Złe kilometry dzielą Nas.. zima umiera, wiosny już czas - ZNO cz.38

[wampir]

Znalazłam Tom Rider Angel of Darkness
**** yeah!!

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

proszę Was
nie wyrażajcie swojego zdania, kiedy nie potraficie go potwierdzić dobrymi argumentami
wkuwia mnie to

[0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6]

Napisane przez absorbeed

Ceść sysunie. Dopiero wstałam.

Cześć śpiochu

Napisane przez lucyohlucy

tzn dlatego że Ty tego nie akceptujesz Kościół powinien zmienić swoje nauczanie? Zaletą Kościoła jest to, że twardo się trzyma swoich zasad, nawet jak są niewygodne. Ja podziwiam ludzi, którzy tego przestrzegają, ja mam z tym problem.



To, ze ktoś chodzi do kościoła nie czyni go przykładnym katolikiem. Do Koscioła są zaproszeni grzesznicy z tego co wiem. Są ludzie, którzy chodzą, bo tak wypada. Ja ich nie oceniam, sama nie jestem przykładnym katolikiem. I na pewno nie utożsamiam ich ze wszystkimi katolikami.


o sie rozpisałam

Czytaj ze zrozumieniem

Ja to akceptuję. Kościół ma swoje zasady a ja swoje. Nie mam nic przeciwko zasadom Kościoła, nie zgadzam się ze wszystkimi. Mimo to szanuję je. Chodzi mi o to, że przecież Kościół tego nie akceptuje a ludzi i tak łamią te zasady a później robią z siebie przykładnych katolików. Nie wszyscy, ale większość.

Nie wsadzam wszystkich katolików do jednego worka. Jedni chodzą do Kościoła bo czują potrzebę a inni chodzą bo " co ludzie sobie pomyślą" gdy nie pójdzie na msze.

Większość życia chodziłam do Kościoła, ale niektóre poglądy przestały mi odpowiadać ( m.in aborcja. Nie jest za tym, ale każda kobieta ma prawo decydować o swoim życiu. To jej sprawa czy dokona aborcji czy tego nie zrobi. ). Moje drogi i drogi Kościoła się rozminęły. Nie czuję potrzeby chodzenia do Kościoła i tego nie robię. Gdybym poszła wbrew sobie to czułabym się źle z myślą, że robię coś wbrew sobie.
Wierzę w Boga, że chce dla nas jak najlepiej. Wiem co jest dobre a co złe. Nikogo nie krzywdzę. Pomagam innym bo czuję taką potrzebę. We wszystko co robię wkładam swoje serce a to, że nie chodzę do Kościoła nie oznacza, że jestem gorsza.


Idę robić ciasto

Miłego dnia

[absorbeed]

Paczcie co mam dla was! Wesołych Świąąąąąąąąąąąąt!

[wampir]

Pozwolę sobie zacytować

"Armia, małżeństwo, kościół i bank: oto czterech jeźdźców Apokalipsy."

[magda1706]

tak dla wkurzenia jeszcze Wampira
możesz ominąć

[1=0d1f34119766eee4653101d 15d3559db3eb5311a_5de8488 3b0bb6;33401786]Tak. Poświęcam temu dużo czasu.

To ja się o coś zapytam. Jak to jest z seksem? Przed ślubem nie wolno a mimo to uprawiacie seks
Kościół nie akceptuje seksu przed ślubem. To trochę zakłamanie. Np. W sobotę seks z chłopakiem a w niedzielę idziesz do Kościoła. Spowiadasz się z tego?

Według mnie seks przed ślubem to nic złego, ale Kościół tego nie akceptuje.

Inny przykład. W tygodniu nie stosujesz zasad nałożonych przez Kościół a w niedzielę udajesz przykładnego katolika. Śmieszy mnie to. Znam ludzi, którzy kantują innych, oszukują a w niedzielę to przykładni katolicy. Żałosne to.[/QUOTE]

tak wiem że tak jest. Grzeszę mimo że chodzę do kościoła natura ludzka. jakby nie patrzeć święci też mieli swoje grzechy. Spowiadam się z seksu bo to grzech mimo że był czas kiedy sądziłam że nie jest grzechem
itd

ja nie oceniam tych co naginają zasady Kościoła bo tego wymaga sytuacja. Ich sprawa ich sąd ostateczny.

Napisane przez lucyohlucy

Ja podziwiam ludzi, którzy tego przestrzegają, ja mam z tym problem.

podobnie mam i ja.
Znam pary małżeńskie które nie dotknęły się przed ślubem, a mnie nosi jak na TŻ patrzę jak koszulkę zdejmuje
I wiele wiele innych osób które przestrzegają wielu praw. Ja podziwiam. Staram się ale cóż jak czasem nie wyjdzie
Spowiadam się obiecuję poprawę i staram się po prostu

każdy będzie sądzony wg swojego. Jedynie mnie rozwala na łopatki niewiedza innych na dany temat

ZAMYKAM TEMAT

[absorbeed]

[lucyohlucy]

[1=0d1f34119766eee4653101d 15d3559db3eb5311a_5de8488 3b0bb6;33402281]Cześć śpiochu



Czytaj ze zrozumieniem


Ja to akceptuję. Kościół ma swoje zasady a ja swoje. Nie mam nic przeciwko zasadom Kościoła, nie zgadzam się ze wszystkimi. Mimo to szanuję je. Chodzi mi o to, że przecież Kościół tego nie akceptuje a ludzi i tak łamią te zasady a później robią z siebie przykładnych katolików. Nie wszyscy, ale większość.

[/QUOTE]
Czytam ze zrozumieniem. Próbuję zrozumieć Twoją logikę. Tzn że Kościół powinien zaakceptować że ludzie nie są w stanie przestrzegać zasad? Czy nie podoba Ci się, że Kościół nie akceptuje że ludzie nie przstrzegają zasad? To co ma zrobić? zmienic zasady? Nie rozumiem tego pogrubionego zdania.

Nie wiem, ja do Kościoła chodzę, żeby się pomodlić, nie żeby patrzeć na innych i myśleć: o, a ten to nie ma ślubu z tą, a do kościoła mają czelność chodzić! A tamta to taka plotkara i jędza a tu ma czelność zdrowaśki klepać! wiadomo, takie myśli się nasuwają, ale chyba nie warto się na tym skupiać. Kto wie, moze ta osoba o której się myśli że tylko udaje przykładnego katolika kiedyś będzie świętym. Wszystko się może zdarzyć, tak jak był ze św Augustynem.
To jest chyba nawet grzech, brzmi z deczka staroświecko, sianie zgorszenia. Po prostu brak jest świadomosci wśród Katolików. Ale ja widzę sporo zmian

[wampir]

Magda odpowiem cytatem
"Człowiek nie wie co to życie dopóki pierwszy raz nie rozbierze kobiety"

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Zamknijcie ten temat proszę!

[asmenaa]

czesc dziewczyny

[lucyohlucy]

Heheh ja ju nic nie mówię, bo mnie mama goni z krojeniem sałatki. Swoją drogą, na co komu tyle sałatki warzywnej, nie kapujęęęęęę

[absorbeed]

Cześć Asme, powiedz, że ładny obrazek dla was stworzyłam.

[magda1706]

PO RAZ DRUGI!

ZAMYKAMY TEMAT

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Napisane przez absorbeed

Cześć Asme, powiedz, że łady obrazek dla was stworzyłam.

sliczny

[wampir]

ładny ładny

[absorbeed]

Magda&Wampir, czuję się doceniona.

[hihihi]

magda fajna sukienka
norka jakie ma dziecko duże

[asmenaa]

abs nie odpowiedzialas mi wczoraj na pytanie?
obrazek ladny

u mnie nieciekawie...

[wampir]

abs miszcz pajnta

[absorbeed]

Asme, jakie? O tżecie? Odpisywałam Czarnulce. Wiem dlaczego tak było i wiem, dlaczego czułam, że coś wisi. Wyjaśnił mi wszystko, miałam czas do wieczora, żeby podjąć decyzję. Zdecydowałam, że zostanę. Ale nie chcę więcej pisać na forum. Dziękuję. Dlaczego nieciekawie?
Wampir, jak rysowałam kotka to już to mówiłam.

[magda1706]

Napisane przez asmenaa

u mnie nieciekawie...

czo siędzieje?>

hihihi dziękuję

[patrysiowa_]

Napisane przez magda1706

ZAMYKAM TEMAT

dziękuję


idę piec ciasto bo chciałam nadrobić, ale większość ominęłam

[kociczka]

brownies jest boooskie
ale robiac te ciasta juz ich chyba nie tkne w swieta

teraz wyjmuje spod czekoladowy i wkladam biszkopt

i jednak garnek duzy sie przyda jak musze z 20 jajek ugotowac

[cienanosdesoledad]

no i poćwiczone

[asmenaa]

Napisane przez absorbeed

Asme, jakie? O tżecie? Odpisywałam Czarnulce. Wiem dlaczego tak było i wiem, dlaczego czułam, że coś wisi. Wyjaśnił mi wszystko, miałam czas do wieczora, żeby podjąć decyzję. Zdecydowałam, że zostanę. Ale nie chcę więcej pisać na forum. Dziękuję. Dlaczego nieciekawie?
Wampir, jak rysowałam kotka to już to mówiłam.

ha ha ha uwierz mi, ze nic nie rozumiem z tego co napisalas

Nie chcesz wiecej pisac na forum?!

[kociczka]

Asme uwielbiam Cię

[madlen345]

Napisane przez lucyohlucy

Heheh ja ju nic nie mówię, bo mnie mama goni z krojeniem sałatki. Swoją drogą, na co komu tyle sałatki warzywnej, nie kapujęęęęęę

ja już mam dawno zrobioną rano robiłam teraz poodkurzane jeszcze po wymianie chodników i wykładziny moi rodzice czasem szaleją jak są święta czego nie rozumiem bo to tylko dwa dni

[absorbeed]

Asme, nie chcę, podjęłam decyzję już i zamknęłam rozdział. Nie gniewaj się.

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

W jakiej kategorii na allegro mam szukać portfela?

[cienanosdesoledad]

Napisane przez absorbeed

Asme, nie chcę, podjęłam decyzję już i zamknęłam rozdział. Nie gniewaj się.

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

W jakiej kategorii na allegro mam szukać portfela?

galanteria? czy jakoś tak?

[absorbeed]

Ciena, nie ma czegoś takiego.

[201604200942]

Napisane przez patrysiowa_

A ja w to wierzę bo za bardzo się oczytałam o tym i w tym jest coś prawdy. A ile, to się przekonamy. A nie dziwi Cię to np, że np 7200 lat temu jak planeta X była w pobliżu ziemi był akurat wielki Potop gdy była Arka Noego? Między orbitami jest pusta przestrzeń gdzie była niegdyś planeta Nibiru i widocznie zderzyła się z czymś na tyle, że jej orbita przyjęła kształt elipsy.

Z pewnego tekstu "Ewolucja ludzkiej świadomości" zacytuję fragment:


W Bazylicie Wczesnochrześcijańskiej w Watykanie od wschodu była fontanna. jak potwierdza Wikipedia "z fontanny zachowała się rzeźba szyszki pinii umieszczona w niszy na dziedzińcu Szyszki na Watykanie"

Na internecie Ci tego nie znajdę, a nie mam teraz w domu tej książki w której jest to wszystko opisane, ale DNA było tworzone z czegoś na postać szyszki. DNA ludzkie

Wiesz, oczytać się można, ale nie wszystko co czytasz musi być prawdziwe...

Wiesz, takie rzeczy jak potop zdarzają się na naszej Ziemi raz na kilkadziesiąt tysięcy lat. Nie ma w tym nic dziwnego, a tym bardziej boskiego.

Motyw potopu jest powielany w wielu mitologiach, więc to jest fakt, ale nie uwierzę w to, że Noe wziął sobie parki na Arkę i ocalił w ten sposób zwierzątka

Szyszka jak i pawie po bokach, mają korzenie w religii Rzymian, więc nie ma to nic wspólnego z planetą.

Jakiej szyszki? Co to ma wspólnego z Watykanem? Nic.

Napisane przez patrysiowa_

Jak ogólnikowo poznajesz historie to zazwyczaj wydaje się nierealna
jak się w nią wgłębiasz to wszystko zmienia postać rzeczy


lepiej żałować że się spróbowało
niż żałować że się nie spróbowało

W poznawaniu historii potrzebny jest obiektywizm, a nie wybieranie sobie faktów, które pasują i tworzenie sobie własnych ideologii.

Napisane przez patrysiowa_

tzn ja w Boga wierzę, ale za nic nie uznaję Kościoła
i nie rozumiem jednego, skoro Jezus cierpiał na krzyżu za innych ludzi, by oni nie cierpieli, to dlaczego Ci cholerni Katolicy ubolewają tak nad tym Jezusem w cierpieniu? W końcu on cierpiał po to by ludzkość nie cierpiała, a oni sami sobie to cierpienie sprawiają
Druga sprawa, mój wujek rozmawiając ze Świadkiem Jehowy dał mu do myślenia mówiąc tak "Jakby ktoś zabił twoją matkę młotkiem, to co, nosiłbyś młotek na szyi by o niej pamiętać?" i ten człowiek krótko mówiąc się zgasił i przyznał mu rację, że to głupota, nosząc Krzyżyki na szyi
oooooooojeju, temat rzeka

Krzyż chrześcijański jest symbolem cierpienia. Równie dobrze można zapytać się dlaczego muzułmanie pielgrzymują do Mekki, skoro Mahomet z niej uciekł do Medyny

Napisane przez patrysiowa_

Podejdźcie do tego ciut doroślej, bo widzę, że bardzo bajkową wizualizację tego macie
a to jest udowodnione, że tak było książki książki książki

problem w tym, żeby czytac ksiązki naukowe, a nie wymysły niepoparte badaniami.

Gdyby ta planeta istniała, chyba już dawno zostałaby odkryta, nie sądzisz? przecież mamy teraz takie technologie, że nie byłoby to problemem.

[absorbeed]

Znalazłam!