Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy

[maya89]

Napisane przez Niewymierna

Mam termin na 19 kwietnia do gina
Aaa piersi mnie strasznie bolą i w ogóle jakieś wizje ciążowe mam.
Musicie mnie odschizować, bo zwariuję!

Nic wam nie pękło, nic się nie zsunęło, nie bawiliście się bez ogumienia? No to bez schizowania!

Mi moja gin powiedziała, że dobrze używane prezerwatywy to dobra metoda zabezpieczania i wcale nie trzeba się faszerować tabletkami. Do tego ostatnio widziałam dokument o kobietach, które nie mogą zajść w ciążę.. i że ogólnie średnia starań to 7 miesięcy. Jakoś mnie to pocieszyło i po prostu myślę, że skoro inny się starają i nie mogą to dlaczego ja, która się zabezpiecza miałabym nagle zajść za pierwszym ewentualnym pęknięciem gumki? jakiś złoty strzał? nie ale może sobie wygadam i co więc nie schizujcie dziewczyny!

[Tepsa]

ja czasem przeglądam wątek staraczkowy, powiem tak-trzeba mieć naprawdę wyjątkowego pecha żeby zajść w ciąże podczas pierwszego razu z gumka,przy czym owa gumka musiała by pęknąć czy się zsunąć tak więc dziewczyny głowy do góry, biusty do przodu i bez schizów, bo \ nerwów @ się przesuwają!

[katja_24]

A ja czasem mam wrazenie, ze jak ktos chce, to nie moze, a jak nie chce, to wtopi

[maya89]

tak, też sie zgadzam, że jak się chce na już, to wtedy się nie da, bo wszystko po prostu jest w głowie.. No ja nie chcę mieć dziecka teraz, ale też nie chcę planować dzieci (bo pewnie nigdy bym się nie zdecydowała), więc gumki są w sam raz Ale jeżeli ktoś nie czerpie przyjemności tylko myśli, czy pęknie czy nie i potem stresuje się cały miesiąc to chyba lepiej pomyśleć o tabletkach.

[Niewymierna]

Mam mega wątpliwości co do tych tabletek, z każdym dniem coraz większe, mimo wszystko nie chciałabym sobie zepsuć zdrowia.

maya89 - nic nie pękło i nie zsunęło się. Jeszcze 6 dni do wujaszka. Martwi mnie jedynie pobolewające podbrzusze. To dużo za wcześnie i boli zdecydowanie delikatniej niż na wujaszka.

[KamilaEwa]

Hej Dziewczyny! Czy mogę dołączyć do Waszego wątku? :P
przedstawię pokrótce historię, jakże pechową heh :P otóż zaczęłam współżycie z Tż i za drugim razem nam pękła gumka, po prostu tyle strachu się najadłam, to był 18 dzień cyklu i wpadłam w panikę, pomimo że mój partner nie miał wytrysku, to zadzwoniłam do gin co zrobić, no i poszłam po tabletkę. Powiem szczerze, że strasznie się zaraziłam do gumek i to jak na złość na samym początku naszych przygód z seksem ale na razie nie chcę decydować się na tabletki i chyba pozostaje dalej próbować z gumkami miejmy nadzieję, że nie tak pechowo ;P im starsza jestem to więcej panikuję, niż np rok temu kiedy miałam pierwszy raz i dopiero zaczynałam z seksem
także dołączam do Was i mam nadzieję, że będzie dobrze

[xXMalinowaLadyXx]

Oj dziewczyny...albo poczułyście wiosnę, albo to okres przedświąteczny tak na was działa, bo coś tutaj pusto
A ja czekam dalej. Jakoś mnie brzuszek zaczyna boleć, ale niestety raczej z nerwów, których nie potrafię powstrzymać
Jeszcze tylko dzień-dwa i będę innym człowiekiem ....OBY!!!!

KamilaEwa witamy w naszych schizowych progach. Ja pamiętam, że mi pękła guma przy pierwszym razie. Niby dopiero na początku i do wytrysku było daleko, alee oczywiście Malinowa się wtedy nie przejęła zaczęła to robić już po fakcie- standard Szkoda, że wtedy tego wątku nie było bo bym was zamęczyła sobą Co i teraz nieźle robię prawie co miesiąc.
Baw się dobrze i jak najmniej schizów co nie znaczy, że masz mało pisać

Miłego dzionka dziewczynki

[wontrubka]

KamilaEwa heeeej pisz jak najwięcej bo ostatnio tutaj bez kitu jakoś cicho!

Dziewczyny! Nie bierzcie tabletek mówię to ja - niegdyś wielka ich fanka! Ale dopiero jak je odstawiłam ( a testowałam na sobie różne tabsy), to dowiedziałam się co to znaczy dobrze się czuć i czerpać radość z seksu! Jeśli wiecie mniej wiecej kiedy wypada owulacja i potraficie się powstrzymać (ja nie potrafię ) to unikajcie seksu w te dni (chociaż przecież niekoniecznie, po to są gumki, żeby kochać się w każdy dzień! ale jesli bardzo schizujecie, to moze lepiej sie powstrzymać ), w pozostałe guma i jaaazdaaa dzidzi nie będzie!

Niewymierna, Malinowa - NIE SCHIZOWAĆ wiem na pewno, że przyjedzie do Was wujaszek! do mnie przyjechał spóźniony, bo się zaschizowałam w tym miesiącu na śmierć więc do Was też przyjedzie, nie macie powodów do obaw. Guma była, objawy wujaszkowe jakieśtam są, albo były, albo jeszcze nadejdą, więc nooo streeees

[maya89]

Napisane przez Niewymierna

maya89 - nic nie pękło i nie zsunęło się. Jeszcze 6 dni do wujaszka. Martwi mnie jedynie pobolewające podbrzusze. To dużo za wcześnie i boli zdecydowanie delikatniej niż na wujaszka.

A może szybciej przyjdzie bo już boli? mnie teraz przed okresem tak strasznie bolały piersi i to już gdzieś 1,5tyg przed, a nie miałam żadnego bólu podbrzusza aż do 1 dnia @, co też było dziwne. Ale już po teraz niby według kalendarzyka mam mieć już zaraz dni płodne,buu.

Dla mnie zaletą tabletek było to, że nie miałam żadnych pryszczy (a teraz się pojawiają przed @) i nie miałam takiego PMSu (przed ryczę jak głupia i mam straaaszne wahania nastroju).. No ale coś za coś, jak napisała wontrubka - teraz mam większą ochotę na seks niż wcześniej

KamilaEwa - witaj! Co do 'pierwszych wpadek' to powiem wam, że mój Tż podczas naszego pierwszego razu (mieliśmy wtedy po 18 lat) założył... naraz dwie gumk!! powiedział mi to już kiedyś później.. Jakie ja miałam szczęście! Przeraża mnie to, że dzieci czasami robią takie rzeczy z głupoty Tłumaczył, że był taki zestresowany, że uznał, że założy dwie i będzie bezpieczniej (gdzie on był w szkole jak mówili, że kategorycznie dwóch zakładać nie wolno bo pękną..). Później zaraz poszłam po tabletki, ale to był fart stulecia

[wontrubka]

maya, dwie gumy??? oo nieeee

no ja ogólnie kochałam tabletki - twarz i w ogóle całą skórę miałam gładziutką, włosy błyszczące, paznokcie się nie łamały... czułam się też nieźle, ale niestety tabsy przyczyniły się do pajączków, cały układ krwionośny był na wierzchu, zdarzały mi się zasłabnięcia i miałam złe wyniki badań. No i odstawiłam. Poczułam się o niebo lepiej, na libido nigdy nie narzekałam, ale bez tabletek jestem jak wulkan gorąca no i tylko powróciły pryszczole, krosteczki na udach i pośladkach, no i paznokcie znów się łamią coś za coś ehh... być kobietą ...

[Arya90]

Napisane przez wontrubka

KamilaEwa heeeej pisz jak najwięcej bo ostatnio tutaj bez kitu jakoś cicho!

Dziewczyny! Nie bierzcie tabletek mówię to ja - niegdyś wielka ich fanka! Ale dopiero jak je odstawiłam ( a testowałam na sobie różne tabsy), to dowiedziałam się co to znaczy dobrze się czuć i czerpać radość z seksu! Jeśli wiecie mniej wiecej kiedy wypada owulacja i potraficie się powstrzymać (ja nie potrafię ) to unikajcie seksu w te dni (chociaż przecież niekoniecznie, po to są gumki, żeby kochać się w każdy dzień! ale jesli bardzo schizujecie, to moze lepiej sie powstrzymać ), w pozostałe guma i jaaazdaaa dzidzi nie będzie!

Ja już bym do tabsów nigdy w życiu nie wróciła. Po pierwsze mega mi zdrowie napsuły. Po drugie bez nich czuję się tysiąc razy lepiej, a po trzecie tak szczerze mówiąc to wcale nie było mi tak kolorowo na nich. Nie wiem, może za mało zorganizowana byłam czy coś, ale miałam problem żeby brać je o stałej porze. No i ciągle myślałam, czy ten lek obniża ich skuteczność i stosować i tak gumy, czy się wchłonęła bo to przygody żołądkowe były czy nie. Omg, niemiło to wspominam, oj niemiło. A co libido to też miałam 0 na tabsach, a teraz...

Malinowa, pusto u nas, bo to się na tabletkowy wątek przenoszą jedne dziewczyny, inne mają Wujaszka, więc brak schizów to i ciszej się zrobiło w wątku.

KamilaEwa, witaj!

Napisane przez wontrubka

maya, dwie gumy??? oo nieeee

no ja ogólnie kochałam tabletki - twarz i w ogóle całą skórę miałam gładziutką, włosy błyszczące, paznokcie się nie łamały... czułam się też nieźle, ale niestety tabsy przyczyniły się do pajączków, cały układ krwionośny był na wierzchu, zdarzały mi się zasłabnięcia i miałam złe wyniki badań. No i odstawiłam. Poczułam się o niebo lepiej, na libido nigdy nie narzekałam, ale bez tabletek jestem jak wulkan gorąca no i tylko powróciły pryszczole, krosteczki na udach i pośladkach, no i paznokcie znów się łamią coś za coś ehh... być kobietą ...

Mi już nie dość, że pajączki, cellulit i inne pierdoły się robiły to serce zaczęło mi siadać ;/ ciśnienie za wysokie, itp. masakra ;/

[katja_24]

Napisane przez Arya90

Ja już bym do tabsów nigdy w życiu nie wróciła. Po pierwsze mega mi zdrowie napsuły. Po drugie bez nich czuję się tysiąc razy lepiej, a po trzecie tak szczerze mówiąc to wcale nie było mi tak kolorowo na nich. Nie wiem, może za mało zorganizowana byłam czy coś, ale miałam problem żeby brać je o stałej porze. No i ciągle myślałam, czy ten lek obniża ich skuteczność i stosować i tak gumy, czy się wchłonęła bo to przygody żołądkowe były czy nie. Omg, niemiło to wspominam, oj niemiło. A co libido to też miałam 0 na tabsach, a teraz...

Malinowa, pusto u nas, bo to się na tabletkowy wątek przenoszą jedne dziewczyny, inne mają Wujaszka, więc brak schizów to i ciszej się zrobiło w wątku.

KamilaEwa, witaj!



Mi już nie dość, że pajączki, cellulit i inne pierdoły się robiły to serce zaczęło mi siadać ;/ ciśnienie za wysokie, itp. masakra ;/

Ja tez juz nie chce wracac do tabletek, zdrowie mi siadlo kompletnie, pajaczki, zylaki, zawroty glowy, wieczne mdlosci, kolatanie i bol serca, poczatki depresji, zmniejszona wydolnosc organizmu, cholerne bole glowy, brak libido...wymieniac dalej? Praktycznie nie bylo dnia, zebym czula sie dobrze.

[Tepsa]

Napisane przez KamilaEwa

Hej Dziewczyny! Czy mogę dołączyć do Waszego wątku? :P
przedstawię pokrótce historię, jakże pechową heh :P otóż zaczęłam współżycie z Tż i za drugim razem nam pękła gumka, po prostu tyle strachu się najadłam, to był 18 dzień cyklu i wpadłam w panikę, pomimo że mój partner nie miał wytrysku, to zadzwoniłam do gin co zrobić, no i poszłam po tabletkę. Powiem szczerze, że strasznie się zaraziłam do gumek i to jak na złość na samym początku naszych przygód z seksem ale na razie nie chcę decydować się na tabletki i chyba pozostaje dalej próbować z gumkami miejmy nadzieję, że nie tak pechowo ;P im starsza jestem to więcej panikuję, niż np rok temu kiedy miałam pierwszy raz i dopiero zaczynałam z seksem
także dołączam do Was i mam nadzieję, że będzie dobrze

Witaj wśród swoich, ciesze się ,że nasze skromne grono się powiększa-> w pozytywnym znaczeniu tego słowa, w kupie siła!
N cóż u mnie tabletki spowodowały znaczny spadek libido, ale jeszcze większe jazdy się zaczęły jak je całkowicie odstawiłam, wypadała mi cała masa włosów, teraz na szczęście odrastają, ale byłam przerażona, jak mocno ingerują hormony w organizm Teraz z wami tu sobie schizuję i wolę to niż pewność z tabletkami

[evitas79]

Witam, dołączam do grona osób antyschizowych z gumkami, odstawiłam tabsy i nie chcę do nich wracać (złe samopoczucie, senność, libido równe zero, suchość, pękające naczynka, nasilające się skurcze nóg mimo brania magnezu) przed tabsami stosowałam prezerwatywy i było ok, nie pękały, nie zsuwały się, nie miałam specjalnych schiz także sądzę że teraz też będzie dobrze. Pozdrawiam wszystkie forumowiczki

[katja_24]

Napisane przez evitas79

Witam, dołączam do grona osób antyschizowych z gumkami, odstawiłam tabsy i nie chcę do nich wracać (złe samopoczucie, senność, libido równe zero, suchość, pękające naczynka, nasilające się skurcze nóg mimo brania magnezu) przed tabsami stosowałam prezerwatywy i było ok, nie pękały, nie zsuwały się, nie miałam specjalnych schiz także sądzę że teraz też będzie dobrze. Pozdrawiam wszystkie forumowiczki

Witaj Widze, ze trafia tu sporo osob sponiewieranych przez tabsy.
Baw sie dobrze

[Mariatta]

No to ja juz receptę mam nic tlko kupic i zacząć brać. Ake po tym jak mi TŻ powiedział, że same tabletki nie, gumki i tak to sie zastanawiam czy jest sens w ogóle te tabletki brać. A jakichs wiekszych przygodów z gumkami akurat nigdy nie miałam w sumie.

[evitas79]

Napisane przez katja_24

Baw sie dobrze

Dziękuję, wzajemnie, w sumie to i tak teraz z partnerem rzadziej się widujemy bo troszkę więcej pracujemy i to też przyczyna odstawienia, dla mnie te kilka razy w miesiącu to zbędne branie tabletek i zbyt duże obciążenie dla organizmu

[katja_24]

Napisane przez evitas79

Dziękuję, wzajemnie, w sumie to i tak teraz z partnerem rzadziej się widujemy bo troszkę więcej pracujemy i to też przyczyna odstawienia, dla mnie te kilka razy w miesiącu to zbędne branie tabletek i zbyt duże obciążenie dla organizmu

U mnie bylo podobnie, raz w tygodniu udawalo mi sie wrecz zmusic do seksu, a truc sie hormonami non stop, zeby 4 razy na miesiac wspolzyc? Chociaz to i tak byl najmniejszy problem, odstawilam ze zgola innych powodow.

[maggies07]

Witam nowe forumowiczki.
Ja chcę wujaszka jak najszybciej bo jakoś za bardzo schizy mnie w głowie nachodzą. Nie wiem co się ze mną dzieje (temperatura taka jak zwykle nie podwyższona a brzuch boli i cycki mam spuchnięte) no nic poczekam do oczekiwanej miesiączki, a w tym miesiącu tylko raz, nie mogło się nic stać.! Prawda?;>

[wontrubka]

maggies prawda! tym bardziej, że ten RAZ był ogumiony co nie? nie masz prawa być w ciązy! więc relax i wujo już nadciąga!

Mariatta, nie ma sensu... tabsy dają tak ogromne zabezpieczenie, że przy zachowaniu podstawowych środków ostrożności wpadka jest niemożliwa (a "magiczne" przypadki i niepokalane poczęcia są tak samo prawdopodobne jak z niepękniętą gumą w dni niepłodne). Także jak brać, to po to, żeby szaleć. A jak macie zamiar się dodatkowo ogumiać, to szkoda zdrowia, naprawdę.

[Polly88]

Napisane przez katja_24

U mnie bylo podobnie, raz w tygodniu udawalo mi sie wrecz zmusic do seksu, a truc sie hormonami non stop, zeby 4 razy na miesiac wspolzyc? Chociaz to i tak byl najmniejszy problem, odstawilam ze zgola innych powodow.

o jezuuniu to tak jak u mnie. jak zdarzało się 3 razy w miesiącu to było święto! a partner ciągle narzekał, że nie mam ochoty to był powód do myśli o odstawieniu ale okazało sie że mam problemy z krzepliwością i musiałam odstawić. Teraz ochota jest ale jest i strach i dupa.

[xXMalinowaLadyXx]

Uwaga mam życzenie (bardzo skromne) - poproszę wujaszka na jutro- najlepiej rano.
Denerwuję się i mam jakieś dziwne/głupie/złe przeczucia w tym miesiącu
Wszelki śluz się zatrzymał...żadnych innych objawów...tylko bardzo głupie myśli...aaa i znalazłam dzisiaj jakąś żyłę na piersi
Uderzcie mnie !!!!!!

[wontrubka]

Napisane przez xXMalinowaLadyXx

Uwaga mam życzenie (bardzo skromne) - poproszę wujaszka na jutro- najlepiej rano.
Denerwuję się i mam jakieś dziwne/głupie/złe przeczucia w tym miesiącu
Wszelki śluz się zatrzymał...żadnych innych objawów...tylko bardzo głupie myśli...aaa i znalazłam dzisiaj jakąś żyłę na piersi
Uderzcie mnie !!!!!!

z radością żadne przeczucia! śluz "się zatrzymał" bo zbliża się wujaszek time wyluzuj! a żyła na piersi, to z nerwów pewnie nie jesteś w ciąży kochana! Zaufaj

[maggies07]

Dziewczyny ja tutaj na zawał zaraz zejdę. W leczeniu używałam Abohtyl i dzisiaj mi się naskórek złuszczył po tym i z krwią i mam krwawienie i wkręcam sobie, że to krwawienie implantacyjne. Brzuch mnie boli, do tego kilka dni wcześniej piersi mi spuchły... Nie wiem co myśleć czy to wujek czy co?

[Niewymierna]

Taaak. Mnie się chyba odwidziało stosowanie tabletek. Nie chce sobie szkodzić. Nie wyobrażam sobie nie mieć ochoty na seks i wyglądać jak wrak człowieka. Trzeba zaufać prezerwatywom na dobre

[Lia89]

Pozwolę się do Was wepchnąć... Nie wiem czy to tylko jednorazowe czy na dłużej...

Odstawiłam tabletki 3 dni temu, mam przerwę związaną z nieprzechodzącym bólem głowy od paru miesięcy, no i do tego problem z prolaktyną. Brałam niedawno Dostinex, który podwajał moją płodność (antyki były niezastąpione), a teraz po odstawieniu obu środków nie chcę myśleć jak wysokie mam szanse na wpadkę. Boję się stosować same gumki, boję się, że będzie to ten pechowy raz. ;( Partner mnie pociesza i mówi, że damy radę bez seksu do powrotu do tabletek, ale ja się tak cholernie źle czuję z tym faktem.

On nie miał nigdy wpadki z prezerwatywą, miał przede mną 2 dziewczyny. Nam zdarzyło się stosować gumkę 3 razy (antybiotyki), ale on nigdy nie znosił ich zbyt dobrze (brak doznań). Nie wiem jak się przełamać... Na tabletkach byłam zawsze spokojna, nie martwiłam się nawet o krwawienie. Teraz okres może mi przyjść nawet za 2 miesiące i boję się, że psychicznie nie dam rady. Aż się dziś poryczałam przy TŻ i do tej pory nie mogę się uspokoić.

[xXMalinowaLadyXx]

Nic...czystko...sucho...n ijak...żółądek mi pod gardło podchodzi...jeżeli do jutra wieczora nicc (tfu tfu tfu) to popadnę w histerię

[katja_24]

Nie wiem, ktora to pisala, ale zylki na cyckach to nic nadzwyczajnego. Tam bardzo cienka skora jest

[wontrubka]

Jaki schizowy miesiąc strasznie!!!
Malinowa! będzie wujasz! masz JAKIKOLWIEK powód do schizów? coś było nie tak z guma? jakieś podbramkowe sytuacje? Kiedy masz mieć tego wujka? Im bardziej schizujesz tym bardziej go opóźniasz, pamiętaj!

Lia89, witamy koleżankę z bliźniaczego wątku a to skoro narazie aż tak się boisz, to powstrzymajcie się narazie przez jakiś czas bez seksu. Uspokoisz się, dojdziesz do siebie po tabletkach, poobserwujesz swój organizm... a potem, kiedy wszystko się mniej więcej unormuje, to kupcie sobie jakieś fajne gumki np. durex realfeel albo unimil skyn - one naprawde dają radę i więcej czuć... nie bój się, wszystko będzie dobrze!

Niewymierna, dokładnie

maggies07, no i co? to plamienie to na wujaszka? a jeśli nie, to dlaczego wkręcasz sobie głupoty skoro sama dokładnie opisałaś przyczynę tych krwawień (po leku!!!) ?

[xXMalinowaLadyXx]

Napisane przez katja_24

Nie wiem, ktora to pisala, ale zylki na cyckach to nic nadzwyczajnego. Tam bardzo cienka skora jest

Hehe to ja, ale tak bardziej w formie żartu Przypomniał mi się jakiś wątek na forum na ten temat

Napisane przez wontrubka

Jaki schizowy miesiąc strasznie!!!
Malinowa! będzie wujasz! masz JAKIKOLWIEK powód do schizów? coś było nie tak z guma? jakieś podbramkowe sytuacje? Kiedy masz mieć tego wujka? Im bardziej schizujesz tym bardziej go opóźniasz, pamiętaj!

Z gumą wszystko OK, ale była jedna sytuacja chwilowej zabawy bez aczkolwiek oczywiście bez żadnego zakończenia ( moja głupota i chwila zapomnienia ). Chociaż podejrzewam, że gdyby tej sytuacji nie było to też bym schizowała. Bywało gorzej - były sytuacji z pękającą gumką i wszytsko się dobrze skończyło więc nooo nie mogę mieć teraz takiego pecha.
Kiedy dokładnie? Hmmm ostatni okres dostałam w nocy więc nie wiem od którego dnia liczyć (jeszcze tego poprzedniego czy już nowego) więc dzisiaj lub jutro.
Śluz jednak jakiś jest- cieniutki - praktycznie bezbarwny
Oj Panie wujaszku no dawaj !!! Bo od jutra mam już wolne i wszytskie sprawy poukładane więc chciałabym mieć spokojne święta !!! Ch** że bolesne