W końcu wiosna wyczekana - cieszy się każdy bobas i jego mama. Mamusie VII - VIII

[Oliweczka1985]

Napisane przez pieleszka

a u nas jest moja mama, więc mąż chodzi jak w zegarku (nawet wszystkie zaległe "prace domowe" odrobił. m.in. wkręcił gniazdko. a miesiąc nie mogłam się doprosić ). Hania zadowolona bo babcia wybawia wnuczkę za wszystkie czasy, a ja też mam labę
no ale coś mnie rozkłada..jakieś przeziębienie się na mnie czai...

musisz częściej w takim razie zapraszać swoją mamę

Napisane przez Naataaszkaa

Oliweczko moje ogromne gratulacje odnośnie ciąży



Z pierwszego zdjęcia parskam śmiechem za każdym razem jak je widzę a ostatnie troszkę niewyraźne, ale też uwielbiam..

Hania świetna

Napisane przez brumek

Mnie też ciągle, to już 1,5 doby




Tymek okazał się być zadeklarowanym wielbicielem ziemniaków To chyba to co lubi najbardziej. Dziś ugotowałam mu takie jak i nam, tylko nieposolone i jadł z nami obiad Ile on tego wsunąć może

no nieźle Tymuś odkrył swój smak

Napisane przez brumek

A ze smutnych wieści - moja siostra cioteczna poroniła W 10 tygodniu była. Starali się o to dziecko ponad 3 lata. Udało się, była wielka radość i teraz to
Na szczęście mają już jednego synka, ale na niego też czekali wiele lat.

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

strasznie współczuję takim ludziom, którzy chcą miec dzieci, a nie mogą

Napisane przez Naataaszkaa

2. No u nas telefon rządzi.. jak czasem Hania zaczyna marudzić i nic nie jest w stanie jej zadowolić to telefon zawsze zdziała cuda

3. Dziękuję, że pytasz w pracy jest cudownie.. aż mi czasem głupio tak mówić (bo oczywiście wolałabym ten czas spędzać z Hanią), ale naprawdę czas tam tak szybko mi mija, jest super atmosfera, że wychodzę stamtąd naładowana pozytywną energią i aż chce mi się wszystko.. choć nie ukrywam, że pracy jest bardzo dużo i czasem na siku nie ma zbytnio czasu..

2. ja tez czasem daję Julci tel. do zabawy, ale P. krzyczy, że telefon promieniuje, jest niezdrowy dla dorosłych, a co dopiero dla dzieci itd.

3. ale pozytywna energia bije od Ciebie jak piszesz o swojej pracy

Napisane przez telik

-zrobiłam sobie w łazience domowe spa i czuje sie jak milion dolarów

nie ma to jak zrobić sobie dobrze

Napisane przez marzena_S

niedzielne popołudnie wybrałam się z bratową na poznańskie ciuchowisko (możliwość sprzedania/ kupienia używanych dziecięcych ubranek). Poszłyśmy z wielkimi torbami na kółkach, bo okazało się że ciuchów uzbierało nam się mnóstwo- i co? Nie sprzedałam kompletnie NIC (Blondynko, nie masz co żałować, że się jednak nie zdecydowałaś), a bratowej udało się opchnąć 4 ubranka. Zamysł całej akcji był fajny (bilet wstępu był cegiełką dla chorego dziecka), ale chyba za mało ją nagłośnili, dodatkowo ciężko było tam trafić. Więcej osób sprzedawało niż kupowało, a jak już coś chcieli kupić to dla starszych dzieci. No nic, chyba będzie trzeba się jakoś przemóc i powystawiać to wszystko na allegro. Na pocieszenie poszłyśmy sobie na lody i kawkę do Grycana- nie muszę mówić jaki ubaw mieli nasi tż.

Oj, to tylko sie niepotrzebnie natachałaś ubranek, ale kto wiedział...

Witam wtorkowo

Cisza jak makiem zasiał, co jest?? Będziecie dołączać do mojego skromnego grona, dlatego tak cicho na forum?
Nie napiszę jak dzisiaj spała Julcia, bo zapeszę

W czwartek gin-już się nie mogę doczekać....

[CookieMonsters]

Dobry
Niezmiernie si ciesze z nie tylko Zuz bezzebny

Napisane przez Naataaszkaa

A w ogóle dzisiaj zaczęłam brać nowe tabletki anty - yasminelle.. brała któraś? Mam nadzieję, że jakieś dobre i nic mi po nich nie przybędzie dodatkowego..

bralam ja kilka lat. dla mojego organizmu rewelacja nic ni przytylam a nawet schudlam pryszcze mi poznikaly, wlosy wzmocnily. Jedyny minus - cena

kto mnie oswieci bo nie jestem az tyle wstecz poinformowana... gdzie znika Natka ze az sie pożegnała ???

[Oliweczka1985]

Napisane przez CookieMonsters

kto mnie oswieci bo nie jestem az tyle wstecz poinformowana... gdzie znika Natka ze az sie pożegnała ???

Natka wróciła do pracy i nie będzie miała dla nas czasu do czerwca.

[karolinee1983]

Hej Pospałyśmy dziś do 7 ale w nocy był milion pobudek i cyc cały czas w natarciu więc gwiazda pewnie musiała odespać

Dzięki za wszystkie odpowiedzi dotyczące odparzenia pupci wczoraj spróbowałam zamienić bephanten na alantan ale Maja po kilku użyciach dostała krostek więc szybko odstawiłam póki co zostajemy jednak na bephantenie i będziemy obserwować

Poza tym cieszę się, że tak mało piszecie bo ja w dzień cały czas biegam za Mają i nie mam czasu na necie siedzieć, czasami tylko wieczorem w telefonie podczytam... Teraz śpi więc korzystam


A tak w ogóle to nic nowego u nas od wczoraj

Miłego dnia!

[ellika]

hejo

Karoline współczuję pobudek w nocy...mam nadzieję, że to się kiedyś - niedługo! - skończy. Karolcia dzisiaj zrobiła święto lasu i tylko raz się zbudziła inna jakość życia
a tu Karolcia ze swoim nowym odgłosem paszczą
http://youtu.be/Vxk0fUWjtIA

No i katar mi nieodpuszcza, kicham jak z armaty.

[CarmelaSoprano]

My na 12 idziemy do lekarza. Z nosa cieknie woda i nie wiem czy to zębowo czy chorobowo. Niby humorek ma bo sie bawi, ale nic jeszcze dziś nie jadła

[patik87]

Witam się z katarkowa dzień 9.

Ja chyba nic pozytywnego dzisiaj nie napisze , ale wypada się przywitać.


U kogo dzisiaj 17 stopni? to co u nas się dzieje na dworze można określic jednym brzydkim słowem - w y p i z d ó w. Wiatr odstrasza, zimny, wręcz jakby mrozem pachnąco - śmierdzący.
Patrząc na pogodę nie zapowiada się na szybką poprawę.


Marina gdzie jesteś? jak praca?
Zanetaa hop hop
Dziubek wanted !

[Oliweczka1985]

Napisane przez ellika

hejo

Karoline współczuję pobudek w nocy...mam nadzieję, że to się kiedyś - niedługo! - skończy. Karolcia dzisiaj zrobiła święto lasu i tylko raz się zbudziła inna jakość życia
a tu Karolcia ze swoim nowym odgłosem paszczą
http://youtu.be/Vxk0fUWjtIA

No i katar mi nieodpuszcza, kicham jak z armaty.

Ale zasuwa

Napisane przez CarmelaSoprano

My na 12 idziemy do lekarza. Z nosa cieknie woda i nie wiem czy to zębowo czy chorobowo. Niby humorek ma bo sie bawi, ale nic jeszcze dziś nie jadła

Napisane przez patik87

U kogo dzisiaj 17 stopni? to co u nas się dzieje na dworze można określic jednym brzydkim słowem - w y p i z d ó w. Wiatr odstrasza, zimny, wręcz jakby mrozem pachnąco - śmierdzący.
Patrząc na pogodę nie zapowiada się na szybką poprawę.

do końca tygodnia ma być byle jak


U mnie mąż ma katar mam nadzieję, że nas nie pozaraża-dzisiaj ma zawieść Julcię do teściowej, żeby z nim nie siedziała w tych zarazkach.

[Madziulka_17]

Napisane przez marzena_S

Madziulka, i jak wyszedł szejk bananowy? Smakował Szymkowi?

Marzenko nie smakował Szymon wziął łyczka, skwasił się i nie dał już sobie więcej wsadzić smoka do buzi Rajskie podniebienie ma to moje dziecko Za to mamusi smakował

Dzień dobry,

Szymon wstał dzisiaj o 8.30 ( nie chce zapeszać, ale przesypia już ładnie całe noce bez jedzonka ).
Popsuł Nam się bojler i czekam na fachowca - ma być między 8, a 13 - super

[Lili 83]

Napisane przez bella7

Lili a o czym Ty pomyślałaś ?

chyba o tym samym co Ty, tylko okazało się, że to, to nie jest TO



Patik mylisz mi się teraz z Adrij
Pasuje Ci ten obrażony smerf co?

[bella7]

Witam

Ellika ale Karolinka robi brbrbr Powiedz mi często Karolinka tak siada nóżki na zewnątrz a pupa w środku? Bo taki siad podobno krzywi nóżki, tak nam rehabilitantka mówiła.

[jacieeeee]

Ellika a ja nic nie słyszę, bo nie mam głośników w pracy Ale za to obejrzałam i śliczna ta Twoja pannica
Patik u mnie też zimno i beznadziejnie. Na weekend zaplanowałam mycie okien a śnieg ma spaść Nie mam w planach choroby, więc pewnie sobie odpuszczę do następnego tygodnia, a coś w mieszkaniu uprzątnę.
Cookie tęskniłam

[agadus]

Napisane przez isiaok

zaczęło mnie boleć gardło!!!!!!!!!Tylko nie to!!!!!!!!a jak przeczytałam, ze elika i pieleszka sie rozkładają to nawet katar sie pojawił...

i jak dzisiaj gardło?, bierzesz jakies leki?, dużo zdrówka życzę

Napisane przez Stronczek27

dziewczyny a wiecie co sie stalo z dziubkiem ?
Odeszla od nas po tej ostatniej klotni?

wiemy, ma sie dobrze

Napisane przez Naataaszkaa

Bujamy się z chorobą nadal.. niby lepiej, ale katar ciągle jest, przez to Hania źle śpi w nocy i dzisiaj np spałam może z 2 godziny.. w pracy myślałam, że zasnę z głową w klawiaturze

Jutro mamy wizytę u lekarza.. przez to przeziębienie nie możemy się zaszczepić ani iść z tym wędzidełkiem na zabieg..

A z dobrych wieści Hania oprócz mama zaczęła mówić baba pięknie poleruje mamie podłogi w całym domu.. najlepsze było jak pierwszy raz wyszła poza pokój i nagle takie wielkie oczy ze zdziwienia "gdzie to ja jestem"

Porzuciliśmy też wanienkę i teraz Hania bierze prysznic jak dorosła kobietka.. siada w brodziku i maltretuje słuchawkę od prysznica.. ale na maksa jej się to podoba, a bałam się, że będzie się bała.. ale na serio teraz kąpiel jej to prawdziwa przyjemność

Aaaaa no i zapomniałabym:

Oliweczko moje ogromne gratulacje odnośnie ciąży

Agadus jeśli to Ty jesteś w awatarze to piękna jesteś!!


No i ku przypomnieniu kilka ujęć Hani i dzisiejszy filmik:

http://www.youtube.com/watch?v=4KW4pw5Fi-Q

Z pierwszego zdjęcia parskam śmiechem za każdym razem jak je widzę a ostatnie troszkę niewyraźne, ale też uwielbiam..

od czegu tu zacząć, tyle wątków, Hania sliczna dziewczynka, blondasek Kochany,
trzymam kciuki za lekarza, i życzę zdrówka,
ciesze się ,że powiedziała Haneczka"baba", i że zaczeła raczkowac,no i brawa za prysznic, teraz to prawdziwa kobietka mała ,
a na avatarze to ja
troche to chaotyczne, ale mam nadzieje,że w miarę zrozumiale napisałam

Napisane przez brumek

Łączę się w bólu
Mnie też ciągle, to już 1,5 doby



Tymek okazał się być zadeklarowanym wielbicielem ziemniaków To chyba to co lubi najbardziej. Dziś ugotowałam mu takie jak i nam, tylko nieposolone i jadł z nami obiad Ile on tego wsunąć może

Boże Ty to sie masz z tym bólem, może jakies zastrzyki pomogą? bo po co się tak męczyć, bidulek,
a Tymuś , no chłop jak się patrzy, i jaki już dorosły,

Napisane przez telik

a w telikowie:
-Jaś próbował dziś 2 razy usiąść ale w końcu z niemocy się popłakał,
aż w konńcu mu pomogłam troszeczke
-odkryliśmy bańki mydlane puszczane słomką-POLECAM!!!
-mój syn uwielbia słuchać domofonu i wydawać przy tym słodkie gardłowe dźwięki
-w końcu po tygodniach wymówek wyruszyłam na pierwszy w tym sezonie marszobieg-moi mężczyżni byli ze mną i obserwowali spoconego, zziajanego 20 minutowym biegiem telika
-zrobiłam sobie w łazience domowe spa i czuje sie jak milion dolarów

ooooo biedaczek mały, ale mamusia pomogła,
a z bankami to i ja muszę spróbować, mam takie kupne, ale chyba lepiej zrobić swoje, bo mniej tej chemii,
a takie spa to fajna sprawa, mozna się suuuper odprężyć, troszkę zazdroszczę bo u mnie w domu mały szpital, i wieczorem padnięta jestem i marzę tylko o łóżku,

Napisane przez marzena_S

Wczoraj wrócił tż,a Hania zamieniła się z powrotem w aniołka. Co prawda noce są ciężkie, bo jęczy, stęka i popłakuje. Widać, że dziąsła coraz bardziej opuchnięte- strasznie mi jej szkoda.. W niedzielne popołudnie wybrałam się z bratową na poznańskie ciuchowisko (możliwość sprzedania/ kupienia używanych dziecięcych ubranek). Poszłyśmy z wielkimi torbami na kółkach, bo okazało się że ciuchów uzbierało nam się mnóstwo- i co? Nie sprzedałam kompletnie NIC (Blondynko, nie masz co żałować, że się jednak nie zdecydowałaś), a bratowej udało się opchnąć 4 ubranka. Zamysł całej akcji był fajny (bilet wstępu był cegiełką dla chorego dziecka), ale chyba za mało ją nagłośnili, dodatkowo ciężko było tam trafić. Więcej osób sprzedawało niż kupowało, a jak już coś chcieli kupić to dla starszych dzieci. No nic, chyba będzie trzeba się jakoś przemóc i powystawiać to wszystko na allegro. Na pocieszenie poszłyśmy sobie na lody i kawkę do Grycana- nie muszę mówić jaki ubaw mieli nasi tż.

sama pochodziła bym sobie po takich cjuchowiskach, a myślałaś żeby ciuszki oddac do komisu??, może tam prędzej "pójdą"

Napisane przez jacieeeee

Jakoś smutno mi od rana Ale to nic, samo przejdzie

a co taka zdolowana??

Napisane przez CarmelaSoprano

My na 12 idziemy do lekarza. Z nosa cieknie woda i nie wiem czy to zębowo czy chorobowo. Niby humorek ma bo sie bawi, ale nic jeszcze dziś nie jadła

trzymam kciuki

Napisane przez Lili 83

Patik mylisz mi się teraz z Adrij
Pasuje Ci ten obrażony smerf co?

[isiaok]

Napisane przez patik87

U kogo dzisiaj 17 stopni? to co u nas się dzieje na dworze można określic jednym brzydkim słowem - w y p i z d ó w. Wiatr odstrasza, zimny, wręcz jakby mrozem pachnąco - śmierdzący.
Patrząc na pogodę nie zapowiada się na szybką poprawę.

U mnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !Wrocław i okolice zawsze cieplutki!!!!!!!!!!

Witamy się! Z kolejną śliwą pod okiem
Nataszka u nas butelka z wodą przebija telefon komórkowyuwielbia korek! A jak jest w srodku troche wody albo makaronu to jest szał
BrumekEwa mogłaby jesc tylko ziemniaczkialbo z masełkiem, albo z koperkiem, pietruszką-wszelkie wariacje...nawet z samym żółtkiem-moja mama sie śmieje, ze jajak przyjezdzałam do dziadków na wies to biegłam po maslo i do parownikawyjadała m świniom ziemniaki
a jak mnie ktoś pytal co dziś jadłam to mówiłam-
-na śniadanie ziemniaczki
-na obiad pyrki
-a na kolacje kartofelki
więc nie dziwi mnie miłość do ziemniaka
telik ostatnio trzymałam w sklepie to ustrojstwo do robienia baniek i nie kupilam...a trzeba było
elika czyli wszystkie dzieci wspinaja sie po kroczu???????

Ewie chyba minął lęk separacyjny!!!Wczoraj przyjechały do Nas ciocie z Warszawy-pierwsze odwiedziny-a moje dziecie jak cygański przylepek wędrowało od jednej do drugiejcioteczki zauroczone, my z tż w szoku-pierwszy raz o mnie zapomniała i nie szukała mnie wzrokiemteraz jeszcze ja musze się pozbyć lęku........

i żanetki brakuje...i nerolki...i beatki...

[83monia]

Napisane przez Naataaszkaa

A w ogóle dzisiaj zaczęłam brać nowe tabletki anty - yasminelle.. brała któraś? Mam nadzieję, że jakieś dobre i nic mi po nich nie przybędzie dodatkowego..

ja brałam, nie przytyłam po nich, libido wprawdzie bylo niewysokie po nich ale było (wczesniej brałam jakies inne i byly do niczego)

[isiaok]

agadus a dziękuje, ze pytasz tż mi już drugą herbate z cytryną i miodem wypił...bo taka pysznadobrze, ze on chory nie jest
kicham, prycham, gardło boli-ja nie karmiąca więc się faszeruje...współczuje wszystkim mamom karmiącym...

[jacieeeee]

Napisane przez agadus

a co taka zdolowana??

Przytłacza mnie brak czasu. Serio nie wyrabiam na zakrętach. Mieszkanie prosi się o gruntowne sprzątanie, balkon też. W szafach jakby huragan przeszedł.
Mnie też by się przydało odświeżyć Takie bzdety, ale nawet nie mam kiedy paznokci zrobić, czy o stopy zadbać.
A jak wracam z pracy to sił i czasu ledwo starcza na zabawę z Domkiem, kąpiel i usypianie. Potem "ogarniam" bieżący bałagan i padam z ryjkiem w poduszce. A bałagan rośnie jak kumulacja w totka.
No i skóra mi wisi na brzuchu, na udach.
I nie mam kasy, a chcę buty kupić, kosmetyki się kończą.
Dominik z wszystkiego wyrasta.

Takie tam babskie marudzenie

[ellika]

Napisane przez bella7

Witam

Ellika ale Karolinka robi brbrbr Powiedz mi często Karolinka tak siada nóżki na zewnątrz a pupa w środku? Bo taki siad podobno krzywi nóżki, tak nam rehabilitantka mówiła.

nie często - jak idzie na czworakach to tak przycupnie w ten sposób jak siada i zaraz nózki przed siebie wyciąga no chyba że coś jej się uwidzi to troszkę sobie pobuja tak jak na filmiku

Napisane przez isiaok

elika czyli wszystkie dzieci wspinaja sie po kroczu???????

no mam nadzieję!

mała śpi a ja zamiast dom ogarnąć, sama się pozbierać to siedzę jak ten troll na necie
znając życie jak się zaraz podniosę by coś zrobić to mała sie obudzi...no to siedzę dalej

[83monia]

Napisane przez bella7

Powiedz mi często Karolinka tak siada nóżki na zewnątrz a pupa w środku? Bo taki siad podobno krzywi nóżki, tak nam rehabilitantka mówiła.

potwierdzam, nam kazali potem jak najczesciej dziecko uczyc siadac po turecku (ale juz mocno starsze)

[isiaok]

Napisane przez jacieeeee

Przytłacza mnie brak czasu. Serio nie wyrabiam na zakrętach. Mieszkanie prosi się o gruntowne sprzątanie, balkon też. W szafach jakby huragan przeszedł.
Mnie też by się przydało odświeżyć Takie bzdety, ale nawet nie mam kiedy paznokci zrobić, czy o stopy zadbać.
A jak wracam z pracy to sił i czasu ledwo starcza na zabawę z Domkiem, kąpiel i usypianie. Potem "ogarniam" bieżący bałagan i padam z ryjkiem w poduszce. A bałagan rośnie jak kumulacja w totka.
No i skóra mi wisi na brzuchu, na udach.
I nie mam kasy, a chcę buty kupić, kosmetyki się kończą.
Dominik z wszystkiego wyrasta.

Takie tam babskie marudzenie

ja jestem pełna podziwu dla wszytskich mam pracujących-dziewczyny jestescie niesamowite

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Napisane przez ellika

mała śpi a ja zamiast dom ogarnąć, sama się pozbierać to siedzę jak ten troll na necie
znając życie jak się zaraz podniosę by coś zrobić to mała sie obudzi...no to siedzę dalej

Ja póki co umyłam głowe i pozmywałam....lista długa a siedze na wizażu i jem czekoladki

tż dzwonił co na obiad...czekoladki!:br zydal:

[agadus]

zapomniałam się przywitać,
dzień dobry

u nas zastrzyków ciąg dalszy, już 12 wzieła ma jeszcze 2, mam nadzieje,że juz koniec, Oliwka antybiotyk, ja antybiotyk, masakra jakaś, ale nie ma co narzekac, będzie dobrze, przynajmniej staram sie tak myśleć

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez isiaok

U mnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !Wrocław i okolice zawsze cieplutki!!!!!!!!!!

no własnie, juz nieraz gadałam pod nosem, że u Was zawsze cieplej, , fajnie, bo jak pokazuja pogodę to wrocław i okolice zawsze piękne słońce i cieplutko

Napisane przez jacieeeee

Przytłacza mnie brak czasu. Serio nie wyrabiam na zakrętach. Mieszkanie prosi się o gruntowne sprzątanie, balkon też. W szafach jakby huragan przeszedł.
Mnie też by się przydało odświeżyć Takie bzdety, ale nawet nie mam kiedy paznokci zrobić, czy o stopy zadbać.
A jak wracam z pracy to sił i czasu ledwo starcza na zabawę z Domkiem, kąpiel i usypianie. Potem "ogarniam" bieżący bałagan i padam z ryjkiem w poduszce. A bałagan rośnie jak kumulacja w totka.
No i skóra mi wisi na brzuchu, na udach.
I nie mam kasy, a chcę buty kupić, kosmetyki się kończą.
Dominik z wszystkiego wyrasta.

Takie tam babskie marudzenie

nawet nie wiesz jak Cię rozumiem, dwa razy dziennie jeżdzę z dziekoem na zastrzyk, rano zabieram Oliwkę, bo nie ma z nią kto zostac bo tż w pracy a taz bierze antybiotyki, dobrze,że gorączki nie ma, ja dla siebie w ogóle nie mam czasu, dzień w dzień szybki prysznic, jedynie wczoraj troche posiedziałam w wannie, kupiłam sobie takie "zdzierak" z sholla taki z zyletką, i pięty jak nowe, ghładziutkie, ładne, a zaraz muszę wziąć się za łazienkę bo pożal się Boże, a w między czasie muszę obiad wstawić, i to wszystko zrobić póki Nati śpi, i w ogóle czuje sie taka wypompowana, bez sił, eh

[Oliweczka1985]

Napisane przez isiaok

ja jestem pełna podziwu dla wszytskich mam pracujących-dziewczyny jestescie niesamowite

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------



Ja póki co umyłam głowe i pozmywałam....lista długa a siedze na wizażu i jem czekoladki

tż dzwonił co na obiad...czekoladki!:br zydal:

oj tam odrazu niesamowite

na obiad czekoladki hmmm. muszę kiedys wypróbować

[agadus]

Oliweczka a jak Ty się czujesz?? bo nie doczytałam,

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

znaczy jak Wy się czujecie

[adrji]

Napisane przez CarmelaSoprano

Też je chyba kupimy, ale nie wiem jaki ma rozmiar złożone.
Jaki wybrałaś kolor?

złożone tzn rozlozone czy zlożone w tej torbie
już spieszę z pomocą i Ci wymierzylam

rozłożone razem z bokami 66x126 więc wielkość samego środka materacyka klasycznie 60x120
wysokość 75, torba fajna do przenoszenia

rozglądałam się dość dlugo za zakupem bo oprocz funkcji chciałam żeby bylo po prostu ładne, juz je niby wybralam i miałam zamawiać przez net i tego dnia natrafiliśmy na nie w świecie dziecka i zdecydowanie na żywo z innymi wygrało

a teraz po rozłożeniu w domu mogę powiedziec, że jest naprawde dobre jeśli chodzi o rozkladanie i składanie, bo idzie gładko a mamy takie zwyklejsze z all chrześniaka no i w nim ciezko się te boki sklada/rozkłada także tu od razu wszyscy zauważyli dużą przewagę
szkoda tylko że nie ma w zestawie moskitiery, bo przydaje się na prawde na letnie wyjazdy, dokupiliśmy osobno.

wybraliśmy uniseksa to turkusowe z kotkiem
podoba mi się jeszcze beżowe z misiem ale smutniejsze na żywo no a rózowe u nas odpadało

Napisane przez Naataaszkaa

1.

3. Dziękuję, że pytasz w pracy jest cudownie.. aż mi czasem głupio tak mówić (bo oczywiście wolałabym ten czas spędzać z Hanią), ale naprawdę czas tam tak szybko mi mija, jest super atmosfera, że wychodzę stamtąd naładowana pozytywną energią i aż chce mi się wszystko.. choć nie ukrywam, że pracy jest bardzo dużo i czasem na siku nie ma zbytnio czasu..

fajnie się czyta, że w pracy może być tak fajnie

Napisane przez brumek

A moje dziecko chyba wchodzi w okres tego słynnego lęku separacyjnego Do tej pory był niesamowicie towarzyski, nie bał sie nikogo, nie przeszkadzało mu, że ktoś obcy bierze go na ręce. Aż do tamtego tygodnia. Jak byliśmy u znajomych, to nie dawał odłożyć się na podłogę, choć było mnóstwo zabawę, tylko chciał być na rączkach.
Teraz w weekend na działce, jak przyjechaliśmy, weszliśmy tam i zobaczył innych ludzi to się z miejsca popłakał. Przez godzinę był taki "inny" - nie dawał się nikomu poza mną dotknąć, nie chciał się sam bawić, jak ktoś się do niego odzywał to od razu podkówka się robiła. Potem przeszło i był już odważny jak zawsze
Dziś poszłam na 20 minut do teściów, pokazać im Tymcia. I to samo: płacz na ich widok, nie dał się brać itp. Choć kilka razy u nich był i nigdy nic takiego nie miało miejsca. Się zdziwili

u nas był zdecydowanie,
a teraz chyba akurat przechodzi zaobserwowałam bo to tak chyba ksiązkowo ok 9 miesiącu znowu mija?
w weekend w sklepie zauważyłam, że zaczepiał po prostu wszystkich co jakaś Pani go zaczepiła gadal zawadiackie uśmiechy, a jakiś czas mu się nie zdażało płakal jak ktokolwiek obcy się do niego odezwał ba nawet spojrzał!

bodziaki - a moze takie w romby? my się nie moglismy oprzeć i kupiliśmy, normalnie taki przystojniak na święta
a własnie byłam w promenadzie w wekend, a wysyp mam z wozeczkami spacerowo na całej dzielnicy, zastanawiałam się czy was nie spotkam i jakoś intuicyjnie nie rozpoznam

Napisane przez marzena_S

Wczoraj wrócił tż,a Hania zamieniła się z powrotem w aniołka. wda noce są ciężkie, bo jęczy, stęka i popłakuje. Widać, że dziąsła coraz bardziej opuchnięte- strasznie mi jej szkoda.. W niedzielne popołudnie wybrałam się z bratową na poznańskie ciuchowisko (możliwość sprzedania/ kupienia używanych dziecięcych ubranek). Poszłyśmy z wielkimi torbami na kółkach, bo okazało się że ciuchów uzbierało nam się mnóstwo- i co? Nie sprzedałam kompletnie NIC (Blondynko, nie masz co żałować, że się jednak nie zdecydowałaś), a bratowej udało się opchnąć 4 ubranka. Zamysł całej akcji był fajny (bilet wstępu był cegiełką dla chorego dziecka), ale chyba za mało ją nagłośnili, dodatkowo ciężko było tam trafić. Więcej osób sprzedawało niż kupowało, a jak już coś chcieli kupić to dla starszych dzieci. No nic, chyba będzie trzeba się jakoś przemóc i powystawiać to wszystko na allegro. Na pocieszenie poszłyśmy sobie na lody i kawkę do Grycana- nie muszę mówić jaki ubaw mieli nasi tż.

ale super inicjatywa, kiedyś sama myślałam że fajnie byloby u nas organizowac takie 'garażowe wyprzedaże", szkoda tylko że 'owocnie' sie wam wyprawa nie udala, pewnie faktycznie za mało nagłosnione, sama
bym się chętnie wybrała

[83monia]

zgrzeszyłam, zjadlam 2 kawałki sernika.. czekam na i wysypke kingi...

[adrji]

Ellika fajowe brrrrrrrrrrrrr
Oliweczko kciuki za ginekologa
fajnie przezywać znowu te emocje wyczekiwanie

Napisane przez Lili 83

Patik mylisz mi się teraz z Adrij
Pasuje Ci ten obrażony smerf co?

a wiesz że w pierwszym momencie też pomyślalam hmmm że to ja coś napisałam


Dzień dobry a co u nas?

wiem, że tutaj sie dzieci nie chwali no ale muszę
to juz druga noc
Jaś PRZESPAŁ OD 8 DO 8! zadnego wstawania jedzenia nic
nie wiem jak on to zrobił ale przeszedł tak na czas letni
mój dorosły chłopak oduczyl się chyba na dobre już jedzenia w nocy (żeby nie zapeszać)

co jeszcze u nas:
-w swoją 9 miesięcznice Jaśko na dobre zrobil swoje pierwsze kolejne kroczki,
tak mu się podobało nie dal się odstawić puszczał odrazu robił ze 3 kroczki i rzucał się wslizgiem w miske z praniem
chcihral się przy tym,w lózeczku turystycznym rozlożonym u babci własnie
cały czas się puszczał zarył tyle razy noskiem o materac a się śmiał (no ale dwa dni znowu zapomniał o tym zajęciu i nic nie czyni)
- stoi już coraz częściej sobie po prostu od tak bez trzymanki z pół minutki już spokojnie
-na spacerach najbardziej jest oglądanie pociągow,
myslałam ze się będzie bal no ale tyle się przy tym dzieje że strasznie go to fascynuje!

tyle z grubsza
-a jeszcze mąż mi wczoraj umyl wszystkie okna

AgaG gratulacje dla Antka za raczkowanie wstawanie!

Sygine mój Jaś też się tak podciąga na uchwycie od piekarnika bo chce się dostać do wyświetlacza co jest wyżej, noramalnie musze ciagle za nmi ganiać żeby tego nie robił i nie uderzył o płytki w kuchni
co do bucikow widze że dziewczyny juz doradziły

co do bucików to przekonalyscie mnie bardzo...
też podąże zakupić elefanteny

co do telefonów to u nas też oczywiście by rządził (jak i laptop) u mnie natomiast w szpitalu na noworodkach połozne i pediatrzy zabraniali korzystać przy małych dzieciach z komórek że to bardzo szkodliwie promieniowanie na mózg dziecka, moj tz tak wziął to sobie do serca ze jest na to tak uczulony i ciągle zabrania Jasiowi tel jak tylko się zblizy

Patik a ty dołączyłaś do mojej frakcji?
tylko jaki to smerf byle optymistycznie nie maruda

milego dnia dziewczynki

[Oliweczka1985]

Napisane przez agadus

Oliweczka a jak Ty się czujesz?? bo nie doczytałam,

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

znaczy jak Wy się czujecie

A dziękuję, dobrze jak bym w ciąży nie była.

Napisane przez 83monia

zgrzeszyłam, zjadlam 2 kawałki sernika.. czekam na i wysypke kingi...

a może akurat wysypki nie będzie

Napisane przez adrji

Ellika fajowe brrrrrrrrrrrrr
Oliweczko kciuki za ginekologa
fajnie przezywać znowu te emocje wyczekiwanie




wiem, że tutaj sie dzieci nie chwali no ale muszę
to juz druga noc
Jaś PRZESPAŁ OD 8 DO 8! zadnego wstawania jedzenia nic
nie wiem jak on to zrobił ale przeszedł tak na czas letni
mój dorosły chłopak oduczyl się chyba na dobre już jedzenia w nocy (żeby nie zapeszać)

co jeszcze u nas:
-w swoją 9 miesięcznice Jaśko na dobre zrobil swoje pierwsze kolejne kroczki,
tak mu się podobało nie dal się odstawić puszczał odrazu robił ze 3 kroczki i rzucał się wslizgiem w miske z praniem
chcihral się przy tym,w lózeczku turystycznym rozlożonym u babci własnie
cały czas się puszczał zarył tyle razy noskiem o materac a się śmiał (no ale dwa dni znowu zapomniał o tym zajęciu i nic nie czyni)
- stoi już coraz częściej sobie po prostu od tak bez trzymanki z pół minutki już spokojnie
-na spacerach najbardziej jest oglądanie pociągow,
myslałam ze się będzie bal no ale tyle się przy tym dzieje że strasznie go to fascynuje!

tyle z grubsza
-a jeszcze mąż mi wczoraj umyl wszystkie okna

AgaG gratulacje dla Antka za raczkowanie wstawanie!

Sygine mój Jaś też się tak podciąga na uchwycie od piekarnika bo chce się dostać do wyświetlacza co jest wyżej, noramalnie musze ciagle za nmi ganiać żeby tego nie robił i nie uderzył o płytki w kuchni
co do bucikow widze że dziewczyny juz doradziły

co do bucików to przekonalyscie mnie bardzo...
też podąże zakupić elefanteny

co do telefonów to u nas też oczywiście by rządził (jak i laptop) u mnie natomiast w szpitalu na noworodkach połozne i pediatrzy zabraniali korzystać przy małych dzieciach z komórek że to bardzo szkodliwie promieniowanie na mózg dziecka, moj tz tak wziął to sobie do serca ze jest na to tak uczulony i ciągle zabrania Jasiowi tel jak tylko się zblizy

Patik a ty dołączyłaś do mojej frakcji?
tylko jaki to smerf byle optymistycznie nie maruda

milego dnia dziewczynki

fajnie, fajnie

brawa dla Jasia

odnośnie telefonów u nas tak samo było na porodowce-dziewczyny nie mogły smsa wyslać, że urodziły

[bella7]

Napisane przez 83monia

potwierdzam, nam kazali potem jak najczesciej dziecko uczyc siadac po turecku (ale juz mocno starsze)

ja już teraz chodze za Lenką i mówię i poprawiam: nóżki do przodu...

Nie wiem czy Ona cokolwiek teraz rozumie.

[83monia]

Napisane przez Oliweczka1985

a może akurat wysypki nie będzie

[/B]odnośnie telefonów u nas tak samo było na porodowce-dziewczyny nie mogły smsa wyslać, że urodziły

1. byłoby super...
2. u nas też, nawet opierdziel dostawalysmy ze nie wolno telefonu trzymac jak sie karmi bo maaaaaaaaasa bakterii. dobrze że wyparzać rąk nie kazały

[agadus]

i duzo całusow dla wczorajszych i dzisiejszych solenizantów