Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII

[Ando]

Tak sobie czytam co tam wczesniej omawialyscie

Co do CC kontra SN

zadne nie jest lepsze - na prawde. im wiecej o tym mysle i sie dowiaduje tym bardziej sie w tym kierunku sklaniam.

Wiadomo - SN moze miec mnostwo komplikacji. Osobiscie uwazam ze oni powinni przed SN robic USG, a chyba nie robia nigdy. I nie ignorowac kobiet ktore przeczuwaja ze cos jest nie tak.
Ale przeciw CC tez jest cala lista. Wiadomo-dla dziecka to jest bezpieczniejsze, ale dla matki... Po pierwsze moga sie zle wkłuć i sparalizowac for ever. Po 2.moze sie okazac ze sie ma uczulenie na to co wstrzykuja i dostac drgawek i innych atrakcji. po 3. Po cesarce tez sa komplikacje - z blizna głównie, mozna np dostac zatoru, mi np nie dawali zadnych zastrzykow przeciwzakrzepowych dopiero pozniej sie dowiedzialam ze cos takiego istnieje. najgorszą komlikacją po CC jest smierć matki. Widzialam tez dziewczyne, ktorej ciecie zaropialo i kilka razy dziennie jej w tym grzebali bez znieczulenia zeby sciagac ta rope.
Juz nie mowiac ze po SN zazwyczaj od razu sie funkcjonuje, i to tylko 12 godzin bolu. A po CC zawsze przez tydzien sie czlowiek ledwo rusza o tak boli blizna. Do tego daja oksytocyne ktora wywoluje bardzo silne obkurczanie sie macicy co strasznie boli, mimo znieczulenia.
nie chce straszyc czy demonizowac. po prostu chcialam troche ostudzic ogolny entuzjazm.

Ja rodzilam i tak i tak. I nie wiem co jest lepsze.
Ale po Sn chyba lepiej potem sie czulam. Psychicznie glowie. Po CC nie wlaczyly mi sie hormony, nie mialam instynktu macierzynskiego, i bylo mi trudno takrze pod tym kątem. Oczywiscie nie jest to regulą. Zazwyczaj jest wszystko dobrze.

Zaraz mnie Paula zrąbie pewnie :P

[red_scorpio]

Napisane przez Ando

Tak sobie czytam co tam wczesniej omawialyscie

Co do CC kontra SN

zadne nie jest lepsze - na prawde. im wiecej o tym mysle i sie dowiaduje tym bardziej sie w tym kierunku sklaniam.

Wiadomo - SN moze miec mnostwo komplikacji. Osobiscie uwazam ze oni powinni przed SN robic USG, a chyba nie robia nigdy. I nie ignorowac kobiet ktore przeczuwaja ze cos jest nie tak.
Ale przeciw CC tez jest cala lista. Wiadomo-dla dziecka to jest bezpieczniejsze, ale dla matki... Po pierwsze moga sie zle wkłuć i sparalizowac for ever. Po 2.moze sie okazac ze sie ma uczulenie na to co wstrzykuja i dostac drgawek i innych atrakcji. po 3. Po cesarce tez sa komplikacje - z blizna głównie, mozna np dostac zatoru, mi np nie dawali zadnych zastrzykow przeciwzakrzepowych dopiero pozniej sie dowiedzialam ze cos takiego istnieje. najgorszą komlikacją po CC jest smierć matki. Widzialam tez dziewczyne, ktorej ciecie zaropialo i kilka razy dziennie jej w tym grzebali bez znieczulenia zeby sciagac ta rope.
Juz nie mowiac ze po SN zazwyczaj od razu sie funkcjonuje, i to tylko 12 godzin bolu. A po CC zawsze przez tydzien sie czlowiek ledwo rusza o tak boli blizna. Do tego daja oksytocyne ktora wywoluje bardzo silne obkurczanie sie macicy co strasznie boli, mimo znieczulenia.
nie chce straszyc czy demonizowac. po prostu chcialam troche ostudzic ogolny entuzjazm.

Ja rodzilam i tak i tak. I nie wiem co jest lepsze.
Ale po Sn chyba lepiej potem sie czulam. Psychicznie glowie. Po CC nie wlaczyly mi sie hormony, nie mialam instynktu macierzynskiego, i bylo mi trudno takrze pod tym kątem. Oczywiscie nie jest to regulą. Zazwyczaj jest wszystko dobrze.

Zaraz mnie Paula zrąbie pewnie :P

Wszystko ma swoje plusy i minusy. Tak jak pisałam wcześniej - życie napisze scenariusz za nas

[nel_a]

a to chyba jeszcze nie połówka bo dziś mam 19+1

sprzątam intensywnie

[red_scorpio]

Napisane przez nel_a

a to chyba jeszcze nie połówka bo dziś mam 19+1

sprzątam intensywnie

To na zapas

Teraz z innej beczki, jeśli pozwolicie. Czy któraś z Was myślała o profesjonalnej sesji z brzuszkiem? Kurcze oglądałam zdjęcia takich dziewczyn na różnych stronach i są boskie. Tylko, że wykonuje się je w 9 mcu, jak brzusio jest już bardzo duży. Większość fotografów specjalizujących się w tych sesjach, robi także sesje maluszkom w pierwszych tygodniach życia i normalnie sama słodycz...

No i pieknie mam 37stopni, wrrrrrrrrrr

[Ando]

Dzieki Linzej za wsparcie
Ale niedlugo to to nie jest niestety. Mam 20+2 tydz.c.
Jeszcze 2 miesiace do 30...

[Linka25]

Depoison ja mam jednak mocne postanowienie dystansowania sie od rodziny - szczgólnie mojej, bo teść i teściowa są bardziej w porządku... Zreszta teściową umiem łatwo spacyfikować Trochę się mnie boi bidulka
Co do Twojego teścia, to cóż, nie powinien sie wtrącać i Cię pouczać w tej kwestii. Może delikatnie wypowiedzieć swoje zdanie, ale już jakieś próby udowodnienia Tobie, że źle robisz ... nieee Lepiej chyba nawet nie dyskutować zbyt wiele i ucinać to w zarodku jednym acz stanowczym zdaniem

Napisane przez KarolinaPW

Nie bardzo ok, mi to wyglada jakby chcieli od waś jakiejś pomocy, pożyczki i przygotowują grunt pod właściwą rozmowę

Nie, nie to odpada na 100%. Mają niezłą sytuację, a pomoc od dzieci to w ogóle poza ich wyobrażeniami, raczej nigdy by nie wymagali - przynajmniej tej finansowej.
Oni po prostu chcieliby żebyśmy się dorabiali hehe, jedno mieszkanie mamy, noo - to teraz czas na drugie Jakby to było takie proste..

Napisane przez pumas

Linka, rodzina mojego tż też się tak wtrąca, pyta o zarobki, o premie, o oszczędności, wydatki itd. Mnie się to nie podoba, ale jeszcze im tego nie powiedziałam. U nich to normalne, że się rozmienia na drobne wszystko przy niedzielnym obiadku. A ja chciałabym zachować trochę prywatności choćby w kwestii naszych finansów.
Reasumując, to nie jest w porządku.

No właśnie identycznie jest u mnie - w mojej rodzinie. Że też nie miałam refleksu ostatnim razem, kiedy tata zapytał ile odłożyliśmy A wystarczyłoby po prostu: Ale to chyba nasza sprawa..? Czy ja was pytam ile macie na koncie? Wyprzedził mnie mój TZ - z niego jest taka szczera dupa

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

Ad.1 Ja też czułam ją mocno i często przez ostatnie 2 dni, a dzis rano tylko takie nieśmiałe puk puk kilka razy i koniec... Ehhh....
Ad.2 teściowie nie pytają, tu chodzi o moich rodziców

[Ando]

Napisane przez red_scorpio

To na zapas

Teraz z innej beczki, jeśli pozwolicie. Czy któraś z Was myślała o profesjonalnej sesji z brzuszkiem? Kurcze oglądałam zdjęcia takich dziewczyn na różnych stronach i są boskie. Tylko, że wykonuje się je w 9 mcu, jak brzusio jest już bardzo duży. Większość fotografów specjalizujących się w tych sesjach, robi także sesje maluszkom w pierwszych tygodniach życia i normalnie sama słodycz...

No i pieknie mam 37stopni, wrrrrrrrrrr

O-to jest na prawde fajne.
ja mam troche zdolnosci wiec sama sobie robilam sesje ale bardzo sie z niej ciesze. W koncu to bardzo krotki okres w zyciu Ale fakt ze najbardziej efektownie jest na koniec.
mi sie udalo kilka dni przed porodem urodzilam 2 tyg przed terminem wiec duzo nie brakowalo a bym przegapila

[prince_polo]

wrocilam wlasnie z zakupow. Ledwo doszłam
kupiłam sobie w ciuszku 2 pary spodni i bluzeczke

jeszcze mi tylko z zakupow zostały soki,wody bo juz niemam, mleko, jakies owoce i skladniki na ciasta chce robic ta kremówke papieska i zeberke

[Ando]

Napisane przez Linka25

Ad.1 Ja też czułam ją mocno i często przez ostatnie 2 dni, a dzis rano tylko takie nieśmiałe puk puk kilka razy i koniec... Ehhh....

tez tak mam. ostatnio wariowalo to to kilka dni az mi brzuch skakal, a teraz od kilku dni prawie wogule sie nie rusza. Zwalam na wczesna ciaze. I tak wczesnie zaczelam czuc. we wtorek mam wizyte.
nie chce panikowac. I tak mam dosc stresow

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Napisane przez nel_a

a to chyba jeszcze nie połówka bo dziś mam 19+1

Ojej - chyba przegapilam swoje połowinki...
Dzis 20+2 tc

[Paula SHIN]

Z tego wszystkiego Wam nie napisalam, ze bylismy z synkiem u fryzjera TZ jest zachwycony "malym mezczyzna"
Irokez nam nie wyszedl tak jak chcielismy, ale bedziemy teraz zapuszczac i wygolimy boki niedlugo
Fryzjerka nie byla super wprawiona, maly siedzial grzecznie, ale ona sie bala ze zacznie plakac jesli uzyje maszynki Poza tym po jego super dlugich wlosach troche inaczej sie ukladaja i trzeba poczekac az wlos sie przyzwyczai do dlugosci i zacznie sie "normalnie" ukladac
Bylismy w dzieciecym, mieli taki fajny malutki, wysoki fotelik z niby-kierownica z przodu ja rozpaczalam po jego wlosach, a TZ bardzo sie cieszyl. W ogole to byl bardziej pomysl TZ ze trzeba obciac wlosy. Ja najchetniej bym mu zapuscila takie "rockowe" dlugie wlosy i dala gitare w reke, ale coz . Niech tata decyduje o maluchu

[Ando]

Napisane przez Paula SHIN

Z tego wszystkiego Wam nie napisalam, ze bylismy z synkiem u fryzjera TZ jest zachwycony "malym mezczyzna"
Irokez nam nie wyszedl tak jak chcielismy, ale bedziemy teraz zapuszczac i wygolimy boki niedlugo
Fryzjerka nie byla super wprawiona, maly siedzial grzecznie, ale ona sie bala ze zacznie plakac jesli uzyje maszynki Poza tym po jego super dlugich wlosach troche inaczej sie ukladaja i trzeba poczekac az wlos sie przyzwyczai do dlugosci i zacznie sie "normalnie" ukladac
Bylismy w dzieciecym, mieli taki fajny malutki, wysoki fotelik z niby-kierownica z przodu ja rozpaczalam po jego wlosach, a TZ bardzo sie cieszyl. W ogole to byl bardziej pomysl TZ ze trzeba obciac wlosy. Ja najchetniej bym mu zapuscila takie "rockowe" dlugie wlosy i dala gitare w reke, ale coz . Niech tata decyduje o maluchu

heh
tez mam dylemat, bo zawsze chcialam zeby moja corka miala dlugie wlosy (ja nigdy nie mialam), a teraz gdy maz zajmuje sie jej czesaniem i wyglada jak mały mop zazwyczaj to sie zaczynam lamac czy jej nie sciac na krotko..

Moich mezczyzn tez dzis chce obcinac - ale maszynką sama

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Napisane przez prince_polo

wrocilam wlasnie z zakupow. Ledwo doszłam
kupiłam sobie w ciuszku 2 pary spodni i bluzeczke

jeszcze mi tylko z zakupow zostały soki,wody bo juz niemam, mleko, jakies owoce i skladniki na ciasta chce robic ta kremówke papieska i zeberke

mmmm, pyszne plany
zostawisz kawalek?

[prince_polo]

Napisane przez Paula SHIN

Z tego wszystkiego Wam nie napisalam, ze bylismy z synkiem u fryzjera TZ jest zachwycony "malym mezczyzna"
Irokez nam nie wyszedl tak jak chcielismy, ale bedziemy teraz zapuszczac i wygolimy boki niedlugo
Fryzjerka nie byla super wprawiona, maly siedzial grzecznie, ale ona sie bala ze zacznie plakac jesli uzyje maszynki Poza tym po jego super dlugich wlosach troche inaczej sie ukladaja i trzeba poczekac az wlos sie przyzwyczai do dlugosci i zacznie sie "normalnie" ukladac
Bylismy w dzieciecym, mieli taki fajny malutki, wysoki fotelik z niby-kierownica z przodu ja rozpaczalam po jego wlosach, a TZ bardzo sie cieszyl. W ogole to byl bardziej pomysl TZ ze trzeba obciac wlosy. Ja najchetniej bym mu zapuscila takie "rockowe" dlugie wlosy i dala gitare w reke, ale coz . Niech tata decyduje o maluchu

musi slodko wygladac


ale jestem zadowolona ze spodni Dosc ze w nie weszłam to jeszcze sa gumowe i wygodne jedne i drugie
jedne szare takie cos w stylu haremek a drugie czarne rureczki jak talala za jedne i drigie zaplaciłam 21 zł i potem dokupiłam ejszcze bluzeczke za 3.20

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Napisane przez Ando

heh


mmmm, pyszne plany
zostawisz kawalek?

to wpadnij na ciacho jak juz zrobie

[Maciejka__]

Napisane przez depoison

Jak sobie pomyślę, że tyle kasy wyłożę, a dziecię poużywa taki wózuńcio kilkanaście miesięcy (i wcale niepowiedziane, że chętnie), to mi się już trochę odechciewa. Tym bardziej, że np. na lampę błyskową do aparatu już chyba od roku nie mogę się zdecydować (bo mi wiecznie za drogo) a tu nagle - cyk - i wydam prawie 1000€? (...) Teraz się tylko ciężko zastanawiam, jak sprawę rozegrać, żeby dostać wskazania do cc. Hmm

Przypomniałaś mi, że ciągle nie mam zewnętrznej lampy błyskowej... A chcę też kupić plecak fotograficzny (do samochodu biorę torby, ale przy mojej posturze widać je z daleka i trochę się obawiam, że jak będę wędrować sama, to ktoś podejdzie i "poprosi" o oddanie), jakiś fajny obiektyw (bo mam dodatkową kasę i chcę kupić coś dla siebie zanim całość wydam z właściwym sobie rozsądkiem ). No i bezwzględnie muszę kupić dysk zewnętrzny, bo już nie mam miejsca ani na dysku, ani na laptopie.

Wózek chciałabym nowy, tani, lekki i trwały. Już nawet dopuszczam zakup gondoli, a później spacerówki, ale czasem chciałabym wpiąć fotelik, a to już zmusza do myślenia o wózkach wielofunkcyjnych.

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

I na razie nastawiam się na poród sn.

[phdwao]

Napisane przez pumas

Dzi

Sugerujesz, że pumas zła matka dłużej szopinguje? :P Wiem wiem o tych przykazach, postaram się stosowac

Widzialam ten wozek jedo, musze go jeszcze przetestować.

Ja dzisiaj małej też rano nie czułam, na powitanie, dopiero później się trochę rozkręciła, choć malutko. Na pewno jeszcze śpi, nie martw się

pumcia nie wierze że zakupy w galerii czy CH w 40 minut załatwiasz zawsze mozna w chuście nosic

troche juz popukał do mamy, ale malo dzisiaj

kupiłam sobie herbatke z meliską, bo cos poddenerwowana jestem

[Paula SHIN]

Napisane przez Ando

heh
tez mam dylemat, bo zawsze chcialam zeby moja corka miala dlugie wlosy (ja nigdy nie mialam), a teraz gdy maz zajmuje sie jej czesaniem i wyglada jak mały mop zazwyczaj to sie zaczynam lamac czy jej nie sciac na krotko..

Moich mezczyzn tez dzis chce obcinac - ale maszynką sama

Ja chyba bede musiala TZ obciac maszynka (jak od kogos zalatwie) bo malego do fryzjera zagonic umie, ale on sam juz nie pojdzie

I dal mi oficjalny zakaz zapuszczania wlosow malemu, bo ma wygladac jak facet Coz... Na irokeza mu musze zapuscic

[agunia82]

Hej Ja tu jeszcze chwilkę z Wami pobędę, ale za niedługo się zbieram, bo jedziemy na święta do moich rodziców

Napisane przez depoison

Bo jak mi teść przedwczoraj walnął gadkę (prawie dwugodzinną, w coraz bardziej zaczepnym tonie) o tym, że cc to samo zło, mam w ogóle o tym nie myśleć i urodzić siłami natury, bo - uwaga - tysiące kobiet na przestrzeni wieków tak rodziły, to mi tak ciśnienie podniósł, że myślałam, że mnie krew nagła zaleje. No przepraszam bardzo, ale to, jak będę rodzić, jest sprawą tylko i wyłącznie mojej, za przeproszeniem, dupy. Nie teścia który o ciąży czy rodzeniu wie tyle, co ja o sikaniu na stojąco - czyli nic.

I ten ton! Oscylujący między wszechwiedzącym guru a sugestiami, że histeryczka ze mnie, bo przecież kiedyś kobiety w kapuście rodziły a ja bym teraz chciała rachu-ciachu, cięcie (dla mięczaków) i po sprawie.
Jezu

No. Wygadałam się trochę, choć gdybym miała przedstawić cały przebieg rozmowy, to by mnie świt zastał.

o rany, jak zawsze, ten, którego temat najmniej dotyczy ma najwięcej do powiedzenia Chyba bym nie zdzierżyła i po prostu wyszła

Napisane przez prince_polo

dzis zaczynam 26tc

a ja jutro zaczynam III trymestr

Napisane przez nel_a

Zaczynam dziś 20 tydzień czyli to już połóweczka?

jeszcze nie, połóweczka będzie jak skończysz 20 tydzień

Napisane przez nadalka

A to mój dzisiejszy brzuszek jeszcze w piżamce
Następne zdjęcie będzie w 31tyg

śliczny i jaki duży!

Napisane przez pumas

Ale wiesz co? Gin wczoraj mi powiedziała, że twardniejący brzuch to nic złego ! Czy powiększa się nam wszystko i dlatego mamy takie dziwne uczucie napięcia, a poza tym maluch jak dużo się rusza, to nasz mechanizm obronny to właśnie napinanie mięśni, stąd pojawia się twardy brzuch.

to też zależy jak objawia się to twardnienie brzucha. Jeśli sporadycznie, kilka razy na dzień, i po odpoczynku ustaje, to jest jak najbardziej ok. Ale jeśli brzuch twardnieje mocno i często (więcej niż 10 razy dziennie), na długo (ja potrafiłam mieć i przez pół godziny albo dłużej non stop lekko twardawy brzuch, mimo odpoczynku i leżenia), to już jest powód do niepokoju.
Najlepiej to jak brzuch twardnieje to zacząć obserwować jak często i na jak długo, w jakich sytuacjach i o tym opowiedzieć ginowi. On już będzie wiedział najlepiej czy to coś groźnego czy nie

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

ja u siebie też zauważyłam, że jak młoda dwa dni szaleje w brzuchu, to potem dzień-dwa jest spokojniejsza, jakby musiała "odpocząć" Ruchy liczę i dopóki przynajmniej raz dziennie jest ich 10 w ciągu godziny to jest ok

Napisane przez red_scorpio

Cześć Dziewczynki, ja w zasadzie na chwilę bo przeziębienie mnie dziś rozłożyło na łopatki. Na 15 idę do internisty - czuję się fatalnie. Łeb mi ktoś młotem traktuje... i pocę się jak dzika.

ojej, współczuje, kuruj się

Napisane przez red_scorpio

To na zapas

Teraz z innej beczki, jeśli pozwolicie. Czy któraś z Was myślała o profesjonalnej sesji z brzuszkiem? Kurcze oglądałam zdjęcia takich dziewczyn na różnych stronach i są boskie. Tylko, że wykonuje się je w 9 mcu, jak brzusio jest już bardzo duży. Większość fotografów specjalizujących się w tych sesjach, robi także sesje maluszkom w pierwszych tygodniach życia i normalnie sama słodycz...

No i pieknie mam 37stopni, wrrrrrrrrrr

ja będę taką miała, robioną przez brata. Nie czekamy do 9 miesiąca, będę miała sesję na początku maja, czyli na początku 8 miesiąca

[blueberry88]

Napisane przez pumas

Linka, rodzina mojego tż też się tak wtrąca, pyta o zarobki, o premie, o oszczędności, wydatki itd. Mnie się to nie podoba, ale jeszcze im tego nie powiedziałam. U nich to normalne, że się rozmienia na drobne wszystko przy niedzielnym obiadku. A ja chciałabym zachować trochę prywatności choćby w kwestii naszych finansów.
Reasumując, to nie jest w porządku.

W mojej rodzinie też tak jest i nie lubię tego. Powiem szczerze, że wybrnąć z tego tak na 100% jest ciężko i mi się nie udało. Strasznie to wkurzające.

[Ando]

Napisane przez phdwao

pumcia nie wierze że zakupy w galerii czy CH w 40 minut załatwiasz zawsze mozna w chuście nosic

troche juz popukał do mamy, ale malo dzisiaj

kupiłam sobie herbatke z meliską, bo cos poddenerwowana jestem

10 kilo na sobie i 10 kilo w rekach... wspolczucia...
Ta moda na chusty jest... to tylko moda. Przereklamowana. Na prawde
Jeszcze nosidelko - takie zapinane i dobrze wywazone to ok, ale w gorach na szlaku gdzie sie wozkiem nie ujedzie. Ale do sklepu... chyba ze ktos chce koniecznie zaszpanowac...

Nosilam w chuscie, nosilam w nosidelku, i moge z doswiadczenia powiedziec - na zakupy tylko wozek, i rece wolne i caly ciezar zakupow do wozka idzie.
no ale jak ktos koniecznie chce miec zylaki to jasne

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Prince-polo - super kiedy Ci pasuje?

[Ando]

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

a ja mam od wczoraj brzuch napiety...

Lez i sie nie przemeczaj
W ciazy to sie zdarza, wiec spokojnie
Dopiero co Phdwao nam tu mdlala

[muminek82]

Dzień doberek

ja już od rana szpital kościół zakupy wszystko załatwione

Kochane dziękuje za kciuki pomogły bo prawie nie bolało dosłownie założenie krążka trwało chyba z 1min i bolało może ciut przez sekundę
na usg wszystko wporządkumały jest ułożony miednicowo,za miesiąc mam sprawdzić czy się obrócił, jest większy o ponad tydzień i uwaga waży już 1200g lekarz powiedział że wszystko wskazuje na to że będzie dużywg usg w niedziele kończe 29tc,nie mam niestety żadnych zdjęć z usg ale jestem mega zadowolona że wszystko dobrze

teraz lece was nadrabiać

[Ando]

Napisane przez muminek82

Dzień doberek

ja już od rana szpital kościół zakupy wszystko załatwione

Kochane dziękuje za kciuki pomogły bo prawie nie bolało dosłownie założenie krążka trwało chyba z 1min i bolało może ciut przez sekundę
na usg wszystko wporządkumały jest ułożony miednicowo,za miesiąc mam sprawdzić czy się obrócił, jest większy o ponad tydzień i uwaga waży już 1200g lekarz powiedział że wszystko wskazuje na to że będzie dużywg usg w niedziele kończe 29tc,nie mam niestety żadnych zdjęć z usg ale jestem mega zadowolona że wszystko dobrze

teraz lece was nadrabiać

super wiesci

[blueberry88]

Napisane przez muminek82

Kochane dziękuje za kciuki pomogły bo prawie nie bolało dosłownie założenie krążka trwało chyba z 1min i bolało może ciut przez sekundę
na usg wszystko wporządkumały jest ułożony miednicowo,za miesiąc mam sprawdzić czy się obrócił, jest większy o ponad tydzień i uwaga waży już 1200g lekarz powiedział że wszystko wskazuje na to że będzie dużywg usg w niedziele kończe 29tc,nie mam niestety żadnych zdjęć z usg ale jestem mega zadowolona że wszystko dobrze

teraz lece was nadrabiać

Bardzo fajnie! Cieszę się, że już po, no i mały ma się dobrze

[Maciejka__]

Napisane przez Linka25

Powiem Wam że wkurza mnie moja rodzinka ostatnio. Moja, nie TŻta. Wszyscy sie wtrącają i jeszcze do tego liczą nam nasze pieniądze - pytają o oszczędności, ile mamy kasy itp. Co o tym sądzicie? Czy to jest ok?

Zdecydowanie nie. Moim zdaniem dopuszczalne byłyby tylko pytania, czy potrzebujecie pomocy finansowej.

Napisane przez prince_polo

pumas dobrze ze wszystko ok. Ja ostatnio tez schizuje bo wydaje mi sie ze mocniej mnie potrafiła kopac we wczesniejszych tyg . A przeciez czym wieksza tym powinna kopac bardziej Ale nie ide narazie na ip bo licze ruchy i jak i rano tak i wieczorem jest bardzo ruchliwa wiec odpuszcze a we wtorek amm wizyte u gina to sie go o to zapytam

juz bym chciala zeby mała mi brzy=uch wyginała i łokcie i stópki

Na razie nasze maluszki mają sporo miejsca, więc myślę, że stopień odczuwania kopniaków zależy też od ilości wód.

Przez ostatnie dwa dni miałam marny apetyt i brzuch mi zmalał. Czyżby to nagłe powiększenie sprzed kilku dni wynikało z pracy jelit, albo zatrzymanej wody? Kopniaków dostaję sporo i to w różnych pozycjach.


Pumas, phdwao - piszecie, że 40 min. w foteliku to max, a przecież wiele podróży trwa dłużej. Czasem tyle trwa przejazd przez Trójmiasto, a gdzie czas na przejazd kolejnych 120-200 km? Albo na jeszcze dłuższe trasy?


Byłam dzisiaj na badaniu glukozy z obciążeniem 50g i udało się!
Słyszałam, że niektórym pomaga leżenie, więc spędziłam godzinkę na kozetce, po czym co prawda bolał mnie krzyż, ale najważniejsze, że nie zakończyłam badania przed czasem. Poprosiłam o przekazanie wyników do mojej przychodni (ta sama sieć) i mam nadzieję, że jeszcze dzisiaj je odbiorę.

Napisane przez pumas

Ale wiesz co? Gin wczoraj mi powiedziała, że twardniejący brzuch to nic złego ! Czy powiększa się nam wszystko i dlatego mamy takie dziwne uczucie napięcia, a poza tym maluch jak dużo się rusza, to nasz mechanizm obronny to właśnie napinanie mięśni, stąd pojawia się twardy brzuch.

Mój jest taki sam haha. Sugeruje mi, gdzie mam rodzić i ciągle, czyli co niedziele kłoci się, dlaczego nie chce rodzic w tym szpitalu, skoro ma takie dobre opinie... No i nie przegadasz. Nienawidzę takich gadek. Poza tym sorry, ale teść jest ostatnia osoba, z ktora chcialabym gadac o porodzie.

Dziękuję
Ja taki długi weekend mam od tygodnia, zadziwiajaco mi dobrze w domu...aż nie chce mi się wracać do pracy (cooo...ja to mówię...)

Ad. 1 Też wychodzę z takiego założenia i oczywiście zwracam uwagę na twardnienie, ale staram się zachować zdrowy rozsądek i nie zamartwiać, tylko położyć. Bardziej niepokoją mnie skurcze przypominające kłucie.

Ad. 2 Chyba bym stamtąd uciekała...

Ad. 3 W Twoim wypadku to niepokojący objaw.

Napisane przez red_scorpio

Teraz z innej beczki, jeśli pozwolicie. Czy któraś z Was myślała o profesjonalnej sesji z brzuszkiem? Kurcze oglądałam zdjęcia takich dziewczyn na różnych stronach i są boskie. Tylko, że wykonuje się je w 9 mcu, jak brzusio jest już bardzo duży. Większość fotografów specjalizujących się w tych sesjach, robi także sesje maluszkom w pierwszych tygodniach życia i normalnie sama słodycz...

Ja myślałam i nawet mam w swoim gronie wielu profesjonalistów, więc na sesję"brzuszkową" pewnie z kimś się umówię, a fotki kruszynki będę pstrykać sama.

[hanjah]

muminek-super że wszystko w porządku

Wróciłam z zakupów i padam na ryjek W tym samym czasie tż zabrał Dorotkę na większe zakupy-także ten punkt programu na dziś mamy z głowy Tż zaraz jedzie po telefon, Dorotka za pół godziny powinna słodko spać A ja się zabieram za sprzątanie...

[ajka89]

Napisane przez prince_polo

Wy tez po nocy macie wodnistej wydzieliny duzo???

Napisane przez muminek82

Dzień doberek

ja już od rana szpital kościół zakupy wszystko załatwione

Kochane dziękuje za kciuki pomogły bo prawie nie bolało dosłownie założenie krążka trwało chyba z 1min i bolało może ciut przez sekundę
na usg wszystko wporządkumały jest ułożony miednicowo,za miesiąc mam sprawdzić czy się obrócił, jest większy o ponad tydzień i uwaga waży już 1200g lekarz powiedział że wszystko wskazuje na to że będzie dużywg usg w niedziele kończe 29tc,nie mam niestety żadnych zdjęć z usg ale jestem mega zadowolona że wszystko dobrze

teraz lece was nadrabiać

To super, że z dzidziusiem wszystko w porządku no i że szybko poszło zakładanie krążka

kathrinaaaaa powiem Ci, że mi w ciąży robi się słabo dość często...a nigdy nie miałam z tym problemu. Ostatnio jak nawet siedziałam, to myślałam, że zemdleje...

[ajka89]

Uciekam dalej sprzątać..a potem do mamy pomóc jej w gotowaniu na święta

[agunia82]

Napisane przez muminek82

Dzień doberek

ja już od rana szpital kościół zakupy wszystko załatwione

Kochane dziękuje za kciuki pomogły bo prawie nie bolało dosłownie założenie krążka trwało chyba z 1min i bolało może ciut przez sekundę
na usg wszystko wporządkumały jest ułożony miednicowo,za miesiąc mam sprawdzić czy się obrócił, jest większy o ponad tydzień i uwaga waży już 1200g lekarz powiedział że wszystko wskazuje na to że będzie dużywg usg w niedziele kończe 29tc,nie mam niestety żadnych zdjęć z usg ale jestem mega zadowolona że wszystko dobrze

teraz lece was nadrabiać

nooo to super wieści

Napisane przez Maciejka__

Byłam dzisiaj na badaniu glukozy z obciążeniem 50g i udało się!
Słyszałam, że niektórym pomaga leżenie, więc spędziłam godzinkę na kozetce, po czym co prawda bolał mnie krzyż, ale najważniejsze, że nie zakończyłam badania przed czasem. Poprosiłam o przekazanie wyników do mojej przychodni (ta sama sieć) i mam nadzieję, że jeszcze dzisiaj je odbiorę.

no to fajnie

idę się pakować. Przez chwilę po fenoterolu mi dość mocno puls podskoczył (ale nie powyżej niepokojącej wartości), ale położyłam się na chwilkę i jest lepiej.

[pumas]

Gratuluję muminku !!!!!!!!!!!!!! a dzidzie masz ogromną !!!!!!!!!! 1200 g to bardzo dużo jak na ten wiek Moja jeszcze 2 tyg. temu miała 700 g, a jestem tylko dzień za Tobą

[Ando]

Napisane przez Maciejka__

Na razie nasze maluszki mają sporo miejsca, więc myślę, że stopień odczuwania kopniaków zależy też od ilości wód.

Przez ostatnie dwa dni miałam marny apetyt i brzuch mi zmalał. Czyżby to nagłe powiększenie sprzed kilku dni wynikało z pracy jelit, albo zatrzymanej wody? Kopniaków dostaję sporo i to w różnych pozycjach.


Pumas, phdwao - piszecie, że 40 min. w foteliku to max, a przecież wiele podróży trwa dłużej. Czasem tyle trwa przejazd przez Trójmiasto, a gdzie czas na przejazd kolejnych 120-200 km? Albo na jeszcze dłuższe trasy?

1. to mozliwe. choc ja mam bardzo malo wod, a czasem czuje naprawde mocno jak na 20 tydz. Wlasnie wszamalam pomidorowke chyba malemu zasmakowala bo w koncu sie ruszyl

2. to tez mozliwe Ja mam czasem taka pilke duza, a potem potrafi mi zejsc prawie na plasko... zwykle najwiekszy jest mam zoladek pelen

3. No wlasnie. Kuzyni męża jezdzą ze swoimi maluchami z twojmiasta do Poznania na kazde swieta, nawet niedlugo po porodzie. To dobre 5 godzin jazdy.

[Linka25]

Muminku - super że już po! I że wszystko dobrze. Masz już całkiem duzego chłopca