Moniqe Olsztyn - odradzam

[Martha82]

Właśnie wróciłam z 2,5-godzinnego manicure z salonu Moniqe w Olsztynie przy ul. Laszki (nie mylić z salonem Monik w centrum HB) i chce mi się płakać jak patrzę na efekt. Postaram się później zrobić zdjęcia, bo tego się nie da opisać :/

Zdecydowałam się pójść do Moniqe (adres strony: moniqe.pl), bo moja manicurzystka poszła na urlop. Pierwszy raz miałam robione żelowe paznokcie rok temu i chodziłam na uzupełnianie przez kilka miesięcy, po czym całość spiłowałam. Kiedy już paznokcie odrosły w całości, postanowiłam jednak wrócić do żelowych i wybrałam się na manicure 2 miesiące temu (żel na naturalnych paznokciach, bez tipsa). Miesiąc temu miałam całość spiłowaną pierwszy raz i ponownie nakładany french, tak więc naturalna płytka nie zdążyła się jeszcze zbyt mocno zniszczyć... aż do dzisiaj.

Poprosiłam o spiłowanie całości i nałożenie frencha, ale manicurzystka powiedziała, że paznokcie są tak ładnie zrobione, że szkoda dobrze wykonanej pracy i lepiej będzie je tylko uzupełnić, dodając paseczek z brokatu tak, aby zbyt szybko nie było widać odrostów. Zgodziłam się, ale po spiłowaniu części żelu i nałożeniu na kilka paznokci nowego manicurzystka stwierdziła, że ma inny kolor żelu i że na odrostach będzie widać różnicę w kolorze. Ponownie zaczęła więc spiłowywać żel do naturalnej płytki, zostawiając jednak biały tak, aby nie musieć na nowo robić frencha i tak minęło ponad 1,5 godziny. W rezultacie tuż przed białym kolorem miałam bardzo widoczne wgłębienie w płytce spowodowane m.in. piłowaniem pod skosem. Przy okazji spiłowała część frencha, więc tak naprawdę nie wiem, czemu nie robiła go na nowo, no ale to co spiłowała przykryła nierówno nałożonym brokatem. Dodam, że brokat miał być nałożony przed frenchem tak, aby za kilka tygodni przykrywał odrost.

Nierówności brokatu wytłumaczyła tym, że pewnie przesunął się już pod lampą, a nierówności w naturalnej płytce nie dała rady zatuszować nawet grubymi warstwami żelu. Kiedy zwróciłam na to uwagę manicurzystce powiedziała, że możemy się umówić za kilka dni na poprawki, bo teraz szkoda jej moich paznokci, które już dzisiaj były długo robione. Oczywiście winę zwaliła na to, że wcześniej (u innej manicurzystki) zamiast uzupełniania miałam żel spiłowywany do płytki, ale nawet w zeszłym roku po kilkumiesięcznych żelach nie miałam chociaż w procencie tak zniszczonej naturalnej płytki jak w tej chwili.

Wygląda to tragicznie i wstydzę się wyjść gdziekolwiek, a jutro jadę na przyjęcie rodzinne. Jeszcze dzisiaj mam zamiar umówić się do innej manicurzystki, ale paznokcie tak mnie bolą po tak długim piłowaniu, że pewnie będę musiała trochę odczekać.

Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tego typu problemami, a oprócz Moniqe chodziłam do 3 innych manicurzystek. Uważajcie więc, jeśli idziecie do jakiegoś salonu i zawsze szukajcie opinii o nich, zanim się tam umówicie. Ja się tylko cieszę, że nie zdążyłam się umówić na zabiegi na twarz - miałam zamiar dzisiaj to zrobić.

[Aggie125]

A dlaczego od razu nie zrobiłaś awantury?
Chodzisz na paznokcie od jakiegoś czasu, czemu nie zaprotestowałaś, kiedy manikiurzystka powiedziała, że ma inny kolor żelu?

[potty]

albo gdy ci zostawila bialego frencza
no prosze was ale takiej praktyki jeszcze nie widzialam!
no przeciez to jest grubo nieteges!

[Martha82]

A dlaczego od razu nie zrobiłaś awantury?

Zrobiłam i to taką, że nie płaciłam w ogóle. Na szczęście już się na czwartek umówiłam u innej manicurzystki poleconej przez 2 koleżanki.

Kolor żelu mi nie przeszkadzał (nie wiedziałam na początku, że jest inny) tylko to, że ona sama nie potrafiła od razu określić, że jej różni się od mojego wcześniejszego na tyle, że od razu powinna była spiłować całość. Poza tym manicurzystka wspomniała o innym kolorze kiedy zobaczyła, że po nałożeniu jej żelu widać dużą różnicę i wyobraźcie sobie, że dopiero wtedy spytała, czy przypadkiem nie miałam pomalowanych paznokci!

Co do kształtu to od początku był dziwny, ale chciałam poczekać, aż skończy i opiłuje całość. Byłam pewna, że tak jak zawsze efekt końcowy będzie taki jak powinien, bo w trakcie robienia manicure zawsze paznokcie albo jeszcze nie mają nadanego ładnego kształtu, albo widać lekkie przebarwienia. Wcześniejsze manicurzystki po nałożeniu każdej z warstw sprawdzały, czy z boku paznokcie są ładnie zaokrąglone, czy grubość jest równa w każdym miejscu itp. a na samym końcu jeszcze poprawiały piłując.

[mmagda1988]

A gdzie zdjęcia????

[Martha82]

Kilka fotek:

[Elirena]

O bosz... jakie góry doliny!! dobrze ze nie zapłaciłaś

[Veela1]

Ta "krzywa C" wymiata ;P

[Martha82]

Byłam dzisiaj u innej manicurzystki i znowu mam śliczne paznokcie ;-) Te 2 dni z górami i dolinami to był prawdziwy koszmar.

[Fantastique]

LOL a niby profesjonalny zaklad ;p ja jestemw trakcie szkolenia i jutro bede miala zel caly dzien.. ciekawe jak mnie to wyjdzie xD no a moze ta dziewczyna co Ci robila wlasnie nie zdazyla sie jeszcze wprawic ;p moze jakas swierza :P ale tak czy siak u mnie na kursie pilnuja bysmy takich akcji nie robily

[Martha82]

"no a moze ta dziewczyna co Ci robila wlasnie nie zdazyla sie jeszcze wprawic"
Jeśli tak to nauka na klientce nie była dobrym pomysłem.

Łącznie z dzisiejszym dniem miałam już 5 manicurzystek i u żadnej oprócz Moniqe nie miałam większych powodów do narzekania. U pierwszej byłam średnio zadowolona ze kształtu, ale wiadomo - to już kwestia gustu, a ponieważ do centrum było mi bliżej to poszłam do Alfy na górę i tam chodziłam w zeszłym roku. Dopiero w tym się przeprowadziłam i szukałam czegoś na Jarotach

[mmagda1988]

zdjęcia mówią same za siebie , na pewno stworzą skuteczną antyreklamę
paznokcie niepoprawne,nieprofesjona lne , ogólnie nieestetyczne.
też za taką usługę bym nie zapłaciła.gratuluję ładniutkich paznokietków i odwagi w działaniu:ehe m:
pozdrawiam

[Fantastique]

dzis mialam caly dzien szkolenia z nakladania zelu i powiem wam ze mimo im robilam to 1 raz modelka nie miala takich dolow.... no a jak sie cos takiego juz zdarzy wystarczy dodac wiecej zelu i po klopocie ;p

[Madzzzia92]

Ojeju, ale masz przepiłowaną płytkę! I te skórki pokaleczone Wspóczuję, ze trafiłaś na taką....

[megi0022]

Napisane przez Martha82

Właśnie wróciłam z 2,5-godzinnego manicure z salonu Moniqe w Olsztynie przy ul. Laszki (nie mylić z salonem Monik w centrum HB) i chce mi się płakać jak patrzę na efekt. Postaram się później zrobić zdjęcia, bo tego się nie da opisać :/

Zdecydowałam się pójść do Moniqe (adres strony: moniqe.pl), bo moja manicurzystka poszła na urlop. Pierwszy raz miałam robione żelowe paznokcie rok temu i chodziłam na uzupełnianie przez kilka miesięcy, po czym całość spiłowałam. Kiedy już paznokcie odrosły w całości, postanowiłam jednak wrócić do żelowych i wybrałam się na manicure 2 miesiące temu (żel na naturalnych paznokciach, bez tipsa). Miesiąc temu miałam całość spiłowaną pierwszy raz i ponownie nakładany french, tak więc naturalna płytka nie zdążyła się jeszcze zbyt mocno zniszczyć... aż do dzisiaj.

Poprosiłam o spiłowanie całości i nałożenie frencha, ale manicurzystka powiedziała, że paznokcie są tak ładnie zrobione, że szkoda dobrze wykonanej pracy i lepiej będzie je tylko uzupełnić, dodając paseczek z brokatu tak, aby zbyt szybko nie było widać odrostów. Zgodziłam się, ale po spiłowaniu części żelu i nałożeniu na kilka paznokci nowego manicurzystka stwierdziła, że ma inny kolor żelu i że na odrostach będzie widać różnicę w kolorze. Ponownie zaczęła więc spiłowywać żel do naturalnej płytki, zostawiając jednak biały tak, aby nie musieć na nowo robić frencha i tak minęło ponad 1,5 godziny. W rezultacie tuż przed białym kolorem miałam bardzo widoczne wgłębienie w płytce spowodowane m.in. piłowaniem pod skosem. Przy okazji spiłowała część frencha, więc tak naprawdę nie wiem, czemu nie robiła go na nowo, no ale to co spiłowała przykryła nierówno nałożonym brokatem. Dodam, że brokat miał być nałożony przed frenchem tak, aby za kilka tygodni przykrywał odrost.

Nierówności brokatu wytłumaczyła tym, że pewnie przesunął się już pod lampą, a nierówności w naturalnej płytce nie dała rady zatuszować nawet grubymi warstwami żelu. Kiedy zwróciłam na to uwagę manicurzystce powiedziała, że możemy się umówić za kilka dni na poprawki, bo teraz szkoda jej moich paznokci, które już dzisiaj były długo robione. Oczywiście winę zwaliła na to, że wcześniej (u innej manicurzystki) zamiast uzupełniania miałam żel spiłowywany do płytki, ale nawet w zeszłym roku po kilkumiesięcznych żelach nie miałam chociaż w procencie tak zniszczonej naturalnej płytki jak w tej chwili.

Wygląda to tragicznie i wstydzę się wyjść gdziekolwiek, a jutro jadę na przyjęcie rodzinne. Jeszcze dzisiaj mam zamiar umówić się do innej manicurzystki, ale paznokcie tak mnie bolą po tak długim piłowaniu, że pewnie będę musiała trochę odczekać.

Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tego typu problemami, a oprócz Moniqe chodziłam do 3 innych manicurzystek. Uważajcie więc, jeśli idziecie do jakiegoś salonu i zawsze szukajcie opinii o nich, zanim się tam umówicie. Ja się tylko cieszę, że nie zdążyłam się umówić na zabiegi na twarz - miałam zamiar dzisiaj to zrobić.

Jestem manicurzystką od 5 lat, od 4 pracuję dla klientów. Szczerze pisząc, jest mi wstyd, że "koleżanki" po fachu robią takie rzeczy.
Robienie pazurków to wcale nie jest taka prosta sprawa jak się wszystkim wydaje... Praktyka i jeszcze raz praktyka! Trzeba być bardzo dokładnym w tej pracy, każdy szczegół musi być idealnie wypracowany.
U mnie klientki muszą swoje odsiedzieć, ale każda wychodzi zadowolona. (nie robię tipsów w godzinę).
Wróciłam niedawno z warszawy, gdzie pracowałam w naprawdę prestiżowych miejscach. Szukam czegoś w olsztynie....
Może ktoś coś słyszał?

[Martha82]

Proponuję sprawdzić gabinet Metamorfoza na Kanta i drugi znajdujący się w Sylwetce na parterze.

[Heksacyjanek]

Cóż, ja w Olsztynie trafiałam na same fake'i do tej pory, więc mnie to nawet nie dziwi, ale, cholera, jeśli się nie umie robić paznokci, to po jakiego grzyba zatrudniać się w salonie? ;|

[melenka]

Napisane przez Martha82

Byłam dzisiaj u innej manicurzystki i znowu mam śliczne paznokcie ;-) Te 2 dni z górami i dolinami to był prawdziwy koszmar.

To makabra co miałaś na swoich paznokciach, takich pseudo manicurzystkom powinno się zabierać dożywotnio prawo do wykonywania zawodu. Współczuję przepiłowanej płytki, poranionych skórek oraz zszarganych nerów.Mam nadzieje ,że Twoje paznokcie są już zrobione tak jak należy

[nicole007]

Nie wiem jak robia tam paznokcie, zapewne tak jak na załacznych zdjeciach, ale z czystym sumieniem moge powiedziec, że byłam tam kilka razy na zabiegach na twarz i byłam bardzo zadowolona. Panie przemiłe i rezultaty fajne.

[anad17]

Rzeczywiście to co zrobiła na twoich paznokciach ta "manicurzystka" to dramat

[localcelebrity]

Oj to co mówicie to o poprzedniej właścicielce. Teraz salon Moniqe zmienił właścicielki kilka dni temu i dziewczyny są po prostu świetnie ! Rzęsy pięknie wykonane, paznokcie również, a zabiegi na twarz też cudowne i dziewczyny również sympatyczne Więc polecam bo warte są polecenia

[Martha82]

Rozumiem, że w ciągu tych kilku dni zdążyłaś wypróbować tam wszystkie wspomniane przez Ciebie zabiegi?

PS Dalej mają tam solarium?

[wmadzia]

ja polecam salonik urody "Dori" ul. Herdera 13. Robiłam tam wielokrotnie całe paznokcie i uzupełnianie, nawet pazurki ślubne i jak najbardziej mogę polecić

a w okolicach Laszki są jeszcze inne salony kosmetyczne, m.in. Karmel. Czy byłyście tam może, jakieś opinie? albo może polecicie coś innego w okolicach Laszki? interesują mnie i paznokcie i zabiegi na ciało/twarz

[Eurydyka86]

w salonie karmel na laszki robią zabiegi na twarz, pedicure i manicure. Mogę spokojnie polecić. Robiłam wszystkie wspomniane zabiegi i ok. Miła obsługa. Ceny atrakcyjne za pedicure zapłaciłam 75 zł i dostałam krem do stóp jeszcze do domu