Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI

[Lucy1111]

Alonko, śliczna 14latka

[Maga83]

Napisane przez Lucy1111

Alonko, śliczna 14latka

[bella7]

Dastii a jak będziecie mówić na małego? Aleksander czy Alek ( o Olka nie pytam bo mnie sie ta opcja wcale nie podoba)?
Sama bym spanikowała na Twoim miejscu.

Alonka sliczna dziewczyna z Ciebie

Persephone moja córcie urodziły sie w 30 tyg ciąży i Bogu dziękuję, że są zdrowe. A różnie to się mogło skończyć. Więc nie ma co gdybać,co było gdyby bo jeszcze bardziej to wszystko rozdrapujesz, ja wiem,że to jest ch. trudne ale nie wiem co Ci jeszcze napisać. Ja do tej pory boję się o nie, mimo,że maja już prawie roczek.

Ania ania ładne to drugie imię wybraliście Mieszko... slicznie a ile ten Twój cud teraz waży?

[BERBIE]

alonka śliczna i szczuplutka. płaszczyk fajny, przydałby mi się taki

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez bella7

Persephone moja córcie urodziły sie w 30 tyg ciąży i Bogu dziękuję, że są zdrowe. A różnie to się mogło skończyć. Więc nie ma co gdybać,co było gdyby bo jeszcze bardziej to wszystko rozdrapujesz, ja wiem,że to jest ch. trudne ale nie wiem co Ci jeszcze napisać. Ja do tej pory boję się o nie, mimo,że maja już prawie roczek.

Ja wiem, że dzieci z tego tygodnia przeżywają i mają się dobrze.

[czarnula 1982]

Dziewczyny mam pytanie do tych,które braly acard:Ja od m-ca biore go na własną reke i wczoraj byłam u endo i ona kazała mi go odstawić i teraz nie wiem co robićbrać go czy nie?/

[Ania ania23]

Napisane przez bella7

Ania ania ładne to drugie imię wybraliście Mieszko... slicznie a ile ten Twój cud teraz waży?

teraz to dokładnie nie wiem ale 28 marca jak byłam w szpitalu ważył 2250
Belluś kochaniutkie te Twoje kruszynki

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Napisane przez czarnula 1982

Dziewczyny mam pytanie do tych,które braly acard:Ja od m-ca biore go na własną reke i wczoraj byłam u endo i ona kazała mi go odstawić i teraz nie wiem co robićbrać go czy nie?/

a czemu kazała Ci odstawić???

[czarnula 1982]

Napisane przez Ania ania23

teraz to dokładnie nie wiem ale 28 marca jak byłam w szpitalu ważył 2250
Belluś kochaniutkie te Twoje kruszynki

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------


a czemu kazała Ci odstawić???

w sumie to nie wiem??,powiedziala żebym go nie brała,mam brać euthyrox 100,jodid 200,magnez+ witamina b6,ale chyba będe go brać zapytam się jeszcze gina za 2 tyg,na wizycie

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Przecież acard chyba nie szkodzi

[Dasti80]

Napisane przez bella7

Dastii a jak będziecie mówić na małego? Aleksander czy Alek ( o Olka nie pytam bo mnie sie ta opcja wcale nie podoba)?
Sama bym spanikowała na Twoim miejscu.

Olek, Alex wyjdzie w praniu (Olek mi się podoba )

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Napisane przez czarnula 1982

w sumie to nie wiem??,powiedziala żebym go nie brała,mam brać euthyrox 100,jodid 200,magnez+ witamina b6,ale chyba będe go brać zapytam się jeszcze gina za 2 tyg,na wizycie

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Przecież acard chyba nie szkodzi

Myślę że przy hashimoto i przeciwciałach jest wręcz wskazany, moja koleżanka przy przeciwciałach brała w ciąży acard+heparyna i z tym zestawem donosiła a wcześniej 2 # miała.

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Czarnula a badałaś teraz poziom przeciwciał antytg i antytpo??

[czarnula 1982]

Napisane przez Dasti80

Olek, Alex wyjdzie w praniu (Olek mi się podoba )

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------


Myślę że przy hashimoto i przeciwciałach jest wręcz wskazany, moja koleżanka przy przeciwciałach brała w ciąży acard+heparyna i z tym zestawem donosiła a wcześniej 2 # miała.

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Czarnula a badałaś teraz poziom przeciwciał antytg i antytpo??

teraz nie badałam ,po # antytpo miałam 230,tsh mam teraz 0,54(0,27-4,2) a ft4 1,94(0,97-1,7).a heparyne przepisuje endo czy gin??

[Ania ania23]

CZarnula ja brałam acard, mimo zadziwień niejednego endokrynologa i położnych. Tak na prawdę tylko gin moze Ci podpowiedzieć czy brać czy nie. Ja biorę i na pewno w kolejnej ciazy brać będę, bo nie chcę się znów boleśnie przekonać czy aby na pewno jest potrzebny.

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

I wlasnie tak jak pisze DASTI przy przeciwcialach jest wskazany bo je wycisza!!!

[Dasti80]

Napisane przez czarnula 1982

teraz nie badałam ,po # antytpo miałam 230,tsh mam teraz 0,54(0,27-4,2) a ft4 1,94(0,97-1,7).a heparyne przepisuje endo czy gin??

Jej przepisał gin, ale on u ciężarnych prowadzi też tarczycę i cukrzycę. Ja też do niego chodzę i do endo już nie muszę. Zbadaj sobie na własną rękę jeszcze te przeciwciała dla świętego spokoju.

[czarnula 1982]

Napisane przez Ania ania23

CZarnula ja brałam acard, mimo zadziwień niejednego endokrynologa i położnych. Tak na prawdę tylko gin moze Ci podpowiedzieć czy brać czy nie. Ja biorę i na pewno w kolejnej ciazy brać będę, bo nie chcę się znów boleśnie przekonać czy aby na pewno jest potrzebny.

Ania,dlatego narazie będe go brać a na wizycie u gina zapytam się co on uważa na ten temat.

[Ania ania23]

Napisane przez czarnula 1982

Ania,dlatego narazie będe go brać a na wizycie u gina zapytam się co on uważa na ten temat.

mądra dziewczynka

[czarnula 1982]

Napisane przez Dasti80

Jej przepisał gin, ale on u ciężarnych prowadzi też tarczycę i cukrzycę. Ja też do niego chodzę i do endo już nie muszę. Zbadaj sobie na własną rękę jeszcze te przeciwciała dla świętego spokoju.

No właśnie tak jak już pisałam Ani,że narazie będe brała acard a zobaczymy co na to gin powie.

[Dasti80]

Napisane przez Ania ania23

CZarnula ja brałam acard, mimo zadziwień niejednego endokrynologa i położnych. Tak na prawdę tylko gin moze Ci podpowiedzieć czy brać czy nie. Ja biorę i na pewno w kolejnej ciazy brać będę, bo nie chcę się znów boleśnie przekonać czy aby na pewno jest potrzebny.

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

I wlasnie tak jak pisze DASTI przy przeciwcialach jest wskazany bo je wycisza!!!

No właśnie ja w następnej ciąży raczej też ten zestaw będę brała acard+heparyna, bez tego bym się bała że znów #

Ania bierzesz jeszcze acard?? Mi już kazał odstawić, ale heparyna zostaje do końca a nawet ciut dłużej.

[czarnula 1982]

Napisane przez Ania ania23

mądra dziewczynka

[Dasti80]

Napisane przez czarnula 1982

No właśnie tak jak już pisałam Ani,że narazie będe brała acard a zobaczymy co na to gin powie.

Pewnie

niejedna dziewczyna na tym forum brała acard w ciąży i to bez żadnych wskazań zdrowotnych Amilcia chyba i Inutil z tego co pamiętam.

[czarnula 1982]

Dasti,Ania dziękujewy to macie przeczucie i wiecie kiedy na forum trzeba wpaść,bo ktoś potrzebuje pomocy

[Dasti80]

Napisane przez czarnula 1982

Dasti,Ania dziękujewy to macie przeczucie i wiecie kiedy na forum trzeba wpaść,bo ktoś potrzebuje pomocy

Nie ma za co trzeba się wspierać i wymieniać informacjami

[Alfahelisa]

Napisane przez Dasti80

No właśnie ja w następnej ciąży raczej też ten zestaw będę brała acard+heparyna, bez tego bym się bała że znów #

u mnie też to raczej pewne czasem się tylko boję co jak nieplanowo zajde w ciążę i zacznę wszystko brać dopiero powiedzmy w 7tc i przeciwciała zdążą szkód narobić
teraz acard brałam od początku cyklu plus szybko heparyna od pozytywnego testu tj od 4 tc

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dziewczyny a w związku z czym Wy bierzecie ten Acard, heparynę, itd.?
Czy to ma związek z tym zespołem antyfosfolipidowym? Bo mi lekarz kazał zrobić na to badania zaraz na początku ciąży i wyszło OK (co śmieszne, kazał zrobić to badanie, a tarczycy nie).
Ja mam na szczęście jeszcze tylko 3 zastrzyki i się cieszę, bo mam cały brzuch w kropkach. Jak Wy sobie z tym radzicie? Tzn. to jest tam mały pikuś przy moich obecnych problemach, ale jak ktoś tak musi ciągle brać te leki? A może jesteście już tak wyszkolone, że nie robicie sobie tym krzywdy?

[Alfahelisa]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33476122]Dziewczyny a w związku z czym Wy bierzecie ten Acard, heparynę, itd.?
Czy to ma związek z tym zespołem antyfosfolipidowym? Bo mi lekarz kazał zrobić na to badania zaraz na początku ciąży i wyszło OK (co śmieszne, kazał zrobić to badanie, a tarczycy nie).
Ja mam na szczęście jeszcze tylko 3 zastrzyki i się cieszę, bo mam cały brzuch w kropkach. Jak Wy sobie z tym radzicie? Tzn. to jest tam mały pikuś przy moich obecnych problemach, ale jak ktoś tak musi ciągle brać te leki? A może jesteście już tak wyszkolone, że nie robicie sobie tym krzywdy?[/QUOTE]

ja mam za sobą poronienie i wysokie miano przeciwciał przeciwjądrowych, które są często obecne przy poronieniach nawracających a zasadniczo wystepują przy chorobach autoimmunologicznych
w gruncie rzeczy miałam szczęście że trafiłam na lekarza który mi zlecił badania po 1 poronieniu, bo zapewne czekało by mnie kolejne. Wszystko książkowo i pieknie a w ciągu 24h ostra reakcja organizmu i zanik akcji serca u maluszka.

internet mówi tak:
"ANA - Przeciwciala Przeciwjadrowe - wynik pozytywny wskazuje na różne schorzenia autoimmunologiczne, ale również nawykowe poronienia.
Dotyczy 22% kobiet z nawracajacymi poronieniami i ok. 50% z porażkami IVF. Nastepuje silne zapalenie tkanek ok. zarodka przed implantacja lub w doczesnej już po implantacji. Na badaniu histopat. wyglada to tak jakby byla infekcja."

Heparyne i w zespole antyfosfolipidowym w ciązy się bierze, przy obecności przeciwciał w ciązy, zakrzepicy, poronieniach nawykowych, po operacjach i urazach kończyn.
Tych leków raczej ciągle się nie bierze max tyle co w ciązy i ew trochę po. Bo w zakrzepicach i po urazach i operacjach kończyn raczej krócej.

hehe kropki to nic wielkie siniaki potrafią być, a im dłużej się człowiek kuje tym gorzej z miejcem na kucie, tylko czego się nie zrobi dla zdrowia dziecka...

[Dasti80]

Kiedyś czytałam że po kilku poronieniach Acard + heparyna zwiększa o 80% donoszenie ciąży i urodzenie dziecka a sam acard o 30%. Każda z nas bierze te leki z innego powodu. Ja biorę ze względu na dwukrotne obumarcie ciąży, Alfa ze względu na przeciwciała, Ania chyba też na przeciwciała, Maga też będzie brała jak zajdzie.

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez Alfahelisa

u mnie też to raczej pewne czasem się tylko boję co jak nieplanowo zajde w ciążę i zacznę wszystko brać dopiero powiedzmy w 7tc i przeciwciała zdążą szkód narobić
teraz acard brałam od początku cyklu plus szybko heparyna od pozytywnego testu tj od 4 tc

No, po prostu nie możemy wpadać

[maksikola]

Napisane przez BERBIE

ja też bym chetnie wróciła do tych beztroskich czasów

Napisane przez pani22ka

a ja na studia - bardzo chętnie, do szkoły za nic na świecie...

ja jak większość - na studia z chęcią, tęsknie za szkołą

[BERBIE]

mam pytanie do dziewczyn które zamieszkały z mamami: czy was też ludzie tarktują jak kaleki życiowe wokół mamy wszystko robią? jak czasem spotkam znajomych bądź kogoś z dalszej rodziny, i na pytanie gdzie mieszkamy odpowiadam, że w domu rodzinnym to zwykle jest reakcja typu, "ale ci dobrze, pewnie mama z obiadkiem już czeka" albo "nie musisz w domu sprzątac". nosz mam ochotę wtedy udusić

[agatkaa1]

BERBIE ja mieszkam z rodzicami znaczy w domu rodzinnym ale mamy osobne wejście i osobną kuchnię łazienke i pokój póki co....ale też tak na początku ciotki mówiły że dobrze mi bo pewnie mama gotuje! a jak powiedziałam że nie ma takiej opcji bo My lubimy co innego a rodzice co innego to się temat skończył!!

ALONKA prawda śliczna 14latka z Ciebie Kochana!!

[Dasti80]

Napisane przez BERBIE

mam pytanie do dziewczyn które zamieszkały z mamami: czy was też ludzie tarktują jak kaleki życiowe wokół mamy wszystko robią? jak czasem spotkam znajomych bądź kogoś z dalszej rodziny, i na pytanie gdzie mieszkamy odpowiadam, że w domu rodzinnym to zwykle jest reakcja typu, "ale ci dobrze, pewnie mama z obiadkiem już czeka" albo "nie musisz w domu sprzątac". nosz mam ochotę wtedy udusić

Jest taki stereotyp że jak się mieszka z mamą to nie trzeba dużo robić, sama mam takie koleżanki niektóre dzieciate i np. obiadów nie muszą gotować, jak wracają z pracy to mają pod nos podane. I to sa dziewczyny po 30

[agatkaa1]

Napisane przez Dasti80

Jest taki stereotyp że jak się mieszka z mamą to nie trzeba dużo robić, sama mam takie koleżanki niektóre dzieciate i np. obiadów nie muszą gotować, jak wracają z pracy to mają pod nos podane. I to sa dziewczyny po 30

tak tylko jak kiedyś mamy braknie to nawet obiadu nie będą umiały ugotować!!

[Maga83]

Napisane przez BERBIE

mam pytanie do dziewczyn które zamieszkały z mamami: czy was też ludzie tarktują jak kaleki życiowe wokół mamy wszystko robią? jak czasem spotkam znajomych bądź kogoś z dalszej rodziny, i na pytanie gdzie mieszkamy odpowiadam, że w domu rodzinnym to zwykle jest reakcja typu, "ale ci dobrze, pewnie mama z obiadkiem już czeka" albo "nie musisz w domu sprzątac". nosz mam ochotę wtedy udusić

Ja nie mieszkam z rodzicami, ale nie odbieram w ten sposób osób, które z nimi mieszkają. Bo z tym mieszkaniem to różnie bywa, czasem nie ma czego zazdrościć A skąd Ci się takie pytanie wzięło?

Mam takie pytanie nie typowe. Pojawiły mi się dzisiaj na klatce piersiowej , brzuchu i udach ogromne czerwone plamy, jak po poparzeniu, są gorące, ale nie swędzą. Czy to może być jakieś uczulenie?