U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012 !

[Jolkaaa]

Napisane przez Nikii89

Dzisiaj byłam z TŻ u rodziców i mama dała mi moją starą książeczkę zdrowia i wiecie co?? cały czas myslałam że jak się urodziłam to ważyłam 2800...a tu szok.... moja waga urodzeniowa to 2180

to kruszynka z Ciebie była
ja miałam nie całe 3300

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Napisane przez lena_mi

ale Ty jesteś dużo wyższa, no i w bardziej zaawansowanej ciązy spokojnie, pewnie i ja do 20 dobije
ale jak my teraz tak puchniemy to zobaczysz że po ciązy zleci szybko! bo większośc to woda, ja sobie tak tłumaczę

no ja mam 174cm
dla mnie to i tak dużo - wyglądam jak pulpet ale cóż

[tikki85]

Zrobiłam sobie dłuuuugie posiedzenie w wannie z ciepłą wodą . Musiałam się ogolić, bo jutro do lekarza. Ciekawe co mi powiedzą.
Andrea dostała świra . Kopie mnie w bok i przesuwa się z jednej strony na drugą. Dawno już tak nie świrowała. Nadrabia zaległości. Pewnie jej za gorąco po kąpieli

[gosia261282]

Napisane przez tikki85

Zrobiłam sobie dłuuuugie posiedzenie w wannie z ciepłą wodą . Musiałam się ogolić, bo jutro do lekarza. Ciekawe co mi powiedzą.
Andrea dostała świra . Kopie mnie w bok i przesuwa się z jednej strony na drugą. Dawno już tak nie świrowała. Nadrabia zaległości. Pewnie jej za gorąco po kąpieli

To kciuki za jutro.Na ktora idziesz?
Moj tez wariuje.A do kapieli dopiero zmierzam

[tikki85]

Mam na 10.00 . KTG z 30 min trwa i później lekarz.

[qsloncu]

Napisane przez Nikii89

adaikaka hehe te zamartwienie o materac

Dziewczyny udał mi się ten sms do brata że urodziłamZadzwonił do mnie i Na początku nie wierzył myślał że go w konia robię ze względu na prima aprillis ale tak go zmanipulowałam że w ogóle nie pamiętam że to dziś jest itp. aż w końcu uwierzył po 3min rozmowy w końcu przyznałam że to żart

Dzisiaj byłam z TŻ u rodziców i mama dała mi moją starą książeczkę zdrowia i wiecie co?? cały czas myslałam że jak się urodziłam to ważyłam 2800...a tu szok.... moja waga urodzeniowa to 2180

Ja tyle samo
Mój pierwszy syn urodził sie z wagą 2525 a teraz urodziłam 2690 hehe dużych dzieci jak się okazuje nie mogę mieć

[tikki85]

Ja mialam cos ponad 2500, ale moja Andrea ma juz prawie 3000

Jestem z siebie dumna. Spakowalam w koncu torbe . Jeszcze brakuje mi 1 spiochow i 1 body, ktore trzeba wyprasowac, bo dostalam niedawno i trzebabylo wyprac

Zjadlam dzis na sniadanie kielbaski na cieplo i mnie mecza zgaga . A wiedzialam ze jak je zjem to bedzie nieciekawie

Przespalam sie chwile po 17 i teraz nie moge zasnac. Poza tym jest mi potwornie goraco!

[gosia261282]

Napisane przez tikki85

Ja mialam cos ponad 2500, ale moja Andrea ma juz prawie 3000

Jestem z siebie dumna. Spakowalam w koncu torbe . Jeszcze brakuje mi 1 spiochow i 1 body, ktore trzeba wyprasowac, bo dostalam niedawno i trzebabylo wyprac

Zjadlam dzis na sniadanie kielbaski na cieplo i mnie mecza zgaga . A wiedzialam ze jak je zjem to bedzie nieciekawie

Przespalam sie chwile po 17 i teraz nie moge zasnac. Poza tym jest mi potwornie goraco!

A ty wiesz po czym bedziesz miec zgage?
Bo u mnie to nie ma reguly.Czasem mam caly dzien,czasem nie mam wcale,albo raz po jednym produkcie mam,innym razem nie mam.

[MoniaHan]

Juliczka i Lena alez Wy macie figurki..wow!! bo ja to nie wiem kiedy ten swoj brzuchol zgubie (??)...i ogolnie wszystko inne (i po co bylo tyle jesc slodyczy w tym drugim trymetrze ).
Karolca sliczne zdjecie Ewelinki.

my dzis spedzilismy caly dzien razem z Tz, spal dzis w nocy z nami, o 6 rano wstalam i poszlam wypisac kartki urodzinowe (jedna ode mnie i Hani a druga od Ivorka, polozylam mu na szafce nocnej i jak sie obudzil to mial niespodzianke. pozniej tatus o 7 wstal i wyszedl z Ivorkiem a my pospalysmy do 10.
pojechalismy do parku krajobrazowego obok nas - mielismy problem aby zapakowac wozek i Ivora do bagaznika, a mamy spory bagaznik. wozek to czolg normalnie, chyba nie dam rady sama go wlozyc do auta, ale terenowiec z niego pierwsza klasa - po terenie sprawdza sie idealnie. ze nie bylo miejsca w bagazniku dla Ivorka - wiec jechal do parku (tylko 4km i to spokojna ulica przez wies) na przednim siedzeniu, bardzo mu sie podobalo i siedzial oparty o siedzenie jak czlowiekjutro wrzuce zdjecia .
dzis rano moja ulubiona bratowa Tz na skypie nas wkurzyla, bo mowi do mnie czy mala ma kolki, mowie ze nie ma, miala problem na poczatku z pierdzioszkami ale daje jej infacol - polozne (i to 3 rozne) doradzily i problemu juz nie mamy. a ona ze to zle tak dziecko faszerowac, ze w USA nie mozna niczego stosowac przez pierwszych kilka miesiecy itd. i ze jak miala problem z pierdzioszkami tzn ze ja mam zla diete. mowie ze diete mam dobra i zaczela mi wymieniac czego nie moge jesc - tak jakbym nie wiedziala. wiec ja pytam co ona jadla w takim razie jak karmila - a ona ze tylko mieso gotowane, ziemniaki i marchewke i nic innego nie mogla jesc, wiec mowie ze to tez nie jest dobrze, bo musi dostarczac sobie i dziecku witaminy z roznych produktow. no ale ja nie bede brala pod uwage opini kobiety ktora w ciazy je polkrwiste steki z grilla, i sie prawie poklocilysmy i wlaczyl sie moj Tz do rozmowy a ze on za nia nie przepada wiec zaczelo byc goraco, na szczescie zalagodzil sytuacje Tzta brat i a ja poszlam sobie na kanape.nie bede z ta kobieta juz poruszac spraw ciazy i wychowywania dziecka bo za bardzo sie roznimy w tej kwestii. bo ja tego nie rozumiem, to ma moje dziecko meczyc sie z bolu a ja mam jesc tylko jedno i to samo zamiast dac jej kropelki, ktore polecily mi polozne i kropelki dzialaja?

Jolka tak sie myslalam sobie dzis ze juz nie musisz sie martwic bo juz 1 kwietnia wlasciwie minal a Ty nie chcialas urodzic w Prima Aprilis.

a ja sie poplakalam dzis wieczorkiem, bo mylam malutka i wlaczylam jej muzyke relaksacyjna ktorej sluchalam w ciazy, podczas mycia oczywiscie jest wrzask jak zawsze, ale po umyciu polozylam ja na lozku - a ona tak zaczela sluchac tej muzyki, troszke possala cyca i zasnela. a ja z takim sentymentem pomyslalam sobie o tym jak sluchalam tej muzyki, cwiczylam sobie przy niej oddychanie, wizualizacje i inne tego typu i sie zastanawialam jak ta moja Hania wyglada....i tak mnie to wzruszylo ze az nie moglam przestac plakac.
dzis przyjaciolka mi napisala abym sie nie przejmowala jak np. bede plakac z powodu....ze zonkile sa koloru zoltego

Dobranoc

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Juliczka i Lena alez Wy macie figurki..wow!! bo ja to nie wiem kiedy ten swoj brzuchol zgubie (??)...i ogolnie wszystko inne (i po co bylo tyle jesc slodyczy w tym drugim trymetrze ).
Karolca sliczne zdjecie Ewelinki.

my dzis spedzilismy caly dzien razem z Tz, spal dzis w nocy z nami, o 6 rano wstalam i poszlam wypisac kartki urodzinowe (jedna ode mnie i Hani a druga od Ivorka, polozylam mu na szafce nocnej i jak sie obudzil to mial niespodzianke. pozniej tatus o 7 wstal i wyszedl z Ivorkiem a my pospalysmy do 10.
pojechalismy do parku krajobrazowego obok nas - mielismy problem aby zapakowac wozek i Ivora do bagaznika, a mamy spory bagaznik. wozek to czolg normalnie, chyba nie dam rady sama go wlozyc do auta, ale terenowiec z niego pierwsza klasa - po terenie sprawdza sie idealnie. ze nie bylo miejsca w bagazniku dla Ivorka - wiec jechal do parku (tylko 4km i to spokojna ulica przez wies) na przednim siedzeniu, bardzo mu sie podobalo i siedzial oparty o siedzenie jak czlowiekjutro wrzuce zdjecia .
dzis rano moja ulubiona bratowa Tz na skypie nas wkurzyla, bo mowi do mnie czy mala ma kolki, mowie ze nie ma, miala problem na poczatku z pierdzioszkami ale daje jej infacol - polozne (i to 3 rozne) doradzily i problemu juz nie mamy. a ona ze to zle tak dziecko faszerowac, ze w USA nie mozna niczego stosowac przez pierwszych kilka miesiecy itd. i ze jak miala problem z pierdzioszkami tzn ze ja mam zla diete. mowie ze diete mam dobra i zaczela mi wymieniac czego nie moge jesc - tak jakbym nie wiedziala. wiec ja pytam co ona jadla w takim razie jak karmila - a ona ze tylko mieso gotowane, ziemniaki i marchewke i nic innego nie mogla jesc, wiec mowie ze to tez nie jest dobrze, bo musi dostarczac sobie i dziecku witaminy z roznych produktow. no ale ja nie bede brala pod uwage opini kobiety ktora w ciazy je polkrwiste steki z grilla, i sie prawie poklocilysmy i wlaczyl sie moj Tz do rozmowy a ze on za nia nie przepada wiec zaczelo byc goraco, na szczescie zalagodzil sytuacje Tzta brat i a ja poszlam sobie na kanape.nie bede z ta kobieta juz poruszac spraw ciazy i wychowywania dziecka bo za bardzo sie roznimy w tej kwestii. bo ja tego nie rozumiem, to ma moje dziecko meczyc sie z bolu a ja mam jesc tylko jedno i to samo zamiast dac jej kropelki, ktore polecily mi polozne i kropelki dzialaja?

Jolka tak sie myslalam sobie dzis ze juz nie musisz sie martwic bo juz 1 kwietnia wlasciwie minal a Ty nie chcialas urodzic w Prima Aprilis.

a ja sie poplakalam dzis wieczorkiem, bo mylam malutka i wlaczylam jej muzyke relaksacyjna ktorej sluchalam w ciazy, podczas mycia oczywiscie jest wrzask jak zawsze, ale po umyciu polozylam ja na lozku - a ona tak zaczela sluchac tej muzyki, troszke possala cyca i zasnela. a ja z takim sentymentem pomyslalam sobie o tym jak sluchalam tej muzyki, cwiczylam sobie przy niej oddychanie, wizualizacje i inne tego typu i sie zastanawialam jak ta moja Hania wyglada....i tak mnie to wzruszylo ze az nie moglam przestac plakac.
dzis przyjaciolka mi napisala abym sie nie przejmowala jak np. bede plakac z powodu....ze zonkile sa koloru zoltego

Dobranoc

[lena_mi]

Nie moge spac.. Pogoda masakryczna, za oknem mokro i biało..

Napisane przez tikki85

Zrobiłam sobie dłuuuugie posiedzenie w wannie z ciepłą wodą . Musiałam się ogolić, bo jutro do lekarza. Ciekawe co mi powiedzą.
Andrea dostała świra . Kopie mnie w bok i przesuwa się z jednej strony na drugą. Dawno już tak nie świrowała. Nadrabia zaległości. Pewnie jej za gorąco po kąpieli

Powodzenia na wizycie!
Moja mała tez po ciepłej kąpieli fika w brzuszku

---------- Dopisano o 06:47 ---------- Poprzedni post napisano o 06:41 ----------

Napisane przez MoniaHan

Juliczka i Lena alez Wy macie figurki..wow!! bo ja to nie wiem kiedy ten swoj brzuchol zgubie (??)...i ogolnie wszystko inne (i po co bylo tyle jesc slodyczy w tym drugim trymetrze ).
Karolca sliczne zdjecie Ewelinki.

my dzis spedzilismy caly dzien razem z Tz, spal dzis w nocy z nami, o 6 rano wstalam i poszlam wypisac kartki urodzinowe (jedna ode mnie i Hani a druga od Ivorka, polozylam mu na szafce nocnej i jak sie obudzil to mial niespodzianke. pozniej tatus o 7 wstal i wyszedl z Ivorkiem a my pospalysmy do 10.
pojechalismy do parku krajobrazowego obok nas - mielismy problem aby zapakowac wozek i Ivora do bagaznika, a mamy spory bagaznik. wozek to czolg normalnie, chyba nie dam rady sama go wlozyc do auta, ale terenowiec z niego pierwsza klasa - po terenie sprawdza sie idealnie. ze nie bylo miejsca w bagazniku dla Ivorka - wiec jechal do parku (tylko 4km i to spokojna ulica przez wies) na przednim siedzeniu, bardzo mu sie podobalo i siedzial oparty o siedzenie jak czlowiekjutro wrzuce zdjecia .
dzis rano moja ulubiona bratowa Tz na skypie nas wkurzyla, bo mowi do mnie czy mala ma kolki, mowie ze nie ma, miala problem na poczatku z pierdzioszkami ale daje jej infacol - polozne (i to 3 rozne) doradzily i problemu juz nie mamy. a ona ze to zle tak dziecko faszerowac, ze w USA nie mozna niczego stosowac przez pierwszych kilka miesiecy itd. i ze jak miala problem z pierdzioszkami tzn ze ja mam zla diete. mowie ze diete mam dobra i zaczela mi wymieniac czego nie moge jesc - tak jakbym nie wiedziala. wiec ja pytam co ona jadla w takim razie jak karmila - a ona ze tylko mieso gotowane, ziemniaki i marchewke i nic innego nie mogla jesc, wiec mowie ze to tez nie jest dobrze, bo musi dostarczac sobie i dziecku witaminy z roznych produktow. no ale ja nie bede brala pod uwage opini kobiety ktora w ciazy je polkrwiste steki z grilla, i sie prawie poklocilysmy i wlaczyl sie moj Tz do rozmowy a ze on za nia nie przepada wiec zaczelo byc goraco, na szczescie zalagodzil sytuacje Tzta brat i a ja poszlam sobie na kanape.nie bede z ta kobieta juz poruszac spraw ciazy i wychowywania dziecka bo za bardzo sie roznimy w tej kwestii. bo ja tego nie rozumiem, to ma moje dziecko meczyc sie z bolu a ja mam jesc tylko jedno i to samo zamiast dac jej kropelki, ktore polecily mi polozne i kropelki dzialaja?

Jolka tak sie myslalam sobie dzis ze juz nie musisz sie martwic bo juz 1 kwietnia wlasciwie minal a Ty nie chcialas urodzic w Prima Aprilis.

a ja sie poplakalam dzis wieczorkiem, bo mylam malutka i wlaczylam jej muzyke relaksacyjna ktorej sluchalam w ciazy, podczas mycia oczywiscie jest wrzask jak zawsze, ale po umyciu polozylam ja na lozku - a ona tak zaczela sluchac tej muzyki, troszke possala cyca i zasnela. a ja z takim sentymentem pomyslalam sobie o tym jak sluchalam tej muzyki, cwiczylam sobie przy niej oddychanie, wizualizacje i inne tego typu i sie zastanawialam jak ta moja Hania wyglada....i tak mnie to wzruszylo ze az nie moglam przestac plakac.
dzis przyjaciolka mi napisala abym sie nie przejmowala jak np. bede plakac z powodu....ze zonkile sa koloru zoltego

Dobranoc

Dziękuję Monia

A szwagierka to rzeczywiście wkurzająca, oj mnie też by zdenerwowało takie gadanie. Każdy ma inne dziecko, i każdy ma prawo robic po swojemu, nie lubię jak ktoś narzuca innym zdanie. Rozumiem, że można doradzic, ale to raczej była krytyka..
No nic, po prostu nie trzeba się przejmowac!

Ciekawa jestem ile po ciąży utrzymuje się ta hormonalna karuzela..?
Ja już mam jej trochę dośc, strasznie często płaczę;/

[tikki85]

Napisane przez gosia261282

A ty wiesz po czym bedziesz miec zgage?
Bo u mnie to nie ma reguly.Czasem mam caly dzien,czasem nie mam wcale,albo raz po jednym produkcie mam,innym razem nie mam.

W sumie to nie zawsze, ale po kielbaskach ciagle mi sie odbija i na koncu przychodzi zgaga.

Nie spie juz. Jestem jakos poddenerwowana przed ta wizyta...i znowu mam zgage - tym razem po soku wieloowocowym .

[desia888]

Napisane przez tikki85

W sumie to nie zawsze, ale po kielbaskach ciagle mi sie odbija i na koncu przychodzi zgaga.

Nie spie juz. Jestem jakos poddenerwowana przed ta wizyta...i znowu mam zgage - tym razem po soku wieloowocowym .

Dzien Dobry!
Powodzenia na wizycie!
Mam nadzieje ze cos ktg pokaze i juz Cie zatrzymaja!

Ja mam znowu dolka, ale to z konkretneego powodu - ta wysypka co pisalam ze mi zaczela wychodzic to juz sie rozlala na cale uda, nie reaguje wogole na masci , plus mam tez na szyi, to bardziej sa takie wypukle place czerwone gorace niz wysypka w sumie
No i musze znowu dzwonic i sie wypraszac alergologa zeby mnie poza kolejka przyjal bo on terminy (prywatne) ma na 2 tygodnie do przodu!
No i sie boje zebym znowu nie musiala na te zastrzyki dozylne jezdzic 2x dziennnie, bo skoro masc nie dziala to nie wiem juz co
Myslalam ze juz na tej koncowce nic mi nie wyjdzie
Przepraszam ze nie poodpisuje kazdej z Was, bo poczytywalam wczoraj, ale weny brak kompletnie

Nowaken pisala wczoraj o 23.35 ze lezy na porodowce , ale nie wie czy cos sie wydarzy bo nie beda jej popedzac w 36 tygdniu.
Rano napisala ze jednak nic sie nie wydarzylo i czeka na obchod zeby dowiedziec sie co i jak. Jak cos bedzie wiedziala to zaraz napisze!

[tikki85]

Desia, obyś jednak nie musiała jeździć na zastrzyki i wysypka sam minęła

[adaikaka]

nocka dziwna... niby spałam, ale co chwile budził mnie ból biodra na którym leżałam... w ten o to sposób zmieniałam pozycje z boku na bok chyba co 10 minut
teraz pobolewa podbrzusze i kość ogonowa

Ale od dzisiaj wdrażam mój plan działania "Byle do Świąt" więc jakoś muszę zlekceważyć ból i wziąć się za robotę

nowaken ale Cię dziewczyno tam wyprzestawiają... mam nadzieje, że na obchodzie dowiesz sie, czegoś konkretnego

desia współczuje wysypki

tikki a ja znowu od 3 dni nie mam zgagi w ogóle Tobie współczuje

lena_mi ja w pierwszej ciąży miałam gorszą karuzelę hormonalną niż teraz... wtedy to nawet na reklamach płakałam na komediach romantycznych ryczałam jak bóbr ... nie daj Boże ktoś ppowiedział mi coś przykrego to była masakra... i tak się to utrzymywało do 2 może 3 miesięcy po porodzie...
Pamiętam jak wróciłam do domu i nie marzyłam o niczym innym jak położyć się na własnym łóżku i się wyryczeć za wszystkie czasy... a rodzinka w domu była bo wszyscy chcieli nas przywitać płacz miałam cały czas na końcu nosa... jak pojechali to dałam upust emocjom...
teraz za to owszem mam gorsze dni, ale jest o wiele lepiej... tak jakby mój organizm wiedział jak sobie z tym radzić... ciekawa jestem co bedzie jak urodzę... mam nadzieje, że nie uderzy to we mnie ze zdwojoną siłą

idę na herbatkę i śniadanko

[emigra]

Dzien dober

My wieczor mialysmy tragiczny - zachcialo mi sie dziecku dac herbaty z kopru wloskiego ryczala mi do 23.30, potem usnela wymeczona i spala do 4, teraz o 7.30 kupa i karmienie i spi dalej ladnie.... ale co sie nameczyla to jej

Tak jak moja mama mowila - jednak nie kazdemu dziecku taka herbatka sluzy


Desiu, wspolczuje tej wysypki ! Mam nadzieje ze alergolog Cie przyjmie szybko poza kolejka i cos zaradzi


Nowaken, trzymam kciuki zebys sie dowiedziala czy i co zamierzaja w Twoim przypadku robic!!



A mi wyszly mezowe kebaby i inne zamawiane smieci i na wadze dzisiaj 87 kilo - czyli prawie kilo mi przybylo ale wczoraj dostalismy od tesciowej upieczone mieso i przygotowane kotlety - tylko na patelnie musze wrzucic jeszcze bedzie nam ogorkowa gotowac i podwiezie nam to z nia dobrze ....

[emigra]

Tak moje dziecko sie wyluzowalo podczas karmienia dzisiaj rano

[evvcia_]

Napisane przez tikki85

Mam na 10.00 . KTG z 30 min trwa i później lekarz.

za wizytę już coraz bliżej

Napisane przez desia888

Ja mam znowu dolka, ale to z konkretneego powodu - ta wysypka co pisalam ze mi zaczela wychodzic to juz sie rozlala na cale uda, nie reaguje wogole na masci , plus mam tez na szyi, to bardziej sa takie wypukle place czerwone gorace niz wysypka w sumie
No i musze znowu dzwonic i sie wypraszac alergologa zeby mnie poza kolejka przyjal bo on terminy (prywatne) ma na 2 tygodnie do przodu!
No i sie boje zebym znowu nie musiala na te zastrzyki dozylne jezdzic 2x dziennnie, bo skoro masc nie dziala to nie wiem juz co
Myslalam ze juz na tej koncowce nic mi nie wyjdzie
Przepraszam ze nie poodpisuje kazdej z Was, bo poczytywalam wczoraj, ale weny brak kompletnie

Biedulka już też myślałam, że ta wysypka Ci zelży pod koniec. Oby udało się zapisać do alergologa i coś na to poradził Nie smutaj

Napisane przez emigra

A mi wyszly mezowe kebaby i inne zamawiane smieci i na wadze dzisiaj 87 kilo - czyli prawie kilo mi przybylo ale wczoraj dostalismy od tesciowej upieczone mieso i przygotowane kotlety - tylko na patelnie musze wrzucic jeszcze bedzie nam ogorkowa gotowac i podwiezie nam to z nia dobrze ....

No to fajnie jak teściowa wesprze u mnie mama jeszcze jest to też mam dietkę urozmaiconą, co chwila mi coś zdrowego robi nie wiem jak to będzie jak już sami zostaniemy... Trzeba bedzie jakoś sobie radzić

U nas nocka w miarę, dało się pospać Pobudka o 1.00, przed 4.00 i 5.30, a o 7.30 już wstaliśmy, przebieranko, cycu i dziecko dalej śpi Pogoda dziś paskudna wieje i deszcz ze śniegiem na zmianę pada oby do świąt się wypadało

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Napisane przez emigra

Tak moje dziecko sie wyluzowalo podczas karmienia dzisiaj rano

Normalnie jak dorosła

[desia888]

Napisane przez emigra

Tak moje dziecko sie wyluzowalo podczas karmienia dzisiaj rano

Piekna jest!

[emigra]

[lena_mi]

Napisane przez desia888

Dzien Dobry!
Powodzenia na wizycie!
Mam nadzieje ze cos ktg pokaze i juz Cie zatrzymaja!

Ja mam znowu dolka, ale to z konkretneego powodu - ta wysypka co pisalam ze mi zaczela wychodzic to juz sie rozlala na cale uda, nie reaguje wogole na masci , plus mam tez na szyi, to bardziej sa takie wypukle place czerwone gorace niz wysypka w sumie
No i musze znowu dzwonic i sie wypraszac alergologa zeby mnie poza kolejka przyjal bo on terminy (prywatne) ma na 2 tygodnie do przodu!
No i sie boje zebym znowu nie musiala na te zastrzyki dozylne jezdzic 2x dziennnie, bo skoro masc nie dziala to nie wiem juz co
Myslalam ze juz na tej koncowce nic mi nie wyjdzie
Przepraszam ze nie poodpisuje kazdej z Was, bo poczytywalam wczoraj, ale weny brak kompletnie

Nowaken pisala wczoraj o 23.35 ze lezy na porodowce , ale nie wie czy cos sie wydarzy bo nie beda jej popedzac w 36 tygdniu.
Rano napisala ze jednak nic sie nie wydarzylo i czeka na obchod zeby dowiedziec sie co i jak. Jak cos bedzie wiedziala to zaraz napisze!

desiu kurcze że też to dziadostwo tak CI życie uprzykrza
strasznie Ci współczuję, Kochana
mam nadzieję, że jednak nie będziesz musiała brac tych zastrzyków, trzymam kciuki, daj znac jak coś się okaże!
Ściskam bardzo mocno!!!


Za nowaken trzymamy kciuki! ciekawe czy Ją zatrzymają już do rozwiązania?

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

Napisane przez adaikaka

nocka dziwna... niby spałam, ale co chwile budził mnie ból biodra na którym leżałam... w ten o to sposób zmieniałam pozycje z boku na bok chyba co 10 minut
teraz pobolewa podbrzusze i kość ogonowa

Ale od dzisiaj wdrażam mój plan działania "Byle do Świąt" więc jakoś muszę zlekceważyć ból i wziąć się za robotę

nowaken ale Cię dziewczyno tam wyprzestawiają... mam nadzieje, że na obchodzie dowiesz sie, czegoś konkretnego

desia współczuje wysypki

tikki a ja znowu od 3 dni nie mam zgagi w ogóle Tobie współczuje

lena_mi ja w pierwszej ciąży miałam gorszą karuzelę hormonalną niż teraz... wtedy to nawet na reklamach płakałam na komediach romantycznych ryczałam jak bóbr ... nie daj Boże ktoś ppowiedział mi coś przykrego to była masakra... i tak się to utrzymywało do 2 może 3 miesięcy po porodzie...
Pamiętam jak wróciłam do domu i nie marzyłam o niczym innym jak położyć się na własnym łóżku i się wyryczeć za wszystkie czasy... a rodzinka w domu była bo wszyscy chcieli nas przywitać płacz miałam cały czas na końcu nosa... jak pojechali to dałam upust emocjom...
teraz za to owszem mam gorsze dni, ale jest o wiele lepiej... tak jakby mój organizm wiedział jak sobie z tym radzić... ciekawa jestem co bedzie jak urodzę... mam nadzieje, że nie uderzy to we mnie ze zdwojoną siłą

idę na herbatkę i śniadanko

dla mnie właśnie ból pachwin (jak na okres, momentami bardzo intensywny), mega częste sikanie, opuchlizna i potwornie zmienne nastroje to zmory końca ciąży. Aaale damy radę, już bliżej niż dalej

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

Napisane przez emigra

Tak moje dziecko sie wyluzowalo podczas karmienia dzisiaj rano

ale słodzinka hihi rzeczywiście świetną pozę przybrała

[MoniaHan]

dzien doberek

Tikki kciuki za wizyte!!

Nowaken kciuki!!

Desia Ty to sie masz z tymi wysypkami, biedna, aby juz w koncu Ci to minelo.

Emigra w UK np. polozna kategorycznie zabronila mi podawania herbatki z kopru. co kraj to obyczaj, w Pl zalecaja, w UK odradzaja i tak wziac pod uwage rozne kraje to bedzie roznie.

u nas nocka nienajgorsza, Hania spala od 22-1:30 - karmienie na spiaco (ona na spiaco i ja na spiaco), zasnelysmy do3:30 - karmienie, pozniej po 6 pobudka i o 7;30.i teraz najedzona a zamiast spac to sie wierci

[emigra]

Napisane przez MoniaHan

dzien doberek

Tikki kciuki za wizyte!!

Nowaken kciuki!!

Desia Ty to sie masz z tymi wysypkami, biedna, aby juz w koncu Ci to minelo.

Emigra w UK np. polozna kategorycznie zabronila mi podawania herbatki z kopru. co kraj to obyczaj, w Pl zalecaja, w UK odradzaja i tak wziac pod uwage rozne kraje to bedzie roznie.

u nas nocka nienajgorsza, Hania spala od 22-1:30 - karmienie na spiaco (ona na spiaco i ja na spiaco), zasnelysmy do3:30 - karmienie, pozniej po 6 pobudka i o 7;30.i teraz najedzona a zamiast spac to sie wierci

wlasnie nie kazdemu dziecku pomaga ta herbatka... dziwne. Moja mama mi to tak tlumaczyla ze u niektorych dzieci ten koper wloski powoduje wzmozone wydzielanie gazow ale nie pomaga w ich odprowadzaniu i wtedy pojawia sie mega problem ... tak wlasnie bylo u nas wczoraj - mala tak brzuszek bolal ze jak dotknelam chcac pomasowac to rozdarla sie jakbym ja wrzatkiem oblala

[Asika21]

Hej Dziewczynki. My mieliśmy tragiczny weekend. Malutka ma takie kolki, że nic nie pomaga i jeszcze oprócz kolek zaparcia. 2 dni kupki nie robiła i wczoraj po południu po wielkich bólach i płaczu ulżyło dziecinie i załatwiła się tak że aż po pachy się wybrudziła A my z mężem jak wariaci się cieszyliśmy z kupki, że aż brawa biliśmy trochę się zmartwiłam, bo załatwiła się na zielono, ale podobno po herbatkach koperkowych to możliwe, tymbardziej że 2 dni maleństwo się męczyło. Dziś w ciągu dnia jest dużo lepiej, malutka dostaje espumisan w kropelkach i chyba działa, ale zobaczymy co nas czeka w nocy. Nadal ma katarek, musimy ją inhalować solą fizjologiczną i zobaczymy czy coś się zmieni czy nie. Zaraz postaram się nadrobić zaległości o ile Zuziaczek się nie obudzi

[gosia261282]

Dzien dobry!
Kolejna kiepska noc za mna.Mam nadzieje,ze niewiele ich juz przede mna w dwupaku.

Monia nie przejmuj sie bratowa.Jak ona chce to niech sobie je ryz z marchewka czy co tam jadla,a ty rob po swojemu jak ci mowi intuicja.Ja na poczatku taka mialam rygorystyczna diete,bo mi to wmowili,a Wiki miala kolki i tak,bo po prostu musiala z tego wyrosnac.A jak wyrosla,to okazalo sie ze nic jej nie szkodzi,nawet groch z kapusta.

Napisane przez desia888

Ja mam znowu dolka, ale to z konkretneego powodu - ta wysypka co pisalam ze mi zaczela wychodzic to juz sie rozlala na cale uda, nie reaguje wogole na masci , plus mam tez na szyi, to bardziej sa takie wypukle place czerwone gorace niz wysypka w sumie
No i musze znowu dzwonic i sie wypraszac alergologa zeby mnie poza kolejka przyjal bo on terminy (prywatne) ma na 2 tygodnie do przodu!
No i sie boje zebym znowu nie musiala na te zastrzyki dozylne jezdzic 2x dziennnie, bo skoro masc nie dziala to nie wiem juz co
Myslalam ze juz na tej koncowce nic mi nie wyjdzie
Przepraszam ze nie poodpisuje kazdej z Was, bo poczytywalam wczoraj, ale weny brak kompletnie

Nowaken pisala wczoraj o 23.35 ze lezy na porodowce , ale nie wie czy cos sie wydarzy bo nie beda jej popedzac w 36 tygdniu.
Rano napisala ze jednak nic sie nie wydarzylo i czeka na obchod zeby dowiedziec sie co i jak. Jak cos bedzie wiedziala to zaraz napisze!

Oj Desiu biedna jestes z tymi wysypkami.Oby szybko sobie poszly!

za Nowaken.

Napisane przez adaikaka

nocka dziwna... niby spałam, ale co chwile budził mnie ból biodra na którym leżałam... w ten o to sposób zmieniałam pozycje z boku na bok chyba co 10 minut
teraz pobolewa podbrzusze i kość ogonowa

I ja tak mialam.W sumie to i biodra mnie bola i na nogi to promieniuje jak na boku leze.Tak ze rano smiesznie chodze,zanim to rozchodze.Pachwiny,podbrz usze tez ciagle mnie bolaly,ale to juz standard.

Napisane przez emigra

Dzien dober

My wieczor mialysmy tragiczny - zachcialo mi sie dziecku dac herbaty z kopru wloskiego ryczala mi do 23.30, potem usnela wymeczona i spala do 4, teraz o 7.30 kupa i karmienie i spi dalej ladnie.... ale co sie nameczyla to jej

Tak jak moja mama mowila - jednak nie kazdemu dziecku taka herbatka sluzy



A mi wyszly mezowe kebaby i inne zamawiane smieci i na wadze dzisiaj 87 kilo - czyli prawie kilo mi przybylo ale wczoraj dostalismy od tesciowej upieczone mieso i przygotowane kotlety - tylko na patelnie musze wrzucic jeszcze bedzie nam ogorkowa gotowac i podwiezie nam to z nia dobrze ....

O widzisz nie wiedzialam,ze taka herbatka moze nie byc dobra dla dzidziusia.A inne Julka pije?Nie wiem rumianek np jej sluzy?

Fajna twoja tesciowa

Napisane przez emigra

Tak moje dziecko sie wyluzowalo podczas karmienia dzisiaj rano

Juz od rana porcja wzruszen.Jak ona slodko wyglada

[MoniaHan]

Napisane przez emigra

wlasnie nie kazdemu dziecku pomaga ta herbatka... dziwne. Moja mama mi to tak tlumaczyla ze u niektorych dzieci ten koper wloski powoduje wzmozone wydzielanie gazow ale nie pomaga w ich odprowadzaniu i wtedy pojawia sie mega problem ... tak wlasnie bylo u nas wczoraj - mala tak brzuszek bolal ze jak dotknelam chcac pomasowac to rozdarla sie jakbym ja wrzatkiem oblala

mialam straszne wzdecia w ciazy w drugim trymestrze, pilam herbatke z kopru i nie pomgala, a nawet czulam sie jeszcze gorzej a probowalam wszystkiego. wiec moze na mnie dzialala tak jak na Twoja Julcie.
jaka ona slodka

[gosia261282]

Napisane przez Asika21

Hej Dziewczynki. My mieliśmy tragiczny weekend. Malutka ma takie kolki, że nic nie pomaga i jeszcze oprócz kolek zaparcia. 2 dni kupki nie robiła i wczoraj po południu po wielkich bólach i płaczu ulżyło dziecinie i załatwiła się tak że aż po pachy się wybrudziła A my z mężem jak wariaci się cieszyliśmy z kupki, że aż brawa biliśmy trochę się zmartwiłam, bo załatwiła się na zielono, ale podobno po herbatkach koperkowych to możliwe, tymbardziej że 2 dni maleństwo się męczyło. Dziś w ciągu dnia jest dużo lepiej, malutka dostaje espumisan w kropelkach i chyba działa, ale zobaczymy co nas czeka w nocy. Nadal ma katarek, musimy ją inhalować solą fizjologiczną i zobaczymy czy coś się zmieni czy nie. Zaraz postaram się nadrobić zaległości o ile Zuziaczek się nie obudzi

A probowalas moze tego:

http://www.leki-apteka.pl/windi-kate...lat-10szt.html

Ktos o tym pisal.Ja tez pisalam juz,ze w sklepie w ktorym pracowalam ladnie sie to sprzedawalo,a ja zawsze wypytywalam klientow o opinie,zeby wiedziec czy dalej cos polecac czy nie,wiec zdania byly podzielone,ale z przewaga na tak.Wiec moze warto tego sprobowac?

[Nikii89]

Napisane przez Jolkaaa

Matka zawsze była taka, ale może nie aż w takim stopniu a teraz jest tylko gorzej z dnia na dzień coraz gorzej...

No to naprawdę współczuję . Wiesz co dla własnego spokoju ja bym się nie zastanawiała i bym się wyprowadziła, może wtedy mama coś zrozumie.

Napisane przez gosia261282

To witaj w klubie ja mialam 2200
A moja mama miala 1900,wiec co pokolenie to wieksze dzieci sie rodza.Moja Wiki to juz duza sztuka 2750

No to Twoja mama tym bardziej kruszynka była.

Tikki za wizytę

Napisane przez qsloncu

Ja tyle samo
Mój pierwszy syn urodził sie z wagą 2525 a teraz urodziłam 2690 hehe dużych dzieci jak się okazuje nie mogę mieć

No to maleńkie dzieci Ja tylko wiem że w 35tyg mój ważył ok 2300 a teraz to nie mam pojęcia.

Napisane przez desia888

Nowaken pisala wczoraj o 23.35 ze lezy na porodowce , ale nie wie czy cos sie wydarzy bo nie beda jej popedzac w 36 tygdniu.
Rano napisala ze jednak nic sie nie wydarzylo i czeka na obchod zeby dowiedziec sie co i jak. Jak cos bedzie wiedziala to zaraz napisze!

aby się dowiedziała jak najszybciej co i jak


Dzień dobry Dziś się wyspałam bo teściowa mnie nie obudziła
Ale teraz to boli mnie kręgosłup i podbrzusze
Kręgosłup boli mnie od kilku dni codziennie - do tej pory tak nie miałam Ja chcę już urodzić bo ból nie do wytrzymania

Dzisiaj złapię się w końcu za wyparzanie.
Wieczorkiem kąpiel i golenie bo jutro wizyta u lekarza - już jestem ciekawa co mi powie Jak tam moja szyjka czy nadal zamknięta czy coś się ruszyło

[karolca]

Napisane przez Jolkaaa

no ja mam 174cm
dla mnie to i tak dużo - wyglądam jak pulpet ale cóż

ja przy 169 cm przytyłam 20 kg
I powoli już wyciągam ciuchy przedciążowe (ale te luźniejsze).

Napisane przez MoniaHan

J
dzis przyjaciolka mi napisala abym sie nie przejmowala jak np. bede plakac z powodu....ze zonkile sa koloru zoltego

Mnie dużo rzeczy potrafi doprowadzić do płaczu, bez powodu. Głupie te hormony po ciąży są

Napisane przez emigra

Tak moje dziecko sie wyluzowalo podczas karmienia dzisiaj rano

Cudownie

Napisane przez Asika21

Hej Dziewczynki. My mieliśmy tragiczny weekend. Malutka ma takie kolki, że nic nie pomaga i jeszcze oprócz kolek zaparcia. 2 dni kupki nie robiła i wczoraj po południu po wielkich bólach i płaczu ulżyło dziecinie i załatwiła się tak że aż po pachy się wybrudziła A my z mężem jak wariaci się cieszyliśmy z kupki, że aż brawa biliśmy trochę się zmartwiłam, bo załatwiła się na zielono, ale podobno po herbatkach koperkowych to możliwe, tymbardziej że 2 dni maleństwo się męczyło. Dziś w ciągu dnia jest dużo lepiej, malutka dostaje espumisan w kropelkach i chyba działa, ale zobaczymy co nas czeka w nocy. Nadal ma katarek, musimy ją inhalować solą fizjologiczną i zobaczymy czy coś się zmieni czy nie. Zaraz postaram się nadrobić zaległości o ile Zuziaczek się nie obudzi

o zielonych kupkach słyszałam, że jak dziecku jest trochę za chłodno lub ma zbyt "zimne" jedzenie, wtedy może iść zielonkawa kupka.
Moja jak zrobi wieeelką kupę też biję jej brawo z zachwytu i mówię, że pięknie zafajdała pieluszkę a potem z mężem śmiejemy się, że nie mamy się czym zachwycać tylko dziecięcą kupą.
Dobrze, że te noworodkowe kupy nie śmierdzą, nie wiem jakbym sobie z tym poradziła


Była dziś u mnie położna. Dobrze, że 5 minut wcześniej Ewelinka obudziła nas na karmienie Cały wczorajszy dzień była marudna, tylko przy mnie chciała być, mąż był "be"... zasnęła około 23, spałą 6 godzin, potem obudziła nas po trzech godzinach snu.
Tak więc w dzień niech sobie trochę marudzi, ważne, że daje spać w nocy. TŻ mówi, że w dzień o dziecku wie, ale w nocy można o niej zapomnieć
Jeszcze zmieni zdanie


Emigra, ile Twoja córcia wypija mleka na jeden posiłek?

[Asika21]

Napisane przez gosia261282

A probowalas moze tego:

http://www.leki-apteka.pl/windi-kate...lat-10szt.html

Ktos o tym pisal.Ja tez pisalam juz,ze w sklepie w ktorym pracowalam ladnie sie to sprzedawalo,a ja zawsze wypytywalam klientow o opinie,zeby wiedziec czy dalej cos polecac czy nie,wiec zdania byly podzielone,ale z przewaga na tak.Wiec moze warto tego sprobowac?

Ktoś mi ostatnio mówił o jakimś niemieckim leku na kolkę, który pomaga każdemu dziecku. Dziś mąż mi podawał nazwę, ale już nie pamiętam dokładnie jak on się nazywał. Na razie dostałam informację że jak karmię sztucznym mleczkiem to powinnam odstawić herbatkę z koperku a zacząć przepajać przegotowaną wodą, bo podobno lepsza jest niż herbatka i prędzej dziecko przeczyści zarówno bączki jak i kupka. Na razie widzę efekty po espumisanie, ale to dopiero drugi dzień jak go bierze, więc muszę poobserwować i jak coś to będziemy szukać czegoś innego.

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Napisane przez karolca

o zielonych kupkach słyszałam, że jak dziecku jest trochę za chłodno lub ma zbyt "zimne" jedzenie, wtedy może iść zielonkawa kupka.
Moja jak zrobi wieeelką kupę też biję jej brawo z zachwytu i mówię, że pięknie zafajdała pieluszkę a potem z mężem śmiejemy się, że nie mamy się czym zachwycać tylko dziecięcą kupą.
Dobrze, że te noworodkowe kupy nie śmierdzą, nie wiem jakbym sobie z tym poradziła

Nasza po zmianie mleczka to takie śmierdziochające kupki i bąki puszcza, że czasem to się zastanawiam jak z takiej dupinki wychodzą takie śmierdzące bączki Zmieniliśmy mleko na bebilon dla dzieci kolkowych ale niestety jest jeszcze gorzej i wracamy do hippa, przynajmniej po tym mogła się bidulka załatwić a tu niedość że kolka to jeszcze zmartwienie z powodu braku kupek.

[koniakonia]

Napisane przez Asika21

Ktoś mi ostatnio mówił o jakimś niemieckim leku na kolkę, który pomaga każdemu dziecku. Dziś mąż mi podawał nazwę, ale już nie pamiętam dokładnie jak on się nazywał. Na razie dostałam informację że jak karmię sztucznym mleczkiem to powinnam odstawić herbatkę z koperku a zacząć przepajać przegotowaną wodą, bo podobno lepsza jest niż herbatka i prędzej dziecko przeczyści zarówno bączki jak i kupka. Na razie widzę efekty po espumisanie, ale to dopiero drugi dzień jak go bierze, więc muszę poobserwować i jak coś to będziemy szukać czegoś innego.

Hej hej'\\
to jest sab simplex, ponoć super są, choć się zastanawiam jak to działa , bo espumisan ma ten sam składnik.

Mam nadzieję,że Mala szybko z tego wyrośnie.Zyczę siły , bo wiem że lekko nie jest,Przyjaciółki miałam dwie z kolkowymi dziećmi, było ciężko


Moniahan ja wczoraj łezkę puściłam jak sobie na dzieci spiące moje popatrzyłam, wczoraj spały w jednym pokoju i taki był fajny widok .


Desia mam nadzieję,że coś uda się zdziałać, namęczysz się biedna .

Nowaken niech coś mądrego uradzą


Emigra słodka Malusia Dziewczynka

[desia888]

Dziewczyny, dziekuje wszytskim za mile slowa, od razu mi razniej!
Nowaken wyszla do domu - nadal w dwupaku, odezwie sie do nas niedlugo!
A ja czekam do 11 bo dopiero wtedy lekarz zczyna prace i otwieraja rejestracje.