Dziecięce teksty, które powalają na kolana

[jezozwierzyk]

4 latka ubiera się rano do przedszkola. Pytam się jej czy wie jak sie zakłada rajstopy (dzieci po leżakowaniu same się ubierają, nikt ich nie poprawia i chodzą potem tak niechlujnie).
I usłyszałam: Tak, jeden pas cipa, dwa dupa.

[sylvi300]

Napisane przez jezozwierzyk

4 latka ubiera się rano do przedszkola. Pytam się jej czy wie jak sie zakłada rajstopy (dzieci po leżakowaniu same się ubierają, nikt ich nie poprawia i chodzą potem tak niechlujnie).
I usłyszałam: Tak, jeden pas cipa, dwa dupa.

padłam

[cypressangel]

Napisane przez jezozwierzyk

4 latka ubiera się rano do przedszkola. Pytam się jej czy wie jak sie zakłada rajstopy (dzieci po leżakowaniu same się ubierają, nikt ich nie poprawia i chodzą potem tak niechlujnie).
I usłyszałam: Tak, jeden pas cipa, dwa dupa.

[lusesita23]

Napisane przez Callitus

MOja kuzynka (lat 6) pisze opowiadanie, pisownia oryginalna. "Dawno, dawno temu, ach jak dawno twmu, ol szyt, jak dawno temu.' Padlam ;D

moj chrześniak też sypie takimi tekstami,że czasem nie wyrabiam ze śmiechu (ma 4 lata):

swego czasu przynosil mojej siostrze rozne przedmioty, m.in zielony durszlak, a pozniej jakies "niewidzialne" zabawki
a jak spytała kim ma być uzywajac tych przedmiotów to odpowiedzial:
Jesteś złym imperatorem Zurgiem(Zurkiem),który pociąga za dźwignię

[agison]

Napisane przez Callitus

MOja kuzynka (lat 6) pisze opowiadanie, pisownia oryginalna. "Dawno, dawno temu, ach jak dawno twmu, ol szyt, jak dawno temu.' Padlam ;D

omg ... to ja chyba jednak chcę mieć dzieci

[201605021613]

Najlepsze teksty to szły od mojego kuzyna(teraz 12 lat), brata mojej chrześniaczki. jak był mały nie raz leżeliśmy ze śmiechu. Mogłabym tu książkę napisać.

Jak chodził do przedszkola, to był w tym przedszkolu obchodzony dzień dziecka, bardzo uroczyście, zaproszone mamusie itp. I był też zaproszony burmistrz. No i burmistrz opowiada dzieciom jakąś historyjke, pełno ludzi, cisza. I w tej historyjce było coś takiego ,,był ciepły słoneczny dzień...''

I wtedy mój kuzynek wstaje i na cały głos się drze : ,,Proszę Pana, a kiedyś jak był taki słoneczny ciepły dzień, to ja rzygałem, bo sie napiłem oranżady z Biedronki!''
Oczywiście wszyscy w śmiech.

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Napisane przez jezozwierzyk

4 latka ubiera się rano do przedszkola. Pytam się jej czy wie jak sie zakłada rajstopy (dzieci po leżakowaniu same się ubierają, nikt ich nie poprawia i chodzą potem tak niechlujnie).
I usłyszałam: Tak, jeden pas cipa, dwa dupa.

ha ha nie mogę

[hecate]

Napisane przez jezozwierzyk

Tak, jeden pas cipa, dwa dupa.

Swietne!

Napisane przez edziorek 203

I wtedy mój kuzynek wstaje i na cały głos się drze : ,,Proszę Pana, a kiedyś jak był taki słoneczny ciepły dzień, to ja rzygałem, bo sie napiłem oranżady z Biedronki!''

Rewelacja!

Ol szyt tez mnie rozwalilo

[Szangal1206]

Najlepszy tekst który pamiętam to był z opowiadań moich rodziców. Miałam może ze 3 latka. Dom był w budowie no i robotnicy w przerwie przyszli na obiad. Mama podaje rosół z makaronem. Panowie jedzą w pospiechu, środek lata to gorący rosół i w dodatku w kuchni gorąco. Słychać było tylko siorbanie. W pewnym momencie podeszłam do stołu do taty. Usiadłam mu na kolanach i tak patrzę jak wszyscy jedzą. Przyglądam się im i w pewnym momencie wypaliłam: " tato czemu Ci Panowie tak chlipią". Wszyscy obecni przy stole parskneli ze śmiechu w swoje talerze a rodzinka miała niezły ubaw

[Callitus]

Trojka kuzynów (lat 4,6 i 7) śpi u mojej babci. Zbliża się 22, więc telewizor już dawno wyłączony, bajka już przeczytana i wyłączyłam światło. Wychodzę z pokoju

- Pauuuuula, ale mi taaaaak chce się pić (najmlodsza)
- Pauuuuuula, ale ja się boję, widziałem jakiegoś robaka (chłopak, lat 6)
Na to kuzynka od "ol szyt..."
- Zapal światło i niech się pomodlą, będzie im raźniej

Parsknęłam śmiechem i przez kilka minut nie mogłam się uspokoić

[nastychick]

Kasia lat 5 przyniosła do domu zdjęcia z przedszkola z balu przebierańców, na którym była przebrana za pielęgniarkę, na głowie miała czepek pielęgniarski, który na zdjęciu się przekrzywił. Na drugi dzień Panie w przedszkolu pytają co rodzice mówili o zdjęciach. Kasia zgłasza się i krzyczy:
- Mama powiedziała, że Panie to guły, bo nie poprawiły mi na zdjęciu czepka!

Trzeba uważać co się mówi przy dziecku

[jezozwierzyk]

Napisane przez nastychick

Kasia lat 5 przyniosła do domu zdjęcia z przedszkola z balu przebierańców, na którym była przebrana za pielęgniarkę, na głowie miała czepek pielęgniarski, który na zdjęciu się przekrzywił. Na drugi dzień Panie w przedszkolu pytają co rodzice mówili o zdjęciach. Kasia zgłasza się i krzyczy:
- Mama powiedziała, że Panie to guły, bo nie poprawiły mi na zdjęciu czepka!

Trzeba uważać co się mówi przy dziecku

Jaki kabel mały .
Mała, o której pisałam wcześniej (ta od rajstop), ma w przedszkolu woźną która nie pomaga dzieciom w niczym. Dzieci również chodzą same do toalety, widocznie któregoś razu w toalecie niechcący podsikała sobie bieliznę i od tamtej pory to przeżywa.
Odbieram ją z przedszkola i pyta się mnie w szatni przy innych "Mam czyste majtki"?? Trochę się zmieszałam, cos tam jej odpowiedziałam, szłyśmy z tamtąd prosto do zakładu wulkanizacji, gdzie mój TŻ zmieniał opony, dochodzimy (tam tż, pracownik który zmienia opony, 2 innych pracowników, w innych klientów w kolejce) a mała jak go zobaczyła to wyrawała do niego, biegnie i krzyczy:
"Grzesiu Grzesiu mam czyste majtki???"

[siempre]

Oj racja przy dzieciach trzeba bardzo uważać co się mówi szczególnie wyłapują te słówka co nie powinny.

[sylvi300]

Napisane przez jezozwierzyk

Jaki kabel mały .
Mała, o której pisałam wcześniej (ta od rajstop), ma w przedszkolu woźną która nie pomaga dzieciom w niczym. Dzieci również chodzą same do toalety, widocznie któregoś razu w toalecie niechcący podsikała sobie bieliznę i od tamtej pory to przeżywa.
Odbieram ją z przedszkola i pyta się mnie w szatni przy innych "Mam czyste majtki"?? Trochę się zmieszałam, cos tam jej odpowiedziałam, szłyśmy z tamtąd prosto do zakładu wulkanizacji, gdzie mój TŻ zmieniał opony, dochodzimy (tam tż, pracownik który zmienia opony, 2 innych pracowników, w innych klientów w kolejce) a mała jak go zobaczyła to wyrawała do niego, biegnie i krzyczy:
"Grzesiu Grzesiu mam czyste majtki???"

dobra jest

[201605021613]

Napisane przez jezozwierzyk

Jaki kabel mały .
Mała, o której pisałam wcześniej (ta od rajstop), ma w przedszkolu woźną która nie pomaga dzieciom w niczym. Dzieci również chodzą same do toalety, widocznie któregoś razu w toalecie niechcący podsikała sobie bieliznę i od tamtej pory to przeżywa.
Odbieram ją z przedszkola i pyta się mnie w szatni przy innych "Mam czyste majtki"?? Trochę się zmieszałam, cos tam jej odpowiedziałam, szłyśmy z tamtąd prosto do zakładu wulkanizacji, gdzie mój TŻ zmieniał opony, dochodzimy (tam tż, pracownik który zmienia opony, 2 innych pracowników, w innych klientów w kolejce) a mała jak go zobaczyła to wyrawała do niego, biegnie i krzyczy:
"Grzesiu Grzesiu mam czyste majtki???"

Dobre


Mój kuzynek jak miał 5 lat jechał z rodzicami pociągiem. I cały czas w pociągu bawił się korbą od okna i je otwierał. Ciocia nie chciała by się przeziębił , więc postanowiła domknąć okno, tak by juz go nie otworzył i gdy domykała korbka odpadła.

Na co mój kuzynek

-Jaaaaa Ja powiem, co Ty zrobiłaś, zobaczysz!!!

No i mieli już wysiadać, wtedy patrzą a kuzynek zniknął. Rozglądają się, a tam kuzyn stoi z konduktorem i mówi:

-Proszę Pana. My już wysiadamy, ale pociag dalej nie pojedzie, bo moja mama tam zepsuła- i pokazuje na okno.

[cypressangel]

Napisane przez nastychick

Kasia lat 5 przyniosła do domu zdjęcia z przedszkola z balu przebierańców, na którym była przebrana za pielęgniarkę, na głowie miała czepek pielęgniarski, który na zdjęciu się przekrzywił. Na drugi dzień Panie w przedszkolu pytają co rodzice mówili o zdjęciach. Kasia zgłasza się i krzyczy:
- Mama powiedziała, że Panie to guły, bo nie poprawiły mi na zdjęciu czepka!

Trzeba uważać co się mówi przy dziecku

Napisane przez jezozwierzyk

Jaki kabel mały .
Mała, o której pisałam wcześniej (ta od rajstop), ma w przedszkolu woźną która nie pomaga dzieciom w niczym. Dzieci również chodzą same do toalety, widocznie któregoś razu w toalecie niechcący podsikała sobie bieliznę i od tamtej pory to przeżywa.
Odbieram ją z przedszkola i pyta się mnie w szatni przy innych "Mam czyste majtki"?? Trochę się zmieszałam, cos tam jej odpowiedziałam, szłyśmy z tamtąd prosto do zakładu wulkanizacji, gdzie mój TŻ zmieniał opony, dochodzimy (tam tż, pracownik który zmienia opony, 2 innych pracowników, w innych klientów w kolejce) a mała jak go zobaczyła to wyrawała do niego, biegnie i krzyczy:
"Grzesiu Grzesiu mam czyste majtki???"

Napisane przez edziorek 203

Mój kuzynek jak miał 5 lat jechał z rodzicami pociągiem. I cały czas w pociągu bawił się korbą od okna i je otwierał. Ciocia nie chciała by się przeziębił , więc postanowiła domknąć okno, tak by juz go nie otworzył i gdy domykała korbka odpadła.

Na co mój kuzynek

-Jaaaaa Ja powiem, co Ty zrobiłaś, zobaczysz!!!

No i mieli już wysiadać, wtedy patrzą a kuzynek zniknął. Rozglądają się, a tam kuzyn stoi z konduktorem i mówi:

-Proszę Pana. My już wysiadamy, ale pociag dalej nie pojedzie, bo moja mama tam zepsuła- i pokazuje na okno.

Świetne dzieciaki

[nastychick]

Przypomniało mi się jeszcze o małej Kasi. Nabroiła i mama na nią ostro nakrzyczała, a ona w odwecie krzyczy do niej przez łzy:

- Bo powiem Pani w przedszkolu, że chodzicie z tatą po domu nago!

Dzieciaki mają też syndrom zemsty i wyobraźnię

[Kisame]

oj te dzieciaki

[Wanilka5]

teksty Genialne....: hahaha:

[nastychick]

odświeżę trochę wątek

koleżanki córka miała głupi nawyk sikania na trawniku koło domu babci zawsze jak ją odwiedzali. Koleżanka zawsze na nią krzyczała, żeby tego nie robiła i mała obiecała, że już tego nie zrobi. Następnej wizyty koleżanka wychodzi przed dom i mała kuca by sikać na trawniku nie zauważywszy swojej mamy. Gdy zorientowała się, że mama to widzi, poderwała się z gołym tyłkiem i mówi:
- co ja robię, gdzie ja sikam!

grunt to dobra reakcja

[cypressangel]

Napisane przez nastychick

odświeżę trochę wątek

koleżanki córka miała głupi nawyk sikania na trawniku koło domu babci zawsze jak ją odwiedzali. Koleżanka zawsze na nią krzyczała, żeby tego nie robiła i mała obiecała, że już tego nie zrobi. Następnej wizyty koleżanka wychodzi przed dom i mała kuca by sikać na trawniku nie zauważywszy swojej mamy. Gdy zorientowała się, że mama to widzi, poderwała się z gołym tyłkiem i mówi:
- co ja robię, gdzie ja sikam!

grunt to dobra reakcja

[Niebieskooka arystokratka]

Mojej kuzynki córeczka "uświadamiała" mnie czym się różni kot od kotki. Pyta się mnie: "Wiesz czym się różni kot od kotki? Bo ja wiem!" (z taką dumą to powiedziała). Pytam więc czym. A ona: "Bo kot ma takie duże kropki koło ogona, a kotka małe na brzuchu, chyba, że ma kotki to się robią wieksze."

[XxXJuSstiii]

Napisane przez nastychick

odświeżę trochę wątek

koleżanki córka miała głupi nawyk sikania na trawniku koło domu babci zawsze jak ją odwiedzali. Koleżanka zawsze na nią krzyczała, żeby tego nie robiła i mała obiecała, że już tego nie zrobi. Następnej wizyty koleżanka wychodzi przed dom i mała kuca by sikać na trawniku nie zauważywszy swojej mamy. Gdy zorientowała się, że mama to widzi, poderwała się z gołym tyłkiem i mówi:
- co ja robię, gdzie ja sikam!

grunt to dobra reakcja

świetna

[sylvi300]

Napisane przez nastychick

odświeżę trochę wątek

koleżanki córka miała głupi nawyk sikania na trawniku koło domu babci zawsze jak ją odwiedzali. Koleżanka zawsze na nią krzyczała, żeby tego nie robiła i mała obiecała, że już tego nie zrobi. Następnej wizyty koleżanka wychodzi przed dom i mała kuca by sikać na trawniku nie zauważywszy swojej mamy. Gdy zorientowała się, że mama to widzi, poderwała się z gołym tyłkiem i mówi:
- co ja robię, gdzie ja sikam!

grunt to dobra reakcja

padłam

[solaola]

Czas na odświeżenie wątku, dzisiaj usłyszałam kolejną historię fajną. Moja siostra(lat.6) obudziła rodziców w nocy, bo miała koszmar. I dialog ponoć był taki:
Siostra: Mamooooo, miałam koszmar!
Mama: Jaki to był koszmar, kochanie?
S:No śniło mi się, że nie miałam żadnych zabawek, sam pusty pokój...
M: Julcia, ale to nie jest okropnie straszny koszmar, tylko zły sen.
S: Ale mamo! Nie miałam nawet ANI JEDNEJ zabawki! (oburzonym tonem)


No tak, gdyby potwory chociaż jakieś to były, czy coś, ale taki zwykły brak zabawek jak widać też może być koszmarny

[Wanilka5]

opiekuje sie 2 Latkiem i On ostatnio Bawimy sie i krzyczy"Olo(czyli Olek) osi tabe'i krzyczy to z 4 razy...a ja za glowe sie lapie o co Mu chodzi..

a to chodzilo ze Olek KOSI TRAWE bo za oknem kosili trawe Panowi

[Mariposa3]

Świetny wątek Dzieci są niesamowite Najbardziej rozśmieszyła mnie chyba historia o konduktorze

[Ieka]

koleżanka opowiadała mi o swojej kuzynce nie wiem mała dziewczynka jest, i poszły z resztą rodziny do kościoła, siedzieli na bocznych ławkach. Dziewczynce się bardzo nudziło podczas mszy i chodziła w okół konfesjonału, w którym siedział ksiądz, a że nie było w tym czasie nikogo, kto chciał się spowiadać to ksiądź się podparł ręką delikatnie i słuchał kazania. Ta kuzynka chodzi chodzi i patrzy.. i nagle na cały kościół " a co ty tak tu cicho siedzisz ?! zes.rałeś się czy co ???"

[ja-ika]

Napisane przez Ieka

koleżanka opowiadała mi o swojej kuzynce nie wiem mała dziewczynka jest, i poszły z resztą rodziny do kościoła, siedzieli na bocznych ławkach. Dziewczynce się bardzo nudziło podczas mszy i chodziła w okół konfesjonału, w którym siedział ksiądz, a że nie było w tym czasie nikogo, kto chciał się spowiadać to ksiądź się podparł ręką delikatnie i słuchał kazania. Ta kuzynka chodzi chodzi i patrzy.. i nagle na cały kościół " a co ty tak tu cicho siedzisz ?! zes.rałeś się czy co ???"

urban legend

[Ieka]

Napisane przez ja-ika

urban legend

naprawdę ? ja to po raz pierwszy słyszałam

[cypressangel]

Napisane przez Ieka

koleżanka opowiadała mi o swojej kuzynce nie wiem mała dziewczynka jest, i poszły z resztą rodziny do kościoła, siedzieli na bocznych ławkach. Dziewczynce się bardzo nudziło podczas mszy i chodziła w okół konfesjonału, w którym siedział ksiądz, a że nie było w tym czasie nikogo, kto chciał się spowiadać to ksiądź się podparł ręką delikatnie i słuchał kazania. Ta kuzynka chodzi chodzi i patrzy.. i nagle na cały kościół " a co ty tak tu cicho siedzisz ?! zes.rałeś się czy co ???"

Napisane przez ja-ika

urban legend

Napisane przez Ieka

naprawdę ? ja to po raz pierwszy słyszałam

W tym wątku już kilka razy się ta sytuacja pojawiała