Duże brzuszki wszystkie mamy, na dzieciaczki już czekamy! Mamusie V-VI 2012 cz. VI

[rozowa1987]

witam wszystkie mamuśki ja juz po śniadanku które maż przygotował teraz czas na leniuchowanie,wczoraj sie czułam do d.. dziś juz troszke lepiej ale ta pogoda mnie dobija

[onething]

Napisane przez benka99

Dziewczyny jak z waszą cerą?? Ja się załamałam do tej pory było nawet ok, ale od kilku dni jest istna masakra, jak rano idę do łazienki to płakać mi się chce jak patrzę w lustro. Pełno jakichś syfów, czerwonych plamek i skóra taka nierówna, jakby jakieś grudki pod nią były
Kosmetyki cały czas mam te same więc to nie uczulenie. Czy to przez hormony, przez ten ostatni miesiąc będzie coraz gorzej? Chyba nie wyjdę już z domu

U mnie wszystko było ok do 7 miesiąca, a teraz tragedia. Włosy żyją własnym życiem, cera wygląda jakbym ospę miała, do tego na dekolcie też pojawiają mi się krostki, nogu puchną jak balony, ręce w nocy drętwiją, ogólnie ciąża pełną gęba u mnie

A dziś robię sobie dzień lenia, idziemy do mamy na obiad tylko i wracamy do domu wylegiwać się pod kocem i grać na PS3 labo w jakieś planszowe gry. Więc życzę spokojnych i leniwych niedziel

[olla83]

Napisane przez kism

Nie ma reguły, mi się od 8. miesiąca poprawiły włosy, cera i paznokcie...

mi paznokcie od 8 miesiąca zaczęły rosnąc jak szalone, 2,3 razy szybciej niż normalnie a cerę mam na razie ładną, bez jakichs niespodzianek, nie zauważyłam też żadnych rozstępów wiec licze że już nic nie wyskoczy.. smaruję się Palmersem 3-4 razy dziennie na brzuchu i raz dziennie na piersi i uda.

ale nogi mi puchną... zwłaszcza wieczorem

[GaTTa]

Witam w ponurom niedziele
Nic tylko cały dzień przeleżeć w łóżku....
Mi w 8 miesiącu cera troszkę się pogorszyła i włosy mi się przetłuszczają....
Na nogach mam pełno krostek.... Ale za to paznokcie rosną jak szalone zawsze miałam łamliwe

[Gaabbi]

Może faktycznie źle interpretuję zamiary P W sumie On się chyba zachowuje tak samo, tylko ja mam zmienne nastroje...nie wiem

Po śniadaniu (istnie królewskim ) położyłam się przed tv i obserwowałam swój brzuszek. Hania tak super się rozpychała, chyba Jej też smakowało to, co Tatuś przygotował Aż się popłakałam ze wzruszenia. Moja mała, najukochańsza córeczka

Cerę mam, od drugiego trymestru, idealną. Włosy i paznokcie rosną na potęgę. Szkoda tylko, że po ciąży to się zmieni

benka, ja też mam dzisiaj jakieś trudności z oddychaniem. Kołacze mi serducho i mam uderzenia ciepła '
moniczka za wizytę
asiula, głowa do góry Ja największe miałam w pierwszym trymestrze, ale teraz też mnie czasami jakieś małe dopadają

Dzisiaj zaczynamy z Hanią 32tc Czy to już 8 miesiąc?

[_millena]

dzien dobry,
jaki pochmurny dzień

do tego od rana boli mnie brzuch miesiączkowo.... nie wiem czemu

do tego nie wiedzieć czemu pies nam od rana wymiotuje i chyba bardzo go brzuszek boli bo ledwo co chodzi. Poczekam do jutra i jak mu nie przejdzie to pojedziemy do lekarza. Nie wiem czemu tak sie zle czuje, nie przypominam sobie, żebym mu wczoraj dała coś niedozwolonego, jadł karmę, i dałam mu wieczorem ugotowanego kurczaka kawałek, ale nigdy nie reagowal tak na kurczaka....
No nic, zrobimy dzisiaj głodówkę jednodniową i zobaczymy czy to pomoże, chyba że macie pomysł co mu dać.. nie wiem.. może no spę na bół brzuszka???

Napisane przez Gaabbi

My ostatnio z P mamy dziwne dni. Niby P mi cały czas bardzo pomaga, robi praktycznie wszystko, ale mam poczucie, że robi to dlatego, że musi, a nie że chce Wiem, że nie ma co od faceta wymagać super zaangażowania emocjonalnego w np. sprzątanie, czy gotowanie, ale on wobec mnie również jest oschły Źle mi z tym. No nic, nie ma co narzekać. Najważniejsze, żeby zdrówko było

my też mamy czasem lepsze i gorsze chwile w życiu
w sr położna starała sie przetłumaczyć panom, dlaczego powinni inaczej traktować swoje partnerki i co tak na prawdę dzieje się z kobietą w czasie ciązy i dlaczego nalezy się jej zrozumienie i pomoc , ale nie wiem czy dotarło
a moze to tylko tobie się tak wydaje ? on na pewno tez jest zmęczony i co najpewniejsze ... wystraszony jego życie przecież za chwilę diametralnie się odmieni i sam pewnie nie wie czy na lepsze czy gorsze
ja widze, że mojemu się wydaje, że jego życie towarzyskie legnie w gruzach.. nie mówi mi tego, ale ja to widzę. Mnie też sie tak kiedyś wydawało, ale ponoć priorytety sie zmieniaja i ja doświadczylam tego po części już w ciąży, wiec mysle ze po porodzie nie będę jakoś mega nieszczęsliwa z braku możliwości beztroskiego wyjścia do knajpy na piwo

Napisane przez moniczka1302

aha zapomnialam w piatek mialam wizyte (mam nadzieje ze ostatnia) u ginekologa

mala wazy 2,5kg (37 tc) i jak pan doktor robil usg, to widzial, ze probowala oddychac i polykala wody no i oczywiscie skonczylo sie na czkawce

mam sporo badan do zrobienia, m.in. na paciorka no i zalecona konsultacje anestezjologiczna, jak zdecyduje sie na znieczulenie

sama nie wiem, czy brac te znieczulenie czy nie

no i pan doktor kazal mi sie przygotowac jmuz na 25 kwietnia z ewentualnym porodem, aczkolwiek poki co symptomow zadnych nie ma, szyjka troszke sie skrocila i jest miekka, ale powiedzial, ze poki co nie powinnam sie rozpakowac

przepisal mi HELICID na zgage - REWELACJA!!!!!! od 2 dni jestem jak nowo narodzona



wogole jadac do lekarza musielismy wpasc do centrum Katowic - ja kierowalam i wjechalam pod zakaz od razu przybiegl pan policjant i tylko czekal azx wyjde z samochodu i zaczal gderac ze tu zakaz itp, wiec ja mu takim zrezygnowanym glosem od razu powiedzialam - "to niech mi j uz pan ten mandat wypisze", nie mialam ochoty dyskutowac. On zas stwierdzil ,ze jestem w ciazy i juz dostatecznie zestresowana to tym razem pouczenie
upieklo mi sie - dzieki mojej coreczce

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

aha moze sie jeszcze pochwale

wczoraj zrobilam szarlotke dla gosci z beza na gorze i posypka z tartego ciasta - przepyszne;

jak ktos bedzie mial ochote to sluze przepisem

patrz... jeszcze sie nie urodziła a już sie przydaje

a ja poproszę o ten przepis jeśli można, chętnie skorzystam.

edit : ok widze, że już jest

za wizytę !


asiula pochwal się

kism - siara jest chyba jakoś ponad tydzień... z tego co kojarzę to jakoś długo.....i w nawale z tego co zrozumiałam jest jeszcze właśnie siara. ale powiem szczerze, że nie sprawdzałam tego nigdzie tylko opieram sie na tym wykładzie położnej.
nam ta położna mówiła, żeby nie zamrażać tego, bo po prostu po tygodniu to mleko nie będzie już wartościowe dla dziecka... bo dziecko wówczas potrzebuje już innego mleka, tego co jest aktualnie w cycu.
Twierdziła, że niektóre mamy chciały nawet ściagać i zamrażać siarę na zaś, bo to niby takie wartościowe mleko , ale ona twierdziła ze to nie ma sensu , bo ono jest wartościowe dla dziecka tylko w danym momencie.

Aha.. i ktoś pytał ile maluch je .. no to nam powiedziano że maluch powinien dostawać na początku 10ml , i z każdą dobą ilośc pokarmu zwiększa się o 10ml. To tak , żeby wiedzieć ile odciągnąć jeśli chcemy zostawić dziecko na jakiś czas i będzie potrzeba nakarmienia w międzyczasie z butli i nie wiadomo ile ściagnąć i ile dawać

Napisane przez kism

millena, ladybird, a czemu Wy mi się do listy nie zgłaszacie? Nie chcecie na niej być? Przecież ładnie z nami piszecie Więc poproszę o dane, jeśli macie chęć.

nikt nie pytał , a ja zapomniałam
ale proszę : 29l, tp 8 czerwiec, chłopak , jeśli chodzi o imię to na razie jest Borys , ale co będzie potem to jeszcze nie wiemy Bo w alternatywie jest Jan

z moją cerą wszystko w najlepszym porządku.. ale mam ogromny cellulit... po prostu ..... w ogóle nie idzie tego zlikwidować.... no cni , będę walczyć po porodzie z tym dziadostwem...
no i też mam nogi w krostach , na tylnej stronie ud... swędzi mnie to, do tego kostki mnie swędzą.... ale nie wiem czy to nie od noszenia rajtek.

[ania_85]

Czesc Dziewczyny

Wczoraj bylismy na chrzcinach i tak mnie wybrzuszylo,ze az sama nie moge uwierzyc wysylam fote na maila

Co do chrzcin, maz byl ojcem chrzestnym i mama malucha powiedziala,ze w zadnym wypadku nie moge zaczac rodzic,bo nie ma nikogo innego bylismy juz w kosciele, wszedl ksiadz, wszyscy wstali- ja tez i poczulam taki masakryczny bol,myslalam ze urodze siedzialam poskrecana ze skurczami grzecznie,ale wytrzymalam

Śliweńka- malutka jest przeslodka

[Gaabbi]

ania, wyglądasz kwitnąco i brzuszek faktycznie Ci wystrzelił Widzisz, co się odwlecze, to nie uciecze

Mój nadal wydaje się jakiś mały i w ogóle nie podniósł się do góry

millena, najlepiej dla pieska będzie, jak go przegłodzicie cały dzień. Wody też niech nie pije za dużo, bo wtedy będzie go znowu ciągnęło. Żołądek musi się oczyścić.

[niunia32]

Ania ślicznie wyglądasz

[ania_85]

Napisane przez Gaabbi

ania, wyglądasz kwitnąco i brzuszek faktycznie Ci wystrzelił Widzisz, co się odwlecze, to nie uciecze

Mój nadal wydaje się jakiś mały i w ogóle nie podniósł się do góry

dziekuje przez ostatni tydzien bardzo mnie bolal, a w paru miejscach czulam mega pieczenie, jakby ktos mi robil "pokrzywke" na reku, ehhh co tu duzo gadac, taka pokrzywke zawsze robil mi moj brat spod znaku barana (ale to byla kropla w morzu moich cierpien) no i od dwoch dni mi tak wywalilo podniosl sie i w pasie poszerzylam sie o 3cm,teraz mam 88cm wow

[kism]

Napisane przez Gaabbi

Dzisiaj zaczynamy z Hanią 32tc Czy to już 8 miesiąc?

Różnie się liczy, od 32 lub 33 tc. Wybierz co Ci bardziej odpowiada

Napisane przez ania_85

Wczoraj bylismy na chrzcinach i tak mnie wybrzuszylo,ze az sama nie moge uwierzyc wysylam fote na maila

Śliczne! Może Twój brzuś na koniec zmieni zdanie i jeszcze Cię zaskoczy


Dziś rzeczywiście taki leniwy dzień przez tą pogodę. Nawet piszecie nie za wiele
Ja wykorzystałam czas na posprawdzanie długości propozycji tytułowych i ich modyfikacji. Ani się oglądniemy, jak będzie koniec wątku, a ja teoretycznie mogę na dniach się rozpakować więc wolę już to przygotować. Pousuwałam spacje, jak trzeba było, czasem słowo "mamy" na końcu i wszystko się jakoś upchnie na długość Tak to mniej więcej wygląda:

Wiosna za oknem, pąki strzelają, kolejne Mamuśki na porodówki gnają. V-VI 2012 cz.VII
Wiosna za oknem,wyprawki czekają, kolejne Mamuśki na porodówki gnają.V-VI 2012 cz.VII
Która następna?Której się spieszy? Wciąż mamy w wątku za mało dzieci.V-VI 2012 cz.VII
Ptaszki ćwierkają, wiosna wszędzie, który brzdąc następny będzie? V-VI 2012 cz. VII
W nosie z terminami, pierwsze na wątku Mamy już mamy. Mamy V-VI 2012 cz. VII
To my, Mamy majowo-czerwcowe! Na dzieci czekają wyprawki gotowe.Mamy V-VI 2012 cz.VII
Worek z dziećmi rozwiązany, pierwsze Mamy w wątku... mamy! Mamy V-VI 2012 cz. VII
Worek z dziećmi rozwiązany, już są w wątku pierwsze Mamy! Mamy V-VI 2012 cz. VII
Pierwsze dzieci tulą nasze mamy, na kolejne już czekamy. Mamy V-VI 2012 cz. VII
Pierwsze dzieci witają nasze mamy, na kolejne już czekamy. Mamy V-VI 2012 cz. VII

Jakby autorki miały jakieś uwagi, to poproszę. I oczywiście to dalej nie wyklucza nowych propozycji

Gabi, może zanotuj to sobie Lub w razie czego ja to dokładnie tak wkleję do sondy, to potem też z sondy będziesz mogła przekopiować.
Myślę też, że już jakieś drobne wskazówki wyślę Ci na priv

[ania_85]

Dzięki Dziewczyny
w srode/czwartek dowiem sie,czy macica zaczela wspolpracowac

widze,ze co nowy watek, to coraz wiecej fajnych pomyslow na tytul

zycze milej niedzieli, ja musze ogarnac mieszkanie,bo straszny syf... hehe przypomnialo mi sie - co do slowa "syf" : Moja kolezanka jest w ciazy i mowi do swojego starszego synka (ma 8 lat) - syneczku a wiesz,ze bedziesz mial braciszka lub siostrzyczke; a on do niej "ale syf"

[Ewunia_1984]

Napisane przez clauudik

Mam dla Was prześliczną opowieść, na rozjaśnienie tego pochmurnego dnia. Chociaż ja nadal płaczę po jej przeczytaniu

Pewnego razu bylo dziecko gotowe,zeby sie urodzic.
Ktoregos dnia zapytalo Boga:

-Mowia,ze chcesz mnie jutro poslac na ziemie,ale jak mam tam zyc,skoro jestem takie male i bezbronne?

-Spomiedzy wielu aniolow,wybiore jednego dla Ciebie.
On bedzie na Ciebie czekal i zaopiekuje sie toba.

-Ale powiedz mi,tu w Niebie nie robilem nic innego,tylko spiewalem i usmiechalem sie,to mi wystarczalo by byc szczesliwym.

-Twoj aniol bedzie Ci spiewal i bedzie sie takze usmiechal do Ciebie kazdego dnia.
I bedziesz czul jego anielska milosc i bedziesz szczesliwy.

-A jak bede rozumial,kiedy ludzie beda do mnie mowic,jesli nie znam jezyka,ktorym posluguja sie ludzie?

-Twoj aniol powie Ci wiecej pieknych i slodkich snow,niz kiedykolwiek slyszales i z wielka cierpliwoscia i troska,bedzie uczyl Cie mowic.

-A co zrobie,kiedy bede chcial porozmawiac z Toba?

-Twoj aniol zlozy twoje rece i nauczy Cie modlic.

-Slyszalem,ze na ziemi sa tez zli ludzie...kto mnie ochroni?

-Twoj aniol bedzie Cie chronic,nawet jesli mialby ryzykowac wlasnym zyciem.

-Ale bede zawsze smutny,poniewaz nie bede Cie wiecej widzial.

-Twoj aniol bedzie wciaz mowil Tobie o Mnie i nauczy cie,jak do Mnie wrocic,chociaz ja i tak bede zawsze najblizej Ciebie...


W tym czasie w Niebie panowal duzy spokoj,ale juz dochodzily glosy z ziemi i Dziecie w pospiechu cicho zapytalo:

-Boze jesli juz zaraz mam tam podazyc i znalezc mojego aniola,powiedz mi prosze jak ma na imie?

-Imie twojego aniola nie ma znaczenia,bedziesz do niego wolal


"Mamusiu"

wzruszyłam się.

Napisane przez _millena

do tego nie wiedzieć czemu pies nam od rana wymiotuje i chyba bardzo go brzuszek boli bo ledwo co chodzi. Poczekam do jutra i jak mu nie przejdzie to pojedziemy do lekarza. Nie wiem czemu tak sie zle czuje, nie przypominam sobie, żebym mu wczoraj dała coś niedozwolonego, jadł karmę, i dałam mu wieczorem ugotowanego kurczaka kawałek, ale nigdy nie reagowal tak na kurczaka....
No nic, zrobimy dzisiaj głodówkę jednodniową i zobaczymy czy to pomoże, chyba że macie pomysł co mu dać.. nie wiem.. może no spę na bół brzuszka???
.

Mi zawsze każą dawać nospe i zazwyczaj po tym jej przechodzi.

Dziewczyny, juz nie daje rady. Leżę i wyję. Już 3 dzień cierpie z powodu hemoroidów. Boże, jak to boli. Mam maść, czopki, tabl. doustne i nic lepiej nie jest. Znacie jeszcze jakieś sposoby???

W końcu wyciągneliśmy wózek z kartonów Jest spooko, ale okaże się jak dzidzia nią pojeździ Acha, ja kupiłam Teutonia Beyou.

Dla dziewczyn, które łapią doła. Mi czasami po prostu pomaga takie pół godzinne płakanie Popłaczę i mi przechodzi

[benka99]

Napisane przez onething

U mnie wszystko było ok do 7 miesiąca, a teraz tragedia. Włosy żyją własnym życiem, cera wygląda jakbym ospę miała, do tego na dekolcie też pojawiają mi się krostki, nogu puchną jak balony, ręce w nocy drętwiją, ogólnie ciąża pełną gęba u mnie

O właśnie ja też mam krostki na dekolcie i cellulit zauważyłam ostatnio i to nietylko na udach ale też na łydkach rozstępów narazie brak, ale nie mam bardzo naciągniętej skóry na brzuchu, mogę ją złapać w palce i zmarszczyć, więc po cichu liczę że może chociaż jedno paskudztwo mnie ominie

Napisane przez ania_85

co do slowa "syf" : Moja kolezanka jest w ciazy i mowi do swojego starszego synka (ma 8 lat) - syneczku a wiesz,ze bedziesz mial braciszka lub siostrzyczke; a on do niej "ale syf"

hahaha

ja mam siostrę, ma 6 lat i kiedyś pyta mamy czy ten chłopczyk, którego ja urodzę to będzie jej braciszek mama jej tłumaczyła, że siostrzeniec a ona biedna nie mogła tego załapać

[8ewus8]

Bry

śliweńka, malutka jest prześliczna.

Kupiłam wczoraj biustonosz do karmienia w triumphie. U mnie w mieście większość sklepów z bielizną polikwidowana. Wzięlam jeden porządniejszy a drugi bym chciała jakiś tańszy. Zastanawiam sie nad tym ze smyka...kurcze żeby tam się dało przymierzyć...
Numeracja w cały świat w tym triumphie, namierzyłam nawet jakieś fajne na all, ale boję się, że nie trafię.
No i kupiłam też koszulę do karmienia. Nie jest typowa, rozpinana, ale ma rozciągliwą gumkę przy biuście i swobodnie można karmić. Jest taka milutka, że szok. Polecam bardzo koszule firmy angel's secret. Jak któraś ma okazje kupić to naprawdę są super, z wiskozy i lycry.
No i wzięłam też jedną do porodu za 20 zł :d

[rinco]

Napisane przez missmalezji

normalnie głęboki PRL.. tak kiedyś robili,tylko jeszcze tak mocno wiązali rożki, i stawiali dzieci w tych rożkach pionowo..
Nam rehabilitantka mówiła że to zbrodnia na bioderka.. i te 3 pieluchy do tego... koszmar

Kism mnie się też nie podoba ubieranie w te 3 pieluchy, ale zamierzam wziąć do szpitala pampersy i będę w te pampersy ubierać, wtedy dziecko jest okręcone tylko jedną pieluszką i rożkiem. Myślę, że to lepsze rozwiązanie

Napisane przez clauudik

Mam dla Was prześliczną opowieść, na rozjaśnienie tego pochmurnego dnia. Chociaż ja nadal płaczę po jej przeczytaniu

Napisane przez kism

Ahaaa Przy sportowych to firma nie jest tak istotna moim zdaniem, bardziej fason, żeby nie był zbyt zabudowany, żeby go łatwo było odchylić pod pierś. Teraz kupiłam 3 różne, chyba z Gatty najfajniejszy, taki na cienkich regulowanych ramiączkach. 16 zł na allegro plus przesyłka

Podlinkuj od którego sprzedawcy kupiłaś

Napisane przez benka99

Dziewczyny jak z waszą cerą?? Ja się załamałam do tej pory było nawet ok, ale od kilku dni jest istna masakra, jak rano idę do łazienki to płakać mi się chce jak patrzę w lustro. Pełno jakichś syfów, czerwonych plamek i skóra taka nierówna, jakby jakieś grudki pod nią były
Kosmetyki cały czas mam te same więc to nie uczulenie. Czy to przez hormony, przez ten ostatni miesiąc będzie coraz gorzej? Chyba nie wyjdę już z domu

Mam to samo Przez całą ciążę miałam cudną cerę, nawet o wiele lepszą niż przed ciążą, ale ostatnio zrobiła mi się masakra. Właśnie dokładnie tak jak piszesz - jakieś syfki, plamki, zaczerwienienia. Okropnie to wygląda i nie wiem co z tym zrobić

W dodatku zrobiła mi się jakaś potówka na palcach u rąk Już wcześniej czasami to miewałam, ale w lecie, jak były upały. A teraz dopiero kwiecień, a mi już wyskoczyły te bąbelki. Masakra.

I jeszcze wiecie co? Od tych czopków na paciora zaczęło mnie tam trochę swędzieć I nie wiem czy mnie jakiś grzyb nie atakuje. Niby biorę cały czas ten antybiotyk dowcipny (jeszcze 8 dni), ale czy to możliwe, że on mi leczy paciora, a przy okazji powybijał te dobre bakterie i mi się jakiś inny syf przyplątał w międzyczasie???

Dobra, wracam do szydełkowania, zakręciłam się całkowicie na tym punkcie

[kapukat]

Napisane przez missmalezji

Kapukat,jest bardzo dobry żel z emolium na ciemieniuchę, ostatnio polecały położne na oddziale położniczym: http://www.leki-apteka.pl/emolium-zm...mieniuche.html ale wiem że też są tańsze odpowiedniki,bodajże z serii skarb matki.
dopiero doczytałam pytanie
Jak karmisz piersią to trudno rozpoznać ile dziecko zjada,to prawda ale czmeu go dokarmiasz butlą? jak kończycie karmienie płacze,wygląda na głodnego? najlepiej zrobić tak,że karmić go z obu piersi przy 1 karmieniu: wtedy oprożniasz kanaliki mleczne i stymulujesz przysadkę do większego wytwarzania mleczka. jeśli widzisz że malutki już nie je,ale nadal sie bawi cycoszkiem to go nie odstawiaj, on sobie w ten sposób stymuluje napływm mleka,no i przytula się Jeśli po karmieniu wyrażnie widzisz,że jest głodny,tj. wkłada rączki do buzi,mlaszcze,cmoka, jak głaszczesz go po policzku to odwraca buzię i ją rozdziawia,to znaczy że rzeczywiście mu nie starcza. dodatkowo położna środowiskowa,albo pediatra niech kontrolują wagę - jeśli za dużo spada,to też może oznaczać,że ma za mało.

Bardzo Ci dziękuję – to pomogło teraz jestem mniej przestraszona i zrobiłam tak jak mówiłaś, co prawda w nocy karmiłam go chyba z 5 razy, a przynajmniej budził się co dwie godziny, ale wiem chociaż że chce jeść i idzie mu to znacznie lepiej.
Mismalezja – dokarmiam go, bo taki dostałam przykaz wychodząc ze szpitala, ponieważ Adaś był w inkubatorze, i choć bardzo staraliśmy się go przed wyjściem do domu nauczyć ssać tak żeby odstawić butelkę, nie dało rady, był za słaby po kroplówkach i antybiotykach, więc Pani od laktacji powiedziała, żebym dalej karmiła i nie dała za wygraną bo on się nauczy, a dokarmiała go butelką - jak już dobrze nauczy się ssać, wyjdzie z tego „śpiącego stanu zmęczenia” to na pewno pociągnie cyca, ale jeść musi dostawać bo inaczej wróci do szpitala. Ale walczę dzielnie i dzięki Twojej odpowiedzi w nocy pokusiłam się o nie dodawanie mu butelki – w ostateczności…. No cóż, noc ok., ale rano musiałam mu dać znowu odrobinkę – na szczęście coraz mniejszą ilość wypija z butli a coraz dłużej śsie

Napisane przez missmalezji

Dziewcyzny, męczę tą pracę, ale opornie idzie.. zwłaszcza to suzkanie słów podobnych jak w książkach co by mnie nitk o plagiat nie oskarżył Jak skończę pisać,to podesłać wam na maila? piszę o edukacji ciężarnych i położnic w zakresie karmienia naturalnego

ja chcę – ponieważ sama karmię i chętnie poczytam co tam napisałaśJ

Napisane przez Michalowa79

A ja dopiero wróciłam byłam wybrać kolor farby i nowe halogeny i lampy. Wszystko udało się zakupić więc mam nadzieję w przyszły weekend będzie już po remoncie i zabiorę się za wyprawkę

A staniki ostatnio zakupiłam w outlecie Intimisimi - sportowe w czerwoną kratkę i drugi niebieski każdy po 10,99 miękki i piękny - myślę że do karmienia też będą wygodne.
zresztą duży wybór był - i myślałam że z moim rozmiarem 70 DD to ciężko będzie ale naprawdę spory wybór i różna rozmiarówka - no i ta cena

no no – to gratulację za szybkie wybory
co do staników, cóż ja nie zdążyłam kupić, bo w piątek przed świętami właśnie w tym celu pojechałam, ale odeszły mi wody za to mam stanik nocny z odpinanymi ramiączkami i jest super! Na moje mleczarnie idealny

Napisane przez Timii

kapukat ja jestem zielona narazie w temacie karmienia ale nie rozumiem dlaczego oni kazali Ci dokarmiać Adasia butlą czy to nie jest tak, że jak dziecku poda się butelkę to później już coraz trudniej jest mu jeść z piersi tak jakby sie troszkę "rozleniwia" bo jedzenie z butelki jest wygodne i szybkie a żeby pojeść z piersi to musi sie napracować no i czemu oni z góry zakładają że się nie naje z piersi? pisałaś wcześniej że odciągasz pokarm i że masz całkiem sporo nic nie kumam
i jeszcze jedno głupie pytanie - czy karmiłaś małego tym odciągniętym pokarmem czy go po prostu wyrzuciłaś?

już Ci wszystko mówię – po pierwsze nie martw się, pierwsze pytanie w szpitalu jakie usłyszysz to będzie czy chcesz karmić dziecko piersią – od mementu odpowiedzi tak – zrobią wszystko żeby tak było, będą siedzieć z Tobą godzinami, na każdą prośbę będą przy Tobie, będą Cię wszystkiego uczyć, krok po kroku doradzać i z cierpliwością patrzeć czy dobrze Ci idzie, nie wypuszczą Cię ze szpitala nie mając pewności czy dziecko pije.
Jak już napisałam wcześniej – mój przypadek był inny, nie miałam wyjścia, moje dziecko było w inkubatorze pod kroplówką i antybiotykami, więc nie mogłam go karmić piersią przez pierwsze trzy dni, chciało mi się płakać, bo bardzo chciałam karmić piersią – wszyscy z resztą na każdym kroku pytali czy butelka czy pierś, i od momentu kiedy Adaś został odłączony od kroplówki dostawał moje mleko – najpierw próbowaliśmy karmić go piersią, ale on przelewał się ze zmęczenia i przez chorobę przez ręcę, więc położne dokarmiały go strzykawką, byleby coś dostał – siary nie było dużo, to była kropelka albo dwie, ale kazali mi ściągać pokarm co trzy godziny i przynosić wszystko co wyjdzie – najpierw to był może mililitr, potem pięć – śmiać mi się chciało jak przynosiłam po 30 minutach trochę czegoś żółtego na dnie butelki, ale Pani powtarzała, ze to świetnie, że to dużo, żebym za trzy godziny poszła i nie zapomniała, przynieśli mi laktator do pokoju – kiedy Adaś był ciągle na dole w inkubatorze, ściągałam mleko co 3 h szłam zanieść butelkę a oni jak tylko Adaś był w stanie dawali mu mleko. Ale za każdym razem – podkreślam za każdym razem najpierw dostawiali go do mojej piersi, niestety dziecko przelewało się przez ręce i po minucie usypiał tak że nie można było go dobudzić, więc sytuacja się powtarzał, strzykawka i mój pokarm do buzi noworodka, aż doszedł do takiej formy że można było mu włożyć smoczek z butelką.
Dlatego jak wypisali mnie ze szpitala, chodziłam tam co trzy godziny na karmienie, bo Pani od laktacji mając wpisaną u mnie w kartę – karmienie piersią, siadała ze mną i Adasiem i zmuszała go do ssania – do domu wychodziliśmy już na 50/50 – pił trochę z piersi, potem dopijał z butelki – najpierw 70 ml, potem 50, na wyjściu już była pierś i 20 ml.

Napisane przez ladybird_1987

I jeszcze się pochwalę że uszyłam własnoręcznie poszewkę na rogala do karmienia. A więc koszt całkowity: 25 zł. 10 zł za rogala w lumpkach, 10 zł za materiał i 5 zł za suwak. Czas spędzony na szyciu: jakieś 5 godzin. Wszystko ręcznie.
Radość: bezcenne!

Gratulację – jesteś uzdolniona znaczy się i uparta! Kapitalnie, własnoręcznie zrobiona rzecz bardziej cieszyJ

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Po prostu nadmiar produkcji łoju całkowicie normalny u noworodka i nic się nie przejmuj, każda z nas była zielona, zanim nie urodziła ale od czego mamy tu silną grupę wsparcia?a doświadczenie ma to do siebie, ze trzeba je po prostu zdobyć i nie ma się czego bać zobaczysz, na szczęście człowiek jest wyposażony w instynkt i jak tylko go nie zagłuszą "doradzacze", to on znakomicie funkcjonuje i świetnie dasz sobie radę!

jestem świeżo upieczoną mamą i zgadzam się – nie ma takiej rzeczy na który Twój instynkt by nie zareagował! Ja już w szpitalu nim odkryli że Adaś ma żółtaczkę przez antyciała – prosiłam lekarza żeby go sprawdził bo nie podobało mi się to w jaki sposób on spał, w domu z resztą reaguje instynktem na każdy dzwiękJ

Napisane przez kism

Brawo! Oby tak dalej Mam nadzieję, że niedługo uda się przejść na samą pierś. A powiedzieli Ci w szpitalu, jak długo wg nich powinnaś tak dokarmiać?? Tak jak piszę miss, najlepszy miernik to przyrost wagi dziecka. Możesz gdzieś tam u siebie podejść np. raz w tygodniu do jakiejś przychodni, żeby zważyć Adasia?

pani powiedziała tylko że sam zrezygnuje jak tylko odzyska siły by ssać z cyca, bo to po tych wszystkich kroplówkach jest dla niego strasznie męczące
a jak idzie – dzięki Waszym radom – coraz lepiej! Dzięki dziewczynki, za to że w każdej sytuacji można dostać odpowiedźJ

Napisane przez liveinhope

Dziewczyny z doświadczeniem - czy stanik do karmienia kupiony w 8 miesiącu będzie rozmiarowo dobry czy lepiej się jeszcze wstrzymać?
Ciągle czytam, że po porodzie piersi się jeszcze powiększają i boję się, że kupię od razu 2 za małe :/

Powiększają – o 1 lub dwa rozmiary – u mnie natychmiast po wyjęciu Adasia cycki urosły, bo miałam ten sam stanik przez cały poród

Napisane przez Timii

dziewczyny przepraszam że was tak zamęczam tymi pytaniami ale chyba mnie dopadła panika i zaczyna mnie to wszystko przerastać napiszcie proszę jeśli będziecie mieć chwilke jak to jest z tym karmieniem po porodzie. ja bardzo chciałabym karmić piersią oczywiście i nie kumam dlaczego kapukat ma dokarmiać butelką


jak szybko po cc pojawia się pokarm (wiem że to sprawa raczej indywiidualna ale czy jest to kwestia kilku godzin czy raczej kilku dni )
jeśli nie będę wogóle mieć pokarmu zaraz po porodzie to i tak powinnam przystawiać malucha do piersi? ssanie pobudzi laktacje?
narazie wydaje mi się to trochę dziwne że dzieciak miałby ssać cyca z którego nic nie leci czy taka praktyka nie wykończy moich brodawek i sutków czytałam o pękających i krwawiących sutkach...
czy to faktycznie takie ważne żeby przystawić malucha w pierwszych dwóch godzinach po porodzie bo później odruch ssania jest już słabszy?
jeśli dziecko nie będzie chciało ssać to czy laktator może coś pomóc żeby ruszyć laktację? no i jak to robić tak "na sucho"?
przy nawale pokarmu należy go odciągać tak? ale co z nim potem zrobić? chyba nie powinno się dziecka karmić tak na siłę prawda? czy takiego pokarmu należy się zwyczajnie pozbyć czy raczej np. zamrozić?
będę wdzięczna za odp

pokarm w piersiach jest, przy porodzie jeszcze wytwarza się specjalny hormon który powoduje laktację, po cc z tego co wiem po bratowej – pokarm najpóźniej pojawia się w trzecim dniu, ale nie martw się w szpitalu Ci pomogą!
Z tego co mówią tak – ale u mnie był tylko kontakt skóra do skóry, bo Adaś nie miał siły żeby coś zassać a potem poszedł pod kroplówkę i wychodząc po tygodniu nadal świetny odruch ssania miał, więc wszystko zależy od kobiety i dziecka = nic nie jest przesądzone
Nawał – tak jak powiedziała moja położna, jest na 3 – 4 dzień i wtedy delikatnie odciągnąć pokarm

Nie pozbywasz się swojego pokarmu bo jest bardzo cenny! Pokarm o ile musisz tak jak ja karmić na początku butelką – przechowujesz w lodówce przez 24 h, dlatego dobrze, jest na buteleczkach pisać datę i godzinę, pokarm zamrożony można przechowywać przez 6 miesięcyJ

Napisane przez clauudik

Mam dla Was prześliczną opowieść, na rozjaśnienie tego pochmurnego dnia. Chociaż ja nadal płaczę po jej przeczytaniu

Pewnego razu bylo dziecko gotowe,zeby sie urodzic.
Ktoregos dnia zapytalo Boga:

-Mowia,ze chcesz mnie jutro poslac na ziemie,ale jak mam tam zyc,skoro jestem takie male i bezbronne?

-Spomiedzy wielu aniolow,wybiore jednego dla Ciebie.
On bedzie na Ciebie czekal i zaopiekuje sie toba.

-Ale powiedz mi,tu w Niebie nie robilem nic innego,tylko spiewalem i usmiechalem sie,to mi wystarczalo by byc szczesliwym.

-Twoj aniol bedzie Ci spiewal i bedzie sie takze usmiechal do Ciebie kazdego dnia.
I bedziesz czul jego anielska milosc i bedziesz szczesliwy.

-A jak bede rozumial,kiedy ludzie beda do mnie mowic,jesli nie znam jezyka,ktorym posluguja sie ludzie?

-Twoj aniol powie Ci wiecej pieknych i slodkich snow,niz kiedykolwiek slyszales i z wielka cierpliwoscia i troska,bedzie uczyl Cie mowic.

-A co zrobie,kiedy bede chcial porozmawiac z Toba?

-Twoj aniol zlozy twoje rece i nauczy Cie modlic.

-Slyszalem,ze na ziemi sa tez zli ludzie...kto mnie ochroni?

-Twoj aniol bedzie Cie chronic,nawet jesli mialby ryzykowac wlasnym zyciem.

-Ale bede zawsze smutny,poniewaz nie bede Cie wiecej widzial.

-Twoj aniol bedzie wciaz mowil Tobie o Mnie i nauczy cie,jak do Mnie wrocic,chociaz ja i tak bede zawsze najblizej Ciebie...


W tym czasie w Niebie panowal duzy spokoj,ale juz dochodzily glosy z ziemi i Dziecie w pospiechu cicho zapytalo:

-Boze jesli juz zaraz mam tam podazyc i znalezc mojego aniola,powiedz mi prosze jak ma na imie?

-Imie twojego aniola nie ma znaczenia,bedziesz do niego wolal


"Mamusiu"

boskie, dzięki – wydrukuję sobie i powieszę na ścianie

[missmalezji]

Dziewczyny widzę że piszecie na temat siary - jestem na bieżąco,akurat o niej piszę dzisiaj siara tworzy się po 20tyg ciąży (to nie jest regułą) a przechodzi w pokarm przejściowy ok 4 dnia po porodzie. Siary wogóle jest mało,bo na dzien do 100ml, więc niespecjalnie jest co mrozić aha i pamiętajcie, że pokarm mamy jest dla dziecka ZAWSZE wartościowy. to fakt,zmienia się i dostosowuje do dziecka,ale to nie jest tak,że ten pierwszy później jest bezwartościowy. Zawsze jest to pokarm,i kalorie. Nie dajcie sobie nigdy wmówić że w danym momencie wasz pokarm nie jest wartościowy. zawsze jest wartosciowy i najlepszy dla waszych maluszków

[kapukat]

a ja mam też pytanie - pierwsze, czy po kąpieli smarujecie lub będziecie smarować dziecko jakimś kremem ? smaruje się całe ciało czy buzię zostawia się w spokoju? bo ja już głupieję

i jak jest z wychodzeniem z dzieckiem na dwór - kiedy mogę iść z nim na krótki spacer? teraz mija tydzień

[missmalezji]

Napisane przez kapukat

Mismalezja – dokarmiam go, bo taki dostałam przykaz wychodząc ze szpitala, ponieważ Adaś był w inkubatorze, i choć bardzo staraliśmy się go przed wyjściem do domu nauczyć ssać tak żeby odstawić butelkę, nie dało rady, był za słaby po kroplówkach i antybiotykach, więc Pani od laktacji powiedziała, żebym dalej karmiła i nie dała za wygraną bo on się nauczy, a dokarmiała go butelką - jak już dobrze nauczy się ssać, wyjdzie z tego „śpiącego stanu zmęczenia” to na pewno pociągnie cyca, ale jeść musi dostawać bo inaczej wróci do szpitala. Ale walczę dzielnie i dzięki Twojej odpowiedzi w nocy pokusiłam się o nie dodawanie mu butelki – w ostateczności…. No cóż, noc ok., ale rano musiałam mu dać znowu odrobinkę – na szczęście coraz mniejszą ilość wypija z butli a coraz dłużej śsie


ja chcę – ponieważ sama karmię i chętnie poczytam co tam napisałaśJ

Kapukat, bron boże nie chce wywrzeć wrażenia,że potepiam podawanie sztucznego mleczka! ja nie jestem jedną z tych ześwirowanych na punkcie karmienia tylko piersią poporstu byłam ciekawa dlaczego,skoro masz pokarm. Właśnie o tym mówiłam - że najważniejsze żeby przybierał na wadze i dochodził do siebie powolutku. nie miej wyrzutów sumienia związanych z dokarmianiem, ja uważam że świetnie sobie radzisz i masz wszystko pod kontrolą - tak wynika z tego co piszesz

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Napisane przez kapukat

a ja mam też pytanie - pierwsze, czy po kąpieli smarujecie lub będziecie smarować dziecko jakimś kremem ? smaruje się całe ciało czy buzię zostawia się w spokoju? bo ja już głupieję

i jak jest z wychodzeniem z dzieckiem na dwór - kiedy mogę iść z nim na krótki spacer? teraz mija tydzień

buźkę też możesz smarować i główkę, najlepiej oliwką co do wychodzenia na dwór - zacznij od werandowania - na balkonik w wózeczku,ubrany Adaś jak na spacer,na 5 min, potem na 10,na 15. po 2 tyg od narodzin jak dopisze pogoda możesz wyjść na krótki spacerek i z dnia na dzień wydłużać. ale tylko wtedy jak jest ładnie,lepiej się narazie w te chłodniejsze dni powstrzymać.


ta reklama doprowadza mnie do szału...!

[ladybird_1987]

Napisane przez kism

Ahaaa Przy sportowych to firma nie jest tak istotna moim zdaniem, bardziej fason, żeby nie był zbyt zabudowany, żeby go łatwo było odchylić pod pierś. Teraz kupiłam 3 różne, chyba z Gatty najfajniejszy, taki na cienkich regulowanych ramiączkach. 16 zł na allegro plus przesyłka

Dzięki, poszukam.

Napisane przez kism

millena, ladybird, a czemu Wy mi się do listy nie zgłaszacie? Nie chcecie na niej być? Przecież ładnie z nami piszecie Więc poproszę o dane, jeśli macie chęć.

Ok, w takim razie proszę o wpisanie. Mam na imię Iza, 25 lat, tp. 9.06.2012, dziewczynka, nad imieniem się zastanawiamy

[śliweńka]

Napisane przez Timii

śliweńka dzięki za odp. zastanawiam się jeszcze czy sama cc była dla ciebie niemiłym przeżyciem - tzn co dokładnie czułaś? jakieś wyszarpywanie? masz bliznę dość nisko? i jak dokładnie wyglądała ta pionizacja? ktoś po prostu pomagał ci się podnieść?? no i po co ten dren na krew??

blizna jest tak ze muszę majtki podwijać by nie drażniło, no czuć jak coś szarpią i robią ale to nawet nie masz kiedy się stresować tak to robią, pionizacja że każą ci z łóżka wstać, na początek siąść jak dasz rade iść kilka kroków, dren krew ci z brzucha odchodzi tym

Napisane przez liveinhope

Dziewczyny z doświadczeniem - czy stanik do karmienia kupiony w 8 miesiącu będzie rozmiarowo dobry czy lepiej się jeszcze wstrzymać?
Ciągle czytam, że po porodzie piersi się jeszcze powiększają i boję się, że kupię od razu 2 za małe :/

ja miałam a przed ciążą teraz mam C jak są twarde ale na all kupowałam bawełniany B, po opróżnieniu są flaki małe

Napisane przez Timii

dziewczyny przepraszam że was tak zamęczam tymi pytaniami ale chyba mnie dopadła panika i zaczyna mnie to wszystko przerastać napiszcie proszę jeśli będziecie mieć chwilke jak to jest z tym karmieniem po porodzie. ja bardzo chciałabym karmić piersią oczywiście i nie kumam dlaczego kapukat ma dokarmiać butelką

• jak szybko po cc pojawia się pokarm (wiem że to sprawa raczej indywiidualna ale czy jest to kwestia kilku godzin czy raczej kilku dni )
• jeśli nie będę wogóle mieć pokarmu zaraz po porodzie to i tak powinnam przystawiać malucha do piersi? ssanie pobudzi laktacje?
• narazie wydaje mi się to trochę dziwne że dzieciak miałby ssać cyca z którego nic nie leci czy taka praktyka nie wykończy moich brodawek i sutków czytałam o pękających i krwawiących sutkach...
• czy to faktycznie takie ważne żeby przystawić malucha w pierwszych dwóch godzinach po porodzie bo później odruch ssania jest już słabszy?
• jeśli dziecko nie będzie chciało ssać to czy laktator może coś pomóc żeby ruszyć laktację? no i jak to robić tak "na sucho"?
• przy nawale pokarmu należy go odciągać tak? ale co z nim potem zrobić? chyba nie powinno się dziecka karmić tak na siłę prawda? czy takiego pokarmu należy się zwyczajnie pozbyć czy raczej np. zamrozić?

będę wdzięczna za odp

ja nie radzę odciągać laktatorem przy nawale, bo wtedy będzie hardcore ja nawet nie próbuję, ja urodziłam o północy wieczorem przystawiłam małą, i jak ciągle była ze mną, jak już dokarmiali ją pierwsze dwa dni z kieliszka by butla nie zakłóciła odruchu ssania, i żadnego smoka ani butli by chciała jeść, sutki bolały na początku jak mała cyce wyrabiała i pobudzała laktacje potem jak już była kraina mlekiem płynąca to smarowałam mlekiem i maltanem i już nic nie boli bo dobrze się przystawia

[ania_85]

Missmalezji a co sadzisz o pieluchach wielorazowych? (wiem,ze juz byl taki temat) i o chusteczkach nasaczanych te do wycierania tylka

[kism]

Napisane przez ania_85

Moja kolezanka jest w ciazy i mowi do swojego starszego synka (ma 8 lat) - syneczku a wiesz,ze bedziesz mial braciszka lub siostrzyczke; a on do niej "ale syf"

Rany Julek.....! Mój Maks na szczęście ciągle tylko wymyśla, co będzie robił przy Kaju, czego będzie go uczył, itd Ja tylko myślę sobie, że jak nawet tylko połowa tego entuzjazmu zostanie po porodzie, to i tak będzie rewelacja Sako w dodatku tak mu się spodobało, że ostatnio powiedział, że jak mamusia już będzie zmęczona, a Kaj będzie marudził w nocy, to on będzie tam przy nim siedział

Napisane przez rinco

Kism mnie się też nie podoba ubieranie w te 3 pieluchy, ale zamierzam wziąć do szpitala pampersy i będę w te pampersy ubierać, wtedy dziecko jest okręcone tylko jedną pieluszką i rożkiem. Myślę, że to lepsze rozwiązanie

I jeszcze wiecie co? Od tych czopków na paciora zaczęło mnie tam trochę swędzieć I nie wiem czy mnie jakiś grzyb nie atakuje. Niby biorę cały czas ten antybiotyk dowcipny (jeszcze 8 dni), ale czy to możliwe, że on mi leczy paciora, a przy okazji powybijał te dobre bakterie i mi się jakiś inny syf przyplątał w międzyczasie???

Masz rację, może lepiej tam nie drzeć kotów przez te 3 dni ale na pewno nie będę mocno Kaja obwiązywać i rączek mu tam w środku więzić.
Przydałoby Ci się chyba profilaktycznie coś przeciwgrzybiczego... Może niech tż zapyta w aptece o coś bez recepty... albo dzwoń do gina, jak możesz.
Link do aukcji - http://allegro.pl/biustonosz-bra-bez...269016312.html Tu jest rozm. L, ja kupiłam M, ale już się aukcja skończyła. Ale na pewno możesz zapytać o wystawienie nowej z rozmiarem M (myślę, że dla Ciebie też taki będzie dobry ) np. przez "pytanie do sprzedającego" na tej auckji. Mam też jeden kupiony chyba za 23 zł na Rybnej, firma chyba Brubeck czy jakoś tak jest na nim napisane. Też dobry, ale jak Ty teraz nie możesz łazić, to spokojnie Ci ten Gatty polecam

Napisane przez kapukat

Bardzo Ci dziękuję – to pomogło teraz jestem mniej przestraszona i zrobiłam tak jak mówiłaś, co prawda w nocy karmiłam go chyba z 5 razy, a przynajmniej budził się co dwie godziny, ale wiem chociaż że chce jeść i idzie mu to znacznie lepiej.
Ale walczę dzielnie i dzięki Twojej odpowiedzi w nocy pokusiłam się o nie dodawanie mu butelki – w ostateczności…. No cóż, noc ok., ale rano musiałam mu dać znowu odrobinkę – na szczęście coraz mniejszą ilość wypija z butli a coraz dłużej śsie
pani powiedziała tylko że sam zrezygnuje jak tylko odzyska siły by ssać z cyca, bo to po tych wszystkich kroplówkach jest dla niego strasznie męczące
a jak idzie – dzięki Waszym radom – coraz lepiej! Dzięki dziewczynki, za to że w każdej sytuacji można dostać odpowiedź

Idzie Wam świetnie! Tak trzymajcie Bardzo fajnie, że w nocy ładnie ssał Co 2h to całkiem normalny czas Widzę po dzisiejszych Twoich odpowiedziach, że masz wszystko pod kontrolą

Napisane przez missmalezji

aha i pamiętajcie, że pokarm mamy jest dla dziecka ZAWSZE wartościowy. to fakt,zmienia się i dostosowuje do dziecka,ale to nie jest tak,że ten pierwszy później jest bezwartościowy. Zawsze jest to pokarm,i kalorie. Nie dajcie sobie nigdy wmówić że w danym momencie wasz pokarm nie jest wartościowy. zawsze jest wartosciowy i najlepszy dla waszych maluszków

O właśnie, to mi się podoba!

Napisane przez kapukat

a ja mam też pytanie - pierwsze, czy po kąpieli smarujecie lub będziecie smarować dziecko jakimś kremem ? smaruje się całe ciało czy buzię zostawia się w spokoju? bo ja już głupieję
i jak jest z wychodzeniem z dzieckiem na dwór - kiedy mogę iść z nim na krótki spacer? teraz mija tydzień

Jak zrobisz to będzie dobrze Obserwuj co Adasiowi służy lepiej. Ja np. smaruję tylko mleczkiem ciałko, buzi nie, a Kotek pisała, że buzię też, ale nie pamiętam czym. Ja buzię smarowałam tylko na spacer na wiatr/mróz/słońce i ewentualnie Bepanthenem, jak były jakieś większe podrażnienia.
Co do spacerów zgadzam sie z miss.

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Napisane przez ladybird_1987

Ok, w takim razie proszę o wpisanie. Mam na imię Iza, 25 lat, tp. 9.06.2012, dziewczynka, nad imieniem się zastanawiamy

Nie ma sprawy, nie ma obowiązku podawania imienia

[missmalezji]

Napisane przez ania_85

Missmalezji a co sadzisz o pieluchach wielorazowych? (wiem,ze juz byl taki temat) i o chusteczkach nasaczanych te do wycierania tylka

Nigdy nie uzywałam wielorazowych, nie będę ukrywać ale dużo o nich czytałam, oglądałam nawet na konferencji była pani ze stoiskiem i jednak mnie to nie przekonuje.. ja mam raczej hopla na punkcie sterylności i czystości,więc jestem za jednorazowymi, zużywasz i wyrzucasz. chusteczki też okej,lubię, bardzo praktyczne,mam swoich faworytów są to nivea baby, huggies i pampers. jednak coś w tym jest,że jakość idzie w parze z ceną,niestety.

[rozowa1987]

Napisane przez ania_85

Czesc Dziewczyny

Wczoraj bylismy na chrzcinach i tak mnie wybrzuszylo,ze az sama nie moge uwierzyc wysylam fote na maila

Co do chrzcin, maz byl ojcem chrzestnym i mama malucha powiedziala,ze w zadnym wypadku nie moge zaczac rodzic,bo nie ma nikogo innego bylismy juz w kosciele, wszedl ksiadz, wszyscy wstali- ja tez i poczulam taki masakryczny bol,myslalam ze urodze siedzialam poskrecana ze skurczami grzecznie,ale wytrzymalam

Śliweńka- malutka jest przeslodka

ślicznie wygladasz

[agatka661]

hej
jakby ktos nie mial pomyslu na ciaasto w swieta tz robil z tego przpeisu- pierwszy raz-
http://everycakeyoubake.blogspot.com...ozdzowa-i.html
wyszlo idealnie, niebo w gebie )
Milego dnia


co do humorkow- wczoraj tz poszedl o 18 z kolegami na pozegnanie jakiegos jednego z pracy bbo odchodzil... wzielam sie za szycie falbanki maskujacej do lozeczka<udalo sie w sumie>takze mialam zajecie , o 22.00 jeszcze mialam dobry humor, ale o 23.00 juz lekki foch, wpoldo pierwszej zadzwonilam i powiedzialam, ze moze isc spac do mamusi Wrocil przed pierwsza i spal na dywanie NIE dlatego ze wyszedl, ale ze 1
)nie napisal zadnego sms ani nic 2) nie ma umiaru :P
Jak wrocil serce mi tak bilo, ze mialam go ochote rozmazac na scianie :P Moze jestem dziwna :P

[rozowa1987]

Napisane przez kapukat

a ja mam też pytanie - pierwsze, czy po kąpieli smarujecie lub będziecie smarować dziecko jakimś kremem ? smaruje się całe ciało czy buzię zostawia się w spokoju? bo ja już głupieję

i jak jest z wychodzeniem z dzieckiem na dwór - kiedy mogę iść z nim na krótki spacer? teraz mija tydzień

kapukat-robili ci lewatywe przed porodem to mnie przeraza

[asiula_n]

Dziewczyny jestescie niesamowite, ja miałam nadrabiac wstecz, a tymczasem ledwo nadążam czytać na bieżąco

Do "dnia marudy" (albo jak to mówiła na innym forum jedna dziewczyna "dnia kupy") dołaczył się mój synek, no i przez dobre 2 godziny marudził tak strasznie, że tak jak mocno go kocham tak mocno miałam ochotę cos mu zrobić - najlepiej zakneblować więc po 2 godzinach walki, o zły obiad, nudną zabawkę, nie ubrane kapcie i tysiąc innych drobiazgów, wreszcie jest cisza, bo myślałam już że oszaleje
Teraz obiecałam mu pieczenie ciasta, więc zaraz zabieramy się za babkę

Napisane przez moniczka1302

gratulacje za remont!!! pokazesz?? ja uwielbiam takie metamorfozy before and after [COLOR="Silver"]

Napisane przez niuniuniau

Asiu pochwal się łazienką. Co do Twojego humoru to jeśli to jakieś pocieszenie to ja od wczoraj chodzę z podobnym. Wszystko mnie drażni, ryczeć mi się chce z byle powodu a nawet i bez powodu. Ajjj ta ciąża daje mi w kość A już nawet nie chcę wspominać o tym jak TZ mnie wnerwia.

Napisane przez ladybird_1987

za łazienkę. Ja też bym chętnie zobaczyła zmianę.
Nie martw się, ja też siedzę cały weekend sama. Nic przyjemnego. Mój M. też wróci wieczorem. Ale on jak zwykle ma jeszcze mnóstwo spraw, także i tak jakby go nie było.

Napisane przez benka99

Witam


asiula_n pokaż łazienkę bo nas teraz czeka właśnie remont łazienki i szukam inspiracji

Napisane przez Gaabbi

asiula, głowa do góry Ja największe miałam w pierwszym trymestrze, ale teraz też mnie czasami jakieś małe dopadają

Napisane przez _millena

asiula pochwal się

Już się chwalę, co prawda nie moge znaleźć żadnego zdjęcia "przed", mieliśmy komputer w naprawie i chyba wcięło mi część zdjęc, więc może nie będzie takiego efektu, ale uwierzcie mi łazienka była okropna, mówiliśmy na nią "zlewnia mleka" a teraz prezentuje sie tak:

Ehh... coś mi wizaz odmawia współpracy, zaraz spróbuję jeszcze raz ze zdjęciami

[ania_85]

Napisane przez missmalezji

Nigdy nie uzywałam wielorazowych, nie będę ukrywać ale dużo o nich czytałam, oglądałam nawet na konferencji była pani ze stoiskiem i jednak mnie to nie przekonuje.. ja mam raczej hopla na punkcie sterylności i czystości,więc jestem za jednorazowymi, zużywasz i wyrzucasz. chusteczki też okej,lubię, bardzo praktyczne,mam swoich faworytów są to nivea baby, huggies i pampers. jednak coś w tym jest,że jakość idzie w parze z ceną,niestety.

juz sama nie wiem:/ moja kolezanka przyniosla mi 5 pieluch, ktore maja juz 2 lata i sa w idealnym stanie, wew bialutkie zadnych sladow kupy nie uzywala zadnego kremu typu linomag, sudocrem a przemywala dziecku tylek woda z np oilatum czy emolium, miala to w malym termosie-jak gdzies wychodzila+papier toaletowy. Powiedziala,ze mala nie miala zadnych odparzen. A z drugiej strony moja kolezanka uzywa jednorazowych, smaruje go, kapie codziennie,a maly sie odparza itd I chcialam wiedziec jakie jest na ten temat zdanie poloznych bo moze tak byc,ze po prostu niektore dzieci sie odparzaja a niektore nie. Ale coraz bardziej jestem ku wielorazowym..