U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012 !

[emigra]

Napisane przez ona10101

Jesli rozowa wkladka byla to na pewno. Mi wody zaczely odchodzic powoli o godz. 15, potem co raz wiecej i wiecej a po 21 mialam syna przy sobie. Takze zycze Ci abys do godziny powiedzmy 15 tez juz byla po porodzie Powodzenia!

mi z kolei jak zaczely odchodzic to bylo ich tak duzo ze podklad poporodowy nie dawal rady .... szybko i mocno mi ciekly ... a byly przezroczyste

[lena_mi]

Napisane przez tikki85

Gosia...Ty tam gadaj do Eryczka, bo mi chyba wody się sączą od nocy...mam już 2 wkładkę mokrą ze śladami różowego. Nic mnie nie boli, ale mąż w razie czego jest poinformowany, żeby wracał.
Iw32 miała termin ze mną . Może i tak razem urodzimy

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

o 10.00 jadę na ktg...ale mam nerwicę. Nawet na klawiaturze mi ciężko pisać, bo mi się ręce trzęsą. Tak w ogóle jak któraś z Was nie mogłam spać w nocy...dlatego czułam, że coś mi leci .

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Najgorzej to nie wiem czy to to czy nie to i nie wiem czy męża wzywać...czy nie przyjedzie na darmo.

i Tikki się też szykuje, hoho zaczyna się wysyp??
Kochana, na ktg wszystko się okaże to może pojedźcie z tż, w razie czego będzie już na miejscu, jakby Was mieli na porodówkę wziąc
Trzymam kciuki!

Ja tak kiedyś miałam, że nie mogłam spac w nocy bo mi się wydawało że coś się sączy.. Ale to mała mi tak naciskała na pęcherz, że wydawało mi się że mam mokro cały czas
A to tylko kropelka moczu się okazywała..
---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Napisane przez Flowerbombka

Iw kciuki za szybką i jak najmniej bolesną akcję porodową...a potem to juz tylko szczęście...

Tikki ciekawe jak tam u Ciebie dziś będzie

Ja miałam dziś noc jak z koszmaru...po seksie z Tż całą noc miałam chyba skurcze które bolały jak cholera...i w sumie były strasznie często..czuję przez skórę że urodzę w domu bo nie będę wiedziała kiedy jechać...no ale jednak jeszcze nie urodziłam ale nie chce sobie wyobrażać jak boli prawdziwy poród skoro już dziś zwijałam się pół nocy z bólu...ech..

Ja ktg mam na 12 ale potem może skocze po buty jak dam radę więc będę dopiero wieczorkiem...

napisz eska Kochana co i jak

[19claudia91]

Hej kochane

co do chusty ja jej nie zakupiłam i nie zamierzam ale to kwestia indywidualna.

IW TRZYMAM za akcje.

U mnie fabian śpi w nocy jak aniołek i w dzień tam samo budzi się tylko na karmienie które trwa godzinę po pół z każdej piersi wtedy usypia na jakieś 3-4h i mogę zrobić do okoła siebie coś czy posprzątać albo co najlepsze zrobić sobie drzemkę.więc wysypiam się w nocy wstaje 2 razy zazwyczaj koło 2 i koło 5-6. Teraz mały dostał cyca kładę go do lozeczka a ja idę coś zjeść =* zerkne później na wątek mam pytanie czy podajecie herbatki od pierwszego tygodnia jeśli tak to jakie preferują wasze dzieciątka i według was które najlepsze ? bo myślałam o zakupie herbatki hipp koperkowej ale słyszałam że zawiera dużo cukru.

W ogóle mój tz wczoraj tak opil małego ze znajomymi w domu że chodził po ścianach nie mogłam śmiać mi się chciało jak mówił do mnie "o moja pani rządz mi rządz ty możesz" i że mam mu podawać rękę jeśli nie jestem zła. :p tak załatwionego go jeszcze nie widziałam :p

w ogóle pamiętacie jakie zawiści były między moimi rodzicami a tztem ? Oficjalnie ogłaszam że konflikt zażegnany wszyscy w zgodzie.więc te święta były mile

[Madziara 26]

Klaudia ciesze sie ze u Ciebie dobre wiesci.

Moj Dominik robi sie juz coraz ciekawszy i ma juz przerwy w spaniu i rozglada sie . A śpi po 2h w dzień i 3 w nocy. A ja nadwyrezylam sobie ścięgno i ledwo chodze

kciuki za kwietniówki pozdrawiam

[Asika21]

Hej. Jak po świętach? Ja nawet nie miałam czasu tutaj zajrzeć. Ciągle z małą problemy, jak nie kolki to katar i tak na zmianę. Teraz mamy znów nawrót katarku. Masakra jakaś. Dziś moje maleństwo po zjedzeniu mleczka i odbiciu które było tak potężne, ulało tak dużą ilość mleka że się przestraszyłam czy aby to nie wymioty. A ostatnio bidulka miała straszny problem z odbijaniem i widocznie coś ją ruszyło. Mi to opadają ręce na to wszystko

[lena_mi]

Ciekawe jak tam Jolcia, kiedy do nas wróci?

claudia fajnie że ułożyło się między Twoimi rodzicami z tżtem!

[mag_99]

Napisane przez emigra

Mag, jak chcemy by dziecko samo spalo to przede wszystkim trzeba je jeszcze obudzone klasc .. Dziecko budzi sie kila razy zeby sprawdzic czy wszystko jest tak jak podczas zasypiania-zasypialo przy cycku, budzi sie bez niego wiec alarmuje... Niektore dzieci nie placza a niektore wlasnie odrazu sie calkiem rozbudzaja wystraszone... Jak zasnie Ci przy cycu, odloz i poczekaj czy sie obudzi, jesli tak to daj buziaka, smoczek jesli go uspokaja i zostaw go samego. Jak bedzie dalej plakac to podejdz znowu, znowu daj buziaka, smoka, zycz kolorowych snow i go zostaw... Po kilku takich probach powinien nauczyc sie samodzielnego spania ciezkie to jest ale do wykonania... Jula zasypia sama, czasem zaraz po polozeniu czasem potrzebuje dluzej. Ale w nocy nie mamy problemu bo jak sie budzi to zmieniam pieluche, daje butle, bekamy i ja odrazu klade i zasypia

no właśnie kurcze u mnie nie działa... już tyle razy próbowałam tą metodę... odkładam, jak się budzi, podchodzę pogłaszczę po policzku, dam smoka ale nic z tego... poleży 10 min. spokojnie a potem zaczyna marudzić...
w nocy też nie mam problemu i to jest jedyny plus... że w nocy śpi ładnie zaraz po jedzonku i się nie budzi

[adaikaka]

A ze mnie dzisiaj złe fluidy kapią wręcz... buzuje we mnie wszystko... jestem jak mocno wstrząśnięta zamknięta butelka Coca-coli
straszne uczucie...
wzięłam się za szybkie sprzątanie żeby się tego wyzbyć bo mam uczucie jakbym się miała zaraz zacząć trząść
Dobrze, że mąż dzisiaj w domu to zajmie się Przemkiem a ja spróbuje spuścić z siebie to cholerstwo...

w ogóle muszę sobie zapisać numer do innej mamuśki w razie czego bo miałam pisać do Lenki jakby co, ale jutro razem mamy ktg a może się okazać, że obydwie zostaniemy na porodówce i kto Wam da znać??
do kogo moge pisać w razie W ??

[Kulkaaga]

Napisane przez desia888

NO I DOCZEKALYSMY SIE JAKIEJS AKCJI
SMS OD IW 32 :

"Hej dziewczyny, jestem w szpitalu. O 4 nad ranem zlapaly mnie mocne bole krzyzowe, za chwile odeszly wody. Teraz leze pod ktg i skurcze mam takie na 120. Pozdrawiam. Iw 32"

No to mysle ze juz niedlugo przywita bobaska na swiecie

Ściskam mocno kciuki (Szymek chyba też i próbuje wystawić je mi przez mój pępek )

Napisane przez tikki85

[/COLOR]o 10.00 jadę na ktg...ale mam nerwicę. Nawet na klawiaturze mi ciężko pisać, bo mi się ręce trzęsą. Tak w ogóle jak któraś z Was nie mogłam spać w nocy...dlatego czułam, że coś mi leci ..

Powodzenia, kciuki za rozpakowanie



Mi Tż od 3 dni powtarza, że mam dopakować torbę, położyć kartkę co jeszcze trzeba tam włożyć a ja mam schizę, że jak to tylko zrobię to pojadę rodzić i odkładam cały czas

[desia888]

Napisane przez lena_mi

My też Świąt Wielkanocnych to raczej nie spędzamy jakoś szczególnie. Mój tż w ogóle nie lubi Świąt. A ja już 2 raz spędzam je tylko w Wawie i też jakoś dziwnie.. Zdecydowanie wolę Boże Narodzenie. Wtedy to już muszę jechac do domku

A właśnie może męza poproszę żeby uprasował tę falbanę jak będę w szpitalu..

Trzymamy kciuki za Iw32! w końcu coś się dzieje

Ja tam wole nie ryzykowac zeby TZ mi to prasowal bo znajac zycie to spali
Albo nie wyprasuje bo stwierdzi ze nie bylo tak bardzo wygniecione

Ja tez bardziej przywiazuje wage do Bozego Narodzenia, maja jakas magie w sobie
Ale to chyba kwestia wiary bo jesli ktos jest wierzacy i tzw praktykujacy to w sumie Wielkanoc wazniejsza

Ciekawe lena czy ta poranna akcja to oczyszczanie?

My dzisiaj jedziemy do Ikei kupic jakas komode dla Fredrika zeby nie musial miec ubran w walizce bo potem walaja sie po calym Adasia pokoju a ja szalu dostaje
No wiec bedzie mial swoja komode a ja skorzystam bo jak jego nie bedzie to wykorzysatam na co innego a wolne miejsce zawsze sie przyda

A jak zdaze i mi sie bedzie chcialo to zabieram sie za przescieradlo po poludniu

[lena_mi]

Napisane przez adaikaka

A ze mnie dzisiaj złe fluidy kapią wręcz... buzuje we mnie wszystko... jestem jak mocno wstrząśnięta zamknięta butelka Coca-coli
straszne uczucie...
wzięłam się za szybkie sprzątanie żeby się tego wyzbyć bo mam uczucie jakbym się miała zaraz zacząć trząść
Dobrze, że mąż dzisiaj w domu to zajmie się Przemkiem a ja spróbuje spuścić z siebie to cholerstwo...

trzymaj się dzielnie, czasem przychodzą takie dni, ale mam nadzeiję, że szybko Ci przejdzie! Głowa do góry

[Nikii89]

Napisane przez adaikaka

A ze mnie dzisiaj złe fluidy kapią wręcz... buzuje we mnie wszystko... jestem jak mocno wstrząśnięta zamknięta butelka Coca-coli
straszne uczucie...
wzięłam się za szybkie sprzątanie żeby się tego wyzbyć bo mam uczucie jakbym się miała zaraz zacząć trząść
Dobrze, że mąż dzisiaj w domu to zajmie się Przemkiem a ja spróbuje spuścić z siebie to cholerstwo...

w ogóle muszę sobie zapisać numer do innej mamuśki w razie czego bo miałam pisać do Lenki jakby co, ale jutro razem mamy ktg a może się okazać, że obydwie zostaniemy na porodówce i kto Wam da znać??
do kogo moge pisać w razie W ??

Do mnie możesz Jak na razie nic nie zapowiada abym miała się rozpakować

[evvcia_]

Napisane przez mag_99

no właśnie kurcze u mnie nie działa... już tyle razy próbowałam tą metodę... odkładam, jak się budzi, podchodzę pogłaszczę po policzku, dam smoka ale nic z tego... poleży 10 min. spokojnie a potem zaczyna marudzić...
w nocy też nie mam problemu i to jest jedyny plus... że w nocy śpi ładnie zaraz po jedzonku i się nie budzi

Mag a może spróbuj to http://allegro.pl/fisher-price-konik...249361252.html podobno na większość dzieci działa

Napisane przez adaikaka

A ze mnie dzisiaj złe fluidy kapią wręcz... buzuje we mnie wszystko... jestem jak mocno wstrząśnięta zamknięta butelka Coca-coli
straszne uczucie...
wzięłam się za szybkie sprzątanie żeby się tego wyzbyć bo mam uczucie jakbym się miała zaraz zacząć trząść
Dobrze, że mąż dzisiaj w domu to zajmie się Przemkiem a ja spróbuje spuścić z siebie to cholerstwo...

w ogóle muszę sobie zapisać numer do innej mamuśki w razie czego bo miałam pisać do Lenki jakby co, ale jutro razem mamy ktg a może się okazać, że obydwie zostaniemy na porodówce i kto Wam da znać??
do kogo moge pisać w razie W ??

współczuję tych wszystkich dolegliwości i fizycznych, i psychicznych oby szybko przyszło szczęśliwe rozwiązanie
a do mnie można pisać

[desia888]

Napisane przez 19claudia91

Hej kochane

co do chusty ja jej nie zakupiłam i nie zamierzam ale to kwestia indywidualna.

IW TRZYMAM za akcje.

U mnie fabian śpi w nocy jak aniołek i w dzień tam samo budzi się tylko na karmienie które trwa godzinę po pół z każdej piersi wtedy usypia na jakieś 3-4h i mogę zrobić do okoła siebie coś czy posprzątać albo co najlepsze zrobić sobie drzemkę.więc wysypiam się w nocy wstaje 2 razy zazwyczaj koło 2 i koło 5-6. Teraz mały dostał cyca kładę go do lozeczka a ja idę coś zjeść =* zerkne później na wątek mam pytanie czy podajecie herbatki od pierwszego tygodnia jeśli tak to jakie preferują wasze dzieciątka i według was które najlepsze ? bo myślałam o zakupie herbatki hipp koperkowej ale słyszałam że zawiera dużo cukru.

W ogóle mój tz wczoraj tak opil małego ze znajomymi w domu że chodził po ścianach nie mogłam śmiać mi się chciało jak mówił do mnie "o moja pani rządz mi rządz ty możesz" i że mam mu podawać rękę jeśli nie jestem zła. :p tak załatwionego go jeszcze nie widziałam :p

w ogóle pamiętacie jakie zawiści były między moimi rodzicami a tztem ? Oficjalnie ogłaszam że konflikt zażegnany wszyscy w zgodzie.więc te święta były mile

Super ze wszyscy w zgodzie, taki maly Fabianek a juz zdzialal cuda
Co do herbatki to jesli maly taki grzeczny i nic go nie meczy a jest tylko na piersi to ja bym wogole nic nie podawalaa bo nie trzeba dopajac wogole!

Adaikaka to lepiej sie nie odkrecaj
Do mnie mozesz pisac smialo, tylko nie gwarantuje ze sama nie bede rodzic

Asika a nie mialas czasem probowac tych niemieckich kropelek sab simplex na brzuszek bo juz nie pamietam?
Wspolczuje problemow, ale im Zuzia bedzie wieksza tym bedzie lepiej , macie za soba juz miesiac!

[lena_mi]

Napisane przez desia888

Ja tam wole nie ryzykowac zeby TZ mi to prasowal bo znajac zycie to spali
Albo nie wyprasuje bo stwierdzi ze nie bylo tak bardzo wygniecione

Ja tez bardziej przywiazuje wage do Bozego Narodzenia, maja jakas magie w sobie
Ale to chyba kwestia wiary bo jesli ktos jest wierzacy i tzw praktykujacy to w sumie Wielkanoc wazniejsza

Ciekawe lena czy ta poranna akcja to oczyszczanie?

My dzisiaj jedziemy do Ikei kupic jakas komode dla Fredrika zeby nie musial miec ubran w walizce bo potem walaja sie po calym Adasia pokoju a ja szalu dostaje
No wiec bedzie mial swoja komode a ja skorzystam bo jak jego nie bedzie to wykorzysatam na co innego a wolne miejsce zawsze sie przyda

A jak zdaze i mi sie bedzie chcialo to zabieram sie za przescieradlo po poludniu

Tak, Wielkanoc to chyba najważniejsze święto katolickie.
Ale też myślę dokładnie jak Ty Desiu że to kwestia sposobu w jaki i w co się wierzy.. U mnie to trochę skomplikowane..

Chyba to nie oczyszczanie, bo w jeśli by tak było, to coś by się już zaczynało dziac, jakieś skurcze czy cosik.. a tu nic..
Ale ulżyło mi bardzo bo miałam zaparcia od kilku dni i się bardzo męczyłam.

Za prześcieradło biorę się po ktg

[Kulkaaga]

Napisane przez evvcia_

Mag a może spróbuj to http://allegro.pl/fisher-price-konik...249361252.html podobno na większość dzieci działa

Kusi mnie ten konik - chyba go komuś zasugeruję jako prezent

[evvcia_]

Napisane przez Asika21

Hej. Jak po świętach? Ja nawet nie miałam czasu tutaj zajrzeć. Ciągle z małą problemy, jak nie kolki to katar i tak na zmianę. Teraz mamy znów nawrót katarku. Masakra jakaś. Dziś moje maleństwo po zjedzeniu mleczka i odbiciu które było tak potężne, ulało tak dużą ilość mleka że się przestraszyłam czy aby to nie wymioty. A ostatnio bidulka miała straszny problem z odbijaniem i widocznie coś ją ruszyło. Mi to opadają ręce na to wszystko

A nie miał Zuzik styczności z nikim kto ma katar? Lub jej nie owiało gdzieś? stosujecie sab simplex? a jak z kupkami, robi już częściej? Moja też zawsze ulewa aż tryska (prawie jak wymioty) jak jej daje w butli mleko swoje, za łapczywie pije więc staram się tego unikać, ale dziś w nocy na przykład taka była wnerwiona i głodna, że nie mogła sutka złapać, więc daliśmy butlę, a potem odciągnęłam. A może wypróbuj jakąś inną butelkę dla małej? Jaką masz?

[nowaken]

Napisane przez desia888

Nowaken wspolczuje swiat, my w sumie nigdy jakos wielce nie obchodzimy swiat, jestesmy bardziej nastawieni na odpoczynek w swieta niz harowke 3 dniowa z przygotowywaniem , sprzatniem i gotowaniem!
W niedziele bylismy u mojej mamy na obiedzie, wczoraj Tz zabral chlopakow do mc donalda kolo 13 jak odbierali Fredrika z lotniska, bo sobie zazyczyli a wieczorem zrobilam obiad , ale normalny a nie jakis wymyslny i wszyscy i tak byli zadowoleni
No ale odbijesz sobie w przyszlym roku!

Pewnie że sobie odbiję w przyszłym roku swięta będą piękne bo będziemy już w czwórkę. Do teściowej powinnam się już przyzwyczaić a jednak ...

[lena_mi]

Napisane przez adaikaka

w ogóle muszę sobie zapisać numer do innej mamuśki w razie czego bo miałam pisać do Lenki jakby co, ale jutro razem mamy ktg a może się okazać, że obydwie zostaniemy na porodówce i kto Wam da znać??
do kogo moge pisać w razie W ??

właśnie się zastanawiam czy wziąc jutro torbę ze sobą

Ostatnio miałam wizję (tak a propos tego pomysłu, że wszystkie się skumulujemy na jeden termin), że zaczęłam rodzic i pisałam do Desi, Ciebie, Flowerbombki... i wszystkie też właśnie rodziłyście.. Także trzeba w razie czego do Mamusiek też pisac.

[gosia261282]

Dzien dobry!
U mnie nocka taka jak kazda inna przez ostatnie tygodnie.
Ale pocieszam sie,ze juz niewiele ich przede mna.2 dni po tp,w koncu musi ze mnie wyjsc,juz i tak zalega z czynszem,okres wynajmu sie skonczyl

Napisane przez emigra

Mag, jak chcemy by dziecko samo spalo to przede wszystkim trzeba je jeszcze obudzone klasc .. Dziecko budzi sie kila razy zeby sprawdzic czy wszystko jest tak jak podczas zasypiania-zasypialo przy cycku, budzi sie bez niego wiec alarmuje... Niektore dzieci nie placza a niektore wlasnie odrazu sie calkiem rozbudzaja wystraszone... Jak zasnie Ci przy cycu, odloz i poczekaj czy sie obudzi, jesli tak to daj buziaka, smoczek jesli go uspokaja i zostaw go samego. Jak bedzie dalej plakac to podejdz znowu, znowu daj buziaka, smoka, zycz kolorowych snow i go zostaw... Po kilku takich probach powinien nauczyc sie samodzielnego spania ciezkie to jest ale do wykonania... Jula zasypia sama, czasem zaraz po polozeniu czasem potrzebuje dluzej. Ale w nocy nie mamy problemu bo jak sie budzi to zmieniam pieluche, daje butle, bekamy i ja odrazu klade i zasypia

O super wam sie udalo
Bedziesz mi sluzyc za przyklad

Napisane przez srubokretka

Dziewczyny!
Bardzo boli mnie w dole brzucha-ból identyczny jak ucisk pęcherza. Ale wizyta w wc nic go nie zmniejsza. Nie mogłam dziś spać przez to, przewracać się z boku na bok, ani nawet w miarę normalnie leżeć na płasko. Czy Was też tak coś boli/bolało? Czy pęcherz napiernicza nawet jak jest opróżniony, bo dziecko tak naciska??

Ja na temat boli to sie nie wypowiadam,bo mnie boli wszystko.Mam ucisk na pecherz straszny,pachwiny bola,podbrzusze,plecy,bio dra i nogi.

Napisane przez desia888

NO I DOCZEKALYSMY SIE JAKIEJS AKCJI
SMS OD IW 32 :

"Hej dziewczyny, jestem w szpitalu. O 4 nad ranem zlapaly mnie mocne bole krzyzowe, za chwile odeszly wody. Teraz leze pod ktg i skurcze mam takie na 120. Pozdrawiam. Iw 32"

No to mysle ze juz niedlugo przywita bobaska na swiecie

Napisane przez tikki85

Gosia...Ty tam gadaj do Eryczka, bo mi chyba wody się sączą od nocy...mam już 2 wkładkę mokrą ze śladami różowego. Nic mnie nie boli, ale mąż w razie czego jest poinformowany, żeby wracał.

No gadam mu gadam.
Kciuki za ciebie kochana!
Oby szybko poszlo i jaknajmniej bezbolesnie

Napisane przez Flowerbombka

Ja miałam dziś noc jak z koszmaru...po seksie z Tż całą noc miałam chyba skurcze które bolały jak cholera...i w sumie były strasznie często..czuję przez skórę że urodzę w domu bo nie będę wiedziała kiedy jechać...no ale jednak jeszcze nie urodziłam ale nie chce sobie wyobrażać jak boli prawdziwy poród skoro już dziś zwijałam się pół nocy z bólu...ech..

Wspolczuje

Napisane przez lena_mi

W ogóle dzisiejsza noc to jakaś masakra, tak mnie okropnie rozbolała głowa, pierwszy raz w ciązy aż tak.. Aż mnie mdliło. Wstałam z mężem po 5, zjadłam śniadanie by wziąc paracetamol.. I poleciałam do kibelka.. Od kilku dni miałam zaparcia, a dziś bez problemu dało radę..
No i jakoś zasnęłam z powrotem, teraz jest dużo lepiej.
Ale już myślałąm, że coś się dzieje, bo strasznie dziwnie się zachowywał ten mój organizm..

Napisane przez Asika21

Hej. Jak po świętach? Ja nawet nie miałam czasu tutaj zajrzeć. Ciągle z małą problemy, jak nie kolki to katar i tak na zmianę. Teraz mamy znów nawrót katarku. Masakra jakaś. Dziś moje maleństwo po zjedzeniu mleczka i odbiciu które było tak potężne, ulało tak dużą ilość mleka że się przestraszyłam czy aby to nie wymioty. A ostatnio bidulka miała straszny problem z odbijaniem i widocznie coś ją ruszyło. Mi to opadają ręce na to wszystko

A myslalam o was przez Swieta i mialam nadzieje,ze jak napiszesz to beda pozytywne wiesci.Wspolczuje ci

[adaikaka]

Napisane przez Nikii89

Do mnie możesz Jak na razie nic nie zapowiada abym miała się rozpakować

sprawdzę rano w jakim stanie jesteś
bo dla mnie to Ty jesteś w grupie ryzyka porodowego

Napisane przez evvcia_

współczuję tych wszystkich dolegliwości i fizycznych, i psychicznych oby szybko przyszło szczęśliwe rozwiązanie
a do mnie można pisać

to sobie zapisze Twój numer
Ty akcje masz już za sobą

Napisane przez desia888

Adaikaka to lepiej sie nie odkrecaj
Do mnie mozesz pisac smialo, tylko nie gwarantuje ze sama nie bede rodzic

no właśnie druga w grupie ryzyka porodowego jesteś...
a też masz wizyte z nami

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez lena_mi

właśnie się zastanawiam czy wziąc jutro torbę ze sobą

Ostatnio miałam wizję (tak a propos tego pomysłu, że wszystkie się skumulujemy na jeden termin), że zaczęłam rodzic i pisałam do Desi, Ciebie, Flowerbombki... i wszystkie też właśnie rodziłyście.. Także trzeba w razie czego do Mamusiek też pisac.

bierz bierz ja biorę

a daty w tej wizji nie widziałaś??

[lena_mi]

Napisane przez gosia261282

Dzien dobry!
U mnie nocka taka jak kazda inna przez ostatnie tygodnie.
Ale pocieszam sie,ze juz niewiele ich przede mna.2 dni po tp,w koncu musi ze mnie wyjsc,juz i tak zalega z czynszem,okres wynajmu sie skonczyl

nie wypłaci się ten Twój Synuś
gosia, u Iw32 już się zaczęło, Tikki też chyba w boksie startowym, to i u Ciebie lada chwilka! Trzymam kciuki!

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Napisane przez adaikaka

bierz bierz ja biorę

a daty w tej wizji nie widziałaś??

hehe, no niestety nie..

[nowaken]

Napisane przez lena_mi

właśnie się zastanawiam czy wziąc jutro torbę ze sobą

Ostatnio miałam wizję (tak a propos tego pomysłu, że wszystkie się skumulujemy na jeden termin), że zaczęłam rodzic i pisałam do Desi, Ciebie, Flowerbombki... i wszystkie też właśnie rodziłyście.. Także trzeba w razie czego do Mamusiek też pisac.

ja już wszędzie zabieram ze sobą torbę bo jak pojechałam na izbę w tamtą sobotę i Pan mi sie spytał czy mam torbę to żałowałam że jej nie zabrałam. A teraz jadąc na śniadanie do mamy włożyłam w bagażnik

[Nikii89]

adaikaka w sumie każda kwietniówka już jest w grupie ryzyka
No ale jakby co to pisz Chociaz może faktycznie lepiej już pisać do rozpakowanych
Evvcia jak co to mogę też do Ciebie pisać??

ktoś mi ostatnio mówił że robienie przysiadów też przyśpiesza poród ciekawe czy faktycznie

[desia888]

Napisane przez gosia261282

Dzien dobry!
U mnie nocka taka jak kazda inna przez ostatnie tygodnie.
Ale pocieszam sie,ze juz niewiele ich przede mna.2 dni po tp,w koncu musi ze mnie wyjsc,juz i tak zalega z czynszem,okres wynajmu sie skonczyl





O super wam sie udalo
Bedziesz mi sluzyc za przyklad





Ja na temat boli to sie nie wypowiadam,bo mnie boli wszystko.Mam ucisk na pecherz straszny,pachwiny bola,podbrzusze,plecy,bio dra i nogi.











No gadam mu gadam.
Kciuki za ciebie kochana!
Oby szybko poszlo i jaknajmniej bezbolesnie






Wspolczuje










A myslalam o was przez Swieta i mialam nadzieje,ze jak napiszesz to beda pozytywne wiesci.Wspolczuje ci

To moj TZ sie ostatnio smial ze jak Viki sie urodzi to bedzie miala walizke w rece i zaraz bedzie sie wyprowadzac od nas, ze niby tak dlugo przenosze
A ja mu mowie ze chyba bedzie miala kij basebolowy i go przez lepetyne zdzieli za takie teksty

Nowaken, ja tez do mojej tesciowej to nigdy sie nie przyzwyczaje, choc teoretycznie to juz nic nie powinno mnie zdziwic. A jednak jeszcze od czasu do czasu jej sie udaje

[karolca]

za nami "ciężka" noc :/
Poszliśmy z męzem spać wcześnie bo Ewelinka zasnęła dość twardo po 21, więc i my skorzystaliśmy.
Obudziła się marudząca o północy i dała nam popalić marudzeniem do prawie 2 w nocy. Mąż poszedł spać do drugiego pokoju a ja małą wzięłam do siebie do łóżka... Ale takie spanie-czuwanie to nie spanie.
O 5.30-6 dostała jeść z piersi i spałą do 9. Teraz znowu sobie pojadła, zawinęłam ją w kocyk i położyłam do kołyski. Poleżała, porozglądała się i zasnęła. Ja sobie w tym czasie posprzątałam, zrobiłam pranie... super.

Poza tym muszę wam powiedzieć, że nasze dziecko bardzo nas zaskakuje swoim rozwojem.
Wczoraj mąż siedział z Ewelinką w fotelu, przeszłam obok nich a córcia tak się mocno skupiła i wodziła za mną wzrokiem. Pierwszy raz się jej to zdarzyło.
Później byliśmy na obiedzie u moich rodziców, był też siostrzeniec. I jego - jako zupełnie nową twarz, bardzo uważnie obserwowała.

[gkatarzynka]

Cześć Dziewczyny!!!
Ja po Świętach wykończona jestem... marzyłam o czasie spędzonym na spokojnie z Marcinem, a przyjechali teściowie i brat Marcina no i za bardzo spokojnie nie było... jakoś tak mało komfortowo się czułam mimo, że na teściów nie mogę narzekać.... Ale głupio mi było pół dnia przeleżeć mimo, że miałam na to wielką ochotę...

Widzę, że u Was też kiepsko z nastrojem i że też się w nocy męczycie... masakra czyli chyba nam się zbliżają akcje...
Trzymam kciuki za szybkie porody, które chyba powoli się rozkręcają... Nasze dzieci chyba po prostu czekały na ocieplenie i słoneczko - nawet pełnia nie dała rady

Ja właśnie wstawiłam pranie dzieciowych rzeczy, bo dostałam całe pudło od kuzynki i planuję jeszcze dziś przepakować moją i Haneczki torbę.... Zaczyna do mnie docierać, że to może się zacząć dziać lada chwila... no a w piątek to już prawie na 100% zostanę w szpitalu (a na 100% jakby było nawet minimalne rozwarcie). Coraz bardziej się boję tej cesarki
Moja Maleńka spowolniła swoje wygibańce w brzuszku - czyli chyba urosła i już nie ma miejsca na kopniaki....
Ehh... chyba mnie dołek dopadł....

[alamig]

Ta końcówka faktycznie daje w kość. Jestem strasznie ociężała i śpiąca. Chodzić też mi już ciężko, bo Mały bardzo boleśnie naciska na pęcherz i cewkę moczową. Noce są najgorsze, bo ciężko się przewrócić, a poza tym brzuch boli praktycznie cały czas. Myślałam, że nigdy tego nie powiem, ale już bym chciała, żeby się zaczął poród

[nowaken]

W szpitalu doszłam tylko do jednego że moja ciąża jest piękna bo jak widziałam jedną dziewczynę leżącą od 3 miesięcy plackiem bo jej wody się sączą, druga z bliźniakami co jej kroplówkę odstawili to już miała skurcze i trzecia której maleństwo ma wadę genetyczną każda po jednym poronieniu więc mój przypadek dla nich to był cud. Więc można docenić to co się ma jak się widzi tyle nieszczęść

[MoniqW]

Dziewczyny zdjęcia na mailu cudne ! Słodkie te wasze dzieciaczki

Staram się być na bierząco ale jednak nie mogę za dużo czytać bo mimo iż czekam jeszcze na swoje słoneczko, nastrój mam bardzo dobry. Przykro mi, że takie złe samopoczucie mamuśki kwietniowe mają i boję się, że mi się udzieli Wiec zmykam na razie i czekam na info o nowych urodzeniach. Trzymam kciuki żeby szybko poszło

Co do karmienia i spania to ja mam podobne jak Emigra ale tylko czysto teoretyczne podejscie, żeby mały nie zasypiał przy cycku tylko już w swoim łóżeczku - zobaczymy w praktyce jak to będzie...

Trzymam kciuki za wizyty i KTG i oby coś konkretnego się już udało ustalić. Ja mam wizytę 12 strasznie jestem ciekawa ile mały waży no i wyciagamy pessar. Dziś odstawiłam fenoterol ... siedzę i wyczekuję czy coś się zacznie chyba się wezmę za ostatnie prasowania.

U mnie łózeczko jeszcze nie ubrane, materac w folii, prześcieradł ai kocyki tez poprasowane czekaja tylko na wyciągniecie. U nas się bardzo kurzy ale pomysł z przykryciem wszystkiego kocykiem wydaje się dobry. Może pod koniec tygodnia się skuszę i ubiorę wszystko na gotowo i może też sobie zdjęcie z łóżeczkiem zrobię

Mój TZ chyba już czuje napięcie bo mnie goni żebym spakowała w końcu torbę tak na 100%. W zasadzie to wogole nie jest spakowana ale w 90% rzeczy gotowe, leżą w łóżeczku i czekają na spakowanie. Ale to trochę tak jak bym już była gotowa a ja jednak mam pietra ...

Fizycznie czuję się trochę hmmm ... inaczej, a młody momentami daje tak popalić że aż boli - łobuziak.

Zmykam coś poprasować A później muszę wypełnić plan porodu mam do Was kilka pytań