Duże brzuszki wszystkie mamy, na dzieciaczki już czekamy! Mamusie V-VI 2012 cz. VI

[kaśka k]

Napisane przez Dasti80

Nie będzie Cię badała przez odbyt nie martw się, najwyżej luknie na niego i może Ci coś przepisze na tą dolegliwość koniecznie dzisiaj powiedz o tym


No właśnie co z Agatką?? Dzisiaj się chyba nie odzywała??

właśnie milczy cały dzień, a to gaduła wątkowa jest przecież...

[anulka4771]

Agatka nas czyta właśnie.

[Dasti80]

Napisane przez kaśka k

właśnie milczy cały dzień, a to gaduła wątkowa jest przecież...

teraz jak któraś się nie pojawi na wątku to będziemy rozmyślać czy rodzi już

[andzya]

Napisane przez Alfahelisa

no własnie chudnie i w sumie to tyle, je normalnie rezolutny, futerko błyszczące, a z wagi leci... z prawie 800g (w listopadzie) spadł na 550g
niby zdrowy, odrobaczony, na odżywkach i kalorycznym jedzeniu. Ostatnio był na odżywce z enzymami i doopa nic nie podziałało, moja wet twierdzi, że to jakis problem z wchłanianiem i jelitami, ale nie ma juz pomysłu jak mu pomóc. Druga świnka sie przy okazji spasła i waży 890g, a on na tej samej diecie taki chudzieńki wszystkie kostki czuć martwię się ze albo śmierc głodowa go czeka albo zlapie jakąś bakterię i osłabiony nie da rady...
Jutro mam nadzieję do Piaseckiego się wybrać to guru jesli chodzi o leczenie małych zwierząt.

biedny mam nadzieję, że wszystko będzie okej.
Moja kicia pojchała teraz do Raka - ma bardzo dobre opinie we Wrocławiu, poza tym jest dodatkowo chirurgiem a to jest bardzo ważne w jej przypadku - zobaczymy co on na ten temat powie.

[rinco]

Gaabbi to jest dość częsta dolegliwość w ciąży, więc nie ma się co krępować

[diablica071086]

pola fajne to zdjęcie gdzie brzuch wygląda za drzewa

[kaśka k]

Napisane przez anulka4771

Agatka nas czyta właśnie.

właśnie zauważyłam

Napisane przez Dasti80

teraz jak któraś się nie pojawi na wątku to będziemy rozmyślać czy rodzi już

no zwłaszcza jak będzie już z odchodzącym czopem

[Gaabbi]

A no tak, a ja szukam na mailu zdjęć
Kurcze, tak się zestresowałam tą sprawą hemoroidów Teraz jeszcze mi zacznie się stawiać macica ze stresu i będzie powtórka sprzed 2 tygodni...tfu tfu tfu. Ja już nie chcę wczasów w szpitalu

[Tacca]

Pola - ślicznie! Fajny ten Twój blog!

Idę myć naczynia, mąż niedługo przydrepcze.

[ania_85]

Napisane przez _Maya_

Pola_m skąd Ty masz takie boskie sukienki??? wyglądasz pięknie!

O tym samym pomyslalam




Gabi gdyby to bylo to-to mojej kolezance przeszlo od razu po procto hemolan (zapisz sobie), nie martw sie, to czesta przypadlosc

[moniczka1302]

dziewczyny po prostu trafi mnie szlag za chwile

naprawde nie rozumiem ludzi, ktorzy trzymaja w blokach psy - w szczegolnosci w liczbie mnogiej na jednym mieszkaniu i te o gabarytach podobnych do moich... facet nade mna ma 2 psy a'la collie (ale takie miniaturki) i jak rozedra te swoje pyski to mną szarpie z nerwow - wtedy tak podglaszam telewizor, zebym tego nie musiala sluchac. O wilczurach nie wspomne. CHORE!!!
Jeszcze przelkne jakiegos ratlerka/jamnika bo to male, ale generalnie trzymanie psow w blokach powinno byc obarczone dodatkowymi kosztami.

Czy moge gdzies zglosic takie wycie psow?

[ania_85]

Napisane przez gaabbi

a no tak, a ja szukam na mailu zdjęć

:d

[Dasti80]

Napisane przez Gaabbi

A no tak, a ja szukam na mailu zdjęć
Kurcze, tak się zestresowałam tą sprawą hemoroidów Teraz jeszcze mi zacznie się stawiać macica ze stresu i będzie powtórka sprzed 2 tygodni...tfu tfu tfu. Ja już nie chcę wczasów w szpitalu

Nie stresuj się, większość kobiet jak nie podczas ciąży to po porodzie doświadczają tej dolegliwości.

[ania_85]

Napisane przez moniczka1302

dziewczyny po prostu trafi mnie szlag za chwile

naprawde nie rozumiem ludzi, ktorzy trzymaja w blokach psy - w szczegolnosci w liczbie mnogiej na jednym mieszkaniu i te o gabarytach podobnych do moich... facet nade mna ma 2 psy a'la collie (ale takie miniaturki) i jak rozedra te swoje pyski to mną szarpie z nerwow - wtedy tak podglaszam telewizor, zebym tego nie musiala sluchac. O wilczurach nie wspomne. CHORE!!!
Jeszcze przelkne jakiegos ratlerka/jamnika bo to male, ale generalnie trzymanie psow w blokach powinno byc obarczone dodatkowymi kosztami.

Czy moge gdzies zglosic takie wycie psow?

tak, ja ostatnio zglosilam sasiadow - zadzwonilam na straz miejska i mam spokoj, juz dostawalam kur...wicy bo moje prosby nie dawaly skutku i chyba strazy sie przestraszyli,bo jest cicho. Wytlumacz,ze jestes w ciazy, zagrozonej bla bla bla to od razu zajma sie sprawa nalezycie

[andzya]

Napisane przez rinco

Gaabbi to jest dość częsta dolegliwość w ciąży, więc nie ma się co krępować

dokłaadnie też mam ten problem już od dłuzszego czasu

[diablica071086]

http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod...rzusznego.html własnie czytam sprawdziłam ceny( od 220-320 zł) i stwierdziłam ze bandaż elastyczny lub stary gorset jest lepszy, a wogole metoda stara jak świat bo moja mam sobie po prostu zszywała bieliznę i się w nia wciskała

[Alfahelisa]

Napisane przez moniczka1302

dziewczyny po prostu trafi mnie szlag za chwile

naprawde nie rozumiem ludzi, ktorzy trzymaja w blokach psy - w szczegolnosci w liczbie mnogiej na jednym mieszkaniu i te o gabarytach podobnych do moich... facet nade mna ma 2 psy a'la collie (ale takie miniaturki) i jak rozedra te swoje pyski to mną szarpie z nerwow - wtedy tak podglaszam telewizor, zebym tego nie musiala sluchac. O wilczurach nie wspomne. CHORE!!!
Jeszcze przelkne jakiegos ratlerka/jamnika bo to male, ale generalnie trzymanie psow w blokach powinno byc obarczone dodatkowymi kosztami.

Czy moge gdzies zglosic takie wycie psow?

hmm "somsiad" ma 2 Huskie ... w 42mk mieszkania... tyle że one nie szczekają a czasem wyją szkoda mi ich to nie sa psy do mieszkania

[moniczka1302]

Napisane przez ania_85

tak, ja ostatnio zglosilam sasiadow - zadzwonilam na straz miejska i mam spokoj, juz dostawalam kur...wicy bo moje prosby nie dawaly skutku i chyba strazy sie przestraszyli,bo jest cicho. Wytlumacz,ze jestes w ciazy, zagrozonej bla bla bla to od razu zajma sie sprawa nalezycie

rozumiem ze jako anonimowa osoba moge to zrobic? czy musze z imienia i nazwiska zglosic skarge?

juz mowilam o tym mezowi, ze mnie to wk..ur...wia do granic a on, ze nie chce tu sobie robic wrogow, bo mu jeszcze auto porysuja, opony przebija itp.

no a pan na gorze rzuca sobie pileczki po podlodze a wtedy te dwa smierdziele lataja po calym mieszkaniu i szczekaja, jeszcze slysze te ich pazury na panelach...

grrrrrrrrrrr

sorry za wylanie zalow ale to mnie dobija juz

[diablica071086]

Napisane przez Alfahelisa

hmm "somsiad" ma 2 Huskie ... w 42mk mieszkania... tyle że one nie szczekają a czasem wyją szkoda mi ich to nie sa psy do mieszkania

z tego co wiem to te psy muszą się wybiegac a jak tu na 42 m maja to zrobic , głupota ludzka nie zna granic

[moniczka1302]

Napisane przez Alfahelisa

hmm "somsiad" ma 2 Huskie ... w 42mk mieszkania... tyle że one nie szczekają a czasem wyją szkoda mi ich to nie sa psy do mieszkania

ten sasiad chyba jest chory psychicznie ze ma 2 haskie na 42m

inaczej nie pojmuje

gdyby tym wszystkim piesiowym ludziom przyszlo placic za psa jak za dodatkowego mieszkanca w czynszu to ciekawe ilu by sie tych piesow pozbylo

[Dasti80]

Napisane przez diablica071086

http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod...rzusznego.html własnie czytam sprawdziłam ceny( od 220-320 zł) i stwierdziłam ze bandaż elastyczny lub stary gorset jest lepszy, a wogole metoda stara jak świat bo moja mam sobie po prostu zszywała bieliznę i się w nia wciskała

Ja zamówiłam taki pas http://allegro.pl/poporodowy-pas-brz...164992708.html

[Gaabbi]

Napisane przez moniczka1302

dziewczyny po prostu trafi mnie szlag za chwile

naprawde nie rozumiem ludzi, ktorzy trzymaja w blokach psy - w szczegolnosci w liczbie mnogiej na jednym mieszkaniu i te o gabarytach podobnych do moich... facet nade mna ma 2 psy a'la collie (ale takie miniaturki) i jak rozedra te swoje pyski to mną szarpie z nerwow - wtedy tak podglaszam telewizor, zebym tego nie musiala sluchac. O wilczurach nie wspomne. CHORE!!!
Jeszcze przelkne jakiegos ratlerka/jamnika bo to male, ale generalnie trzymanie psow w blokach powinno byc obarczone dodatkowymi kosztami.

Czy moge gdzies zglosic takie wycie psow?

Współczuję. Możesz to zgłosić do straży miejskiej. U mnie też sąsiedzi mają owczarka niemieckiego, który szczeka na wszystko i wszystkich. Jak nie mogą z nim wytrzymać w domu, to zamykają go na balkonie i wtedy słyszy całe osiedle jego ujadanie. Normalnie wściec się można. Jest to wina właścicieli, jak w każdym przypadku źle wychowanego psa.
Ja również mam psa w mieszkaniu/bloku. Sąsiedzi się pytają czasami, czy on w ogóle szczeka. A on szczeka, ale na komendę Poza tym jest ulubieńcem całego osiedla i typowo kanapowym osobnikiem. Także nie można też generalizować
A podejrzewam, że gdybyś mieszkała w domku jednorodzinnym i obok ktoś miał rozdartego psa lub psy, to też by mnie to wkurzało. Po prostu psa trzeba wychować i dostosować rasę do warunków.

Napisane przez ania_85

Gabi gdyby to bylo to-to mojej kolezance przeszlo od razu po procto hemolan (zapisz sobie), nie martw sie, to czesta przypadlosc

Zapisałam. Dzięki.

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Napisane przez moniczka1302

gdyby tym wszystkim piesiowym ludziom przyszlo placic za psa jak za dodatkowego mieszkanca w czynszu to ciekawe ilu by sie tych piesow pozbylo

płacimy podatek 60zł za rok (albo 90zł, nie pamiętam).

[ania_85]

Napisane przez moniczka1302

rozumiem ze jako anonimowa osoba moge to zrobic? czy musze z imienia i nazwiska zglosic skarge?

juz mowilam o tym mezowi, ze mnie to wk..ur...wia do granic a on, ze nie chce tu sobie robic wrogow, bo mu jeszcze auto porysuja, opony przebija itp.

no a pan na gorze rzuca sobie pileczki po podlodze a wtedy te dwa smierdziele lataja po calym mieszkaniu i szczekaja, jeszcze slysze te ich pazury na panelach...

grrrrrrrrrrr

sorry za wylanie zalow ale to mnie dobija juz

moi sasiedzi domyslili sie,ze to ja zadzwonilam,bo tydzien wczesniej ostrzegalam ich ostatni raz Ale jezeli Ty nie bylas osobiscie,to sie nie domysla,ze to Ty,raczej pomysla,ze faktycznie psy przeszkadzaja.... Powiedz w zgloszeniu,ze chcesz byc anonimowa,bo nie czujesz sie tutaj bezpiecznie. Moj maz tez mowil,zebym nie dzwonila,ale jak popracowal miesiac w domu nad projektem,to tez go zaczelo strzelac.

[_millena]

Napisane przez moniczka1302

rozumiem ze jako anonimowa osoba moge to zrobic? czy musze z imienia i nazwiska zglosic skarge?

juz mowilam o tym mezowi, ze mnie to wk..ur...wia do granic a on, ze nie chce tu sobie robic wrogow, bo mu jeszcze auto porysuja, opony przebija itp.

no a pan na gorze rzuca sobie pileczki po podlodze a wtedy te dwa smierdziele lataja po calym mieszkaniu i szczekaja, jeszcze slysze te ich pazury na panelach...

grrrrrrrrrrr

sorry za wylanie zalow ale to mnie dobija juz

wiesz co nie obraź się, ale kompletnie nie rozumiem czemu w takim razie mieszkasz w bloku ? tzn inaczej.... wiem, ze mieszkanie to nie jest miejsce do zabaw z psami, wiem, że rzucanie piłką powinno odbywać się na spacerze a nie w dużym pokoju, ale wiesz... z drugiej strony, decydując się na takie a nie inne warunki mieszkaniowe musisz miec na względzie szczekające na dzwięk domofonu lub z tęsknoty za panem psy, wrzeszczące i biegające dzieci , płaczace noworodki ( u mnie w bloku ktoś kiedyś zgłosił na policję nocny placz dziecka.... ), czasami jakąś imprezę studentów... itd, itd...
w moim mieszkaniu panuje zawsze cisza ( na razie ) i ja slysze wszystko, po prostu wszystko, nade mna mieszkają studenci, czasem zdarza mi się nawet słyszeć jak sie bzykają do południa... w sumie to im zazdroszczę i wkurza mnie to , jasne, ale biorę poprawkę na to , że w końcu to sama zdecydowałam się na mieszkanie w bloku , mogłam sobie wynając mieszkanie w domkach ( jest pełno takich ofert) albo zamiast kupować mieszkanie w wieżowcu - kupić domek na wsi poza miastem za tą samą cenę
no tak sobie myślę.... hmm.. pewnie sie nie zgodzisz

[niunia32]

kurde na raty czytałam i nie wiem co komu mam napisać.
Kapukat szybki poród miałaś, też tak chcę. Jeszcze chwila i Adaś będzie z Wami w domu. Ale jak napisałaś ile ważył, to w życiu bym nie pomyślała, że może być wcześniakiem. no ale skoro lekarze tak mówią...

Begie dobrze, że byłaś i sprawdziłaś co tam w brzuchu. a gdzie byłaś, u nas czy w Kato?


Anulka, Pola fajne Wasze brzuchy
ja swój wrzuciłam na pocztę

Moniczka takie wycie można chyba zgłosić w straży miejskiej.

Agatka jak tam??


ale jestem zła. Sprawdziłam mężowi pocztę, i widzę, że jest informacja, że nasze tapety są już wysłane (1 kwietnia kupiliśmy). napisałam do męża. a on mi za chwilę, odpisuje, że dzwoniła właśnie baba w sprawie tapet. że ich nie ma i nie będzie.
Chyba sobie jaja robią.

[ania_85]

Napisane przez Gaabbi

[/COLOR]
płacimy podatek 60zł za rok (albo 90zł, nie pamiętam).

Ciekawe czy u Moniczki to menelstwo placi ten podatek,pewnie nie

[moniczka1302]

Napisane przez _millena

wiesz co nie obraź się, ale kompletnie nie rozumiem czemu w takim razie mieszkasz w bloku ? tzn inaczej.... wiem, ze mieszkanie to nie jest miejsce do zabaw z psami, wiem, że rzucanie piłką powinno odbywać się na spacerze a nie w dużym pokoju, ale wiesz... z drugiej strony, decydując się na takie a nie inne warunki mieszkaniowe musisz miec na względzie szczekające na dzwięk domofonu lub z tęsknoty za panem psy, wrzeszczące i biegające dzieci , płaczace noworodki ( u mnie w bloku ktoś kiedyś zgłosił na policję nocny placz dziecka.... ), czasami jakąś imprezę studentów... itd, itd...
w moim mieszkaniu panuje zawsze cisza ( na razie ) i ja slysze wszystko, po prostu wszystko, nade mna mieszkają studenci, czasem zdarza mi się nawet słyszeć jak sie bzykają do południa... w sumie to im zazdroszczę i wkurza mnie to , jasne, ale biorę poprawkę na to , że w końcu to sama zdecydowałam się na mieszkanie w bloku , mogłam sobie wynając mieszkanie w domkach ( jest pełno takich ofert) albo zamiast kupować mieszkanie w wieżowcu - kupić domek na wsi poza miastem za tą samą cenę
no tak sobie myślę.... hmm.. pewnie sie nie zgodzisz

wiem, z jakimi uciazliwosciami wiaze sie mieszkanie w bloku

no ale w pewnej czesci sie nie zgodze - bo dom poza miastem kosztuje 2 razy wiecej niz moje mieszkanie
gdybym miala pieniadze to od razu bym uciekla , ale poki co nie dla nas kwitnie ananas

[Gaabbi]

Napisane przez _millena

wiesz co nie obraź się, ale kompletnie nie rozumiem czemu w takim razie mieszkasz w bloku ? tzn inaczej.... wiem, ze mieszkanie to nie jest miejsce do zabaw z psami, wiem, że rzucanie piłką powinno odbywać się na spacerze a nie w dużym pokoju, ale wiesz... z drugiej strony, decydując się na takie a nie inne warunki mieszkaniowe musisz miec na względzie szczekające na dzwięk domofonu lub z tęsknoty za panem psy, wrzeszczące i biegające dzieci , płaczace noworodki ( u mnie w bloku ktoś kiedyś zgłosił na policję nocny placz dziecka.... ), czasami jakąś imprezę studentów... itd, itd...
w moim mieszkaniu panuje zawsze cisza ( na razie ) i ja slysze wszystko, po prostu wszystko, nade mna mieszkają studenci, czasem zdarza mi się nawet słyszeć jak sie bzykają do południa... w sumie to im zazdroszczę i wkurza mnie to , jasne, ale biorę poprawkę na to , że w końcu to sama zdecydowałam się na mieszkanie w bloku , mogłam sobie wynając mieszkanie w domkach ( jest pełno takich ofert) albo zamiast kupować mieszkanie w wieżowcu - kupić domek na wsi poza miastem za tą samą cenę
no tak sobie myślę.... hmm.. pewnie sie nie zgodzisz

Ja się za to zgodzę
Też mieszkam w bloku i mnie wkurza wiele rzeczy (psy sąsiadów, picie na klatkach, zapalanie papierosa na klatce jak się wychodzi z bloku, bzykanie sąsiadów na górze itp.), ale mam świadomość, że to są uroki mieszkania w bloku i już. Dlatego nie mogę się już doczekać własnego, upragnionego domku
Mój P kiedyś powiedział sąsiadce, która zapytała go ile jeszcze potrwa remont, który robimy, bo to już przesada, że mogła zamieszkać w dzielnicy willowej, wtedy by jej nic nie przeszkadzało Do tej pory się nie odzywają do siebie Miał w sumie rację.

[Tacca]

Mały pies w bloku, ok. Ale duży - to już tylko męczenie zwierzaka.
Przydałyby się solidne mandaty za załatwianie się pupilków na trawnikach i chodnikach, ale tego straż miejska nie widzi.

[Gaabbi]

Napisane przez ania_85

Ciekawe czy u Moniczki to menelstwo placi ten podatek,pewnie nie

Pewnie nie, tak samo jak pewnie nie zbierają kup po swoich psach na spacerze. W Polsce jeszcze daleka droga w tym temacie. Jak zaczną kiedyś porządnie karać takich właścicieli czworonogów, to się skończy babce sranie