Kto ze mną?

[bubblegum]

Od Nowego Roku postanowiłam wziąć się za siebie i szukam chętnych pań do współpracy Przede wszystkim ćwiczenia (myślałam o szóstce Weidera) i jakaś zdrowa dieta, bo uzbierało się trochę niepotrzebnych kilogramów przez cały rok. Z dietami zawsze miałam problem, bo styl życia nie pozwal mi na jedzenie zawsze o tych samych godzinach. Czekam na odzew, razem zawsze raźniej i może efekty będą. Pozdrawiam serdecznie i szampańskiej zabawy jutro życzę

[Atram]

dolanczam sie
zaczynam diete od 2 stycznia. 4 stycznia mam pierwsze zajecia z aerobiku, bede chodzila raz w tygodniu, potem moze czesciej, postaram sie cwiczyc w domu, do kapieli uzywac zelu antycellulitowego i w miare mozliwosci masowac cialo zeby bylo jedrniejsze.
mysle ze duzo osob tutaj dolaczy bo duzo zaczyna diete od Nowego Roku.

do tej diety przygotowuje sie od dawna, mam nadzieje ze bede miala na tyle wytwalosci i mobilizacji..

ile chcesz schudnac?

[italiaanka]

Nowy rok to dobra okazja by zacząć. Muszę w końcu osiągnąć upragnione 60cm w talii... no... jak będzie 65 też będzie dobrze Kilogramy mnie nie interesują Ostatnio przestałam ćwiczyć i zdrowie odżywianie poszło na bok - święta ale od 01 zaczynam od początku

Do boju dziewczynki

[Atram]

Napisane przez italiaanka

Nowy rok to dobra okazja by zacząć. Muszę w końcu osiągnąć upragnione 60cm w talii... no... jak będzie 65 też będzie dobrze Kilogramy mnie nie interesują Ostatnio przestałam ćwiczyć i zdrowie odżywianie poszło na bok - święta ale od 01 zaczynam od początku

Do boju dziewczynki

ja boje sie zmierzyc ile mam w talii kiedys mialam 68, ale teraz pewnie przybylo troche..
60 w zyciu nie bede miala, bo mam inna budowe ciala ale chcialabym miec 64-65

do boju !

[seemore]

A ja sie moge tez wlaczyc ? Co prawda ja juz jestem od 4 dni na diecie ale to jak dla mnie niewiele, wrecz mozna powiedziec ze tez to zrobilam pod wplywem nowego roku ale ciut wczesniej. Bo jak sobie powiem ze np. jutro zaczynam diete to dzisiaj sie tyle najem ze pozniej ten jeden dzien sobie odrobie po miesiacu diety wiec to jest bez sensu To jak ? Mam 170 cm wzrostu i waze 67 kg. Chcę zejść maksimum do 55.

[Korusia$]

hej! W takim razie ja też się przyłączam. Arebiczną szóstke weidera już zaczęłam wczoraj
Po mojej diecie i ćwiczeniach schudłam 3 kg , ważę 47 , chciałabym zejsć do.. nie mam określonej liczby ale chcę wyglądać i czuć się dobrze

[bubblegum]

Właściwie to nie zależy mi na tym,żeby zrzucić kilogramy, ale żeby wymiary były wymarzone - zwłaszcza talia. Chciałabym też oczyścić się z tego całgo syfu, który pochłaniałam w ciąg roku. Żadnych fast foodów, alkoholu, itp. Trzy posiłki dziennie, dużo otrębów, czerwona herbata, ćwiczenia, ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia. Ja zaczynam również od drugiego stycznia, bo dzisiaj po Sylwestrze, pewnie coś jeszcze w żyłach płynie (oprócz krwi rzecz jasna). Proponuję wrzucić tutaj jutro swoje wymiary, no i zaczynamy!

Korusia$, ile masz wzrostu? Bo 47 kg to już malutko

[Agniesia~]

Ja tez sie dolaczam. Nie chodzi mi tak o zrzucenie kilogramow (mam 164cm i waze 52kg). Chce poprawic swoj wyglad. Brzuszek przede wszystkim!Nogi trzeba chronic przed cellulitem itp.No zaniedbalam sie strasznie przez ostatnie 4 miesiace.
Waze ok, ale co z tego jak na wiecej sie czuje i wygladam.

[Agniesia~]

Pomozcie sie zmobilizowac, bo zakwitne na fotelu i wtedy juz bedzie za pozno

[bubblegum]

Agniesia, spokojnie, razem damy radę! Do lata jeszcze dużo czasu na poprawienie wyglądu!

[ninaad]

To ja też się przyłączam do Was. Może tym razem pójdzie mi lepiej niż ostatnio...

Napisane przez Korusia$

hej! Arebiczną szóstke weidera już zaczęłam wczoraj
taa...fajna sprawa to A6W- tyle tylko, że mnie się odechciało po 2/3
Po mojej diecie i ćwiczeniach schudłam 3 kg , ważę 47 , chciałabym zejsć do.. nie mam określonej liczby ale chcę wyglądać i czuć się dobrze

Ile masz wzrostu? Bo 47 kg to trochę mało. No, chyba, że masz jakies 150 cm

[Atram]

to od jutra walczymy

ja waze 56-57 kg i mam 170 cm wzrostu. nie chodzi mi o zrzucenie kg ( chociaz tak 3-4 chcialabym zrzucic), tlko zrobienie cos z moim wielkim brzuchem.

[Agniesia~]

Napisane przez bubblegum

Agniesia, spokojnie, razem damy radę! Do lata jeszcze dużo czasu na poprawienie wyglądu!

Dziekuje
Wlasnie to lato jest takie, ze wtedy mam najwiecej energii do cwiczen, a zima leniwa jestem
Ale musze sie zmobilizowac, by na wiosna w panike nie wpasc Nie chce miec kompleksow na plazy

[Agniesia~]

A tak widze, ze wiekszosci nie o kilogramki, ale cm chodzi. Mi to latwiej jest schudnac, ale wyrzezbienie nieco cialka, to ciezka praca.

[Atram]

i jakie macie plany w zwiakzu z naszym odchudznaiem? jakie produkty ograniczacie, co bedziecie glownie jesc?

[Agniesia~]

Napisane przez Atram

i jakie macie plany w zwiakzu z naszym odchudznaiem? jakie produkty ograniczacie, co bedziecie glownie jesc?

1.Zaczynam cwiczyc. I w domu i pojde wkoncu na silownie.
2.Ograniczam slodycze.
3.Wiecej warzyw w posilkach.
4.Kanapki bez masla i margaryny.
5.Ciemny chlebek i taki dietetyczny (lubie )
6.Wiecej owocow.
7.Ryz zamiast ziemniaczkow(ziemniaczki tylko w niedziele)
8.Salatki wazywne.

A najwazniejsze: NIE GLODUJE SIE!!!!!!!!!!
Bo mozna tak, ale potem czlowiek sie rzuca i

[Agniesia~]

Z tym rzucaniem SIE chodzilo mi o jedzenie i SLODYCZE!!!!!!!!!!!!!!!

[Atram]

Napisane przez Agniesia~

1.Zaczynam cwiczyc. I w domu i pojde wkoncu na silownie.
2.Ograniczam slodycze.
3.Wiecej warzyw w posilkach.
4.Kanapki bez masla i margaryny.
5.Ciemny chlebek i taki dietetyczny (lubie )
6.Wiecej owocow.
7.Ryz zamiast ziemniaczkow(ziemniaczki tylko w niedziele)
8.Salatki wazywne.

A najwazniejsze: NIE GLODUJE SIE!!!!!!!!!!
Bo mozna tak, ale potem czlowiek sie rzuca i

ja podobnie. w poniedzielek i we wtorek bede cwiczyc bede cwiczyc w domu (krecenie hulahopem), czwartek aerobic w fitness klubie, a w pozostale dni w miare mozliwosci ajkies drobne cwicznia.
bede starala sie codziennie masowac.

a co do diety to:
-oliwa z oliwek zamiast innych tluszczy
- duzo serkow wiejskich, chudych serow bialych, jogurtow danone activia
- ryż brązowy zamaist białego i zamiast ziemniaków
-duzo zup warzywnych, surówek
- wiecej owocow , zwlaszcza jablek bo zdrowe sa
-1,5 litra wody mineralnej dziennie

masz racje, nie ma sensu sie glodzic, bo potem ma sie jedzeniowy napad

[ninaad]

Napisane przez Atram

i jakie macie plany w zwiakzu z naszym odchudznaiem? jakie produkty ograniczacie, co bedziecie glownie jesc?

1. Ograniczyć słodycze. Nie chcę zupelnie rezygnować- bo jak znam siebie, to potem rzucę się na słodkości. Myślę, że np. 1-2 kostki czegolady w tygodniu nie zaszkodzi.
2. Ograniczyć ilość spożywanych węglowodanów na rzecz białka i zdrowych tłuszczów. Czyli niewiele pieczywa, ziemniaków, potraw mącznych. Jeśli już to ryż, najlepiej brązowy a pieczywo ciemne, pełnoziarniste. Nabiał. Z tłuszczów oliwa z oliwek.
3. Więcej warzyw, owoce.
4. Czerwona herbata.
5. No i ruch. Niestety w styczniu strasznie zabiegana będę, więc siłownia czy aerobik raczej odpada, ale postaram się ćwiczyć wieczorami w domu.
6. Postaram się odżywiać regularnie. Powiedzmy 5 posiłków, ale niezbyt obfitych. Koniec z ciągłym podjadaniem i późną kolacją.

Tyle mi w tej chwili przyszło do głowy. A co z tego wyjdzie...zobaczymy.

Jakie ćwiczenia polecacie? Chodziłam swego czasu na siłownię i odpowiadało mi to, tylko leń wziął górę. Aerobic raczej odpada- jakoś za duże tempo dla mnie, wolałabym jakieś "wolniejsze" ćwiczenia.

3mam kciuki za Was wszystkie . I za siebie też. Będziemy piękne do wiosny wiosnę, a do lata jeszcze piękniejsze, nie?

[blackmagicone]

To ja tez sie dolaczam dziewczynki Nie tyle chodzi mi o zrzucenie kg, bo waze aktualnie 54kg przy 168cm wzrostu, bardziej o utrzymanie tej wagi, czyli nie wracanie do starych nawykow zywieniowych.
Malo weglowodanow, duzo bialeczka, nie jedzenie slodyczy, czeste, ale mniejsze posilki i duuuzo otrebow. No i ostatni posilek tak ze 2-3h przed snem, czyli u mnie to wychodzi ok 19
jesli mialabym z czegos zrzucac, to co najwyzej cm z ud. teraz mam 50cm, wiec jesli udaloby mi sie dojsc do 48, to byloby wspaniale. A to chce osiagnac przez cwiczenia.
Generalnie nie chce juz bardziej chudnac, co najwyzej 2kg, tak do 52, ale to max. Dlatego postanowilam, ze raz w tygodniu moge sobie pofolgowac Wydaje mi sie, ze to pozwoli utrzymac mi moja obecna wage.

[italiaanka]

Etap zrzucania nadprogramowych kg mam już za sobą. Wprowadziłam wiele zmian wcześniej, większość została już nawet wypisana... jak już wcześniej pisałam zależy mi na centymetrach, dlatego stawiam na ćwiczenia przede wszystkim i do tego zdrowe odżywanie. Przez ostatni miesiąc troche to wszystko zaniedbałam, zaczynam od nowa Wczoraj ostatecznie pożegnałam się z wszystmim co niezdrowe Dziś wszystko zgodnie z planem Za 20 minutek jeszcze kolacyjka białkowa i koniec co do ćwiczeń... dziś tylko dłuuuuugi spacer i godzinka hulania kółeczkiem

edit: i tak sobie myślę.... może w końcu wybiorę się na siłownię... chociaż te u mnie pozostawiają wiele do życzenia

[blackmagicone]

italiaanka a wiec mozemy sie wspierac, bo chyba mamy podobne plany

[kama98]

Ja też sie chętnie dołacze

Mój plan jest taki:
1. Jeść 5 posiłków dziennie, duzo warzyw, owoców, ciemne pieczywo.... itp.
2. Ćwiczyć, w poniedziałki, srody i piątki godzinka aerobicu, we wtorki i czwartki planuje ćwiczyć aerobic z płyty Carmen Electra Striptiza Aerobic :P jeszcze nie mam tej płytki, ale podobno sa na niej świetne ćwiczenia rozciagające Zamierzam jeszcze jeździć na rowerku stacjonarnym, no i codzienne spacery z psem
3. Codziennie wcierać w siebie balsam
4. ze słodyczy pewnienie uda mi sie zrezygnować, ale zamienie bardziej kaloryczne przekąski na np. corna, którego zjem sobie na drugie śniadanie


Jutro sie zmierze Troche sie boje, no ale cóż....... Jutro tez wybieram sie po wage. I teraz bede sie kontrolować i mam nadzieje że juz nigdy nie doprowadze sie do takiego stanu jak doprowadziłam sie teraz Nie chodzi o to, że jestem jakaś strasznie gruba, ale o to, że waże wiecej niz kiedykolwiek, nie ruszam sie, jestem osowiała i niezadowolona. Wierze w to, że jak zaczne zdrowiej jeść ruszać sie to od razu stane sie szczęśliwsza, a jak zobacze efekty mojej pracy nad sobą, to napewno bede czuła sie fantastycznie

Pozdrawiam, buziaki na dobry początek

[Agniesia~]

To trzymajmy sie kobietki razem i mobilizujmy!!!!!!!!!!!!!! !!!!

[Atram]

Napisane przez kama98

Nie chodzi o to, że jestem jakaś strasznie gruba, ale o to, że waże wiecej niz kiedykolwiek, nie ruszam sie, jestem osowiała i niezadowolona. Wierze w to, że jak zaczne zdrowiej jeść ruszać sie to od razu stane sie szczęśliwsza, a jak zobacze efekty mojej pracy nad sobą, to napewno bede czuła sie fantastycznie

Pozdrawiam, buziaki na dobry początek

mam podobnie. czuje sie teraz zaniedbana, nie podobam sie sobie. czuje sie zmeczona bo w ogole nie cwicze, malo sie ruszam.
Nowy rok to czas na zmiany.

[bubblegum]

Ja już w skrócie pisałam co zamierzam, nie chcę tu stworzyć następnej epopei narodowej, a musicie wiedzieć, że jeśli chodzi o diety to mam wiele do powiedzenia. Może dlatego,że zawsze zaczynam i nigdy nie wychodzi Poważnie mówiąc to tylko raz osiągnęłam taki efekt, jaki sobie wymarzyłam, ale niestety krótkotrwały A to przecież nie sztuka.
Mój plan:
1. Żadnych słodyczy, żadnych fast foodów, żadnego alkoholu, żadnych napojów gazowanych.
2. Trzy posiłki (wiem, że powinno być mniej i częściej, ale czas mi nie pozwala)
3. Dużo otrębów, wody mineralnej i herbaty czerwonej.
4. Zero białego pieczywa i ziemniaków.
5. Balsamik ujędrniający na ciało.
6. I co najważniejsze, bo bez tego ani rusz - ćwiczenia, ćwiczenia, ĆWICZENIA) - na początek coś ogólnie, na najważniejsze partie ciała - takie przygotowanie, później tylko brzuszysko (które ma być piękne w wakacje!) i siłownia.

Co oprócz szóstki proponujecie na brzuch? Bo ja a6w chciałam sobie zostawić na deser Może coś na spalenie tłuszczyku najpierw?

Jutro zamieszczam dokładne wymiary i czekam na Was.
Pozdrawiam i trzymam kciuki!

[Agneska]

Dziewczyny, mam nadzieję, że jeszcze zdążę się przyłączyć
Co prawda, rozłożyło mnie choróbsko - jakaś angina się przyplątała i jutro idę do lekarza. Ale postaram się przynajmniej spełnić kilka zasad, jak np. niejedzenie słodyczy i różne takie związane z dietą, które wymieniłyście.

Zawsze na początku roku mam ogromne postanowienia, a na wiosnę ogromny żal i gorycz, że nie udało mi się ich spełnić. Tym razem musi być inaczej. Doprowadziłam się do takiego stanu, że chce mi się płakać i jestem załamana. Nigdy jeszcze tyle nie ważyłam i podobnie jak Kama98 jestem osowiała i niezadowolona. Chcę wreszcie wyjść z tego błędnego koła i być z siebie dumna, że się udało. Nie będę już niczego nikomu udawadniać - zrobię to dla siebie, żeby się lepiej czuć, mieć lepszy humor i w ogóle.

Zasady są proste i podobne jak u Was:
1. 5 małych posiłków - jestem wegetarianką, więc muszę postarać się ograniczyć węglowodany a wprowadzić więcej białka, bo na razie moja dieta jest bardzo węglowodanowa.
2. Picie wody i innych płynów - ok. 2 litrów dziennie
3. Niejedzenie bądź ograniczenie słodyczy.
4. Ćwiczenia, ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia. Dysponuję rowerkiem stacjonarnym i muszę go wreszcie wprowadzić w ruch, prócz tego chciałabym jakiś aerobik, a może uda się wybrać na siłownię lub basen. Ponadto - jak dotychczas - spacery z psem i weekendowe wypady w góry (ostatnio niestety nieczęste z braku czasu i/lub nieodpowiedniej aury).5. Dbanie o stan skóry - balsamy, peelingi itp. Mam różne kosmetyki, ale jakoś z lenistwa czy przez zapomnienie ich nie używam.

W przeciwieństwie do większości z Was zależy mi nie tylko na centymetrach, ale i na kilogramach. Mam do zrzucenia ok. 15 kg - jestem niska, mam 160 cm wzrostu i ważę przerażająco, bo ok. 68 kg. Nie wiem jak mogłam się doprowadzić do takiego stanu, ale to pewnie lata praktyki

Chciałabym schudnąć do czerwca jak najwięcej, bo mam wówczas ślub kuzynki i wiadomo - spotkania z całą rodzinką, chciałoby się wypaść jak najlepiej, albo przynajmniej nie wyglądać najgorzej ze wszystkich.

Przepraszam, że się tak rozpisałam, ale jak już się dorwałam do klawiatury to się odkleić nie mogę. A tu spać iść trzeba, bo termometr wskazuje ponad 38 stopni, ojojoj bez antybiotyku się chyba nie obejdzie.

Pozdrawiam Dziewczyny i korzystając z okazji, życzę wszystkiego naj, naj, najlepszego w Nowym Roku, a przede wszystkim wytrwania w Waszych postanowieniach noworocznych. Buziaczki

P.S. Jutro się dokładnie poważę i pomierzę i zobaczymy kiedy będą pierwsze efekty.

[Atram]

Napisane przez Agneska

1. 5 małych posiłków - jestem wegetarianką, więc muszę postarać się ograniczyć węglowodany a wprowadzić więcej białka, bo na razie moja dieta jest bardzo węglowodanowa.
5. Dbanie o stan skóry - balsamy, peelingi itp. Mam różne kosmetyki, ale jakoś z lenistwa czy przez zapomnienie ich nie używam.

tez jestem wegetarianka i dotychczas moje dieta to byly glownie weglowodany i tluszcze.. zdecydowanie musze wprowadzic wiecej bialka
z kosmetykami mam podobnie, mam duzo zeli, kremow itp wyszczuplajaco-ujedrniajacych ale nie uzywam ich. musze sie zmobilizowac.

uciekaj do lozka i kuruj sie. zycze szybkiego powrotu do zdrowia
kup sobie jutro duzo owocow, najlepiej cytrusow, bo maja duzo witaminy C i pomoga Ci w walce z choroba

a ja wlasnie pije czerwona herbate, i herbate Xenne ( wiem ze nie powinno sie, bo jest z senesem.. ale raz na jakis czas mozna. musze oczyscic sie z sylwestrowego picia i jedzenia). zaraz wysmaruje sie balsamem i uciekam spac.
ustalilam sobie juz na jutro jadlospic, rano wyruszam do sklepu. same pysznosci jutro u mnie beda - serek wiejski z ziolami, zupa warzywna z makaronem fit i jogurten naturalnym i surowka z selera i marchewki

[Atram]

dzis zaczynamy

[italiaanka]

Nie spać, nie spać !!
Dzień dobry wszystkim i co by dzień dobrze minął