W końcu wiosna wyczekana - cieszy się każdy bobas i jego mama. Mamusie VII - VIII

[mamad1]

Dziwny dzień Mały spał do 7:30 (a nie do 6 jak zwykle), choć od 5:30 się wiercił. O 9:45 zasnął na drzemkę i spał do... 12:15! Wierzcie mi albo nie, ale kilka razy sprawdzałam, czy nie ma goraczki W rezultacie i tak nic nie zrobiłam, bo czekałam, aż wstanie Chociaż książkę sobie poczytałam
Potem wstał, opróżnił dwa cyce, za chwilę poprawił obiadkiem i poszlismy na spacer. W lidlu chciałąm kupić rajstopy dla młodego, bo są na przecenie (info od koleżanek z parku), ale w sumie rozmiary dziwne zostały i nie kupiłam.
Wracaliśmy i złapał nas deszcz/śnieg/grad? i to taki konkretny. A zaraz potem już słońce świeciło
A teraz moje dziecko się bawi i prawie w ogóle nie jęczy Ale nie chwalę

[brumek]

Napisane przez mamad1

Jestem

Co słychać? Jak zębaty Patryś?

Napisane przez CarmelaSoprano

Znalezione na fejsbogu:
naleśniki ruskie (z farszem jak na ruskie pierogi)

może byc dobre, nie?

Ja uwielbiam

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez mamad1

Dziwny dzień Mały spał do 7:30 (a nie do 6 jak zwykle), choć od 5:30 się wiercił. O 9:45 zasnął na drzemkę i spał do... 12:15! Wierzcie mi albo nie, ale kilka razy sprawdzałam, czy nie ma goraczki W rezultacie i tak nic nie zrobiłam, bo czekałam, aż wstanie Chociaż książkę sobie poczytałam
Potem wstał, opróżnił dwa cyce, za chwilę poprawił obiadkiem i poszlismy na spacer. W lidlu chciałąm kupić rajstopy dla młodego, bo są na przecenie (info od koleżanek z parku), ale w sumie rozmiary dziwne zostały i nie kupiłam.
Wracaliśmy i złapał nas deszcz/śnieg/grad? i to taki konkretny. A zaraz potem już słońce świeciło
A teraz moje dziecko się bawi i prawie w ogóle nie jęczy Ale nie chwalę

Eeeeeee, czyli całkiem udany dzień

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

I znowu Nerolka zniknęła
Nerolaaaaaaaaaaaaaaa!!

[mamad1]

Zuzia, Emi sto lat!

Oliweczka co za lekarz gbur!

Eveewe ja nie mam konta FB

[BABONIK]

dzień dobry


dziękuję za pamięć

ja niestety z tych matek nie żywych

przeniosłam Nikodema do innego pokoju,męża przywróciłam do żony = urządziłam sobie niezłe bieganie... bo teraz biegam na zmianę do Nikodema i Nadii ale ciepełko mam obok już zapomniałam co to znaczy spać z mężem

poza tym Nikodem wymyślił sobie "lęk separacyjny" i jak traci mamę z oczu to buczy jak syrena alarmowa...ale jest mi wtedy tak miło to znaczy że mnie kocha

Czasem na chwileczkę wpadam podczytać co u Was u Waszych słodkich bobasków.
Ale z odpisywaniem nie mam raczej szans...

Ale wybieram się dziś do KINA idziemy z mężem na film RÓŻA. Promocja w CinemaCity, przez ten weekend bilety na ten film 10zł.To się wybieramy
i w gruponie też kupiłam bilety do Multikina,więc się zapowiada okres świąteczny w kinie


A poza tym to wiecie... firanki,łazienki,podłogi, okna,placki itd czyli na co mi te Święta?jak ich nie ma to aż tak ze sprzątaniem się nie staram

Dziewczyny kochane,życzę zdrowia dla Was,Waszych pociech i rodzin.
Przepraszam,że tak rzadko,ale postaram się wpaść częściej

[marzena_S]

Emi, Zuza (jak mogłam wcześniej nie napisać ) sto lat słodkie dziewczyny!

Napisane przez wodaqua

Marzenko, kuruj się! Trzymam kciuki za szybkie przegonienie Twoich gilasów na jakąś wstrętna osobę Przybij piatkę (kliki)

Dzięki.

Napisane przez brumek

Marzena, fajna z Ciebie osoba, wiesz?
Tak mi się nasunęło. Za całokształt

Napisane przez wodaqua

Kradniesz mi myśli Brumku

Napisane przez Oliweczka1985

Podłączam się

Dziewczyny, teraz oprócz nosa mam jeszcze czerwone poliki...
Dziękuję, to bardzo miłe.

Napisane przez 83monia

kupisz i sprawa załtwiona http://www.humorpage.pl/obrazki/d/38...czne_mycie.jpg

Chyba chciałaś napisać, kupisz i pozamiatane.
Monia, jesteś mistrzynią w tropieniu ciekawostek i gadżetów.

Napisane przez wodaqua

Tego sprzątania się boje bo z kotem w domu to MASAKRA! Mam wrażenie że on na złość tak świni

Też mi się wydawało, że kot brudzi. Dopiero po pojawieniu się w domu psa stwierdziłam, że to czyścioszek.

Napisane przez iustyna1

Ja tam od dawna wiedziałam, że Marzena to spoko babka . Ma ciekawe poczucie humoru . Podejrzewam, że jej Tż też, bo na takiego wygląda.
Macie refleksa .

Oj my chyba ciężcy dla otoczenia jesteśmy z tym swoim poczuciem humoru.

Napisane przez wodaqua

No wygląda, wygląda

Napisane przez iustyna1

1. "ej ona tak krzyczy jak syrena w karetce ".

2. Liczę, że dzisiaj tż wygonię na dół spać i całą noc będę walczyć z dziećmi a rano jak wstaną, to mu je sprzedam i dośpię. Tż ma pewnie inny plan

1. Dzieci to mają porównania.
2. To ja mam lepszy pomysł- Ty idź spać na dół, a tż będzie trzymał pieczę nad maluchami w nocy. Rano go zmienisz i chłopak może spełniać swoje wszystkie plany.

Napisane przez AgaGuernsey

Przyszedł nowy wózek dla Antka!!!
Lecę go oglądać...

Pokaż, pokaż! (najlepiej z zawartością w środku) Na jaki się w końcu zdecydowałaś?

Napisane przez Shira_83

1. ja mam złośliwca jednego mówił mama jeden dzień a teraz tatatatatatatatatatattaa powtarzam mu MA-MA o on co MMMMtatatatatatatatatatat atatat
2. sakra ile ja mam niepotrzebnych rzeczy wszytko pójdzie na fasiok tam gdzie tego miejsce

1. Widzę, że nasze dzieci mają podobne poczucie humoru. Hania też na początku tak robiła, ale teraz częściej "mamuje" niż "tatuje".
2. Co to jest fasiok?

Napisane przez kalinkap13

1. Filip dalej zakatarzony, do tego dostal kaszel. wiec jechalismy w sr znowu do lekarza. kolejne inhalacje..ale widze ze "cos" pomaga. tylko ten nieszczesny katar...leci i leci. a biedaka nie chce meczyc ciagle frida bo na sam jej widok zaczyna mi sie drzec

2. no i kupujemy chyba Fifkowi jego pierwsza 'powazna' fure autko na akumulator, z pilotem, wiec juz sie przyda

1. Zdrówka dla Filipa.
2. Nie doczytałam słowa "autko" i już myślałam, że wózek na pilota kupiliście.

Napisane przez Marina1

Kupiłam dziś w biedronce sprzęt do baniek za 1,99. Igor zachwycony, a jakie fajne duże wychodzą! jakaś promo na nie jest.

Ooo, to jutro lecę po sprzęt bańkujący dla Hani.

Napisane przez CarmelaSoprano

Znalezione na fejsbogu:
naleśniki ruskie (z farszem jak na ruskie pierogi)

może byc dobre, nie?

No dobre, dobre i pewnie Cię zaskoczę, ale smakują jak... ruskie pierogi. Tylko forma podania inna.

Hania mi ewidentnie dzisiaj daje fory- kochane dziecko nie męczy zasmarkanej matki. Zrobiłam sobie miksturę z cytryny, miodu i czosnku i dopiero wychodząc z windy domyśliłam się czemu kobieta jadąca ze mną tak dziwnie mi się przygląda.

[AgaGuernsey]

Napisane przez aania_20

pokaż!
a co z tym który sprzedajesz? Pewnie przeoczyłaś, wrzuć proszę linka

Shira, mówiłam już że jesteś boska?

Dziecię opędzlowało miskę łososia z ziemniaczkami (wsuwał aż się uszy trzęsły, a pierwsze podejście do łososia zakończyło się wzdrygnięciem z obrzydzenia ), poprawił mleczkiem i się bawi. A ja się do pracy zbieram :/

Aniu sprzedaje ten:
http://allegro.pl/show_item.php?item=2228189605
a kupilam ten:
http://allegro.pl/show_item.php?item=2225100924

[patik87]

Babonik jesteś. Jak AZS Nikosia? byliście u alergologa ?

AGaG zaszalałaś z wózkiem niezła cena. Fajnie wygląda, podoba mi się. Czego w tych lepszych spacerówkach koła małe robią..

[AgaGuernsey]

No to chwale sie wozkiem i zawartoscia

I tak jak pisalam kiedys, ponad polowe ceny uzbieralam ze sprzedazy roznych podzieciowych rzeczy na all.


Przepraszam, ze tak snobistycznie tylko o nas, ale jestem podjarana

[Lili 83]

Aga fajna ta spacerówka. Podoba mi się.
Jak Antek stoi

[kalinkap13]

własnie zamontowaliśmy młodemu huśtawkę. jaki ma zaciesz
mój bratanek właśnie go buja a ja mam chwilę dla siebie

Napisane przez Marina1

Kupiłam dziś w biedronce sprzęt do baniek za 1,99. Igor zachwycony, a jakie fajne duże wychodzą! jakaś promo na nie jest.

oo,musze tam zajść

Napisane przez Lili 83

Dziewczyny przypominam o klikach

po raz kolejny-zrobione


Babonik no jesteś! fajnie, że wybieracie sie do kina..my też długo nie bylismy może czas zmienić..
a ze sprzątaniem..skąd ja to znam.. chociaż niby sprzątam regularnie to zawsze jakoś bliżej świąt więcej sie tego zbiera

Napisane przez marzena_S

1. Zdrówka dla Filipa.
2. Nie doczytałam słowa "autko" i już myślałam, że wózek na pilota kupiliście.

Hania mi ewidentnie dzisiaj daje fory- kochane dziecko nie męczy zasmarkanej matki. Zrobiłam sobie miksturę z cytryny, miodu i czosnku i dopiero wychodząc z windy domyśliłam się czemu kobieta jadąca ze mną tak dziwnie mi się przygląda.

a to drugie..to sie uśmiałam chociaż nie byłoby głupie-wózek na pilota

ale masz kochane dziecko wie, że mamusia chora to trzeba dac jej troszkę na luz

Napisane przez AgaGuernsey

No to chwale sie wozkiem i zawartoscia

Przepraszam, ze tak snobistycznie tylko o nas, ale jestem podjarana

wózek b. mi sie podoba! ale zawartość zdecydowanie bardziej!

[Lili 83]

Napisane przez kalinkap13

po raz kolejny-zrobione

duży buziak ode mnie

[Madziulka_17]

Napisane przez AgaGuernsey

No to chwale sie wozkiem i zawartoscia

Piękny wózek , ale zawartość jeszcze piękniejsza

U Nas gorączki cd.

[marzena_S]

Aga, fajny wózek i widzę, że jest możliwość zamontowania go w obu kierunkach jazdy, czego przy takich "lekkich" wózkach nie widziałam wcześniej. Zawartość jaka już duża i przystojna. Antoś w łóżeczku stoi jakby to nic trudnego dla takiego malucha było.

Dzisiaj o 20.20 na tvn style leci dokument o surogatkach- jestem go bardzo ciekawa.

[jacieeeee]

Napisane przez agadus

raport na koniec miesiąca??

Napisane przez wodaqua

Też macie koniec miesiąca??? U nas zamykamy statystycznie miesiąc ostatniego dnia i wtedy wszyscy nagle pracowici się stają, do 15 się wyrabiają ze swoją robotą a my w sekretariacie musimy jeszcze ten cały burdel obrobić, czyli ze 2-3h siedzenia gratis Dziś mnie to ominie, nie mam wyrzutów, tylko szkoda mi jednej koleżanki, która ostatnio wszystkich zastępuje

Raporty, zestawienia, dokumenty, statystyki Plus stawanie na głowie żeby w ostatni dzień podgonić wyniki za cały kwartał
Ale zdążyłam do 17 i jeszcze pojechaliśmy fotelik kupić.

Napisane przez CookieMonsters

Chciałam isc od pn. do pracy, nic specjalnego, a wlasciwie to wiekszosc ludzi uwaza ze to wrecz uwlaczajace, bo to mialoby byc sprzatanie klatek. Ale bez umowy, 5 godzin dziennie za 1000 zl, jak dla mnie ta praca ma wszystko co na chwile obecna mi odpowiada. No i co?? i wszyscy mi zaczeli klody pod nogi rzucac! nagle ni ma kto sie dzieckiem zajac, spcjalnie i na zlosc, bo to nie jest praca dla mnie, bo ja powinnam z dzieckiem siedziec, bo ni dam sobie rady, bo to wstyd. jaki wstyd?? pieniadze zarabiac to wstyd? wyc mi sie chce z bzsilnosci, bo to glupio zabrzmi, ale ciszylam sie na ta prace.. a do dziecka to ktos musialby sie zajac tylko przez jakies 3 godziny, ale i to ciezko

No to nieciekawie. Może jakoś się jednak uda

Napisane przez Chelsea91

Cookie a o mnie nie pomyślałaś? Dziewczyno ja mieszkam 2 dzielnice dalej! Ty Antoniuk nadal prawda? Ja Bacieczki Ja całymi dniami siedzę w domu z dzieckiem, które na szczęście jeszcze mobilne nie jest, więc Juliś miałby towarzystwo i może by się czegoś od Zuzi nauczył?? Jak chciałabyś pomocy to pisz na PW!

Dobra z Ciebie osóbka Aż się buzia śmieje, że są jeszcze dobrzy ludzie na świecie

Napisane przez Oliweczka1985

A tak ogólnie, to cieszę, się, że się rozkręciłyście z pisaniem

Opis wczorajszych wizyt:
U gina trochę się zmieniło, bo zawsze to on ważył i mierzył ciśnienie, a teraz pielęgniarka w pokoju obok, ważę o cały 1 kilogram mniej niż na początku ciąży z Julcią
Patik to nie było glupie pytanie, czy gin mnie poznał bo mnie poznał, wogóle bardzo się ucieszyłam, że znowu go widzę( BARDZO go lubię). Trochę był zszokowany, że znowu jestem w ciąży, ale ogólnie wszystko pozytywnie
Dzidzia ( na szczęście jedna) rozwija się prawidłowo, to jest 7 tydzień, a termin porodu na 21 listopada
Większość badań weźmiemy z poprzedniej ciąży-typu grupa krwi itp.
Następna wizyta 26 kwietnia. Więc u gina było SUPEROWO, natomiast potem szybko pojechałam do endo i.....wku....mnie na maxa, aż się popłakałam przez hama. Ogolnie chodziło o to, że jakto w ciąży, przecież dopiero byłam, jakieś teksty ziemio rozstąp się i inne...Poczułam się bardzo źle-parę razy cos mu odp., ale następnym razem nie pójdzie mu już tak łatwo ze mnąnajwyżej wyjdę z gabinetu i walne drzwiami
On mnie potraktował jak jakąś puszczalską lalunię, nieodpowiedzialną i wogóle. A z najwazniejszych rzeczy, to wyniki mam dobre, ale dawkę jeszcze zwiększył, no i teraz każe mi przychodzić co dwa tygodnie( powiedzial: trudno-sama pani do tego doprowadziłaKur.. tak jakby mnie obwiniał o całe zlo tego świata)najgorsze jest to, że ten ham przyjmuje tylko prywatnie, więc co 2 tyg. 80zł., plus ciągle jakieś badania mi zleca-dzisiaj znowu byłam na krwi( na szczęście rzut beretem z pracy, więc nie musiałam brać urlopu) i wydałam 50zł., za dwa tygodnie następne badania-ok.200zł. Nie wspomnę już o tym, że gin też płatny-w sierpniu aby i we wrześniu udąło mi się zapisać na nfz.
No to tyle z wczorajszych historii.
Opowiedziałam P. o tym endo i też się wkurzył...przez tego hama miałam później takie myśli głupie, że powinnam się wstydzic, że jestem w ciaży i że wstyd komuś powiedzieć....co parę minut w gabinecie zrobiło z moim ego
Ciąża to błogosławieństwo-jak to mój tata mawia-dzieci nigdy za wiele. Razem sie wychowają i będzie fajnieMały odstep czasu będzie wyzwaniem dla rodziców, a dla dzieci samym dobrem. Okres niemowlecy trwa tylko rok, więc i rodzice przeżyją tak to będą ,,za jednym zamachem" i już.

za wizytę u gina i dla endo.

Napisane przez wodaqua

Tego sprzątania się boje bo z kotem w domu to MASAKRA! Mam wrażenie że on na złość tak świni

Bo koty wredne są

Aga super wózek i piękny Antoś
Babonik fajnie, że jesteś

[brumek]

Napisane przez BABONIK

dzień dobry
dziękuję za pamięć
ja niestety z tych matek nie żywych
przeniosłam Nikodema do innego pokoju,męża przywróciłam do żony = urządziłam sobie niezłe bieganie... bo teraz biegam na zmianę do Nikodema i Nadii ale ciepełko mam obok już zapomniałam co to znaczy spać z mężem

poza tym Nikodem wymyślił sobie "lęk separacyjny" i jak traci mamę z oczu to buczy jak syrena alarmowa...ale jest mi wtedy tak miło to znaczy że mnie kocha

Babonik, Babonik, Babonik Nawet nie wiesz, ja się cieszę, że Cię tu widzę

To mąż się cieszy, co?
A Nikoś dobrze znosi oddzielne spanie, czy w nocy też "separacyjny: go dopada?
I jak wysypki?
A Nadia, kiedyś miałaś z nią isć do okulisty, prawda?

Napisane przez marzena_S

1. Dziewczyny, teraz oprócz nosa mam jeszcze czerwone poliki...
Dziękuję, to bardzo miłe.

2. Hania mi ewidentnie dzisiaj daje fory- kochane dziecko nie męczy zasmarkanej matki. Zrobiłam sobie miksturę z cytryny, miodu i czosnku i dopiero wychodząc z windy domyśliłam się czemu kobieta jadąca ze mną tak dziwnie mi się przygląda.

Czerwonolica Marzena
2.

Napisane przez AgaGuernsey

No to chwale sie wozkiem i zawartoscia

Świetnie Cię rozumiem Wózek bardzo mi się podoba, serio Aż sobie chyba o nim poczytam co nieco A ile waży?

A co do wózkowej zawartości: Aga, ta zawartość rozwija się w tempie błyskawicy On umie stawać
A siada też? Sam?

[wodaqua]

Jestem! Dziecię śpi, mąż z nosem w książkach, więc mam troszkę czasu dla Was
Aniu, jak znam dzieci to Adaśko popróbuje językiem co mu mama zakupiła :P
Iustyna, żebyś wreszcie wypoczęła Przy Twoim zmęczeniu, ja przestaję narzekać na swoje.
Shirka, ano dawno byłam, dawno, ze półtora roku temu, czyli czas już chyba...
Kalinka, to Filip będzie prawdziwy kierowca
Marinka, chyba pogonię jutro męża do Biedry po te banieczki
Żaneta, co tak mało Ciebie? U Was znowu fajna pogoda?
Brumek, poszłaś wreszcie na ten spacer? A Nerolę to chyba trzebaby na czerwono wołac, żeby dojrzała.
Mamad, brawa dla łaskawego Patryka. Ja ostatnio kupiłam w Lidlu przecenione rajtki i getry dla Zosi, gdzieś tak na zime będą bo takie cieplejsze - po 7 zł - u Was fajniejsze ceny?
Jak mi Zosiaczek dłużej niż normalnie śpi, to też gorączki szukam
Babonik, moja kochana ! Jak Nikoś? Dobrze że chociaż do kina sobie wyskoczycie Gratuluję powrotu męża do sypialni
Marzenko, w czerwieni Ci do twarzy dla cudnego Haniołka!
Aga, wózek jak wózek , ale zawartość Widać, że Antoś zaakceptował nową furę
Jacieee czyli to samo co u nas... Statystyka rządzi!
Pochwal się fotelikiem
Madziulka, jak sytuacja z Szymonkiem?
Jeju Dziewczyny, klikam już nie wiem której...
Odnośnie klików - co to ma na celu? Tak marketingowo pytam - czy nie to, że jak tysiąc razy kliknę i pojawi mi się ta Luksja to ją zapamiętam?

[CarmelaSoprano]

Napisane przez brumek

Ja uwielbiam

Napisane przez marzena_S

No dobre, dobre i pewnie Cię zaskoczę, ale smakują jak... ruskie pierogi. Tylko forma podania inna.

Napewno zrobie, ale juz po Świetach, tylko mi nalesniki zawsze taki jakby chrupiace wychodza. Nawet jak chce do krokietów to sie łamia później, doopa nawet naleśniki mi sie wychodza

żonaniegotująca

[brumek]

Napisane przez wodaqua

Brumek, poszłaś wreszcie na ten spacer? A Nerolę to chyba trzebaby na czerwono wołac, żeby dojrzała.

Zmarzłam a le nie zmokłam

[Kajool]

Napisane przez CookieMonsters

Madziulka ja miałam wczoraj odpowiedzieć, ale mi sie nie udało. Moja Zuza zjada 3x180 ml. około, chociaż już coraz mniej.

Dobry
Zuz sie obudzi i ide z nia do chirurga, trzeba zdecydowac co z naczyniakiem.

Chciałam isc od pn. do pracy, nic specjalnego, a wlasciwie to wiekszosc ludzi uwaza ze to wrecz uwlaczajace, bo to mialoby byc sprzatanie klatek. Ale bez umowy, 5 godzin dziennie za 1000 zl, jak dla mnie ta praca ma wszystko co na chwile obecna mi odpowiada. No i co?? i wszyscy mi zaczeli klody pod nogi rzucac! nagle ni ma kto sie dzieckiem zajac, spcjalnie i na zlosc, bo to nie jest praca dla mnie, bo ja powinnam z dzieckiem siedziec, bo ni dam sobie rady, bo to wstyd. jaki wstyd?? pieniadze zarabiac to wstyd? wyc mi sie chce z bzsilnosci, bo to glupio zabrzmi, ale ciszylam sie na ta prace.. a do dziecka to ktos musialby sie zajac tylko przez jakies 3 godziny, ale i to ciezko

kurde niefajnie :/

Napisane przez AgaGuernsey

No to chwale sie wozkiem i zawartoscia

I tak jak pisalam kiedys, ponad polowe ceny uzbieralam ze sprzedazy roznych podzieciowych rzeczy na all.


Przepraszam, ze tak snobistycznie tylko o nas, ale jestem podjarana

ale fajna zawartosc


a ja dzisiaj nie mam sily. mlody rowniez przechodzi jelitowke ale lagodniej. wczoraj wymiotowal a dzisiaj nie chcial jesc. troche tylko kaszki i mleka, i wczepiony we mnie jak malpka. takze tak sobie dzien przelezelismy. zreszta mi odpoczynek tez sie przyda.

blondynkopoznan bo chyba ty pisalas o wozku baby jogger, ma on jakies wady?? ciagle zastanawiam sie czy go nie kupic.

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez CarmelaSoprano

Napewno zrobie, ale juz po Świetach, tylko mi nalesniki zawsze taki jakby chrupiace wychodza. Nawet jak chce do krokietów to sie łamia później, doopa nawet naleśniki mi sie wychodza

żonaniegotująca

dodaj wiecej mleka niz wody. woda nadaje chrupkosci, mleko elastycznosci.

[iustyna1]

Słuchajcie najnowszych wieści: dzwoni do mnie kumpela, której córka chodzi z Kubą do grupy, że mała ma krostki i ona podejrzewa ospę.

A teraz pytanie za 100 punktów: co Justynka zauważyła na Kubie po kąpieli? ......... Taaaak, piękne krosteczki. Godzinę przed telefonem kumpeli Tż mówi: wiesz co mi te krostki na ospę wyglądają, na co ja: no co ty, przecież Kuba się nie drapie.....

Aaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

[eveewe]

Witam sie!!!!
Dla dzisiejszych solenizantow sto latek!!!!

Napisane przez 83monia

eveee - ja zawsze robie w weekend, czasem nawet troche odlegly jak komus nie pasuje. ludzie pracuja, niektorzy mają daleko nawet wiec co bede robic w tygodniu... no i ja tez pracuje! mam zapraszac na 18:00? a znajomych nie zapraszam: rodzina najblizsza i chrzesni. koniec. na zabawy w kulkolandii (znajome dzieci szaleją w kulkach plus rodzice przy kawce) to jeszcze czas przyjdzie

naszej Marysi tez w weekend wypadaja, ale mamy wesele i z racji tego przenosimy na swieto 15 sierpnia. Mialam kiedys przeblysk zaproisc znajomych, ale po co, jak bedzie wieksza beda imprezy dla dzieciakow. A tak najblizsza rodzina i juz.

Napisane przez Oliweczka1985

dziwne
my urodziny Julci będziemy robić w sobotę, bądź niedzielę, bez względu na to, czy urodziny wypadają w pon., srodę, czy piatek.

no my tez zawsze w weekendy organizowalismy jakies urodziny czy imieniny

Napisane przez wodaqua

Ewa, u nas urodziny rodzinnie raczej i wypadają w sobotę, więc po kłopocie.

tak jak wyzej pisalam, naszetym razem w sobote ale to wesele... troszke mi przykro ze pierwsze urodzinki i akurat weselicho

Napisane przez CarmelaSoprano

My tez robimy dla rodziny i znajomych osobno, ale co znajomi to tacy best friends sami tzn nie robilismy jeszcze, ale tak planujemy.

Monia prw poszedł.

myslalam nad takimi dobrymi znajomymi, ale wyszloby z 30 osob, wiec dalam spokoj.

Napisane przez mamad1

Eveewe ja nie mam konta FB

to skad wiesz jak wygladam?? bo nie bardzo wiem, a zdjecia nie wstawialam.

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

AgaG wozek sliczny i jaki Antek zadowolony
iustyna biedactwo

[jacieeeee]

Wodaqua taki fotelik:

http://allegro.pl/oferta-promocyjna-...230404738.html

Iustyna tylko ospy Ci trzeba

Oglądałam dziś tą spacerówkę:

http://allegro.pl/baby-design-wozek-...177727248.html

Przystępna cena i sprzedawczyni chwaliła. Opinie ma niezłe. Sama nie wiem już

[AgaGuernsey]

Lili, Kalinka, Madziulka, Marzena, Jacieee, Brumek, Wodaqua, Eveewe dziekuje Wam!!! Za pochwaly wozka, ale jeszcze bardziej Antka!

Brumku ja sama jestem w szoku, ze on tak szybko staje. I raczkuje. Robi to ponad miesiac szybciej niz dziewczyny! Co do siadania - tego jeszcze nie robi. Z lezenia mu ciezko, no chyba ze lezy pod wiekszym katem (np. w lezaczku to zrobi), a z pozycji czworaczej jeszcze mu brakuje, juz przyjmuje taka pozycje jakby siadal, czyli tak na boku, ale jeszcze nie potrafi podciagnac raczek.


Zuzia, Emi buziaki dla Was dziewczyny!

[Stronczek27]

Napisane przez iustyna1

Słuchajcie najnowszych wieści: dzwoni do mnie kumpela, której córka chodzi z Kubą do grupy, że mała ma krostki i ona podejrzewa ospę.

A teraz pytanie za 100 punktów: co Justynka zauważyła na Kubie po kąpieli? ......... Taaaak, piękne krosteczki. Godzinę przed telefonem kumpeli Tż mówi: wiesz co mi te krostki na ospę wyglądają, na co ja: no co ty, przecież Kuba się nie drapie.....

Aaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

ooooo boshee... pewnie Zuziak tez bedzie miala tfu tfu...

[iustyna1]

Napisane przez Stronczek27

ooooo boshee... pewnie Zuziak tez bedzie miala tfu tfu...

Tfu, tfu już tu chyba nie pomoże . Prędzej meliska, duuużo meliski. Na 90% jestem przekonana, że to ospa. Teraz tylko czekam na krostki u małej...

A mówiłam, że Zuz chodzi przy meblach? Już się dużo mnie przewraca.


Aaaaa dziękujemy ciociom za życzenia, trochę mi się zapomniało, że Zuz kończy dzisiaj 9 miesięcy

[agadus]

która mnie kliknie ?

[jacieeeee]

Wiecie co? Naszło mnie na przemyślenia
Rok temu, chodząc z Dominikiem w brzuchu, myślałam sobie jak to fajnie będzie jeździć z nim na spacery, że będziemy go wszędzie zabierać, że będziemy dużo jeździć, no taka rodzinna sielanka.
Tymczasem moje dziecko wózek parzy w dupkę. Godzinny spacer to sukces, przeważnie po 15-20 minutach zaczyna wyrzucać zabawki, kręcić się i ściągać czapkę
W samochodzie to samo. Po paru minutach zaczyna taniec-połamaniec i muszę wyciągać wszystkie przedmioty z torebki i umilać mojemu Dziecięciu czas, pokazując mu extra nawilżający krem, super brzęczące kluczyki, extra szeleszczące gumy do żucia, świetny portfel i takie tam babskie "niezbędne" duperszwance.
Zakupy z nim trwają w porywie pół godziny, a wizyty u znajomych przestają być relaksem jak minie faza oswajania się z nowym otoczeniem.
Zakup fotelika na rower mija się z celem, dopóki Dominik nie zacznie chodzić (takie wyczytałam opinie ) a i potem przewiduje, że może się moje Dziecko szybko nudzić rowerowymi wycieczkami, które tak uwielbiam.
Nie mówię, że nie ma rodzinnej sielanki. Tylko ona jest taka inna
Chyba Domek ma mój charakter

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez agadus

która mnie kliknie ?

Ja

[Natka_]

Hej Kochane.

Wpadam i wypadam

Tęsknię strasznie, brakuje mi Was...

Niestety nie mam na nic czasu (o nadrobieniu Was nawet nie wspomnę).
Na facebooku może więcej jestem, ale tylko dlatego, że to też narzędzie pracy.

Rozważamy z mężem żeby jednak zatrudnić kogoś na zastępstwo, bo trochę za dużo Dominika męczymy tymi ciągłymi wyjazdami, spotkaniami. Dziennie spędzamy prawie cały czas w samochodzie (nie mam czasu nawet na spacery z synem), huśtawki załatwiam między dwoma sportkaniami...
Od poniedziałku mamy kogoś szukać.

Mam nadzieję, że u Was wszystko wporządku.
Jutro jestem na uczelni, więc napewno do Was w trakcie zajęć zajrzę i coś więcej napiszę

Dobranoc.

[agadus]

Napisane przez jacieeeee

Wiecie co? Naszło mnie na przemyślenia
Rok temu, chodząc z Dominikiem w brzuchu, myślałam sobie jak to fajnie będzie jeździć z nim na spacery, że będziemy go wszędzie zabierać, że będziemy dużo jeździć, no taka rodzinna sielanka.
Tymczasem moje dziecko wózek parzy w dupkę. Godzinny spacer to sukces, przeważnie po 15-20 minutach zaczyna wyrzucać zabawki, kręcić się i ściągać czapkę
W samochodzie to samo. Po paru minutach zaczyna taniec-połamaniec i muszę wyciągać wszystkie przedmioty z torebki i umilać mojemu Dziecięciu czas, pokazując mu extra nawilżający krem, super brzęczące kluczyki, extra szeleszczące gumy do żucia, świetny portfel i takie tam babskie "niezbędne" duperszwance.
Zakupy z nim trwają w porywie pół godziny, a wizyty u znajomych przestają być relaksem jak minie faza oswajania się z nowym otoczeniem.
Zakup fotelika na rower mija się z celem, dopóki Dominik nie zacznie chodzić (takie wyczytałam opinie ) a i potem przewiduje, że może się moje Dziecko szybko nudzić rowerowymi wycieczkami, które tak uwielbiam.
Nie mówię, że nie ma rodzinnej sielanki. Tylko ona jest taka inna
Chyba Domek ma mój charakter

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------



Ja

no pamiętam jak pisałaś, a tu proszę, co zrobić, wiem że czasem chciało by sie spokojnie z dzieckiem pochodzić, a tu tak... a czemu?? no bo na wózek chyba nie ma co zganiać, Ala brunetki też tak ma, Kaśka juz nawet wózek sprzedaje, moja na szczęscie jeździ ale ostatnio mam problem z usypianiem wieczornym, trzeba panne po plecach smyrać, a i nie uleży tak jak kiedys w jednym miejscu, łazi prawie po całym łóżku

a za klik dziękuję

[AgaGuernsey]

Iustyna coz Ci moge napisac? Jak ja Cie dobrze rozumiem. Wspolczuje chorob.Mnie glupi katar przyprawia o bol glowy (u mlodego poprzedni trwal ponad 3 tyg, teraz bylo okolo tygodnia suchego nosa i dzis znowu sie leje, do kataru dziewczyn juz sie przyzwyczailam, bo maja na okraglo i tylko patrze, czy bedzie cos jeszcze czy nie). Oby lagodnie ospe przechodzili! I lepiej teraz, niz jakby byla super pogoda.