chudniemy! kto dołączy? :)

[Baby Jane]

Napisane przez ciri15

Witam dziewczyny!
Jak wszystkie z was, pomyślałam pewnego pięknego dnia, że wypadałoby w końcu trochę schudnąć.
Nie mam nadwagi, ważę 64 najwięcej, wzrost 170.
Chciałabym też po prostu zacząć się lepiej odżywiać, nie jeść śmieciowego jedzenia, zacząć choćby biegać...
Moja wymarzona waga to 57-56 kg. Myślę że wtedy byłoby idealnie. Najbardziej denerwuje mnie tłuszczyk na boczkach i brzuchu. Nie chciałabym schudnąć z biustu(choć to chyba niemożliwe). Myślałam o diecie SB, ale dziś tak dokładniej zagłębiłam się w temat i ta I faza wydaje mi się nie do przeskoczenia. Praktycznie nie można jeść niczego, co lubię.
Na jakimś mega szybkim spadku wagi mi nie zależy, ale wiem, że nie jestem w stanie całkowicie zrezygnować ze słodyczy(ok, do cukierków i ciastek mnie nie ciągnie zbytnio, ale czekolada a latem lody...)

Oj tam, oj tam... Każda z nas ma jakieś swoje małe grzeszki i pokusy którym nie potrafi się oprzeć Nie musisz z nich całkowicie rezygnować jeśli to dla Ciebie trudne, wystarczy że je ograniczysz i jeśli już sobie pozwolisz to w małej ilości... Cała tabliczka czekolady wieczorem odpada niestety
Proponuję żebyś sama ułożyła sobie dietę. Tak będzie najlepiej dla wagi, dla zdrowia i samopoczucia. Ułóż sobie dzienny jadłospis tak, żebyś miała w nim 5 zróżnicowanych posiłków które dadzą Ci dużo energii, śniadanie jest najważniejsze. Tym bardziej jeżeli chcesz uprawiać jakiś sport. Jedz tak jak chcesz, rozsądnie oczywiście, tylko mniejsze porcje. I jak masz ochotę na coś słodkiego to zjedz, ale nie więcej niż dwie kostki czekolady powiedzmy, żebyś po jakimś czasie wyposzczona nie rzuciła się na wszystko co jest tylko w zasięgu ręki

[MaritaEm]

Napisane przez HoneyRose

Ja mam na oku te dwa:

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,8...it.html&next=1

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...ce.html&next=1

Jeśli ktoś nie lubi "efektów specjalnych " typu rozgrzewanie, chłodzenie, ściągnięcie skóry, najbezpieczniejszy jest ten pomarańczowy balsam, klasyczny. Też ma działanie ujędrniające i antycellulitowe.

[ciri15]

Na razie staram się ograniczać, jeść trochę inaczej, jem chrupkie pieczywo zamiast białego.
Niestety dziś zgrzeszyłam pizzerką, ale była taka cieplutka, świeża...
Ale to mój ostatni posiłek na dziś.
Zastanawiam się nad tym czy mogę jeść suszone śliwki, mam kłopoty z trawieniem i tylko one mi pomagają.
Słodzę herbatę, na razie zmniejszyłam z 2 łyżeczek do dwóch.

Z czekoladą to mam tak, że właśnie jak jest to zjadam całą Na szczęście mam się z kim dzielić.
Śniadania zawsze jadłam, teraz mam jakąś fazę na owsiankę. Myślicie, że lepiej jeść te mleko 0,5%? Słyszałam opinię, że nawet przy odchudzaniu powinno się jeść te 2%.

[shy angel]

[QUOTE=HoneyRose;33198941]Powodzenia!

A jak często i co ćwiczysz? Na pomarańczową skórkę ponoć zbawienne działanie ma połączenie ćwiczeń modelujących z aerobowymi.

Myślisz nad zakupem jakiegoś balsamu? Czytałam sporo pozytywnych opinii na temat balsamów Eveline.




Uzywam Garniera nawilżającego nie chce mi się bardzo wierzyc w moc działania kremów ujędrniających, wolę się zabrać za ćwiczenia motywacja stało się kupowanie spodni.. nie cierpie tego robić, ale tym razem to przeszłam samą siebie, tyle spodni mierzonych, w ktorych sie nie mogłam zapiąć.. a jak zobaczylam moje uda.. większej motywacji nie potrzebuje a ćwiczę codziennie

[DarkOBlack]

ja uzywam eveline...polecam!

[MUTD]

Napisane przez shy angel

Uzywam Garniera nawilżającego nie chce mi się bardzo wierzyc w moc działania kremów ujędrniających, wolę się zabrać za ćwiczenia motywacja stało się kupowanie spodni.. nie cierpie tego robić, ale tym razem to przeszłam samą siebie, tyle spodni mierzonych, w ktorych sie nie mogłam zapiąć.. a jak zobaczylam moje uda.. większej motywacji nie potrzebuje a ćwiczę codziennie

hahah, to też jest moja świetna motywacja zawsze, jak jadę na zakupy to wychodzę stamtąd z jednej strony załamana moim wyglądem, a z drugiej zmotywowana do pracy

[Baby Jane]

Eh. Ja wczoraj zgrzeszyłam alkoholem - wódką, ale nic nie podjadałam w trakcie i zapijałam sokiem pomidorowym

Napisane przez ciri15

Na razie staram się ograniczać, jeść trochę inaczej, jem chrupkie pieczywo zamiast białego.
Niestety dziś zgrzeszyłam pizzerką, ale była taka cieplutka, świeża...
Ale to mój ostatni posiłek na dziś.
Zastanawiam się nad tym czy mogę jeść suszone śliwki, mam kłopoty z trawieniem i tylko one mi pomagają.
Słodzę herbatę, na razie zmniejszyłam z 2 łyżeczek do dwóch.

Z czekoladą to mam tak, że właśnie jak jest to zjadam całą Na szczęście mam się z kim dzielić.
Śniadania zawsze jadłam, teraz mam jakąś fazę na owsiankę. Myślicie, że lepiej jeść te mleko 0,5%? Słyszałam opinię, że nawet przy odchudzaniu powinno się jeść te 2%.

A ile byś takich suszonych śliwek dziennie potrzebowała? Ja przez tydzień gdzieś jadłam tak 2-3 suszone śliwki dziennie ale na mnie nie działają. A mleko to i tak zawsze biorę 2% bo jest dla mnie lepsze

[ciri15]

Napisane przez Baby Jane

A ile byś takich suszonych śliwek dziennie potrzebowała? Ja przez tydzień gdzieś jadłam tak 2-3 suszone śliwki dziennie ale na mnie nie działają. A mleko to i tak zawsze biorę 2% bo jest dla mnie lepsze

Koło 100 g do tej pory jadłam. Myślałam, że nie lubię suszonych śliwek, ale kłopoty z trawieniem zmusiły mnie do szukania w internecie sposobu.
Znalazłam taki przepis: do kubka wrzucić kilka tych śliwek(ja wrzucam do połowy) i zalać gorącą wodą a po kilku minutach to zjeść i wypić. Bardzo mi pomogło
Znalazłam taki artykuł o śliwkach, może kogoś zainteresuje:
http://mediweb.pl/nutrition/wyswietl.php?id=714
Wchodzę dziś na wagę: 65 kg, a wczoraj było 63... To musi być jakiś błąd

[MUTD]

nooooo te śliwki wyglądają dosyć ciekawie, chyba muszę zacząć je jeść poza tym ja nawet je lubię, więc nie będzie z tym problemów.

hahah ciri15, nie zbliża Ci się czasem okres? ja w trakcie okresu i przed nawet nie staję na wagę, bo nie chcę się stresowac :P

[HoneyRose]

Napisane przez shy angel

Uzywam Garniera nawilżającego nie chce mi się bardzo wierzyc w moc działania kremów ujędrniających, wolę się zabrać za ćwiczenia motywacja stało się kupowanie spodni.. nie cierpie tego robić, ale tym razem to przeszłam samą siebie, tyle spodni mierzonych, w ktorych sie nie mogłam zapiąć.. a jak zobaczylam moje uda.. większej motywacji nie potrzebuje a ćwiczę codziennie

No właśnie ja też nigdy nie stosowałam takich balsamów z powodu mojego sceptycyzmu, ale zaciekawiły mnie te "rozgrzewacze" - ponoć warto je stosować bezpośrednio przed ćwiczeniami.
Mnie zależy nie tyle na cellulicie, co na ujędrnieniu skóry.




Muszę się Wam pochwalić...co prawda schudłam niewiele w tym tygodniu (tylko pół kilo), ale jest różnica w obwodach...w tyłku zleciało mi 2cm! Jestem w szoku, bo w dolnych partiach ciała baaardzo wolno tracę cm.

[MUTD]

no braaaaawo! ekstra! ja zaluje, ze wczesniej sie nie zmierzylam, bo teraz mialabym jakies porownanie, a tak to lipa...

[ciri15]

Napisane przez MUTD

hahah ciri15, nie zbliża Ci się czasem okres? ja w trakcie okresu i przed nawet nie staję na wagę, bo nie chcę się stresowac :P

He he, nie, poza tym ja biorę tabletki więc tak jakby nie mam cyklu
Ale sprawdziłam jeszcze raz i jednak 63,5

[dodi20]

Cześć dziewczyny!
Rzadko tu zaglądam i to jest mój błąd. Jak odwiedzałam forum regularnie, to miałam ogromny poziom motywacji! Waga stoi w miejscu, co mnie nie dziwi, bo w weekendy (i tu przepraszam za sformułowanie) obżeram się jak świnia, która przez miesiąc nic nie jadła. Dzisiaj rano miałam zgagę po obżarstwie. I to nie jest tak, że objadam się w weekendy, bo za mało jem w tygodniu. Nie, nie! 1000-1200kcal naprawde mi wystarcza. Objadam się z nudów. Dziewczyny, macie jakieś sposoby na weekendy, aby nie ulec pokusom??
Dzisiaj też niezdrowo jem, bo:
Ś: 25g płatków z suszonymi jabłkami, 150ml mleka 3,2%tł
IIŚ:wielkie jabłko
O: zapiekanka, która została mi z wczorajszego obiadu (z mięsem mielonym i grubą warstwą sera) + ogórek korniszony
Na kolację planuję pół bułki i jajecznicę z jednego jajka.

Gdyby nie dogadzanie weekendowe, to bym była ekstra szczupłą osobą. Naprawdę. Przez to, że nie mogę się powstrzymać od zjedzenia ciasta, czekolady, cukierków i innych łakoci, to tracę ochotę na łóżkowe igraszki, bo "umieram" z przejedzenia

[MUTD]

ja mam IDENTYCZNIE! weekend-najgorsze, co może być.. ostatnio też tak było...

[Magdalenja]

Weekend ma to do siebie że podjada się chyba z nudów.
U mnie dzisiaj tak
-śniadanie owsianka
-II śn jogurt z płatkami+wkrojone kiwi
-kanapki z chleba razowego z salami i cykorią
-obiadokolacja zupa ogórkowa
Zjadłam też mini Milky Waya niestety :/

Od ponad tygodnia skaczę codziennie na skakance - polecam szczerze wszystkim.

[MUTD]

ej, dziewczyny, co tak u was słychać? jak wam idzie? mi ostatnio dosyć kiepsko niestety...
weźcie mnie trochę zmotywujcie i powiedzcie ile juz straciłyscie? :P

[klaudix93]

Chyba też zacznę od poniedziałku.

[dodi20]

Hejcia Ja osiągnęłam wagę 54 kg!! I myślę, że na tym poprzestanę. Zamierzałam schudnąć do 53, ale stwierdzam, że już dobrze wyglądam i nie chce bardziej schudnąć. Teraz jestem na stabilizacji od niedzieli. Na razie dobrze mi idzie, nie tyję. O efektach fazy stabilizacyjnej napiszę na pewno w tym wątku. A wam jak idzie?
Powodzenia Wam życzę!

[MUTD]

ojeeeeeej, jak ja Ci zazdroszczę! czyli straciłaś 9kg? Jesteś fantastyczna! Brawo!

U mnie, raczej słabo, ale się nie poddaję :P

[moya07]

dołącze, chociaz moje odchudzanie ciagne i ciągne, niestety z marnym skutkiem.
Widze, że koleżanka z au pair zalażyła ten wątek, wiec mam andzieje, że mnie przyjmie.
Nie wiem ile teraz waze, wiem, że na pewno ostatnio przytylam. Przede mną matura, więc śrendio robic jakas rygorystyczną dietę.
Moim głównym celem jest nie popadnięcie w kompulsy i bulimię, bo zauwazylam, że powoli się to zaczyna...

[MUTD]

oczywiscie, witamy u nas!
to widze, u Ciebie tak jak i u mnie.. juz tyle czasu minelo, a skutki są marne, no ale na razie nie mam zamiaru sie poddac, bo szkoda mi tego czasu.
Dzisiaj pewnie skocze na silownie po poludniu..

[moya07]

całkiem mozliwe, ale przez połączenie kompulsów i wymiotków tylko tyję... Najgorsze są popołudnia u mnie. Wtedy to nie mam dna.

[MUTD]

Może powinnaś pójść jeszcze do jakiegoś lekarza przed wyjazdem?

[moya07]

nie, po prostu za duzo siedze w jednym miejscu, a Holandia wlasnie jest taką ucieczką, mam nadzieje, że mi to pomoże, a jesli nie, to będę kombinowac gdzie indziej pojechac.
Bulimia itd. to są choroby psychiczne, a wiem co usłyszę od psychologa. Poza tym, wiem gdzie tkwi błąd i co muszę naprawic, on za mnie tego nie zrobi. Powie mi to co już wiem.

[MUTD]

no pewnie masz rację mam nadzieję, że w Holandii rzeczywiście będziesz się dobrze czuła!

[Magdalenja]

up!up!
Na wątku cisza jak w kościele po śmierci organisty!

Wczoraj obżarłam się chipsów bo stwierdziłam, że i tak nie mam dla kogo być szczupła... coś mnie naszło dziwnego.

[MUTD]

Magdalenja, wciaz tu jestem, wracam po krotkiej przerwie. Musimy trzymac sie razem! ja ostatnio tez troche pojadlam i juz zle sie czuje! Jutro silownia

[moya07]

ja bede musiala ogarnac tenisa zbey troche sie poruszac, bo przez zime strasznie się zniszczylam...

[MUTD]

ja tak samo, żaluje, ze w zime sie nigdzie nie zapisałam, no ale teraz to już za późno na rozmyślanie..

[moya07]

ja się tłumaczyłam maturą...