Duże brzuszki wszystkie mamy, na dzieciaczki już czekamy! Mamusie V-VI 2012 cz. VI

[moniczka1302]

Napisane przez stokroteczka777

No mnie też wyszło 44m ale pomyślałam, że musiałam coś pomylić że mi taki wynik wyszedł 44m x jakieś 9zł = 396zł!!! Chyba zrezygnuje z oklejania.

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------



góra ma 62cmx64cm
boki mają 62cmx84cm X DWA BOKI
drzwiczki mają 65cmx75cm

troszkę zaokrąglałam i dodałam 1m

no to niemozliwe!!!
my na oklejenie szafy - cale boki, fronty, o szerokosci 75cm i ponad 80cm wysokosc 2,5m dalismy za okeline 149zl .....

cos zle policzylas.... ale wnetrza nie chcesz oklejac?

za 396zl masz nowa komode

[stokroteczka777]

Napisane przez moniczka1302

no to niemozliwe!!!
my na oklejenie szafy - cale boki, fronty, o szerokosci 75cm i ponad 80cm wysokosc 2,5m dalismy za okeline 149zl .....

cos zle policzylas.... ale wnetrza nie chcesz oklejac?

Nie wnętrza nie kurcze jaka ja jestem tępa.

Własnie za tyle mam nową komodę.

[anulka4771]

Napisane przez stokroteczka777

Nie wnętrza nie kurcze jaka ja jestem tępa.

Własnie za tyle mam nową komodę.

Oj tammm zaraz tępa

[moniczka1302]

Napisane przez stokroteczka777

Nie wnętrza nie kurcze jaka ja jestem tępa.

spokojnie, ja tez miewam takie zamroczenia

zrzucam wine na hormony

powrotu do pracy sobie poki co nie wyobrazam, obliczac jakies wskazniki itp...

[_millena]

Napisane przez stokroteczka777

góra ma 62cmx64cm
boki mają 62cmx84cm X DWA BOKI
drzwiczki mają 65cmx75cm

troszkę zaokrąglałam i dodałam 1m

no to ja to licze tak ?

0,62m*0,64m= 0,39m2 w zaokrągleniu 0,5m2
0,62*0,84*2=1,0416 m2 w zaokrągleniu 1,10 m2
dwoje drzwiczek : 0,65x0,75*2 = 0,975 m2 - w zaokr 1m2

suma : 2,6 m2 !! przy założeniu że rolka ma 0,5 mb wychodzi nam 5,2mb .

kupiłabym 4m2, bo jeszcze są takie miejsca jak grubość frontów , gdzies trzeba zawinąc podwinąć, itd.

[stokroteczka777]

Napisane przez anulka4771

Oj tammm zaraz tępa

No tak
Np góra ma 62cmx64cm to mnie wyszło że potrzebuję na nią 4m2 okleiny
A ile potrzebuję ? Jak to powiem tżowi to padnie

[_millena]

Napisane przez stokroteczka777

No tak
Np góra ma 62cmx64cm to mnie wyszło że potrzebuję na nią 4m2 okleiny
A ile potrzebuję ? Jak to powiem tżowi to padnie

porypały ci się jednostki !!!
poza tym wszystko gra

[stokroteczka777]

Napisane przez _millena

no to ja to licze tak ?

0,62m*0,64m= 0,39m2 w zaokrągleniu 0,5m2
0,62*0,84*2=1,0416 m2 w zaokrągleniu 1,10 m2
dwoje drzwiczek : 0,65x0,75*2 = 0,975 m2 - w zaokr 1m2

suma : 2,6 m2 !! przy założeniu że rolka ma 0,5 mb wychodzi nam 5,2mb .

kupiłabym 4m2, bo jeszcze są takie miejsca jak grubość frontów , gdzies trzeba zawinąc podwinąć, itd.

Uwielbiam CIĘ
No, zamiast 4m ma być 0,4m !!

Sa tylko 1 drzwiczki, to nie komoda tylko taka dziwna szafka.

[_millena]

Napisane przez stokroteczka777

Uwielbiam CIĘ
No, zamiast 4m ma być 0,4m !!

hahaha
nie na darmo kończyło sie mat fiz i uczelnie techniczną

[anulka4771]

ja w ogóle tego nie oblicze bo dla mnie to czarna magia

[stokroteczka777]

Napisane przez _millena

hahaha
nie na darmo kończyło sie mat fiz i uczelnie techniczną

Pewnie nie potrzeba na to uczelni tylko trzeba myśleć logicznie : )

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

To Wam zadam zadanie z matematyki z klasy II podstawówki:

Tata Kwieciński gotuje jajka na śniadanie. Ugotowanie jajka na twardo trwa 7minut. Ile czasu zabierze tacie ugotowanie 10 jajek?

[Gaabbi]

Napisane przez Tacca

No niestety nie mogę się z Tobą zgodzić.
Regulacje prawne to jedna sprawa a ich interpretacja przez poszczególne urzędy skarbowe druga.
Mój mąż pracuje w urzędzie skarbowym, załatwiał moje rozliczenie darowizny w drugim urzędzie skarbowym. Pani zażądała od niego takich dokumentów, że mocno się zdziwił i poprosił o rozmowę z kierownikiem działu spadków i darowizn. I okazało się, że te same przepisy prawa są zupełnie różnie interpretowane przez poszczególne urzędy. Czytaj: nie ma jednolitej wykładni. Tak wygląda praktyka. Tyle z mojej strony.
Najlepiej kwestie dotyczące wszelkich formalności skarbowych uzgadniać w urzędzie, w którym będzie się składało deklarację. Wtedy unikniemy problemów w przyszłości.

Zgadzam się ze wszystkim co napisałaś interpretacja może być różna, ale jasno jest napisane w ustawie, że 5 lat, to inaczej się tego zinterpretować nie da
Tak jak piszesz, najlepiej jechać się dowiedzieć wszystkiego w konkretnym urzędzie.

Ja też przymierzam się do oklejania szafy. Niestety, nie mogę jechać do casto więc kupię okleinę prawdopodobnie na allegro. Możecie mi napisać ile kosztuje metr okleiny w casto?

[_millena]

Napisane przez stokroteczka777

Pewnie nie potrzeba na to uczelni tylko trzeba myśleć logicznie : )

ciąża odbiera tą cudowną zdolność, a na pewno co najmniej zaburza

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Napisane przez stokroteczka777

Tata Kwieciński gotuje jajka na śniadanie. Ugotowanie jajka na twardo trwa 7minut. Ile czasu zabierze tacie ugotowanie 10 jajek?

dobre

[stokroteczka777]

Napisane przez Gaabbi

Zgadzam się ze wszystkim co napisałaś interpretacja może być różna, ale jasno jest napisane w ustawie, że 5 lat, to inaczej się tego zinterpretować nie da
Tak jak piszesz, najlepiej jechać się dowiedzieć wszystkiego w konkretnym urzędzie.

Ja też przymierzam się do oklejania szafy. Niestety, nie mogę jechać do casto więc kupię okleinę prawdopodobnie na allegro. Możecie mi napisać ile kosztuje metr okleiny w casto?

Zaraz jadę i jak wrócę to od razu CI napiszę, więc nie zamawiaj jeszcze.

[begie13]

Napisane przez stokroteczka777

To Wam zadam zadanie z matematyki z klasy II podstawówki:

Tata Kwieciński gotuje jajka na śniadanie. Ugotowanie jajka na twardo trwa 7minut. Ile czasu zabierze tacie ugotowanie 10 jajek?

to nie na moją makówkę

[stokroteczka777]

Napisane przez _millena

ciąża odbiera tą cudowną zdolność, a na pewno co najmniej zaburza

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------



dobre

Chrześniak tża miał takie zadanie myślałam, że padnę

[benka99]

Ufff w końcu wszystko doczytałam Witam

asiula_n super łazienka!!
millena dzięki za Twoje porady niedługo będziemy remontować łazienkę i jeżeli mogę to wtedy miałabym kilka pytań do Ciebię.

Napisane przez doris888

u mnie ciche dni to też standard ostatnio- szczególnie że dużo płacze a mój J. wiecznie gada "no i czemu płaczesz"? albo "no i znowu płaczesz" a mnie to jeszcze bardziej wkurza i jeszcze bardziej chce mi się wyć nie dochodzi do jego mózgu że nie moge nad tym zapanować...i że wolałabym żeby mnie przytulił niż wygarniał że wyje po raz kolejny...

Napisane przez clauudik

Jakbym czytała o sobie... Też wczoraj mieliśmy akcję wieczorem, ale zamiast porozmawiać to mój mąż odwrócił się du.pą i zasnął więc wzięłam kocyk i poduszkę i poszłam na sofę spać. Jak się zorientował to przyszedł po mnie, ale co to zmienia?! Ile razy mogę mu mówić, żeby mnie przytulił...? A dzisiaj zachowuje się jak gdyby nigdy nic... A ja nie mam siły rozpoczynać rozmowy, bo boję się, że jak się wkurzę to urodzę

Jakbym czytała też o mnie. Kilka dni temu wieczorem miałam jakiegoś smuta i mówię Tż żeby mnie przytulił a on że za chwilę, bo gra na kompie. Chwila oczywiście trwała z 20min. Więc się popłakałam, położyłam i odwróciłam do ściany. W końcu gdy przyszedł na łóżko mówi "czemu znowu płaczesz?", "no przestań płakać, ileż można" itd i w końcu zamiast przytulić odwrócił się i usnął.
Ja jestem taka, żę jak się złoszczę czy jest mi źle to zaczynam płakać i potrzebuję wtedy tylko, żeby on mnie przytulił. A on niestety tego nie rozumie

Kilka moich znajomych też chwali Dady na początku używały Pampersów ale po kilku miesiącach przerzucają się na Dady i są bardzo zadowolone.

Mam 2 pytania:
-jak wygląda mycie dziecka pod kranem po kupie? Wkłada się je do umywalki i leje wodę prosto z kranu? Nie mogę sobie wyobrazić tego w jaki sposób miałabym przy tym trzymać dziecko, żeby nie wypadło i żeby nie zrobić mu krzywdy.

-jak to jest z werandowaniem jak sie nie ma tarasu ani balkonu? Ubiera się jak na wyjście i otwiera okno? A później jak zamkniemy okno odrazu rozbieramy maleństwo? Wtedy w pokoju jest chyba trochę zimno po takim wietrzeniu?

Pytania trochę głupie, wiem, ale chciałabym być przygotowana i wiadomo, że lepiej poradzić się kogoś doświadczonego.

[moniczka1302]

Napisane przez stokroteczka777

Pewnie nie potrzeba na to uczelni tylko trzeba myśleć logicznie : )

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

To Wam zadam zadanie z matematyki z klasy II podstawówki:

Tata Kwieciński gotuje jajka na śniadanie. Ugotowanie jajka na twardo trwa 7minut. Ile czasu zabierze tacie ugotowanie 10 jajek?

padlam

[Gaabbi]

Napisane przez stokroteczka777

Tata Kwieciński gotuje jajka na śniadanie. Ugotowanie jajka na twardo trwa 7minut. Ile czasu zabierze tacie ugotowanie 10 jajek?

Ale nie jest sprecyzowane, czy będzie gotował wszystkie razem, czy pojedynczo jedno po drugim Biorąc pod uwagę, że to "tatuś", to pomysłów może być miliony

[moniczka1302]

Napisane przez Gaabbi

Zgadzam się ze wszystkim co napisałaś interpretacja może być różna, ale jasno jest napisane w ustawie, że 5 lat, to inaczej się tego zinterpretować nie da
Tak jak piszesz, najlepiej jechać się dowiedzieć wszystkiego w konkretnym urzędzie.

Ja też przymierzam się do oklejania szafy. Niestety, nie mogę jechać do casto więc kupię okleinę prawdopodobnie na allegro. Możecie mi napisać ile kosztuje metr okleiny w casto?

to zalezy od szerokosci
ale od kilku do chyba niecalych 20zl za rolk,e juz dokladnie nie pamietam...

jak stokrota wroci to pewnie da znac

[kism]

Hej!
Ja dołączam do kiepskich humorów dzisiaj... Niby nic konkretnego się nie dzieje, ale np. podjęliśmy decyzję o sprzedaniu mojego nagminnie psującego się auta (tak w temacie ), 16-letniego grata i nie wiem, czy w ogóle jakiś chętny się znajdzie cokolwiek za niego zapłacić... Zostawiamy sobie 17-letniego gracika mężowego ale lepiej się sprawującego niż mój... Byłam rano na badaniach i zakupach i tak mnie do tego ludzie wkurzali. Dwa razy wymusili pierwszeństwo, w kolejkach się nastałam po parę rzeczy raptem, ale u mnie nie istnieje coś takiego jak przepuszczenie kobiety w ciąży...

Co do darowizn wiem z praktyki prywatnej i zawodowej, że w pierwszej grupie (czy zerowej, czy jak ona się zwie, w każdym razie w najbliższej rodzinie) darowizna jest bez podatku, nawet jak się daruje miliony, nie ma ograniczenia (niestety mi nikt milionów nie darował ), ale w banku siłą rzeczy niemałe kwoty widziałam... Te 5 lat dotyczy którejś tam dalszej grupy, gdzie darowizny są już opodatkowane.

Napisane przez kapukat

dziękuję Kism bardzo chętnie skorzystam, bo ja już naprawdę dostaje kota - boję się, że zjem coś po czym kto inny będzie cierpiał, a już wystarczy mi że musiał leżeć przez tydzień w inkubatorze na antybiotykach i kroplówkach
Kism - naprawdę dziękuję za fatygę, jutro sprawdzę co tam zeskanowałaś

Nie ma za co To mi tylko chwilkę zajęło. Nie trać wiary w siebie i swoje mleczarnie!

Napisane przez Gaabbi

Od wczoraj mam paskudny humor. W związku z tym nie mogłam usnąć.
Człowiek się wykończyć może.
Jeszcze chodzi taka męska gnida po mieszkaniu i mnie wku.rwia
No to się wyżaliłam na początku dnia.

Napisane przez anulka4771

Wczoraj wieczorem taki podły nastrój mnie dopadł,że nawet nie miałam ochoty z wami pobyć a zawsze uciekałam na wizaż w każdej wolnej minucie.Mam już dosyć,plecy mnie wykończą,chodze jak kaczka bo mnie boli spojenie,brzuch.Jak siedze to czuje brzuch nisko,bardzo butów nie moge ubrać bo mnie wszystko tam gniecie.
I ciche dni chyba nastały,bo wczoraj na niego nawrzeszczałam a dzisiaj się nie odzywa.Nie to nie ja się też nie odezwe.

Napisane przez moniczka1302

ja tez mialam ciezka noc, nie potrafilam zasnac, tylko sie wiercilam z boku na bok, brzuch mi przeszkadzal, klelam pod nosem jak tralala.

Ależ feralny ten poniedziałek!

Napisane przez 8ewus8

Gaabbi no lepiej żeby to nerka nie była. Ja do dnia dzisiejszego jak słyszę słowo "nerka" to dreszcze mam. Najbardziej bolący organ w moim przekonaniu.

ewus, właśnie nic ostatnio o tym nie wspominasz... Tobie odpuściła coś wreszcie?

Napisane przez Tacca

I pokombinuję gdzie wynieść kwiaty z sypialni, choć tu sprawa ciężka...

O, tu to się pewnie sporo kciuków przyda Powodzenia!

Napisane przez Michalowa79

A zrobiłaś już zakupy pieluchowe? Może już piasałaś ale nie mogę znaleźć. Bo ja ciągle się zastanawiam co kupić
Ja dzisiaj na 14:00 na USG

Tak, jest link w pierwszym poście.

Napisane przez kaśka k

W pt idę na wizytę i jak lekarz powie, że mam nadal leżeć to powiem mu żeby pocałował mnie w dooope...
żadna siła nie zmusi mnie do leżenia plackiem kolejne dwa tygodnie. Niby po co?
To kiedy ja mam urodzić?

Nie dziwię Ci się Też nie wiem, po co jeszcze miałabyś leżeć. Chociaż na koniec sobie parę dni pohasaj

[Tacca]

Napisane przez Gaabbi

Zgadzam się ze wszystkim co napisałaś interpretacja może być różna, ale jasno jest napisane w ustawie, że 5 lat, to inaczej się tego zinterpretować nie da
Tak jak piszesz, najlepiej jechać się dowiedzieć wszystkiego w konkretnym urzędzie.

Kochana, w tym kraju wszystko się da.

[stokroteczka777]

Napisane przez Gaabbi

Ale nie jest sprecyzowane, czy będzie gotował wszystkie razem, czy pojedynczo jedno po drugim Biorąc pod uwagę, że to "tatuś", to pomysłów może być miliony

Ja powiedziałam szwagierce że są dwa rozwiązania jedno logiczne a drugie matematyczne

[Dasti80]

Dzień dobry

Napisane przez kism

To co, dziewczynki? Oprócz kapukat nikt mi nie odpowiedział, ale rozumiem, że mogę wrzucać linki do opisu porodu? Pod skrótem "sn" lub "cc" to będę robić, ok?

Napisane przez missmalezji

Nigdy nie uzywałam wielorazowych, nie będę ukrywać ale dużo o nich czytałam, oglądałam nawet na konferencji była pani ze stoiskiem i jednak mnie to nie przekonuje.. ja mam raczej hopla na punkcie sterylności i czystości,więc jestem za jednorazowymi, zużywasz i wyrzucasz. chusteczki też okej,lubię, bardzo praktyczne,mam swoich faworytów są to nivea baby, huggies i pampers. jednak coś w tym jest,że jakość idzie w parze z ceną,niestety.

Mam zakupione huggisy i pampersy

Napisane przez anulka4771

Co jest?Bo ja też się tak znowu czuję,wczoraj kilka razy płakałam,krzyczałam na Filipa a dzisiaj wcale nie jest lepiej Ale Filipa przeprosiłam bo on nie jest winien mojego nastroju.


Dzień Dobry.
Wczoraj wieczorem taki podły nastrój mnie dopadł,że nawet nie miałam ochoty z wami pobyć a zawsze uciekałam na wizaż w każdej wolnej minucie.Mam już dosyć,plecy mnie wykończą,chodze jak kaczka bo mnie boli spojenie,brzuch.Jak siedze to czuje brzuch nisko,bardzo butów nie moge ubrać bo mnie wszystko tam gniecie.

I ciche dni chyba nastały,bo wczoraj na niego nawrzeszczałam a dzisiaj się nie odzywa.Nie to nie ja się też nie odezwe.

Napisane przez Gaabbi

Dzień dobry.

Leje...

Od wczoraj mam paskudny humor. W związku z tym nie mogłam usnąć. Kręciła się z boku na bok i nic. Chciało mi się płakać, krzyczeć, ale nie spać. Jak już usnęłam, to po jakimś czasie mocno zaczął mnie boleć prawy bok. Nie wiem, czy to nerka, czy żebra, ale boli do teraz. Spanie na cegłówkach (po stronie nóg, pod każdą nogę łóżka, są włożone po dwie cegłówki) wcale nie jest takie wygodne, jak się mogło wydawać. Cały ciężar ciała napiera na górną część korpusu. Rano więc bolą mnie przede wszystkim ramiona, a dzisiaj właśnie, chyba żebra
Człowiek się wykończyć może.
Jeszcze chodzi taka męska gnida po mieszkaniu i mnie wku.rwia

No to się wyżaliłam na początku dnia.

Łączę się z Wami w paskudnym nastroju, nie wiem czemu tak się czuję ostatnio. Jestem nerwowa, tż i zwierzęta ustawiam po kątach, na nic nie mam siły i przez to też jestem wkurzona bo ogólny rozgardiasz panuje w domu Końcówka ciąży mnie wykańcza, brzuch taki wielki że ledwo co go unieść mogę. Nie wyściubiam nosa z domu bo nie mam ochoty (od powrotu ze szpitala we wtorek nie wyszłam nawet na moment), a jutro wizyta u okulisty i pojutrze u gina zawsze prowadziliśmy towarzyskie życie, mamy wspaniałych przyjaciół, a ja zapowiedziałam tż że do porodu nie chce nikogo widzieć i niech się z nikim nie umawia bo ja nigdzie nie jadę. Nawet tel nie odbieram od koleżanek mam nadzieję że to nie jest początek jakiejś depresji i że po porodzie ten stan minie.

[Tacca]

Drugie śniadanko zjadłam i spać mi się chce... Wezmę się wreszcie za te kwiatki albo porządkowanie biurka to może się rozbudzę. Przydałoby się trochę słońca.

[moniczka1302]

Napisane przez benka99

Ufff w końcu wszystko doczytałam Witam

asiula_n super łazienka!!
millena dzięki za Twoje porady niedługo będziemy remontować łazienkę i jeżeli mogę to wtedy miałabym kilka pytań do Ciebię.





Jakbym czytała też o mnie. Kilka dni temu wieczorem miałam jakiegoś smuta i mówię Tż żeby mnie przytulił a on że za chwilę, bo gra na kompie. Chwila oczywiście trwała z 20min. Więc się popłakałam, położyłam i odwróciłam do ściany. W końcu gdy przyszedł na łóżko mówi "czemu znowu płaczesz?", "no przestań płakać, ileż można" itd i w końcu zamiast przytulić odwrócił się i usnął.
Ja jestem taka, żę jak się złoszczę czy jest mi źle to zaczynam płakać i potrzebuję wtedy tylko, żeby on mnie przytulił. A on niestety tego nie rozumie

Kilka moich znajomych też chwali Dady na początku używały Pampersów ale po kilku miesiącach przerzucają się na Dady i są bardzo zadowolone.

Mam 2 pytania:
-jak wygląda mycie dziecka pod kranem po kupie? Wkłada się je do umywalki i leje wodę prosto z kranu? Nie mogę sobie wyobrazić tego w jaki sposób miałabym przy tym trzymać dziecko, żeby nie wypadło i żeby nie zrobić mu krzywdy.

-jak to jest z werandowaniem jak sie nie ma tarasu ani balkonu? Ubiera się jak na wyjście i otwiera okno? A później jak zamkniemy okno odrazu rozbieramy maleństwo? Wtedy w pokoju jest chyba trochę zimno po takim wietrzeniu?

Pytania trochę głupie, wiem, ale chciałabym być przygotowana i wiadomo, że lepiej poradzić się kogoś doświadczonego.

no to ja robie tak
jak chce zeby mnie przytulil albo poglaskal a on nie wie, ze tego chce , to sama biore jego reke i zaczynam sama sie glaskac

a co do mycia pupki pod kranem to nboje sie, ze upuszcze malucha wiec pewnie wleje troche wody do wanienki

co do werandowania to jak nie masz balkonu czy tarasu to pewnie - ootworz okno

[Gaabbi]

Napisane przez stokroteczka777

Zaraz jadę i jak wrócę to od razu CI napiszę, więc nie zamawiaj jeszcze.

super! będę bardzo wdzięczna za informację

[anulka4771]

Napisane przez stokroteczka777

Pewnie nie potrzeba na to uczelni tylko trzeba myśleć logicznie : )

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

To Wam zadam zadanie z matematyki z klasy II podstawówki:

Tata Kwieciński gotuje jajka na śniadanie. Ugotowanie jajka na twardo trwa 7minut. Ile czasu zabierze tacie ugotowanie 10 jajek?

Jak mi Filip kiedys przyniesie takie zadanie to padne

[Tacca]

Napisane przez Dasti80

Łączę się z Wami w paskudnym nastroju, nie wiem czemu tak się czuję ostatnio. Jestem nerwowa, tż i zwierzęta ustawiam po kątach, na nic nie mam siły i przez to też jestem wkurzona bo ogólny rozgardiasz panuje w domu Końcówka ciąży mnie wykańcza, brzuch taki wielki że ledwo co go unieść mogę. Nie wyściubiam nosa z domu bo nie mam ochoty (od powrotu ze szpitala we wtorek nie wyszłam nawet na moment), a jutro wizyta u okulisty i pojutrze u gina zawsze prowadziliśmy towarzyskie życie, mamy wspaniałych przyjaciół, a ja zapowiedziałam tż że do porodu nie chce nikogo widzieć i niech się z nikim nie umawia bo ja nigdzie nie jadę. Nawet tel nie odbieram od koleżanek mam nadzieję że to nie jest początek jakiejś depresji i że po porodzie ten stan minie.

Ewidentnie coś jest na rzeczy... Też gdzieś podświadomie czuję smutek, nie mam ochoty nigdzie wychodzić i najchętniej położyłabym się i przespała wieczność... Nawet nie mam ochoty pójść zrobić badań i na to czwartkowe usg...
Może jakoś przetrzymamy...

[moniczka1302]

Napisane przez Dasti80

Dzień dobry




Mam zakupione huggisy i pampersy



Łączę się z Wami w paskudnym nastroju, nie wiem czemu tak się czuję ostatnio. Jestem nerwowa, tż i zwierzęta ustawiam po kątach, na nic nie mam siły i przez to też jestem wkurzona bo ogólny rozgardiasz panuje w domu Końcówka ciąży mnie wykańcza, brzuch taki wielki że ledwo co go unieść mogę. Nie wyściubiam nosa z domu bo nie mam ochoty (od powrotu ze szpitala we wtorek nie wyszłam nawet na moment), a jutro wizyta u okulisty i pojutrze u gina zawsze prowadziliśmy towarzyskie życie, mamy wspaniałych przyjaciół, a ja zapowiedziałam tż że do porodu nie chce nikogo widzieć i niech się z nikim nie umawia bo ja nigdzie nie jadę. Nawet tel nie odbieram od koleżanek mam nadzieję że to nie jest początek jakiejś depresji i że po porodzie ten stan minie.

tez jestem mniej towarzyska i nie chce mi sie z kimkolwiek spotykac, nawet do mamy nie chodze i chyba sie troche na to obrazila