Czy to kobalt, koral, mięta, każda butoholiczka uśmiechnięta - cz.63

[iloveacneshoes]

Napisane przez msstuff

przecież nie mogę wziąć 4 par

hahahaha, nie będziesz musiała już kupować więcej
gdyby tylko były czarne, morskie lub nude od razu bym kupiła

[Kruche Ciastko]

Napisane przez IvonaMM

Jak to dobrze, że nie ujawniłam reszty moich kompleksów

Alez ujawniaj, znikna w mig tutaj

Napisane przez speare

niemądrze też można, przynajmniej czasem można się uśmiać pod nosem

no ikonki :moderator: nie ma więc trzeba się adminem wspierać

Grunt to miec wysokie aspiracje

[slomka]

Skersiku, czy my jutro idziemy rano na Legionów? ;>

[Kruche Ciastko]

Napisane przez slomka

Skersiku, czy my jutro idziemy rano na Legionów? ;>

Slomka, wybywasz do Szwecji?

[slomka]

Napisane przez Kruche Ciastko

Slomka, wybywasz do Szwecji?

Si Zmiany ogromne, nawet się nie boję. Pewnie zawału dostanę jak będę stała z walizami na lotnisku

[Kruche Ciastko]

Napisane przez slomka

Si Zmiany ogromne, nawet się nie boję. Pewnie zawału dostanę jak będę stała z walizami na lotnisku

Dasz sobie rade. Ale zabierasz dzieciaczka ze soba?

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez em_ka90

ja wągrów jako takich nie mam, ale właśnie teraz te wulkany i to wszystko od stresu... nie mam teraz czasu na dermatologa, jak dała to niech da coś porządnego a nie jakieś dziadostwo że jest gorzej niż było

witam w moim świecie

Napisane przez sskers

Prędzej czasu. Mi trochę zajęło, nim odwiedzę moje siusiaczki

z pół roku

Napisane przez sskers

Taa, a Wania coś chce ode mnie i dlatego mnie zaprosiła. Ja to wszystko wiem Proza życia

ja?!?!?! pffff

Napisane przez Kruche Ciastko

Mhm, 87, najlepszy rocznik dla win zasady

moja kumpela ostatnio na winie mówi: mmm, mam wino, najlepszy rocznik... 2012

Napisane przez sskers

A żem się łudziła że w Krakowie mam fajne kuleżanki

Napisane przez justa_l

siusiaki jak widać to same złośliwce

nom, raczej kółka wzajemnej adoracji nie mamy

[Choco_]

Napisane przez slomka

Si Zmiany ogromne, nawet się nie boję. Pewnie zawału dostanę jak będę stała z walizami na lotnisku

Nie, myślę, że dopiero na miejscu będziesz czuła steres no i może w samolocie. Ja pamiętam, jak ledwo skonczyłam 18 lat i upieprzyłam sobie być dorosła i poleciałam w ciemno do Irlandii samolotem o 19, w Dublinie byłam o 21:30 Miałam tam koleżankę, która nie zdążyła odebrać mnie z lotniska. Czułam się fatalnie, ale jak już ją zobaczyłam to było w miarę ok. POtem długa droga do hostelu, jakiś goryl dzwigał moje walizki. Obudziłam się rano i ... płakałam 4 dni bez przerwy pierwsza taka moja samotna podróż, której nie zapomnę do końca swoich dni

[caat]

Napisane przez sskers

A co masz dla mnie?[COLOR="Silver"]

a dowiesz się jak przyjedziesz

[em_ka90]

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;33443329]witam w moim świecie
[/QUOTE]
ech Wania


dziś idę oblukać czy są uchwyty w stacjonarnym sklepie liczę, że będą bym mogła je pomacać, a jak jeszcze będą tańsze

[slomka]

Napisane przez Choco_

Nie, myślę, że dopiero na miejscu będziesz czuła steres no i może w samolocie. Ja pamiętam, jak ledwo skonczyłam 18 lat i upieprzyłam sobie być dorosła i poleciałam w ciemno do Irlandii samolotem o 19, w Dublinie byłam o 21:30 Miałam tam koleżankę, która nie zdążyła odebrać mnie z lotniska. Czułam się fatalnie, ale jak już ją zobaczyłam to było w miarę ok. POtem długa droga do hostelu, jakiś goryl dzwigał moje walizki. Obudziłam się rano i ... płakałam 4 dni bez przerwy pierwsza taka moja samotna podróż, której nie zapomnę do końca swoich dni

Wow, ja na Twoim miejscu - i gdybym miała tyle lat, pewnie bym na zawał zeszła. Nieźle... Teraz to pewnie dałabym radę z takim stresem, sama nie jadę i za stara jestem chyba na panikę, chociaż wszystko jest możliwe

[Irja]

Napisane przez slomka

Si Zmiany ogromne, nawet się nie boję. Pewnie zawału dostanę jak będę stała z walizami na lotnisku

ja planuję z przyjaciółką i kuzynem lecieć do Szwecji w sierpniu ciekawe co z tego wyjdzie

[justa_l]

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;33443329]witam w moim świecie

z pół roku

ja?!?!?! pffff

moja kumpela ostatnio na winie mówi: mmm, mam wino, najlepszy rocznik... 2012



nom, raczej kółka wzajemnej adoracji nie mamy [/QUOTE]

przyszedł następny siusiak

[IvonaMM]

Napisane przez Kruche Ciastko

Alez ujawniaj, znikna w mig tutaj

Już nawet nie wątpię
Czasami oglądam program z cyklu "Obalamy mity", ale jeśli by powstał "Obalamy kompleksy" i Ty byś go prowadziła, to bym była jego fanką

[Choco_]

Napisane przez slomka

Wow, ja na Twoim miejscu - i gdybym miała tyle lat, pewnie bym na zawał zeszła. Nieźle... Teraz to pewnie dałabym radę z takim stresem, sama nie jadę i za stara jestem chyba na panikę, chociaż wszystko jest możliwe

Grunt, że nie lecisz sama to dużo pomaga. ja jak wysiadłam na wielkim lotnisku w Dub, to szłam po śladach stó ludzi z mojego samolotu najpierw przez rękaw, potem korytarz i wypadłam na wielką halę z taśmami do wywozu walizek Nawet nie wiedziałam, gdzie ta moja cholerna waliza, nie wspominając, że zgubiłam już ludzi w tłumie a języka w gębie to już całkiem zapomniałam. Chyba chciałam się pomodlić do Boga, spojrzałam w gorę, a tam taki ekranik z numerem taśmy, która wiezie moją walizkę ucieszyłam się i podreptałam. Waliza "wyjechała" po 25 minutach jako OSTATNIA! Haha teraz to sie smieje a wtedy mało się nie posikałam ze strachu I stwierdziłam, że jak Ela po mnie nie przyjdzie to po prostu kupię powrotny bilet "Kasę biletową" zarejestrowałąm wzrokowo jako jedno z pierwszych pomieszczeń na lotnisku

[seduction]

Ile może mieć obcas tych sandałków u Morti, które są robione w dwóch rozmiarach? Bo Ciacho kusi

[bita smietana]

[speare]

Napisane przez Choco_

Nie, myślę, że dopiero na miejscu będziesz czuła steres no i może w samolocie. Ja pamiętam, jak ledwo skonczyłam 18 lat i upieprzyłam sobie być dorosła i poleciałam w ciemno do Irlandii samolotem o 19, w Dublinie byłam o 21:30 Miałam tam koleżankę, która nie zdążyła odebrać mnie z lotniska. Czułam się fatalnie, ale jak już ją zobaczyłam to było w miarę ok. POtem długa droga do hostelu, jakiś goryl dzwigał moje walizki. Obudziłam się rano i ... płakałam 4 dni bez przerwy pierwsza taka moja samotna podróż, której nie zapomnę do końca swoich dni

Ja mając 17 lat pojechałam do Kolonii na Światowe Dni Młodzieży, no i generalnie grupa była zorganizowana, ale mieliśmy tam duużo luzu, no i utalentowana sperka wracając raz do miejsca gdzie mieliśmy nocleg- sama ok godziny 20 czy 21 było wsiadła nie w ten pociąg zamiast wrócić do Kolonii to stwierdziłam, że dojadę do Duseldorfu i pojadę ostatnim autobusem, który był ok 23 i tak siedziałam sobie jak sierotka o tej porze sama na przystanku jakieś 2000km od domu a co najlepsze... pokręciły mi się godziny i ten ostatni autobus mi odjechał podczas gdy ja siedziałam na tym przystanku, bo porypało mi się, że to jeszcze nie ten spanikowana już nieco więc poleciałam na dworzec kolejowy spowrotem z pomocą jakiegoś francuza i młodych miejscowych niemców wsiadłam w jakiś pociąg a oni mi zamówili taksówkę którą z kolejnej stacji dojechałam tam gdzie nocowałam a było gdzieś już ok 1 w nocy ale sper był dzielny i dał radę

[cotynato]

Napisane przez neoiinka

Jak pewnie u wiekszosci .

---------- Dopisano o 06:58 ---------- Poprzedni post napisano o 06:57 ----------

cotynato
ja sie dostosuje do wiekszosci, moge poczekac, ale boje sie tez ze za 2 tyg powiedza zeby czekac kolejne 2 i tak na buty bedziemy czekac ponad 2 mc.

Jak nie będzie ich za tydzień to koniec. Dłużej nie będę przeciągała bo to już będzie z ich strony przesada.
Tak więc 4 do 1 .

[seduction]

Napisane przez Kruche Ciastko

Mhm, 87, najlepszy rocznik dla win

To tak jak TŻ

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Napisane przez speare

Ja mając 17 lat pojechałam do Kolonii na Światowe Dni Młodzieży, no i generalnie grupa była zorganizowana, ale mieliśmy tam duużo luzu, no i utalentowana sperka wracając raz do miejsca gdzie mieliśmy nocleg- sama ok godziny 20 czy 21 było wsiadła nie w ten pociąg zamiast wrócić do Kolonii to stwierdziłam, że dojadę do Duseldorfu i pojadę ostatnim autobusem, który był ok 23 i tak siedziałam sobie jak sierotka o tej porze sama na przystanku jakieś 2000km od domu a co najlepsze... pokręciły mi się godziny i ten ostatni autobus mi odjechał podczas gdy ja siedziałam na tym przystanku, bo porypało mi się, że to jeszcze nie ten spanikowana już nieco więc poleciałam na dworzec kolejowy spowrotem z pomocą jakiegoś francuza i młodych miejscowych niemców wsiadłam w jakiś pociąg a oni mi zamówili taksówkę którą z kolejnej stacji dojechałam tam gdzie nocowałam a było gdzieś już ok 1 w nocy ale sper był dzielny i dał radę

to zapamiętałaś to na pewno do końca życia

[Monikaaa_19]

Napisane przez biala_bula

ojjjj moze jeszcze znajdzie sie zbłąkana owieczka o stopce 40

A może Twoja współlokatorka chce bo ja już tracę nadzieję

Napisane przez speare

No kiedyś taaaak ale zabrzmiało jakbym teraz nawywijała

Bo tak nieprecyzyjnie w sumie napisałam

[slomka]

Napisane przez Irja

ja planuję z przyjaciółką i kuzynem lecieć do Szwecji w sierpniu ciekawe co z tego wyjdzie

A wiesz już gdzie będziecie?

Napisane przez speare

Ja mając 17 lat pojechałam do Kolonii na Światowe Dni Młodzieży, no i generalnie grupa była zorganizowana, ale mieliśmy tam duużo luzu, no i utalentowana sperka wracając raz do miejsca gdzie mieliśmy nocleg- sama ok godziny 20 czy 21 było wsiadła nie w ten pociąg zamiast wrócić do Kolonii to stwierdziłam, że dojadę do Duseldorfu i pojadę ostatnim autobusem, który był ok 23 i tak siedziałam sobie jak sierotka o tej porze sama na przystanku jakieś 2000km od domu a co najlepsze... pokręciły mi się godziny i ten ostatni autobus mi odjechał podczas gdy ja siedziałam na tym przystanku, bo porypało mi się, że to jeszcze nie ten spanikowana już nieco więc poleciałam na dworzec kolejowy spowrotem z pomocą jakiegoś francuza i młodych miejscowych niemców wsiadłam w jakiś pociąg a oni mi zamówili taksówkę którą z kolejnej stacji dojechałam tam gdzie nocowałam a było gdzieś już ok 1 w nocy ale sper był dzielny i dał radę

Ale przygody miałyście dziewczyny, zaczynam się zastanawiać właśnie co mnie spotka

[Kruche Ciastko]

Napisane przez seduction

Ile może mieć obcas tych sandałków u Morti, które są robione w dwóch rozmiarach? Bo Ciacho kusi

Pani, mało

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Napisane przez IvonaMM

Już nawet nie wątpię
Czasami oglądam program z cyklu "Obalamy mity", ale jeśli by powstał "Obalamy kompleksy" i Ty byś go prowadziła, to bym była jego fanką

Kurcze, fajny bylby taki program.

[speare]

Napisane przez seduction

to zapamiętałaś to na pewno do końca życia

No ba! W końcu 10Euro wydałam cholerka na tą taksówkę aż

[justa_l]

Napisane przez speare

Ja mając 17 lat pojechałam do Kolonii na Światowe Dni Młodzieży, no i generalnie grupa była zorganizowana, ale mieliśmy tam duużo luzu, no i utalentowana sperka wracając raz do miejsca gdzie mieliśmy nocleg- sama ok godziny 20 czy 21 było wsiadła nie w ten pociąg zamiast wrócić do Kolonii to stwierdziłam, że dojadę do Duseldorfu i pojadę ostatnim autobusem, który był ok 23 i tak siedziałam sobie jak sierotka o tej porze sama na przystanku jakieś 2000km od domu a co najlepsze... pokręciły mi się godziny i ten ostatni autobus mi odjechał podczas gdy ja siedziałam na tym przystanku, bo porypało mi się, że to jeszcze nie ten spanikowana już nieco więc poleciałam na dworzec kolejowy spowrotem z pomocą jakiegoś francuza i młodych miejscowych niemców wsiadłam w jakiś pociąg a oni mi zamówili taksówkę którą z kolejnej stacji dojechałam tam gdzie nocowałam a było gdzieś już ok 1 w nocy ale sper był dzielny i dał radę

ja to takie przygody pół roku temu miałam jak z UK wracałam, do końca trzymałam nerwy na wodzy ale wbiegajać na lotnisko na 20 min przed startem samolotu, gdzie jeszcze odprawe musiałam zaliczyć, kombinowałam już raczej dzie przenocuje czekając na następny lot bo nie wierzyłam, że uda mi sie dobiec do samolotu, ale udało sie

[kreaturkka]

Czeeeść w nowym wątku
Dziewczyny, zamówiłam sobie butki z fleq, i właśnie sprawdziłam, że od godziny paczka jest na mojej poczcie. Jak myślicie,mogę po nią iść teraz,czy dopiero jutro? Bo niby paczkonosz może ją sobie właśnie dźwigać, ale szczerze wątpię, żebym dostała choć awizo...

Napisane przez Choco_

Grunt, że nie lecisz sama to dużo pomaga. ja jak wysiadłam na wielkim lotnisku w Dub, to szłam po śladach stó ludzi z mojego samolotu najpierw przez rękaw, potem korytarz i wypadłam na wielką halę z taśmami do wywozu walizek Nawet nie wiedziałam, gdzie ta moja cholerna waliza, nie wspominając, że zgubiłam już ludzi w tłumie a języka w gębie to już całkiem zapomniałam. Chyba chciałam się pomodlić do Boga, spojrzałam w gorę, a tam taki ekranik z numerem taśmy, która wiezie moją walizkę ucieszyłam się i podreptałam. Waliza "wyjechała" po 25 minutach jako OSTATNIA! Haha teraz to sie smieje a wtedy mało się nie posikałam ze strachu I stwierdziłam, że jak Ela po mnie nie przyjdzie to po prostu kupię powrotny bilet "Kasę biletową" zarejestrowałąm wzrokowo jako jedno z pierwszych pomieszczeń na lotnisku

Mój TŻ też sobie taką dorosłość ubzdurał po maturze . Pojechał do Londynu "na 2 lata", ale wytrzymał 3 miesiące Niby miał tam rodzinę (która go wystawiła), pracował na budowie, wszyscy go chcieli oszukać, nie zapłacić itp - po powrocie powiedział,że nigdy więcej

Ale Slomka, zazdroszczę Ci . Marzy mi się Szwecja, Norwegia, Finlandia - tylko obawiam się zimna
Co tam będziesz robić (jeśli można wiedzieć)? Masz jakąś pracę upatrzoną?

[kasia1608]

ale macie fajne historie
to i ja wam opowiem ,pojechałyśmy z 2 koleżankami na grilla do Kazimierza Dolnego. Jedna z nich coś sobie ubzdurała, że zrobimy go nad wisłą do której trzeba jechać przez las . No to skręciłyśmy i przejechałyśmy z 1 km. Ale stwierdziłyśmy że to zła droga . Samochód ugrzązł w błocie i piasku. Wróciłyśmy do ulicy , złapałyśmy jakiś 2 chłopaków którzy wyholowali ten samochód z lasu
potem okazało się ze tam nie można wjeżdżać ..tabliczka stała
Dobra zaparkowała koleżanka na parking ale po drodze coś jej stukało o Ziemię , patrzymy a tam taki błotnik trzyma sie na 1 śrubie zardzewiałej . Godzinę ją odkręcałyśmy widelcem aż w końcu puściła

[seduction]

Napisane przez Kruche Ciastko

Pani, mało

Mów kusicielu ile

Napisane przez speare

No ba! W końcu 10Euro wydałam cholerka na tą taksówkę aż

Napisane przez justa_l

ja to takie przygody pół roku temu miałam jak z UK wracałam, do końca trzymałam nerwy na wodzy ale wbiegajać na lotnisko na 20 min przed startem samolotu, gdzie jeszcze odprawe musiałam zaliczyć, kombinowałam już raczej dzie przenocuje czekając na następny lot bo nie wierzyłam, że uda mi sie dobiec do samolotu, ale udało sie

Pamiętam, jak pisałaś po powrocie

[slomka]

TŻ został wysłany na 3-letnią delegację, mieszkanie, przeloty, wszystko w cenie Ja chciałabym pracować już w zawodzie i jednocześnie kończyć studia. Tylko podstawą jest język, więc w tym tygodniu rusza przyspieszony kurs języka dziwacznego No a pogoda, chłodno tammm trochę Skandynawia zawsze była moim marzeniem i okazja się akurat trafiła

[seduction]

Ja z takich przygód to jedynie zabłądziłam z TŻem w Holandii, bo nie na ten zjazd zjechaliśmy, co mieliśmy na autostradzie wylądowaliśmy jakieś 3h dalej w mieście od naszego domu