Panny Młode 2014 :) - Strona 133 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-04-01, 20:43   #3961
misiadelko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3 902
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Cytat:
Napisane przez monikkad Pokaż wiadomość
Hej kochane, ja już sama, TŻ wrócił do swojej mieścinki Weekend super, mimo mojego przeziębienia, za tydzień kolejne powiadomienia tym razem przyszłych teściów, bo jadę do nich na święta Jeszcze raz dziękuję za wsparcie

Pozwolę sobie wrócić do tematów, które wcześniej poruszałyście odnośnie fotografa, kamery i pierwszego tańca.

Otóż mój TŻ jest fotografem z zamiłowania, wiecznie inwestuje w swoją lustrzankę (obiektywy, lampy itp), a ja od zawsze lubię ładne zdjęcia, dlatego na pewno będziemy szukali dobrego fotografa, trafiającego w nasze gusta. Oglądałam już strony internetowe niektórych, zwłaszcza tych, których poznałam na targach, ale na razie nie jesteśmy na nic zdecydwani. Mamy czas Zaczniemy o tym myśleć na poważnie tak za rok. Babeczka z hotelu, w którym na 80% będzie impreza poleciła nam fajnego fotografa, kto wie. Trzeba będzie też patrzeć na cenę...

Natomiast mnie baaaardzo zależy na kamerze. Ja tak jak misiadelko uwielbiam oglądać filmy z wesel znajomych, mogę to robić po sto razy Tutaj to w ogóle zaszalejemy :P Ostatnio w czerwcu byliśmy na weselu przyjaciół TŻ-ta i tam jakoś przed oczepinami był wyświetlony na rzutniku film tak jakby a'la teledysk z młodą parą w roli głównej. Leciała sobie pioseneczka, a oni nad jeziorkiem jak się spotykają, jak sobie idą na kawę, jak spacerują, jak się śmieją, całują, robią sobie fotki. Zobaczyłam to i od razu mówię do TŻ-ta: "Kris, u nas będzie to samo tylko, że z nami w roli głównej". I powiem Wam - nie odpuszczę D Najwyżej przyoszczędzę na czymś innym, ale taki filmik po prostu muszę mieć Już nawet wybrałam sobie plener - niedaleko za moim miastem jest muzeum etnograficzne są stare domki i pola, łąki. I będzie to nagrane tam - do piosenki "Dmuchawce, latawce, wiatr", ale w wykonaniu Ewy Farny, bardziej modern TŻ na to jak na lato, także już nie mogę się doczekac Nagramy to z jakieś 2 miechy przed weselem i też puścimy na weselichu, a wcześniej jeszcze będzie pokaz slajdów zdjęcia od naszego zapoznania się, po początek związku aż po dzień ślubu (prawdopodobnie do piosenki "Stick with you" Pussycat dolls, ale to może mi się jeszcze zmieni :P).

A co do tańca to mam trosze inne zdanko niż Wy, bo my z TŻ-tem oboje uwielbiamy tańczyć i chcemy zatańczyć wypracowany układ, którego nauczymy się w szkole tańca. Do piosenki "Breathe easy" Franceski Belmonte (ścieżka dźwiękowa z serialu "Tancerze"). To jest taka jakby "nasza" piosenka, bo ja namiętnie oglądałam ten serial i strasznie mi się piosnka spodobała, zwłaszcza te słowa "Z tobą przy moim boku oddycham swobodnie" i tak się złożyło, że w tym czasie zaczynał się właśnie mój związek z TŻ-tem i jak wstawiałam pierwsze nasze wspólne zdjęcie na naszą klasę (fb jeszcze nie był wtedy taki popularny :P) to tak właśnie podpisałam tę fotkę - "with you by my side I can breathe easy" Jak puściłam piosenkę TŻ-towi to się zauroczył i powiedział od razu, że to będzie nasz pierwszy taniec na weselu i że zatańczymy go w jakimś super układzie ) Ja to w ogóle nowatorska chyba będę, bo sobie wymyśliłam, że na pierwszy taniec przebiorę się w inną sukienkę, bo przecież w takiej długiej nie zatańczę skomplikowanego układu Też będzie biała, ale taka bardziej taneczna A potem po pierwszym tańcu szybko pójdę się znów przebrać :P

Aaa, i ja się stresować (chyba :P:P:P) nie będę Uwielbiam tańczyć, wczuwam się w to 100% i dla mnie to będzie raczej chyba tylko i wyłącznie największa w świecie radość, że mogę przed wszystkimi zatańczyć z moim ukochanym

W ogóle wydaje mi się, że ja się niczym nie będę stresować Ja po prostu będę tak szczęśliwa, że chyba nic mi nie będzie w stanie popsuć nastroju i będę mieć cały czas banana na twarzy. Na ten moment ten ślub i to wesele to marzenie mojego życia Tak się nakręciłam, o niczym innym nie myślę... Czytam te forum "Na ślubnym kobiercu" jak jakaś wariatka Studiuję 2 kierunki, do tego robię podyplomówkę, za 2 miechy obrona mgr, a ja sobie czytam ślubne fora, choć ślub za ponad 2 lata. Cała Monia
Oooo ja też w tym roku ide na podyplomowe studia
misiadelko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-01, 20:47   #3962
mala_czarna_21
Zakorzenienie
 
Avatar mala_czarna_21
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 044
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Cytat:
Napisane przez misiadelko Pokaż wiadomość
Dziś w nocy jadę do Wrocławia, na szczęście jutro przed północą będę już w Gdańsku

Nie ma to jak jechać na 15-minutowy zabieg na drugi koniec Polski
a jaki masz mieć zabieg?
__________________
Codziennie rano budzę się piękniejsza ale dzisiaj to już ku**a przesadziłam


2015 - 38
mala_czarna_21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-01, 23:45   #3963
AnULka248
Zakorzenienie
 
Avatar AnULka248
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 598
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Cytat:
Napisane przez mala_czarna_21 Pokaż wiadomość
a tam, ja mimo, że do modelki brakuje mi bardzo dużo uwielbiam leginnsy i non stop w nich chodzę
nie ma dla mnie wygodniejszego stroju do chodzenia po mieszkaniu
Ja się jeszcze nie przełamałam chociaż 3 razy już wyszłam na miasto w leginsach i dłuższym sweterku, wyglądało całkiem fajnie do tego długie kozaki i bombaa
Cytat:
Napisane przez malutka155 Pokaż wiadomość
Ja mam tak samo I co dziwniejsze oglądam sie za facetami TŻ już nieraz się na mnie obrażał za to
To ja jednak częściej patrzę na kobiety może dziwnie, ale jak widzę jakąś ładnie ubraną to od razu. Właściwie to mi jedno, czy facet czy kobieta, lubię patrzeć na ludzi ładnych i przy okazji niestety popadać w kompleksy
AnULka248 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-02, 08:38   #3964
Loczek_brown
Zakorzenienie
 
Avatar Loczek_brown
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: z krainy snów..
Wiadomości: 3 454
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Cytat:
Napisane przez AnULka248 Pokaż wiadomość
Ja się jeszcze nie przełamałam chociaż 3 razy już wyszłam na miasto w leginsach i dłuższym sweterku, wyglądało całkiem fajnie do tego długie kozaki i bombaa

To ja jednak częściej patrzę na kobiety może dziwnie, ale jak widzę jakąś ładnie ubraną to od razu. Właściwie to mi jedno, czy facet czy kobieta, lubię patrzeć na ludzi ładnych i przy okazji niestety popadać w kompleksy
bzdur nie gadaj
__________________
"Trzeba być podobnym, aby się zrozumieć i innym, aby się pokochać.
Trzeba być silnym aby wybaczyć."


17.02 16.09
[*][*][*]
Loczek_brown jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-02, 11:28   #3965
AnULka248
Zakorzenienie
 
Avatar AnULka248
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 598
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Cytat:
Napisane przez Loczek_brown Pokaż wiadomość
bzdur nie gadaj
Już tak mam ale i tak jest lepiej niż rok temu

W ogóle... Witam Pmki na Śląsku zimno, wietrznie i ciemno
AnULka248 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-02, 13:31   #3966
monikkad
Wtajemniczenie
 
Avatar monikkad
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 104
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Cytat:
Napisane przez misiadelko Pokaż wiadomość
Oooo ja też w tym roku ide na podyplomowe studia
Jakie?

Ja podyplomowo logopedię A dziennie 5 rok polonistyki i 2 rok germanistyki.
__________________
"Ludzie dbają o tych, którzy dbają o siebie!"
monikkad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-02, 14:35   #3967
maximaa
Zadomowienie
 
Avatar maximaa
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 318
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Cytat:
Napisane przez monikkad Pokaż wiadomość
Jakie?

Ja podyplomowo logopedię A dziennie 5 rok polonistyki i 2 rok germanistyki.
ojej! i Ty masz jeszcze dla siebie czas? przy tak wielu kierunkach?!
maximaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-04-02, 19:19   #3968
e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
Dot.: Panny Młode 2014 :)

ej laski dostalam prace nareszcie przestane smycic ze ojejkujejku nie damy rady na ten 2014
e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-03, 08:59   #3969
misiadelko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3 902
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Co tak nastukałyście mało?? Cały dzień mnie nie było!!! Dziewczyny odpisuję na priv, bo nie chcę tak publicznie się rozwijać

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3330510 9]ej laski dostalam prace nareszcie przestane smycic ze ojejkujejku nie damy rady na ten 2014 [/QUOTE]gratki
misiadelko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-03, 11:34   #3970
AnULka248
Zakorzenienie
 
Avatar AnULka248
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 598
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Jak mnie nie było cały weekend to się potem wygrzebać nie umiałam, 3 strony zapisane więc się ciesz!

Myha, gratulacje
AnULka248 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-03, 12:46   #3971
misiadelko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3 902
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Ale psychicznie byłam przygotowana na długie godziny czytania

http://kobieta.wp.pl/kat,110400,titl...wiadomosc.html

Znowu wałkuje się temat
misiadelko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-03, 13:13   #3972
tasiulek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 2 130
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Ok spoko niech to się wydłuży, nie mam nic przeciwko jeśli na przykład nauki przedmałżeńskie będą prowadzone sensownie, ciekawie i pozwolą nam się w jeszcze jakiś sposób poznać albo zbliżyć się do siebie OK. Wtedy mogą trwać i 9 miesięcy nie ma problemu
Ale na to nie mogę się już zgodzić :
Cytat:
Możemy spodziewać się pytań o bardzo osobiste sprawy, np. o doświadczenia seksualne, uzależnienia czy przebyte choroby weneryczne. Do tego narzeczeni mają być badani przez wyznaczonych przez diecezje psychologów, psychiatrów czy lekarzy
Pytania czy testy na uzależnienia proszę bardzo, bo często po ślubie nie wiedzieć czemu wychodzi miłość nie do żony a do wódki czy kart. Do tego może przydać się psycholog czy psychiatra nie wiem który ma w tej kwestii większe kompetencje. Ale wydaje mi się, że doświadczenia seksualne i choroby weneryczne to bardzo intymna sprawa i do dyskusji pomiędzy narzeczonymi a nie osobami trzecimi. Oczywiście ślub też jest intymną sprawą, ale wydaje mi się że z pewnych rzeczy będziemy rozliczani przed kimś innym niż księdzem, a on jest tylko swego rodzaju, wybaczcie porównanie "przedstawicielem handlowym" na ziemi. Czy moje/tż choroby weneryczne, doświadczenia seksualne mają rzutować na to czy dostaniemy ślub czy nie...
tasiulek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-03, 13:16   #3973
WczorajszySen
Raczkowanie
 
Avatar WczorajszySen
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 95
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Heej,, jak tak czytam to grube pieniądze płacicie za wesela które planujecie..
My myslimy o skromnym przyjęciu a'la wesele dla najbliższej rodziny.. (rodzice, dziadkowie, chrześni) po świętach mamy zacząć poszukiwania gdzie to ma się odbyć..
Jeden znalazłam rok temu znajomy mojego TŻ robił skromne wesele na 70 osób i płacił 100 zł za osobę..

http://www.winnica-gosciniec.pl/galeria-winnica.html
__________________
22.10.2008 - Razem!
19.06.2011 - TAK!

Już nie możemy doczekać się kiedy Cię zobaczymy
Serduszko <3


22.08.2015 - ?

WczorajszySen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-03, 13:26   #3974
poznanianka1990
Zakorzenienie
 
Avatar poznanianka1990
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 493
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Cytat:
Napisane przez tasiulek Pokaż wiadomość
Ok spoko niech to się wydłuży, nie mam nic przeciwko jeśli na przykład nauki przedmałżeńskie będą prowadzone sensownie, ciekawie i pozwolą nam się w jeszcze jakiś sposób poznać albo zbliżyć się do siebie OK. Wtedy mogą trwać i 9 miesięcy nie ma problemu
Ale na to nie mogę się już zgodzić :

Pytania czy testy na uzależnienia proszę bardzo, bo często po ślubie nie wiedzieć czemu wychodzi miłość nie do żony a do wódki czy kart. Do tego może przydać się psycholog czy psychiatra nie wiem który ma w tej kwestii większe kompetencje. Ale wydaje mi się, że doświadczenia seksualne i choroby weneryczne to bardzo intymna sprawa i do dyskusji pomiędzy narzeczonymi a nie osobami trzecimi. Oczywiście ślub też jest intymną sprawą, ale wydaje mi się że z pewnych rzeczy będziemy rozliczani przed kimś innym niż księdzem, a on jest tylko swego rodzaju, wybaczcie porównanie "przedstawicielem handlowym" na ziemi. Czy moje/tż choroby weneryczne, doświadczenia seksualne mają rzutować na to czy dostaniemy ślub czy nie...
Popieram w 100%

Ale szczerze mówiąc, wątpię, by to weszło w życie.
__________________


Nasz ślub 16.08.2014

Julcia 4.11.2015 g. 0:09
2740g 52 cm

poznanianka1990 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-03, 13:33   #3975
kwiatuszek10031989
Wtajemniczenie
 
Avatar kwiatuszek10031989
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 055
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Cytat:
Napisane przez tasiulek Pokaż wiadomość
Ok spoko niech to się wydłuży, nie mam nic przeciwko jeśli na przykład nauki przedmałżeńskie będą prowadzone sensownie, ciekawie i pozwolą nam się w jeszcze jakiś sposób poznać albo zbliżyć się do siebie OK. Wtedy mogą trwać i 9 miesięcy nie ma problemu
Ale na to nie mogę się już zgodzić :

Pytania czy testy na uzależnienia proszę bardzo, bo często po ślubie nie wiedzieć czemu wychodzi miłość nie do żony a do wódki czy kart. Do tego może przydać się psycholog czy psychiatra nie wiem który ma w tej kwestii większe kompetencje. Ale wydaje mi się, że doświadczenia seksualne i choroby weneryczne to bardzo intymna sprawa i do dyskusji pomiędzy narzeczonymi a nie osobami trzecimi. Oczywiście ślub też jest intymną sprawą, ale wydaje mi się że z pewnych rzeczy będziemy rozliczani przed kimś innym niż księdzem, a on jest tylko swego rodzaju, wybaczcie porównanie "przedstawicielem handlowym" na ziemi. Czy moje/tż choroby weneryczne, doświadczenia seksualne mają rzutować na to czy dostaniemy ślub czy nie...
Zgadzam się z Tobą co księdza interesuje to czy ktoś ma jakieś choroby weneryczne, albo ilu miał partnerów seksualnych... a przypuśćmy, że któreś z narzeczonych przyzna się przed księdzem, że ma/miało taką chorobę to nie dostaną ślubu?! przecież to jest głupota... narzeczeni powinni być w tych sprawach szczerzy między sobą, a nie przed księdzem...
__________________
Razem


kwiatuszek10031989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-03, 13:43   #3976
tasiulek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 2 130
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Kwiatuszku być może jeśli powiesz księdzu ze przeszłaś chorobę X to on może pomyśleć że "aha... miała tę chorobę to i nie wiadomo z ilu pieców chleb jadła" a niektóre choroby nie są absolutnie żadnym wyznacznikiem rozwiązłości seksualnej...
Kościół z pewnymi zasadami jest jeszcze w średniowieczu niestety...
tasiulek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-03, 14:21   #3977
misiadelko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3 902
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Teraz tak sobie myślę, że przecież te osoby, które chcą brać dla..hm... dla samego faktu czy dla białej sukienki czy dla **** wie czego jeszcze i tak nie będą z tym księdzem/lekarzem/psychologiem szczere.
Za to tym, którzy chcą to zrobić naprawdę z powodu wiary, może to narobić niemałych problemów i to oni będą pokrzywdzeni.

(nie mówię o sobie, bo co ze mnie za katoliczka, skoro mieszkam z TŻ-tem i uprawiam z nim seks przedmałżeński*)

*) ostatnio tak usłyszałam. trochę racji w tym było.
misiadelko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-03, 15:01   #3978
tasiulek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 2 130
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Odnośnie mieszkania razem przed ślubem przeczytałam niedawno ten tekst na jakiejś katolickiej stronie
Cytat:
Po pierwsze: to nie bardzo nam się chce wierzyć, że nie będziecie współżyć. Dlaczego? Ano dlatego, że nie sposób uwierzyć, że na chłopaka nie działa jego dziewczyna. Jeśli chłopak jest zdrowy to nie ma możliwości, by go stała obecność ukochanej dziewczyny, jej zapach, dotyk, ciepło nie "ruszało". A jak nie "rusza" to powinien się przejść do lekarza, bo by to oznaczało, że nie czuje pociągu seksualnego do kobiet i jego organizm nie funkcjonuje prawidłowo. A jak jednak to na niego działa to ciągle siebie i ją naraża na grzech. Być może w dziewczynie, szczególnie początkowo nic się nie dzieje, ale w chłopaku na pewno. A jeśli on tak to czuje to po co narażać go na takie udręki? On się może nawet do tego nie przyzna, bo mu duma nie pozwoli wyznać, że nie panuje całkowicie nad swoim organizmem, jednak tak jest. Mieszkając razem zatem ciągle narażacie się na pokusę i to jest tutaj złem - choćbyście faktycznie wytrwali nie współżyjąc. Celowo piszemy tutaj "nie współżyjąc" a nie "w czystości", bo przecież czystość to nie tylko niewspółżycie. A z pewnością zdarzą się upadki. One naturalnie u par nie mieszkających ze sobą też się zdarzą, ale tutaj będą częstsze i bardziej frustrujące - bo jak obiecać poprawę, jak pracować nad tym, żeby się nie zdarzały kiedy sytuacja pokusy trwa ciągle. No, nawet święty miałby poważne problemy.

Po drugie: poprzez ciągłe powstrzymywanie się od współżycia, poprzez ciągłe stwarzanie sytuacji kiedy podniecenie narasta i nie jest rozładowywane tylko wygaszane można nabawić się poważnej nerwicy na tym tel. Bo wyobraźmy sobie sytuację kiedy chłopak z dziewczyną np. widzą się w piżamach, nie daj Boże śpią w jednym łóżku (takie sytuacje też się zdarzają), całują się na dobranoc i... nic. I tak przez miesiące, nieraz lata. Tak jak mówiliśmy - dziewczynie to może nawet początkowo nic nie będzie, bo dla niej ważniejsza jest uczuciowość i ona się chce do "swojego misia" po prostu przytulić i o nic jej nie chodzi. No i się przytula a w chłopaku się gotuje. Ale nie współżyją przecież, prawda? No to trzeba coś z tym podnieceniem zrobić. Nieraz jest to "tylko" wyżycie się w grze komputerowej (z narażeniem na pretensje ze strony dziewczyny, że woli siedzieć przed komputerem tracąc czas na jakąś głupią grę zamiast z nią pogadać; tymczasem on nie przyzna się, że jest to jego metoda na wygaszenie emocji lub nawet nie zdaje sobie z tego sprawy) ale bywa, że kończy się to nawet masturbacją. Jeśli chłopak wie, że jego dziewczyna za drzwiami łazienki bierze prysznic to naprawdę niewiele potrzeba, żeby jego wyobraźnia zaczęła działać. Jeśli ona się przy nim przebiera (a przecież nieraz tak jest jeśli mają do dyspozycji tylko jeden pokój) to naprawdę nie jest mu łatwo. I nie chodzi o to, że mężczyzna nie potrafi się powstrzymać, że zachowuje się jak zwierzątko. Po prostu to są najzwyklejsze reakcje organizmu a on się właśnie cały czas powstrzymuje. Żeby była jasność: po ślubie też nie zawsze można współżyć. Też czasem trzeba się powstrzymać. Ale inne jest nastawienie jeśli okres wstrzemięźliwości trwa kilka czy kilkanaście dni a potem można "legalnie" bez wyrzutów sumienia współżyć z własną żona a inaczej gdy perspektywa ślubu jest np. za dwa lata, prawda? Piszemy cały czas o mężczyźnie ale naturalnie dotyczy to także kobiety, choć z uwagi na jej odmienną naturę - w mniejszym stopniu.

No i teraz jeśli para postanawia, że jednak nie współżyją to będą seks kojarzyli jako coś od czego za wszelką cenę (cenę grzechu) trzeba się powstrzymać. Zakoduje im się, że współżyć nie wolno, to coś złego, podniecenie należy zaraz stłumić. To wszystko zaś może przyczynić się do naprawdę poważnych problemów w małżeństwie. Moi Drodzy, może nie uwierzycie, ale jest sporo małżeństw które przychodzą do poradni, bo nie mogą współżyć. Okazuje się, że małżonkowie (częściej kobieta ale mężczyzna nieraz też) ciągle czują jakieś dziwne wyrzuty sumienia przy podnieceniu, ciężko im osiągnąć orgazm, współżycie na które tak czekali nie cieszy. W dużej mierze są to małżeństwa, które mieszkały razem przed ślubem - abstrahując od tego czy współżyły czy nie. Bo oni cały czas mają w głowie schemat zachowań przed ślubem i tamtą świadomość, że seks jest grzechem.

Po trzecie: ludzie, którzy razem mieszkają nie mają na czole wymalowane, że nie współżyją i postronni odbierają to jednoznacznie - że to konkubinat. Nie wiesz co myślą Wasi sąsiedzi, nie wiesz też co myślą i mówią sąsiedzi Twoich rodziców. Pomyśleliście o tym? Bo na "złą sławę" narażacie nie tylko siebie ale i Waszych rodziców. Którzy często przecież wcale Waszego wspólnego mieszkania nie popierają. Dajecie też zły przykład Waszemu rodzeństwu. No i wprowadzacie w błąd osoby w kościele do którego chodzicie. Jeśli ktoś wie, że mieszkacie razem a Wy przystępujecie do sakramentów (bo nawet nie współżyjecie) to ludzie są skonsternowani i co niektórzy mogą myśleć, że to jest ok. Że bez ślubu można do Komunii św. przystępować. I to też trzeba wziąć pod uwagę, bo jest to grzech zgorszenia i podpada po kategorię tzw. "grzechów cudzych".

Po czwarte: mieszkając razem tracicie coś bardzo ważnego - ową "pierwszość", tajemniczość, radość wspólnego odkrywania pewnych spraw dopiero po ślubie. Nie będziemy się powtarzać bo pisaliśmy o tym w rozdziale o czystości. Chodzi o to, by pewne rzeczy zostawić na czas po zawarciu małżeństwa. Są to te kwestie bez których poznanie się jest możliwe a których odkrywanie po ślubie daje autentyczną radość a noc poślubna czyni niezwykłą.

Po piąte: mieszkając razem para zaczyna po pewnym czasie zachowywać się jak "stare, dobre małżeństwo"- w takim negatywnym znaczeniu. Nie ma randek, nie ma czekania na spotkanie, kwiaty też są rzadziej. Dużo mniej chodzi się do kina, na spacery, no bo nie są to już okazje do spotkań skoro jesteśmy ze sobą na co dzień. I co się dzieje? Tak naprawdę mniej ze sobą rozmawiamy, szczególnie na ważne i głębokie tematy. Zaczynają się codzienne obowiązki, zaczynamy też tak trochę "przyzwyczajać się" do swojej obecności. Po pracy każde zajmuje się swoimi sprawami i często siedzimy osobno każde w swoim kącie. Niektórzy to zamieszkanie razem odbierają wtedy jako zmianę na gorsze. No bo on czy ona się nie stara! Kiedyś dzwonił, przychodził, zabiegał a teraz siedzi przed komputerem. Kiedyś ona czekała, zawsze pięknie wyglądała a teraz ma pretensje o zalaną wodą podłogę w łazience. I znów trzeba podkreślić, że to normalne problemy i "rozczarowania", na które narażeni są wszyscy nowożeńcy i z którymi muszą się uporać ale tutaj nie ma małżeństwa i ludzie nieświadomi co się dzieje mogą dojść do wniosku, że tej drugiej stronie już spowszedniała.

Chłopak i dziewczyna przed zaręczynami to jest pewien etap związku i nie ma powinno się go omijać poprzez udawanie małżeństwa. Poza tym takie mieszkanie razem to trochę pójście na łatwiznę: bo chłopak nie musi dziewczyny do domu odprowadzić, bo nie musi do niej jeździć... A przecież takie powroty, spotkania i randki są bardzo romantyczne i dają tę nutkę tajemniczości, tęsknoty... Dziwi nas nawet, że chłopakowi nie chce się wykazać rycerskością wobec swojej dziewczyny.

To tak moi Drodzy w skrócie, bo argumenty z pewnością można mnożyć.

Na koniec kwestia trochę powiązana z tematem ale w nieco innym kontekście. Bo nawet jeśli nie mieszkamy razem to czasami mogą zdarzyć się takie sytuacje, że razem nocujemy. Np. byliśmy z dziewczyną czy chłopakiem u kogoś na weselu, które było w innym mieście i po weselu jest zapewniony nocleg. Czasem jest tak, że jeśli jest to rodzina jest możliwość spania osobno lub w większej sali, ale czasem jest to jeden pokój. No trudno robić tu jakiś zarzut gospodarzom. Albo jest tak, że jesteście z innych miejscowości i chłopak przyjeżdża do Ciebie na weekend. Mieszkanie jest małe i nocuje w Twoim pokoju. Albo taka sytuacja zaistnieje na jakimś wyjeździe - jednym słowem zdarza się. Nie chcemy tu pisać oczywiście o tym, by nie współżyć, bo to jest chyba samo przez siebie zrozumiałe. Zresztą po weselu czy całodziennej wędrówce po górach to jest to chyba ostatnia rzecz, na która człowiek ma ochotę; nie wyobrażamy sobie też współżycia pod dachem rodziców chłopaka czy dziewczyny. Ale pytacie często czy w takim wypadku można spać w jednym łóżku. No to my pytamy: po co?

Przede wszystkim się nie wyśpicie. Po drugie nie ma sensu spać razem a potem zastanawiać się czy przypadkiem to dotknięcie to nie był zbyt śmiały gest, czy przekroczyliśmy granice czy nie, czy iść od spowiedzi czy nie. Poza tym jeśli chłopak jest dżentelmenem to - jeśli jest tylko jedno łóżko - odstąpi je dziewczynie a sam prześpi się na karimacie, materacu, kocu, w śpiworze. No, każdy szanujący się mężczyzna tak postąpi. A zatem nie trzeba spać w jednym łóżku ani nawet nie trzeba. Zostawcie sobie te chwile na " po ślubie".

Moi Drodzy! Ten czas chodzenia ze sobą jest niezapomniany i nie ma co przeskakiwać etapów związku, bo on nie będzie mógł się właściwie rozwijać. To tak jak z uczeniem się czegoś. Nie możesz przejść dalej jak nie przyswoisz wcześniejszego materiału, bo będą braki. Z uczeniem się miłości jest tak samo. Wszystko ma swoje miejsce i swój czas. Na mieszkanie razem będzie czas po ślubie. I gwarantujemy Wam, że przez brak wcześniejszego wspólnego mieszkania nic nie stracicie a zyskacie. Znać się będziecie równie dobrze a nie narazicie siebie nawzajem na wiele niebezpiecznych dla Waszej czystości i rozwoju związku sytuacji. Nie udawajcie małżeństwa jeśli nim nie jesteście. Dziewczyny, pozwólcie się troszczyć o Was swoim chłopakom i dajcie im się wykazać jako dżentelmenom. Chłopcy, pokażcie, że potraficie zadbać o dziewczynę i że ją szanujecie poprzez nie narażanie siebie i jej na złą opinię otoczenia. Bądźcie tym kim jesteście: dziewczyną i chłopakiem. Życzymy Wam radości z odkrywania tego co jest między Wami TERAZ.
Co do zaznaczonych. Nie wyszłabym za mąż za człowieka z którym nie mieszkałabym chociaż pół roku przed ślubem. Bo w życiu codziennym mogą "wyjść" takie zachowania i takie reakcje których my nie znamy z "randkowania" czy wspólnych wakacji, a które mogą zaważyć na naszych wspólnych losach.

Co do drugiego zaznaczonego. Przed ślubem nie można żyć jak stare dobre małżeństwo, ale po ślubie już brak kwiatów, wypadów do kina czy do restauracji jest już na porządku dziennym. Autor tego tekstu chyba nie za bardzo wie o czym mówi...

W tekście pojawia się też kwestia seksu. Nie wyobrażam sobie życia z facetem nie dopasowanym seksualnie. Krew nie woda, tego ciśnienia najzwyczajniej nie da się zbić piciem herbaty i oglądaniem Klanu. To jest potężnie ważna sfera budowania relacji w związku, a co kiedy osoby po prostu do siebie nie pasują? Jedna ma ognisty temperament i jednej nocy może przerobić całą Kamasutrę a druga pasjonuje się pozycją misjonarską raz w miesiącu i to jej wystarcza. I tu pojawiają się wielkie ciśnienia i ogromne kłótnie.

Każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety. Oczywiście na pewno fajne są pierwsze dni po ślubie pierwszy raz 24/7 razem, ale z biegiem czasu pojawia się życie codzienne które w takim wypadku może okazać się szokiem.
tasiulek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-03, 15:15   #3979
e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
Dot.: Panny Młode 2014 :)

przyznam szczerze: zostalam ochrzczona ale nie czuje sie katoliczka. w liceum uznalam ze pojde do bierzmowania tylko wtedy gdy rzeczywiscie bede dojzala w wierze. a nie jestem, nawet powiem ze nie czuje potrzeby wiary jako chodzenia do kosciola i pchania komus kasy za to ze prowadzi msze. nie biore slubu koscielnego bo bylabym hipokryta, ladna kiecke i kwiatki moge wziac do urzedu. za kazdym razem jak ktos przy mnie mowi ze cywilny jest "tylko" cywilnym i ma duzo mniejsze znaczenie to sie wkurzam.
to co robia teraz ksieza, to jakie przepisy wydaja, jak zyja jeszcze bardziej mnie do nich zniecheca. z jednej strony co ma mi o malzenstwie do powiedzenia ksiadz ktory nigdy malzonkiem nie bedzie? albo czemu mam sluchac o czystosci przedmalzenskiej od ksiedza o ktorym wiadomo wcalym miescie ze ma kobiete i trojke dzieci? jakim autorytetem maja byc dla mnie takie osoby?
teoria ze nie mieszkanie przed slubem jest super jest dla mnie jakims zartem, pomieszkuje u mojego TZ pol tygodnia i widze jakie ma nawyki, gdybysmy tego nie robili to po slubie bym przezyla szok i moze to zabrzmi durnie ale np. rozrzucone skarpetki moga druga osobe doprowadzic do szalu, gdy sie ze soba mieszka przed slubem mozna takie rzeczy ze soba "dotrzec" isc na jakies kompromisy. malzenstwo bez mieszkania ze soba przed slubem to rzucenie sie na mega gleboka i niebezpieczna wode. to samo brak wspolzycia. nie chce tutaj oczywiscie usprawiedliwiac jakiegos mega rozwiazlego stylu zycia, ale seks jest bardzo wazna sfera zwiazku, nie mozna zapominac ze zwiazek to zarowno dopasowanie duchowe jak i fizyczne.
e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-04-03, 15:49   #3980
kwiatuszek10031989
Wtajemniczenie
 
Avatar kwiatuszek10031989
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 055
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Cytat:
Napisane przez tasiulek Pokaż wiadomość
Odnośnie mieszkania razem przed ślubem przeczytałam niedawno ten tekst na jakiejś katolickiej stronie


Co do zaznaczonych. Nie wyszłabym za mąż za człowieka z którym nie mieszkałabym chociaż pół roku przed ślubem. Bo w życiu codziennym mogą "wyjść" takie zachowania i takie reakcje których my nie znamy z "randkowania" czy wspólnych wakacji, a które mogą zaważyć na naszych wspólnych losach.

Co do drugiego zaznaczonego. Przed ślubem nie można żyć jak stare dobre małżeństwo, ale po ślubie już brak kwiatów, wypadów do kina czy do restauracji jest już na porządku dziennym. Autor tego tekstu chyba nie za bardzo wie o czym mówi...

W tekście pojawia się też kwestia seksu. Nie wyobrażam sobie życia z facetem nie dopasowanym seksualnie. Krew nie woda, tego ciśnienia najzwyczajniej nie da się zbić piciem herbaty i oglądaniem Klanu. To jest potężnie ważna sfera budowania relacji w związku, a co kiedy osoby po prostu do siebie nie pasują? Jedna ma ognisty temperament i jednej nocy może przerobić całą Kamasutrę a druga pasjonuje się pozycją misjonarską raz w miesiącu i to jej wystarcza. I tu pojawiają się wielkie ciśnienia i ogromne kłótnie.

Każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety. Oczywiście na pewno fajne są pierwsze dni po ślubie pierwszy raz 24/7 razem, ale z biegiem czasu pojawia się życie codzienne które w takim wypadku może okazać się szokiem.
Przeczytałam cały tekst i szczerze mówiąc wydaje mi się, że pisał go ktoś kto nigdy nie był w związku... Zgadzam się z tym co napisałaś Tasiulku. Ja bym też się chyba nie zdecydowała na ślub z kimś z kim wcześniej nie mieszkałam, bo wydaje mi się, że mieszkając razem można się dużo lepiej poznać niż wtedy gdy widzimy się tylko na randkach czy spacerach... mieszkając razem uczymy się siebie nawzajem i mamy czas na dotarcie się przed ślubem. Bo często jest tak, że para po ślubie się rozstaje ponieważ nie mogą zaakceptować na wzajem swoich przyzwyczajeń i nawyków o których wcześniej nie mieli pojęcia... Np. moja koleżanka ze studiów była z chłopakiem szczęśliwa ponad 3 lata, było widać, że jest w nim okropnie zakochana i nic nie wskazywało na to, że mogą się rozstać. Ale odkąd na studiach ze sobą zamieszkali to wszystko się zmieniło i w końcu nie mogąc znieść jego nawyków zerwała z nim i się wyprowadziła... Teraz mówi, że pewnie gdyby nie to, że ze sobą zamieszkali to nigdy by się nie dowiedziała np. o jego chorobliwej zazdrości (której przez 3 lata związku w ogóle nie pokazywał) i pewnie wyszła by za niego za mąż a po kilku miesiącach byłaby już rozwódką...

A ten punkt z zachowywaniem się "jak stare dobre małżeństwo" to już totalna abstrakcja! Odebrałam to tak, że przed ślubem trzeba się starać i stwarzać pozory, że nam na sobie zależy, a po ślubie jak już się mieszka razem to można sobie odpuścić i mieć w nosie drugą osobę, bo przecież się ją już zdobyło... bzdura kompletna!

Poza tym mam jeszcze jedną refleksję dotyczącą tego tekstu... autor wspomina też o tym, że mieszkanie razem przed ślubem i powstrzymywanie się od uprawiania seksu może prowadzić do poważnych problemów z tą sferą w przyszłości (bo młodzi będą czuli, że robią coś złego i będą kojarzyć seks z czymś grzesznym czego nie powinni robić), a jeśli para powstrzymuje się od seksu nie mieszkając ze sobą to wtedy to nie doprowadzi do takich problemów? Autor pisze, że chłopak widząc swoją dziewczynę w piżamie podnieci się tak, że będzie musiał wyładować to ciśnienie w jakiś sposób (masturbacją/grą na komputerze ), a jak chłopak widzi swoją dziewczynę na randce w seksownej sukience i potem wraca grzecznie do domu to to już nie działa na jego wyobraźnię? Przecież podniecenie seksualne nie rodzi się tylko wtedy gdy razem mieszkamy, ale wszędzie jesteśmy na to uczucie "narażeni" często jest tak, że zwyczajny dotyk dłoni podczas oglądania filmu w kinie albo podczas spaceru powoduje, że napięcie seksualne wzrasta, dlatego nie ograniczałabym tego tylko i wyłącznie do mieszkania razem...
__________________
Razem


kwiatuszek10031989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-03, 16:00   #3981
mala_czarna_21
Zakorzenienie
 
Avatar mala_czarna_21
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 044
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Powiem Wam, że dla mnie stwierdzenie, że druga w związku zmienia się coś po ślubie jest nie prawdziwe! Zmienia się po wspólnym zamieszkaniu!
Wtedy dopiero okazuję się, że ktoś musi zmywać, że kupa wybranki nie pachnie lawendą, że skarpetki należy prać samemu jak mama nie wypierze, że trzeba się obowiązkami dzielić...itp tid.

No i jeszcze jedna sprawa, jak się dwoje ludzi spotyka/randkuje czy zwał jak zwał to np jak mają gorący okres typu sesja, problemu finansowe czy rodzinne to często jest tak, że np "sorry, nie spotkmy sie dzisiaj bo mam młyn i jestem wściekła/wściekły i nie chce prowokować kłótni" a jak po ślubie muszą mieszkać razem czy jest miło czy trudno to się mało nie pozabijają bo jedno drugiemu włazi w paradę...

Moim zdaniem związek, który ma za sobą wspólne mieszkanie przed ślubem można uznać za pewniejszy, że tak powiem.
__________________
Codziennie rano budzę się piękniejsza ale dzisiaj to już ku**a przesadziłam


2015 - 38
mala_czarna_21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-03, 16:03   #3982
kwiatuszek10031989
Wtajemniczenie
 
Avatar kwiatuszek10031989
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 055
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Cytat:
Napisane przez mala_czarna_21 Pokaż wiadomość
Powiem Wam, że dla mnie stwierdzenie, że druga w związku zmienia się coś po ślubie jest nie prawdziwe! Zmienia się po wspólnym zamieszkaniu!
Wtedy dopiero okazuję się, że ktoś musi zmywać, że kupa wybranki nie pachnie lawendą, że skarpetki należy prać samemu jak mama nie wypierze, że trzeba się obowiązkami dzielić...itp tid.

No i jeszcze jedna sprawa, jak się dwoje ludzi spotyka/randkuje czy zwał jak zwał to np jak mają gorący okres typu sesja, problemu finansowe czy rodzinne to często jest tak, że np "sorry, nie spotkmy sie dzisiaj bo mam młyn i jestem wściekła/wściekły i nie chce prowokować kłótni" a jak po ślubie muszą mieszkać razem czy jest miło czy trudno to się mało nie pozabijają bo jedno drugiemu włazi w paradę...

Moim zdaniem związek, który ma za sobą wspólne mieszkanie przed ślubem można uznać za pewniejszy, że tak powiem.
Zgadzam się a z tą kupą to mnie rozwaliłaś
__________________
Razem


kwiatuszek10031989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-03, 17:25   #3983
AnULka248
Zakorzenienie
 
Avatar AnULka248
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 598
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Cytat:
Napisane przez mala_czarna_21 Pokaż wiadomość
Powiem Wam, że dla mnie stwierdzenie, że druga w związku zmienia się coś po ślubie jest nie prawdziwe! Zmienia się po wspólnym zamieszkaniu!
Wtedy dopiero okazuję się, że ktoś musi zmywać, że kupa wybranki nie pachnie lawendą, że skarpetki należy prać samemu jak mama nie wypierze, że trzeba się obowiązkami dzielić...itp tid.

No i jeszcze jedna sprawa, jak się dwoje ludzi spotyka/randkuje czy zwał jak zwał to np jak mają gorący okres typu sesja, problemu finansowe czy rodzinne to często jest tak, że np "sorry, nie spotkmy sie dzisiaj bo mam młyn i jestem wściekła/wściekły i nie chce prowokować kłótni" a jak po ślubie muszą mieszkać razem czy jest miło czy trudno to się mało nie pozabijają bo jedno drugiemu włazi w paradę...

Moim zdaniem związek, który ma za sobą wspólne mieszkanie przed ślubem można uznać za pewniejszy, że tak powiem.
zaznaczone - padłam jak poetycko to ujęłaś

Szczerze, bzdury totalne. Kto to w ogóle pisał? Bo miejscami czyta się, jakby pisała to ą ę gimnazjalistka w jakiejś rozprawce

My niestety nie będziemy mieli możliwości zamieszkania razem przed ślubem, nasze rodziny chyba by nas wydziedziczyły dlatego wiemy, że początki mogą być trudne. Zazdroszczę tym, które to sprawdzą.
Mamy na to sposób, rozmawiamy już teraz o swoich dziwactwach, przyzwyczajeniach, prosto i otwarcie, ale to i tak za mało. Ale musi nam starczyć mieszkanie 3km od siebie i spędzanie ze sobą wiele czasu, prawie całych dni, by choć w małym stopniu się dotrzeć. Już teraz walczę z wiecznie podniesioną klapą w łazience

Swoją drogą, rozmawiałam dziś z mamą. Powiedziała mi, że póki mieszkali u jej rodziców, jakiś rok po ślubie było super, tata był cacy, słodził i w ogóle. Przyszli na swoje i się zaczęło, nie ten człowiek. W sumie oboje się zmienili i dopiero po tym czasie zaczęli się docierać. Więc nie wiem, jak to jest naprawdę
AnULka248 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-04-03, 17:41   #3984
tasiulek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 2 130
Dot.: Panny Młode 2014 :)

zamieszczam Wam linka do tego artykułu pisanego przez parę...
http://adonai.pl/milosc/?id=133

Z tego komentarza
michał 04.02.2008, 17:39
Zgadzam się z wszystkim co tu napisane tak sobie często myśle i patrze na to co wszyscy "nowocześni" mówią o swojej miłośći......szybka miłość, przyjemność, brak odpowiedzialności, zaspokajanie swoich pragnień............przec ież nie ma w tym nic PIĘKNEGO!!! a chyba każdy chciałby żeby jego Miłość była piękna, cudowna, niepowtarzalna, żeby z niej wypływało prawdziwe szczęśćie.....żeby swoje szczęście czerpać ze szczęśćia drugiej osoby!! To musi być coś cudownego.......hehe :p :p pozdro dla wszystkich, którzy wierzą w PRAWDZIWĄ MIŁOŚĆ i, że ona kiedyś przyjdzie 3majcie się

Wynika że generalnie moja miłość jest nieprawdziwa

Edytowane przez tasiulek
Czas edycji: 2012-04-03 o 17:43
tasiulek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-03, 17:55   #3985
MoTyleKsw
Zakorzenienie
 
Avatar MoTyleKsw
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: łódzkie ;)
Wiadomości: 4 729
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Też uważam, ze trzeba zamieszkać ze sobą przed ślubem, bo dokładnie tak jak tasiulek napisał, kupa nie pachnie lawendą, a majtki nie są zawsze takie czyste jak po praniu

Ja np przy wspólnym mieszkaniu upewniłam się, że mój wybranek jest taki jak o sobie mówił, jak się zachowywał i dla mnie jest ideałem

Ale swoją drogą nie ma reguły... Można tkwić w związku z kimś przez 6,5 roku, przeżyć chyba wszystko co możliwe (oprócz, dzieci i małżeństwa) planować dużo i po prostu się rozstać a można spotkać kogoś i jednak uwierzyć, że są związki idealne i czuć to czego się nie czuło od dawna i wiedzieć tak po prostu zwyczajnie, że to to i nie bać się żadnych poważnych kroków

A co do seksu, jeśli nawet para bedzie się super dogadywać och i ach a w łóżku bedzie klapa to i tak się związek rozpadnie... Takie moje spostrzeżenia z otoczenia

A no i cześć
I gratulację dla MyHa.
__________________
Nasza Miłość - Matylda
11.05.2013

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpre6ydpfblirzx.png

Jestem W Niebie.

Kocham Was





Edytowane przez MoTyleKsw
Czas edycji: 2012-04-03 o 17:59
MoTyleKsw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-03, 20:18   #3986
kulbensikowa
Wtajemniczenie
 
Avatar kulbensikowa
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: tam gdzie maki, chabry i bociany
Wiadomości: 2 326
Dot.: Panny Młode 2014 :)

http://kobieta.wp.pl/kat,110400,titl...wiadomosc.html

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

oj chyba któraś z Was już dawała ten link....sorrrki nie widzialam...
__________________


POBIERAMY SIĘ !! 08.08.2015

Mądrzy ciągle się uczą, głupcy wszystko umieją.
kulbensikowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-03, 20:28   #3987
misiadelko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3 902
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Ja też nie byłabym z człowiekiem, którego nie sprawdziłabym "w warunkach domowych", ale w sumie sama jestem "mądra", bo mieszkam z moim TŻ-tem dłużej nawet niż ze sobą jesteśmy i przez to znamy się z tych "bąkowych i bezmakijażowych" stron , ale nie powiedziałabym, że przez to jest między nami mniej romantycznie czy spontanicznie. Z drugiej strony nie jest to zgodne z wiarą katolicką, a raczej z nauczaniem KK i tego obejść się nie da.
misiadelko jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-04-03, 20:32   #3988
monikkad
Wtajemniczenie
 
Avatar monikkad
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 104
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Cytat:
Napisane przez maximaa Pokaż wiadomość
ojej! i Ty masz jeszcze dla siebie czas? przy tak wielu kierunkach?!
Wiesz, nie ukrywam, że jest bardzo ciężko, zwłaszcza w okolicach sesji, ale jakoś to ciągnę i mam nadzieję, że dociągnę do końca :P Polonistyka to już ostatni rok, mam bardzo mało zajęć, a magisterkę już napisaną, mam nadzieję w maju się obronić. Logopedia jest dwuletnia i najwięcej roboty jest na drugim roku, a ja jestem na razie na pierwszym, są praktycznie same wykłady. Na II roku jak będę to już nie będę miała polonistyki, więc się wyrówna. Najgorzej jest z germą, bo roboty jest po pachy i jest trudno, wszystko po niemieckuuuuuuuu (

Z TŻ nie mieszkamy w tych samych miastach, on przyjeżdża raz w tygodniu na kilka godzin, ew. na jedną nockę i tyle. Na razie tak musi być niestety Więc jakoś czas mam - jak widać mimo wszystko mam czas na wizaż i rozmyślania o ślubie

Co do tematu poruszanego przez Was:
Ja chodzę co niedzielę do Kościoła, spowiadam się (także z tego, że uprawiam seks), modlę się i bardzo mocno wierzę w Boga, wierzę, że on jest przy mnie, czuję jego obecność w ważnych chwilach. Wydaje mi się, że w większości przypadków postępuję po chrześcijańsku, ale kurczę no... chyba jestem jednak trochę hipokrytką, bo jednak kocham się ze swoim facetem... U mnie to jest tak, że z jednej strony jestem szczęśliwa, spełniona z tego powodu, z drugiej jednak odczuwam mega wyrzuty sumienia, że robię coś, co jest niezgodne z moją religią, ale to chyba silniejsze ode mnie. Nie mieszkamy jeszcze razem, ale to też raczej kwestie finansowe, rok przed ślubem zamierzamy razem mieszkać. Z punktu widzenia wiary nie jest mi z tym dobrze... Ale nie byłoby mi dobrze też wtedy, gdybyśmy nie uprawiali seksu i mieli zamieszkać dopiero po ślubie. Taka o patowa sytuacja...

Moja babcia, bardzo wierząca kobieta (i zarazem najważniejsza osoba w moim życiu, na równi z moim kochaniem) powiedziała mi: "To nie jest ok, że zamieszkacie przed ślubem razem, ale Monia, jakbyście mieli się nie poznać dobrze, wziąć ten ślub, dopiero razem zamieszkać, a potem z powodu niedopasowania się rozstać i rozwodzić to chyba lepiej, żebyście jednak zamieszkali".

Co nie zmienia faktu, że mam moralne wyrzuty i czuję się hipokrytką... niestety...
__________________
"Ludzie dbają o tych, którzy dbają o siebie!"

Edytowane przez monikkad
Czas edycji: 2012-04-03 o 21:01
monikkad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-03, 20:45   #3989
kulbensikowa
Wtajemniczenie
 
Avatar kulbensikowa
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: tam gdzie maki, chabry i bociany
Wiadomości: 2 326
Dot.: Panny Młode 2014 :)

Cytat:
Napisane przez AnULka248 Pokaż wiadomość
zaznaczone - padłam jak poetycko to ujęłaś

Szczerze, bzdury totalne. Kto to w ogóle pisał? Bo miejscami czyta się, jakby pisała to ą ę gimnazjalistka w jakiejś rozprawce

My niestety nie będziemy mieli możliwości zamieszkania razem przed ślubem, nasze rodziny chyba by nas wydziedziczyły dlatego wiemy, że początki mogą być trudne. Zazdroszczę tym, które to sprawdzą.
Mamy na to sposób, rozmawiamy już teraz o swoich dziwactwach, przyzwyczajeniach, prosto i otwarcie, ale to i tak za mało. Ale musi nam starczyć mieszkanie 3km od siebie i spędzanie ze sobą wiele czasu, prawie całych dni, by choć w małym stopniu się dotrzeć. Już teraz walczę z wiecznie podniesioną klapą w łazience

Swoją drogą, rozmawiałam dziś z mamą. Powiedziała mi, że póki mieszkali u jej rodziców, jakiś rok po ślubie było super, tata był cacy, słodził i w ogóle. Przyszli na swoje i się zaczęło, nie ten człowiek. W sumie oboje się zmienili i dopiero po tym czasie zaczęli się docierać. Więc nie wiem, jak to jest naprawdę
zaznaczone - też z tym walczyłam,ale odpuściłam, czyli poszłam na kompromis hehe
__________________


POBIERAMY SIĘ !! 08.08.2015

Mądrzy ciągle się uczą, głupcy wszystko umieją.
kulbensikowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-03, 20:54   #3990
misiadelko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3 902
Dot.: Panny Młode 2014 :)

My przygarnęliśmy kota - klapa nareszcie jest zamknięta (kot raz miał kąpiel)

Po powrocie z Wrocławia całą noc śniło mi się, że chorowałam na białaczkę...

Edytowane przez misiadelko
Czas edycji: 2012-04-03 o 20:55
misiadelko jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:28.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.