strój do ślubu na przekór tradycji

[the rock]

Napisane przez Malgos_12

The Rock - czy można gdzieś obejrzeć zdjęcie twojej fryzury?? Zwłaszcza jak wplotłaś wstążki, bo chciałabym ale nie bardzo mam pomysł. Na początku chciałam, opaskę zamiast welonu, ale zmieniłam zdanie, jednak dość szybko chcę zdjąć welon.

Jasne już wklejam
na czarno białych niestety słabo ja widać

[Malgos_12]

Baaardzo mi się podoba, ale ja chyba nie mam tyle włosów do takiej fryzury...

[the rock]

Napisane przez Malgos_12

Baaardzo mi się podoba, ale ja chyba nie mam tyle włosów do takiej fryzury...

ja mam proste, dośc cienkie włoski a jednak fryzjerce udało się nadać taka objetość
zawsze warto spróbować

[olimpia23]

the rock wyglądałaś pięknie a co do odsłoniętych paluchów prosze cie nie rozśmieszaj mnie ja miała odsłonięte palce i co a jaki dekolt w sukni jakkto woli ja pytałam czy mam założyc szal ale nic mi nie mówiono też jestem źle wychowana jak większośc brawo dla źle wychowanych a żeby ni było w bukiecie miałam candadeski w kolorze bardzo ciemnego fioletu

[the rock]

Napisane przez olimpia23

the rock wyglądałaś pięknie a co do odsłoniętych paluchów prosze cie nie rozśmieszaj mnie ja miała odsłonięte palce i co a jaki dekolt w sukni jakkto woli ja pytałam czy mam założyc szal ale nic mi nie mówiono też jestem źle wychowana jak większośc brawo dla źle wychowanych a żeby ni było w bukiecie miałam candadeski w kolorze bardzo ciemnego fioletu

[ScarlettOh]

Co do tych odkrytych ramion, czy pleców...

Dziewczyny, to wcale nie chodzi o to czy wypada czy nie, bo dla Was "nie wypada" oznacza, że się ciotki pooburzają, że jak to tak...

Skoro Wam nie przeszkadza wejść do kościoła, który jest miejscem świętym, z odkrytymi ramionami czy plecami, to już jest tylko Wasz problem, bo świadczy o tym, że niewielkie jest Wasze na temat kościoła pojęcie...

Nie wypada wejść z odkrytymi ramionami nie z powodu ciotek, ale z powodu Boga. Ale wiadomo, że Bóg do Was nie przyjdzie i uwagi nie zwróci, no więc uważacie, że wszystko jest w porządku. To już tylko kwestia Waszego wyczucia i sumienia. Ja czułabym się nieswojo z gołymi ramionami czy plecami w kościele. I nie z powodu rodziny, ale z powody Osoby, do której w kościele się przychodzi i przed którą te części ciała powinny być okryte. Bo strój w kościele ma być godny tego miejsca, a nie "bo mnie się tak podoba, więc nikt mi nic nie może zrobić". No jasne, że nie. To świadczy jedynie o Waszej dojrzałości i świadomości miejsca, w którym bierzecie ślub. Ale skoro uważacie, że wszystko jest ok, to faktycznie ani ubiór, ani miejsce, w którym bierzecie ślub nie ma znaczenia. Bo kościół pojmujecie tylko jako budynek, a nie wiecie, że to coś więcej. Przynajmniej dla niektórych.

[olimpia23]

a było tak miło nie chce być niemiła ale rozumiem że niektóre dziewczyny wypowiadające się tu miały albo będą mieć suknie oczywiście w innym kolorze niż biel no i oczywiście brak welonu idąc tokiem myślenia niektórych a wracając do tematu kochane szalejcie z kolorkami fasonami bawcie się strojami jestem za wszystkimi szaleństwami w weselnych strojach

[Stoprocentmnie]

Napisane przez olimpia23

a było tak miło nie chce być niemiła ale rozumiem że niektóre dziewczyny wypowiadające się tu miały albo będą mieć suknie oczywiście w innym kolorze niż biel no i oczywiście brak welonu idąc tokiem myślenia niektórych a wracając do tematu kochane szalejcie z kolorkami fasonami bawcie się strojami jestem za wszystkimi szaleństwami w weselnych strojach

no właśnie to w końcu nasz dzień a nie ciotki czy babci. Dlatego szalejmy bo ślub ma się tylko raz( przeważnie)

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Napisane przez ScarlettOh

Co do tych odkrytych ramion, czy pleców...

Dziewczyny, to wcale nie chodzi o to czy wypada czy nie, bo dla Was "nie wypada" oznacza, że się ciotki pooburzają, że jak to tak...

Skoro Wam nie przeszkadza wejść do kościoła, który jest miejscem świętym, z odkrytymi ramionami czy plecami, to już jest tylko Wasz problem, bo świadczy o tym, że niewielkie jest Wasze na temat kościoła pojęcie...

Nie wypada wejść z odkrytymi ramionami nie z powodu ciotek, ale z powodu Boga. Ale wiadomo, że Bóg do Was nie przyjdzie i uwagi nie zwróci, no więc uważacie, że wszystko jest w porządku. To już tylko kwestia Waszego wyczucia i sumienia. Ja czułabym się nieswojo z gołymi ramionami czy plecami w kościele. I nie z powodu rodziny, ale z powody Osoby, do której w kościele się przychodzi i przed którą te części ciała powinny być okryte. Bo strój w kościele ma być godny tego miejsca, a nie "bo mnie się tak podoba, więc nikt mi nic nie może zrobić". No jasne, że nie. To świadczy jedynie o Waszej dojrzałości i świadomości miejsca, w którym bierzecie ślub. Ale skoro uważacie, że wszystko jest ok, to faktycznie ani ubiór, ani miejsce, w którym bierzecie ślub nie ma znaczenia. Bo kościół pojmujecie tylko jako budynek, a nie wiecie, że to coś więcej. Przynajmniej dla niektórych.

Gdzie jest napisane, że do kościoła niemożna wejść z odkrytymi ramionami? Oraz gdzie jest napisane, że obrazą dla Boga są gołe palce i pięty? Poza tym nie lubię jak ktoś stara się wmówić mi co i w jaki sposób ja pojmuję w tym przypadku kościół? Mój strój będzie jak najbardziej "godny" tego miejsca. W każdym bądź razie gołej dupy nie będzie mi widać

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez olimpia23

the rock wyglądałaś pięknie a co do odsłoniętych paluchów prosze cie nie rozśmieszaj mnie ja miała odsłonięte palce i co a jaki dekolt w sukni jakkto woli ja pytałam czy mam założyc szal ale nic mi nie mówiono też jestem źle wychowana jak większośc brawo dla źle wychowanych a żeby ni było w bukiecie miałam candadeski w kolorze bardzo ciemnego fioletu

i czy mimo tego czułaś, żę w jakiś sposób nie okazujesz szacunku dla Boga?
co za paranoja! Pełne buty, bolerka i pasy cnoty!!!!

[olimpia23]

a niby czym miałam Boga obrazić tym że ślub brałam nie lubię też jak mi się coś wmawia a to zachowanie to właśnie taka ciotka komuś się chyba wyznania pomyliły nie ważne każdy lubi coś innego jest pare miejsc / kościołów gdzie księża mają normalne podejście do życia

[LadySith]

Napisane przez talkative2

PS. Kalie są piękne też je rozważam do bukietu slubnego

miałam kantedeski ale to przecież żadne szaleńśtwo, normalny kwiat

[Stoprocentmnie]

Napisane przez LadySith

miałam kantedeski ale to przecież żadne szaleńśtwo, normalny kwiat

wątek nie jest o szaleństwach tylko o rzeczach "na przekór" tradycji, wg której kalie czy kantedeski to kwiaty pogrzebowe i RACZEJ NIE SĄ MILE WIDZIANE PRZEZ WIĘSZOŚĆ CIOĆ BABĆ BĄDŹ INNYCH CZŁONKÓW RODZINY JAK I SPORĄ CZĘŚĆ SPOŁECZEŃSTWA W BUKIETACH SLUBNYCH( oczywiście są wyjątki)
!!!

[Almariel]

Napisane przez Stoprocentmnie

Gdzie jest napisane, że do kościoła niemożna wejść z odkrytymi ramionami? Oraz gdzie jest napisane, że obrazą dla Boga są gołe palce i pięty? Poza tym nie lubię jak ktoś stara się wmówić mi co i w jaki sposób ja pojmuję w tym przypadku kościół? Mój strój będzie jak najbardziej "godny" tego miejsca. W każdym bądź razie gołej dupy nie będzie mi widać

No w mojej obecnej parafii zaraz po wejściu można zobaczyć plakat z napisem " Wchodząc do świątyni zachowaj godny ubiór" i jest pokazane, aby nie wchodzić w krótkich spodenkach i bluzkach na ramiączkach np.
I ja się z tym zgadzam. Tak samo podczas ślubu, świecenie zbyt głębokim dekoltem, czy gołymi nogami (nie palcami ) jest moim zdaniem nie na miejscu... Ja nawet nie rozważałam pójścia do Kościoła bez czegoś na ramiona, bo źle bym się czuła. Ale uważam, że jeżeli kreacja jest wysmakowana, nie świeci się gołym cycem to jest to ok.
Aha, buty też miałam peep-toe, aczkolwiek w Kościele nie było mi ich widać wcale, nawet jak szliśmy do ołtarza.

[magdaef]

Napisane przez ScarlettOh

Co do tych odkrytych ramion, czy pleców...

Dziewczyny, to wcale nie chodzi o to czy wypada czy nie, bo dla Was "nie wypada" oznacza, że się ciotki pooburzają, że jak to tak...

Skoro Wam nie przeszkadza wejść do kościoła, który jest miejscem świętym, z odkrytymi ramionami czy plecami, to już jest tylko Wasz problem, bo świadczy o tym, że niewielkie jest Wasze na temat kościoła pojęcie...

Nie wypada wejść z odkrytymi ramionami nie z powodu ciotek, ale z powodu Boga. Ale wiadomo, że Bóg do Was nie przyjdzie i uwagi nie zwróci, no więc uważacie, że wszystko jest w porządku. To już tylko kwestia Waszego wyczucia i sumienia. Ja czułabym się nieswojo z gołymi ramionami czy plecami w kościele. I nie z powodu rodziny, ale z powody Osoby, do której w kościele się przychodzi i przed którą te części ciała powinny być okryte. Bo strój w kościele ma być godny tego miejsca, a nie "bo mnie się tak podoba, więc nikt mi nic nie może zrobić". No jasne, że nie. To świadczy jedynie o Waszej dojrzałości i świadomości miejsca, w którym bierzecie ślub. Ale skoro uważacie, że wszystko jest ok, to faktycznie ani ubiór, ani miejsce, w którym bierzecie ślub nie ma znaczenia. Bo kościół pojmujecie tylko jako budynek, a nie wiecie, że to coś więcej. Przynajmniej dla niektórych.

Zanim następnym razem określisz znaczenie Kościoła w życiu ludzi, których nie znasz, idź się przewietrzyć, dobrze Ci zrobi. I nie zapominaj, że Pan Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo, to człowiek się okrył listkiem tu i ówdzie. Nie mówię oczywiście, żeby biegać do kościoła w bikini, ale odkryte obojczyki, czy palce w żaden sposób Boga nie obrażają, a "nie wypada" ogranicza się jedynie do tego, że być może ksiądz/inni wierni nie mają ochoty tego oglądać, bo na przykład rozprasza to ich w modlitwie. Myśl, że zna się "gust" Pana Boga lepiej niż On sam i zabieranie głosu w Jego imieniu jest chyba większym religijnym foux pas, niż sandałki...

[pani-jesień]

Ja, na przekór tradycji, wzięłam ślub cywilny w sukni ślubnej i w welonie

[olimpia23]

Napisane przez pani-jesień

Ja, na przekór tradycji, wzięłam ślub cywilny w sukni ślubnej i w welonie

i bardzo dobrze kto powiedział e tylko kościelny można brać w sukni ślubnej moja koleżanka też brała tak cywilny a wracając do obrażania nie wiem czy już pisałam ja na temat sukni i odkrytych ramion rozmawiałam z księdzem który udzielał mi ślubu powiedział, że jemu to nie przeszkadza więc nie ma potrzeby zakładania bolerka czy szala nadmienię ze było w dniu mojego śluby 30 stopni jeżeli już chodzi o ścisłość z tym obrażaniem no to raczej tej osobie chodziło o miejsce i te ciotki klotki bo przecież Bóg jest wszędzie więc myjesz się w kombinezonie? takie luźne skojarzenie

[Stoprocentmnie]

Napisane przez olimpia23

i bardzo dobrze kto powiedział e tylko kościelny można brać w sukni ślubnej moja koleżanka też brała tak cywilny a wracając do obrażania nie wiem czy już pisałam ja na temat sukni i odkrytych ramion rozmawiałam z księdzem który udzielał mi ślubu powiedział, że jemu to nie przeszkadza więc nie ma potrzeby zakładania bolerka czy szala nadmienię ze było w dniu mojego śluby 30 stopni jeżeli już chodzi o ścisłość z tym obrażaniem no to raczej tej osobie chodziło o miejsce i te ciotki klotki bo przecież Bóg jest wszędzie więc myjesz się w kombinezonie? takie luźne skojarzenie

hehe trafna myśl

ahh te Ciotki

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez Almariel

No w mojej obecnej parafii zaraz po wejściu można zobaczyć plakat z napisem " Wchodząc do świątyni zachowaj godny ubiór" i jest pokazane, aby nie wchodzić w krótkich spodenkach i bluzkach na ramiączkach np.
I ja się z tym zgadzam. Tak samo podczas ślubu, świecenie zbyt głębokim dekoltem, czy gołymi nogami (nie palcami ) jest moim zdaniem nie na miejscu... Ja nawet nie rozważałam pójścia do Kościoła bez czegoś na ramiona, bo źle bym się czuła. Ale uważam, że jeżeli kreacja jest wysmakowana, nie świeci się gołym cycem to jest to ok.
Aha, buty też miałam peep-toe, aczkolwiek w Kościele nie było mi ich widać wcale, nawet jak szliśmy do ołtarza.

ok , jeżeli przed wejściem do kościoła jest napisane coś o ubiorze to się zgadzam!
ale u mnie na szczęście nic o tym nie ma i dlatego nadal uważam, że gołe ramiona nie wprowadzą nic złego do naszej uroczystości w kościele

[olimpia23]

Napisane przez Almariel

No w mojej obecnej parafii zaraz po wejściu można zobaczyć plakat z napisem " Wchodząc do świątyni zachowaj godny ubiór" i jest pokazane, aby nie wchodzić w krótkich spodenkach i bluzkach na ramiączkach np.
I ja się z tym zgadzam. Tak samo podczas ślubu, świecenie zbyt głębokim dekoltem, czy gołymi nogami (nie palcami ) jest moim zdaniem nie na miejscu... Ja nawet nie rozważałam pójścia do Kościoła bez czegoś na ramiona, bo źle bym się czuła. Ale uważam, że jeżeli kreacja jest wysmakowana, nie świeci się gołym cycem to jest to ok.
Aha, buty też miałam peep-toe, aczkolwiek w Kościele nie było mi ich widać wcale, nawet jak szliśmy do ołtarza.

a mam głupie pytanie czy to się tyczy tez panów? zero krótkich spodenek itd.

[Stoprocentmnie]

Napisane przez olimpia23

a mam głupie pytanie czy to się tyczy tez panów? zero krótkich spodenek itd.

teoretycznie jak się zwiedza jakieś sanktuaria bądź kościoły niekoniecznie w Polsce to najczęściej jest napisane, że obowiązuje strój "odpowiedni", tzn panowie bez krótkich spodenek, panie też plus zakryte ramiona, ale spotkałam się z tym jak zwiedzałam jakieś klasztory w Grecji, w Bazylice Św Piotra w Rzymie, w takich miejscach, Ale jeżeli chodzi o "normalne" kościoły to nie spotkałam się z czymś takim. Chodzi pewnie o szacunek dla miejsca( mam go mimo odkrytych ramion, palców i pięt ) oraz o "to nie wypada" wg cioć i babć

[olimpia23]

A wracając do tematu czym dla was jest strój ślubny na przekór tradycji

[Lea_ny]

Napisane przez Stoprocentmnie

teoretycznie jak się zwiedza jakieś sanktuaria bądź kościoły niekoniecznie w Polsce to najczęściej jest napisane, że obowiązuje strój "odpowiedni", tzn panowie bez krótkich spodenek, panie też plus zakryte ramiona, ale spotkałam się z tym jak zwiedzałam jakieś klasztory w Grecji, w Bazylice Św Piotra w Rzymie, w takich miejscach, Ale jeżeli chodzi o "normalne" kościoły to nie spotkałam się z czymś takim. Chodzi pewnie o szacunek dla miejsca( mam go mimo odkrytych ramion, palców i pięt ) oraz o "to nie wypada" wg cioć i babć

Ja wielokrotnie widziałam w zwykłych kościołach w Polsce tabliczki z przekreślonymi gołymi ramionami i krótkimi spodenkami. W takiej sytuacji dobrym rozwiązaniem jest możliwość wypożyczenia okrycia przed świątynią (ale z czymś takim spotkałam się niestety tylko zagranicą), bo wiadomo, że jak w lecie bywa mega upał, to ciężko jest chodzić cały dzień w długich spodniach (mówię tutaj o sytuacji jak ktoś jest np. na wycieczce i chce zwiedzić kościół, a nie jak idzie z domu tylko na mszę - bo wtedy można przecierpieć tę godzinę).

[misiadelko]

amiast s

Napisane przez ScarlettOh

Co do tych odkrytych ramion, czy pleców...

Dziewczyny, to wcale nie chodzi o to czy wypada czy nie, bo dla Was "nie wypada" oznacza, że się ciotki pooburzają, że jak to tak...

Skoro Wam nie przeszkadza wejść do kościoła, który jest miejscem świętym, z odkrytymi ramionami czy plecami, to już jest tylko Wasz problem, bo świadczy o tym, że niewielkie jest Wasze na temat kościoła pojęcie...

Nie wypada wejść z odkrytymi ramionami nie z powodu ciotek, ale z powodu Boga. Ale wiadomo, że Bóg do Was nie przyjdzie i uwagi nie zwróci, no więc uważacie, że wszystko jest w porządku. To już tylko kwestia Waszego wyczucia i sumienia. Ja czułabym się nieswojo z gołymi ramionami czy plecami w kościele. I nie z powodu rodziny, ale z powody Osoby, do której w kościele się przychodzi i przed którą te części ciała powinny być okryte. Bo strój w kościele ma być godny tego miejsca, a nie "bo mnie się tak podoba, więc nikt mi nic nie może zrobić". No jasne, że nie. To świadczy jedynie o Waszej dojrzałości i świadomości miejsca, w którym bierzecie ślub. Ale skoro uważacie, że wszystko jest ok, to faktycznie ani ubiór, ani miejsce, w którym bierzecie ślub nie ma znaczenia. Bo kościół pojmujecie tylko jako budynek, a nie wiecie, że to coś więcej. Przynajmniej dla niektórych.

To zamiast histeryzować, wyluzuj trochę, wdech i wydech, policz do dziesięciu i napisz dziewczynom co Ty planujesz nałożyć na ramiona, myślę, że jeśli pokażesz coś ładnego i mało tandetnego, to wiele dziewczyn będzie Ci bardzo wdzięcznych (w tym może ja za dwa lata)

[Antilia]

Napisane przez olimpia23

A wracając do tematu czym dla was jest strój ślubny na przekór tradycji

Tradycyjna jest biała/ecru sukienka (niezależnie jaki fason, czy beza czy rybka, czy do kolan), kwiaty w dłoni (też nieważne jaki styl) i ozdoba we włosach (welon, toczek, woalka, kwiat, diadem). Wg mnie jak ktoś chce być tak strasznie "na przekór" to już musi się ostro wysilić, ubrać coś całkiem nie związanego ze ślubem.

[a u d r e y]

na przekór tradycji jest biały, damski smoking

[LadySith]

Napisane przez Stoprocentmnie

Gdzie jest napisane, że do kościoła niemożna wejść z odkrytymi ramionami?

np w Cz-wie przy bramie...

Napisane przez Stoprocentmnie

wątek nie jest o szaleństwach tylko o rzeczach "na przekór" tradycji, wg której kalie czy kantedeski to kwiaty pogrzebowe i RACZEJ NIE SĄ MILE WIDZIANE PRZEZ WIĘSZOŚĆ CIOĆ BABĆ BĄDŹ INNYCH CZŁONKÓW RODZINY JAK I SPORĄ CZĘŚĆ SPOŁECZEŃSTWA W BUKIETACH SLUBNYCH( oczywiście są wyjątki)
!!!

widzę o czym jest wątek.
sorry, ale przed wyborem stroju pytasz każdego z gosci, czy Twój kolor sukni/kwiat/itp będzie przez niego mile widziany?

pisanie Capsem bez potrzebny nie jest raczej zgodny z netykietą

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

a akurat kalie nie są "zgodne z tradycją" nie dlatego, ze to kwiat pogrzebowe, tylko
"są zwiastunem nieszczęścia";

idąc dalej - róż też nie powinno być w bukietach ślubnych, bo mają kolce i to też jest na przekór tradycji.. a jakoś żadne babcie nie płaczą z tego powodu

[to tyle w temacie przesądów kwiatowych]

[olimpia23]

perły też przynoszą pecha a właściwie to chyba łzy w małżeństwie a czy coś jeszcze wam się nasuwa

[Stoprocentmnie]

Napisane przez LadySith

np w Cz-wie przy bramie...


widzę o czym jest wątek.
sorry, ale przed wyborem stroju pytasz każdego z gosci, czy Twój kolor sukni/kwiat/itp będzie przez niego mile widziany?

pisanie Capsem bez potrzebny nie jest raczej zgodny z netykietą

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

a akurat kalie nie są "zgodne z tradycją" nie dlatego, ze to kwiat pogrzebowe, tylko
"są zwiastunem nieszczęścia";

idąc dalej - róż też nie powinno być w bukietach ślubnych, bo mają kolce i to też jest na przekór tradycji.. a jakoś żadne babcie nie płaczą z tego powodu

[to tyle w temacie przesądów kwiatowych]

W Częstochowie nie biorę ślubu, więc co jest tam napisane mnie nie interesuje

Po drugie nigdy nie pisałam, że pytam, się kogoś o to czy akceptuje mój ubiór oraz czy się na coś przypadkiem nie zgadza, ja nie tych, chodziło o wcześniejsze wpisy

Odmawiam komentarza na temat bezpodstawnego użycia Caps locka

Co do kalii to są kwiaty pogrzebowe, możliwe że mają takie znaczenie jak napisałaś, ja przynajmniej o tym nie słyszałam.

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez a u d r e y

na przekór tradycji jest biały, damski smoking

oooo ciekawe jak by to wyglądało

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez olimpia23

perły też przynoszą pecha a właściwie to chyba łzy w małżeństwie a czy coś jeszcze wam się nasuwa

no właśnie perły przy niektórych stylizacjach ślubnych wyglądają pięknie

[the rock]

Ja miałam perły w kolczykach i bransoletce

[magdaef]

Napisane przez the rock

Ja miałam perły w kolczykach i bransoletce

I ja, i ja! Nawet przy sukni miałam aplikację z perełkami i wcale nie odbieram tego jako coś przeciwko tradycji, a co najwyżej przeciwko zabobonom. W końcu ślub kościelny, to chyba deklaracja, że się w nie nie wierzy - podobnie z tymi kaliami

[pani-jesień]

Napisane przez magdaef

I ja, i ja! Nawet przy sukni miałam aplikację z perełkami i wcale nie odbieram tego jako coś przeciwko tradycji, a co najwyżej przeciwko zabobonom. W końcu ślub kościelny, to chyba deklaracja, że się w nie nie wierzy - podobnie z tymi kaliami

To samo sobie pomyślałam...

[olimpia23]

jest więcej zabobonów jakby się człowiek chciał wszystkimi przejmować to by zwariował ja jak pisałam miałam bukiet z kalii oto zdjęcie i bukiet świadkowej no i auto nie zauważyłam że w bukiecie świadkowa miała perełki ale jestem gamoń