mamusia TŻta - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-04-07, 12:30   #1
lennyGIRL
Raczkowanie
 
Avatar lennyGIRL
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 246
Question

mamusia TŻta


Cześć wszystkim!

Mam 24 lata, z TŻtem jestem już 3, właściwie niedługo będziemy świętować 4 rocznicę. Obecny chłopak jest moim pierwszym, dlatego wcześniej nie miałam nigdy takich problemów. Albo 'problemów', nie wiem właściwie jak na to patrzeć.

Chodzi o mamę mojego TŻta. Nie wiem czy ja jestem jakaś dziwna, czy może uprzedzona do niej, ale nie znoszę tej kobiety. Robi z mojego TŻta maminsynka, a może to wina jego a nie mamy... Na ogół jest milutka, aż do przesady, zawsze kiedy dzwoni do TŻta każe mnie pozdrawiać, pyta co robię itp. Ale nie o to chodzi.

My z TŻtem mieszkamy razem ponad 200km od 'teściowej'. Mnie strasznie denerwuje to, że ona potrafi dzwonić kilka razy na dzień do niego i gadać o niczym, nie ma żadnej sprawy, tylko tak dzwoni żeby się wyżalić, że np. brat TŻta jest taki biedny bo ma drogie lekarstwa, a jego córeczki nie chcą przyjąć do przedszkola. Albo że spotkała jakąś tam koleżankę i co ta koleżanka jej mówiła. Albo co sobie kupiła ostatnio w lumpeksie. A my mamy pełno swoich problemów, praca, kasa, studia, w ogóle to między nami ostatnio jest tak sobie..

Mój TŻ za przeproszeniem to taka dupa wołowa i czy ma czas, czy nie, czy oglądamy film, czy idziemy na spacer jej słucha (ona zawsze pyta czy nie przeszkadza, to TŻ na to że nie)- i tu pewnie powiecie że to on coś z tym powinien zrobić. Ale mój TŻ to taki typ człowieka, do nikogo złego słowa nie powie, nie obrazi, nie odmówi, nic ostrzej, a mnie to by chyba nieba przychylił. 2 tygodnie przed świętami TŻ był u siebie w domu na weekend, a tam wielce oburzeni, bo on chce wracać na te dwa tygodnie do naszego mieszkania, a nie zostaje w domu już do wielkanocy. Co ciekawe nie dlatego żeby po prostu pobyć tam, bo rodzice się stęsknili tylko posprzątać. A właśnie wracając do mamy, ostatnio zadzwoniła do mojego pytając, a właściwie to prosząc "X, to kiedy będziesz? Przyjechałbyś to byś mi pomógł okna umyć, kurze pościerać... A! I jeszcze dywany wytrzepać!"

Ja nie mogę się przekonać do tej kobiety, na odległość widać, że w ogóle nie zajmuje się domem, woli np. wyjść na zakupy na pół dnia żeby uniknąć gotowania obiadu. A nie mieszka sama, bo oprócz niej jest ojciec TŻta i jego bracia.
Dodam jeszcze, że mamusia nie ma praktycznie żadnego kontaktu z ojcem TŻta, bo jedno siedzi w jednym pokoju, drugie w drugim. Czasem nawet ona dzwoni pyta TŻta o której ma pociąg, a niedługo potem sms od ojca z tym samym pytaniem.

Hmm.. co bym mogła jeszcze dodać...

No i cóż, zazdrosna o mamusię jestem. Czasem już nie wyrabiam i czuję że jesteśmy w tym związku we trójkę z mamusią. Szczególnie kiedy dzwoni i pyta co jadłeś na obiad, albo jakieś uwagi, że schudł od kiedy nie mieszka w domu.
Co mnie jeszcze denerwuje, to to, że mamusia mnie do siebie nie zaprasza, a do nas wręcz wprasza się na siłę i to na noc (mieszkamy w kawalerce). "Ja to tam do was przyjadę, tylko niech się cieplej zrobi, tylko taki materac by mi się przydał..." - jej słowa. Ja chyba pójdę pod most wtedy spać, albo mam ochotę pojechać do domu rodzinnego, co myślicie?

A jeszcze Wam napiszę co na to TŻ, bo rozmawiałam o nim o tym, zresztą on sam widzi, że jak dzwoni jego mama to ja się tylko delikatnie uśmiecham albo wychodzę do kuchni czy do łazienki, żeby się nie potrzebnie nie wkurzać. Otóż TŻ też wydaje się nie być zachwycony, często po takiej rozmowie narzeka na mamę do mnie, że mama to by się tylko modliła albo dzwoniła po ludziach, że obiadu nie chce zrobić, że wymyśliła sobie że kiedyś nas odwiedzi itp. Ale żeby coś z tym zrobił to nie. Na początku jest na nie, a potem już mu to będzie obojętne, a na końcu jeszcze sam zacznie mnie przekonywać do wersji mamusi. Z tym spaniem to jak mama mu to oznajmiła to on mi to przekazał i czekał na moją reakcję. Jemu jakby to było obojętne: jeśli ja się zgodzę spać z mamusią w pokoju to ok, zaraz by do niej zadzwonił i datę ustalał, a jeśli nie to by próbował coś jej ściemnić - tak mi się wydaje, bo znam TŻta już nie od dziś. Ja nie wiem, czy to jest normalne? Mi się wydaje że nie, i że TŻ powinien być bardziej stanowczy wobec niej. Czy w ogóle powinien coś z tym zrobić, pogadać z mamą, powiedzieć żeby się nie wtrącała aż tak bardzo, ale to jego mama, czy tak wypada?

Wyszło mi trochę wypracowanie Dziękuję, jeśli ktoś przeczyta do końca
__________________

Life is like a coin
you can spend it any way you want to
but you can only spend it once
l o o k i n g f o r a n i n s p i r a t i o n . . .
lennyGIRL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 12:46   #2
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: mamusia TŻta

Cytat:
Napisane przez lennyGIRL Pokaż wiadomość
Cześć wszystkim!

Mam 24 lata, z TŻtem jestem już 3, właściwie niedługo będziemy świętować 4 rocznicę. Obecny chłopak jest moim pierwszym, dlatego wcześniej nie miałam nigdy takich problemów. Albo 'problemów', nie wiem właściwie jak na to patrzeć.

Chodzi o mamę mojego TŻta. Nie wiem czy ja jestem jakaś dziwna, czy może uprzedzona do niej, ale nie znoszę tej kobiety. Robi z mojego TŻta maminsynka, a może to wina jego a nie mamy... Na ogół jest milutka, aż do przesady, zawsze kiedy dzwoni do TŻta każe mnie pozdrawiać, pyta co robię itp. Ale nie o to chodzi.

My z TŻtem mieszkamy razem ponad 200km od 'teściowej'. Mnie strasznie denerwuje to, że ona potrafi dzwonić kilka razy na dzień do niego i gadać o niczym, nie ma żadnej sprawy, tylko tak dzwoni żeby się wyżalić, że np. brat TŻta jest taki biedny bo ma drogie lekarstwa, a jego córeczki nie chcą przyjąć do przedszkola. Albo że spotkała jakąś tam koleżankę i co ta koleżanka jej mówiła. Albo co sobie kupiła ostatnio w lumpeksie. A my mamy pełno swoich problemów, praca, kasa, studia, w ogóle to między nami ostatnio jest tak sobie..

Mój TŻ za przeproszeniem to taka dupa wołowa i czy ma czas, czy nie, czy oglądamy film, czy idziemy na spacer jej słucha (ona zawsze pyta czy nie przeszkadza, to TŻ na to że nie)- i tu pewnie powiecie że to on coś z tym powinien zrobić. Ale mój TŻ to taki typ człowieka, do nikogo złego słowa nie powie, nie obrazi, nie odmówi, nic ostrzej, a mnie to by chyba nieba przychylił. 2 tygodnie przed świętami TŻ był u siebie w domu na weekend, a tam wielce oburzeni, bo on chce wracać na te dwa tygodnie do naszego mieszkania, a nie zostaje w domu już do wielkanocy. Co ciekawe nie dlatego żeby po prostu pobyć tam, bo rodzice się stęsknili tylko posprzątać. A właśnie wracając do mamy, ostatnio zadzwoniła do mojego pytając, a właściwie to prosząc "X, to kiedy będziesz? Przyjechałbyś to byś mi pomógł okna umyć, kurze pościerać... A! I jeszcze dywany wytrzepać!"

Ja nie mogę się przekonać do tej kobiety, na odległość widać, że w ogóle nie zajmuje się domem, woli np. wyjść na zakupy na pół dnia żeby uniknąć gotowania obiadu. A nie mieszka sama, bo oprócz niej jest ojciec TŻta i jego bracia.
Dodam jeszcze, że mamusia nie ma praktycznie żadnego kontaktu z ojcem TŻta, bo jedno siedzi w jednym pokoju, drugie w drugim. Czasem nawet ona dzwoni pyta TŻta o której ma pociąg, a niedługo potem sms od ojca z tym samym pytaniem.

Hmm.. co bym mogła jeszcze dodać...

No i cóż, zazdrosna o mamusię jestem. Czasem już nie wyrabiam i czuję że jesteśmy w tym związku we trójkę z mamusią. Szczególnie kiedy dzwoni i pyta co jadłeś na obiad, albo jakieś uwagi, że schudł od kiedy nie mieszka w domu.
Co mnie jeszcze denerwuje, to to, że mamusia mnie do siebie nie zaprasza, a do nas wręcz wprasza się na siłę i to na noc (mieszkamy w kawalerce). "Ja to tam do was przyjadę, tylko niech się cieplej zrobi, tylko taki materac by mi się przydał..." - jej słowa. Ja chyba pójdę pod most wtedy spać, albo mam ochotę pojechać do domu rodzinnego, co myślicie?

A jeszcze Wam napiszę co na to TŻ, bo rozmawiałam o nim o tym, zresztą on sam widzi, że jak dzwoni jego mama to ja się tylko delikatnie uśmiecham albo wychodzę do kuchni czy do łazienki, żeby się nie potrzebnie nie wkurzać. Otóż TŻ też wydaje się nie być zachwycony, często po takiej rozmowie narzeka na mamę do mnie, że mama to by się tylko modliła albo dzwoniła po ludziach, że obiadu nie chce zrobić, że wymyśliła sobie że kiedyś nas odwiedzi itp. Ale żeby coś z tym zrobił to nie. Na początku jest na nie, a potem już mu to będzie obojętne, a na końcu jeszcze sam zacznie mnie przekonywać do wersji mamusi. Z tym spaniem to jak mama mu to oznajmiła to on mi to przekazał i czekał na moją reakcję. Jemu jakby to było obojętne: jeśli ja się zgodzę spać z mamusią w pokoju to ok, zaraz by do niej zadzwonił i datę ustalał, a jeśli nie to by próbował coś jej ściemnić - tak mi się wydaje, bo znam TŻta już nie od dziś. Ja nie wiem, czy to jest normalne? Mi się wydaje że nie, i że TŻ powinien być bardziej stanowczy wobec niej. Czy w ogóle powinien coś z tym zrobić, pogadać z mamą, powiedzieć żeby się nie wtrącała aż tak bardzo, ale to jego mama, czy tak wypada?

Wyszło mi trochę wypracowanie Dziękuję, jeśli ktoś przeczyta do końca

Niestety, jedyną osobą, która może coś z tym zrobić jest Twoj TŻ, który jak widać wcale nie ma ochoty na zmianę sytuacji. I nie ma co tu go tłumaczyć tym, ze nie chce nigdy nikogo urazić - jak rozumiem to jest dorosły facet i powinien umieć ustawić mamie granice
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 12:54   #3
lennyGIRL
Raczkowanie
 
Avatar lennyGIRL
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 246
Dot.: mamusia TŻta

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

Niestety, jedyną osobą, która może coś z tym zrobić jest Twoj TŻ, który jak widać wcale nie ma ochoty na zmianę sytuacji. I nie ma co tu go tłumaczyć tym, ze nie chce nigdy nikogo urazić - jak rozumiem to jest dorosły facet i powinien umieć ustawić mamie granice
Dzięki za opinie, ja myślę podobnie, ale hmm.. nie bardzo chciałam coś mówić na jego matkę, bo pewnie z tego wynikłaby kłótnia (mam wrażenie, że on byłby bardziej za nią a nie za mną). Do tej pory niby coś tam wspominałam na ten temat ale tak delikatnie, udawałam że mi to lotto. A teraz już tak dłużej nie mogę i nie chcę.

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Tak, mój TŻ dorosły, kończy w tym roku 27 lat
__________________

Life is like a coin
you can spend it any way you want to
but you can only spend it once
l o o k i n g f o r a n i n s p i r a t i o n . . .
lennyGIRL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 13:01   #4
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: mamusia TŻta

Myślę, że niepotrzbnie rywalizujesz z matką o jej syna a Twojego faceta, mieszkacie 200 km od siebie, on jej gadki 1 uchem wpuszcza, 2gim wypuszcza; to, że ona ma pomysły z gatunku siedź w domu 2 tygodnie i czekaj na 2 dni świąt po drodze sporzątając, to cóż, kazdemu wolno chcieć (zasadniczo, kto Was utrzymuje? ) a jedyne w sumie co jest upierdliwe, co ona robi, bo może, to dzwoni do niego po parę razy dziennie i opowiada mu o pierdołach, najwyraźniej Twój chłopak ma na to czas.

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Generalnie kierujesz niechęc na teściową, a powinnas na faceta.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2012-04-07 o 13:01
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 13:06   #5
lennyGIRL
Raczkowanie
 
Avatar lennyGIRL
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 246
Dot.: mamusia TŻta

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Myślę, że niepotrzbnie rywalizujesz z matką o jej syna a Twojego faceta, mieszkacie 200 km od siebie, on jej gadki 1 uchem wpuszcza, 2gim wypuszcza; to, że ona ma pomysły z gatunku siedź w domu 2 tygodnie i czekaj na 2 dni świąt po drodze sporzątając, to cóż, kazdemu wolno chcieć (zasadniczo, kto Was utrzymuje? ) a jedyne w sumie co jest upierdliwe, co ona robi, bo może, to dzwoni do niego po parę razy dziennie i opowiada mu o pierdołach, najwyraźniej Twój chłopak ma na to czas.

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Generalnie kierujesz niechęc na teściową, a powinnas na faceta.
Sami się utrzymujemy.

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Myślę, że niepotrzbnie rywalizujesz z matką o jej syna a Twojego faceta, mieszkacie 200 km od siebie, on jej gadki 1 uchem wpuszcza, 2gim wypuszcza; to, że ona ma pomysły z gatunku siedź w domu 2 tygodnie i czekaj na 2 dni świąt po drodze sporzątając, to cóż, kazdemu wolno chcieć (zasadniczo, kto Was utrzymuje? ) a jedyne w sumie co jest upierdliwe, co ona robi, bo może, to dzwoni do niego po parę razy dziennie i opowiada mu o pierdołach, najwyraźniej Twój chłopak ma na to czas.

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Generalnie kierujesz niechęc na teściową, a powinnas na faceta.
Wiem, powoli do mnie dochodzi to że dopóki on coś z tym nie zrobi to to się nie zmieni raczej. Ale jak mam go przekonać? Facet 27 letni a w moich oczach takim zachowaniem traci dużo... On tego jakoś nie widzi, myśli że mama musi sobie do kogoś pogadać, bo w domu nie ma do kogo (tam jej wprost w oczy mówią że głupoty gada i ona na drugi raz nawet nie odważy się im z takimi błahostkami wyskakiwać). A ja nie jestem pewna jak powinnam do tego podejść, czy dosadnie powiedzieć co o tym myślę czy delikatnie... Nie chce znowu wywoływać kłótni u nas przez mamusię.
__________________

Life is like a coin
you can spend it any way you want to
but you can only spend it once
l o o k i n g f o r a n i n s p i r a t i o n . . .
lennyGIRL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 13:07   #6
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: mamusia TŻta

No to tym bardziej nie ma powodu, żeby musiał wracać do rodzinnego domu uskuteczniać przedświąteczne porządki. Bo już nawet fakt, że matka oprócz męża ma co najmniej 2 chlopa w domu (piszesz ''bracia'') pomijam.

Ogólnie piszesz o niej mamusia i mamusia, ironizując na maksa, a pisać powinnaś raczej w stylu ''partnerek'' to, ''partnerek'' tamto, bo to Twój boj powinien odciąć matkę z cyckiem od siebie, jak nie potrafi nie odebrać telefonu na spacerze z Tobą tylko pozwala się raczyć dzien w dzien po x-czasu historiami o myciu okien czy przepełnionych przedszkolach to Ty masz problem z chłopakiem a nie z jego matką.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 13:08   #7
Ostre wasabi
Zadomowienie
 
Avatar Ostre wasabi
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Szczecin :D
Wiadomości: 1 733
Dot.: mamusia TŻta

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Myślę, że niepotrzbnie rywalizujesz z matką o jej syna a Twojego faceta, mieszkacie 200 km od siebie, on jej gadki 1 uchem wpuszcza, 2gim wypuszcza; to, że ona ma pomysły z gatunku siedź w domu 2 tygodnie i czekaj na 2 dni świąt po drodze sporzątając, to cóż, kazdemu wolno chcieć (zasadniczo, kto Was utrzymuje? ) a jedyne w sumie co jest upierdliwe, co ona robi, bo może, to dzwoni do niego po parę razy dziennie i opowiada mu o pierdołach, najwyraźniej Twój chłopak ma na to czas.

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Generalnie kierujesz niechęc na teściową, a powinnas na faceta.
Myślę, że autorka wyraźnie określiła swoją niechęć zarówno do swojej teściowej jak i żal do swojego faceta że się jej fanaberiom poddaje
Ostre wasabi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 13:11   #8
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: mamusia TŻta

Cytat:
A ja nie jestem pewna jak powinnam do tego podejść, czy dosadnie powiedzieć co o tym myślę czy delikatnie... Nie chce znowu wywoływać kłótni u nas przez mamusię.
No nie wiem. Z 1 str. nie chcesz i nie powinnaś robić nic, żeby wyjść na sukę co odcina chłopca od ukochanej matki, , z 2 str. to trzeba mieć nerwy, czy kino, czy film w telewizji i wiecznie matka w tle z jej potrzebą niańczenia jej osoby.

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Cytat:
jak i żal do swojego faceta
ja mam wrażenie, że chyba nie bardzo, w każdym razie nie wytrzymałabym specjalnie takiego związku, gdzie komórka tz'ta mialaby przepełniać lękiem, że oto znowu nadciąga połączenie ze strony jego matki i jej pasjonujące wywody o grubości śniegu za oknem i zażądałabym w końcu, żeby coś z tym zrobił, a nie, żeby się czlowiek zastanawiał, czy da radę zrobić zakupy w markecie bez smyczy w postaci dzwonka; no ale co kto lubi.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 13:14   #9
lennyGIRL
Raczkowanie
 
Avatar lennyGIRL
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 246
Dot.: mamusia TŻta

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
No nie wiem. Z 1 str. nie chcesz i nie powinnaś robić nic, żeby wyjść na sukę co odcina chłopca od ukochanej matki, , z 2 str. to trzeba mieć nerwy, czy kino, czy film w telewizji i wiecznie matka w tle z jej potrzebą niańczenia jej osoby.

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

ja mam wrażenie, że chyba nie bardzo, w każdym razie nie wytrzymałabym specjalnie takiego związku, gdzie komórka tz'ta mialaby przepełniać lękiem, że oto znowu nadciąga połączenie ze strony jego matki i jej pasjonujące wywody o grubości śniegu za oknem i zażądałabym w końcu, żeby coś z tym zrobił, a nie, żeby się czlowiek zastanawiał, czy da radę zrobić zakupy w markecie bez smyczy w postaci dzwonka; no ale co kto lubi.
Hmm.. może tak to ujmę: nie wiem czy mam takie prawo.
Bo co mam mu powiedzieć, 'nie odbieraj tego telefonu'? 'Powiedz, że jeśli znowu matka nie wie o której masz pociąg do domu to niech wreszcie wyjdzie z pokoju i zapyta się ojca, przecież pisałeś mu to godzine temu...'?
__________________

Life is like a coin
you can spend it any way you want to
but you can only spend it once
l o o k i n g f o r a n i n s p i r a t i o n . . .
lennyGIRL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 13:14   #10
Ostre wasabi
Zadomowienie
 
Avatar Ostre wasabi
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Szczecin :D
Wiadomości: 1 733
Dot.: mamusia TŻta

Cytat:
Napisane przez lennyGIRL Pokaż wiadomość
Mój TŻ za przeproszeniem to taka dupa wołowa i czy ma czas, czy nie, czy oglądamy film, czy idziemy na spacer jej słucha (ona zawsze pyta czy nie przeszkadza, to TŻ na to że nie)
Ma żal
Ostre wasabi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 13:19   #11
lennyGIRL
Raczkowanie
 
Avatar lennyGIRL
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 246
Dot.: mamusia TŻta

Cytat:
Napisane przez Ostre wasabi Pokaż wiadomość
Ma żal
Tak, oczywiście, że mam żal, jednak do tej pory siedziałam cicho i raczej wszystko przyjmowałam tak że ona dzwoni - ja wychodzę, ona mówi że przyjedzie - ja milczę. Ale to tylko z tego względu, że teraz mamy taki okres że dość często się kłócimy i nie chciałam pogarszać sytuacji.
Nie mniej jednak dziękuję wszystkim za rady, teraz już wiem że bez rozmowy się nie obędzie, oczywiście z TŻtem.
Tylko jak zacząć? 'Słuchaj X, wydaje mi się że Twoja mam przesadza i traktuje cię jak małe dziecko' ??
__________________

Life is like a coin
you can spend it any way you want to
but you can only spend it once
l o o k i n g f o r a n i n s p i r a t i o n . . .
lennyGIRL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 13:26   #12
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: mamusia TŻta

Oczywiście, że ma, , ale wiekszy ma do jego matki, że wydzwania, niż do niego, że odbiera; nie dzwoniłaby, on nie musiałby odbierać, ona nie musiałaby mieć pretensji i wychodzić na tą złą, poza tym kocha faceta a nie teściową więc jemu wybacza więcej; tak to widzę.
Cytat:
Bo co mam mu powiedzieć, 'nie odbieraj tego telefonu'? 'Powiedz, że jeśli znowu matka nie wie o której masz pociąg do domu to niech wreszcie wyjdzie z pokoju i zapyta się ojca, przecież pisałeś mu to godzine temu...'?
szczerze to wg mnie to bez jasnego ale spokojnego zasygnalizowania swojemu facetowi bardzo wyraźnie, że męczy Cię, że jego matka jest wiecznie z Wami czeka Cię trójkącik.
Wszystko się sprowadza do tego, że nie chcesz wyjść na wredną i nagrabić sobie u faceta; to jest zrozumiale, no ale co można Ci powiedzieć; to się męcz, skoro nie umiesz być bardziej asertywna.

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Cytat:
Tylko jak zacząć? 'Słuchaj X, wydaje mi się że Twoja mam przesadza i traktuje cię jak małe dziecko' ??
nie wiem, czy ona go traktuje jak dziecko, ona go po prostu wykorzystuje ( inni mówią jej, że gada głupoty i wprost olewają jej wywody), i dba o to, żeby syn nie odciął pepowiny i nie ''zapomniał o matce'' (''synowa nie ukradla'' mamusi jej skarba).
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 13:28   #13
Ostre wasabi
Zadomowienie
 
Avatar Ostre wasabi
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Szczecin :D
Wiadomości: 1 733
Dot.: mamusia TŻta

Cytat:
Napisane przez lennyGIRL Pokaż wiadomość
Tak, oczywiście, że mam żal, jednak do tej pory siedziałam cicho i raczej wszystko przyjmowałam tak że ona dzwoni - ja wychodzę, ona mówi że przyjedzie - ja milczę. Ale to tylko z tego względu, że teraz mamy taki okres że dość często się kłócimy i nie chciałam pogarszać sytuacji.
Nie mniej jednak dziękuję wszystkim za rady, teraz już wiem że bez rozmowy się nie obędzie, oczywiście z TŻtem.
Tylko jak zacząć? 'Słuchaj X, wydaje mi się że Twoja mam przesadza i traktuje cię jak małe dziecko' ??
Myślę, że powinnaś dokładnie opisać co czujesz, że jest to męczące dla Ciebie, że szanujesz jego rodzinę i jego kochasz ale czujesz się tak jakbyś musiała ciągle rywalizować z jego mamą o jego względy.

Wiem że to dla Ciebie strasznie trudne bo sama miałam taką sytuację kiedyś tylko chodziło o starszą zazdrosną siostrunię i do mojego ex nie docierało, że to jest chore że ona potrafi 3 razy w ciągu 15 min zadzwonić. Dlatego zerwałam z nim bo nie wytrzymałam jej ciągłej obecności w naszym życiu i tego że do niego mimo usilnych próśb nic nie docierało.

Dlatego porozmawiaj z nim szczerze, a jak nic nie pomoże to nie pakuj się w taki toksyczny związek bo szkoda Twojego zdrowia psychicznego
Ostre wasabi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 13:31   #14
leniwca
Zakorzenienie
 
Avatar leniwca
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
Dot.: mamusia TŻta

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Ogólnie piszesz o niej mamusia i mamusia, ironizując na maksa, a pisać powinnaś raczej w stylu ''partnerek'' to, ''partnerek'' tamto, bo to Twój boj powinien odciąć matkę z cyckiem od siebie, jak nie potrafi nie odebrać telefonu na spacerze z Tobą tylko pozwala się raczyć dzien w dzien po x-czasu historiami o myciu okien czy przepełnionych przedszkolach to Ty masz problem z chłopakiem a nie z jego matką.
Właśnie miałam napisać podobną wypowiedź.
Masz problem nie z 'teściową' a z TŻ sierotą która nie umie buzi otworzyć i się sprzeciwić.
__________________
samica leniwca
_______________________
*projekt denko.
*o włosy dbam i zapuszczam!
leniwca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 13:41   #15
lennyGIRL
Raczkowanie
 
Avatar lennyGIRL
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 246
Dot.: mamusia TŻta

Cytat:
Napisane przez leniwca Pokaż wiadomość
Właśnie miałam napisać podobną wypowiedź.
Masz problem nie z 'teściową' a z TŻ sierotą która nie umie buzi otworzyć i się sprzeciwić.
Macie rację, on jest chyba zbyt uległy wobec innych.
Na wszystko się zgadza, X idź do sklepu to idzie grzecznie jak chłopak na posyłki i nic że był w sklepie dwie godz temu. Ważne że się komuś przypomniało, że czegoś jeszcze brakuje w kuchni (mówię o sytuacjach w jego domu rodzinnym). Albo na początku związku, kiedy byłam u niego to musiał iść z psem na spacer, a ja czekałam w pokoju, bo bratu się nie chciało, drugi gdzieś wyszedł albo dopiero się szykował do wyjścia, ojciec niby coś tam w tv oglądał a mama to się do psa nie miesza. Nikt nie zwracał tam na mnie uwagi, w ogóle nie wiedziałam czy oni wiedzą że TŻ ma gościa...
__________________

Life is like a coin
you can spend it any way you want to
but you can only spend it once
l o o k i n g f o r a n i n s p i r a t i o n . . .
lennyGIRL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 13:43   #16
Visez
Zakorzenienie
 
Avatar Visez
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
Dot.: mamusia TŻta

O masakra Ale ciężko powiedzieć czy z Tż jest maminsynek czy po prostu ma nadopiekuńczą i upierdliwą matkę... Pozostaje kwestia czy Tż też dzwoni do matki z każdą pierdołą i co ona powie to jest święte - jeśli tak wiej! A jeśli nie to w sumie niewiele zdziałasz, jego matki na pewno nie zmienisz..

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Cytat:
Napisane przez lennyGIRL Pokaż wiadomość
Macie rację, on jest chyba zbyt uległy wobec innych.
Na wszystko się zgadza, X idź do sklepu to idzie grzecznie jak chłopak na posyłki i nic że był w sklepie dwie godz temu. Ważne że się komuś przypomniało, że czegoś jeszcze brakuje w kuchni (mówię o sytuacjach w jego domu rodzinnym). Albo na początku związku, kiedy byłam u niego to musiał iść z psem na spacer, a ja czekałam w pokoju, bo bratu się nie chciało, drugi gdzieś wyszedł albo dopiero się szykował do wyjścia, ojciec niby coś tam w tv oglądał a mama to się do psa nie miesza. Nikt nie zwracał tam na mnie uwagi, w ogóle nie wiedziałam czy oni wiedzą że TŻ ma gościa...
Jesteście ze sobą tyle czasu nie mogłaś zwyczajnie iść z nim na ten spacer? A to że pomaga w domu to akurat nie powinien być dla ciebie wielki problem..
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Visez jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 14:20   #17
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: mamusia TŻta

Cytat:
do tej pory siedziałam cicho i raczej wszystko przyjmowałam tak że ona dzwoni - ja wychodzę, ona mówi że przyjedzie - ja milczę.
I to twój największy błąd! Komunikacja jak się coś nie podoba to należy to przekazać drugiej osobie, wyjaśnić, w taki sposób żeby nie poczuła się urażona. Powinnaś już na samym początku "zaznaczać twój limit" w jakiej ilości potrafisz znieść jego mamę...
Cytat:
a z TŻ sierotą która nie umie buzi otworzyć i się sprzeciwić.
To słowa innej wizażanki.
Nie uważam że to twój TŻ jest problemem, uważam że oboje macie ten sam problem - ty mówisz sama że długo, za długo siedziałaś cicho. On też długo, za długo siedzi cicho. Wszyscy nabrali wody w usta - ty żeby nie krzywdzić tż, on żeby nie krzywdzić mamy... Zamknięte koło zacznijcie wszyscy ze sobą rozmawiać a może okaże się że jego też męczy mama tylko nie potrafi wybrnąć z sytuacji.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 14:34   #18
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: mamusia TŻta

Mysle autorko, ze swoja niedoszła tesciowa to pikus z tesciową jaką Ty bedziesz, bo juz robisz z igły widły, a co dopiero bedzie jak bedziesz starsza. Jaki masz problem w tym, ze matka dzwoni do swojego syna, czy go odwiedzi? Nosz przeciez to jej dziecko, a zachowujesz sie jakby facet zmienił własciciela
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 14:37   #19
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: mamusia TŻta

Patrząc na to z tej strony, to właśnie ciebie można posądzić o bycie taką teściówką która synowi żyć nie daje telefonami i zawracaniem gitary pierdołami bo toć to twój syn
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 14:43   #20
leniwca
Zakorzenienie
 
Avatar leniwca
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
Dot.: mamusia TŻta

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
To słowa innej wizażanki.
Nie uważam że to twój TŻ jest problemem, uważam że oboje macie ten sam problem - ty mówisz sama że długo, za długo siedziałaś cicho. On też długo, za długo siedzi cicho. Wszyscy nabrali wody w usta - ty żeby nie krzywdzić tż, on żeby nie krzywdzić mamy... Zamknięte koło zacznijcie wszyscy ze sobą rozmawiać a może okaże się że jego też męczy mama tylko nie potrafi wybrnąć z sytuacji.
Też racja. Chodziło mi o to, że to nie matka TŻ jest (największym) problemem. A to, że TŻ siedzi cicho, nie potrafi jej się sprzeciwić. Ale faktycznie, nie zwróciłam uwagi, że autorka też zamiast porozmawiać z TŻ, zwrócić uwagę i powiedzieć, że jej coś nie pasuje- udaje, że jest ok a w środku jest sfrustrowana i zmęczona sytuacją.
I nie uważam, żeby zwrócenie komuś uwagi, sprzeciwienie się, ukrócenie rozmów, spotkań było robieniem komuś krzywdy. Bo te siedzenie jak mysz pod miotłą i potulne zgadzanie się na wszystko, jest ewentualnie krzywdzeniem samego siebie. Trochę zdrowego egoizmu nie zaszkodzi. Warto zacząć patrzeć na swoje potrzeby, a nie tylko na innych. I przede wszystkim zacząć wyrażać swoje zdanie, żyć po swojemu.
__________________
samica leniwca
_______________________
*projekt denko.
*o włosy dbam i zapuszczam!
leniwca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 14:50   #21
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: mamusia TŻta

Się wypowiem bo jestem odbiciem Twojego TŻa.
Mam upierdliwą, naodpiekuńczą i toksyczną matkę. I mogłam sobie na nią narzekać że wydzwania obernaście razy dziennie i pyta o pierdoły, ale póki byłam w pozycji życiowej sieroty to sobie na to pozwalałam.
Bogu dzięki wybrałam się do terapeutki która pokazuje mi w jak bezbolesny (choć chwilami bolesny i szokujący dla mamy) sposób odcinać pępowinę i dać sygnał "mamo mam teraz swoje własne życie, przestań żyć moim, jedyne co możesz to mnie wspierać, kochać ale nie rządź i nie wtrącaj się w to czy zjadłam dziś obiad".

Póki Twój TŻ będzie to tolerował, to nie będzie to tylko wina matki, ale też i jego.
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 14:53   #22
Clood
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 160
Dot.: mamusia TŻta

to gadaj z nim o tym, staraj się dawać przykłady co konkretnie Cię irytuje, facet musi znać konkretny powód Twoich nerwów inaczej może się zastanawiać, a jak nie dojdzie do konkretów to zleje temat...

jaki układ organizacyjny (obiady, sprzątanie i inne) mają w domu to już nie Twój interes, Ty z nimi na co dzień nie mieszkasz, to są ich zasady, Ty w swoim ustalasz swoje i tyle

moja teściowa też czasem nadepnie mi na odcisk, ale mimo wszystko szacunek jej się należy, bo to matka TŻa, ja z nią nie będę się żenić, tylko z Nim i wtedy zdanie mamusi czy to mojej czy Jego - fora ze dwora, my sami będziemy decydować o naszym życiu, nikt inny ktoś może jedynie coś doradzić, ale ostateczna decyzja będzie nasza tylko i wyłącznie, tak być powinno
__________________
Żonka

Clood jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 15:00   #23
lennyGIRL
Raczkowanie
 
Avatar lennyGIRL
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 246
Dot.: mamusia TŻta

Cytat:
Napisane przez Visez Pokaż wiadomość
O masakra Ale ciężko powiedzieć czy z Tż jest maminsynek czy po prostu ma nadopiekuńczą i upierdliwą matkę... Pozostaje kwestia czy Tż też dzwoni do matki z każdą pierdołą i co ona powie to jest święte - jeśli tak wiej! A jeśli nie to w sumie niewiele zdziałasz, jego matki na pewno nie zmienisz..
Nie, on na szczęście nie dzwoni.


Cytat:
Napisane przez Visez Pokaż wiadomość
Jesteście ze sobą tyle czasu nie mogłaś zwyczajnie iść z nim na ten spacer? A to że pomaga w domu to akurat nie powinien być dla ciebie wielki problem..
No wtedy to nie byliśmy razem tak długo
Ale nie o to chodzi visez, dla mnie jest to trochę brak szacunku, nie wiem jak dla Ciebie.

Pomoc pomocą, owszem, zakupy rozumiem od czasu do czasu, czy jakoś na zmiany z innymi członkami rodziny, mycie okien czy coś tam.. ale ciekawe czy ty byś się cieszyła z takiego wykorzystywanego chłoptasia na posyłki, biega do sklepu po coś co się komuś akurat przypomni, a to bratu się chce pizzę, a to ojciec 'nie idziesz przypadkiem do sklepu? bo winogrona bym zjadł' już jakaś aluzja, prawda? O to mi właśnie chodzi.

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
I to twój największy błąd! Komunikacja jak się coś nie podoba to należy to przekazać drugiej osobie, wyjaśnić, w taki sposób żeby nie poczuła się urażona. Powinnaś już na samym początku "zaznaczać twój limit" w jakiej ilości potrafisz znieść jego mamę...


To słowa innej wizażanki.
Nie uważam że to twój TŻ jest problemem, uważam że oboje macie ten sam problem - ty mówisz sama że długo, za długo siedziałaś cicho. On też długo, za długo siedzi cicho. Wszyscy nabrali wody w usta - ty żeby nie krzywdzić tż, on żeby nie krzywdzić mamy... Zamknięte koło zacznijcie wszyscy ze sobą rozmawiać a może okaże się że jego też męczy mama tylko nie potrafi wybrnąć z sytuacji.
Dzięki, chyba po świętach czeka nas rozmowa. Sytuacji żeby zacząć pewnie bedzie kilka, bo po świętach mamusia nie bedzie chciała pewnie puścić synka na swoje. Kto bedzie jej do sklepu chodził.

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Mysle autorko, ze swoja niedoszła tesciowa to pikus z tesciową jaką Ty bedziesz, bo juz robisz z igły widły, a co dopiero bedzie jak bedziesz starsza. Jaki masz problem w tym, ze matka dzwoni do swojego syna, czy go odwiedzi? Nosz przeciez to jej dziecko, a zachowujesz sie jakby facet zmienił własciciela

Już ty się o to nie bój.

No właśnie dziecko, dorosły chłop a nie dziecko które nie umie odmawiać bo boi się że mama się obrazi i już nie zadzwoni.
__________________

Life is like a coin
you can spend it any way you want to
but you can only spend it once
l o o k i n g f o r a n i n s p i r a t i o n . . .
lennyGIRL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 15:04   #24
Visez
Zakorzenienie
 
Avatar Visez
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
Dot.: mamusia TŻta

Cytat:
Napisane przez lennyGIRL Pokaż wiadomość
No wtedy to nie byliśmy razem tak długo
Ale nie o to chodzi visez, dla mnie jest to trochę brak szacunku, nie wiem jak dla Ciebie.
Nawet jeśli krótko to co z tego? Pies sikać musi I chyba korona by z głowy nie spadła żebyście poszli razem na spacer biorąc zwierza ze sobą, na pewno lepsze to niż siedzenie samej w domu
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Visez jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 15:05   #25
lennyGIRL
Raczkowanie
 
Avatar lennyGIRL
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 246
Dot.: mamusia TŻta

Cytat:
Napisane przez paollino Pokaż wiadomość
Się wypowiem bo jestem odbiciem Twojego TŻa.
Mam upierdliwą, naodpiekuńczą i toksyczną matkę. I mogłam sobie na nią narzekać że wydzwania obernaście razy dziennie i pyta o pierdoły, ale póki byłam w pozycji życiowej sieroty to sobie na to pozwalałam.
Bogu dzięki wybrałam się do terapeutki która pokazuje mi w jak bezbolesny (choć chwilami bolesny i szokujący dla mamy) sposób odcinać pępowinę i dać sygnał "mamo mam teraz swoje własne życie, przestań żyć moim, jedyne co możesz to mnie wspierać, kochać ale nie rządź i nie wtrącaj się w to czy zjadłam dziś obiad".

Póki Twój TŻ będzie to tolerował, to nie będzie to tylko wina matki, ale też i jego.
A mogłabyś zdradzić co to za sposoby? Jeśli możesz oczywiście

Cytat:
Napisane przez Clood Pokaż wiadomość
jaki układ organizacyjny (obiady, sprzątanie i inne) mają w domu to już nie Twój interes, Ty z nimi na co dzień nie mieszkasz, to są ich zasady, Ty w swoim ustalasz swoje i tyle
Ja wiem, napisałam to tylko żeby nakreślić sytuację, bo według mnie to że inni ją zlewają i to co mówi, czy że ucieka od sprzątania czy gotowania może mieć wpływ taki że szuka sobie odskoczni od codzienności, stąd te telefony i próby wproszenia się do nas.
__________________

Life is like a coin
you can spend it any way you want to
but you can only spend it once
l o o k i n g f o r a n i n s p i r a t i o n . . .
lennyGIRL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 15:08   #26
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: mamusia TŻta

Cytat:
Napisane przez lennyGIRL Pokaż wiadomość

Już ty się o to nie bój.

No właśnie dziecko, dorosły chłop a nie dziecko które nie umie odmawiać bo boi się że mama się obrazi i już nie zadzwoni.
Nie ja mam problem, wiec sie nie boje
Uwazam, ze przesadzasz, mieszkacie 200 km od matki Tz, a ty masz problem, ze jego matka do niego zadzwoni? Rozumiem jakby siedziała u was non stop, czy wtracała sie w urzadzanie mieszkania. Wg mnie jestes zwyczajnie czepialska i konfliktowa, stad masz problem.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 15:08   #27
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: mamusia TŻta

Autorko, jesteś ze swoim lubym prawie 4 lata i po tym czasie raptem Ci się przypomniało, że w sumie to by się przydało chłopa zresocjalizować...późno trochę, może być opór z jego strony, jeśli wcześniej nie akcentowałaś wyraźnie że coś Ci nie gra...
Piszesz o nim "mój TŻ to taki typ człowieka, do nikogo złego słowa nie powie, nie obrazi, nie odmówi, nic ostrzej" - czyli wiesz jaki on jest. Taki ma charakter, nawet jak będzie chciał, to bardzo ciężko mu będzie się sprzeciwić komukolwiek, a już przede wszystkim swojej rodzinie.

No aż się chce zapytać "widziały gały co brały, to o co Ci kurna teraz chodzi?!?"

Na pewno czeka Was trudna rozmowa, na pewno Twój chłopak potrzebuje zmian, ale Ty też. Przede wszystkim nie odkładaj więcej żadnych trudnych tematów na nieokreślone później, bo jak to kiedyś wybuchnie, to się nie pozbieracie.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 15:12   #28
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: mamusia TŻta

Cytat:
Napisane przez lennyGIRL Pokaż wiadomość
A mogłabyś zdradzić co to za sposoby? Jeśli możesz oczywiście

Jasne Widzisz mojej się strasznie nudzi, więc co chwilę dostaję smsy z jakimś sprawozdaniem typu co ona właśnie robi
Kiedyś jej odpisywałam, teraz odpowiadam tylko na smsy z ważnym pytaniem.
Rzadko odbieram, jeśli to jest pierdyliard pierwszy telefon w tym dniu, sama oddzwaniam po pół godziny.
Mam stałe teksty - "mamo, czy to jest serio takie ważne?"
"mamo radzę sobie, uspokój się"
"mamo, przesadzasz trochę wg mnie"
"mamo daj spokój, ja też tu mam swoje sprawy i nie rzucę wszystkiego naraz"
"mamo jestem już dużą dziewczynką mam 24 lata, przestań".
No i uczę się asertywności - na aluzje w stylu "nie wybierasz się do sklepu...?" - odpowiadam oj niestety NIE

Nie idzie łatwo. Mama cyklicznie urządza jazdy z płaczem, krzykami i komunikacją na kartkach, bo uważa że się zmieniłam i jest święcie przekonana że przez rozstanie z ExTŻem. A ja po prostu zmieniam się dla siebie, by mieć własne życie.

No i mnie bardzo popiera siostra z mężem, to daje mi dużo siły, że ktoś nie uważa że krzywdzę najbliższą osobę, bo raczę się sprzeciwić.
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 15:15   #29
lennyGIRL
Raczkowanie
 
Avatar lennyGIRL
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 246
Dot.: mamusia TŻta

Cytat:
Napisane przez Visez Pokaż wiadomość
Nawet jeśli krótko to co z tego? Pies sikać musi I chyba korona by z głowy nie spadła żebyście poszli razem na spacer biorąc zwierza ze sobą, na pewno lepsze to niż siedzenie samej w domu
Ja uważam odwrotnie, korona by z głowy nie spadła ojcu czy drugiemu bratu gdyby poszli tym razem z psem wiedząc, że ja jestem u TŻta. I tak zawsze chodzi TŻ, czy rano czy wieczór, bez różnicy, więc ten jeden raz mógł iść ktoś inny.

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Autorko, jesteś ze swoim lubym prawie 4 lata i po tym czasie raptem Ci się przypomniało, że w sumie to by się przydało chłopa zresocjalizować...późno trochę, może być opór z jego strony, jeśli wcześniej nie akcentowałaś wyraźnie że coś Ci nie gra...
Piszesz o nim "mój TŻ to taki typ człowieka, do nikogo złego słowa nie powie, nie obrazi, nie odmówi, nic ostrzej" - czyli wiesz jaki on jest. Taki ma charakter, nawet jak będzie chciał, to bardzo ciężko mu będzie się sprzeciwić komukolwiek, a już przede wszystkim swojej rodzinie.

No aż się chce zapytać "widziały gały co brały, to o co Ci kurna teraz chodzi?!?"

Na pewno czeka Was trudna rozmowa, na pewno Twój chłopak potrzebuje zmian, ale Ty też. Przede wszystkim nie odkładaj więcej żadnych trudnych tematów na nieokreślone później, bo jak to kiedyś wybuchnie, to się nie pozbieracie.
Ja problem dopiero zauważyłam nie tak dawno, jak TŻ ze mną zamieszkał.
__________________

Life is like a coin
you can spend it any way you want to
but you can only spend it once
l o o k i n g f o r a n i n s p i r a t i o n . . .
lennyGIRL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 15:16   #30
Clood
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 160
Dot.: mamusia TŻta

słuchaj jakby jemu te telefony przeszkadzały to by się postawił, ale widocznie nie przeszkadzają a Twoi rodzice jak często do Ciebie dzwonią?

A co do pomocy przed świętami to chyba logiczne, że im więcej osób do pomocy tym lepiej, a nie tylko dupę w auto wsadzić i przyjechać na gotowe w glorii i chwale takie jest moje zdanie, skoro spędzacie u nich (albo chociaż Twój chłopak sam do nich wraca) święta fajnie jest trochę pomóc. Zresztą dla mnie to dość logiczne.
__________________
Żonka

Clood jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:38.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.