Krwawienie pomocy!

[czaspokaze]

Rozpoczełam starania o dziecko, okres ostatni miałam 19.03.2012, cykle mam 30 dniowe, czyli kolejny okres powinnam mieć 18.04.2012, a dostałam wczoraj ;/..... wstałam rano i zobaczyam troszkę krwi na majtkach, to sie ucieszyłam nawet, ze się udało, i myśląłam, ze to tzw. plamienie implantacyjne, no ale niestety krwawienie się zwiekszyło i trwa cały czas ;(
Czyli myślę, ze nawet jak się ciążą szykowała, to już nie mam co marzyć...

Dodam, ze w styczniu poroniłam-samoistne...

Nie wiem czy sama sobie nie załatwiłam tego krwawienia, bo lekarz mi przepisał luteinę, od 16 do 25 dnia cyklu, no i 16tego dc wziełam normalnie, a później zapomniałam brać....i wczoraj 20 dc dostałam tego krwawienia ...

Czy kogoś spotkało coś podobnego?

[iguana333]

Napisane przez czaspokaze

Rozpoczełam starania o dziecko, okres ostatni miałam 19.03.2012, cykle mam 30 dniowe, czyli kolejny okres powinnam mieć 18.04.2012, a dostałam wczoraj ;/..... wstałam rano i zobaczyam troszkę krwi na majtkach, to sie ucieszyłam nawet, ze się udało, i myśląłam, ze to tzw. plamienie implantacyjne, no ale niestety krwawienie się zwiekszyło i trwa cały czas ;(
Czyli myślę, ze nawet jak się ciążą szykowała, to już nie mam co marzyć...

Dodam, ze w styczniu poroniłam-samoistne...

Nie wiem czy sama sobie nie załatwiłam tego krwawienia, bo lekarz mi przepisał luteinę, od 16 do 25 dnia cyklu, no i 16tego dc wziełam normalnie, a później zapomniałam brać....i wczoraj 20 dc dostałam tego krwawienia ...

Czy kogoś spotkało coś podobnego?

Witam!
To przez luteine skróciłaś sobie cykl, mówi się że po jej odstawieniu do 7 dni przychodzi @, ale np u mnie najczęsciej przychodzi po 2 od odstawienia. Możliwe że za wcześnie bierzesz tą luteinę, skąd wiesz że w 16 dniu cyklu już jest po owu? Mierzysz tempkę czy chodzisz na monitoring?
Zapraszam na nasze forum staraczkowo-mamusiowe "mamusie i staraczki" https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=606033

[czaspokaze]

Nie wiem
W styczniu po ciąży która zakończyła sie # ginek powiedział mi, ze mam tak brac luteinę od 16-26 dnia cyklu i tak w każdym cyklu, nigdy nie byłam na monitoringu, testów też nie robiłam po prostu w tym miesiącu rozpoczeliśmy starania, ale tak na luzie, bez tempki, bez testów, ale przez to bieganie przed świętami, po rpostu wziełam jednego dnia luteinę, a kolejnego już nie, bo zasnełam ze zmęczenia i tak mi też się wydaje, ze wywołałam sobie to luteiną :/ a taką miałam nadzieję że sie uda

Ten ginek coraz bardziej mnie zastanawia, bo jakoś dużo osób dziwi się tym jego teoriom ;/

[iguana333]

Napisane przez czaspokaze

Nie wiem
W styczniu po ciąży która zakończyła sie # ginek powiedział mi, ze mam tak brac luteinę od 16-26 dnia cyklu i tak w każdym cyklu, nigdy nie byłam na monitoringu, testów też nie robiłam po prostu w tym miesiącu rozpoczeliśmy starania, ale tak na luzie, bez tempki, bez testów, ale przez to bieganie przed świętami, po rpostu wziełam jednego dnia luteinę, a kolejnego już nie, bo zasnełam ze zmęczenia i tak mi też się wydaje, ze wywołałam sobie to luteiną :/ a taką miałam nadzieję że sie uda

Ten ginek coraz bardziej mnie zastanawia, bo jakoś dużo osób dziwi się tym jego teoriom ;/

Jeśli chcesz starać się całkiem naturalnie, bez żadnych innych pomocnych metod to luteiny też nie bierz, dopiero zacznij brać jak wyjdzie Ci pozytywny test bo ona podtrzymuje ciążę, a tak to może blokować owulacje. Ja w ostatnich 3 cyklach miałam owulacje w 30 dc, 22 i w tym cyklu w 18dc. Także biorąc luteine od 16dc zatrzymałabym sobie owulacje przez ostatnie 3 miesiące.

[czaspokaze]

a orientujesz się co teraz?
jak sobie wywołałam to luteiną, to moze mi rozregulować totalnie cykle?

[iguana333]

Napisane przez czaspokaze

a orientujesz się co teraz?
jak sobie wywołałam to luteiną, to moze mi rozregulować totalnie cykle?

Teraz to już nic nie zrobisz, już zaczął Ci się kolejny cykl. Myślę że powinnaś się umowić do lekarza jakoś przed owulacją ok 12-13 dc i zobaczyć czy jest pęcherzyk, tylko tak będziesz wiedziała na pewno.

W innym wątku pisałam już coś na temat jak rozpoznać swoją płodność, może coś Ci się przyda, wklejam:

Owulacja może być podwójna ale tylko i wyłącznie może nastąpić po sobie w przeciągu kilku godzin. Pęcherzyk po uwolnieniu komórki wytwarza substancje hamujące inne pęcherzyki, powstaje z niego ciałko żółte które wytwarza progesteron, a ten podwyższony zapobiega ponownej owulacji. Od dnia owulacji przyjmuje się że po ok 14-max.18 dniach następuje krwawienie, endometrium się złuszcza i zaczyna się nowy cykl. 18 dni i więcej wyższych temperatur może świadczyć o ciąży.

By dobrze poznać swój cykl polecam:
1. mierzenie temperatury, codziennie od razu po przebudzeniu, przed wstaniem z łóżka. Mierzyć zawsze tym samym czystym termometrem i zawsze w tym samym miejscu: pochwie, odbycie lub pod językiem jak kto woli. Przez ok 5-7 min.
2. Codziennie o tej samej porze badać szyjkę macicy (najlepiej w godzinach popołudniowych), sprawdza się jej wysokość i czy jest otwarta czy zamknięta, oraz bada się śluz przy szyjce. Wystarczy dotknąć palcem dziurkę na szyjce macicy i gdy śluz jest rozciągliwy i przezroczysty jak białko jaja kurzego oznacza że zaczęły się dni płodne. Szyjka macicy w te dni jest maksymalnie wysoko i otwarta.

No i oczywiście przy długich cyklam podstawą jest zrobienie badań hormonalnych w 2 lub 3 dniu cyklu LH, FSH, Estrogeny, prolaktyna. Po stwierdzonej owulacji czyli powiedzmy ok 7-8 dni od dnia owulacji badamy progesteron, bo wtedy jego stężenie jest najwyższe. To takie podstawowe badania, które moim zdaniem każda starająca powinna zrobić.
Po ok roku bezskuteczych starań proponuje zrobić badanie na drożność jajowodów i zapisać się do lekarza który leczy niepłodność.

Polecam również kupić testy owylacyjne, tylko że przy PCO (policystycznych jajnikach) mogą się nie sprawdzać, ponieważ one wykrywają pik czyli skok LH, a przy PCO hormon LH jest naturalnie podwyższony.

Jeśli to nie będzie przynosiło rezultatów proponuje monitoring usg w czasie około owulacyjnym co jest najpewniejszym sposobem sprawdzenia płodności.

Prawidłowy cykl powinien trwać nie krócej niż 26 dni i nie dłużej niż 35 dni, jednak niektóre kobiety mają regularne miesiączki co 25 dni, a inne co 40 dni i te cykle są pełnowartościowe z owulacją.

[amilcia]

Napisane przez iguana333

Jeśli chcesz starać się całkiem naturalnie, bez żadnych innych pomocnych metod to luteiny też nie bierz, dopiero zacznij brać jak wyjdzie Ci pozytywny test bo ona podtrzymuje ciążę, a tak to może blokować owulacje. Ja w ostatnich 3 cyklach miałam owulacje w 30 dc, 22 i w tym cyklu w 18dc. Także biorąc luteine od 16dc zatrzymałabym sobie owulacje przez ostatnie 3 miesiące.

- ja też miałam zalecenie brania luteiny od 15 dnia cyklu bo gin z długości moich cylki wyliczyła że ok 14, 15 dc mam owulację. A luteina raczej nie blokuje owulacji tylko pomaga w zajściu w ciąże. Mi się udało z luteiną. Miałam stwierdzoną niedomogę progesteronu i dlatego raz # stąd ta luteina przy staraniach i potem kontynuacja.

czaspokaze - całkiem możliwe, że przerwanie brania luteiny spowodowało przyjście @ Gin mi o tym mówiła ja miałam przed zajściem 2 cykle z luteiną braną od 15 dc - brałam do 29 dc aż @ przyszła sama. Potem nie brałam bo wiadomo - ciąży brak.

[czaspokaze]

U mnie nadal trwa krwawienie...ale już leciutkie takie...szkoda, ze tak sobie sama załatwiłam bo teraz to pewnie następny miesiąc też na straty , bo nie wiem czy wszystko wróci do normy ;(

[amilcia]

Napisane przez czaspokaze

U mnie nadal trwa krwawienie...ale już leciutkie takie...szkoda, ze tak sobie sama załatwiłam bo teraz to pewnie następny miesiąc też na straty , bo nie wiem czy wszystko wróci do normy ;(

- bądź dobrej myśli, może cykle nie rozleguluje się tak całkiem. Kolejny cykl postępuj zgodnie z zaleceniami lekarza i zobaczysz czy się uda. Życzę powodzenia.

[Maaalutka]

Podejżewam, że jestem w ciąży (2 tygodnie spóżnionego okresu + 4 pozytywne testy) . Tydzień temu byłam u lekarza, który miał do mnie pretensje, że zawracam mu głowę w tak wczesnym okresie, gdzie niby on nie może nic zrobić i kazał mi się zgłosić za 3 tyg . Badanie było bolesne . Boleści dostałam też tego samego dnia w domu wraz z plamieniami . Na szczęście wszysto minęło po dniu a ja odetchnęłam z ulgą . Niestety sielanka skończyła się tydzień później, gdy znów dostałam plamienia a teraz krwawienia przypominającego zwykły okres ...
Przecież 4 testy nie mogły się pomylić .! Gdybym chociaż miała potwierdzenie od lekarza, że jestem w ciąży ... Dodam, że przez ostatnie 4 tygodnie miałam i nadal mam niewielkie bóle podbrzusza oraz wcześniej uczucie nadchodzącego okresu. Dziś wybieram się do lekarza . a teraz nie wiem, co o tym myśleć ...