Duże brzuszki wszystkie mamy, na dzieciaczki już czekamy! Mamusie V-VI 2012 cz. VI

[missmalezji]

Napisane przez ania_85

Czesc Dziewczyny

Przepraszam,ze sie nie odzywam,ale jakos nie moge do siebie dojsc... Z Perse od poczatku walczylysmy o utrzymanie ciazy, potem o dziecko. 4 albo 5 razy slyszalam w szpitalu,ze raczej sie nie uda i mam sie nie nastawiac,bo pamietacie- najpierw jajeczko ledwo sie trzymalo i krwawilam przez 3 miesiace,a od stycznia skurcze poronne. U Perse podobnie, juz bylo tak blisko...

ehhh
U mnie ogolnie coraz gorzej, mimo ze biore fenoterol 8 razy dziennie, to przez pare godz potrafie miec skurcze co 5 min. W szpitalu nie sa w stanie mi pomoc,bo macica przestala sie rozwijac,a maly juz nie ma miejsca. Wiec mam nowy termin porodu- zamiast 29 maja.to 30 kwietnia/1 maja. Lekarze mowia,ze "powinnam" dotrwac,ale w kazdym momencie moze sie zaczac:/a dopiero skonczylam 33t:/ (chyba,ze jakims cudem sie rozrosne.....)

Kapukat baaaardzo gratuluje, choc trafilas na barana smieje sie,ale ja w sumie tez moge sie jeszcze zalapac

Pozdrawiam Was serdecznie i zycze spokojnych (dla Kapukat -mlecznych) swiat

Aniu, 33tc to nie jest tak źle,nawet jeśli bys teraz miała rodzić to dzieci szybko dochodzą do siebie Ale oczywiście życzę ci i trzymam kciuki,abyś dotrwała do końca ciąży w dwupaku
Tak intensywnie o was myślę,że śniło mi się aż dzisiaj,że urodziłam synka w 36tc, miał na imię Wiktor,a ja byłam rozgoryczona że ciąża trwała tak krótko,że miałam mały brzuch i się nim nie nacieszyłam

[begie13]

Napisane przez clauudik

Śliczna też się nad nią zastanawiam, dlatego cieszą dobre opinie. Ja zabieram się za ostatnie porządki - łazienka plus odkurzanie (zmuszę męża ) i mogę zacząć święta

Cieszę się, że się podoba co do porządków to u mnie też dzisiaj mąż się wykazuje

Napisane przez nasteczka83

Dzięki za zdjęcia bardzo ładna pościel chyba się też zdecyduje

Proszę bardzo i polecam mogę jeszcze napisać, że kontakt ze sprzedawcą bardzo dobry i szybka wysyłka, nie spodziewałam się, że przyjdzie przed świętami.

Napisane przez anulka4771

To rzeczywiście poród ekspresowy,życzę takiego każdej z Was i mnie oczywiście.

Ja też wszystkim nam życzę tak szybkiego porodu fajnie by było

[anulka4771]

Filip był pierwszy raz w życiu jajka poświęcić.Jaki był podekscytowany,grzeczny i bardzo mu się podobało.Gdybym wiedziała że on tak się ładnie zachowuje w kościele zawsze by ze mną chodził.
Ja nie często uczęszczam do kościoła-od święta ale jak zobaczyłam jak młodemu się podoba to chyba zaczne z nim chodzić póki nie urodze.

[śliweńka]

Napisane przez andzya

łeee, no to szybciutko urodziła kilka godzin jej to tylko zajęło

śliweńka Ty też już w każdej chwili możesz się rozpakować

ania_85 jesteś bardzo dzielna Już niedużo Ci zostało, zobaczysz, że dasz radę

no nie przesadzaj święta jej pow ma posiedzieć w ciepełku jeszcze

[kism]

Napisane przez onething

Dostałam tylko zestawienie rzeczy jakie od nich kupiłam (w formie tabelki) i tyle. A zamawiałam w niedzielę.

A przeczytałaś to pod tabelką? Tam są dodatkowe informacje o czasie realizacji, itp. Jak nie dotrzymali tego czasu, to odpisz do nich, co się dzieje...

[anulka4771]

Chyba jutro spakuję torbę do szpitala z tego wszystkiego

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

Jeśli chodzi o prowadzenie wątku to myśle że powinien to zrobic ktoś z końca czerwca.Bo ty Kism chcesz oddać już na zawsze wątek czy tylko na czas porodu i połogu np.?

[ladybird_1987]

Napisane przez ania_85

Czesc Dziewczyny

Przepraszam,ze sie nie odzywam,ale jakos nie moge do siebie dojsc... Z Perse od poczatku walczylysmy o utrzymanie ciazy, potem o dziecko. 4 albo 5 razy slyszalam w szpitalu,ze raczej sie nie uda i mam sie nie nastawiac,bo pamietacie- najpierw jajeczko ledwo sie trzymalo i krwawilam przez 3 miesiace,a od stycznia skurcze poronne. U Perse podobnie, juz bylo tak blisko...

ehhh
U mnie ogolnie coraz gorzej, mimo ze biore fenoterol 8 razy dziennie, to przez pare godz potrafie miec skurcze co 5 min. W szpitalu nie sa w stanie mi pomoc,bo macica przestala sie rozwijac,a maly juz nie ma miejsca. Wiec mam nowy termin porodu- zamiast 29 maja.to 30 kwietnia/1 maja. Lekarze mowia,ze "powinnam" dotrwac,ale w kazdym momencie moze sie zaczac:/a dopiero skonczylam 33t:/ (chyba,ze jakims cudem sie rozrosne.....)

Kapukat baaaardzo gratuluje, choc trafilas na barana smieje sie,ale ja w sumie tez moge sie jeszcze zalapac

Pozdrawiam Was serdecznie i zycze spokojnych (dla Kapukat -mlecznych) swiat

za Ciebie i maleństwo. Wszystko będzie dobrze, już bliżej niż dalej.

[rozowa1987]

Zdrowych wesołych świątw końcu was doczytałam.Gratki za udane wszystkie wizyty

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

kapukat-Gratulacje

[Alfahelisa]

Napisane przez loksa

wasnie teraz o tym przeczytalam w necie.ale dzieki za info. i cos przeczytalam o siedzisku ze w XQ jest kubelkowe. jedno to chwala a inni nie...

nie ma kubełkowego, kubełkowe było w wersji z 2010r, w 2011 w XQ jest normalne takie same jak w XA, opisy na necie są czasem mylące bo mam wrażenie że sprzedawcy zastosowali opcję "kopiuj, wklej" i nie zmienili opisu.
W sklepie z resztą to zweryfikowałam i własnoręcznie oparcie opuszczałam bo swego czasu byłam mocno nastawiona na XQ.

[rozowa1987]

my tak samo mamy już wózeczek tako laret fioletowo czarny ,czekalismy tydzień.

[śliweńka]

my mamy tako jumpera

[stokroteczka777]

Dziewczynki zycze Wam zdrowych pogodnych swiat, smacznego jajka i innych pysznosci i niezbyt mokrego dyngusa

[rozowa1987]

Napisane przez śliweńka

my mamy tako jumpera

tak samo go miałam na uwadzw są prawie identyczne

[śliweńka]

my wzięliśmy jumpera bo był mniejszy, stelaż po złożeniu też mniejszy no i tańszy

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

no i z wyglądu bardziej nam się podobał

[anulka4771]

Napisane przez rozowa1987

my tak samo mamy już wózeczek tako laret fioletowo czarny ,czekalismy tydzień.

podoba mi się ten wózek.

[begie13]

Dziewczyny już chyba na święta wyjechały... bo cisza na wątku...

[śliweńka]

wszyscy z rodzinami

[anulka4771]

Na dzisiaj koniec,idę pod prysznic i leżakować

Pewnie przy garach stoją

[clauudik]

Napisane przez begie13

Dziewczyny już chyba na święta wyjechały... bo cisza na wątku...

Ja się wybierałam na wieczorną mszę, ale jestem tak padnięta, że dam rady. Zwłaszcza, że parafia obok nas jest wielka i na pewno nie będzie miejsc siedzących. No chyba, że wyszlibyśmy teraz. Czyli wieczór w domku, a pójdziemy jutro po śniadanku

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez Ewunia_1984

Dziewczyny, chciałabym bardzo rodzić w prywatnym szpitalu w Warszawie i w sumie nie ma żadnych przeszkód poza jednym. Jak ja mam wracać 7 godzin autem z 5 dniowym dzieckiem??? Przecież nie wsadzę ją na tyle godzin do fotelika??? Macie jakiś pomysł, wyobrażenie jak to może wyglądać??? Chyba będę musiała zrezygnować

A do mnie jutro rodzinka się zjeżdża z tym, że od razu powiedziałam, że każdy sam się obsługuje bo ja mam leżeć Na BN tak się przy nich nalatałam, że przez tydzień dojść do siebie nie mogłam.

Szmaragdowykotku, przypomnij mi jeszcze raz gdzie Ty będziesz rodziła. Mogę zapytać ile kosztuje Twój poród???

Ewuniu - ja będę rodzić w Swissmedzie (jeżeli oczywiście dotrzymam do 36 tygodnia, bo oni przyjmują takie normalnie donoszone ciąże), ale w Trójmieście niestety to jest jeden jedyny prywatny szpital, więc innego wyjścia nie mam poród z tego, co wiem kosztuje chyba - chyba, bo nawet nie pytałam, widziałam tylko na stronie) 6 tys. ale z tego, co wiem, to za ZZO płaci się dodatkowo - nie wiem ile - 500zł? 1000zł? Tak przypuszczam, bo jak rodziłam Michałka to dowiadywałam się, że poród kosztował wtedy 3 tys. + dodatkowo ZZO 500zł. Więc tak sobie teraz wzięłam z kapelusza, że do tych 6 tys. trzeba będzie dopłacić - ale może ZZO już jest w cenie, nie mam pojęcia, niedługo się dowiem
Jeżeli chodzi o przewiezienie noworodka to mam jeden, jedyny pomysł - mój wózek Jane Unlimit Reverse ma gondolę Matrix Light - to jedyna godnola, która służy jako fotelik samochodowy i można w niej wieźć samochodem dziecko NA LEŻĄCO. Gondolę jako fotelik do przewozu na leżąco montuje się na tylnej kanapie i wtedy zajmuje on całą tylną kanapę. Przypina się pasami od jednego i drugiego pasażera. To jest dla przewożenia wcześniaków i dzieci z problemami z oddychanie, które nie mogą być wożone w pozycji takiej, jak w foteliku. Nic innego nie przychodzi mi do głowy, niestety, bo włożenie malucha na 5 godzin do normalnego fotelika to na pewno odpada... no chyba że mega częste przerwy i to na dość długo.

[rozowa1987]

Napisane przez anulka4771

podoba mi się ten wózek.

dziekuje mąż miał więcej do gadania heheh ale mnie sie tak samo spodobał

[Timii]

kapukat!!!!! gratulacje!!!! wow jak szybko ci poszło!!! co za super prezent na święta!!!

Napisane przez benka99

Timii jeżdżę codzień na masaż i w domu robię sobie ćwiczenia i dziś ta pani co mnie masuje powiedziała, że widzi poprawę pod okiem, bo coś się tam powoli zaczyna marszczyć tylko, ze teraz są Święta i pojade tam dopiero we wtorek. Muszę sama masować, zeby ta mała poprawa się nie cofnęła.
Dla mnie najbardziej uciążliwe jest to, że oko mi cały czas łzawi, mówię trochę inaczej (jak ktoś nie wie to możliwe, zę nie zauważy, ale ja to czuję i mama też mówi, że słychać ) no i to, że nie domykam całkiem ust i jak płuczę zęby to mi woda pryska na lustro i umywalkę
Dziś dodatkowo wstałam z bólem głowy i zęba , no ale trzeba być dobrej myśli i ćwiczyć to może coś odpuści

benka mam nadzieje ze troszke Ci odpuści... trzymaj sie

Napisane przez pola_m

Witajcie świątecznie

Pochwaliłam się ostatnio, że chelatowany magnez tak super na mnie działa, a dzisiaj w nocy przeżyłam horror. Złapały mnie takie skurcze jak nigdy w życiu (a temat jest mi znany ) w łydkach i w ogóle nie mogłam odgiąć stóp. A kiedy w końcu się udało (mężowi), to mnie załapało cholerstwo w tych mięśniach przy piszczelach. Potem poszło w stopy i uda. Masakra... A najgorsze, że każda próba rozruszania tego, kończyła się jakimś nowym... Powyginało mi nogi jak paralitykowi W końcu udało mi się rozchodzić, ale jak już się położyłam, czułam się jakbym całe godziny ćwiczyła. A dzisiaj zakwasy

jejku pola co za skorcze!! szok! mnie tez niezle łapały ale odkąd zaczełam przyjmować magnez na noc to przeszło. spróbuj i ty, może to ma jakieś znaczenie

kism nie mrtw się tym materacykiem, tak można w nieskończoność.. ten Twój też na pewno się sprawdzi ja też pośpieszyłam się z niektórymi zakupami no ale teraz to już trudno....

Napisane przez ania_85

Czesc Dziewczyny

Przepraszam,ze sie nie odzywam,ale jakos nie moge do siebie dojsc... Z Perse od poczatku walczylysmy o utrzymanie ciazy, potem o dziecko. 4 albo 5 razy slyszalam w szpitalu,ze raczej sie nie uda i mam sie nie nastawiac,bo pamietacie- najpierw jajeczko ledwo sie trzymalo i krwawilam przez 3 miesiace,a od stycznia skurcze poronne. U Perse podobnie, juz bylo tak blisko...

ehhh
U mnie ogolnie coraz gorzej, mimo ze biore fenoterol 8 razy dziennie, to przez pare godz potrafie miec skurcze co 5 min. W szpitalu nie sa w stanie mi pomoc,bo macica przestala sie rozwijac,a maly juz nie ma miejsca. Wiec mam nowy termin porodu- zamiast 29 maja.to 30 kwietnia/1 maja. Lekarze mowia,ze "powinnam" dotrwac,ale w kazdym momencie moze sie zaczac:/a dopiero skonczylam 33t:/ (chyba,ze jakims cudem sie rozrosne.....)

Ania trzymaj się kochana, będzie dobrze i jeszcze będziesz tulić swoje maleństwo w ramionach


ufff, zrobiłam flaki, żurek, ciasto, sałatkę i padłam. nie mogłam się z kanapy podnieść tak mnie plecy i pachwiny bolały. teraz już tylko relaks
świętujcie mamuśki!!

[stokroteczka777]

SLIWENKO nie wszystkie z rodzinami:-( no chyba ze tesciow zaliczasz do rodziny ja tak sie cieszylam na te rodzinne swieta a spedze je w lozku :-( ciesze sie ze chociaz dzis moi rodzice mnie odwiedzili.

[SzmaragdowyKotek]

KAPUKAT - GRATULACJE!!!!!:jup i:

Aniu - nie martw się, na pewno będzie dobrze! Nawet jak nie wytrzymasz, to jesteś już w bezpiecznym okresie! Zobacz, Katarzyna Skrzynecka urodziła 2,5 miesiąca przed terminem, a jak szybko wyszła ze szpitala i malutka zdrowa! Więc nawet jak urodzisz wcześniej, to wszystko będzie dobrze! A Ty już przecież w 33 tc! Trzymam kciuki, żeby maluszek jak najdłużej chciał siedzieć u Ciebie w brzuszku!

Millena - Michałek w brzuchu był ruchliwy jak nie wiem co, a teraz, jak pisałam, mam w domu małą elektownię atomową energię z niego to my chyba moglibyśmy sprzedawać do elektrowni, to chociaż prąd byłby za darmo. Ale jak pisała kiedyś Kism, jej Maksio w brzuszku był bardzo ruchliwy, a teraz spokojny, więc chyba reguły nie ma


Dziewczyny, życzę Wam wszystkim zdrowych, radosnych i pięknych Świąt, pachnących mazurkami, odpoczynku i cudownej, ciepłej, rodzinnej atmosfery!!

[stokroteczka777]

Wiecie co? nie docenialam mojego meza kiedy pisalam ze mi nie pomaga. teraz sie przekonalam ile on jest w stanie zrobic kiedy jego zona lezy w lozku. wstyd mi:-(

[andzya]

Napisane przez śliweńka

no nie przesadzaj święta jej pow ma posiedzieć w ciepełku jeszcze

nie no jasne Ale to nie zmienia faktu, że masz dużo bliżej niż np. ja

Stokroteczka trzymaj się cieplutko i dbaj o siebie za rok już Twoje święta inaczej będą wyglądały

[stokroteczka777]

Napisane przez andzya

nie no jasne Ale to nie zmienia faktu, że masz dużo bliżej niż np. ja

Stokroteczka trzymaj się cieplutko i dbaj o siebie za rok już Twoje święta inaczej będą wyglądały

Dzieki. masz racje :-* Dobranoc mamuski

[SzmaragdowyKotek]

Trzymaj się, Stokroteczko!

[aaaggusia]

dziewczyny, Wesołych Świąt dla Wszystkich!!!
i gratulacje dla kaputat - ale nas zasoczyłaś

[_millena]

Napisane przez Gaabbi

Zresztą, wszystkie możecie sobie zapisać mój numer telefonu i jak coś do mnie pisać/dzwonić, bo ja jestem jedna z ostatnich na liście

a skąd go można wziąć ?

kaśka k - zarąbista kartka świąteczna 4D

ja zapytam jeszcze raz o te pampersy nr 2 . dlaczego kupujecie dwójki ?? dla noworodków nie powinny wystarczyć jedynki ?

ania_85 trzymaj się dzielnie ! 33 tydzien to nie jest już tak zle, mój lekarz każe mi dotrzymać w dwupaku chociaż do tego terminu, bo jak twierdzi, nad takim dzieciakiem łatwiej już zapanować. Mnie brakuje jeszcze 2 tygodni do tego terminu, ale ja już zapowiedziałam mojemu ginowi, że przed 37 nie wybieram się do niego na oddział, więc niech mnie nawet nie straszy! Będzie dobrze!!!

ehh to już niedlugo dowiemy się od kapukat jak tam i co tam może wstawi jakieś focie !! ja osobiście nie mogę się doczekać

Napisane przez begie13

Dziewczyny już chyba na święta wyjechały... bo cisza na wątku...

dzięki temu jestem w stanie szybko was ponadrabiać

Napisane przez stokroteczka777

Wiecie co? nie docenialam mojego meza kiedy pisalam ze mi nie pomaga. teraz sie przekonalam ile on jest w stanie zrobic kiedy jego zona lezy w lozku. wstyd mi:-(

dla męża w takim razie

jutro dzień z teściową... muszę walnąć meliskę przed wyjazdem, albo nawet dwie....