Wiosna za oknem, ptaki śpiewają a tżtówki wciąż mocno kochają! Tżtówki 2009- część IX

[asiula1306]

Napisane przez popolka

dzięki za wsparcie
jutro jade do szkoły w której moja mama i siostra zdawały prawko jest tuz obok wordu i zapytam sie kiedy rozpoczyna sie najblizszy kurs
ale strasznie sie boje, bo jak sobie pomyśle że mam uczestniczyć w ruchu na tych krzyżówkach będa trąbić na mnie ma-sa-kra

asiula w takim razie trzymam kciuki żeby sie udało

Nikt nie będzie trąbił! Na mnie nikt nie zatrąbił- czy to na jazdach czy teraz, jak już jeżdżę sama. Też mi się wydawało że to będzie jedna wielka masakra, ale okazało się prostsze niż myślałam. Szczególnie jeśli trafisz na instruktora który ci wszystko wytłumaczy. Ja na początku trafiłam na dziadka, który powiedział "no to jedziemy" i tyle. A ja ani me ani be w samochodzie :P Dopiero drugi instruktor rzetelnie mnie przygotował do egzaminu

Napisane przez Ayrine

wiesz co wyślę Ci chyba tylko to ostatnie bo na nim wyglądamy reprezentatywnie, reszta to pożal się boże xD albo wielkie nosy, bo miałam ten kijowy obiektyw, albo włosy na całą twarz, albo coś mówimy i wyglądamy jak: xD

Dawaj nam tu wszystkie!

[Czarnooka_Paula]

dawac te zdjecia ;D

[asiula1306]

a propos zdjęć- przeglądam teraz zdjęcia rodzinne i wiecie co? Ale byłam wieśniakiem :P Ubrania i fryzury z lat dziewięćdziesiątych po prostu rządzą!
Ale za to nie mogę się napatrzeć na moją mamę i babcię z czasów młodości- co to były za laski!

[Ayrine]

Napisane przez kawa_tylko_z_mlekiem

Najlepiej samemu, w dwójkę maksymalnie.
Nienawidzę prac w grupach. Także Ayrine piona ogromna!

łączę się z Tobą w bólu

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Napisane przez asiula1306

a propos zdjęć- przeglądam teraz zdjęcia rodzinne i wiecie co? Ale byłam wieśniakiem :P Ubrania i fryzury z lat dziewięćdziesiątych po prostu rządzą!
Ale za to nie mogę się napatrzeć na moją mamę i babcię z czasów młodości- co to były za laski!

omg, ja jak patrzę na swoje zdjęcia z gimnazjum - ja pierniczę, normalnie szyk i klasa spodnie bojówki w kolorze khaki (ale takim ciemnym), beżowe adidasy na (płaskiej ofc) koturnie i... bordowa bluzka z dekoltem, kokardką i rozszerzanymi rękawami

[popolka]

Napisane przez asiula1306

Nikt nie będzie trąbił! Na mnie nikt nie zatrąbił- czy to na jazdach czy teraz, jak już jeżdżę sama. Też mi się wydawało że to będzie jedna wielka masakra, ale okazało się prostsze niż myślałam. Szczególnie jeśli trafisz na instruktora który ci wszystko wytłumaczy. Ja na początku trafiłam na dziadka, który powiedział "no to jedziemy" i tyle. A ja ani me ani be w samochodzie :P Dopiero drugi instruktor rzetelnie mnie przygotował do egzaminu


Dawaj nam tu wszystkie!

a do jakiej szkoły chodziłaś?

[pannanika]

Ta, a mi na kursie szło super, wszyscy mnie chwalili, egzamin zdałam za drugim razem, a teraz nienawidzę jeździć. Stresuje mnie to, nie lubię i w ogóle. Znaczy jak trzeba, to pojadę, nie mam jakiejś blokady, ale jak może poprowadzic ktos inny, to ja nie chcę.
Może jakbym miała własny samochód, to bym się tak nie bała, ale nie mogę rozwalic jedynego samochodu w domu, którego moja mama ciągle używa.
Zwłaszcza, że ludzie w Warszawie jeżdzą jak debile, w ogóle nie patrząc co się dzieje dookoła. Wszyscy się tylko śpieszą.
Ostatnio jakiś idiota prawie mi urwał lusterko, na szczęście skończyło się na tym, że tylko mi je złożył i porysował. A mógł mi spokojnie w przód uderzyć. I nie byłoby w tym ani trochę mojej winy, bo kretyn wjechał w wąską uliczkę, gdzie nie było dla niego miejsca, a ja po prawej miałam latarnie i zaparkowane samochody, nie miałam gdzie zjechać. Powinien był mnie puścić. Dorosły facet w minivanie, nie jakiś dzieciak

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Napisane przez Ayrine

łączę się z Tobą w bólu

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------


omg, ja jak patrzę na swoje zdjęcia z gimnazjum - ja pierniczę, normalnie szyk i klasa spodnie bojówki w kolorze khaki (ale takim ciemnym), beżowe adidasy na (płaskiej ofc) koturnie i... bordowa bluzka z dekoltem, kokardką i rozszerzanymi rękawami

Weź przestań, ja swoich zdjęć z gimnazjum w ogóle nikomu nie pokazuję :P Przeżywałam wtedy 'okres buntu' i naprawdę to co nosiłam nie nadaje się do pokazania ludziom :P Nie mówiąc o zielonych rzęsach i rozmazanej czarnej kresce

[candiess]

Napisane przez pannanika

Ta, a mi na kursie szło super, wszyscy mnie chwalili, egzamin zdałam za drugim razem, a teraz nienawidzę jeździć. Stresuje mnie to, nie lubię i w ogóle. Znaczy jak trzeba, to pojadę, nie mam jakiejś blokady, ale jak może poprowadzic ktos inny, to ja nie chcę.
Może jakbym miała własny samochód, to bym się tak nie bała, ale nie mogę rozwalic jedynego samochodu w domu, którego moja mama ciągle używa.
Zwłaszcza, że ludzie w Warszawie jeżdzą jak debile, w ogóle nie patrząc co się dzieje dookoła. Wszyscy się tylko śpieszą.
Ostatnio jakiś idiota prawie mi urwał lusterko, na szczęście skończyło się na tym, że tylko mi je złożył i porysował. A mógł mi spokojnie w przód uderzyć. I nie byłoby w tym ani trochę mojej winy, bo kretyn wjechał w wąską uliczkę, gdzie nie było dla niego miejsca, a ja po prawej miałam latarnie i zaparkowane samochody, nie miałam gdzie zjechać. Powinien był mnie puścić. Dorosły facet w minivanie, nie jakiś dzieciak

Niestety mam podobnie. Nie lubię jeździć, a egzamin zdałam za 1 razem bez żadnych błędów. Stresuje mnie to. Jeszcze samochodem tżta będę próbować, ale do samochodu mojego ojca nie wsiądę już nigdy. Ma stare punto bez wspomagania i do skręcania potrzebuję siły całego ciała. Tak, że aż się podnoszę z fotela.

[enamour]

Ja na początku też nie przepadałam za jazdą taty samochodem, bo jest duży i dość wysoki.
Ale jak teraz Tż kupił ten samochód dla mnie to lubię nim śmigać, mimo tego, że jest na prawdę spory w porównaniu z matizem, którego chciałam.
Kilka osób się dziwiło, że na początku jeżdżę takim dużym. Bo jak go kupiliśmy i z tyłu jechałam to prawie płakałam ze strachu przed tym, że będę miała nim jeździć. ;p

[WeWlasnejOsobie]

Najpierw ja muszę zobaczyć te zdjęcia które robiła nam ławka haha

[Czarnooka_Paula]

a ja po slubie pojde na prawko wtedy bedziemy mieli kase

[kawa_tylko_z_mlekiem]

Napisane przez asiula1306

a propos zdjęć- przeglądam teraz zdjęcia rodzinne i wiecie co? Ale byłam wieśniakiem :P Ubrania i fryzury z lat dziewięćdziesiątych po prostu rządzą!
Ale za to nie mogę się napatrzeć na moją mamę i babcię z czasów młodości- co to były za laski!

Napisane przez Ayrine

łączę się z Tobą w bólu

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------


omg, ja jak patrzę na swoje zdjęcia z gimnazjum - ja pierniczę, normalnie szyk i klasa spodnie bojówki w kolorze khaki (ale takim ciemnym), beżowe adidasy na (płaskiej ofc) koturnie i... bordowa bluzka z dekoltem, kokardką i rozszerzanymi rękawami

Piona! Ja też jak wieśniak wyglądałam.

[pannanika]

Napisane przez candiess

Niestety mam podobnie. Nie lubię jeździć, a egzamin zdałam za 1 razem bez żadnych błędów. Stresuje mnie to. Jeszcze samochodem tżta będę próbować, ale do samochodu mojego ojca nie wsiądę już nigdy. Ma stare punto bez wspomagania i do skręcania potrzebuję siły całego ciała. Tak, że aż się podnoszę z fotela.

Mi samochodem mamy się jeździ super, jak zabawką, jest cudowny, naprawdę, ale jakbym go rozbiła, to kaplica.
A TŻ ma rozklekotanego golfa - jego mogłabym sobie rozbijać do woli - stać mnie Ale on ciągle gaśnie, cośtam buczy, cośtam trzeba wciskać... nie dla mnie.

Poza tym mi samochód serio nie jest potrzebny do szczęścia, nie ma takiego miejsca, w które muszę jeździć, żeby mi się nie opłacało jechać komunikacją miejską. Jedynie do taty, ale tam nie jeżdzę często. Poza tym nie stać mnie na benzynę i utrzymanie samochodu.

[candiess]

Mnie zniechęcił też instruktor. Z płaczem chodziłam na jazdy, a spazmów dostawałam, gdy miałam jechać następnego dnia do Łomży

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez pannanika

Ta, a mi na kursie szło super, wszyscy mnie chwalili, egzamin zdałam za drugim razem, a teraz nienawidzę jeździć. Stresuje mnie to, nie lubię i w ogóle. Znaczy jak trzeba, to pojadę, nie mam jakiejś blokady, ale jak może poprowadzic ktos inny, to ja nie chcę.
Może jakbym miała własny samochód, to bym się tak nie bała, ale nie mogę rozwalic jedynego samochodu w domu, którego moja mama ciągle używa.
Zwłaszcza, że ludzie w Warszawie jeżdzą jak debile, w ogóle nie patrząc co się dzieje dookoła. Wszyscy się tylko śpieszą.
Ostatnio jakiś idiota prawie mi urwał lusterko, na szczęście skończyło się na tym, że tylko mi je złożył i porysował. A mógł mi spokojnie w przód uderzyć. I nie byłoby w tym ani trochę mojej winy, bo kretyn wjechał w wąską uliczkę, gdzie nie było dla niego miejsca, a ja po prawej miałam latarnie i zaparkowane samochody, nie miałam gdzie zjechać. Powinien był mnie puścić. Dorosły facet w minivanie, nie jakiś dzieciak

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------



Weź przestań, ja swoich zdjęć z gimnazjum w ogóle nikomu nie pokazuję :P Przeżywałam wtedy 'okres buntu' i naprawdę to co nosiłam nie nadaje się do pokazania ludziom :P Nie mówiąc o zielonych rzęsach i rozmazanej czarnej kresce

a ja?

w gimnazjum mialam czerwone wlosy, glany, torbe z cwiekami i spodnie sztruksowe z wlasno recznie robiona zebra z wybielacza ;D:hahaha :

[asiula1306]

Napisane przez Ayrine

łączę się z Tobą w bólu

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------


omg, ja jak patrzę na swoje zdjęcia z gimnazjum - ja pierniczę, normalnie szyk i klasa spodnie bojówki w kolorze khaki (ale takim ciemnym), beżowe adidasy na (płaskiej ofc) koturnie i... bordowa bluzka z dekoltem, kokardką i rozszerzanymi rękawami

Ja dojrzałam: dres z kowbojem, golf w czarno- białą panterkę, bluzy po bracie i oczywiście buty na koturnie! Takie adidasowate...

Napisane przez popolka

a do jakiej szkoły chodziłaś?

Motorex. Teoria na Nowym Dworze, plac przy Aquaparku

[kawa_tylko_z_mlekiem]

I jeszcze byłam tak zbuntowana w gimnazjum, że robiłam sobie grube krechy na oczach czarną kredką i chodziłam okolczykowana jak krowa. Do dziś mam chodzę z pięcioma kolczykami w uszach.

[candiess]

Ja okres glanów, czerni i metalu przechodziłam od 5 klasy podstawówki do 1 klasy gimnazjum. Nadal mam glany i są niezawodne, gdy wybieram się w Bieszczady Kocham je i nigdy ich nie wyrzucę

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Napisane przez kawa_tylko_z_mlekiem

I jeszcze byłam tak zbuntowana w gimnazjum, że robiłam sobie grube krechy na oczach czarną kredką i chodziłam okolczykowana jak krowa. Do dziś mam chodzę z pięcioma kolczykami w uszach.

Ja miałam kolczyka między cyckami

[enamour]

A ja zawsze byłam 'normalna'.

[WeWlasnejOsobie]

Ayrine hahahaha padlam xD dobra możesz dodać to zdjęcie na fb ale tylko to haha

[pannanika]

Napisane przez Czarnooka_Paula

a ja?

w gimnazjum mialam czerwone wlosy, glany, torbe z cwiekami i spodnie sztruksowe z wlasno recznie robiona zebra z wybielacza ;D:hahaha :

Moje pomarańczowe glany dalej stoją w szafie TŻ mi nie pozwala ich nosić A na koncerty są najlepsze!
A w 3 klasie przerobiłam wszystkie odcienie czerwieni na włosach

[Czarnooka_Paula]

ja tez kocham glany

nie zawodne buty ;D

[asiula1306]

ja miałam kiedyś farbowane włosy bibułą (miałam na głowie jednorazowo kilka kolorów). Byłam na wakacjach z rodzicami i ich przyjaciółmi i wszyscy sobie zafarbowali włosy. Problem tylko w tym, że te kolory nie zeszły po powrocie do domu i moja mama z takimi kolorowymi włosami poszła do pracy

[enamour]

Ja glanów nie cierpię, ale Tż uwielbia.

[pannanika]

Napisane przez Czarnooka_Paula

ja tez kocham glany

nie zawodne buty ;D

No najlepsze ever!

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez asiula1306

ja miałam kiedyś farbowane włosy bibułą (miałam na głowie jednorazowo kilka kolorów). Byłam na wakacjach z rodzicami i ich przyjaciółmi i wszyscy sobie zafarbowali włosy. Problem tylko w tym, że te kolory nie zeszły po powrocie do domu i moja mama z takimi kolorowymi włosami poszła do pracy

haha farbowalam bibula wlosy : hahaha:

[popolka]

haha ja to byłam zawsze taka szara myszka, jeszcze poszłam do lo takiego, że jak dziewczyna przyszła z pomalowanymi rzęsami to miała przerąbane
dlatego ja zawsze cichutka i nie wyróżniająca z tumu byłam, dopiero po lo zaczęłam sie malować i ubierac jak kobita nie zakonnica

[candiess]

Czasami tęsknię za gimnazjum, gdzie był rygor odnośnie stroju i makijażu. Gdy widzę moje dwie koleżanki z klasy, które do dłuższych bluzeczek noszą tylko rajstopy i to z jakimiś dziurami i pozaciągane. Bleee, masakra

[kawa_tylko_z_mlekiem]

Mnie przerażają dziewczynki (!!!) z podstawówki jak chodzą z tapirem na łbie, okolczykowane jak krowy i wymalowane jak pożal się Boże...

[Czarnooka_Paula]

to co sie teraz dzieje w szkolach woła o pomste do nieba....

mnie rozwalaja laski w leginsach i krotkich bluzkach... zeby to jeszcze te leginsy byly mega czarne - kryjace...a to nieeee, takie przezroczyste prawie!!!

i golymi dupami swieca ( nie mowiac ze te co widzialam to nie byly szczupłe) ble....

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

witam