U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012 !

[alamig]

Napisane przez emigra

ja bym nie wytrzymala jakby mi tak ktos gadal spytaj sie tesciowej czy ona jest ksiazkowa i ma wymiary 90x60x90

Dobre

[gosia261282]

Napisane przez tynka88

dzien dobry zaluje ze nie daje rady czytac co piszecie, strasznie mi tego brakuje, od mamus dowiedzialabym sie przydatnych informacji, a tak nie mam czasu . Maluch zajmuje mi cały czas, probuje sie jakos ogarnac z domem i z synkiem.

Mateuszek dzis skonczyl tydzien, z cycow leci mi mam wrazenie sporop mleka, choc niczego juz nie jestem pewna, mały potrafi spedzic przy cycku godzine, dwie, czasami dluzej, a mnie kregoslup wysiada. Karmie go w pozycji siedzacej, po karmieniu sciagam mleko recznym lkatatorem i jak juz nie mam sily tak z nim siedziec to mu daje 40 ml-60 ml i wtedy spi 3 godziny.

W razie kryzysu mamy mleko sztuczne, bo w szpitalu tak sie wydzierał, ze plakalismy razem. W czwartek odwiedzi nas polozna, nie moge sie doczekac, potrzebuje tego

Co do mojej osoby, to moje krocze wyglada wdg mnie super) w nocy jest mi tylko strasznie zimno, mam drgawki i strasznie sie poce.Na wadze mam mniej 9 kg, ale mam nadzieje ze spadnie, choc to teraz dla mnie najmniej wazne. W spodnice z przed ciazy sie wcisnelam, wiec nie jest zle.
Bardzo pomaga mi maz i tesciowa i moi rodzice, taka pomoc i mysl ze jest ktos kto wspiera to tez bardzo duzo.

Jak mi sie sununiu nie obudzi to opisze swoj poród

Mam nadzieje ze u was wszystko w porzadku, tesknie za wami

To maluszek lubi pojesc (albo cyca pomemlac)jak tak dlugo sie karmicie.
Super,ze krocze ok i ze ma ci kto pomagac.

Napisane przez tynka88

Na poczatku chcialam podziekowac Desi za przekazywanie informacji ode mnie, dziekuje

W niedziele 25.03 rano sie wysexowalismy z TZ, wiec juz po zaczelam miec takie skurcze jak dwa dni wczesniej, ale nic sobie z tego nie robilam, bo juz takie mialam i mijaly.Pojechalismy do Kosciola , tam tez mnie jzu niezle skrecalo, pozniej obiad u rodzicow, przeszlam cale osiedle z mama, bylam w biedronce na zakupach i po powrocie skakalm troszke na pilce. Skurcze wydawalo mi sie minely ,wiec o 22 poszlismy spac.A kilka godzin wczesnije powiedzialam ze moglabym dzis urodzic bo jestem najedzona i wypoczeta)
Przed 1 ,gdzie za 10 poczula takie jakby mocne kopniecie, myslalam ze to maly mnie kopnal, bo dwie godziny wczesniej wiercil sie strasznie,ale nie poczulam jak mi wyplywaja wody, szybko zerwalam sie z lozka i pobieglam do lazienki.Wody byly lekko rozowe, jeszcze mnie bardzo nie bolalo. O 1-11 wyjechalismy z TZ z domu, choc on (skutki szkoly rodzenia) nie chcial jeszcze jechac ,bo stwierdzil ze moze sie posiusialam, albo ze jeszcze jest czas.Ja sie balam ze urodze w domu ,bo moja mama szybko urodzila,W szpitalu na izbie juz mialam mocniejsze skurcze. Polozna mnie zbadala bylo 3 cm rozwarcia, polozylam ,sie podlaczyli mnie pod KTG, Bolalo coraz mocniej, chcieli mi zrobic lewatywe, ale mnie sie zaczelo chciec kupe, wiec blagalam zeby odlaczyli mnie od kTG , bo narobie na lozko.Wtedy polozna mnie zbadala , (nie bolalo nic) chyba zrobila masaz, ale nie wiem, i rozwarcie bylo na 6 cm.Zadzwonilam do TZ ktory , w ogole byl w takim szoku ze chcial jechac do domu, i poszedl siedziec w aucie i sluchac muzyki ,ze mam 5 czy 6 cm rowarcia, a on sie pyta to 5 czy 6 , zaczelam krzyczec ze ma szybko przyjsc.Polozna zadzwonila po lekarza.Ja sie upieralam ze pochodzic, poskaka na tej pilce, zeby szybciej poszlo, skurcze byly coreaz mocniejsze, chowalam glowe w poduszke i odplywalam, czulam juz powoli parcie, zbadali mnie, pytam jakie rozwrcie, polozna mowi ze pelne i zebym nie parla bo pękne, zakryłam kota rekami w nadziei ze to mnie uchroni przed peknieciem i nie parciem, az w koncu pozwoli przec( wspolczuje dziewczynom ktory mialy dlugo bole parte bo to dosc spory wysilek) Ja mialam 25 minut , sam porod 3 godziny.Mały wyskoczył, polozyli mi go na piersi, poczulam ulge i zaczelam ryczec, pierwsze co zobaczylam jego stopki i dlugie pazurki, maluszek krzyczal w nieboglosy poznije jeszcze godzine.Dostal 9 punktów. Lekarz ladnie mna pozszywal, w ogole opieka w szpitalu super.
Sam porod w porownaniu do tego co jest poznije to wdg mnie nic, zycze wszystkim takich porodów.
A jeszcze dodam ze mateuszek byl okrecony pepowina , wiec dziekuje bogu ze wszystko z nim w porzadku.

Tz nie byl przy kluczowym momencie, i bardzo sie ciesze

Jak mi sie cos przypomnie to napisze wiecej)

Swietny opis porodu.Optymistyczny! I like it!

Napisane przez agabi

ja właśnie bobotic daję Gabrysiowi- i pomaga .i jest tańszy od sab simplexu i latwiej dostępny

a tak w ogóle to dzień dobry
nie mam kurde czasu na wizaż .sporadycznie na kilka chwil wskoczę zobaczyć co u was, obejrzeć fotki ...

Gabryś dzisiaj skończył miesiąc.jak ten czas leci...jest cudowny. świata poza nim z męzem nie widzimy.
mnóstwo osób nas odwiedza, nie mam serca im odmawiać.ale czasem jest to uciążliwe.

zielone kupki i u Gabrysia się pojawiły.
zastanawia mnie ulewanie, gabrysiowi często się to zdarza, raz mniej raz więcej ale praktycznie po każdym jedzonku...mam nadzieję, ze to normalne.
jednorazowo nasz synek zjada różnie - od 70 do 120 ml teraz.

mam chwilkę więc troszkę postaram się Was nadrobić
a dzieciaczki na mailu przesłodkieeee
buziaki Mamuśki

ps.przepraszam za tak chaotyczną wypowiedź ale z czasem krucho i staram się wszystko ekspresem robić

Ale te dzieciaczki szybko rosna!Juz miesiac!



Zanim ja urodze to wasze juz beda szamac chrupki kukurydziane

[nowaken]

Napisane przez desia888

Smutne, ale prawdziwe!

A ja mam dobre wiesci od rana!
Nie mam paciorka
Ale znowu jakas wysypka goraca i swedzaca mi wyszla, tym razem na udach dla odmiany!

Super że paciorka brak

[gosia261282]

Znowu chwalicie sie na mailu,no i macie czym.
Monia wygladacie cudnie!
Ona sliczne maluszki
Cytrynka Wiktorek rosnie na przystojniaka!
Tynka pieknego masz tego skarbusia

[Jolkaaa]

tynka super opis porodu

Napisane przez ona10101

Wspolczuje takiej sytuacji w swieta

a no niestety takie życie rodziny się nie wybiera

karolca słodka Ewelinka super zdjęcie

Monia Han ślicznie wyglądasz i słodka kruszynka

onaona10101 jakie super małe szkraby słodkiego masz Synka

Cytrynka super zdjęcia Wiktorka - słodziak

tynka jakie małe słodkości Mateuszek jest Cudny

[gkatarzynka]

A ja jestem już w domku!!!!
Nie mam skurczy, jestem pozamykana, szyjka się nie skraca, główka Hani wysoko - czyli brak objawów zbliżającego się porodu.
Maleńka ważyła we wtorek 2770 więc rozwija się bardzo dobrze... mięśniak zupełnie wyszedł z szyjki...
Mam się zgłosić 13.04 na IP z torbą, ale jak dalej będę pozamykana, to wrócę na weekend i dopiero 16.04 mnie położą i mają coś działać. Ordynator powiedział, że nie będę czekać do terminu, ale skoro teraz nic się nie dzieje, to nie ma sensu wyciągać Małej na siłę skoro Jej dobrze w brzuszku.
Teoretycznie powinnam mieć już skurcze przez mięśniaka i krawienia - a nie mam - jakaś dziwna jestem
A na tej patologii to się naoglądałam...ehh... ten cały balonik to masakra jakaś jest....

[nowaken]

Napisane przez gkatarzynka

A ja jestem już w domku!!!!
Nie mam skurczy, jestem pozamykana, szyjka się nie skraca, główka Hani wysoko - czyli brak objawów zbliżającego się porodu.
Maleńka ważyła we wtorek 2770 więc rozwija się bardzo dobrze... mięśniak zupełnie wyszedł z szyjki...
Mam się zgłosić 13.04 na IP z torbą, ale jak dalej będę pozamykana, to wrócę na weekend i dopiero 16.04 mnie położą i mają coś działać. Ordynator powiedział, że nie będę czekać do terminu, ale skoro teraz nic się nie dzieje, to nie ma sensu wyciągać Małej na siłę skoro Jej dobrze w brzuszku.
Teoretycznie powinnam mieć już skurcze przez mięśniaka i krawienia - a nie mam - jakaś dziwna jestem
A na tej patologii to się naoglądałam...ehh... ten cały balonik to masakra jakaś jest....

Fajnie masz tak bym też chciała ale u mnie to już nie wiadono co i jak

[Aguśkaa83]

Napisane przez tynka88

klade sobie Aguska jasia pod malego, ale wytrzymac w jednej pozycji godzine czy dwie to i tak padam..

No to porod rzeczywiscie ekspresowy
A co do karmienia, to Mateuszek ssie aktywnie przez ten czas czy zasypia przy piersi?
Bo jesli zasypia, to nie pozwol mu na spanie przy cycu, tylko go odkladaj i poczekaj jak zglodnieje na tyle zeby possal aktywnie iles czasu. Bo tak to sie zameczysz kochana.

Napisane przez agabi

Gabryś dzisiaj skończył miesiąc.jak ten czas leci...jest cudowny. świata poza nim z męzem nie widzimy.

gratulacje

Napisane przez nowaken

no i co całą noc spędziłam na porodówce dostałam relanium i mała się wyciszyła waży w tej chwili 2500 kilo i chcieliby poczekać jeszcze tydzień żeby przynajmniej miała 2800 tak więc zostałam przewieziona na oddział. Czekam na mojego gina który dyżur zaczyna o 20 to sobie coś poustalamy . Już wolałabym urodzić bo nie dam rady tu psychicznie wyleżeć.

Antek sie jeszcze rozchorował wiec to już w ogóle jest masakra. Jak mnie tu przez święta zatrzymają to nie wiem co im zrobię

Z drugiej strony nie mam jeszcze tak źle bo leżą ze mną dziewczyny w 23 29 i 27 tygodniu z takimi problemami że szok

Wspolczuje kochana Jeszcze Antek chory, domyslam sie jak mozesz sie czuc.
Oby Mała szybciutko podrosła i niech decyduja, zycze Ci bys szybciutko i zdrowo urodzila

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

desia super wiesci

[Jolkaaa]

Brzuch mnie boli


dzisiaj na obiadek jem łazanki, a jutro spaghetti jeszcze dzisiaj czeka na mnie też ananas

[gosia261282]

Napisane przez gkatarzynka

A ja jestem już w domku!!!!
Nie mam skurczy, jestem pozamykana, szyjka się nie skraca, główka Hani wysoko - czyli brak objawów zbliżającego się porodu.
Maleńka ważyła we wtorek 2770 więc rozwija się bardzo dobrze... mięśniak zupełnie wyszedł z szyjki...
Mam się zgłosić 13.04 na IP z torbą, ale jak dalej będę pozamykana, to wrócę na weekend i dopiero 16.04 mnie położą i mają coś działać. Ordynator powiedział, że nie będę czekać do terminu, ale skoro teraz nic się nie dzieje, to nie ma sensu wyciągać Małej na siłę skoro Jej dobrze w brzuszku.
Teoretycznie powinnam mieć już skurcze przez mięśniaka i krawienia - a nie mam - jakaś dziwna jestem
A na tej patologii to się naoglądałam...ehh... ten cały balonik to masakra jakaś jest....

Super,ze wszystko w porzadku!

[tikki85]

Tamtą wiadomość pisałam z tel. czekając na autobus, więc się nie rozpisywałam.
Miałam KTG. Mała tak się ruszała, że z aparatu słychać było same chrzęsty i stuki, jakby ktoś pukał w mikrofon . Pielęgniarka powiedziała, że wszystko OK i poszłam na konsultację do lekarza. On sprawdził rozwarcie...powiedział, że OK i że spotykamy się za tydzień . OK, czyli nic się nie zmieniło...i . Dalej w 2-paku.

Dostałam paczkę ze szpitala . Znaczy bardziej od miesięcznika dla dzieci. W paczce smoczek, maść Bephanten, pielucha, chusteczki, próbka kremu Olay, gazetka w której opisane są wszystkie czynności związane z opieką nad maluchem i kilka ulotek.

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Oby w pełnię coś ruszyło

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

A i w ogóle po badaniu chyba odszedł mi spory kawałek czopa, ale dalej taki bezbarwny i boli mnie podbrzusze

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Tynka ale ekspres z Ciebie .

[Mała!]

Dziendobry

U nas nocka standardowa...Synek budzi sie co 2,5 h...no +/- 30 min wczoraj paflam o 17!!! Maz ma nocki wiec nad ranem zabralam malego do siebie, ale nie przytulam go spal sam na polowce meza...boje sie go przydusic czy cos ale chyba lubi ze mna spac
Wstalusmy o 9:20 hihi i nie spal do 12:30 masakra ciagle na raczkach lub kolanach u mamy dopiero niedawno sie ogarnelam i ubralam

* Aguska..... super poranek, fajnie i oby wam sie wszystko ladnie ukladalo...zycze duzo sily i cierpliwosci, niedlugo pewnie bedzie jak w bajce hihi

* Tynka..... super opis i super ze jestescie w domku

* dziewczyny ogladajac zdjecia waszych malenstw usmiech nie schodzil mi z twarzy sa przepiekne! Jeszvze raz gratuluje wszystkim mamusiom i dziekuje za mile slowa o moim Tymonku

Ps: czy ktoras podaje jakis probiotyk dziecku? Np dicoflor?
Moj synek odpukac !!! chyba kolek nie ma ale przy baczku lub kupce prezy sie wije czerwieni i nawet troszke poplacze...zastanawiam sie czy mu jakos pomoc jakims preparatem czy nie?

Ps2: pisze z tel. Sorki za bledy...

[cziqua]

a my dzisiaj mieliśmy wizytę
posiew w porzadku siuski poprawa i chyba pozamykana na wszystkie spusty bo lekarz nic o jakimkolwiek rozwarciu nie wspominal
moje stopy i kostki wyglądają jak yyy ulone mniej wiecej moja noga tak wygladala przy pęknietej torebce stawowej takich spuchnietych nóżek to nigdy nie miałam

[gosia261282]

Napisane przez tikki85

Tamtą wiadomość pisałam z tel. czekając na autobus, więc się nie rozpisywałam.
Miałam KTG. Mała tak się ruszała, że z aparatu słychać było same chrzęsty i stuki, jakby ktoś pukał w mikrofon . Pielęgniarka powiedziała, że wszystko OK i poszłam na konsultację do lekarza. On sprawdził rozwarcie...powiedział, że OK i że spotykamy się za tydzień . OK, czyli nic się nie zmieniło...i . Dalej w 2-paku.

Dobrze,ze w szystko ok.A ze nic sie nie zmienilo,to tez moze zmienic sie bardzo szybko.Ile juz tutaj znienacka urodzilo,nie spodziewaly sie niczego.U nas nie badaja,wiec nie mam pojecia czy mam rozwarcie,jak szyjka i w ogole

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Mialam sie nie wazyc,ale nie wytrzymalam.Mam juz +15,5 kg (czyli 65,5)
Ale obwod brzuszka bardzo mi sie zwiekszyl!Caly czas zwiekszal sie tak samo po 2 cm co 2 tyg.A teraz przez 10 dni jest wiekszy o 4 cm!To Eryk tak rosnie na koncowce?To moze nie urodzi sie wcale taki maly?
To teraz nie wiem czy nie przepakowac rzeczy na wyjscie,bo mam taka gruba bluze na 50/56,a jak za mala bedzie?Teraz mam dylemat!

[tikki85]

Ja ważę dalej 70,6 czyli +11kg. Ja też nie wiem czy ubranka, które wezmę nie będą za małe, ale najwyżej mąż dowiezie większe . Nigdy mi nie mówią ile Mała mierzy .

[Jolkaaa]

Napisane przez gosia261282

Mialam sie nie wazyc,ale nie wytrzymalam.Mam juz +15,5 kg (czyli 65,5)
Ale obwod brzuszka bardzo mi sie zwiekszyl!Caly czas zwiekszal sie tak samo po 2 cm co 2 tyg.A teraz przez 10 dni jest wiekszy o 4 cm!To Eryk tak rosnie na koncowce?To moze nie urodzi sie wcale taki maly?
To teraz nie wiem czy nie przepakowac rzeczy na wyjscie,bo mam taka gruba bluze na 50/56,a jak za mala bedzie?Teraz mam dylemat!

15,5kg to mało w porównaniu do mnie
i co to jest 65,5 ja mam ponad 80kg ostatnio było 84kg - masakra !! a dziecko moje malutkie

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez cziqua

a my dzisiaj mieliśmy wizytę
posiew w porzadku siuski poprawa i chyba pozamykana na wszystkie spusty bo lekarz nic o jakimkolwiek rozwarciu nie wspominal
moje stopy i kostki wyglądają jak yyy ulone mniej wiecej moja noga tak wygladala przy pęknietej torebce stawowej takich spuchnietych nóżek to nigdy nie miałam

super, że po wizycie wsio ok
ja też jestem cała spuchnięta

[ewcisz]

Napisane przez iw32

Tylko, że u mnie też niestety objawów brak. W piątek 6.04 kwietnia idę na wizytę i wtedy dostanę skierowanie do szpitala bo to już będzie pierwszy dzień 41 tygodnia

Agator, GRATULACJE

Dołączam do grona chętnych do rodzenia. Niestety podobnie i u mnie żadnych objawów brak. Już chyba tylko pełnia może coś zdziałać

Ja też już prawie 20 kg na+.... tego się nie spodziewałam...

Agator również dołączam do gratulacji.

[gosia261282]

Napisane przez Jolkaaa

15,5kg to mało w porównaniu do mnie
i co to jest 65,5 ja mam ponad 80kg ostatnio było 84kg - masakra !! a dziecko moje malutkie

Nie przejmuje sie waga,tylko tym ze wiem skad ona sie wziela.Bo dobra jesc troche wiecej w ciazy to ok,ale ja naprawde przesadzam.Czasem az mi niedobrze taka sie czuje pelna,a jem dalej.Z Wiki w ciazy tyle nie jadlam,ale tez przytylam niecale 12 kg.
Jolka ty wiecej ode mnie wazysz,ale moze masz kosci inne,bo ja mam drobne kosci,no i chyba jestes troche wyzsza?

[Jolkaaa]

Napisane przez gosia261282

Nie przejmuje sie waga,tylko tym ze wiem skad ona sie wziela.Bo dobra jesc troche wiecej w ciazy to ok,ale ja naprawde przesadzam.Czasem az mi niedobrze taka sie czuje pelna,a jem dalej.Z Wiki w ciazy tyle nie jadlam,ale tez przytylam niecale 12 kg.
Jolka ty wiecej ode mnie wazysz,ale moze masz kosci inne,bo ja mam drobne kosci,no i chyba jestes troche wyzsza?

A ile masz wzrostu? Ja mam 174cm. Startowałam z wagą 64kg.
I ja jem normalnie, nie obiadam się, unikam słodyczy - mało ich jem tak samo jak przed ciążą. Więc nie wiem skąd tyle u mnie na plusie, ale ja zawsze miałam tendencje do tycia

Jak bym pozwalała sobie jeść więcej to już pewnie z 30kg bym miała... a kiedyś myślałam, że jak będę w ciąży to wtedy porządnie się objem niczego nie żałując sobie czy to słodycze czy coś a jednak tak nie jest...

[karo_z]

Cześć Dziewczyny!

Muszę Wam się pochwalić, że udało nam się całkowicie przejść na karmienie piersią nie podaję już sztucznego nie mam tyle mleka zeby samo wyciekało co się u Was zdarza z tego co widzę, ale chyba maluszek się najada
drugim sukcesem jest odpadnięcie pępuszka dziś w nocy

Mamy jeszcze jeden niezidentyfikowany problem...Piotruś nie zawsze śpi spokojnie. Często w trakcie snu zaczyna marudzić i wyginać się. Czasem się przy tym budzi i wygląda jakby szukał cycka, ale wiem że nie jest głodny, bo jak tylko poczuje cycka to zasypia z powrotem. Nie wiem czy może w brzuszku mu coś doskwiera?
Dziś np ładnie spał do 4 rano a potem to już właśnie co chwilę sie przez to budził no i tym samym ja od 4 nie śpię
Wiecie może jak mu pomóc? co robić?

[Aguśkaa83]

Napisane przez karo_z

Cześć Dziewczyny!

Muszę Wam się pochwalić, że udało nam się całkowicie przejść na karmienie piersią nie podaję już sztucznego nie mam tyle mleka zeby samo wyciekało co się u Was zdarza z tego co widzę, ale chyba maluszek się najada
drugim sukcesem jest odpadnięcie pępuszka dziś w nocy

Mamy jeszcze jeden niezidentyfikowany problem...Piotruś nie zawsze śpi spokojnie. Często w trakcie snu zaczyna marudzić i wyginać się. Czasem się przy tym budzi i wygląda jakby szukał cycka, ale wiem że nie jest głodny, bo jak tylko poczuje cycka to zasypia z powrotem. Nie wiem czy może w brzuszku mu coś doskwiera?
Dziś np ładnie spał do 4 rano a potem to już właśnie co chwilę sie przez to budził no i tym samym ja od 4 nie śpię
Wiecie może jak mu pomóc? co robić?

to pieknie ze udalo sie wrocic do piersi
a co do twojego problemu, to moze maly sie budzi bo chce possac tylko pociumkac, moze sprobuj oszukac go smoczkiem.
A przy cycu sie uspakaja?

[gosia261282]

Napisane przez Jolkaaa

A ile masz wzrostu? Ja mam 174cm. Startowałam z wagą 64kg.
I ja jem normalnie, nie obiadam się, unikam słodyczy - mało ich jem tak samo jak przed ciążą. Więc nie wiem skąd tyle u mnie na plusie, ale ja zawsze miałam tendencje do tycia

Jak bym pozwalała sobie jeść więcej to już pewnie z 30kg bym miała... a kiedyś myślałam, że jak będę w ciąży to wtedy porządnie się objem niczego nie żałując sobie czy to słodycze czy coś a jednak tak nie jest...

Mam 168 cm,czyli troche mniej.
No ja na to co jem to powinnam miec +3okg jak nic.
Jednak mam dobra przemiane materii i to mnie ratuje.

Napisane przez karo_z

Cześć Dziewczyny!

Muszę Wam się pochwalić, że udało nam się całkowicie przejść na karmienie piersią nie podaję już sztucznego nie mam tyle mleka zeby samo wyciekało co się u Was zdarza z tego co widzę, ale chyba maluszek się najada
drugim sukcesem jest odpadnięcie pępuszka dziś w nocy

Mamy jeszcze jeden niezidentyfikowany problem...Piotruś nie zawsze śpi spokojnie. Często w trakcie snu zaczyna marudzić i wyginać się. Czasem się przy tym budzi i wygląda jakby szukał cycka, ale wiem że nie jest głodny, bo jak tylko poczuje cycka to zasypia z powrotem. Nie wiem czy może w brzuszku mu coś doskwiera?
Dziś np ładnie spał do 4 rano a potem to już właśnie co chwilę sie przez to budził no i tym samym ja od 4 nie śpię
Wiecie może jak mu pomóc? co robić?

Gratulacje pepuszka i karmienia!!

[Roksape]

Chyba przy tych bolacych baczkach powinno sie pomoc bo moja tez sie tak meczy i placze a po tym kupa. Chyba kupie jakies kropelki.

Teraz sie najadla ale tak po tym plakala, nie odbilo sie wcale i chyba jej nie dobrze bylo. teraz spi mi na brzuchu tylko nie wiem czy to z tego ze jej nie dobrze czy po prostu spac sie chcialo. boje sie ze zaraz jak ja odloze to bedzie haft bo nie raz tak bylo. moze ktoras wie co doradzic ??sory za pisownie ale ciezko jedna reka o poprawna ortografie

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

no i ja dzisiaj tez sama bylam z dwojka bo dziadka tz pogrzeb byl ale jakos dalam rade ]. maciek o dziwo sie mnie sluchal.

[Nikii89]

Napisane przez tynka88

klade sobie Aguska jasia pod malego, ale wytrzymac w jednej pozycji godzine czy dwie to i tak padam.

Dziekuje dziewczyny ale bym was chciala nadrobic.

czuje sie jakbym byla wjakiej innej rzeczywistosci

Pomaga mi tesciowa, ale troche mnie wkurza, bo chodzi za mne z ksiazka stara jak swiat i mi gada ze maly powienien zrobi 5 kupek, a jak nie zrobil to juz jest zle, ze musi byl ubrany tak czy siak, ze musze pilnwoac zeby nie zaglodzic dziecka ale staram sie tym nie przejmowac.

za cierpliwość ja bym już nie wytrzymała

Napisane przez gkatarzynka

A ja jestem już w domku!!!!
Nie mam skurczy, jestem pozamykana, szyjka się nie skraca, główka Hani wysoko - czyli brak objawów zbliżającego się porodu.
Maleńka ważyła we wtorek 2770 więc rozwija się bardzo dobrze... mięśniak zupełnie wyszedł z szyjki...
Mam się zgłosić 13.04 na IP z torbą, ale jak dalej będę pozamykana, to wrócę na weekend i dopiero 16.04 mnie położą i mają coś działać. Ordynator powiedział, że nie będę czekać do terminu, ale skoro teraz nic się nie dzieje, to nie ma sensu wyciągać Małej na siłę skoro Jej dobrze w brzuszku.
Teoretycznie powinnam mieć już skurcze przez mięśniaka i krawienia - a nie mam - jakaś dziwna jestem
A na tej patologii to się naoglądałam...ehh... ten cały balonik to masakra jakaś jest....

Super że już w domku wiesz teraz pozamykana a jutro może się zmienić Też się tak zdarza

Napisane przez tikki85

Tamtą wiadomość pisałam z tel. czekając na autobus, więc się nie rozpisywałam.
Miałam KTG. Mała tak się ruszała, że z aparatu słychać było same chrzęsty i stuki, jakby ktoś pukał w mikrofon . Pielęgniarka powiedziała, że wszystko OK i poszłam na konsultację do lekarza. On sprawdził rozwarcie...powiedział, że OK i że spotykamy się za tydzień . OK, czyli nic się nie zmieniło...i . Dalej w 2-paku.

Dostałam paczkę ze szpitala . Znaczy bardziej od miesięcznika dla dzieci. W paczce smoczek, maść Bephanten, pielucha, chusteczki, próbka kremu Olay, gazetka w której opisane są wszystkie czynności związane z opieką nad maluchem i kilka ulotek.

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Oby w pełnię coś ruszyło

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

A i w ogóle po badaniu chyba odszedł mi spory kawałek czopa, ale dalej taki bezbarwny i boli mnie podbrzusze

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Tynka ale ekspres z Ciebie .

No to kiepsko że nic się nie rozwija , ale tak jak pisałam wyżej wszystko może się zmienić z dnia na dzień

Napisane przez cziqua

a my dzisiaj mieliśmy wizytę
posiew w porzadku siuski poprawa i chyba pozamykana na wszystkie spusty bo lekarz nic o jakimkolwiek rozwarciu nie wspominal
moje stopy i kostki wyglądają jak yyy ulone mniej wiecej moja noga tak wygladala przy pęknietej torebce stawowej takich spuchnietych nóżek to nigdy nie miałam

Super że posiew i mocz w porządku Ja mam wizytę jutro i jestem już ciekawa czy u mnie się już zaczyna pojawiać jakieś rozwarcie czy coś ... ale muszę cierpliwie poczekać do jutra do 15.30

Napisane przez karo_z

Cześć Dziewczyny!

Muszę Wam się pochwalić, że udało nam się całkowicie przejść na karmienie piersią nie podaję już sztucznego nie mam tyle mleka zeby samo wyciekało co się u Was zdarza z tego co widzę, ale chyba maluszek się najada
drugim sukcesem jest odpadnięcie pępuszka dziś w nocy

Mamy jeszcze jeden niezidentyfikowany problem...Piotruś nie zawsze śpi spokojnie. Często w trakcie snu zaczyna marudzić i wyginać się. Czasem się przy tym budzi i wygląda jakby szukał cycka, ale wiem że nie jest głodny, bo jak tylko poczuje cycka to zasypia z powrotem. Nie wiem czy może w brzuszku mu coś doskwiera?
Dziś np ładnie spał do 4 rano a potem to już właśnie co chwilę sie przez to budził no i tym samym ja od 4 nie śpię
Wiecie może jak mu pomóc? co robić?

Super że kikut odpadł no i fajnie że wróciłaś już tylko d karmienia piersią

Jak mnie ten kręgosłup boli jeszcze do tego co 20min siku mi się chce i mam uczucie ucisku na pochwę ... ale nie cały czas tylko co jakiś czas....
Ta końcówka to chyba najgorsza jest.
Na dodatek mam taką ochotę na coś słodkiego a w domu nic... sklep daleko nie chce mi się jechać ani specjalnie męża posyłać

[gosia261282]

Dziecko przechadza sie znudzone po kosciele w czasie mszy. W konfesjonale siedzi ksiadz i spowiada. Mala podchodzi do ksiedza i konspiracyjnym szeptem pyta: A ty, co tak cicho siedzisz? Pewnie sie zesrales?!

[karo_z]

Napisane przez Aguśkaa83

to pieknie ze udalo sie wrocic do piersi
a co do twojego problemu, to moze maly sie budzi bo chce possac tylko pociumkac, moze sprobuj oszukac go smoczkiem.
A przy cycu sie uspakaja?

tak przy cycu się uspokaja. Smoczek próbowałam dawać. zazwyczaj wypluwa, czasem possie trochę i jest spokój na chwilę. jak smoczek wypadnie to jest znowu to samo

[Flowerbombka]

Nikki to żeś nabrała wczoraj brata... Malutka się urodziłaś..ja miałam 3,050 kg przy porodzie..

Napisane przez emigra

Tak moje dziecko sie wyluzowalo podczas karmienia dzisiaj rano

Słodzinka

Asika biedna córunia się namęczy z tymi kolkami...

Ona super - prawie w jednym terminie urodziłyście

Agator gratuluję!!! Długi synuś

Aguśka widzisz jaki Filipek pomocnik - buja młodszego braciszka
Na pewno będzie coraz lepiej jak przywyknie do nowej sytuacji...

Tynka poród ekspres

Karo super, że udaje ci się karmić tylko piersią i gratuluję odpadniętego kikuta pępkowego...


Moja mamcia po wyjściu ze mną na spacer i zakupy stwierdziła, że to był ostatni raz bo sie boi ze mną chodzić....hehe Fakt że dziśledwo doszlam...po drodze mnie zaczęły strasznie biodra boleć i ciągnąć w podbrzuszu...miałam wrażenie że zaczyna mi się tam wszystko na poród przygotowywać...no ale póki co przeszło...no i synuś zdecydowanie niżej się rusza...oby do 14 kwietnia wytrzymać...

[gkatarzynka]

Napisane przez Nikii89

za cierpliwość ja bym już nie wytrzymała


Super że już w domku wiesz teraz pozamykana a jutro może się zmienić Też się tak zdarza



No to kiepsko że nic się nie rozwija , ale tak jak pisałam wyżej wszystko może się zmienić z dnia na dzień


Super że posiew i mocz w porządku Ja mam wizytę jutro i jestem już ciekawa czy u mnie się już zaczyna pojawiać jakieś rozwarcie czy coś ... ale muszę cierpliwie poczekać do jutra do 15.30



Super że kikut odpadł no i fajnie że wróciłaś już tylko d karmienia piersią

Jak mnie ten kręgosłup boli jeszcze do tego co 20min siku mi się chce i mam uczucie ucisku na pochwę ... ale nie cały czas tylko co jakiś czas....
Ta końcówka to chyba najgorsza jest.
Na dodatek mam taką ochotę na coś słodkiego a w domu nic... sklep daleko nie chce mi się jechać ani specjalnie męża posyłać

Nie no, ja to w tym momencie mam nadzieję, że się nic nie pojawi przez święta przynajmniej... przeleżałam tydzień na oddziale i nie mam ochoty wracać do szpitala szybciej niż za tydzień Ja wiem, że w każdej chwili może się zmienić - widziałam takie akcje w szpitalu, niby wszystko pozamykane, a w nocy skurcze najpierw co 15minut i w ciągu godziny zmieniły się na co 3 minuty i 5 minut po przewiezieniu na porodówkę dziewczyna rodzi...

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Napisane przez gosia261282

Dziecko przechadza sie znudzone po kosciele w czasie mszy. W konfesjonale siedzi ksiadz i spowiada. Mala podchodzi do ksiedza i konspiracyjnym szeptem pyta: A ty, co tak cicho siedzisz? Pewnie sie zesrales?!

Hehe... ten dowcip krążył ostatnio po patologii.....

[gosia261282]

Moja mama stwierdzila przed chwila,ze dobrze by bylo,zebym urodzila dzis lub jutro,bo wtedy przed Swietami bede juz w domu i zdarze zakupy zrobic i upiec cos na swieta,przygotowac.

Czasem sie zastanawiam czy ona jest calkiem normalna.
Glupio tak o matce,ale te jej wstawki sa conajmniej dziwne.

[ewcisz]

Napisane przez gosia261282

Moja mama stwierdzila przed chwila,ze dobrze by bylo,zebym urodzila dzis lub jutro,bo wtedy przed Swietami bede juz w domu i zdarze zakupy zrobic i upiec cos na swieta,przygotowac.

Czasem sie zastanawiam czy ona jest calkiem normalna.
Glupio tak o matce,ale te jej wstawki sa conajmniej dziwne.

A wiesz, że ja też tak ostatnio sobie pomyślałam, że dobrze by było dziś lub jutro urodzić bo jeśli byłoby wszystko ok to na święta już bylibyśmy w komplecie a tak to trzeba czekać