2012-03-18, 11:00 | #4861 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Marti....cudowna wiadomość!!! Trzymam kciuki za zdrówko i chyba Laura zostanie starsza siostrą jeszcze przed BN? Pewnie jesteś cała w skowronkach. Trzymajcie się i pisz częściej!!!!
PS. Ale Laura urosła!!!! Piszesz, że ma 2 zeby stałe - jestem w szoku PS> Od jutra Julka w szpitalu - w trybie pilnym...osłuchowo po 2 dniowej infekcji gardła serce nieciekawe. Laura echo na 8 sierpnia aby na 29 sierpnia na dreny mieć czysty obraz.
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2012-03-18, 21:09 | #4862 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Marti, super. Gratuluję!!!
Aranko, po zwykłej infekcji takie hocki-klocki? Kurcze, nieciekawie. Przypomnijcie mi czy szczepiłyście dzieci na pneumokoki? Moja bratowa ma teraz dylemat. Wiki była szczepiona bo była w tzw. grupie ryzyka, ale gdybym miała szczepić ją dzisiaj to nie wiem czy bym to zrobiła. W związku z wybuchem ciepła przeglądam garderobę Wiki i jestem w szoku bo wszystko jest do wymiany. Jeansy, które jesienią były kilka cm za długie, teraz sa przed kostki. Wiki nie jest jakoś specjalnie wysoka, ale wygląda na to, że "podskoczyła" przez zimę. To bardzo dobrze, ale w sklepach dzieciowych nagle zrobiły się pustki. I znów przeżywamy kolejny koszmar z butami. Numery 26-31 to czarna dziura.
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
2012-03-19, 09:22 | #4863 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Dziekuje dziewczyny
Tak bardzo sie cieszymyLaura ciagle powtarza ze chce siostre bo ona lubi dziewczynki Ciekawa jestem co bedzie Aranko to trzymam kciuki i zycze duzo zdrowka Termin bede miala jakos na koniec listopada wiec przed swietami napewno sie wyrobimy Postaram sie cyknac fotke dla Lali i zobaczycie pierwszego przedszkolnego szczerbulca w dodatku z dwoma nowkami z przodu zapytala mnie czemu ona ma takie falbanki na zabkach a ja nie:P Maszko ja tez mam wiecznie probem z butami:/ male sa super a i wieksze tez a jak mi trzeba to nic nie ma.ale teraz wyszla ta seria nowa w ccc dla dzieciaczkow (skorkowa) i tam mozna znalezc calkiem fajne-ja nawet zakupilam jedne w calkiem przystepnej cenie bo 79zl, dobrze wyprofilowane wiec polecam. Tez mi mala wyrosla bardzo.nosimy juz rzeczy na 122 bo na 116 sa za male. i w dodatku Laura ma faze na zabawe w pieska i jak mi wczoraj przyszlo ja ubrac na spacer to nie mialam w co bo albo przetarte wszystkona kolanach albo biale placki!!musze sie wybrac ale cholera nie mam kiedy.jedyny wolny dzien to niedziela a wtedy nie mam checi na zakupy.w dodatku po tygodniu jest co robic w domu-staram sie jak najwiecej robic w sobote zeby miec czas dla malej w nd i jakiegos lenia zalapalam na zakupowe wyjscia. Wlasnie zapomnialam o pneumo - Laura jest zaszczepiona Edytowane przez marti86 Czas edycji: 2012-03-19 o 10:30 |
2012-03-19, 10:00 | #4864 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Maszko w Holandii szczepi się standardowo na pneumo- i meningokoki. Nie wiem, jaki to ma wpływ, ale podejrzewam, że jednak jakiś ma na niechorowalność lub przynajmniej mniejszą ilość powikłań? U większości dzieci, jakie tu znam, wszystko kończy się na zwykłych przeziębieniach. Angin, antybiotyków jednak mniej albo wcale. Ale to temat wielokrotnie wałkowany i ...złożony.
Edytowane przez kasia191273 Czas edycji: 2012-03-19 o 10:03 |
2012-03-19, 18:24 | #4865 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Julka w szpitalu nieszczęśliwa! Nastawiła się, że pozna jakieś fajne koleżanki, że będzie na tym samym oddziale co 2 lata temu i...się rozczarowała. Jest na oddziale z dziećmi młodszymi czyli 90% dzieci w pampersach, które non stop płaczą...Dobrze, że ma salę 2 osobową na której dziś jest sama ale nie podoba jej sie, że sala jest tycia, że ma na całej długości okno do kolejnej sali, gdzie jakaś dziewczynka non stop wali jej nad głową w szybę. No i nie ma telewizora-jest jeden w sali zabaw okupowany przez maluszków...Dwa lata temu była na 3 osobowej sali z łazienką i prysznicem, gdzie telewizor był w każdej sali...tu łazienka wspólna jedna! dla 20 sal!!!Jest oczywiście druga dla rodziców co zmniejsza znacznie ilość korzystających z niej osób. Niemniej jednak na dzieńdobry na sali jak zobaczyła, że nie jest tak jak myślała, jak usłyszała te kilkanaście płaczących maluchów (w salach dzieci małych jest od 4-6 łóżek!) był płacz...Dziś jedynie zrobiono jej RTG klatki piersiowej i badania moczu i krwi bo...wszystkie holtery były zajęte, nie wiadomo nawet czy jutro jakiś będzie wolny a echo też obłożone...może za 2 dni się uda! Tak więc wyjdzie ze szpitala czwartek-piątek przy dobrych wiatrach.
Maszko - Laura też zaszczepiona bo była w grupie ryzyka. Gdybym mogła to zaszczepiłabym ja drugi raz i na pneumo i na meningo Buty...Kupiłam Laurce fajne trzewiki spore 30 ... przeszła się w nich przez ostatnie 2 dni i...są według niej za małe! Tak wiec znów muszę coś jej kupić....
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2012-03-19 o 19:13 |
2012-03-19, 19:14 | #4866 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Marti gratulacje super, że tak Wam się udało no i że jesteś szczęśliwa ząbki - szok. mam nadzieję, że wrzucisz jakieś zdjecie z brzuszkiem
Aranko współczuję przeżyć. i Tobie i Julce. szpital to nic przyjemnego nawet dla dorosłego a co dopiero dla dziecka które na dodatek nastawiło się na cos innego. oby szybko Was z tamtąd wypuścili i żeby badania wyszły dobrze Maszko my Kuby nie szczepiliśmy. w sumie myslę nad tym czy go teraz nie zaszczepić. ale ostatnio ciągle katar i w sumie nawet tych obowiązkowych szczepień nie ma kiedy zrobić. aha, Kasiu rewelka wycieczka kilka fotek: |
2012-03-19, 20:42 | #4867 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Marti GRATULUJĘ z całego serca!!!! widząc Twój post na forum przypuszczałam że będzie jakaś mega wiadomość.
Laura jest prześliczna!!!!! Potrafi już czytać, pisać dodawać i odejmować. mój Olaf potrafi liczyc do trzech aż wstyd pisać, oczywiście liczy dalje ale trzynaście, czternaście, siedemnaście-nie za koleją. nie wiem czy w związku z tym muszę się jakoś za niego zabrać i zacząć uczyć nie lubię nic na siłę jak rodzice na siłę uczą wszytskiego żeby to pokazać jakie dziecko zdolne,co innego jeśli one faktycznie samo chce itd. ' p.s ja mam ogromną ochotę na "bebiko" zresztą mąż i Olaf też ale wciaż czekam na umowę na stałe. dostałam drugi raz umowę na pół roku . |
2012-03-20, 09:43 | #4868 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aranko wspolczuje Biedna Jula mam nadzieje ze szybko Wam zleci ten czas!! Laury nasze maja kawal stopy bo moja juz tez 30 ma.na szczescie od roku sie troche zatrzymala i rosnie tak sezonowo po pol rozm a nie o dwa jak do niedawna...:/
Sohf ale z Kuby to przystojniacha masakra!! co do brzuszka to jak sie tylko pojawi napewno wrzuce juz sa wstepne rozmowy odnosnie sesji ciazowej i zastanawiam sie nad reportazem porodowym... znajoma mnie namawia ktora jest fotografem - mowi ze pozniej noworodkowa gratis czyli mysle ze taka usluga bedzie kosztowala troche ale nie wiem czy sie nie skusze. Zdjecia robi cudne!! dostala juz kilka nagrod za najlepsze fotki . Wrzucam linka do bloga mozecie sobie w wolnej chwili obejrzec http://iwonabaldyga.pl/ Edytowane przez marti86 Czas edycji: 2012-06-16 o 16:02 |
2012-03-20, 11:30 | #4869 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
marti - hehehe, jaki ten świat mały! Znam tego bloga odkąd powstał !!! Nawet przedwczoraj wysyłałam linka do niego kumpeli.
garnuszki...miałam identyczną sytuację z Julką. Czekałam aż dostanę umowę na stałe. Jak dostałam-zmajstrowałam. Z Laurą zwlekałam też z podobnego powodu, w pracy dosłownie od pierwszych dni sugerowano mi "zmajstrowanie drugiego". W końcu kiedy sytuacja firmy stała się nieciekawa i zawisła wizja rozwiązania biura rzutem na taśmę strzeliliśmy Laurę. Trzymam wiec kciuki, że kolejna umowa będzie na stałe i doczekacie się kolejnego maluszka. Kasiu - Nina jest taka drobniutka, eteryczna w urodzie...taka zwiewna...rusałka. Zdjęcia jak zwykle z niebanalnymi ujęciami - super!!!!
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2012-03-20, 11:44 | #4870 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Laura z Kornelka(coreczka Iwony) chodzi do przedszkola.i tam tez sie poznalysmy jutro jade do niej na kawke to jej powiem ze slyyna w swiecie jest hihi
|
2012-03-21, 17:57 | #4871 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Garnuszki podjęła temat douczania dzieci. Powiedzcie mi na jakim etapie są wasze dzieciaczki w czytaniu? Ja Wiki nie douczam bo jak we wszystkim uważam, że na wszystko jest czas, ale czasami czuję się jak wyrodna matka, która nie poświęca dziecku wystarczająco dużo uwagi. Zewsząd słyszę, że ta i ta to już świetnie czyta. Wiki czyta składając literki. Ja w jej wieku umiałam już czytać i w zerówce nudziłam się jak mops i do dziś pamiętam jak irytowały mnie dzieci, które składały wyrazy z pojedynczych literek, ale czy to znaczy, że Wiki już też musi czytać? Liczy świetnie i bez opamiętania, ale to pewnie dlatego, że w przedszkolu są mocno nastawieni na matematyczne pojmowanie świata, a to znów dla mnie czysta abstrakcja.
Aranko bardzo niedobrze, że Julka tak źle trafiła, pamiętam jak sama byłam znerwicowana w podobnej sytuacji a do tego był środek lata i nie działała klimatyzacja... koszmar. Zdrówka życzę Julce i cierpliwości. Kasiu zawsze podziwiam twoje zdjęcia. Z takim "okiem" to chyba trzeba się już urodzić. Ja niestety zupełnie nie mam umiejętności obserwacji.
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" Edytowane przez maszka66 Czas edycji: 2012-03-21 o 20:28 |
2012-03-21, 19:49 | #4872 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Maszko...ja umiałam sama czytać w wieku 4 lat! Stąd nudy w przedszkolu i decyzja rodziców abym poszła do szkoły szybciej-gdzie i tak się przez pierwsze 2-3 lata nudziłam bo matmę miałam w jednym palcu (mama matematyczka i do dziś pamiętam jak jako przedszkolak stałam za nią w klasie,trzymałam w ręku za plecami kredę, która pisałam na tablicy podpowiedzi pytanemu uczniowi) . Pamiętam tez jak chłonęłam książki z przedszkolnych półek oraz szkolnej biblioteki czytając je całymi nocami pod kołdrą z latarką w ręku...Niestety moje dziewczyny nie są tak chłonne wiedzy...Julka owszem czyta książki ale bez wielkiego entuzjazmu, matma to dla niej najgorszy przedmiot, musi sporo poćwiczyć aby dostać 5...Laura od 3 lat popisowo pisze mama, tata, Laura, Julia i tyle. Pyta się owszem o literki ale absolutnie nie składa ich sama w wyrazy.Zna wizualnie na pamięć praktycznie cały stary elementarz o Ali i Asie ma sporo książeczek do nauki pisania liter i szlaczków ale nie chce ich robić a jak już się w końcu zabierze to zapęd jej szybko mija i zaczyna bazgrać. Za to z uporem wszystko liczy-ptaki, płoty, samochody, schody...Uwielbia dodawać i odejmować i...czasem policzy coś szybciej niż Julka. Ona ewidentnie żyje w świecie liczb....litery ja nie pociągają.
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2012-03-21 o 19:51 |
2012-03-22, 10:49 | #4873 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Ja tez w wieku 5 lat plynnie czytalam - pamietam jak sie kazdy dziwil
Laura bardzo plynnie jeszcze nie czyta,patrzy podejrzewam ze literuje w mysli, sklada i mowi. I liczy tez zazwiecie-szczegolnie kase hehe |
2012-03-22, 11:10 | #4874 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Marti ...co do kasy...Każda z dziewczyn ma swoją skarbonkę. Ostatnio Laura spytała Julkę "jak ci dam 50złotych to będziesz moja służącą?". Julka była bardzo chętna bo zbierała na nowy telefon. Laura więc rozwaliła skarbonkę wyciągnęła niebieską gotówkę i jej wręczyła. Obie były przeszczęśliwe do czasu aż ja to usłyszałam - był zwrot gotówki i tłumaczenie, że za kasę nikt Laurce pokoju nie posprząta ...Rośnie mi cwaniara...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2012-03-22, 17:32 | #4875 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
poradzi sobie dziewczyna w życiu . Wiki do niedawna chciała same złote pieniążki, ale jakiś czas temu zmieniła zdanie Ma 2 skarbonki i co jakiś czas sprawdza swoje zasoby
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
|
2012-03-23, 19:36 | #4876 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Ponieważ pogoda była dziś śliczna, postanowiliśmy wyciągnąć Laurkę na rower. jak pisałam - dotąd nauczenie jej jazdy na 2 kółkach to był...koszmar! Laura uprawiała jazdę rekreacyjna - pedałowała powoli, oglądała wszystko dookoła, co sekundę złaziła z roweru bo a to stonka a to biedronka. Póki jeździła na 3 kółkach - jeździła jak szatan. Kiedy jednak przesiadła się na ciutkę większy rower na 2 kołach z kijkiem z tyłu-masakra. Dostała więc rowerek biegowy-bez pedałów. Szału nie było . Dziś wyciągnęliśmy wiec 2 kołowy, usunęliśmy kijek do podtrzymywania..Laura wsiadła i pojechała . W życiu nie spodziewałabym się takiego obrotu sprawy. Zaskoczyła nas totalnie. Ma co prawda po pierwszym dniu problem z utrzymaniem równowagi przy wsiadaniu ale tak...normalnie nie moje dziecko - wsiadła i odjechała
Julka już w domu. Dostała przy wyjściu znów skierowanie do szpitala na 27 czerwca...Musze jednak zadzwonić bo 29 jest zakończenie roku i wolałabym aby poszła do szpitala po tej dacie - w końcu każdy chciałby otrzymać świadectwo osobiście
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2012-03-23 o 19:42 |
2012-03-28, 12:10 | #4877 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
Wiki parę dni temu zbiegała z górki i pięknie się przewróciła. Tak zdarła rękę, że aż dziura się prawie zrobiła. I boli, tzn. sama rana, no ale... Nie umiała jeszcze chodzić w adidasach po zimie i tak tego finał. A moje dziecko od tygodnia prowadzi tak bujne życie towarzyskie, ze aż jej trochę zazdroszczę. Ja zaś siedzę i udaję, że świat nie będzie
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
|
2012-03-29, 18:05 | #4878 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Laurki życie towarzyskie też bujnie kwitnie! Ciągle ktoś chce do niej przyjść a i ona najchętniej wiecznie by gdzieś szła, tylko potem trudno ją stamtąd wyciągnąć - wszędzie chce...nocować!
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2012-04-01, 17:50 | #4879 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Wiki ostatnio kazała sobie kupić łóżko piętrowe żeby Laura (jej przyjaciółka) mogła u niej nocować. Ostatecznie po wspólnej debacie doszły do wniosku, że Laura będzie spała na materacu. A tak serio to Wiki nigdzie nie zanocuje bez mamy. Mówi, że będzie zostawała u kogoś jak będzie sześciolatkiem
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
2012-04-01, 19:36 | #4880 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
U nas nocowanie przerabiamy regularnie z wieloletnią już przyjaciółką Niny, Julią. Dziewczyny się strasznie kochają, mimo różnic charakterów, a sypiają u siebie średnio raz na dwa/trzy miesiące. Sprawia im to niesamowitą frajdę i myślę, że jest ciekawe poznawczo pobyć w innym domu, gdzie panuje inny styl czy zasady. Dziś właśnie miałyśmy Julię na noc, więc wieczorem jedzonko, ploteczki w łóżku (chwilę podsłuchiwałam- bezcenne!!!!), rano śniadanko, potem wyjazd do kina naszym nowym pojazdem (poniżej). Świetnie. Dla domowników problem żaden, bo dziewczyny praktycznie zajmują się sobą i nie absurbują nikogo, dla tamtych rodziców trochę swobodniejszy wieczór. Szczególnie to cenne, jak się nie ma babć pod ręką!
Edytowane przez kasia191273 Czas edycji: 2012-04-01 o 21:17 |
2012-04-01, 22:46 | #4881 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
kasiu, dwa ostatnie zdjęcia totalnie mnie rozbroiły.
----------------------------------------------------------------------------------------------- Czy to już koniec naszego wątku? A może jednak napiszecie co u was słychać?
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" Edytowane przez maszka66 Czas edycji: 2012-04-27 o 21:10 |
2012-04-28, 20:12 | #4882 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Hej kobietki całe wieki mnie tu nie było
przeglądnęłam zdjęcia, ależ nasze dzieciaczki wyrosły Kasiu zdjęcia z wakacji rewelacyjne, a Adaś słodziak, już nie wspominając o Ninie z Borysem Sohf Kuba karnawałowy rewelacja Ela fajnie, że udało sie złapać bakcyla do nart, bo u Asia jeszcze sie nie udało Marti moje wielkie gratulacje!!! Aranko Laura śliczna panienka, problemów zdrowotnych dziewczyn nie zazdroszczę. A u nas jakoś leci dzień za dniem,... ja sie w pracy rozkręciłam i z 3/4 etatu przeszłam na cały, mam zostać jednym ze specjalistów od zabawek. Dziewczyna, która pracuje w Smyku już kilka lat i która uczyła mnie układania zabawek powiedziała, że jestem jedna z jej najzdolniejszych uczennic No i w swoim zyciu byłam w końcu w naszej stolicy, bo mieliśmy 2-dniowe szkolenie w Wawie. Asia złapała bakcyla rowerowego i zaczyna jeżdzić sama na 2 kółkach, 3-ci rok w przedszkolu to na szczęście prawie bez chorób. Mamy efekty chodzenia do logopedy, K już dawno pokonane, szczeleszczące rónież, a ostatnio sama zaczyna łarnie mówić R. To tak w wielkim skrócie. W wolnej chwili poszperam za zdjęciami |
2012-04-28, 22:17 | #4883 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Ufff...
Ja zaglądam mimochodem co jakiś czas ale nawet nie miałam czasu aby wrzucić jakiekolwiek zdjęcia ani nic napisać. Ostatnie tygodnie mam dosyć absorbujące, sporo nadgodzin. W domu nie wiem w co ręce włożyć a najchętniej wyciągnęłabym nogi i przekimała...niestety takiej opcji przed 22 nie ma. Chroniczny brak snu zaowocował ostatnio totalnym zaspaniem do pracy -kiedy otworzyłam oczy i zobaczyłam, ze godzinę temu powinnam wychodzić to nie wiedziałam co mam pierwsze ubierać. W końcu uznałam, ze i tak się spóźnię wiec te 30 minut w tę czy tamtą mnie już nie zbawi. Ze stoickim spokojem zrobiłam makijaż i wyjechałam z domu pakując się w mega korek, który pogłębił spóźnienie... Laura jest przyznam sczerze z charakteru...przesłodka. Nawet jeśli coś tam zbroi to nadrobi to minką, słowem, gestem...Z Julka mam odwrotny problem - jeśli cokolwiek sknoci - przestaje mówić. Na dodatek jej chorobliwy wręcz problem aby nie przytyć skończył się na jedzeniu w szkole kanapek w obecności pedagoga (inaczej nie zjadała ich i wyrzucała). Niestety problem powraca...martwi mnie okropnie - zapewne skończy się sesjami u psychologa bo nie jest normalne aby w wieku 11 lat pierwszy posiłek. wcisnąć w siebie po 17...Dzięki pomocy szkoły, pedagoga udało nam się od stycznia "podtuczyć" ją o prawie 4 kilogramy. Kiedy to odkryła w nerwach po cichaczu wyjęła baterie od wagi i wrzuciła je do sedesu...jestem załamana... Od tygodnia Laurka siedzi w domu-złapała zapalenie oskrzeli. Skończyło się zastrzykiem rozkurczającym kanaliki oskrzelowe i antybiotykiem na 10 dni...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2012-04-28 o 22:20 |
2012-04-29, 12:13 | #4884 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aranko gdzieś mi umknęło, że poszłaś do pracy - gratuluję. Zyczę Laurze zdrówka, ale z Julką pojawił wam sie nie lada problem, kurcze, nie łatwo będzie
Asia na urodziny chciała tort z księżniczkami disney'a, sama nie piekłam u kuzynki zamawiałam A to przekrojówka zdjęć: |
2012-04-29, 13:26 | #4886 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Zabko...ja pracuje od dawna. Dotąd jednak udawało mi się robić swoje w domu i przesyłać to mailem a w pracy być 2-3 razy w tygodniu. Zmieniły się jednak przepisy, wprowadzono wewnętrzny program komputerowy dzięki któremu wszelkie dokumenty i informacje można przesyłać sobie wewnętrzną siecią łączącą wszystkie punkty firmy na terenie całej unii...Tym samym postanowiono odciąć pracowników od internetu, który dostępny jest tylko na jednym komputerze w naszej sekcji- aby umieszczać na naszej stronie wszelkie zmiany. Zmuszona wiec zostałam do 8 godzinnego trybu pracy - całe szczęście kończę o 15 więc nie jest tak źle.
Macie śliczne wspólne zdjęcia.Widać ze staracie się czynnie spędzać wspólny czas.Asia ma extra płaszczyk !!!
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2012-04-29, 18:17 | #4887 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
nie ma to jak polityka prorodzinna firm:P dobrze, że jakoś to ogarniasz. z Julką faktycznie nie brzmi to dobrze. jest chyba troche za młoda na takie akcje, chociaz teraz wszystko się z dziecmi wcześniej dzieje. może faktycznie jakimś wyjściem byłoby znalezienie dobrego psychologa.
zabko świetne zdjęcia. fajnie, że w pracy Ci sie dobrze układa u nas właściwie nic nowego. Kuba się dostał do pzedszkola, więc jeszcze szkoła i świetlica go ominą. najprawdopodobniej będzie w grupie ze swoim kolegą z obecnego przedszkola/grupy. w sumie dalej nie do końca jestem przekonana czy to dobrze i czy nie lepiej go posłac do tej małej podstawówki. ale chyba zostanie tak jak jest. no i będziemy musieli usunąć Kubie migdały. tzn trzeci, a te dwa boczne przyciać. bo ma przerośnięte i co prawda nie choruje, ale zaczynają sie problem z uszami, może przez to gorzej słyszeć, no i to seplenienie to tez może być to. termin 03 lipiec. a ja już jestem lekko przerażona. a co do postępów logopedycznych to K i R też mamy opanowane. zostało sz, cz, rz i głoski dzwięczne. |
2012-04-30, 21:39 | #4888 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
hej.
Olaf ma już za sobą dren obu uszu, teraz czeka go operacja migdał, termin wyznaczony na 11 maja o ile oczywiście będzie zdrowy a potem dieta "lodowa" do znudzenia jeśli chodzi o problemy z niejedzeniem,wczoraj na tvn style oglądałam program o 8-letniej anorektyczce. sama myślałam że w tak młodym wieku to nie jest możeliwe. podejrzewam że chodzi o to, że teraz wszytsko dzieje się wcześniej u młodzieży. makijaż 13latki, ciuchy super obcisłe czy jak u dorosłych kobiet szok, ja w wieku 13 lat to jeszcze miałam ochotę na zabawę jak dziecko. teraz to już obciach i trzeba szybko wydorosleć żeby nie odstawać!!!! dla mnie to chore. aż się boję pomyśleć co będzie jak druga będzie córcia!! Edytowane przez garnuszki Czas edycji: 2012-04-30 o 21:45 |
2012-05-01, 09:43 | #4889 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aranko my każda chwilę staramy się spędzać razem, ja pracuje w systemie zmianowym (do 22), i w weekendy(na szczęście nie we wszystkie). Fajnie, że pracujesz, jednak nie fajnie, że troszkę wam intranetem skomplikowali.
Sohf fajnie, że Kuba dostał sie jeszcze do przedszkola, u nas w tym roku przedszkole bez problemu, ale w przyszłym roku już nie ma szans, zotaje szkoła: zerówka albo pierwsza klasa. Na SZ CZ RZ Kuby macie wlaśnie teraz czas. Wiele dzieci w tym wieku jeszcze sepleni (a na to mam przez Asię wyczulone ucho). Ja się cieszę, że to nam się udało nauczyć. Do laryngologa idziemy dopiero pod koniec maja, ale podejrzewam, że migdał pozostał malutki, natomiast chcę skontrolować Asi słuch, bo tu mnie coś niepokoi. Asi wyszły już zęby szóstki, dwie mamy już zalakowane, trzecis skończyła sie wyżynać, więc musimy sie umówić na lakowanie, a czwarta zaczęła sie wyżynać. Jestem trochę zszokowana, że te ząbki poajwiły sie dość szybko i totalnie bez żadnych objawów. Sezona na spacery w Ojcowie uważam z oficjalnie rozpoczęty |
2012-05-01, 13:24 | #4890 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Zabko- ja co tydzień robię przegląd Laury ząbków pod katem szóstek. Na razie cisza. Za to lekko buja jej się dolna prawa jedynka...i tak pewnie do jesieni pozostanie . Julka bardzo późno wymieniała mleczaki - może i u Laury tak będzie choć mają zupełnie inny kształt zębów.
Garnuszki...córeczka? Kiedy? Wiem...wiem...pewni e to plany
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:59.