Już przyszła wiosna, topimy marzannę i wydajemy za mąż kolejną pannę - PM 2012 cz. XX

[ona8686]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;33124666]mnie też czasem korci żeby iść po przymierzać kiecki, ale skoro moja już wisi w szafie to wolę pochodzić za sukienką na poprawiny

koniecznie fotensje wstaw

ślub dopiero w sierpniu to nie jest tak źle moja koleżanka bierze ślub w maju a kiecki nie ma [/QUOTE]

To już by było dla mnie za dużo i stałabym sie jednym wielkim kłębkiem nerwów

Napisane przez fablous

no co Ty? A ja panikuję, że 5 miesięcy zostało i nie mam sukni. Podziwiam jej odwagę, ja bym nerwowo nie dała rady. Fotkę na pewno wrzucę

ona8686 dlaczego nie widzę Twojej sukni w zestawieniu?

Bo nie pokazywałam jej Wam na sobie i nie poprosiłam aby była w zestawieniu

Napisane przez melod_y

a tak wogole to mamy 160 dds !


uciekam na zjazd !

Napisane przez gosza_m

Dzień Dobry!!!!!!!!!!!

Właśnie załatwiliśmy organistę
Akurat dzisiaj na mszy, grał ten, który nam się podoba, więc poszliśmy do niego i się zgodził
Jeszcze czekam, aż mi zespół poda propozycję pieśni, to wtedy z organista resztę dogadamy

Napisane przez (kicia)

Hej laski


A my mamy dziś 111 dni do ślubu

Napisane przez justyna_g4

Witajcie w niedziele!

U mnie piękne słonko świecie. Szkoda, że ja muszę się oszczędzać i chyba lepiej, żebym za dużo nie spacerowała bo przecież w tamtym tygodniu po takim spacerze się rozchorowałam. Wczoraj oglądaliśmy z Tz "Dziewczynę z tatuażem". Tym co nie oglądały jeszcze bardzo polecam. Pierwszy od dłuższego czasu film, w którym nie musiałam się zastawiać kiedy się rozkręci i mimo, że trwa prawie 3 godziny nawet nie wiem kiedy minęły.

To mnie po wczorajszym spacerku tak przewiało, a dziś nos zapchany i teraz stan gorączkowy mnie bierze a zawsze byłam taka odporna

Napisane przez justyna_g4

Zazdroszczę bo mój mnie właśnie tak wyprowadził z równowagi, że szok...Ale tak to tylko on potrafi!

to ja też sie pożalę... pierwszy raz tak sie na Tż wkurzyłam... aż sie poryczałam... i czuje sie z tym źle

[__Paulinka__]

Napisane przez niusia_87

Przypominamy, że dzisiejszej nocy spaliśmy godzinę krócej,
jednocześnie informujemy, że zza oknem jest piękna pogoda,
którą warto spożytkować na wspólny spacer z Towarzyszem Życia,
tzw. TŻ

dostosowalam sie do tych zaleceń wlasnie wrocilismy ze spacerku pięknie dzisiaj mam okna pootwierane na oścież

Napisane przez justyna_g4

Zazdroszczę bo mój mnie właśnie tak wyprowadził z równowagi, że szok...Ale tak to tylko on potrafi!

Napisane przez ona8686

to ja też sie pożalę... pierwszy raz tak sie na Tż wkurzyłam... aż sie poryczałam... i czuje sie z tym źle

[nena1984]

niedzielnie
dotarłam do Krk. Musiałam wstać o 6.00, czyli tak naprawdę o 5.00
Dodatkowo, po dotarciu i r o z p a k o w a n n i u w hotelu, poszłam się wykąpać i okazało się że nie ma ciepłej wody. Wiec musiałam się z powrotem spakować i zmienić pokój, trwało to wieki. Na szczęście już jest ok. Jak zwykle zapomniałam czegoś, tym razem pędzla do pudru więc zaraz spadam do galerii krakowskiej

Napisane przez kindziulindzia

kupiłam bieliznę ale nie jestem zadowolona jak wróciłam do domu jest w kolorze ecru i w ogóle do dupy

a Ty Ty, a przecie mówiłam że w intimissimi jest ładna właśnie w kolorze vanilla. I za swój komplet dałam mniej niż ty. Trzeba się cioci neny słuchać

Napisane przez tenebrosa

Szkoda, że nie znalazłaś bucików, ale wiesz co... my w końcu też nie zamówiliśmy obrączek Jeden złotnik nagadał mojemu M. że w tym naszym modelu będzie się ścierał zewnętrzny wzór, że jak zrobimy dwukolorowe w połysku, a nie matowe, to nie będzie prawie wcale widać różnicy kolorów, bla bla bla... W końcu pokłóciliśmy się z tego powodu, bo TŻ zaczął mieć wątpliwości, a ja stwierdziłam, że pokłóceni nie będziemy zamawiać obrączek, no i zanim się pogodziliśmy to zamknęli nam tego jubilera Ale za to pojechaliśmy potem do McDonaldsa i wygrałam w zdrapce piłkę Euro2012 Więc nie taki najgorszy ten dzień u mnie.

Poza tym zrobiłam prawie wszystkie zaproszenia!

Oto one:

Załącznik 4576796 Załącznik 4576798 Załącznik 4576799

śliczne, proste i eleganckie

Napisane przez niut0

Kindziu któraś PMka Ci tutaj ostatnio pisała, gdzie można znaleźć bielizne w Twoim kolorze

ja pisałam, ja...ale Kindzia mnie nie lubi




ciekawe jak tam fablous w poszukiwaniu sukien

W ogóle teraz na wątku nastąpi zmiana akcji, będzie coraz mniej sukien a coraz więcej ślubnych relacji

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

edit. i jeszcze tak profilaktycznie proszę o kciuki na jutro (za egzamin)

[Nattiv]

Napisane przez (kicia)

Hej laski


A my mamy dziś 111 dni do ślubu

Napisane przez ewika19

Cześć
Jest taka śliczna pogoda, że aż nie chce się w domu siedzieć.
Dzisiaj mamy dokładnie 5 miesięcy do ślubu i akurat dzisiaj przyjeżdżają do mnie teściowie, żeby omówić wszystkie szczegóły zw. z ślubem. Mam nadzieję, że będzie bardzo sympatycznie i wszystko będzie tak jak ja sobie rozplanowałam. Trzymajcie kciuki

Nena Ty będziesz po galerii Krakowskiej spacerować, a my z Tż po Bonarce

[ona8686]

Napisane przez nena1984

niedzielnie
dotarłam do Krk. Musiałam wstać o 6.00, czyli tak naprawdę o 5.00
Dodatkowo, po dotarciu i r o z p a k o w a n n i u w hotelu, poszłam się wykąpać i okazało się że nie ma ciepłej wody. Wiec musiałam się z powrotem spakować i zmienić pokój, trwało to wieki. Na szczęście już jest ok. Jak zwykle zapomniałam czegoś, tym razem pędzla do pudru więc zaraz spadam do galerii krakowskiej

ciekawe jak tam fablous w poszukiwaniu sukien

W ogóle teraz na wątku nastąpi zmiana akcji, będzie coraz mniej sukien a coraz więcej ślubnych relacji

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

edit. i jeszcze tak profilaktycznie proszę o kciuki na jutro (za egzamin)

Oby znalazła coś dla siebie. A dla Ciebie



Jedyna dobra rzecz dzisiejsza to to, że świadkowa (siostra) wzięła sie sama z siebie za przesłuchanie repertuaru piosenek jak na razie większość piosenek odpadła, ale zostało jeszcze kilka stron

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez fablous

Ja mam znajomą ,która była jeszcze lepsza. Mieszka za granicą, do Polski przyjechała zaledwie 2 tyg przed ślubem i dopiero wtedy krawcowa zaczęła jej szyć suknię. Ale ostatecznie suknia wyszła śliczna

szok

Napisane przez melod_y

to ja Was wszystkie i tak pobije

Znajoma kupila sukienke na 2 dni gora 3 dni przed weselem
(dlatego ze miala isc w sukni siostry, ale jakos jej sie odwidzialo ze- goscie by gadali i kupila wlasnie te 2,3 dni przed) Ale wygladala fantastycznie

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

a tak wogole to mamy 160 dds !




uciekam na zjazd !

za ddś kobitka hardcor

Napisane przez gosza_m

Dzień Dobry!!!!!!!!!!!

Właśnie załatwiliśmy organistę
Akurat dzisiaj na mszy, grał ten, który nam się podoba, więc poszliśmy do niego i się zgodził
Jeszcze czekam, aż mi zespół poda propozycję pieśni, to wtedy z organista resztę dogadamy



Wstydź się! Wstydź!!!


Do dupy to są majciochy, a stanik na cycki sie ubiera!
Kochana, może wcale nie będzie tak źle. Ja mam np suknie ecru, a bieliznę białą, bo akurat w ecru nie było tego co chciałam i powiem szczerze, że z pod sukni nic nie widać. A majciochy tylko TŻtowi będę pokazywać, więc on się nie zna i dla niego białe też będą ok


Bardzo ładne i jakie eleganckie

Oj popiłyście wczoraj widzę. Ja u TŻta prawie całe wino sama wypiłam. Ale aczyna mi się teraz tego skutek objawiać

A dzisiaj rano, TŻ nazwał korektor (do makijażu) poprawiaczem

Napisane przez (kicia)

Hej laski


A my mamy dziś 111 dni do ślubu

za ddś masz za☠☠☠iste teksty


Ja się wku*wiłam na maksa mam po☠☠☠anego chrzestnego jak niewiem, dzwoniłam do niego ostatnio i pow. że wyjeżdża w delegację i zadzwoni do mnie jak wróci, a dziś mi napisał na nk, że nie da rady być na moim ślubie

[magdalennne]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;33130829]Ja się wku*wiłam na maksa mam po☠☠☠anego chrzestnego jak niewiem, dzwoniłam do niego ostatnio i pow. że wyjeżdża w delegację i zadzwoni do mnie jak wróci, a dziś mi napisał na nk, że nie da rady być na moim ślubie[/QUOTE]

Nie przejmuj się Ludzie już tacy są niestety... Wiem, że to najbliższa osoba i dlatego jest ci przykro. Ja kiedyś dostałam zaproszenie od koleżanki na jej ślub przez nk... Oczywiście mnie tam nie było. Ja to generalnie nie mam zamiaru przejmować się jak ktoś nie przyjdzie. Przynajmniej będę wiedzieć, że są ze mną osoby naprawdę bliskie.


A tak przy okazji mamy dzisiaj 5 miesięcy do ślubu

[ona8686]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;33130829]
za ddś kobitka hardcor

za ddś masz za☠☠☠iste teksty

Ja się wku*wiłam na maksa mam po☠☠☠anego chrzestnego jak niewiem, dzwoniłam do niego ostatnio i pow. że wyjeżdża w delegację i zadzwoni do mnie jak wróci, a dziś mi napisał na nk, że nie da rady być na moim ślubie[/QUOTE]

Nie denerwuj sie złość piękności szkodzi Szkoda, że tak wyszło. Najbardziej jednak ranią osoby, na którym nam najbardziej zależy.

Napisane przez magdalennne

Nie przejmuj się Ludzie już tacy są niestety... Wiem, że to najbliższa osoba i dlatego jest ci przykro. Ja kiedyś dostałam zaproszenie od koleżanki na jej ślub przez nk... Oczywiście mnie tam nie było. Ja to generalnie nie mam zamiaru przejmować się jak ktoś nie przyjdzie. Przynajmniej będę wiedzieć, że są ze mną osoby naprawdę bliskie.

A tak przy okazji mamy dzisiaj 5 miesięcy do ślubu

Coraz bliżej i bliżej



Wczoraj patrze na suwaczek a tam minęło 4 mieś. i 18 dni od zaręczyn i zostało 4 mieś. i 18 dni do ślubu A teraz z dnia na dzień coraz bliżej już do ślubu.

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez ona8686

Nie denerwuj sie złość piękności szkodzi Szkoda, że tak wyszło. Najbardziej jednak ranią osoby, na którym nam najbardziej zależy.



Coraz bliżej i bliżej



Wczoraj patrze na suwaczek a tam minęło 4 mieś. i 18 dni od zaręczyn i zostało 4 mieś. i 18 dni do ślubu A teraz z dnia na dzień coraz bliżej już do ślubu.

powiedziałam tż że skoro taki z niego chrzestny, to niech nie liczy że przyjdę do niego kiedykolwiek

[(kicia)]

Ależ jestem zła. Wczoraj jeździłam na miasto autem rodziców (no dobra zasadniczo to auto nas wszystkich) mój tata zawsze parkuje na parkingu strzeżonym tyłem do siatki więc wyjazd to żadna filozofia. Pojechałam na miasto i jak wróciłam na parking zobaczylam że samochód obok na dość szerokie ale krótkie przetarcie. Ten facet 3msc temu przerysował nam pół samochodu. Nie wiem jak on to zrobił ale widać że kaleka z niego niezła. Ktoś widział jak on nam to zrobił więc się przyznał i dostaliśmy kasę na malowanie drzwi i błotnika. jak zobaczylam że tamten jest znowu przetarty pomyślałam że znowu w nas wjechał i obeszlam samochód czy nie mamy nowych rys. I nic. Na przednim błotniku 2tyg po malowaniu ktoś nas przetarł ale wtedy ja nie jeździłam to nie wdaje się w szczegóły to było w styczniu. No i na tylnym nadkolu. Ale u nas jest to na całej powierzchni więc jakbym ja lub dzień wcześniej mój tata cofając wjechali w niego miałby tylko cienką ryse od nadkola a nie szeroką jakby ktoś zderzakiem uderzył. Facet oczywiscie narobił szumu. Parking jest strzeżony a parkingowy jedynie co powiedział to że córka jeździła że niby ja i to pewnie moja sprawka. Nóż ludzie nie złapał mnie za rękę. Poza tym raczej bym poczuła jakbym w niego wjechała bo już raz przetarłam samochód stojący obok na szczęście był to polonez który nie jest na chodzie i ma milion obtarć. Tata jest po mojej stronie bo jemu też coś nie pasuje. Facet obejrzał masz samochód i czepił się tej rysy z tylu a czemu nie tej z przodu. Nie udowodni nam że to że i my i on mamy obtarcie to znaczy że to się to stało przez nas bo my nie mamy pojęcia kiedy to nasze powstało. Wogóle zadzwonił do mojego taty 2godziny po moim powrocie i już nawet się zdążył z lakiernikiem umówić bez konsultacji z nami. Nam się to w ogóle nie widzi że to nasza wina. Ale wiadomo wiedzą że ja jeżdżę jestem mloda na dodatek baba to od razu moja wina. Ale jaką kaleką bym musiała być żeby jadąc do przodu tyłem o niego zachaczyć już prędzej przodem jakbym za wcześnie skręciła

byliśmy teraz na parkingu tata podjechał w taki sposób jak bym to niby miałam zrobić albo on wjeżdżając na miejsce i tak jest to możliwe ale on ma zdarty lakier do podkładu, na jego aucie nie ma śladów naszego lakieru na naszym samochodzie nie ma jego lakieru no i u nas jest tylko leciutko zmatowiony lakier kształt jego rysty jest całkowicie inny niż nasz. Więc moim zdaniem jakbym to ja w niego wjechała to i ja bym miała zdarty lakier i u niego było by to widać albo jego lakier byłby u nas (skoro tam jest zdarty do podkładu to musiał się gdzieś podziać). Parking umywa od tego ręcę tata jest na nich wkurzony. Mówi że musi się zastanowic czy mu zapłaci (200zł) czy nie bo sytaucja jest na tyle niejasna że nie ma kto tego rozstrzygnąć a koszt rzeczoznawcy to na pewno więcej niż 200 zł (jak on nam przerysował to dostaliśmy 1500 zł a pomalowanie naszego wyszło 600 zł więc i tak my wychodzimy na swoje nawet płacąc mu )

[niusia_87]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;33131620]powiedziałam tż że skoro taki z niego chrzestny, to niech nie liczy że przyjdę do niego kiedykolwiek[/QUOTE]
wziął sobie to do serca?

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez niusia_87

wziął sobie to do serca?

tż mnie zna, i wie że choćby był człowiekiem umierającym to do niego nie pójdę

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Napisane przez (kicia)

Ależ jestem zła. Wczoraj jeździłam na miasto autem rodziców (no dobra zasadniczo to auto nas wszystkich) mój tata zawsze parkuje na parkingu strzeżonym tyłem do siatki więc wyjazd to żadna filozofia. Pojechałam na miasto i jak wróciłam na parking zobaczylam że samochód obok na dość szerokie ale krótkie przetarcie. Ten facet 3msc temu przerysował nam pół samochodu. Nie wiem jak on to zrobił ale widać że kaleka z niego niezła. Ktoś widział jak on nam to zrobił więc się przyznał i dostaliśmy kasę na malowanie drzwi i błotnika. jak zobaczylam że tamten jest znowu przetarty pomyślałam że znowu w nas wjechał i obeszlam samochód czy nie mamy nowych rys. I nic. Na przednim błotniku 2tyg po malowaniu ktoś nas przetarł ale wtedy ja nie jeździłam to nie wdaje się w szczegóły to było w styczniu. No i na tylnym nadkolu. Ale u nas jest to na całej powierzchni więc jakbym ja lub dzień wcześniej mój tata cofając wjechali w niego miałby tylko cienką ryse od nadkola a nie szeroką jakby ktoś zderzakiem uderzył. Facet oczywiscie narobił szumu. Parking jest strzeżony a parkingowy jedynie co powiedział to że córka jeździła że niby ja i to pewnie moja sprawka. Nóż ludzie nie złapał mnie za rękę. Poza tym raczej bym poczuła jakbym w niego wjechała bo już raz przetarłam samochód stojący obok na szczęście był to polonez który nie jest na chodzie i ma milion obtarć. Tata jest po mojej stronie bo jemu też coś nie pasuje. Facet obejrzał masz samochód i czepił się tej rysy z tylu a czemu nie tej z przodu. Nie udowodni nam że to że i my i on mamy obtarcie to znaczy że to się to stało przez nas bo my nie mamy pojęcia kiedy to nasze powstało. Wogóle zadzwonił do mojego taty 2godziny po moim powrocie i już nawet się zdążył z lakiernikiem umówić bez konsultacji z nami. Nam się to w ogóle nie widzi że to nasza wina. Ale wiadomo wiedzą że ja jeżdżę jestem mloda na dodatek baba to od razu moja wina. Ale jaką kaleką bym musiała być żeby jadąc do przodu tyłem o niego zachaczyć już prędzej przodem jakbym za wcześnie skręciła

byliśmy teraz na parkingu tata podjechał w taki sposób jak bym to niby miałam zrobić albo on wjeżdżając na miejsce i tak jest to możliwe ale on ma zdarty lakier do podkładu, na jego aucie nie ma śladów naszego lakieru na naszym samochodzie nie ma jego lakieru no i u nas jest tylko leciutko zmatowiony lakier kształt jego rysty jest całkowicie inny niż nasz. Więc moim zdaniem jakbym to ja w niego wjechała to i ja bym miała zdarty lakier i u niego było by to widać albo jego lakier byłby u nas (skoro tam jest zdarty do podkładu to musiał się gdzieś podziać). Parking umywa od tego ręcę tata jest na nich wkurzony. Mówi że musi się zastanowic czy mu zapłaci (200zł) czy nie bo sytaucja jest na tyle niejasna że nie ma kto tego rozstrzygnąć a koszt rzeczoznawcy to na pewno więcej niż 200 zł (jak on nam przerysował to dostaliśmy 1500 zł a pomalowanie naszego wyszło 600 zł więc i tak my wychodzimy na swoje nawet płacąc mu )

ja na waszym miejscu nie płaciłabym mu za to, skoro jest tak pewny swego to dlaczego nie wezwał policji?

[tenebrosa]

Dziękuję za wszystkie miłe słowa odnośnie zaproszeń! To fajnie, że robią dobre wrażenie, może się goście nie przerażą :P Któraś pytała, chyba nasza ziele, czy robiłam je sama - owszem, i wyszły mi połowę taniej niż gdyby zamawiać na allegro. A nam potrzeba było tych zaproszeń ok. 90, więc się opłacało.

Gratuluję też wszystkim upływających ddś i mdś Kolejne relacje coraz bliżej.

Niusia, nie, nie piłam wczoraj reddsa. To miodowe-malinowe piwo było z jakiegoś radomskiego browaru. Śmieszne są te piwa, bo sprzedają je w butelkach zawiniętych w papier zamiast etykiet Ale są nawet niezłe w smaku.

nena, kciuki dla Ciebie

kiciu, nie pamiętam jakie malwuś ma obrączki, malwuś przypomnisz? My chcemy te Łazur H09.jpg i głównie chodzi o to, że ten wzór z zewnątrz niby będzie się ścierał. Sprzedawca mówił, że jest tak głęboki, że nieprędko się zetrze i nie wiem czy chciał nas wprowadzić w błąd czy rzeczywiście wzór jest trwały, bo z kolei o macie od razu mówił, że już po 3 tygodniach go nie będzie Z kolei w to, że nie będzie widać różnicy przy dwóch kolorach też jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć, bo przecież sama mam pierścionek dwukolorowy w połysku i widać gdzie jest białe, a gdzie żółte złoto. Może tylko tak ten złotnik nagadał TŻtowi, bo wcześniej byliśmy u niego pytać o zrobienie innego modelu, a koniec końców będziemy zamawiać gdzie indziej, a nie u niego. Może tak chciał nas postraszyć, że jak u kogoś innego weźmiemy to wybierzemy gorszą opcję

U nas dzisiaj piękne słońce, ale też strasznie wieje, więc wyjście na dłuższy spacer to raczej hardcore. Za to po kościele byliśmy w nowo otwartej lubelskiej muffiniarni A po powrocie do domu, jakby nam było mało słodyczy, upiekłam jeszcze tartę z malinami (co prawda mrożonymi) i teraz taki piękny maślany zapach się unosi po domu

[niusia_87]

Napisane przez (kicia)

Ależ jestem zła. Wczoraj jeździłam na miasto autem rodziców (no dobra zasadniczo to auto nas wszystkich) mój tata zawsze parkuje na parkingu strzeżonym tyłem do siatki więc wyjazd to żadna filozofia. Pojechałam na miasto i jak wróciłam na parking zobaczylam że samochód obok na dość szerokie ale krótkie przetarcie. Ten facet 3msc temu przerysował nam pół samochodu. Nie wiem jak on to zrobił ale widać że kaleka z niego niezła. Ktoś widział jak on nam to zrobił więc się przyznał i dostaliśmy kasę na malowanie drzwi i błotnika. jak zobaczylam że tamten jest znowu przetarty pomyślałam że znowu w nas wjechał i obeszlam samochód czy nie mamy nowych rys. I nic. Na przednim błotniku 2tyg po malowaniu ktoś nas przetarł ale wtedy ja nie jeździłam to nie wdaje się w szczegóły to było w styczniu. No i na tylnym nadkolu. Ale u nas jest to na całej powierzchni więc jakbym ja lub dzień wcześniej mój tata cofając wjechali w niego miałby tylko cienką ryse od nadkola a nie szeroką jakby ktoś zderzakiem uderzył. Facet oczywiscie narobił szumu. Parking jest strzeżony a parkingowy jedynie co powiedział to że córka jeździła że niby ja i to pewnie moja sprawka. Nóż ludzie nie złapał mnie za rękę. Poza tym raczej bym poczuła jakbym w niego wjechała bo już raz przetarłam samochód stojący obok na szczęście był to polonez który nie jest na chodzie i ma milion obtarć. Tata jest po mojej stronie bo jemu też coś nie pasuje. Facet obejrzał masz samochód i czepił się tej rysy z tylu a czemu nie tej z przodu. Nie udowodni nam że to że i my i on mamy obtarcie to znaczy że to się to stało przez nas bo my nie mamy pojęcia kiedy to nasze powstało. Wogóle zadzwonił do mojego taty 2godziny po moim powrocie i już nawet się zdążył z lakiernikiem umówić bez konsultacji z nami. Nam się to w ogóle nie widzi że to nasza wina. Ale wiadomo wiedzą że ja jeżdżę jestem mloda na dodatek baba to od razu moja wina. Ale jaką kaleką bym musiała być żeby jadąc do przodu tyłem o niego zachaczyć już prędzej przodem jakbym za wcześnie skręciła

byliśmy teraz na parkingu tata podjechał w taki sposób jak bym to niby miałam zrobić albo on wjeżdżając na miejsce i tak jest to możliwe ale on ma zdarty lakier do podkładu, na jego aucie nie ma śladów naszego lakieru na naszym samochodzie nie ma jego lakieru no i u nas jest tylko leciutko zmatowiony lakier kształt jego rysty jest całkowicie inny niż nasz. Więc moim zdaniem jakbym to ja w niego wjechała to i ja bym miała zdarty lakier i u niego było by to widać albo jego lakier byłby u nas (skoro tam jest zdarty do podkładu to musiał się gdzieś podziać). Parking umywa od tego ręcę tata jest na nich wkurzony. Mówi że musi się zastanowic czy mu zapłaci (200zł) czy nie bo sytaucja jest na tyle niejasna że nie ma kto tego rozstrzygnąć a koszt rzeczoznawcy to na pewno więcej niż 200 zł (jak on nam przerysował to dostaliśmy 1500 zł a pomalowanie naszego wyszło 600 zł więc i tak my wychodzimy na swoje nawet płacąc mu )

Nikt nikogo nie złapał za rękę, nie ma dowodów, nie ma świadków, nie ma sprawy, niech sam sobie pomaluje na swój kosz. Nawet jakby policje wezwał, to jaki ma dowód? Śmieszny facet i już. Parkingowy, niech pocałuje się w nos, po to tam siedzi i za to mu płacą by wszystko widział i wszystko wiedział, a nie jakieś spekulacje

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Napisane przez tenebrosa

A po powrocie do domu, jakby nam było mało słodyczy, upiekłam jeszcze tartę z malinami (co prawda mrożonymi) i teraz taki piękny maślany zapach się unosi po domu

szukam połączenia z lubelskim, na tartę chcę się załapać

[Blacky]

Dzień dobry

Napisane przez niusia_87

za 4 tygodnie Nasz wielki dzień

Napisane przez niut0

U nas dzisiaj 70 ddś

Napisane przez chocolate muffin

"Chwalę się" butami. Niestety moje stopy w żadnych butach nie wyglądają ładnie i zgrabnie, no ale myślę, że tego aż tak nie będzie widać spod sukienki. Jakby wymienić ta kokardkę na satynową to chyba będzie ok ?

Super wyglądają!

Napisane przez tenebrosa

Poza tym zrobiłam prawie wszystkie zaproszenia!

Bardzo ładne

Napisane przez (kicia)

A my mamy dziś 111 dni do ślubu

U nas dziś 181, więc jeszcze sporo.

A ja byłam wczoraj na otwarciu Mostu Północnego - na początku było fajnie, ale potem zrobił się okropny tłok, więc zwinęłam się przed końcem. Ale udało mi się dorwać kawałek tablicy Mendelejewa.

Umowę z impresariatem na skrzypce, wokal i organistę podpisuję w przyszłym miesiącu. Miałyśmy jechać z Mamą w poniedziałek po wazony na jabłka, ale tak sobie pomyślałam, że bez sensu trzymać je pół roku. Jeszcze kot zbije czy coś. Więc chyba odczekam jeszcze ze 2 miesiące.

Słuchajcie, ktoś pisał o ciętych laserowo majciochach. Możecie mi coś przybliżyć? Fajne, niefajne, gdzie można kupić/obejrzeć?

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Też uważam (kicia), że nie powinniście płacić. Nie ma co uczyć ludzi, że krętactwo popłaca. Nie ma żadnego dowodu, nie ma sprawy.

[(kicia)]

Napisane przez tenebrosa

Dziękuję za wszystkie miłe słowa odnośnie zaproszeń! To fajnie, że robią dobre wrażenie, może się goście nie przerażą :P Któraś pytała, chyba nasza ziele, czy robiłam je sama - owszem, i wyszły mi połowę taniej niż gdyby zamawiać na allegro. A nam potrzeba było tych zaproszeń ok. 90, więc się opłacało.

Gratuluję też wszystkim upływających ddś i mdś Kolejne relacje coraz bliżej.

Niusia, nie, nie piłam wczoraj reddsa. To miodowe-malinowe piwo było z jakiegoś radomskiego browaru. Śmieszne są te piwa, bo sprzedają je w butelkach zawiniętych w papier zamiast etykiet Ale są nawet niezłe w smaku.

nena, kciuki dla Ciebie

kiciu, nie pamiętam jakie malwuś ma obrączki, malwuś przypomnisz? My chcemy te Załącznik 4577901 i głównie chodzi o to, że ten wzór z zewnątrz niby będzie się ścierał. Sprzedawca mówił, że jest tak głęboki, że nieprędko się zetrze i nie wiem czy chciał nas wprowadzić w błąd czy rzeczywiście wzór jest trwały, bo z kolei o macie od razu mówił, że już po 3 tygodniach go nie będzie Z kolei w to, że nie będzie widać różnicy przy dwóch kolorach też jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć, bo przecież sama mam pierścionek dwukolorowy w połysku i widać gdzie jest białe, a gdzie żółte złoto. Może tylko tak ten złotnik nagadał TŻtowi, bo wcześniej byliśmy u niego pytać o zrobienie innego modelu, a koniec końców będziemy zamawiać gdzie indziej, a nie u niego. Może tak chciał nas postraszyć, że jak u kogoś innego weźmiemy to wybierzemy gorszą opcję

U nas dzisiaj piękne słońce, ale też strasznie wieje, więc wyjście na dłuższy spacer to raczej hardcore. Za to po kościele byliśmy w nowo otwartej lubelskiej muffiniarni A po powrocie do domu, jakby nam było mało słodyczy, upiekłam jeszcze tartę z malinami (co prawda mrożonymi) i teraz taki piękny maślany zapach się unosi po domu

z tego co patrzę to jednak trochę się różnią ale są bardzo podobnie wykonane i co i widać różnicę w kolorach https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...9&d=1323794569




Blacky ja mam takie bezszwowe majciochy i są super lekkie i na prawdę ich nie znać na ubraniach ja zapłaciłam 32 zł mam firmy joanna w zwykłym sklepie z bielizną kupiłam

[ona8686]

tenebrosa kazde obrączki kiedyś się wytra (te piaskowe i jeszcze jakieś) ale na pewno nie tak szybko. I nie ma co słuchać pana, bo każdy jubiler mówi co innego. Bierzcie takie jakie Wam sie podobają i tyle.

(kicia) jakby mi pokazał dowody, to wtedy bym mu zapłaciła, a tak to może sobie pogadać.

[tenebrosa]

Napisane przez niusia_87

szukam połączenia z lubelskim, na tartę chcę się załapać

Haha, ona ma to do siebie, że bardzo szybko znika, nie wiem czy byś dojechała Ale zawsze mogę dać przepisik jak chcesz

Napisane przez Blacky

Bardzo ładne

Dziękuję

Napisane przez (kicia)

z tego co patrzę to jednak trochę się różnią ale są bardzo podobnie wykonane i co i widać różnicę w kolorach https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...9&d=1323794569

O, dziękuję Ci, że odnalazłaś fotkę, naprawdę widać różnicę Jak pokażę TŻtowi, to myślę, że przestanie mieć wątpliwości, bo naprawdę wyglądają super!

A co do kolesia od samochodu, to wydaje mi się, że on zwyczajnie chce od Was tę kasę wyłudzić. Ludzie bywają perfidni, ale to nie znaczy, że trzeba im ulegać. Skoro Tobie i Twojemu Tacie coś nie pasuje, to ja bym się nawet nie zastanawiała. Trzeba twardo obstawać przy swoim, że to nie może być Wasza wina i już, bo z jakiej racji macie niby płacić? Dowodów nie ma, tak jak piszą dziewczyny.

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Napisane przez ona8686

tenebrosa kazde obrączki kiedyś się wytra (te piaskowe i jeszcze jakieś) ale na pewno nie tak szybko. I nie ma co słuchać pana, bo każdy jubiler mówi co innego. Bierzcie takie jakie Wam sie podobają i tyle.

Wiem, że satyna, mat, piasek się wyciera i to dość szybko. Myślę jednak, że taki wzór jak chcemy przetrwa trochę dłużej niż kilka lat. Zresztą nawet jak miałby nie przetrwać, to i tak je weźmiemy, bo ja już innych nie chcę, a i TŻ nie ma pomysłu na jakikolwiek inny model

[madzia2306]

Niusiu potrzebuję potwierdzenia od ciebie że nadal jesteś chętna na ten komplet biżuterii bo we wtorek będę sie szefowej pytac o to i muszę wiedziec jaka jest twoja decyzja

[fablous]

Zamówiłam suknię
Ta pożal się Boże wyprzedaż w Cymbeline okazała się strasznie marna, jakieś suknie sprzed kilku sezonów dlatego zdecydowałam się na tą muślinową. Jest piękna, delikatna, taka jaką chciałam od samego początku. Wszystko już pięknie układa mi się w głowie, długi welon mgiełka, włosy upięte, długie kolczyki, bukiet z kremowych róż, ahh.. nie mogę się doczekać
Suknię zamówiłam bez tego kwiatka z boku, za to zamierzam dokupić pas, tak jak mi radziłyście . Dodatkowo zmieniłam nieco górę z tyłu, w oryginale jest prosta, moja będzie lekko wycięta w literkę V, ale tak delikatnie. Na zdjęciu suknia jest bez halki, zdecydowałam, że będę miała halkę z najmniejszym możliwym kołem, suknia wygląda wtedy lepiej. Do tego na zdjęciu nie mam butów, więc dojdzie do tego ok. 10cm . Tutaj suknia jest też na mnie za duża o dwa rozmiary, jak przyjdzie już moja własna to na pewno dekolt będzie bardziej dopasowany i talia ładnie podkreślona, teraz tego nie widać.
Ale jestem szczęśliwa, że już mam moją wybrankę . Mam ochotę jutro zaraz szukać butów, bielizny i biżuterii.
Moje zdjęcie tylko na sekundkę.

[niusia_87]

Napisane przez madzia2306

Niusiu potrzebuję potwierdzenia od ciebie że nadal jesteś chętna na ten komplet biżuterii bo we wtorek będę sie szefowej pytac o to i muszę wiedziec jaka jest twoja decyzja

Chętna jestem, tylko by przyszło przed ślubem . Na po ślubie mnie już nie interesuje

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Napisane przez fablous

Zamówiłam suknię
Ta pożal się Boże wyprzedaż w Cymbeline okazała się strasznie marna, jakieś suknie sprzed kilku sezonów dlatego zdecydowałam się na tą muślinową. Jest piękna, delikatna, taka jaką chciałam od samego początku. Wszystko już pięknie układa mi się w głowie, długi welon mgiełka, włosy upięte, długie kolczyki, bukiet z kremowych róż, ahh.. nie mogę się doczekać
Suknię zamówiłam bez tego kwiatka z boku, za to zamierzam dokupić pas, tak jak mi radziłyście . Dodatkowo zmieniłam nieco górę z tyłu, w oryginale jest prosta, moja będzie lekko wycięta w literkę V, ale tak delikatnie. Na zdjęciu suknia jest bez halki, zdecydowałam, że będę miała halkę z najmniejszym możliwym kołem, suknia wygląda wtedy lepiej. Do tego na zdjęciu nie mam butów, więc dojdzie do tego ok. 10cm . Tutaj suknia jest też na mnie za duża o dwa rozmiary, jak przyjdzie już moja własna to na pewno dekolt będzie bardziej dopasowany i talia ładnie podkreślona, teraz tego nie widać.
Ale jestem szczęśliwa, że już mam moją wybrankę . Mam ochotę jutro zaraz szukać butów, bielizny i biżuterii.
Moje zdjęcie tylko na sekundkę.

ślicznie

[ona8686]

Napisane przez fablous

Zamówiłam suknię
Ta pożal się Boże wyprzedaż w Cymbeline okazała się strasznie marna, jakieś suknie sprzed kilku sezonów dlatego zdecydowałam się na tą muślinową. Jest piękna, delikatna, taka jaką chciałam od samego początku. Wszystko już pięknie układa mi się w głowie, długi welon mgiełka, włosy upięte, długie kolczyki, bukiet z kremowych róż, ahh.. nie mogę się doczekać
Suknię zamówiłam bez tego kwiatka z boku, za to zamierzam dokupić pas, tak jak mi radziłyście . Dodatkowo zmieniłam nieco górę z tyłu, w oryginale jest prosta, moja będzie lekko wycięta w literkę V, ale tak delikatnie. Na zdjęciu suknia jest bez halki, zdecydowałam, że będę miała halkę z najmniejszym możliwym kołem, suknia wygląda wtedy lepiej. Do tego na zdjęciu nie mam butów, więc dojdzie do tego ok. 10cm . Tutaj suknia jest też na mnie za duża o dwa rozmiary, jak przyjdzie już moja własna to na pewno dekolt będzie bardziej dopasowany i talia ładnie podkreślona, teraz tego nie widać.
Ale jestem szczęśliwa, że już mam moją wybrankę . Mam ochotę jutro zaraz szukać butów, bielizny i biżuterii.
Moje zdjęcie tylko na sekundkę.

jak wszystko zostanie dopasowane na tip top to będzie cudowny efekt końcowy bo już teraz ładnie się prezentuje



A ja zmykam do łóżeczka, bo czuje, że zaczyna mnie łamać w kościach. Także miłego wieczorku

[madzia2306]

Napisane przez niusia_87

Chętna jestem, tylko by przyszło przed ślubem . Na po ślubie mnie już nie interesuje

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------


ślicznie

pogadam z szefową we wtorek i dam ci znac co z tego wyjdzie, ona dośc często jeździ po towar więc tylko kwestia wysłania

[tenebrosa]

Napisane przez fablous

Zamówiłam suknię
Ta pożal się Boże wyprzedaż w Cymbeline okazała się strasznie marna, jakieś suknie sprzed kilku sezonów dlatego zdecydowałam się na tą muślinową. Jest piękna, delikatna, taka jaką chciałam od samego początku. Wszystko już pięknie układa mi się w głowie, długi welon mgiełka, włosy upięte, długie kolczyki, bukiet z kremowych róż, ahh.. nie mogę się doczekać
Suknię zamówiłam bez tego kwiatka z boku, za to zamierzam dokupić pas, tak jak mi radziłyście . Dodatkowo zmieniłam nieco górę z tyłu, w oryginale jest prosta, moja będzie lekko wycięta w literkę V, ale tak delikatnie. Na zdjęciu suknia jest bez halki, zdecydowałam, że będę miała halkę z najmniejszym możliwym kołem, suknia wygląda wtedy lepiej. Do tego na zdjęciu nie mam butów, więc dojdzie do tego ok. 10cm . Tutaj suknia jest też na mnie za duża o dwa rozmiary, jak przyjdzie już moja własna to na pewno dekolt będzie bardziej dopasowany i talia ładnie podkreślona, teraz tego nie widać.
Ale jestem szczęśliwa, że już mam moją wybrankę . Mam ochotę jutro zaraz szukać butów, bielizny i biżuterii.
Moje zdjęcie tylko na sekundkę.

Wyglądasz bajecznie Tego typu suknie to nie mój styl, ale na Tobie - rewelacja!

[niusia_87]

Napisane przez madzia2306

pogadam z szefową we wtorek i dam ci znac co z tego wyjdzie, ona dośc często jeździ po towar więc tylko kwestia wysłania

Macie srebne łańcuszki, takie rzemyki 40 cm? Może bym wtedy wszystko tak hurtem Mam w domu dłuższy, ale on jest za długi

[madzia2306]

Napisane przez niusia_87

Macie srebne łańcuszki, takie rzemyki 40 cm? Może bym wtedy wszystko tak hurtem Mam w domu dłuższy, ale on jest za długi

ale chodzi ci o rzemyk czy łańcuszek, bo łańcuszki mamy albo takie a'la linki albo ogniwkowe i 40 cm raczej są rzemyki też mamy takie krótkie

[Nattiv]

Napisane przez fablous

Zamówiłam suknię
Ta pożal się Boże wyprzedaż w Cymbeline okazała się strasznie marna, jakieś suknie sprzed kilku sezonów dlatego zdecydowałam się na tą muślinową. Jest piękna, delikatna, taka jaką chciałam od samego początku. Wszystko już pięknie układa mi się w głowie, długi welon mgiełka, włosy upięte, długie kolczyki, bukiet z kremowych róż, ahh.. nie mogę się doczekać
Suknię zamówiłam bez tego kwiatka z boku, za to zamierzam dokupić pas, tak jak mi radziłyście . Dodatkowo zmieniłam nieco górę z tyłu, w oryginale jest prosta, moja będzie lekko wycięta w literkę V, ale tak delikatnie. Na zdjęciu suknia jest bez halki, zdecydowałam, że będę miała halkę z najmniejszym możliwym kołem, suknia wygląda wtedy lepiej. Do tego na zdjęciu nie mam butów, więc dojdzie do tego ok. 10cm . Tutaj suknia jest też na mnie za duża o dwa rozmiary, jak przyjdzie już moja własna to na pewno dekolt będzie bardziej dopasowany i talia ładnie podkreślona, teraz tego nie widać.
Ale jestem szczęśliwa, że już mam moją wybrankę . Mam ochotę jutro zaraz szukać butów, bielizny i biżuterii.
Moje zdjęcie tylko na sekundkę.

Gratulacje Co prawda nie zdążyłam, Cię w niej zobaczyć, ale suknia bardzo ładna

[chocolate muffin]

Napisane przez fablous

Zamówiłam suknię

Buu nie załapałam się na zdjęcie...

[niusia_87]

madzia2306 coś w tym rodzaju http://gdabizuteria.com/biz585/wa/zmijka_fi20.jpg

[madzia2306]

Napisane przez niusia_87

madzia2306 coś w tym rodzaju http://gdabizuteria.com/biz585/wa/zmijka_fi20.jpg

no to to jest właśnie tak zwana linka, mamy takie i mamy grubsze i cieńsze ale kompletnie nie pamiętam ile kosztują w pracy będę we wtorek dopiero to wtedy sprawdzę