Większość mam już rozpakowanych a na kilka wciąż czekamy ! Mamy Wiosenne 2012

[gosia261282]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

moj tez sie zmienil troche na lepsze troche na gorsze a tak w ogole to powiedzial mi ostatnio ze jest zazdrosny bo z dzieckiem spedzam wiecej czasu niz z nim

U Radka tez byly zmiany i pozytywne i negatywne.
Czasem potrafil tez palnac cos w stylu "teraz to tylko Wiki sie liczy i wszystko dla Wiki i pod Wiki jest".Facet to jednak duze dziecko

[DIDA22]

Napisane przez gosia261282

Dzieki za linki.A masz moze jakas zabawke czarno-biala co bys polecila?

Jeszcze nie, ale szukam. Widziałam gdzieś na necie węża czarno/biało/czerwonego. I nad nim się zastanawiam.

[Cytrynka_Wawa]

mi w mezu nie podoba sie to ze jak ja zla/zalamana bo dziecko mnie np juz przerasta to on zamiast mnie uspokoic i pocieszyc to jeszcze sie denerwuje i kluci sie ze mna, mowi ze jestem nie mila itp rozmawialismy o tym juz nie raz ale widzac za malo....
a i uwaza jeszcze ze kobiety sa stworzone do opieki nad dzieckiem i wszytko wie najlepiej! ehhh

[gosia261282]

Moj Radek juz oglada w sklepach samochody zdalnie sterowane i kolejki.Ciekawe kto bedzie sie nimi wiecej bawic Eryk czy tata

A jak Wiki gra z tata na komie albo psp to tak sie kloca i przezywaja obydwoje,ze czuje sie jakbym dwoje dzieci miala

[balbinka20]

Napisane przez gosia261282

Ale rozmawialas z nim o tym na spokojnie.Wiesz nie w nerwach,tylko gdy jest spokojna chwila zapytac go dlaczego tak postepuje,powiedziec ze te slowa cie rania i czy on chcialby,zebys odnosila sie do niego tak jak on do ciebie.
Moj Radek tez kiedys byl inny,zanim pojawilo sie dziecko.Jednak mysle,ze w poczatkach zwiazku czesto nie okazujemy swojego prawdziwego oblicza,staramy sie pokazac z jak najlepszej strony.
A jak juz jest dziecko to facet moze za bardzo pewny sie staje,ma kobiete i dziecko,jestescie rodzina,to po co ma sie starac,przeciez teraz juz nie odejdziesz itd.

o to własnie chodzi. teraz sobie mnie "zaklepał" to już można mną poniewierać. Próbowałam rozmawiać, ale guzik to dało. przeprosił,powiedział że już tak nie będziea może z godzina upłynęła i on od nowa swoją maniane zaczal odstawiać Więc przestałam w ogóle z nim gadać i jak na razie to najlepsze rozwiązanie jest.Ja nerwus jestem już wystarczający,więc po co mam się wkurzać bardziej...
Jesteśmy ze sobą prawie 4lata (w maju bedzie rocznica) mieszkamy razem 2.5 więc uważałam,że znamy się bardzo dobrze po takim czasie...no ale się pomyliłam i wiecie co,zaczynam żałować,że z nim jestem Całe szczęście,że ślubu nie mamy..
Cytrynko co do opieki nad Małym to jest na medal... Chodzi o to jak mnie traktuje..

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez balbinka20

o to własnie chodzi. teraz sobie mnie "zaklepał" to już można mną poniewierać. Próbowałam rozmawiać, ale guzik to dało. przeprosił,powiedział że już tak nie będziea może z godzina upłynęła i on od nowa swoją maniane zaczal odstawiać Więc przestałam w ogóle z nim gadać i jak na razie to najlepsze rozwiązanie jest.Ja nerwus jestem już wystarczający,więc po co mam się wkurzać bardziej...
Jesteśmy ze sobą prawie 4lata (w maju bedzie rocznica) mieszkamy razem 2.5 więc uważałam,że znamy się bardzo dobrze po takim czasie...no ale się pomyliłam i wiecie co,zaczynam żałować,że z nim jestem Całe szczęście,że ślubu nie mamy..
Cytrynko co do opieki nad Małym to jest na medal... Chodzi o to jak mnie traktuje..

no wlasnie tego nie rozumiem, tak jak by stracil szacunek do ciebie

[Mała!]

Balbinka...przykro, że uważasz że jesteś z niewłaściwym facetem...i że żałujesz czegokolwiek...bo teraz powinien to być super czas dla Was! nie wiem dlaczego facet tak Cie traktuje...może pokaż mu, że sama sobie tez poradzisz...że wcale nie musicie być razem...lub mu to powiedz...może się opamięta i zobaczy, że tracisz cierpliwość i uczucia do niego!

[balbinka20]

Co do zabawek dla niemowlaka to ja w tej torbie z bounty dostałam taki voucher na książeczke z takimi różnymi figurami czarno-bialymi. Dziś przyszła i Małemu się chyba podoba,bo jak mu ja tak przed nosem postawię to się w nią wpatruje i guga do niej...

U nas chyba pogoda się poprawia,więc może pójdziemy na spacerek... Tak jak Aguśka pisała,nawet glupie wyjście do marketu na zakupy mnie cieszy Mieliśmy jechać autem ale tatusiowi się zagziło o 9rano i go do tej pory nie ma.. Dziewczyny nawet nie wiecie jakie ja mam nerwy na tego człowieka... Ma wolne to zamiast z nami posiedzieć to jedzie w piździec..

Z innej beczki-pozwalacie dzieciom spać w bujaczkach,czy je wyciągacie jak zasną??

[Mała!]

balbinka ja zostawiam w bujaczku jak zaśnie...tylko go wygodnie układam

Ok zmykam mąż wrócił z pracy jutro wpadnę trzymajcie sie miłego dnia!

Trzymam kciuki za mamy rozpakowujące się i za nowe akcje...które mogą się pojawić w każdej chwili

[Aguśkaa83]

Kurde, boli mnie troszke migdal, ide po 15 do lekarza, bo mam rope na migdale to chyba jakas angina, ale nie boli mnie jeszcze bardzo i nie mam goraczki.
Oczywiscie wszystkie m-sca zapelnione w przychodni do internisty, ale powiedzialam ze karmie i potrzebuje lekarza by szybko interweniowac i wcisnela mnie.
Cholerka pewnie jakis antybiotyk bedzie potrzebny, mam nadzieje ze dostane jakis ktory mozna przy karmieniu.

Napisane przez Mravka

Dziękuje Kochana masz racje wiem...ale czasem juz czlowiekowi nerwy puszczaja i poprostu czara goryczy się przelewa. Ja w ogole podziwiam jak Ty dajesz rade z dwojka dzieciaczkow. Ja na chwile obecna jestem w takim stanie frustracji ta sytuacji,ze nie wyobrazam sobie siebie z dwojka...ba trojka(taka byla nasza wizja rodziny....ale na chwile obecna ciezko mi ja podzielic )
Najlepsze jest to,ze karmie Go..je je...za chwile sie prezy,wygina...robi czerwony i tak pociaga glowa w tyl,ze mi wykreca suta(az mi swieczki w oczach staja..jak nie zdarze Mu "zabrac")..Wydaje mi sie,ze sie najadl..bo uspia. Ja cichaczem robie zrzut do lozeczka i wtedy tadam! oczy otwarte, mlaskanie i ryk! wiec znowu to samo..Kiedys karmienie zajmowalo Nam 12min! a teraz..po pol godzinie jak dobrze pojdzie jest opity i usypia na mnie(teraz tez lezy i wyczekuje momentu aby Go przelozyc do lozeczka)
Oj az sie boje tych wszystkich kryzysow ja chyba malo odporna jestem i za bardzo sie wszystkim przejmuje biorac to jako osobista porazke..

.

Oj skad ja znam to wykrecanie brodawki w kazda strone...a wtedy przewaznie mysle, ze pojadl i ze sie bawi wiec jak spiacy to tez klade do lozeczka i mam to samo, ze maly polezyz rekami w gorze jakby byl nie wiadomo jak bardzo ululany a po chwili placz jakby nie wiadomo co sie dzialo jakby byl strasznie glodny (a pojadł przed momentem) no ale zaraz po wzieciu na rece ciisza
Czytalam fajna ksiazke, juz o niej pisalam kiedys: "Każde dziecko moze nauczyc sie spac" ale nauka odnosi sie do starszego dziecka, jednak bardzo madrze tam pisze. Ze jesli dziecko zasypia na reku a np jesli po chwili budzi sie w innym miejscu jak nawet najpiekniejsze lozeczko, to nagle mysli co jest grane? Przed chwilka bylem w cudownych cieplych ramionach, czulem zapach mamy, a budze sie i jestem sam w lozeczku, to nie jest to cudowne m-sce w ktorym zasnalem, trzeba wszcząć alarm. A dziecko wszczyna alarm placzac. Dlatego tak placze jak je sie odklada do lozeczka.
A co do mnie, teraz mam mame bo ma urlop, wiec zajmuje sie starszym, ale jak maz wrocil do pracy i bylam do prawie 15 z dwojka sama to bylo naprawde ciezko. Najgorsze jest to ciumkanie malego bo wtedy trudno mi z Filipem sie bawic, gdy Szymona mam na piersi, tym bardziej ze musze uwazac, bo Filip ma takie niespodziewane ruchy a boje sie zeby np Szymon nie zarobil zabawka w łepek.
Albo pora sniadania czy obiadu chce przyszykowac nam sniadanie, nakarmic Filipa sniadaniem czy obiadem i nei wiem czy nakladac czy nie, czy ten ssaczek przypadkiem nie bedzie chcial dociumkac i to jest niefajne. Bo zal mi np wtedy Filipa, ze musi czekac albo co gorsza wystygnie mu jedzenie. No ale wiem, ze w miare uplywu czasu bedzie lepiej, bo maly bedzie sobie wydluzal przerwy w jedzeniu, przynajmniej mam taka nadzieje
A i jeszcze co jest denerwujace, jak Szymona przebieram czy karmie wtedy Filip jest bardziej zlosliwy, chce na siebie zwrocic uwage albo woła mnie kiedy ja unieruchomiona z ssaczkiem na cycu.

Napisane przez desia888

A jak bylam sama i chcialam np sie wykapac to wkladalam go w lazience do hustawki (lub jak ktos ma lezaczek ) i sie kapalam, On mial mnie na oku i ja Jego

Czego to ja tez nie wymyslalam zeby cos zrobic a zeby miec przy tym malego na oku Nawet fotelik do karmienia i maly w foteliku siedzial, mial mnostwo zabawek przy sobie i ja moglam sie spokojnie wykapac a lazienke mam ciasna ale co tam, dalo sie rade

[balbinka20]

Napisane przez Mała!

Balbinka...przykro, że uważasz że jesteś z niewłaściwym facetem...i że żałujesz czegokolwiek...bo teraz powinien to być super czas dla Was! nie wiem dlaczego facet tak Cie traktuje...może pokaż mu, że sama sobie tez poradzisz...że wcale nie musicie być razem...lub mu to powiedz...może się opamięta i zobaczy, że tracisz cierpliwość i uczucia do niego!

Też mówiłam. Powiedziałam mu,że jak tylko się dowiem,że się puścił z którąś z tych jego koleżanek ( bo ma 3takie o których non stop gada cholera wie czemu... Wie,że się źle czuję w swoim ciele,że przeżywam to jak zniszczyłam się w czasie ciąży a mimo to to gada:beczy albo jak nie przestanie mnie traktowac jak swoje popychadło to będzie się bardzo szybko pakował i na alimenty nie wyrobi... A wiecie co usłyszałam: hahaha to mieszkanie jest też na mnie więc mnie nie wywalisz
Ja wiem, wierzyć się nie chce,ale nikomu nie życzę żeby się znalazł w takiej sytuacji...
Ech kocham mojego syneczka nad życie,ale czasem myślę,że jakbym nie zaszła to byłoby tak jak dawniej... Nie odbierajcie tego źle,nie żałuję że go mam.. chodzi o to,że zastanawiam się co by było gdyby...

[gosia261282]

O nie!Wyskoczyla mi reklama emolium

Napisane przez balbinka20

Co do zabawek dla niemowlaka to ja w tej torbie z bounty dostałam taki voucher na książeczke z takimi różnymi figurami czarno-bialymi. Dziś przyszła i Małemu się chyba podoba,bo jak mu ja tak przed nosem postawię to się w nią wpatruje i guga do niej...

U nas chyba pogoda się poprawia,więc może pójdziemy na spacerek... Tak jak Aguśka pisała,nawet glupie wyjście do marketu na zakupy mnie cieszy Mieliśmy jechać autem ale tatusiowi się zagziło o 9rano i go do tej pory nie ma.. Dziewczyny nawet nie wiecie jakie ja mam nerwy na tego człowieka... Ma wolne to zamiast z nami posiedzieć to jedzie w piździec..

Z innej beczki-pozwalacie dzieciom spać w bujaczkach,czy je wyciągacie jak zasną??

Ja mysle o tym:

http://www.ebay.co.uk/itm/Promote-th...34149456232651


No,ale gdzie on sam pojechal?

Napisane przez Aguśkaa83

Kurde, boli mnie troszke migdal, ide po 15 do lekarza, bo mam rope na migdale to chyba jakas angina, ale nie boli mnie jeszcze bardzo i nie mam goraczki.
Oczywiscie wszystkie m-sca zapelnione w przychodni do internisty, ale powiedzialam ze karmie i potrzebuje lekarza by szybko interweniowac i wcisnela mnie.
Cholerka pewnie jakis antybiotyk bedzie potrzebny, mam nadzieje ze dostane jakis ktory mozna przy karmieniu.

Oj wspolczuje
Daj znac po wizycie koniecznie!

Napisane przez balbinka20

Też mówiłam. Powiedziałam mu,że jak tylko się dowiem,że się puścił z którąś z tych jego koleżanek ( bo ma 3takie o których non stop gada cholera wie czemu... Wie,że się źle czuję w swoim ciele,że przeżywam to jak zniszczyłam się w czasie ciąży a mimo to to gada:beczy albo jak nie przestanie mnie traktowac jak swoje popychadło to będzie się bardzo szybko pakował i na alimenty nie wyrobi... A wiecie co usłyszałam: hahaha to mieszkanie jest też na mnie więc mnie nie wywalisz
Ja wiem, wierzyć się nie chce,ale nikomu nie życzę żeby się znalazł w takiej sytuacji...
Ech kocham mojego syneczka nad życie,ale czasem myślę,że jakbym nie zaszła to byłoby tak jak dawniej... Nie odbierajcie tego źle,nie żałuję że go mam.. chodzi o to,że zastanawiam się co by było gdyby...

Kurcze,przykre to.Mam nadzieje,ze to chwilowy kryzys,ze on sie zmieni.Nie wiem co ci napisac.

[balbinka20]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

no wlasnie tego nie rozumiem, tak jak by stracil szacunek do ciebie

może... O du potłuc jest to gadanie,ze jak facet jest przy porodzie,jak widzi to jak kobieta cierpi to potem ma większy szacunek do niej... A może on już po prostu mnie nie kocha i teraz bardziej z obowiązku jest ze mną. Kiedyś godziny beze mnie wytrzymać nie mógł,jak skądś wracał to wyściskał wycalował a teraz całe dnie może gdzieś sobie jechać,a jak przyjedzie to nawet o głupim buziaku nie mam co myśleć. Dopominać się ciągle nie będę,bo to od niego wyjsć powinno. Ja mu często mowię,że go kocham itp, a on sam z siebie nie umie już mi okazać uczucia.
I to nie jest przesadzone,bo nawet Ci dwaj jego koledzy co z nami mieszkają to widzą. Przykro mi jest bardzo,bo ostatnio więcej oni się mną interesują niż on (nie odbierajcie tego dwuznacznie zboczuchy),zapytaja jak się czuję,rozmawiają ze mną bo im tez jest głupio jak słyszą te jego tekściory rodem spod monopolowego

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez Aguśkaa83

Kurde, boli mnie troszke migdal, ide po 15 do lekarza, bo mam rope na migdale to chyba jakas angina, ale nie boli mnie jeszcze bardzo i nie mam goraczki.
Oczywiscie wszystkie m-sca zapelnione w przychodni do internisty, ale powiedzialam ze karmie i potrzebuje lekarza by szybko interweniowac i wcisnela mnie.
Cholerka pewnie jakis antybiotyk bedzie potrzebny, mam nadzieje ze dostane jakis ktory mozna przy karmieniu.



Oj skad ja znam to wykrecanie brodawki w kazda strone...a wtedy przewaznie mysle, ze pojadl i ze sie bawi wiec jak spiacy to tez klade do lozeczka i mam to samo, ze maly polezyz rekami w gorze jakby byl nie wiadomo jak bardzo ululany a po chwili placz jakby nie wiadomo co sie dzialo jakby byl strasznie glodny (a pojadł przed momentem) no ale zaraz po wzieciu na rece ciisza
Czytalam fajna ksiazke, juz o niej pisalam kiedys: "Każde dziecko moze nauczyc sie spac" ale nauka odnosi sie do starszego dziecka, jednak bardzo madrze tam pisze. Ze jesli dziecko zasypia na reku a np jesli po chwili budzi sie w innym miejscu jak nawet najpiekniejsze lozeczko, to nagle mysli co jest grane? Przed chwilka bylem w cudownych cieplych ramionach, czulem zapach mamy, a budze sie i jestem sam w lozeczku, to nie jest to cudowne m-sce w ktorym zasnalem, trzeba wszcząć alarm. A dziecko wszczyna alarm placzac. Dlatego tak placze jak je sie odklada do lozeczka.
A co do mnie, teraz mam mame bo ma urlop, wiec zajmuje sie starszym, ale jak maz wrocil do pracy i bylam do prawie 15 z dwojka sama to bylo naprawde ciezko. Najgorsze jest to ciumkanie malego bo wtedy trudno mi z Filipem sie bawic, gdy Szymona mam na piersi, tym bardziej ze musze uwazac, bo Filip ma takie niespodziewane ruchy a boje sie zeby np Szymon nie zarobil zabawka w łepek.
Albo pora sniadania czy obiadu chce przyszykowac nam sniadanie, nakarmic Filipa sniadaniem czy obiadem i nei wiem czy nakladac czy nie, czy ten ssaczek przypadkiem nie bedzie chcial dociumkac i to jest niefajne. Bo zal mi np wtedy Filipa, ze musi czekac albo co gorsza wystygnie mu jedzenie. No ale wiem, ze w miare uplywu czasu bedzie lepiej, bo maly bedzie sobie wydluzal przerwy w jedzeniu, przynajmniej mam taka nadzieje
A i jeszcze co jest denerwujace, jak Szymona przebieram czy karmie wtedy Filip jest bardziej zlosliwy, chce na siebie zwrocic uwage albo woła mnie kiedy ja unieruchomiona z ssaczkiem na cycu.

Czego to ja tez nie wymyslalam zeby cos zrobic a zeby miec przy tym malego na oku Nawet fotelik do karmienia i maly w foteliku siedzial, mial mnostwo zabawek przy sobie i ja moglam sie spokojnie wykapac a lazienke mam ciasna ale co tam, dalo sie rade

czytalam ta ksiazke i to co napisalas u nas sie sprawdza i odkladam malego jak jeszcze twardo nie spi i wtedy spokojnie usnie w lozeczku bo widzi ze go odkladam a czasem jest tak ze placze juz w momencie wkladania go do lozeczka

[balbinka20]

tę szmacianą książeczkę też mam, ale już z jakimiś misiami jest i go na razie ona nie kręci...
A ta widzę,ze ma lusterko. O to już u nas odpada,bo Julek boi się luster Ma jedno w bujaczku i musze na stronę z kwiatkiem odwracać,bo jak tylko spojrzy to płacz jest. Te duże domowe lustra też taką rekację wywołują... Śmieję się,że Mały jest Wampirkiem

Aguśka bidulko Pewnie duomox dostaniesz,bo to przy karmieniu można dawać (bo evvcia na zapalenie piersi dostała), a to takie diabelstwo do połknięcia jest że slow brak...daj znac jak już będziesz po wizycie

[gosia261282]

Napisane przez balbinka20

może... O du potłuc jest to gadanie,ze jak facet jest przy porodzie,jak widzi to jak kobieta cierpi to potem ma większy szacunek do niej... A może on już po prostu mnie nie kocha i teraz bardziej z obowiązku jest ze mną. Kiedyś godziny beze mnie wytrzymać nie mógł,jak skądś wracał to wyściskał wycalował a teraz całe dnie może gdzieś sobie jechać,a jak przyjedzie to nawet o głupim buziaku nie mam co myśleć. Dopominać się ciągle nie będę,bo to od niego wyjsć powinno. Ja mu często mowię,że go kocham itp, a on sam z siebie nie umie już mi okazać uczucia.
I to nie jest przesadzone,bo nawet Ci dwaj jego koledzy co z nami mieszkają to widzą. Przykro mi jest bardzo,bo ostatnio więcej oni się mną interesują niż on (nie odbierajcie tego dwuznacznie zboczuchy),zapytaja jak się czuję,rozmawiają ze mną bo im tez jest głupio jak słyszą te jego tekściory rodem spod monopolowego

Ale gdzie on jezdzi na cale dnie?
Moj Radek sam nie wychodzi,tzn zdarzy mu sie wyjsc z kumplem na piwo,ale sporadycznie i zawsze wiem gdzie jest,z kim o ktorej wroci.Ale generalnie czas wolny spedzamy razem.

[Nikii89]

Zaś ta reklama

Ciekawe co u Cziqua???

[Jolkaaa]

Dziewczyny Mój maluch zrobił ostatnio kupke w nocy przed 3 i do tej pory nie robił, a puszcza bączki i często płacze nie wiem czy to wina tego, że nie może się załatwić?

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez Nikii89

Dostałam właśnie od którejś sms ale nie wiem od której bo bez podpisu spróbuję zlokalizować numer na meilu


" Dalej sie męcze dostałam oxy i boli jak skur.... ledwo żyję."


Już wiem to od Cziqua!!!

Ojj znam ten ból też miałam oxy lecz u mnie poza bólami i skurczami to nic nie dało - istna masakra !!

[gosia261282]

Napisane przez Jolkaaa

Dziewczyny Mój maluch zrobił ostatnio kupke w nocy przed 3 i do tej pory nie robił, a puszcza bączki i często płacze nie wiem czy to wina tego, że nie może się załatwić?

Sprobuj pomasowac mu brzuszek,moze to cos da,albo zeby na brzuszku polezal sobie.
A moze ta zmiana mleczka cos mu nie sluzy?

[Jolkaaa]

Napisane przez gosia261282

Sprobuj pomasowac mu brzuszek,moze to cos da,albo zeby na brzuszku polezal sobie.
A moze ta zmiana mleczka cos mu nie sluzy?

na brzuszku nie chce leżeć, brzuszek masowałam.
Teraz właśnie zasnął od 7 nie spał zasnął o 12 spał do 13 i teraz zasnął znowu. a tak to od 13 był ciągle ryk.


A w sumie właśnie leży, a nie śpi.

[gosia261282]

Mag slicznie wygladasz (ja tam nie wierze,ze urodzilas,przyznaj sie bocian czy kapusta ) i synus boski,no na tym drugim zdjeciu mozna sie wystraszyc

[Jolkaaa]

a takiemu małemu czopki można podawać? tzn kawałek czopka żeby sobie ulżył?
Bo ja nie wiem czy ten płacz spowodowany jest kupką czy nie wydaje mi się, że tak bo słyszałam jak kilka razy puścił bączka. a tak jak mówiłam ostatnia kupka była po 2 w nocy.

[karolca]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

czytalam ta ksiazke i to co napisalas u nas sie sprawdza i odkladam malego jak jeszcze twardo nie spi i wtedy spokojnie usnie w lozeczku bo widzi ze go odkladam a czasem jest tak ze placze juz w momencie wkladania go do lozeczka

U mnie się to totalnie nie sprawdza przy Ewelince. Może nie spać, może spać... jak chce być przy mnie to i tak będzie się darła i tak
Spała mi właśnie całe 5 minut. Mam serdecznie dość, wyjdę dziś z siebie, bo to trzeci taki dzień.

[Jolkaaa]

znowu ta cholerna reklama się pokazuje !!

[desia888]

Napisane przez balbinka20

może... O du potłuc jest to gadanie,ze jak facet jest przy porodzie,jak widzi to jak kobieta cierpi to potem ma większy szacunek do niej... A może on już po prostu mnie nie kocha i teraz bardziej z obowiązku jest ze mną. Kiedyś godziny beze mnie wytrzymać nie mógł,jak skądś wracał to wyściskał wycalował a teraz całe dnie może gdzieś sobie jechać,a jak przyjedzie to nawet o głupim buziaku nie mam co myśleć. Dopominać się ciągle nie będę,bo to od niego wyjsć powinno. Ja mu często mowię,że go kocham itp, a on sam z siebie nie umie już mi okazać uczucia.
I to nie jest przesadzone,bo nawet Ci dwaj jego koledzy co z nami mieszkają to widzą. Przykro mi jest bardzo,bo ostatnio więcej oni się mną interesują niż on (nie odbierajcie tego dwuznacznie zboczuchy),zapytaja jak się czuję,rozmawiają ze mną bo im tez jest głupio jak słyszą te jego tekściory rodem spod monopolowego

Oj Balbinka, przykre to co piszesz
Tak mi przykro jak facet sie jak swinia zachowuje, szczegolnie w takiej sytauacji kiedy najbardziej go potrzebujesz, dobrego slowa, wsparcia, milosci!
Nie moge pojac dlaczego tak sie zmienil
Ktory patent chcialas wyprobowac - z kapiela i lezaczkiem czy z balkonem?
Udalo sie?
Ja Adasia tez zostawialam w bujaczku, ewentualnie przykrylam kocykiem tylko

Aguska, oby dali dobry antybiotyk i zeby szybko zadzialal!

Zastanawiam sie co u Cziqua bo nie pisala nic juz dawno!

I jak Lenka z Kajulka dzisiaj

Flower my razem mamy termin na jutro
Moze dzieciaczki zrobia psikusa i akurat urodza sie w terminie co tak nieczesto sie zdarza

Odnosnie facetow i tego jak sie zmieniaja po urodzeniu, moj stal sie dla mnie lepszy po urodzeniu Adasia, tak jakby to scementowalo nasza rodzine w pewien sposob!
Ciekawe jak bedzie tym razem
Cierpliwosci mial do Adasia po urodzeniu 100 razy wiecej niz ja, ale to juz kiedys pisalam, u mnie Adas potrafil plakac i krzyczec 2 godziny a jak tatus go bral to sie uspokajal i zasypial mu na klacie i mogli tak sobie 2-3 godzinki lezec/spac!
Przypuszczam ze ja bylam zbyt nabuzowana hormonami, ciagle sie martwilam i adas to czul przeciez, a facet czasami za duzo nie mysli i nie roztrzasa, tylko przyjmuje rozne rzeczy tak jak sa i tyle

[MoniaHan]

Balbinka przykro mi ze tak sie Wam nie uklada, moze mu przejdzie, a jak cos ma wyjsc to lepiej zeby wczesniej niz pozniej tak naprawde...malo pocieszajace, ale tak mi sie wydaje.szczegolnie teraz powinien dobrze Ciebie traktowac, przeceiz to ile kosztuje Ciebie wysilku i zdrowia opieka nad malutkim - zaslugujesz na szacunek i spokoj, bo nerwy nikomu nie sluza.

[desia888]

Napisane przez karolca

U mnie się to totalnie nie sprawdza przy Ewelince. Może nie spać, może spać... jak chce być przy mnie to i tak będzie się darła i tak
Spała mi właśnie całe 5 minut. Mam serdecznie dość, wyjdę dziś z siebie, bo to trzeci taki dzień.

'
A Ona sie tak burzy jak Ja odkladasz i ma byc sama czy co?
Bo ja wlasnie mialam czesto tak , szczegolnie w nocy ze robilam 10 podejsc zeby Go odlozyc a On jakos magicznie to wyczuwal i wlasnie konczylo sie na tym, ze spal ze mna bo juz nie dawalam rady tez i inaczej wogole bysmy w nocy nie spali!

[MoniaHan]

Napisane przez Jolkaaa

a takiemu małemu czopki można podawać? tzn kawałek czopka żeby sobie ulżył?
Bo ja nie wiem czy ten płacz spowodowany jest kupką czy nie wydaje mi się, że tak bo słyszałam jak kilka razy puścił bączka. a tak jak mówiłam ostatnia kupka była po 2 w nocy.

a moze jakies kropelki lepiej. to ze puszcza baczki to dobrze, bo wtedy wzdecie jest mniejsze, gorzej jakby baczkow nie puszczal. u mni osttanio Hania kupki nie zrobila przez 5 dni - ale ona jest na moim mleku - a to ponoc normalne u dzieci karmionych piersia, nie wiem jak jest na mm. podkula nozki do brzuszka?i jak placze i pusci baczka to jest ulga i przestaje plakac?

[Flowerbombka]

Napisane przez balbinka20

Ech kocham mojego syneczka nad życie,ale czasem myślę,że jakbym nie zaszła to byłoby tak jak dawniej... Nie odbierajcie tego źle,nie żałuję że go mam.. chodzi o to,że zastanawiam się co by było gdyby...

Balbinka trudna sytuacja...bo wiadomo, że na początku z dzieciaczkiem i tak jest cieżko bo nowa sytuacja, bo hormony itd a tu jeszcze jak nie ma wsparcia partnera to już wogóle mozna się załamać...
Ale odnośnie pogrubionego to ja zawsze byłam i jestem zdania że im szybciej z partnera coś nie do przełknięcia tym lepiej...nie zaszłabyś, pozornie byłoby super ale jeśli np. jego uczucia do Ciebie się wypaliły (choc wcale nie twierdze że tak jest) czy coś to i tak prędzej czy później by to wyszło...a tak to juz wiesz jak możesz na niego liczyć...tak czy siak masz swojego Skarbeczka malutkiego

Aguśka oby to nie było nic poważnego i żeby Ci szybko przeszło

Ciekawe czy Cziqua już urodziła...

[karolca]

Napisane przez desia888

'
A Ona sie tak burzy jak Ja odkladasz i ma byc sama czy co?
Bo ja wlasnie mialam czesto tak , szczegolnie w nocy ze robilam 10 podejsc zeby Go odlozyc a On jakos magicznie to wyczuwal i wlasnie konczylo sie na tym, ze spal ze mna bo juz nie dawalam rady tez i inaczej wogole bysmy w nocy nie spali!

Jak tylko ją dotkę to jakby inne dziecko było.
Przecież nie mogę jej cały czas trzymać na rękach, nosić, czy w ogóle dotykać.
Zawinęłam ją w rozek. Spokój był 2 minuty i jest krzyk, jakby ktoś ją ze skóry obdzierał. I tak jest już trzeci dzień. Obojętnie czy to dzień czy noc. Nie muszę jej odkładać, wystarczy, że mnie nie czuje. Bo jak odkładam to przez chwilę jest spokój... max 10 minut. Nawet zasnąc nie chce. Od 9 spała może godzinę.
Ona płacze a ja razem z nią, bo już brak mi sił i cierpliwości.