|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2012-04-04, 18:29 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 26
|
Rozwód - krok po kroku.
Witam serdecznie. Zakladałam kiedys na forum juz temat o moim mężu.
Jakis czas byl względny spokoj ale znów zaczął pić, ja mam juz tego dość i postanowiłam wystąpić o rozwód. Jestem młoda, nie głupia (chociaż moze i głupia skoro jestem z takim facetem?!) , nie brzydka, powodzenie miałam zawsze - ale juz nie o to chodzi, tak tylko chce sie dowartościować Wiec moje pytania sa takie, od czego sie zabrać do rozwodu? Jakie sa koszty? (Wyczytałąm ze 600 zł za zalozenie sprawy - no kurczę nie stać mnie na wyłożenie takiej kasy). Czy sa jacys darmowy adwokaci ? Najchetniej bym sie rozwiodła bez orzekania o winie ale zapewne mąż bedzie mnie oczerniał przed sądem itd wiec moze sie skonczyc orzeknięciem winy i laatami , a bym chciala jak najszybciej i w miare mozliwie bezboleśnie. Przeżyła któraś z Was rozwód, moglaby sie podzielić wiadomosciami ? Jesli nie tu w watku to może PW? Bylabym ogromnie wdzieczna. |
2012-04-04, 18:32 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 629
|
Dot.: Rozwód - krok po kroku.
Cytat:
Jeśli nie masz pieniędzy, razem z pozwem złóż też wniosek o zwolnienie z kosztów. Druk taki dostaniesz w sądzie i musisz dołączyć tam zaświadczenie o zarobkach, czy masz dzieci itp. Sąd może Cię zwolnic z kosztów całkiem, lub w części. Warto sie starać o zwolnienie. Aha, koszty w zależnośći od tego czy jest to rozwód z orzekaniem o winie, czy bez orzekania, jeśli z orzekaniem , to winny płaci całość, esli bez orzekania, to obie strony na pół. Jeśli wyłożysz kasę, to sąd na rozprawia zasądzi od twojego męża, odpowiednią sumę Edytowane przez 201605021613 Czas edycji: 2012-04-04 o 18:36 |
|
2012-04-04, 18:42 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 26
|
Dot.: Rozwód - krok po kroku.
Nie wyloże bo jej po prostu nie mam
Mąż stracil prace - jest na chorobowym obecnie a ja sobie tylko dorabiam. Czy w sadzie mozna dostac jakis wzór podania o rozwód itd ? Jechac sie tam dopytać ? ---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ---------- A pozatym mąż stwierdził że rozwodu mi nie da, że tak łatwo sie go nie pozbędę... |
2012-04-04, 18:45 | #4 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 629
|
Dot.: Rozwód - krok po kroku.
Cytat:
Tak, oczywiście. Mają tam wzory i ulotki informacyjne. a męża nie słuchaj, on tylko tak gada, próbuje dupe ratować, bo lepiej mieć żonę, która mu wrazie co pomoże lub bedzie go tłumaczyć. Od razu w sądzie proś o taki wniosek o zwolnienie z kosztów. |
|
2012-04-04, 18:51 | #5 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 26
|
Dot.: Rozwód - krok po kroku.
Cytat:
A jak jest z alimentami ? Kiedys co nieco czytałam juz na te tematy ale wiadomo że lepiej przeczytać cos skierowane tylko do mnie i napisane normalnie niz jakimis kodeksami prawnymi. Dziś już mąż przegiął . Bylam w pracy , przychodze, chora , z goraczką a ten pijany... Dobrze ze jest babcia bo niewiem kto by sie dzieckiem zajął.. |
|
2012-04-04, 18:54 | #6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 629
|
Dot.: Rozwód - krok po kroku.
Cytat:
Alimenty to tez sąd na rozprawie przyznaje- tylko nie wiem czy na pierwszej, czy nie. Jeśli masz gdzieś w swojej miejscowości, czy gminie jakiegos bezpłatnego adwokata, czy radcę, przejdź się do niego. U mnie np jest co środę w urzędzie miasta i przyjmuje bez opłaty. |
|
2012-04-04, 18:55 | #7 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 26
|
Dot.: Rozwód - krok po kroku.
Cytat:
Jutro mu spakuje rzeczy i won, niech idzie do mamusi |
|
2012-04-04, 18:58 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 629
|
Dot.: Rozwód - krok po kroku.
|
2012-04-04, 19:11 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 26
|
Dot.: Rozwód - krok po kroku.
Tylko sie boje ze sie złamie znów :/
Jak tak patrze teraz na niego to mi niedobrze normalnie... Wzielabym i tak potrząsła konkretnie Nic, ide spać - jęsli ktos przezyl rozwód a napewno ktos jest taki tutaj to niech napisze, potrzebne mi bedzie wsparcie Na znajomych nie ma co liczyć nawet: Jedna twierdzi ze sie dogadamy, druga sie przestała odzywać i tak to jest.. nawet nie ma sie komu wygadać |
2012-04-04, 19:13 | #10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 629
|
Dot.: Rozwód - krok po kroku.
Cytat:
|
|
2012-04-04, 19:56 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 299
|
Dot.: Rozwód - krok po kroku.
Jutro mogę wysłać Ci przykładowy wzór pozwu o rozwód, jak znajdę w dokumentach wniosek o zwolnienie od kosztów, to też mogę wysłać. W pozwie generalnie musisz wykazać, że nastąpił trwały i całkowity rozkład pożycia małżeńskiego - że nie ma między Wami więzi uczuciowej, że nie ma pożycia, że nie ma więzi gospodarczej. Możesz też od razu napisać, żeby sąd ustalił miejsce pobytu dziecka u Ciebie i zasądził alimenty, ale najczęściej odsyłają do z tym do sądu rodzinnego.
A w ogóle jesteś pewna że definitywnie chcesz się z nim rozstać? Nie próbowałaś namówić męża na terapię, odwyk? |
2012-04-04, 20:34 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Rozwód - krok po kroku.
jeszcze wniosek o adwokata z urzędu
__________________
|
2012-04-05, 05:01 | #13 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 26
|
Dot.: Rozwód - krok po kroku.
Cytat:
Chce sie rozstać, on sie nie zmieni nigdy, a na odwyk sie nie zgodzi. A pozatym moje uczucia do niego juz chyba dawno wygasły przez te jego awantury i wyzwiska.. A to tak tez mozna tak ? |
|
2012-04-05, 12:12 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5 208
|
Dot.: Rozwód - krok po kroku.
Cytat:
Ważni są też świadkowie (jeśli zdecydujesz się na orzekanie o winie, jak rozumiem powodem będzie alkoholizm Twojego męża), którzy bedą przed sądem zeznawać, że pił, robił awantury itp. Po prostu potwierdzą Twoje powody rozstania. I tej wersji się trzymaj, żeby Ci przypadkiem serce nie zmiękło. Nic dobrego Cię już z nim nie czeka. |
|
2012-04-05, 15:28 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 15
|
Dot.: Rozwód - krok po kroku.
.
Edytowane przez tup_tup Czas edycji: 2012-04-07 o 07:14 |
2012-04-05, 16:59 | #16 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 26
|
Dot.: Rozwód - krok po kroku.
Cytat:
Zeby byl spokoj i po 10 dostanie wyplate a musze pare dlugów spłacic u mamy wiec go oskubie ale po swietach i tak zloze wniosek o rozwód. Tak to by mi marudził ile wlezie a tak dostanie sliczny list z zaproszeniem na rozprawę |
|
2012-04-05, 21:05 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5 208
|
Dot.: Rozwód - krok po kroku.
Cytat:
|
|
2012-04-08, 19:06 | #18 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 26
|
Dot.: Rozwód - krok po kroku.
Cytat:
A my mieszkamy u moich rodziców w domu rodzinnym wiec to małżonek sie wyniesie a nie ja |
|
2012-04-11, 19:53 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 26
|
Dot.: Rozwód - krok po kroku.
Pomoze ktos jeszcze ??
|
2012-11-02, 12:44 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 3
|
Dot.: Rozwód - krok po kroku.
Hej
Nie wiem na jakim teraz jesteś etapie rozwodu, ale napiszę jak to wyglądało u mnie - może komuś pomoże. Jestem świeżo po rozwodzie (2 tygodnie) Po 7 latach związku zdecydowaliśmy się na małżeństwo, a zaraz potem okazało się to zupełną pomyłką. Ex stwierdził, że nie potrafi odnaleźć się w tej sytuacji, że ktoś codziennie na niego czeka w domu... Nie potrafił zmienić swoich zachowań kawalerskich, ciągle jeździł do kolegów, a mi zakazywał kontaktów z rodziną i znajomymi, nie pozwalał nigdzie wychodzić, wiecznie znajdował powody do zazdrości i kłótni. Po pewnym czasie nie wytrzymałam, przeprowadziłam kilka bardzo poważnych rozmów, obiecał poprawę a i tak ni nie zmieniał... Wyprowadziłam się raz, drugi, bo prosił żeby wrócić ale trzecia wyprowadzka była tą ostatnią. Uświadomiłam sobie, że już go nie kocham, że nie takiego życia oczekuje... Wyprowadziłam się w lutym, on zaczął wtedy jeździć po znajomych, mojej rodzinie, żeby mnie namówili na powrót do niego (większość uważała, że dobrze zrobiłam odchodząc od niego, więc mnie nie namawiali, oczywiście poza kilkoma, którzy gorąco namawiali do powrotu). W kwietniu złożyłam pozew do sądu bez orzekania o winie, bo nie chciałam wyciągać brudów, napisałam, że nie mamy nic wspólnego co chciałabym żeby było podzielone, no i my nie mieliśmy dzieci. Wpłaciłam to 600 zł choć nie było mi łatwo uzbierać tej kwoty, ale od niego też nic nie chciałam. On złożył odpowiedź na pozew w której napisał, że nie zgadza się na rozwód. Termin rozprawy wyznaczono na czerwiec. Ja podtrzymałam pozew o rozwód, on sie nie zgodził, więc sędzia poinformował mnie, że muszę zmienić powództwo na orzekanie o winie i uzasadnić to. Złożyłam pozew o orzeczenie winy obu stron, opisałam jak to wyglądało, ex się do tego nie odniósł, nie złożyć odpowiedzi. Wyjechałam za granicę na wakacje, w trakcie dostałam pismo, że rozprawa będzie 24ego października. Po powrocie do Polski okazało się, że mój ex postanowił oczernić moją osobę, rozpowiadał cuda niewidy... Przed rozprawą przeprowadziliśmy mega kłótnie, w której on powiedział, że mam wziąć winę na siebie i że zamierza wszystkie brudy wyciągać przed sądem, więc wchodząc na rozprawę nogi trzęsły mi się jakby były z galaretki, ale nie pokazałam mu co czuje. Nie kochałam go więc mało mnie obchodziło co o mnie mówi, ale niepokój i tak był. Po czym doznałam szoku - na sali był potulny jak baranek, przytakiwał na wszystko co mówiłam. Sędzia zapytał czy chce rozwodu z orzeczeniem winy obu stron, potwierdziłam, jego zapytał czy zgadza się na rozwód powiedział że się zgadza. Sędzia zapytał czy jest nam potrzebne orzeczenie winy, ja powiedziałam że nie, on też więc sprawa odbywała się już jako rozwodowa bez orzekania winy. Najpierw ja byłam przesłuchiwana, pytania: - czy nie zawieraliśmy umów przedmałżeńskich - czy nie mamy dzieci, wspólnego majątku, - z czego się utrzymuje, czym się obecnie zajmuję - od kiedy uważam to małżeństwo za zakończone - czy od tamtego czasu nie prowadzimy wspólnego gospodarstwa i nie utrzymujemy kontaktów fizycznych - co mi przeszkadzało w pozwanym - co moim zdaniem jemu we mnie przeszkadzało - czy nie widzę szans na pojednanie - czy podtrzymuje pozew Później przesłuchali mojego ex, głównie pytając czy zgadza się z tym co powiedziałam w sprawie tego/tamtego... On ze wszystkim się zgodził. Orzeczenie wyroku: 1) rozwiązanie małżeństwa przez rozwód bez orzekania o winie 2) brak orzeczenia o wspólnym zamieszkaniu (bo mieszamy oddzielnie) 3) zasądzenie zwrotu kosztów przez pozwanego na rzecz powódki 150 zł (bo jak powiedział sędzia, rozwód bez orzekania o winie dzieli koszty na pół, ja wpłaciłam 600 zł, dotychczasowe postępowanie kosztowało 300 zł i to na pół, a 300 zł ma mi oddać sąd bo niby to była nadpłata, z tym że dopiero po uprawomocnieniu wyroku czyli po 3 tygodniach) Po uprawomocnieniu wyroku trzeba złożyć pismo o wydanie odpisu orzeczonego wyroku. Ja tego potrzebuje bo będę wracała do nazwiska panieńskiego. Rozpisałam się, ale może to komuś pomoże w podobnej sprawie pozdrawiam |
2012-12-26, 00:41 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 1
|
Dot.: Rozwód - krok po kroku.
Dziękuję Tikulku, mi się to z pewnością przyda, ponieważ przymierzam się do złożenia pozwu. Ile można pozwalać, aby mąż mnie poniżał afiszując się ze swoją nową &%$##? Wystarczy, że mnie zostawił i że teraz pokazuje, jak mało dla niego znaczyło osiem lat związku i małżeństwo. Nawet nie przejmuje się tym, że wciąż formalnie jesteśmy razem... Jeszcze nigdy nie było mi tak wstyd i nikt nigdy mnie tak nie upokorzył... Muszę to jak najszybciej skończyć, zanim zupełnie zniknę we własnych oczach.
Mam tylko jedno pytanie - czy do pierwszego pozwu (bez orzekania o winie) dołączałaś zaświadczenie o zarobkach czy tylko sam odpis aktu małżeństwa? |
2013-07-11, 12:12 | #22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 3
|
Dot.: Rozwód - krok po kroku.
Przepraszam me_llamo_soledad, nie wchodziłam tu już dłuższy czas. Z tego co pamiętam to w ogóle nie składam zaświadczenia o zarobkach - to jest chyba potrzebne jak chcesz być zwolniona z kosztów sądowych. On też nie składał - tylko sędzia na tej drugiej rozprawie zapytał w jaki sposób się utrzymuje i ile zarabiam, czym się zajmuję na co dzień i mojego ex pytał o to samo. Żadnych zaświadczeń nie potrzebowali.
Ale jak chcesz być zwolniona z kosztów (to 600 zł) to musisz udowodnić że nie stać Cię na pokrycie takich kosztów. Powodzenia. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:14.