Nowotwór u bliskiej osoby. - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-04-01, 12:59   #151
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 29 129
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Jak tam u was się wszystko toczy?
U nas niestety źle
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-01, 19:51   #152
Inspiracyjna
Wtajemniczenie
 
Avatar Inspiracyjna
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 400
GG do Inspiracyjna
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Przez przypadek wpadłam na ten wątek, szukałam czegoś zupełnie innego.... Dokładnie 10 dni temu straciłam kogoś właśnie przez raka. Żałuję jednego, że nie powiedziałam "kocham Cię". Dlatego niech ten post będzie motywacją/ nauczką dla innych. Nie żałujcie tego samego...
__________________
osiągać cele krok po kroku
i wyznaczać kolejne



zmieniam się na lepsze - DLA SIEBIE !
Inspiracyjna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-01, 19:53   #153
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 29 129
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Ja odkąd tato jest chory staram się mu to mówić codziennie. Zresztą wcześniej też to często mówiłam, ale mam wrażenie, że człowiek zawsze czegoś załuje i ma wyrzuty że zrobił za mało.
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-01, 19:56   #154
Inspiracyjna
Wtajemniczenie
 
Avatar Inspiracyjna
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 400
GG do Inspiracyjna
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
Ja odkąd tato jest chory staram się mu to mówić codziennie. Zresztą wcześniej też to często mówiłam, ale mam wrażenie, że człowiek zawsze czegoś załuje i ma wyrzuty że zrobił za mało.
właśnie ojca straciłam... to była ciężka relacja między nami, do końca byłam złośliwa, zawsze na sercu leżało mi to co robił kiedyś, kim był. Wyrzuty do końca życia chyba pozostaną... Ale mimo wszystko wiem, że On wiedział jak bardzo go kocham. No i miałam Jego miłość...
życzę zdrowia Twojemu tacie!
__________________
osiągać cele krok po kroku
i wyznaczać kolejne



zmieniam się na lepsze - DLA SIEBIE !
Inspiracyjna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-01, 21:24   #155
Dagunia
Komplikatorka
 
Avatar Dagunia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 298
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cotko wyniki kiepskie czy tata źle się czuje ? Dużo zdrówka dla Niego

Inspiracyjna tata na pewno wiedział że Go kochasz... TO się wie
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".
Dagunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 22:16   #156
Inspiracyjna
Wtajemniczenie
 
Avatar Inspiracyjna
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 400
GG do Inspiracyjna
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez Dagunia Pokaż wiadomość
Cotko wyniki kiepskie czy tata źle się czuje ? Dużo zdrówka dla Niego

Inspiracyjna tata na pewno wiedział że Go kochasz... TO się wie
dzięki! czasem nachodzą mnie takie mętne myśli... A Wy jak się trzymacie?
__________________
osiągać cele krok po kroku
i wyznaczać kolejne



zmieniam się na lepsze - DLA SIEBIE !
Inspiracyjna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-03, 07:11   #157
Dagunia
Komplikatorka
 
Avatar Dagunia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 298
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez Inspiracyjna Pokaż wiadomość
dzięki! czasem nachodzą mnie takie mętne myśli... A Wy jak się trzymacie?
U mojej mamy teraz zostały tylko wizyty kontrolne co 6 mc Raka mamy za sobą - oby na zawsze !
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".
Dagunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-03, 10:57   #158
4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 6 755
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Moja siostra ma za soba 3 naświetlanie. wszystko strasznie się przeciągnęło. ale na razie dobrze to znosi.
4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-03, 15:22   #159
Inspiracyjna
Wtajemniczenie
 
Avatar Inspiracyjna
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 400
GG do Inspiracyjna
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez Dagunia Pokaż wiadomość
U mojej mamy teraz zostały tylko wizyty kontrolne co 6 mc Raka mamy za sobą - oby na zawsze !
tego szczerze życzę

[1=4c2ea920fcf0cb3d39288a6 c961f1efcc2286102_684b5c0 01d1f4;33315462]Moja siostra ma za soba 3 naświetlanie. wszystko strasznie się przeciągnęło. ale na razie dobrze to znosi.[/QUOTE]

najważniejsze to podchodzenie do tego wszystkiego spokojnie, czasem ciężko... ale warto
__________________
osiągać cele krok po kroku
i wyznaczać kolejne



zmieniam się na lepsze - DLA SIEBIE !
Inspiracyjna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-03, 16:15   #160
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 29 129
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez Dagunia Pokaż wiadomość
U mojej mamy teraz zostały tylko wizyty kontrolne co 6 mc Raka mamy za sobą - oby na zawsze !
Zazdroszczę...

U nas niestety źle. U taty są przerzuty do mózgu. Od naświetlania powiększyły się... Tato odmówił przyjmowania leków - wmówił sobie, że od nich stanie się rośliną...
W efekcie trafił do szpitala. Myślałam, że z tego nie wyjdzie- miał omamy słuchowe i wzrokowe, ledwo chodził , mówił, że rozmawiał ze śmiercią ... Teraz mijają 3 tygodnie i jest różnie. Raz lepiej, raz totalny dołek. Ogólnie jest tyle przerzutów i tak dużych , że już nie mają leczenia. A tato gaśnie z dnia na dzień i mam wrażenie, że niewiele nam zostało chociaż nadzieja ciągle jest.
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-03, 16:34   #161
4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 6 755
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

cotko strasznie mi przykro ze tak się niedobrze układa. Mam nadzieje ze jednak coś się poprawi. Trzymam kciuki
4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-03, 20:22   #162
hoppipolla
Zakorzenienie
 
Avatar hoppipolla
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: (Ísland)
Wiadomości: 6 689
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

u nas bez większych zmian, tata w dalszym ciągu jeździ 2 razy w tygodniu na chemię, niestety raz miał wypadek, potknął się i bardzo niefortunnie upadł, na szczęście ktoś zadzwonił po pogotowie i wszystko dobrze się skończyło. ale stres był ogromny.

cotynato, współczuję, wiesz może jaki to typ guza mózgu? gdzie jest zlokalizowany, jak duży jest? nie ma szans na operacyjne usunięcie go? w guzach mózgu [pierwotnych, ale w tych przerzutowych pewnie też] najlepszym i najważniejszym sposobem leczenia jest operacja plus później jakaś chemia.
mam nadzieję, że dacie radę, trzymam za Was kciuki
hoppipolla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-03, 21:11   #163
Inspiracyjna
Wtajemniczenie
 
Avatar Inspiracyjna
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 400
GG do Inspiracyjna
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
Zazdroszczę...

U nas niestety źle. U taty są przerzuty do mózgu. Od naświetlania powiększyły się... Tato odmówił przyjmowania leków - wmówił sobie, że od nich stanie się rośliną...
W efekcie trafił do szpitala. Myślałam, że z tego nie wyjdzie- miał omamy słuchowe i wzrokowe, ledwo chodził , mówił, że rozmawiał ze śmiercią ... Teraz mijają 3 tygodnie i jest różnie. Raz lepiej, raz totalny dołek. Ogólnie jest tyle przerzutów i tak dużych , że już nie mają leczenia. A tato gaśnie z dnia na dzień i mam wrażenie, że niewiele nam zostało chociaż nadzieja ciągle jest.
Do końca trzeba mieć nadzieję, i najważniejsze żeby tata miał! trzymaj się!

Cytat:
Napisane przez hoppipolla Pokaż wiadomość
u nas bez większych zmian, tata w dalszym ciągu jeździ 2 razy w tygodniu na chemię, niestety raz miał wypadek, potknął się i bardzo niefortunnie upadł, na szczęście ktoś zadzwonił po pogotowie i wszystko dobrze się skończyło. ale stres był ogromny.
nieszczęścia to chyba parami chodzą.
__________________
osiągać cele krok po kroku
i wyznaczać kolejne



zmieniam się na lepsze - DLA SIEBIE !
Inspiracyjna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-03, 21:13   #164
hoppipolla
Zakorzenienie
 
Avatar hoppipolla
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: (Ísland)
Wiadomości: 6 689
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez Inspiracyjna Pokaż wiadomość
Do końca trzeba mieć nadzieję, i najważniejsze żeby tata miał! trzymaj się!


nieszczęścia to chyba parami chodzą.
niestety..
na szczęście wszystko ładnie się zagoiło i dziś już nie ma śladu po tym zdarzeniu
hoppipolla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-03, 21:15   #165
Inspiracyjna
Wtajemniczenie
 
Avatar Inspiracyjna
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 400
GG do Inspiracyjna
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez hoppipolla Pokaż wiadomość
niestety..
na szczęście wszystko ładnie się zagoiło i dziś już nie ma śladu po tym zdarzeniu
to dobrze
__________________
osiągać cele krok po kroku
i wyznaczać kolejne



zmieniam się na lepsze - DLA SIEBIE !
Inspiracyjna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-03, 21:18   #166
hoppipolla
Zakorzenienie
 
Avatar hoppipolla
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: (Ísland)
Wiadomości: 6 689
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez Inspiracyjna Pokaż wiadomość
to dobrze
tak w ogóle, to jak się trzymasz? długo tata chorował?
hoppipolla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-05, 01:02   #167
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 29 129
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez hoppipolla Pokaż wiadomość
u nas bez większych zmian, tata w dalszym ciągu jeździ 2 razy w tygodniu na chemię, niestety raz miał wypadek, potknął się i bardzo niefortunnie upadł, na szczęście ktoś zadzwonił po pogotowie i wszystko dobrze się skończyło. ale stres był ogromny.

cotynato, współczuję, wiesz może jaki to typ guza mózgu? gdzie jest zlokalizowany, jak duży jest? nie ma szans na operacyjne usunięcie go? w guzach mózgu [pierwotnych, ale w tych przerzutowych pewnie też] najlepszym i najważniejszym sposobem leczenia jest operacja plus później jakaś chemia.
mam nadzieję, że dacie radę, trzymam za Was kciuki
Gdyby była szansa na operację na pewno by nam powiedzieli lekarze.
Tato ma kilka przerzutów. Jeden wyjątkowo niebezpieczny koło pnia mózgu. Wg pierwszej tomografii- w moście 8mm
w lewej okolicy skroniowej 13,8mm
w lewej wyspie 3mm
w korze prawego płata czołowego 6,8mm
w prawej półkuli móżdżku
Teraz niektóre się powiększyły niestety. Poza tym zaatakowane jest nadnercze, duża część jednego płuca. Podobno drugie także. Więc ogólnie lekarze nie dają już szans i możliwości leczenia.
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-05, 07:24   #168
Dagunia
Komplikatorka
 
Avatar Dagunia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 298
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
Zazdroszczę...

U nas niestety źle. U taty są przerzuty do mózgu. Od naświetlania powiększyły się... Tato odmówił przyjmowania leków - wmówił sobie, że od nich stanie się rośliną...
W efekcie trafił do szpitala. Myślałam, że z tego nie wyjdzie- miał omamy słuchowe i wzrokowe, ledwo chodził , mówił, że rozmawiał ze śmiercią ... Teraz mijają 3 tygodnie i jest różnie. Raz lepiej, raz totalny dołek. Ogólnie jest tyle przerzutów i tak dużych , że już nie mają leczenia. A tato gaśnie z dnia na dzień i mam wrażenie, że niewiele nam zostało chociaż nadzieja ciągle jest.
Cotko wyobrażam sobie co przechodzisz, bo tak samo miałam z babcią... Brak możliwości dalszego leczenia... Tylko u nas było tak, że faktycznie babcia później była roślinką
Może to banalne co powiem, ale pomaga...chociaż psychicznie
Weźcie stare albumy ze zdjęciami do szpitala - niech to będą zdjęcia przypominające tacie same cudowne chwile (ślub, wspólne rodzinne święta, wakacje itp. ), rozmawiajcie o tych chwilach, przypominajacie sobie, wspominajcie, śmiejcie się, niech tata dużo czasu spędza z Twoim synkiem ( w miare możliwości). Taka "terapia" jest bardzo dobra dla mózgu - wysila go do pracy, ale też myśli zajęte są czymś innym ( lepszym) i odpoczywa psychicznie od choroby. Czasami potrawa którą Twoja mama robiła w przeszłości pomoże wrócić do tamtych chwil
Moja babcia jako że całe życie walczyła z cukrzycą a słodkie uwielbiała to w tym ostatnim stadium mieliśmy gdzieś cukier i piekłam jej ciasta które tak uwielbiała - widok jej radości był bezcenny i do dzisiaj go pamiętam mimo że minęły już 4 lata.
Przytulam Cię mocno
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".
Dagunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-05, 09:36   #169
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 29 129
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Tato jest w domu- z nami. Jedyny szpital jaki by tatę przyjął to hospicjum a tego nie chcemy. Pamiętam ile stresu miałam jak tato leżał w szpitalu a ordynator nie chciał go wypisać do rana- ponieważ to stan zagrażający życiu i jeżeli coś się stanie w nocy to będą mieli problem... Na szczęście nic się nie stało- chociaż po nocnym telefonie od psychiatry mało wszyscy nie zeszliśmy tutaj. Tato jest w domu od ok 2 tygodni. Ma zaburzenia , omamy i ogólnie jest źle... Tato ma jakieś dziury w pamięci. Nie pamiętał np. że jego mama nie żyje. Kiedy pokazywaliśmy mu jego zdjęcia z młodości to mówił, że to jego syn, albo pytał kto jest jego żoną i czy ja ją znam i tak to u nas wygląda.

Mam nadzieję, że u was będzie dobrze i wasi bliscy wygrają walkę z tym wrednym raczyskiem

Dziękuję
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-06, 10:33   #170
Inspiracyjna
Wtajemniczenie
 
Avatar Inspiracyjna
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 400
GG do Inspiracyjna
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez hoppipolla Pokaż wiadomość
tak w ogóle, to jak się trzymasz? długo tata chorował?
zaczęło się psuć jakoś w listopadzie, woda w płucach i inne nieprzyjemności... To już nie pierwszy raz były problemy z płucami, ale tym razem nie wyszedł z tego. Było coraz gorzej. Jeszcze tydzień, półtora przed śmiercią czuł się świetnie, mógł chodzić, mówiło mu się wygodnie. Odżył. Żeby odzyskać nadzieję i się nie męczyć.
Z każdym dniem jest inaczej, czasem zatrzymam się przy głupiej ławce gdzie siedzieliśmy i nie mogę zrozumieć. Wiem, że to był dobry moment, przecież byłoby gorzej, a nigdy nie chciał być rośliną.... Wiecie co... czasem mam nadzieję, że to sprytnie ukartował, że wyleczy się i odezwie, przyzna że zrobił tak żebym nie widziała jego cierpienia... W inne dni mam nadzieję, że kiedyś spotkamy się tam u góry. A czasem patrzę w przestrzen i mam nadzieję ze pojawi się i mnie tak po prostu przytuli. Mimo wszystko wiem, że to był dobry czas na pożegnanie się...
__________________
osiągać cele krok po kroku
i wyznaczać kolejne



zmieniam się na lepsze - DLA SIEBIE !
Inspiracyjna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-06, 13:53   #171
hoppipolla
Zakorzenienie
 
Avatar hoppipolla
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: (Ísland)
Wiadomości: 6 689
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
Gdyby była szansa na operację na pewno by nam powiedzieli lekarze.
Tato ma kilka przerzutów. Jeden wyjątkowo niebezpieczny koło pnia mózgu. Wg pierwszej tomografii- w moście 8mm
w lewej okolicy skroniowej 13,8mm
w lewej wyspie 3mm
w korze prawego płata czołowego 6,8mm
w prawej półkuli móżdżku
Teraz niektóre się powiększyły niestety. Poza tym zaatakowane jest nadnercze, duża część jednego płuca. Podobno drugie także. Więc ogólnie lekarze nie dają już szans i możliwości leczenia.
rozumiem
tata bierze jakieś leki na zmniejszenie obrzęku mózgu?
trzymam za Was kciuki, żebyście dali sobie radę w tej sytuacji

Cytat:
Napisane przez Inspiracyjna Pokaż wiadomość
zaczęło się psuć jakoś w listopadzie, woda w płucach i inne nieprzyjemności... To już nie pierwszy raz były problemy z płucami, ale tym razem nie wyszedł z tego. Było coraz gorzej. Jeszcze tydzień, półtora przed śmiercią czuł się świetnie, mógł chodzić, mówiło mu się wygodnie. Odżył. Żeby odzyskać nadzieję i się nie męczyć.
Z każdym dniem jest inaczej, czasem zatrzymam się przy głupiej ławce gdzie siedzieliśmy i nie mogę zrozumieć. Wiem, że to był dobry moment, przecież byłoby gorzej, a nigdy nie chciał być rośliną.... Wiecie co... czasem mam nadzieję, że to sprytnie ukartował, że wyleczy się i odezwie, przyzna że zrobił tak żebym nie widziała jego cierpienia... W inne dni mam nadzieję, że kiedyś spotkamy się tam u góry. A czasem patrzę w przestrzen i mam nadzieję ze pojawi się i mnie tak po prostu przytuli. Mimo wszystko wiem, że to był dobry czas na pożegnanie się...
strasznie smutne jest to co napisałaś, trzymaj się kochana i podziwiam Cię, bo mam wrażenie,że całkiem dobrze sobie radzisz.
hoppipolla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-07, 23:40   #172
Inspiracyjna
Wtajemniczenie
 
Avatar Inspiracyjna
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 400
GG do Inspiracyjna
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez hoppipolla Pokaż wiadomość
strasznie smutne jest to co napisałaś, trzymaj się kochana i podziwiam Cię, bo mam wrażenie,że całkiem dobrze sobie radzisz.
po tym wszystkim dzień rozłożył się nie na godziny ale na minuty, na "chwile". i czuję że to wszystko stało się tak bardzo bardzo daleko i dawno. to chyba dlatego, że tak mocno tęsknie. a trzymać się trzeba... chciałabym żeby cały świat płakał ze mną, żeby było współczucie i zrozumienie, zeby każdy wiedział co czuję, co przeżyłam.. ale tak było tylko jeden dzień, świat się zatrzymał, a nagle ruszył dalej. przerażające ale prawdziwe. czasem czuje się jak na jakichś tabletkach które odganiają złe myśli, smutek. dalej się śmieje, robie zakupy, ciesze każdym dniem, chodze na kawę, do pracy, na zajęcia. tylko gdzieś tam w środku mam żałobę, ból, smutek i tą cholerną tęsknotę...
__________________
osiągać cele krok po kroku
i wyznaczać kolejne



zmieniam się na lepsze - DLA SIEBIE !
Inspiracyjna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-13, 10:40   #173
hoppipolla
Zakorzenienie
 
Avatar hoppipolla
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: (Ísland)
Wiadomości: 6 689
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

i od nas złe wieści
mamy 2 wznowy, w poniedziałek jedziemy na konsultacje do neurochirurga, który oceni czy nadają się do operacji, jeśli nie, będziemy próbować naświetlań w CO Gliwice.
eh, a mieliśmy 9 miesięcy spokoju

jak u Was? mam nadzieję, że stabilnie.
hoppipolla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-13, 11:03   #174
4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 6 755
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

no u mnie siostra już ma połowę naświetlań za sobą, znosi je dobrze skora tez jak na razie jest w porządku co aż lekarza zadziwiło. Jak będzie dalej zobaczymy za 10 naświetlan.
4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-13, 11:06   #175
Dagunia
Komplikatorka
 
Avatar Dagunia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 298
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez hoppipolla Pokaż wiadomość
i od nas złe wieści
mamy 2 wznowy, w poniedziałek jedziemy na konsultacje do neurochirurga, który oceni czy nadają się do operacji, jeśli nie, będziemy próbować naświetlań w CO Gliwice.
eh, a mieliśmy 9 miesięcy spokoju

jak u Was? mam nadzieję, że stabilnie.
Trzymamy kciuki Musi być w końcu dobrze
[1=4c2ea920fcf0cb3d39288a6 c961f1efcc2286102_684b5c0 01d1f4;33510983]no u mnie siostra już ma połowę naświetlań za sobą, znosi je dobrze skora tez jak na razie jest w porządku co aż lekarza zadziwiło. Jak będzie dalej zobaczymy za 10 naświetlan.[/QUOTE]
Moja mama też naświetlania dobrze znosiła Jedynie z chemią były problemy. Nawet lekarze się śmiali, że jeśli w działaniach niepożądanych będzie coś co występuje 1 na 10000 to u mojej mamy to będzie
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".
Dagunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-13, 11:09   #176
hoppipolla
Zakorzenienie
 
Avatar hoppipolla
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: (Ísland)
Wiadomości: 6 689
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

[1=4c2ea920fcf0cb3d39288a6 c961f1efcc2286102_684b5c0 01d1f4;33510983]no u mnie siostra już ma połowę naświetlań za sobą, znosi je dobrze skora tez jak na razie jest w porządku co aż lekarza zadziwiło. Jak będzie dalej zobaczymy za 10 naświetlan.[/QUOTE]

mój tata o dziwo też dobrze znosił naświetlania, miał je 5 razy w tygodniu przez 6 tygodni. pod koniec było trochę problemów ze skórą, ale nie mieliśmy co narzekać.
Twoja siostra ma tylko naświetlania czy jeszcze jakąś chemię? jak się ogólnie czuje?

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Cytat:
Napisane przez Dagunia Pokaż wiadomość
Trzymamy kciuki Musi być w końcu dobrze

Moja mama też naświetlania dobrze znosiła Jedynie z chemią były problemy. Nawet lekarze się śmiali, że jeśli w działaniach niepożądanych będzie coś co występuje 1 na 10000 to u mojej mamy to będzie
dziękuje, mam nadzieję, że będzie dobrze.. przez te 9 miesięcy zapomniałam jaki to stres, jakoś nauczyliśmy się żyć z chorobą, a tu bach

tata ogólnie dobrze znosił i naświetlania i chemię,tylko ostatnio było trochę problemów żołądkowych. ale co osoba, to inaczej reaguje, w trakcie pobytu taty w szpitalu zauważyłam, że jednak kobiety gorzej reagowały na chemię. ale reguły nie ma.
hoppipolla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-13, 11:12   #177
Dagunia
Komplikatorka
 
Avatar Dagunia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 298
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez hoppipolla Pokaż wiadomość
mój tata o dziwo też dobrze znosił naświetlania, miał je 5 razy w tygodniu przez 6 tygodni. pod koniec było trochę problemów ze skórą, ale nie mieliśmy co narzekać.
Twoja siostra ma tylko naświetlania czy jeszcze jakąś chemię? jak się ogólnie czuje?

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------



dziękuje, mam nadzieję, że będzie dobrze.. przez te 9 miesięcy zapomniałam jaki to stres, jakoś nauczyliśmy się żyć z chorobą, a tu bach

tata ogólnie dobrze znosił i naświetlania i chemię,tylko ostatnio było trochę problemów żołądkowych. ale co osoba, to inaczej reaguje, w trakcie pobytu taty w szpitalu zauważyłam, że jednak kobiety gorzej reagowały na chemię. ale reguły nie ma.
Moja mama podczas pierwszej operacji poznała jedną dziewczynę z mojego miasta i tak się trzymały razem. Tamta była młoda(przed 30) chemie znosiła wręcz niemożliwie dobrze. Potrafiła po podaniu iść na balety i bawić się Jak moja mama ledwo dawała rade podnieść głowę to tamta latała na 8 godz zakupy. Fakt że niestety już nie żyje, ale pierwszy raz widziałam żeby ktoś tak rewelacyjnie przechodził chemioterapie.
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".
Dagunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-13, 11:13   #178
4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 6 755
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez Dagunia Pokaż wiadomość
Moja mama też naświetlania dobrze znosiła Jedynie z chemią były problemy. Nawet lekarze się śmiali, że jeśli w działaniach niepożądanych będzie coś co występuje 1 na 10000 to u mojej mamy to będzie
u mnie siostra tez źle znosiła chemie którą miała za pierwszym razem.

Cytat:
Napisane przez hoppipolla Pokaż wiadomość
mój tata o dziwo też dobrze znosił naświetlania, miał je 5 razy w tygodniu przez 6 tygodni. pod koniec było trochę problemów ze skórą, ale nie mieliśmy co narzekać.
Twoja siostra ma tylko naświetlania czy jeszcze jakąś chemię? jak się ogólnie czuje?
moja siostra ma 20 naświetlań. Tez jeździ codziennie oprócz weekendów. Czuje sie na szczescie dobrze. Jedyne na co narzeka czasami to na bole głowy, naswietlana ma klatke piersiowa i ma bardzo ciasna maskę na twarz i właśnie od niej te bóle. Lekarza uprzedzali ze może mieć problemy z przełykaniem ale jak na razie na szczęście nic takiego nie wystąpiło.

Trzymam kciuki żeby u Twojego taty było lepiej, bo w końcu ile można z tym świństwem walczyć
4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-13, 11:18   #179
hoppipolla
Zakorzenienie
 
Avatar hoppipolla
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: (Ísland)
Wiadomości: 6 689
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

Cytat:
Napisane przez Dagunia Pokaż wiadomość
Moja mama podczas pierwszej operacji poznała jedną dziewczynę z mojego miasta i tak się trzymały razem. Tamta była młoda(przed 30) chemie znosiła wręcz niemożliwie dobrze. Potrafiła po podaniu iść na balety i bawić się Jak moja mama ledwo dawała rade podnieść głowę to tamta latała na 8 godz zakupy. Fakt że niestety już nie żyje, ale pierwszy raz widziałam żeby ktoś tak rewelacyjnie przechodził chemioterapie.
wow, to faktycznie, rewelacyjnie ją znosiła. ja się cieszyłam, że tata nie wymiotuje i ma ochotę na jakiś spacer czy coś.

[1=4c2ea920fcf0cb3d39288a6 c961f1efcc2286102_684b5c0 01d1f4;33511215]u mnie siostra tez źle znosiła chemie którą miała za pierwszym razem.


moja siostra ma 20 naświetlań. Tez jeździ codziennie oprócz weekendów. Czuje sie na szczescie dobrze. Jedyne na co narzeka czasami to na bole głowy, naswietlana ma klatke piersiowa i ma bardzo ciasna maskę na twarz i właśnie od niej te bóle. Lekarza uprzedzali ze może mieć problemy z przełykaniem ale jak na razie na szczęście nic takiego nie wystąpiło.

Trzymam kciuki żeby u Twojego taty było lepiej, bo w końcu ile można z tym świństwem walczyć[/QUOTE]

akurat mój tata leżał 7 tygodni w szpitalu, bo miał naświetlania plus chemię, strasznie długo..

niestety walczymy z jednym z gorszych świństw jakie mogło się trafić, mam nadzieję, że będziemy walczyć jak najdłużej.
hoppipolla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-13, 11:23   #180
4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 6 755
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.

W sumie to nie takie ważne długo czy krotko ważne żeby ta walka była wygrana, trzymam

My się cieszymy ze siostra nie musi zostać w szpitalu bo jest słaba psychicznie i być może znowu by się nam załamała a tak to jest w domu ma kontakt ze swoimi dziećmi załatwia sobie codzienne sprawy i tylko o 19:30 wchodzi do tego "chorego" świata.

Edytowane przez 4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4
Czas edycji: 2012-04-13 o 11:27
4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-09-13 21:14:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:50.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.