindsley]

Michałowi ciągle skacze temp ponad 38st Ale żywy jak zawsze tylko my musieliśmy więcej zabaw w domu wymyślać i odwracać uwagę od pięknej pogody za oknem:/

[libra777]

Napisane przez lindsley

Libra szkoda że tz już wyjeżdża. Często będzie przyjeżdżał? Tłumaczycie jakoś Małemu że taty nei będzie?

o żebym to ja wiedziała kiedy on będzie miał urlop ,nic nie można zaplanować żadnego wyjazdu nic bo przeważnie to jest "możesz dzisiaj jechac do domu" i tyle
czuję ze pierwsze dni będzie chodził i szukał taty

Napisane przez anakazar

Zleci jakoś-jak zawsze

no jakoś musi

Napisane przez izazula

Lind czas szybko leci. Myślałam ze Tż pojedzie dopiero po świętach a tu pewnie robota już czeka

planowo miał do 26 marca ale myślał że się przeciągnie do świąt ale taka pogoda się zrobiła że niestety już dzwonili

Napisane przez lindsley

Kruszaniec:

składniki na ciasto:
600g mąki krupczatki
1kostka margaryny
6żółtek
2 łyżeczki proszku do pieczenia
4 łyżki cukru
2 łyżki kakao (do jednej z części)
składniki na pianke:
6 białek
1 i 1/3 szkl cukru

owoce- ja lubię z wiśniami, jeżynami, dziś było ze śliwkami z kompotu

Ze wszystkich składników oprócz kakao zagnieść ciasto, podzielić na pół i do jednej części dodać kakao. Wyłożyć na blachę - urywać kawałeczki....
Na to wyłożyć owoce...
Ubić pianę z białek, dodać cukier, ja czasem daję łyżkę mąki ziemniaczanej czy kisielu żeby nie była taka sztywna i nie kruszyła się przy krojeniu. Ubić, wyłożyć na blachę.
Piec 50min w 150st.
Smacznego...

Misiek mi przeszkadzał i mówił żeby Pani nie dawać ciasta ale udało się

Mój siedzi w domu, nigdzie póki co się nie rusza

ja 2 razy robiłam i 2 razy wyszedł zakalec i to taki że zjeść się nie dało
ale winię truskawki że za bardzo soczyste były

Napisane przez sara 85

Machaj jakie ty miałaś te barwniki? wkurzyłam się bo nie wyszły mi tak intensywne kolory jak powinny;/ chyba barwniki do dupy

Machaj chyba miała te co ja polecałam z wiltona http://www.aledobre.pl/397,Dekorowan..._inne_dodatki/

Napisane przez anakazar

Dobra,dobra dla was prościzna.Proszę pamiętać,że ja mam dwie lewe ręce do ciast i wyrobów podobnych

Rozumiem.

oj tam nawet jedną lewą da się coś ukieczać dasz radę to taki zwykły gnieciuch

Napisane przez lindsley

Michałowi ciągle skacze temp ponad 38st Ale żywy jak zawsze tylko my musieliśmy więcej zabaw w domu wymyślać i odwracać uwagę od pięknej pogody za oknem:/

a podajecie coś ?

[monka23]

Napisane przez ania p

dziś mi oznajmiła że Szymek to ma robaki bo zgrzyta zębami , to powiedziałam że ma sprawdzić czy też nie ma , bo Szymon często z nią śpi

padlam caly dzien sie z tego smieje , a babka co na to? bedzie sie odrobaczac? przyuwaz ja czy sie nie drapie w kakao.

Napisane przez lindsley

Michaś też się rozchorował. O 22.30 miał gorączkę, dostał nurofen i przed pierwszą poszliśmy spać. Było wszystko ok. Teraz znów mu gorączka skoczyła i znów syropek. A już mieliśmy się zbierać do ogródka, dziury kopać Tak pięknie a my będziemy się kisić w domu

uu ale dupa, zdrowia dla malego

Napisane przez P0P70

Co do Nataszy to ona wcale dużo nie przybrała. Powinna mniec juz ponad kilogram. Pewnie to dlatego ze je to moje marne mleko. A je juz 20 ml x 8. Wiec dość sporo.
Na razie nie ma mowy o tym abym sama ja karmiłam bo jeszcze nie ma odruchu ssania no i jej usta na pewno nie pomiescily by mojego sutka.

My sie na tym nie znamy za bardzo, ile mala powinna przybierac, ale chyba najwazniejsze jest ze przybiera i prawie 1 kg ( dziwnie to brzmi) wazy to chyba dobrze co nie? Moze za tydzine, dwa to nadrobi jak nabierze wiecej sil. Co lekarze mowia ? Ogolnie o jej stanie, ze sobie ladnie radzi? jej stan jest chyba stabilny ? bo nic nie piszesz ze cos zlego sie dzieje wiec , dlatego odbieramy to pozytywnie, ze mala sobie swietnie radzi i rosnie.

Napisane przez blistex

daj przepis na tego wafl;a i najlepiej zdjęcie

Nie no zdjecia nie dam, bo juz nie ma , kilka kawalkow zostalo hehe zwykly wafel
Na laciatym pisze:
Masa kaimakowa
1 szk mleka
1 szk cukru
1/3 kostki masla laciate
2-3 lyzki kakao
3/4 szk mleka w proszku. Wsystko dodac do garnka i gotowac ok 20 min, na sam koniec dodac mleko w proszku.
Ja robie z 2 szklanek mleka , albo 1 puszki melka kokosowego, daje szk. cukru i tyle samo kostki masla, czasem dodaje ciut cukru jak nie jest za slodkie , a mleko w proszku sypie na oko i duzo wiecej niz w przepisie, tak zeby masa byla gest. Przewaznie robia mi sie grudki to przez waskie sitko przelewam i lyzka gumowa przeciskam i masa jesst na git.

Napisane przez Baobabek

matko, jakiś wysyp chorób... u nas na forum to lawinowo te dzieciaki na chorują zdrówka kiszenie przechodziłam tydzień temu - rozumiem Cię doskonale
A my dzisiaj po placyku mały poszedł w swoich godzinach spania (przed 12stą), wróciliśmy o 14ej i poszedł od razu spać na placu szok - jak nie moje dziecko!!! nie uciekał, bawił sie z dziećmi, dzielił się zabawkami, chętnie sobie wymieniali, na zjeżdżalni już go pilnować nie muszę - pięknie wchodzi i zjeżdża, do tego cały czas gadał sobie coś sam do siebie po swojemu niesamowity progres u niego widzę
ale coby za dobrze w moim życiu nie było, w chacie znów nie wesoło...ale to w klubie napisze

Napisane przez libra777

Mój tż już w niedzielę jedzie do pracy buuuuu

na ile ma jechac? do swiat? zleci odpoczniesz od chlopa .

Napisane przez pl_madzia

Sara ja mam do tortu barwniki w proszku, 5 gram starcza na 50 kg ciasta, jutro moze jakieś mufiny zrobię na próbę.

Czytałyście o małej Madzi http://wiadomosci.onet.pl/sprawa-madzi,temat.html

Mieszkanie wietrze bo mój młodzik jak nocnik wypełnił to smrody są wszędzie a znajomi wpadna aż wstyd.

Zdrówka dla choruszków. Mi Eryk na szczęście już lepiej, ale on zawsze tak expresowo choruje, rano nie do życia, pół dnia przespał, i teraz szaleje, mam tylko nadzieję że na młodszego nie przejdzie. Bo w szkole tylko 10 osób było

Dobrze ze z mlodym lepiej.
Czytam od paru dni co sie dzieje, ciekawe co z tego wyjdzie, bidna malutka.

Napisane przez lindsley

Michałowi ciągle skacze temp ponad 38st Ale żywy jak zawsze tylko my musieliśmy więcej zabaw w domu wymyślać i odwracać uwagę od pięknej pogody za oknem:/

Oby dzis w nocy pospal i wy z nim. Syrop daj. U nas jak chlopaki maja goraczke to daje dawke paracetamolu i nurofenu, tak nam lekarz zalecal, ale to przy wysokich goraczkach jak dziecko przez rece leci.

[ania p]

Napisane przez P0P70

U nas pięknie i ciepło. Oliwka siedzi na dworze.
Libra, ana - jak puszczacie wasze dzieci na podwórko przed domem to one tak same biegają? Wy ich nie pilnujecie?

Wszystkim chorym dużo zdrowia?

Dzisiaj w nocy miałam jakiś dziwny zastój w piersi. Bolało to strasznie i nie mogłam tego rozbić. Meczylam się jakaś godzinę i tylko trochę puscilo. O 5 wydarlam się na Tz ze to wszystko jego wina. Jak rano wstał to powiedział ze zadzwoni do jakiegoś lekarza o poradę bo on się na tym nie zna. Ja mu odpowiedzialam ze kurna ja także się na tych moich cycach nie znam. Rano znowu próbowałam to rozmasowac i jakoś ściągnąć po godzinie stwierdzilam ze zmienię laktator i może tym ręcznym się uda. No i się udało - ręczny jakoś odblokowal mi pierś i ściągnął to mleko.
Naprawdę nie mam pojęcia co Wam się tak podobało w karmieniu mlekiem. Zabiera mi to kupę czasu i strasznie bolesne jest.

Co do Nataszy to ona wcale dużo nie przybrała. Powinna mniec juz ponad kilogram. Pewnie to dlatego ze je to moje marne mleko. A je juz 20 ml x 8. Wiec dość sporo.
Na razie nie ma mowy o tym abym sama ja karmiłam bo jeszcze nie ma odruchu ssania no i jej usta na pewno nie pomiescily by mojego sutka.

Pop mnie jak pisałam karmienie nie bolało i Olka zjadałam w 3 min i po problemie było także było to lepsze niż szykowanie mleka np w nocy . ale nic fajnego w tym nie widziałam

Napisane przez lindsley

Zazdroszczę Ja tak nie mogę bo nie mam do końca ogrodzone a i okna od ogrodu nie ma i nie mogę nawet zrobić choćbym chciała

Poza tym tz mnie nastraszył - słyszał że 2km od nas znaleźli dziecko bez nerek a w mieście młoda dziewczyna obudziła się w hotelu z jedna Chyba zeświruję teraz i Michał wszędzie za rękę będzie chodził

Piękna pogoda a my się kisimy... a mieliśmy z Asiulkiem i Wercia na placyku się wygrzewać, buuuu...

Za to już obiadek zjedzony a w piekarniku kruszaniec (pleśniak)

Plotka i tylko plotka jakby były takie przypadki to by trąbili o tym w prasie

Libra to na święta go nie będzie w domu ?

Mój TZ z gdańska przybył a w poniedziałek do krakowa . już sam ma dośc jazdy po hotelach i ciągle w aucie pół dnia .
No pogoda piękna się zrobiła mam nadzieję że tak już zostanie . Jutro się na imprezę z koleżankami wybieram .
Olka ma gorączkę miała już w przedszkolu pani jej dała nurofen teraz też miała dostała na noc syrop ale poza tym nie ma nic - kataru czy kaszlu . może jakaś 3 dniówka nie wiem . zobaczymy jutro

[lindsley]

Napisane przez libra777

ja 2 razy robiłam i 2 razy wyszedł zakalec i to taki że zjeść się nie dało
ale winię truskawki że za bardzo soczyste były
(...)
a podajecie coś ?

Mi nigdy zakalec nie wyszedł, dziś nawet suchy bardzo bo pomyliłam się i na 180 się piekł

Jak przekracza 38 podaję Ibum. Na noc psiknęłam do noska, do gardła i kilka kropel czegoś inhalującego na ochraniacz w łóżeczku.

Napisane przez monka23

Oby dzis w nocy pospal i wy z nim. Syrop daj. U nas jak chlopaki maja goraczke to daje dawke paracetamolu i nurofenu, tak nam lekarz zalecal, ale to przy wysokich goraczkach jak dziecko przez rece leci.

Dostaje. Nie śpi dobrze. Zasnął ok 19 a już budził się z 5 razy. Katar mu przeszkadza..