zazdrośnice cz. 53 :-)

[Smerfetka_88]

Napisane przez Antii89

Jejuu przestań! Każdy post będzie się spotykał z ironia i sarkazmem? Maja nas wszystkie zaprasza, szczerze, więc daj spokój.

Antii ja myślałam, ze szczere było wszystko wcześniej, teraz już nie wiem. Tak nas ceniłyście, tak zdecydowałyście to czemu sie tak dziwi część z Was? a Ty byś się kolegowała nadal z kimś kto by ci powiedział że ci nie ufa, źle się przy tobie czuje?


Med podziwiam za siłę

[SimplyDivine]

Napisane przez majasn

wróciłam..ledwo żyję..i to nie na moje siły...
chciałam tylko powiedzieć, że nie przewiduje by zlot miał się nie odbyć/nie udać..
moja sytuacja nie ma z tym nic wspólnego..nie wierzę, że w maju będzie coś inaczej/lepiej, ale przynajmniej Wy mnie zresetujecie..potwierdzon y mam termin szkolenia na 12-13.05 więc jak najbardziej 19-20 moje wrota staną przed Wami otworem i liczę, że chociaż część z Was się pojawi..niezależnie od tego co się teraz dzieje..

Mam nadzieje, bo inaczej spalabym przez dwie noce pod klodkowym mostem Zresetuje Cie tak, ze dlugo to zapamietasz

[kasia0912]

Med szaleństwo. Ja mam jedno w czwartek i już się załamuję. Dasz radę

[majasn]

Napisane przez zuken

Wątpię czy tak to wyglądało

no właśnie w ogóle, ale cóż..

Napisane przez Smerfetka_88

ale przeciez nie czujecie się przy nas swobodnie i wynosimy informacje, to jak mamy teraz z Wami rozmawiać i sie spotykać?

pokaż mi posta, w którym JA napisałam, ze wynosicie informacje!
w którym miejscu to widzisz, bo o ile mnie pamięć nie myli to ostatnio prawie nic tu nie piszę..a od dwóch dni napisałam może 2 posty
i tak..nie potrafię pisać o swoich naprawdę bardzo poważnych, przykrych dla mnie problemach do osób, których jeszcze nie miałam szansy poznać..czy to takie dziwne? z całym szacunkiem, ale my się nie znamy w ogóle..i tak samo jak ja o Tobie tak Ty o mnie niewiele możesz powiedzieć..ja długo przekonuję się do ludzi więc proszę nie oceniaj mnie, bo nie wiesz jaka jestem..

[karoline3ek]

Jako osoba nie wtajemniczona w sprawy klubów, powiem tylko tyle:
strasznie to przykre, że wątek się rozpada. Że przez jedną głupio i niemile załatwioną sprawą wątek się wykrusza. Nie chcę się mądrzyć, ale sprawy nt klubu powinny być omówione i przedstawione prywatnie, a nie na wątku.
Dziewczyny, jesteście tak niesamowicie zżyte ze sobą, gadacie ze sobą o każdej najmniejszej pierdółce, a zamiast przegadać sprawę prywatnie i przy piwie prowadzicie dialogi typu "to cześć odchodzę" i "w moim imieniu chcę przeprosić" Ktoś podejmował takie a nie inne decyzje, trzeba to przyjąć na klatę Jesteście super babki i na pewno przetrwacie to wszystko

[najfajniejsza]

Smerf, ale jeśli jesteś z nami, to nie gnój ciągle i nie ironizuj, nie nawiązuj ciągle do jednego - zostań i olej temat. Albo odejdź na jakiś czas i ochłoń. Nikt Ci nie każe być teraz w grupie osób, które - jak piszesz - "ci nie ufają i źle się przy tobie czują".
Ale jeśli chcesz tu być, to dla WŁASNEJ psychiki nie bądź wredna.

Med

[vicky7]

Napisane przez najfajniejsza

szyfrem
przepraszam, nie mogłam się powstrzymać.

Smerf - chodziło wyłącznie o klub. O to, że przez to, że jest dużo osób na wątku, to chociaż w klubie wiele dziewczyn było na bieżąco, a doszło do tego, że bylo i dużo na wątku, i dużo w klubie. O to chodziło.

Chcemy Was na wątku. Jeśli Wy nas chcecie, to piszcie. Ale jak już nie czujecie z nami więzi, to ja nikogo nie będę zatrzymywać na siłę. To są Wasze decyzje. Wątek jest jednak dla wszystkich otwarty.

Ja proponuję żebyście założyły zamknięte forum, do którego tylko Wy będziecie miały dostęp i zniknie problem, że jest za dużo osób a przez to za dużo postów, nie będzie nowych osób, wszyscy będą na bieżąco, nikt nie będzie chciał wstępować do klubu a Wy będziecie się czuły dobrze w swoim towarzystwie, bez niechcianych osób. Dla mnie proste rozwiązanie

[Smerfetka_88]

Napisane przez majasn

no właśnie w ogóle, ale cóż..

pokaż mi posta, w którym JA napisałam, ze wynosicie informacje!
w którym miejscu to widzisz, bo o ile mnie pamięć nie myli to ostatnio prawie nic tu nie piszę..a od dwóch dni napisałam może 2 posty
i tak..nie potrafię pisać o swoich naprawdę bardzo poważnych, przykrych dla mnie problemach do osób, których jeszcze nie miałam szansy poznać..czy to takie dziwne? z całym szacunkiem, ale my się nie znamy w ogóle..i tak samo jak ja o Tobie tak Ty o mnie niewiele możesz powiedzieć..ja długo przekonuję się do ludzi więc proszę nie oceniaj mnie, bo nie wiesz jaka jestem..

nie mowie ze ty coś napisałaś, ale wspólnie tak stwierdziłyście
szkoda że nie pamietacie, ze my też sie uzewnętrzniamy, większośc nie była tu od dziś. Zresztą nieważne
ja nadal oczekuje wyjaśnień odnośnie kradzieży danych i stwierdzenia że kret jest poza nowym klubem, bo ja też mam prawo chronić swoje dane. I tyle w temacie

[zuken]

Napisane przez Smerfetka_88

Antii ja myślałam, ze szczere było wszystko wcześniej, teraz już nie wiem. Tak nas ceniłyście, tak zdecydowałyście to czemu sie tak dziwi część z Was? a Ty byś się kolegowała nadal z kimś kto by ci powiedział że ci nie ufa, źle się przy tobie czuje?

Mnie na przykład jakoś nie dziwi, że dziewczyny nie ufają mi tak bardzo jak osobom, które są tutaj od początku i z którymi są super zżyte bo znają się kilka lat No bo niby czemu miałoby tak być skoro ledwo mnie znają? Sposób powiedzenia nam o zaistniałej sytuacji był bardzo niefajny i nie powinno to mieć miejsca w taki sposób... ale co do reszty to nie rozumiem oburzenia niektórych osób No ale ja jestem tutaj krótko, więc może mnie to tak bardzo nie dotknęło, nie wiem... Staram się to jakoś ogarnąć ale coraz bardziej nie podoba mi się to co tutaj czytam

[Smerfetka_88]

Napisane przez najfajniejsza

Smerf, ale jeśli jesteś z nami, to nie gnój ciągle i nie ironizuj, nie nawiązuj ciągle do jednego - zostań i olej temat. Albo odejdź na jakiś czas i ochłoń. Nikt Ci nie każe być teraz w grupie osób, które - jak piszesz - "ci nie ufają i źle się przy tobie czują".
Ale jeśli chcesz tu być, to dla WŁASNEJ psychiki nie bądź wredna.

Med

naj ale mi zależy na Was, ja się dobrze czułam i zwierzałam, ja nie potrafie tego tak po prostu skreślić

[antonina_bielska]

med trzymaj się

btw - ja do sytuacji już myślę wracać nie będę, ale po ilości przegladających wnoszę, że należy "pogratulować" niektórym rozpędzenia machiny. Cieszcie się

[gothka152]

Napisane przez zuken

Ja jednak w dalszym ciągu myślę, że w zaistniałej sytuacji taki klub jest po prostu nie na miejscu No ale jak Wy chcecie Dziękuję mimo wszystko za zaproszenie

Stworzenie ich obu jest nie na miejscu... Po prostu klub służy sprawom, których nie chce publicznie się omawiać. Skoro 2/3 ma swój to 1/3 też chciała i proste

Napisane przez Antii89

Naftę nawet z dodatkami powinno się trzymaź do pół godziny, bo może wysuszyć. Ja przed myciem lubię natrzeć skalp. Czasem nakładam na długość i ładnie się błyszczą.

Możliwe, że tak. Ja mam tłuste włosy więc nawet zostawianie nafty na całą noc im nie szkodzi.

Napisane przez zuken

Wogóle ja mam wrażenie, że teraz połowa, która nie ma dostępu do klubu się obraziła i sobie poszła a druga połowa się nie odzywa

Jestem

[frezyjka85]

Napisane przez Smerfetka_88

ale przeciez nie czujecie się przy nas swobodnie i wynosimy informacje, to jak mamy teraz z Wami rozmawiać i sie spotykać?

przodujesz w podjudzaniu ZŁEJ atmosfery..... nie wiem czy gratulować, czy nad tym płakać, ale daj już spokój z ironicznymi docinkami..... dzięki Tobie temat pięknie wraca i pięknie się rozpala!


mam już dość..... Mamy Ci wszystkie osobiście wysłać prywatne przeprosiny?????

Smerfi - wyluzuj już.....

[vicky7]

Napisane przez zuken

Mnie na przykład jakoś nie dziwi, że dziewczyny nie ufają mi tak bardzo jak osobom, które są tutaj od początku i z którymi są super zżyte bo znają się kilka lat No bo niby czemu miałoby tak być skoro ledwo mnie znają? Sposób powiedzenia nam o zaistniałej sytuacji był bardzo niefajny i nie powinno to mieć miejsca w taki sposób... ale co do reszty to nie rozumiem oburzenia niektórych osób No ale ja jestem tutaj krótko, więc może mnie to tak bardzo nie dotknęło, nie wiem... Staram się to jakoś ogarnąć ale coraz bardziej nie podoba mi się to co tutaj czytam

mnie też by to nie dotknęło, bo jestm tu krótko. Ale te z dziewczyn, które są tu długo, rozumiem całkowicie, bo poczuły się zranione. Ale to niech one między sobą wyjaśniają. Szkoda tylko, że tak się porobiło, bo panowała tutaj zawsze fajna atmosfera

[kasia0912]

Frezi tak w ogóle to strasznie dawno nie było zdjęć Fauderka? co u niego?

[FioletowyAnanas]

Napisane przez karoline3ek

Jako osoba nie wtajemniczona w sprawy klubów, powiem tylko tyle:
strasznie to przykre, że wątek się rozpada. Że przez jedną głupio i niemile załatwioną sprawą wątek się wykrusza. Nie chcę się mądrzyć, ale sprawy nt klubu powinny być omówione i przedstawione prywatnie, a nie na wątku.
Dziewczyny, jesteście tak niesamowicie zżyte ze sobą, gadacie ze sobą o każdej najmniejszej pierdółce, a zamiast przegadać sprawę prywatnie i przy piwie prowadzicie dialogi typu "to cześć odchodzę" i "w moim imieniu chcę przeprosić" Ktoś podejmował takie a nie inne decyzje, trzeba to przyjąć na klatę Jesteście super babki i na pewno przetrwacie to wszystko

Bardzo mądrze powiedziane!!

[frezyjka85]

Napisane przez kasia0912

Frezi tak w ogóle to strasznie dawno nie było zdjęć Fauderka? co u niego?

aaaa jakoś ostatnio nie robię mu sesji

coś wykombinujemy na wiosennym spacerku niedługo

[kasia0912]

Frezi nie dobra Pani no to czekam na wiosenny szał

[zuken]

Napisane przez vicky7

mnie też by to nie dotknęło, bo jestm tu krótko. Ale te z dziewczyn, które są tu długo, rozumiem całkowicie, bo poczuły się zranione. Ale to niech one między sobą wyjaśniają. Szkoda tylko, że tak się porobiło, bo panowała tutaj zawsze fajna atmosfera

Ja jestem tutaj dopiero od grudnia ale mimo to zdążyłam poznać na zlocie większość zazdrośnic Większość dziewczyn, które są tutaj długo jest przecież w klubie Pozatym według mnie czasem ważniejsza jest więź z poszczególnymi osobami niż staż na wątku Dlatego nie ma się co spinać

Jak to mówiła Dori w Gdzie jest nemo "Mówi się trudno i płynie się dalej" Kocham miłością absolutną tą bajkę

[kasia0912]

Zuken ja wolę żółwika z tej bajki

[frezyjka85]

@ trwa


w końcu mogę zapisać się na cytologię - ufff....

[kasia0912]

Frezi a ty raz w roku robisz? ja gdzieś we wrześniu muszę.

[majasn]

Napisane przez antonina_bielska

btw - ja do sytuacji już myślę wracać nie będę, ale po ilości przegladających wnoszę, że należy "pogratulować" niektórym rozpędzenia machiny. Cieszcie się

tak będę skakać do góry z radości właśnie o to nam chodziło

[crozee]

Napisane przez Ilsa Lund

ja czegoś takiego nie mam, jedynie na zaocznych umowę między mną a uczelnią o to że ja będę im płacić a oni mnie uczyć
1. idź pisać
2. co z tym Twoim jeżdżeniem ?

ilsa, my musimy to podpisac tak czy inaczej...
jazdy? nie zaczelam jeszcze jesli sie zdecyduje, to dopiero w wakacje]

choji, czadowy link

[frezyjka85]

Napisane przez kasia0912

Frezi a ty raz w roku robisz? ja gdzieś we wrześniu muszę.

no właśnie nie

ostatnio mnie babka skrzyczała, że 3 lata nie robiłam... no to idę

[kasia0912]

Frezi Ciebie to trzeba pilnować i na badania wysyłać
ja od pobrania poniedziałkowego ma siniaka heh

[frezyjka85]

Napisane przez kasia0912

Frezi Ciebie to trzeba pilnować i na badania wysyłać
ja od pobrania poniedziałkowego ma siniaka heh

a ja dwa razy z rzędu mocno i długo trzymałam rękę po pobieraniu krwi i po siniakach ani śladu

no niestety jak mnie ktoś do ściany nie przyciśnie, to się nie wybiorę

[kasia0912]

Frezi no ja szybko przestałam przyciskać
nie ładnie trzeba kontrolować swoje zdrowie

chociaż mój tata jak powiedział,że odkąd zaczął chodzić do lekarzy to uzbierała mu się kardiolog, okulista, urolog, ortopeda, reumatolog, gastrolog.

[Smerfetka_88]

Napisane przez frezyjka85

a ja dwa razy z rzędu mocno i długo trzymałam rękę po pobieraniu krwi i po siniakach ani śladu

no niestety jak mnie ktoś do ściany nie przyciśnie, to się nie wybiorę

to marsz pod ściane

[patuska18]

W ogóle tak kiedyś pisałyście o tsh. Kiedyś lekarka mi zaleciła zbadanie tarczycy, wyszło mi 4 z kawałkiem (nie wiem dokładnie, ponieważ wyniki mam w Wawie). Gdy przyszłam do lekarki to ona mnie zbyła bo niby wynik ok A tak na prawdę nie wiem czy ok. Niby trochę powyżej normy, no ale....