Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy . - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-03-14, 11:39   #91
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

Cytat:
Napisane przez olik187 Pokaż wiadomość
ja w szpitalu W WARSZAWIE to właśnie czułam się jak na kolonii;D
To ja tak czułam sie DSK w Lublinie Pielęgniarki były jak ciocie
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-14, 14:17   #92
olik187
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 914
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
To ja tak czułam sie DSK w Lublinie Pielęgniarki były jak ciocie

no u mnie większość pielęgniarek traktowałam jak kogoś z rodziny
olik187 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-14, 15:47   #93
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

bo były miłe i nie traktowały Cię z góry jak to bywa zazwyczaj przy ED
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-14, 16:00   #94
olik187
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 914
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

dokładnie tak
olik187 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 17:38   #95
Mirana13
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 23
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

Ja tam nie wspominam personelu ze szpitala miło;/
Mirana13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 09:30   #96
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

Cytat:
Napisane przez Mirana13 Pokaż wiadomość
Ja tam nie wspominam personelu ze szpitala miło;/
Zalezy od szpitala
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 13:28   #97
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Zalezy od szpitala
Moim zdaniem od personelu. Czasami jest szpital gdzie wspomina się straszną kadrę i jedną miłą panią
Ale spojrzałabym też z tej strony, że czasami obiektywnie kadra leczy bardzo dobrze, ale choroba jaką się ma walczy niejako z jej wytępieniem i cokolwiek kadra nie zrobi a jest nie po myśli tej choroby jest automatycznie odbierane jako robienie na złość, niesprawidliwość, niezrozumienie etc. etc.
Nie mówię , że tak jest w każdym przypadku, ale im mniejsza motywacja do leczenia tym większe ryzyko, że takie się wspomnienia zachowa.
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-04-09, 14:30   #98
tapetka22
Zakorzenienie
 
Avatar tapetka22
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K-ce/Ch-ów
Wiadomości: 15 816
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość
Moim zdaniem od personelu. Czasami jest szpital gdzie wspomina się straszną kadrę i jedną miłą panią
Ale spojrzałabym też z tej strony, że czasami obiektywnie kadra leczy bardzo dobrze, ale choroba jaką się ma walczy niejako z jej wytępieniem i cokolwiek kadra nie zrobi a jest nie po myśli tej choroby jest automatycznie odbierane jako robienie na złość, niesprawidliwość, niezrozumienie etc. etc.
Nie mówię , że tak jest w każdym przypadku, ale im mniejsza motywacja do leczenia tym większe ryzyko, że takie się wspomnienia zachowa.
zgadzam się.
dlatego ja kadrę w większości lubiłam, pobyty w szpitalu też
nie lubiłam tylko tuczenia..
__________________
Życie bez pandzi to nie to samo
tapetka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 16:48   #99
Mirana13
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 23
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Zalezy od szpitala
Ja byłam w Warszawie na Sobieskiego.
Mirana13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-10, 08:38   #100
olik187
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 914
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

Cytat:
Napisane przez Mirana13 Pokaż wiadomość
Ja byłam w Warszawie na Sobieskiego.
ja tez tam byłam i perSonel miło wspominam;p no dobra oprócz jednej pielęgniarki;D
olik187 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-10, 08:46   #101
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

zawsze sie znajdzie taka jedna lub dwie
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-10, 12:34   #102
Ewelina093
Raczkowanie
 
Avatar Ewelina093
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 58
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

Cytat:
Napisane przez olik187 Pokaż wiadomość
ja tez tam byłam i perSonel miło wspominam;p no dobra oprócz jednej pielęgniarki;D
Oluś zaraz potem jak wyszłaś nasza ulubiona pielęgniarka została przeniesiona po nie miłym incydencie.
Moim zdaniem nasze opinie o personelu zmieniają się w ciągu pobytu, ponieważ czym dłużej tak jesteśmy tych lepiej nas poznają i ufają.
Ewelina093 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-10, 19:20   #103
olik187
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 914
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

Cytat:
Napisane przez Ewelina093 Pokaż wiadomość
Oluś zaraz potem jak wyszłaś nasza ulubiona pielęgniarka została przeniesiona po nie miłym incydencie.
Moim zdaniem nasze opinie o personelu zmieniają się w ciągu pobytu, ponieważ czym dłużej tak jesteśmy tych lepiej nas poznają i ufają.

hehe no tak została przeniesiona ale ja 2 miesiące musiałąm z nią wytrzymać i z tymi jej podejrzeniami o to że ćwicze w szafie hehe;D
olik187 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-10, 19:55   #104
M92
Raczkowanie
 
Avatar M92
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 129
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

No nie mówcie, że "Zocha" już nie męczy "młodych nienormalnych"! :P Kurcze, a tyle wesołych akcji z nią było :P
M92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-10, 20:10   #105
olik187
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 914
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

Cytat:
Napisane przez M92 Pokaż wiadomość
No nie mówcie, że "Zocha" już nie męczy "młodych nienormalnych"! :P Kurcze, a tyle wesołych akcji z nią było :P

no nie;p zochę zwolnili za pewną akcje;D ehhe
olik187 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-11, 08:17   #106
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

A co takiego zrobiłą Zocha
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-12, 08:58   #107
gosinek13
Raczkowanie
 
Avatar gosinek13
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: gdańsk
Wiadomości: 320
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

ej, szpital pomaga ? Czy tylko pogłębia chorobe ? Wiecie coś o szpitalu w gdańsku na Srebrzysku ??
gosinek13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-12, 11:01   #108
olik187
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 914
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

Cytat:
Napisane przez gosinek13 Pokaż wiadomość
ej, szpital pomaga ? Czy tylko pogłębia chorobe ? Wiecie coś o szpitalu w gdańsku na Srebrzysku ??
jeśli chodzi o mnie to mi pomógł...gdyby nie szpital to już by mnie tu nie było...a byłam w warszawie na sobieskiego
olik187 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-12, 11:17   #109
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

zgadzam sie, ale to tez zalezy od szpitala. Wazne by była opieka psychologiczna
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-04-12, 14:17   #110
Ewelina093
Raczkowanie
 
Avatar Ewelina093
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 58
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

Cytat:
Napisane przez olik187 Pokaż wiadomość


jeśli chodzi o mnie to mi pomógł...gdyby nie szpital to już by mnie tu nie było...a byłam w warszawie na sobieskiego
Mi tak jak Oli pomógł. Jednak wiele dziewczyn od nas z oddziału po raz kolejny chudły więc to chyba zależy także od psychiki i nastawienia
Ewelina093 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-12, 14:19   #111
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

Cytat:
Napisane przez Ewelina093 Pokaż wiadomość
Mi tak jak Oli pomógł. Jednak wiele dziewczyn od nas z oddziału po raz kolejny chudły więc to chyba zależy także od psychiki i nastawienia
zgadzam sie 100%, ale jak pisałam nie zapominajmy o terapii i opiece psychologa, która jest niezbędna
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-12, 15:18   #112
Naka_Mika
Rozeznanie
 
Avatar Naka_Mika
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 814
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

Cytat:
Napisane przez gosinek13 Pokaż wiadomość
ej, szpital pomaga ? Czy tylko pogłębia chorobe ? Wiecie coś o szpitalu w gdańsku na Srebrzysku ??
Byłam tam ponad 4 lata temu, bardzo dobrze wspominam spędzony tam czas. Nic i nikt mi tak nie pomógł jak tamten pobyt. Przynajmniej "za mojej kadencji" opieka i warunki były tam (przynajmniej dla mnie) rewelacyjne, zwłaszcza, że miałam porównanie do tego jak traktują pacjentów w Wojewódzkim szpitalu psychiatrycznym w Olsztynie. Bardzo miły personel, zawsze mogłam liczyć na wsparcie pielęgniarek, miały świetny kontakt z pacjentami. Tam tez trafiłam na niesamowitą terapeutkę, nigdy później nie znalazłam tak dobrej. Bardzo żałuję, że nie mogłam kontynuować z nią terapii. Osobiście bardzo polecam ten szpital, aczkolwiek nie wiem jak jest w innych, byłam tylko w dwóch, w Olsztynie i w Gdańsku.
__________________
"Przyjdź, śmierci, lecz tak skrycie, żebym nie czuł twego nadejścia, ponieważ przyjemność umierania mogłaby mnie przywrócić jeszcze do życia."
-Salvador Dali

"Spieszmy się sądzić ludzi tak szybko odchodzą
Srebrem słów ich darzmy lub zamilczmy złotem"
-Martin Lechowicz
Naka_Mika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-12, 15:23   #113
gosinek13
Raczkowanie
 
Avatar gosinek13
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: gdańsk
Wiadomości: 320
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

Cytat:
Napisane przez Naka_Mika Pokaż wiadomość
Byłam tam ponad 4 lata temu, bardzo dobrze wspominam spędzony tam czas. Nic i nikt mi tak nie pomógł jak tamten pobyt. Przynajmniej "za mojej kadencji" opieka i warunki były tam (przynajmniej dla mnie) rewelacyjne, zwłaszcza, że miałam porównanie do tego jak traktują pacjentów w Wojewódzkim szpitalu psychiatrycznym w Olsztynie. Bardzo miły personel, zawsze mogłam liczyć na wsparcie pielęgniarek, miały świetny kontakt z pacjentami. Tam tez trafiłam na niesamowitą terapeutkę, nigdy później nie znalazłam tak dobrej. Bardzo żałuję, że nie mogłam kontynuować z nią terapii. Osobiście bardzo polecam ten szpital, aczkolwiek nie wiem jak jest w innych, byłam tylko w dwóch, w Olsztynie i w Gdańsku.
Mogłabyś napisać coś więcej o szpitalu w Gdańsku ??
gosinek13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-12, 17:15   #114
Ewelina093
Raczkowanie
 
Avatar Ewelina093
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 58
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

Gosinek idź pozytywnie nastawiona do szpitala. Pierwszy tydzień będzie koszmarny ale potem się przyzwyczaisz i będziesz się czuła tam dobrze. Poza pomocą od terapeutów i pielęgniarek, również pacjenci wspierają i podnoszą na duchu
Ewelina093 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-12, 17:20   #115
gosinek13
Raczkowanie
 
Avatar gosinek13
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: gdańsk
Wiadomości: 320
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

Czytając wasze wypowiedzi o pielegniarkach i koszmarach to strasznie się boje tego szpitala
gosinek13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-12, 17:38   #116
N_tt
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 294
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

ja też byłam w Gdańsku, ale to było prawie 3,5 roku temu
rzeczywiście, nie było najgorzej
ale może tak myślę, bo wtedy jeszcze nie miałam takiej zaawansowanej anoreksji, więc nie było mi trudno
potem byłam w Zagórzu

no i dopiero po tym Zagórzu anoreksja na maxa się rozkręciła...
do tych 2 pierwszych szpitali trafiłam z wagą, która teraz jest moim jakimś tam celem...
paradoks

potem już od 2 liceum było coraz gorzej
no i tak to trwało długi czas
kolejny pobyt był prawie po ok 1,5 roku od poprzedniego
to nie był żaden specjalistyczny, nikt nie pilnował, jadłam jedynie szpitalne obiady, jedzenie dowoziła mi codziennie rodzina (lub co 2 dni)
jadłam ok 2800-3 tys. kcal, sama, nikt mnie nie kontrolował, nie pilnował, nawet sama się ważyłam, sama wyszłam z bmi 11,3 do ok 13,5, a potem w domu kolejnych kilka kg
no i podczas tego pobytu miałam terapię ze swoją ówczesną terapeutką przez telefon kom.

no ale potem znowu nie tak i znowu tam poszłam
musiałam przytyć 2 kg, żeby wyjść
no ale ten ostatni pobyt był okropny
i takich pobytów nie polecam, lepiej już iść do specjalistycznego szpitala, z programem leczenia anoreksji

bo w sumie ten szpital mnie nie leczył, jedynie chwilowo przechowywał, trochę tyłam, ale nadal miałam śmiertelną niedowagę

plusem było to, że sama o siebie dbałam tam, to była zaleta, bo potem w domu po tym pierwszym pobycie tam było cudownie
sama się motywowałam, nikt mnie nie musiał pilnować, jadłam bardzo dużo i czułam tego sens i motywację do zdrowienia (matura też itd.) (nawiązując do pierwszego pobytu w tym szpitalu, bo drugi już taki nie był, co wyżej napisałam)

takie normalne szpitale, jak w Gdańsku np. to może i ok, ale tak na prawdę to ściąganie z nas odpowiedzialności
potem się wychodzi z takiego szpitala i dalej jest to samo

takie jest moje zdanie.
własna praca i terapia - to jest podstawa.


teraz też czasem myślałam w chwilach słabości o szpitalu, ale wiem, że to nic nie da mi
choć bmi nadal mam 13,5-13,7 i może powinnam się ratować na jakimś oddziale

ale szkoda by mi było czasu, bo to nic mi nie da.
gdybym wiedziała, że będę po tym zdrowa, poszłabym, lecz tak nie było poprzednio..

dlatego stawiam na terapię, tym razem trafiłam na świetnego fachowca.

a Ty masz terapię indywidualną?

Edytowane przez N_tt
Czas edycji: 2012-04-12 o 17:44
N_tt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-12, 18:20   #117
olik187
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 914
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

Cytat:
Napisane przez N_tt Pokaż wiadomość
ja też byłam w Gdańsku, ale to było prawie 3,5 roku temu
rzeczywiście, nie było najgorzej
ale może tak myślę, bo wtedy jeszcze nie miałam takiej zaawansowanej anoreksji, więc nie było mi trudno
potem byłam w Zagórzu

no i dopiero po tym Zagórzu anoreksja na maxa się rozkręciła...
do tych 2 pierwszych szpitali trafiłam z wagą, która teraz jest moim jakimś tam celem...
paradoks

potem już od 2 liceum było coraz gorzej
no i tak to trwało długi czas
kolejny pobyt był prawie po ok 1,5 roku od poprzedniego
to nie był żaden specjalistyczny, nikt nie pilnował, jadłam jedynie szpitalne obiady, jedzenie dowoziła mi codziennie rodzina (lub co 2 dni)
jadłam ok 2800-3 tys. kcal, sama, nikt mnie nie kontrolował, nie pilnował, nawet sama się ważyłam, sama wyszłam z bmi 11,3 do ok 13,5, a potem w domu kolejnych kilka kg
no i podczas tego pobytu miałam terapię ze swoją ówczesną terapeutką przez telefon kom.

no ale potem znowu nie tak i znowu tam poszłam
musiałam przytyć 2 kg, żeby wyjść
no ale ten ostatni pobyt był okropny
i takich pobytów nie polecam, lepiej już iść do specjalistycznego szpitala, z programem leczenia anoreksji

bo w sumie ten szpital mnie nie leczył, jedynie chwilowo przechowywał, trochę tyłam, ale nadal miałam śmiertelną niedowagę

plusem było to, że sama o siebie dbałam tam, to była zaleta, bo potem w domu po tym pierwszym pobycie tam było cudownie
sama się motywowałam, nikt mnie nie musiał pilnować, jadłam bardzo dużo i czułam tego sens i motywację do zdrowienia (matura też itd.) (nawiązując do pierwszego pobytu w tym szpitalu, bo drugi już taki nie był, co wyżej napisałam)

takie normalne szpitale, jak w Gdańsku np. to może i ok, ale tak na prawdę to ściąganie z nas odpowiedzialności
potem się wychodzi z takiego szpitala i dalej jest to samo

takie jest moje zdanie.
własna praca i terapia - to jest podstawa.


teraz też czasem myślałam w chwilach słabości o szpitalu, ale wiem, że to nic nie da mi
choć bmi nadal mam 13,5-13,7 i może powinnam się ratować na jakimś oddziale

ale szkoda by mi było czasu, bo to nic mi nie da.
gdybym wiedziała, że będę po tym zdrowa, poszłabym, lecz tak nie było poprzednio..

dlatego stawiam na terapię, tym razem trafiłam na świetnego fachowca.

a Ty masz terapię indywidualną?
bo wiesz co tu chodzi o to że trzeba chciec wyjsc z tego.. żeby nie wiem jak najlepszy był szpital albo specjalista to on za ciebie nie wyzdrowieje!

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

ja na Sobieskiego czułam się jak na kolonii naprawdę momentami było bardzo śmieszne i działy się różne ciekawe rzeczy...a poza tym ogromne wsparcie innych pacjentów tego nic nie zastąpi...zresztą Ewelina093 może to potwierdzić- bo byłyśmy tam razem;p
olik187 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-04-12, 19:06   #118
gosinek13
Raczkowanie
 
Avatar gosinek13
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: gdańsk
Wiadomości: 320
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

Cytat:
Napisane przez N_tt Pokaż wiadomość
ja też byłam w Gdańsku, ale to było prawie 3,5 roku temu
rzeczywiście, nie było najgorzej
ale może tak myślę, bo wtedy jeszcze nie miałam takiej zaawansowanej anoreksji, więc nie było mi trudno
potem byłam w Zagórzu

no i dopiero po tym Zagórzu anoreksja na maxa się rozkręciła...
do tych 2 pierwszych szpitali trafiłam z wagą, która teraz jest moim jakimś tam celem...
paradoks

potem już od 2 liceum było coraz gorzej
no i tak to trwało długi czas
kolejny pobyt był prawie po ok 1,5 roku od poprzedniego
to nie był żaden specjalistyczny, nikt nie pilnował, jadłam jedynie szpitalne obiady, jedzenie dowoziła mi codziennie rodzina (lub co 2 dni)
jadłam ok 2800-3 tys. kcal, sama, nikt mnie nie kontrolował, nie pilnował, nawet sama się ważyłam, sama wyszłam z bmi 11,3 do ok 13,5, a potem w domu kolejnych kilka kg
no i podczas tego pobytu miałam terapię ze swoją ówczesną terapeutką przez telefon kom.

no ale potem znowu nie tak i znowu tam poszłam
musiałam przytyć 2 kg, żeby wyjść
no ale ten ostatni pobyt był okropny
i takich pobytów nie polecam, lepiej już iść do specjalistycznego szpitala, z programem leczenia anoreksji

bo w sumie ten szpital mnie nie leczył, jedynie chwilowo przechowywał, trochę tyłam, ale nadal miałam śmiertelną niedowagę

plusem było to, że sama o siebie dbałam tam, to była zaleta, bo potem w domu po tym pierwszym pobycie tam było cudownie
sama się motywowałam, nikt mnie nie musiał pilnować, jadłam bardzo dużo i czułam tego sens i motywację do zdrowienia (matura też itd.) (nawiązując do pierwszego pobytu w tym szpitalu, bo drugi już taki nie był, co wyżej napisałam)

takie normalne szpitale, jak w Gdańsku np. to może i ok, ale tak na prawdę to ściąganie z nas odpowiedzialności
potem się wychodzi z takiego szpitala i dalej jest to samo

takie jest moje zdanie.
własna praca i terapia - to jest podstawa.


teraz też czasem myślałam w chwilach słabości o szpitalu, ale wiem, że to nic nie da mi
choć bmi nadal mam 13,5-13,7 i może powinnam się ratować na jakimś oddziale

ale szkoda by mi było czasu, bo to nic mi nie da.
gdybym wiedziała, że będę po tym zdrowa, poszłabym, lecz tak nie było poprzednio..

dlatego stawiam na terapię, tym razem trafiłam na świetnego fachowca.

a Ty masz terapię indywidualną?
Mam i chodze od grudnia. Widze że terapia coś tam daje. Jak czytam mój pamiętnik to widze że już troszke innaczej myśle. Znaczy bardziej zdaje sobie sprawe z problemu i się go nie wyrzekam. Ale do zdrowia mi daaaleko.

A jak z pomocą psychologiczna w Gdańsku ? No i musze spytać o jedzenie. Pamiętasz jak to tam wyglądało ?

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Cytat:
Napisane przez olik187 Pokaż wiadomość
bo wiesz co tu chodzi o to że trzeba chciec wyjsc z tego.. żeby nie wiem jak najlepszy był szpital albo specjalista to on za ciebie nie wyzdrowieje!

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

ja na Sobieskiego czułam się jak na kolonii naprawdę momentami było bardzo śmieszne i działy się różne ciekawe rzeczy...a poza tym ogromne wsparcie innych pacjentów tego nic nie zastąpi...zresztą Ewelina093 może to potwierdzić- bo byłyśmy tam razem;p
Szkoda, że nie mieszkam w Warszawie...
gosinek13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-12, 19:16   #119
olik187
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 914
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

Cytat:
Napisane przez gosinek13 Pokaż wiadomość
mam i chodze od grudnia. Widze że terapia coś tam daje. Jak czytam mój pamiętnik to widze że już troszke innaczej myśle. Znaczy bardziej zdaje sobie sprawe z problemu i się go nie wyrzekam. Ale do zdrowia mi daaaleko.

A jak z pomocą psychologiczna w gdańsku ? No i musze spytać o jedzenie. Pamiętasz jak to tam wyglądało ?

---------- dopisano o 20:06 ---------- poprzedni post napisano o 20:05 ----------



szkoda, że nie mieszkam w warszawie...
ja jestem z podkarpacia ale rodzice chcieli żebym trafiła do jak najlepszego szpitala...bardzo chcieli żebym wyzdrowiała
olik187 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-12, 19:49   #120
gosinek13
Raczkowanie
 
Avatar gosinek13
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: gdańsk
Wiadomości: 320
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .

a jak wyglądają odwiedziny w takim szpitalu i co ile mniej więcej ?
gosinek13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-12-08 15:47:04


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.