Koty część IV

[Siejusia]

Napisane przez ziazik

Dajmy mu 5-10 minut






A Safirce po szaleństwie się powoli oczka kleją

Piękna

[ziazik]

Napisane przez Malla

O, żelki kupiłaś

No co Ty, już aparat wyjmuję Bez flesza będą póki jasno.

Szary przyszedł, zaczął zwiedzać dom, wyjadł Ziwi Peak z miski i biega za myszkami.
Bury łazi za nim smętnie i przyjmuje uległą pozycję.
Szary warczy.
Szary mruczy zaraz po wzięciu na ręce i łasi się do mnie, a Bury paczy.

Ale ma kolor!!!

Ano, żelki są super

no tego się nie spodziewałam Teraz mi żal Danielsa Oczywiście, gdyby było odwrotnie to żal byłoby mi Nowego

Napisane przez Lenka 91

yhy ja też proszę o fotki

ale ona ma piękne oczy

Niestety te oczy to jakiś efekt z aparatu, ma żółte, ale nie aż tak w sumie takie, jak na zdjęciu z żelkiem to ma naprawdę

Napisane przez Malla

na razie wrrrrrrrrrrrr brrrrrrr ssss, była bójka, mój oczywiście dostał w kuper
1. chwila napięcia
2. "zjadają mi Ziwi..."
3. "znalezione nie kradzione"

Słodziak, ale coraz bardziej mi żal Danielsa Tobie nie?

[Siejusia]

Napisane przez Malla

O, żelki kupiłaś

No co Ty, już aparat wyjmuję Bez flesza będą póki jasno.

Szary przyszedł, zaczął zwiedzać dom, wyjadł Ziwi Peak z miski i biega za myszkami.
Bury łazi za nim smętnie i przyjmuje uległą pozycję.
Szary warczy.
Szary mruczy zaraz po wzięciu na ręce i łasi się do mnie, a Bury paczy.

Ale ma kolor!!!

Uwielbiam tygryski. Niesamowicie mi się podoba ta kota

Zazdroszczę nowego lokatora.

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Napisane przez Malla

Szaruś nie zostanie, mój burasek potrzebuje kogoś łagodniejszego.

Ancijomak też jest kocią ciotuchą... Będziemy musieli dobrać mu łagodnego przyjaciela

[ziazik]

Napisane przez Malla

Szaruś nie zostanie, mój burasek potrzebuje kogoś łagodniejszego.

uff, no chyba, że się jeszcze dogadają

Napisane przez Siejusia

Piękna

Ja poproszę Ancijka zdjęcia jakieś nowe

[mika s]

Napisane przez Malla

Zdjęcia z aparatu, a gorsze niż z komórki

Mika, co tam w domu chowasz przed nami?

Szaruś nie zostanie, mój burasek potrzebuje kogoś łagodniejszego.

Obecnie bieda, żadnego zwierzaka nie mam z powodu dość wariackiego trybu życia. Ale oczywiście miałam koty. Najpierw jedną znajdę, a po paru latach dołączyła druga. Początek był okropny, oczywiście walczyły ze sobą dość ostro , a potem miłość zakwitła. Bardzo żałuję, że już odeszły i choć minęło trochę czasu nadal za nimi tęsknię.

[Malla]

Napisane przez Siejusia

Uwielbiam tygryski. Niesamowicie mi się podoba ta kota
Zazdroszczę nowego lokatora.

To tylko tymczas. Bardzo miły. Leży teraz na krześle pod stołem kuchennym, daje się dotknąć bez protestowania i natychmiastowo zaczyna mruczeć Chce się bawić, ale Daniels jest zazdrosny o zabawki i leci zaraz do niego (i dostaje w tyłek).

Napisane przez ziazik

Słodziak, ale coraz bardziej mi żal Danielsa Tobie nie?

Mi też, trochę futra już poleciało Kolejnym razem będę tymczasować jakieś maleństwa.

[ziazik]

Napisane przez Malla

Mi też, trochę futra już poleciało Kolejnym razem będę tymczasować jakieś maleństwa.

Też myślałam o tymczasowaniu, ale chyba byłabym za bardzo stronnicza i takie sytauacje, że inny kot bije moje maleństwa bardzo bym przeżywała znowu, gdyby to rezydent tłukł tymczasa, to nawet nie bardzo jest, jak mu pomóc, nie narażając więzi ze swoim kotem. Podziwiam Cię i kibicuję, jestem ciekawa, jak będzie z jakimś maluchem

[esfira]

Napisane przez Malla

To tylko tymczas. Bardzo miły. Leży teraz na krześle pod stołem kuchennym, daje się dotknąć bez protestowania i natychmiastowo zaczyna mruczeć Chce się bawić, ale Daniels jest zazdrosny o zabawki i leci zaraz do niego (i dostaje w tyłek).

Mi też, trochę futra już poleciało Kolejnym razem będę tymczasować jakieś maleństwa.

i pewnie biedny Daniels sobie myśli- co ja takiego złego zrobiłem, że Moja Pani mi do domu sprowadziła tego kociego najeźdzcę? przecież byłem do rany przyłóż!

będzie dobrze

[ziazik]

Oho, była kupa no to teraz się zacznie

Lżejszy kot biega jeszcze szybciej...

[Malla]

Napisane przez ziazik

Też myślałam o tymczasowaniu, ale chyba byłabym za bardzo stronnicza i takie sytauacje, że inny kot bije moje maleństwa bardzo bym przeżywała znowu, gdyby to rezydent tłukł tymczasa, to nawet nie bardzo jest, jak mu pomóc, nie narażając więzi ze swoim kotem. Podziwiam Cię i kibicuję, jestem ciekawa, jak będzie z jakimś maluchem

Stwierdziłam, że nie dowiem się, jak być może, póki nie spróbuję. Szary został mi przedstawiony jako "ten uległy", koleżanka nie miała jeszcze łagodniejszego tymczasa, więc podrzuciła mi go, a wzięła starego, puchatego agresora.

Dałam im jeść, to łeb w łeb bez żadnego pomruku jadły obok siebie Szary zjadł parę chrupek, ukradł mysz i uciekł, a Daniels rzucił się do jego miski i mu wyjadł Działa taktycznie - osłabia wroga

Teraz Szary biega z myszami, Daniels się patrzy smutnym wzrokiem na JEGO myszki, a ja jem lody i obserwuję.

Napisane przez esfira

i pewnie biedny Daniels sobie myśli- co ja takiego złego zrobiłem, że Moja Pani mi do domu sprowadziła tego kociego najeźdzcę? przecież byłem do rany przyłóż!
będzie dobrze

Jak przez 4 dni przechowywałam kotkę Wizażanki, to była walka 24/dobę Ona nie jadła, nie sikała, nie myła się. A Szary zachowuje się swobodnie, tylko towarzysz nie może się zbliżyć na pół metra Jutro zostawiam ich samych na 9 godzin

[Anitast]

Dziewczyny piekne kociaki

Ziazik Safirka piekna ,ma oczy jak moja Giulietta

Malla daj kocurom troche czasu ,normalne ze na poczatku fura troche poleci , nowy lokator sliczny

Siejusia mysle ze Twoja kolej na jakies zdjecie Ancijka

Mika S witamy na forum

Moje rozrabiaki dzisiaj

[Malla]

Nie ruszyły się cały dzień z kanapy?

Daniels chodzi i miauczy, ale z taką intonacją, jakby mówił "przyszedł jakiś gooość, porozrzucał mi myszyyy, coś tam do mnie ględziii, rany boskie! spokoju nie ma w tym domu"

Napisane przez mika s

Obecnie bieda, żadnego zwierzaka nie mam z powodu dość wariackiego trybu życia. Ale oczywiście miałam koty. Najpierw jedną znajdę, a po paru latach dołączyła druga. Początek był okropny, oczywiście walczyły ze sobą dość ostro , a potem miłość zakwitła. Bardzo żałuję, że już odeszły i choć minęło trochę czasu nadal za nimi tęsknię.

Nadrobisz jeszcze, przyjdzie stabilizacja i te sprawy...

Napisane przez ziazik

Oho, była kupa no to teraz się zacznie
Lżejszy kot biega jeszcze szybciej...

Skąd to znam

Daniels jest o połowę cięższy od Szarego. Klocek.

[ziazik]

Napisane przez Malla

Stwierdziłam, że nie dowiem się, jak być może, póki nie spróbuję. Szary został mi przedstawiony jako "ten uległy", koleżanka nie miała jeszcze łagodniejszego tymczasa, więc podrzuciła mi go, a wzięła starego, puchatego agresora.

Dałam im jeść, to łeb w łeb bez żadnego pomruku jadły obok siebie Szary zjadł parę chrupek, ukradł mysz i uciekł, a Daniels rzucił się do jego miski i mu wyjadł Działa taktycznie - osłabia wroga

Teraz Szary biega z myszami, Daniels się patrzy smutnym wzrokiem na JEGO myszki, a ja jem lody i obserwuję.

Jak przez 4 dni przechowywałam kotkę Wizażanki, to była walka 24/dobę Ona nie jadła, nie sikała, nie myła się. A Szary zachowuje się swobodnie, tylko towarzysz nie może się zbliżyć na pół metra Jutro zostawiam ich samych na 9 godzin

Na pewno jest lepiej, niż wtedy opisywałaś z tą kotką, widzę, że Daniels jednak sobie jakoś radzi, to dobrze

Napisane przez Anitast

Ziazik Safirka piekna ,ma oczy jak moja Giulietta


Moje rozrabiaki dzisiaj

Ja sądzę, że to siostry co prawda nie wiem, jakim cudem

Kochane paskudy

Nie wiem, czy po zdjęciach możecie to zauważyć, ale wydaje mi się, że ładnie się udało Safirkę wyszczuplić

Dzisiaj zostałysmy same, małżon wyjechał na dwa dni i wydaje mi się, że ona go szuka chodzi po mieszkaniu, tak bez celu i od czasu do czasu podwąchuje bluzę, którą zostawił na krześle

[Malla]

Napisane przez ziazik

Nie wiem, czy po zdjęciach możecie to zauważyć, ale wydaje mi się, że ładnie się udało Safirkę wyszczuplić

Gdzie te kilogramy, które dodaje kamera?

Napisane przez ziazik

Dzisiaj zostałysmy same, małżon wyjechał na dwa dni i wydaje mi się, że ona go szuka chodzi po mieszkaniu, tak bez celu i od czasu do czasu podwąchuje bluzę, którą zostawił na krześle

Ale słodka...

[ziazik]

Napisane przez Malla

Gdzie te kilogramy, które dodaje kamera?

Ale słodka...

bo tak naprawdę, to ona jest patyczek, tylko aparat jej dodaje tylko w tej sytuacji jak naprawdę wygląda Nensi Chyba sam kręgosłupek mi się bardzo podobają takie smukłe koty, jak Nensi, czy Horus Ale wiem, że Safirka nie z takich smukłych i trochę ciałka musi mieć

Ona męża wcale tak nie kocha, po prostu wyjechał i zaburzył jej rytm, jak śmiał

[Lenka 91]

Napisane przez ziazik

bo tak naprawdę, to ona jest patyczek, tylko aparat jej dodaje tylko w tej sytuacji jak naprawdę wygląda Nensi Chyba sam kręgosłupek mi się bardzo podobają takie smukłe koty, jak Nensi, czy Horus Ale wiem, że Safirka nie z takich smukłych i trochę ciałka musi mieć

Ona męża wcale tak nie kocha, po prostu wyjechał i zaburzył jej rytm, jak śmiał

moja może i wygląda na chodzącą reklamę głodu ale apetyt jej dopisuje bardzo i swoje też waży

[Anitast]

Malla ruszyly sie z kanapy ale one lubia na niej siedziec bo naprzeciwko mam okno balkonowe i patrza co widac za szklem dlatego czasem na zdjeciach maja takie dziwne miny

Ziazik cos w tym jest bo moje tez jak meza nie ma np caly dzien , gdy nie przyjezdza na obiad to chodza i szukaja albo klada sie na jego rzeczach ktore zostawia , dzis to zauwazylam bo zostal na przerwe w pracy i nie przyjechal jak codziennie na obiad , Giulietta chodzila po parapecie gdzie zostawil swoja bluze

[Malla]

A u mnie coraz głośniejsze walki

[Lenka 91]

Napisane przez Anitast

Ziazik cos w tym jest bo moje tez jak meza nie ma np caly dzien , gdy nie przyjezdza na obiad to chodza i szukaja albo klada sie na jego rzeczach ktore zostawia , dzis to zauwazylam bo zostal na przerwe w pracy i nie przyjechal jak codziennie na obiad , Giulietta chodzila po parapecie gdzie zostawil swoja bluze

coś w tym jest bo mama często mówi że Nensi długo siedzi pod drzwiami jak pojade do szkoły w sobotę na cały dzień a po jakimś czasie idzie sie położyć na moim kocu lub na fotelu a czasem siedzi w moich butach

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Napisane przez Malla

A u mnie coraz głośniejsze walki

zapowiada się ciężka noc...

[Anitast]

Napisane przez Malla

A u mnie coraz głośniejsze walki

I nie mow ze nowy zaczepia kota rezydenta ???

[Malla]

Daniels do niego podbiega, to ten się na niego rzuca.

Dobrze by było, jakby Szary poszedł do kuwety...

[Anitast]

Jesli tak to rzeczywiscie zapowiada sie ciezka noc , szkoda ze nie masz Feliwaya , ale koty musza sie przyzwyczaic przeciez dopiero co Nowy przyszedl i na pewno ustalaja kto bedzie rzadzil w domu .....

[Lenka 91]

Napisane przez Anitast

Jesli tak to rzeczywiscie zapowiada sie ciezka noc , szkoda ze nie masz Feliwaya , ale koty musza sie przyzwyczaic przeciez dopiero co Nowy przyszedl i na pewno ustalaja kto bedzie rzadzil w domu .....

heh albo będzie tak jak moja mała i Tasza moja zaczepia Tasza atakuje i tak ciągle

[Anitast]

Napisane przez Malla

Daniels do niego podbiega, to ten się na niego rzuca.

Dobrze by było, jakby Szary poszedł do kuwety...

Czyli ustalaja swoje " miejsce w stadzie " ze tak napisze , ale to Daniels jest kotem rezydentem wiec on rzadzi Szary powinien w koncu usapic , poki krew nie leci powinno sie koty obserwowac w koncu to dwa kocury

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Napisane przez Lenka 91

heh albo będzie tak jak moja mała i Tasza moja zaczepia Tasza atakuje i tak ciągle

Wszystko zalezy od charakteru kocurow u mnie tak Snoopy jak chce sie bawic to tak uparcie zaczepia Giuliette ze ta w koncu go goni .....

[Lenka 91]

Napisane przez Anitast

C
Wszystko zalezy od charakteru kocurow u mnie tak Snoopy jak chce sie bawic to tak uparcie zaczepia Giuliette ze ta w koncu go goni .....

no wiesz w moim przypadku to są dwie uparte baby

[mika s]

Malla u mnie też tak było, jak nadszedł nowy. Przez trzy dni nieustannie się goniły, warczały na siebie, biły aż krew leciała, po prostu horror. Było koszmarnie i żałowałam, że przygarnęłam drugiego. Ale była zima i nie miałam serca go wyrzucić, a nikt znajomy nie chciał koticza. Potem było coraz lepiej, a z czasem to już tylko miłość , choć gonitwy po domu dalej uskuteczniały.

Będę Was nadal podczytywała

[Malla]

Napisane przez Anitast

Czyli ustalaja swoje " miejsce w stadzie " ze tak napisze , ale to Daniels jest kotem rezydentem wiec on rzadzi Szary powinien w koncu usapic , poki krew nie leci powinno sie koty obserwowac w koncu to dwa kocury

Lecą kłęby danielsowego futra
Bo on nie rządzi, tylko dostaje po łbie.

Napisane przez mika s

Malla u mnie też tak było, jak nadszedł nowy. Przez trzy dni nieustannie się goniły, warczały na siebie, biły aż krew leciała, po prostu horror. Było koszmarnie i żałowałam, że przygarnęłam drugiego. Ale była zima i nie miałam serca go wyrzucić, a nikt znajomy nie chciał koticza. Potem było coraz lepiej, a z czasem to już tylko miłość , choć gonitwy po domu dalej uskuteczniały.

Mam nadzieję Jak będzie jakaś rozmowa adopcyjna, to mają się pokazać ładnie

[Anitast]

Napisane przez Malla

Lecą kłęby danielsowego futra
Bo on nie rządzi, tylko dostaje po łbie.

Mam nadzieję Jak będzie jakaś rozmowa adopcyjna, to mają się pokazać ładnie

Najgorsza jest pierwsza noc ....
moze Szary boi sie Danielsa dlatego go atakuje bo najlepsza obrona jest atak , a moze taki ma nawyk z poprzednich domow , mam nadzije ze sie dotra przez noc , poczatki zawsze sa trudne , wiem cos o tym mam w koncu 3 koty , pisz jutro jak minela noc

[Siejusia]

Napisane przez ziazik

Ja poproszę Ancijka zdjęcia jakieś nowe

Napisane przez Anitast

Siejusia mysle ze Twoja kolej na jakies zdjecie Ancijka

Nie robiłam ostatnio zdjęć, ale pani od której dostaliśmy Ancijomę przesłała mi dwa dni temu jego zdjęcia jak był okruszkiem. Wzruszyły mnie doszczętnie. Ancij to ten outsider.

[Siejusia]

Malla, kochana, mam wielką nadzieję że kotki się dogadają...