Jak ten czas szybko leci już dwa latka mają dzieci III-IV 2010

[machaj]

Napisane przez libra777

Ja już zamówiłam tamtego Larka co pokazywałam mam nadzieję że nie będę żałować
Co do ogrodu to służę radą
Być może i faktycznie reaguje tak na pełnię na wielu ludzi księżyc ma duży wpływ co jest udowodnione badaniami naukowymi w końcu nasz organizm składa się w 2/3 a księżyc steruje przypływami i odpływami oceanów to co dla niego taki człowieczek

daj znać jak już przyjdzie jak się sprawuje my musimy przed weekendem majowym zamówić żeby spokojnie dojechać do Turawy
hehe jakbyś zobaczyła nasz ogród to za głowę byś się złapała... hmmm nasz jak nasz... jak rozłożyłam kali domek to już wielki problem gdzie go postawić i dlaczego akurat tam...;/
a mi wyszło wczoraj że mam ok 41% wody w sobie ważyliśmy się na takiej specjalnej wadze co to niby wszystko wie ile się ma wody tłuszczu mięśni kości jakie jest rozłożenie w org... a wiek metaboliczny oszacowało mi na 13 lat

Napisane przez pl_madzia

Ja z alkoholi to pijam czasami lampkę lub dwie wina, albo piwko. Mocniejszych nie ruszam, bo kiepsko się na drugi dzień czuję

ja wino lubię szczególnie różowe... wytrawne mi za bardzo nie podchodzi wole słodkie
jak miałam z 5-6lat tata dał mi skosztować piwa i od tamtego czasu mi śmierdzi i nie smakuje
wódki też jeszcze nigdy nie piłam tam bez niczego... jak już to tak jak darusia pisała troszkę wódki i reszta nawet nie coli tylko soku...
maliby z mlekiem zagęszczonym... albo baileys z lodem... albo wermut z lodem i cytryna...

Napisane przez libra777

Coś bociany krążą koło mnie a sio!!!!

no a twój tz dopiero co wyjechał trzymam kciuki za dziewczynkę :P

Napisane przez ASIULEK_23

Może i masz rację. To pierwsze co będzie chciala spróbować to będzie kawa . Codziennie jak ją widzi to mówi "kawa niedobla, dzieci nie piją kawy". A to na porządku dziennym. Piwo widziała może ze 3 razy.

kala czasami piła kawę jak marcin wieczorem nie wyniósł kubka do kuchni i na stole z łyżeczką zostawił... ale jej picie ograniczało się do oblizywania łyżeczki... a poza tym my kawe pijemy słabą bardzo.. z duża ilością mleka...
w DDTVN w tym cyklu mama do okoła świata czy jakoś tak mówili ostatnio ze w jakimś kraju (chyba w kolumbii ale nie pamietam już) dzieciom od maleńkości podaje się kawe...
wercia pięknie koloruje! kala na razie po całej kartce maże... ryzowanie jej nie interesuje woli klocki


ana- u nas cały weekend był deszczowy więc jakoś zleciało... najgorzej jak po takim deszczowym tygodniu weekend jest słoneczny a my w szkole sie dusimy;/

sara- zdj domku w załączniku... a co ja z nimi narobiłam.. na aparacie podzieliło mi zdj na 2 katalogi i tylko jeden zgrałam a resztę usunęłam! marcin musiał odzyskiwać z karty i na szczęście się udało!

1-2 domek
3 kala na hulajnodze...
456- świąteczne... ubrałam kali 'futro' które miała kupione na roczek (przez moją babcie) i się śmieję że wygląda w nim jak little miss america

[sara 85]

Napisane przez machaj

sara- zdj domku w załączniku... a co ja z nimi narobiłam.. na aparacie podzieliło mi zdj na 2 katalogi i tylko jeden zgrałam a resztę usunęłam! marcin musiał odzyskiwać z karty i na szczęście się udało!

1-2 domek
3 kala na hulajnodze...
456- świąteczne... ubrałam kali 'futro' które miała kupione na roczek (przez moją babcie) i się śmieję że wygląda w nim jak little miss america

dziękuje za zdjęcia fajny domek
a Kalinka prześliczna


Aga te zdjęcie co teraz wstawiłaś to u Ciebie w domku? nie moge się napatrzeć na śliczny stół, pięknie ułożone kwiaty, sama robiłaś?

i spodnie skóra węża, gdzie je kupiłaś?
Adrianek i Karinka

[Baobabek]

Jestem po wizycie, maluszek ma 13 cm, zdrowy i silny, pięknie serduszko bije, no i jest w 90% DZIEWCZYNKĄ
robiła mi usg przez brzuch i nie była pewna, bo nóżki tak układała, że dr przypuszczała jeszcze, że sisiak może sie chować za nóżkami, więc zrobiła mi jeszcze dowcipne i złapała głowicą od tyłu dupkę i nic tam nie dyndało potwierdziła, że na 90 proc. dziewczynka

[mrowak]

Bao, SUPER:j upi:

[monka23]

Napisane przez machaj

daj znać jak już przyjdzie jak się sprawuje my musimy przed weekendem majowym zamówić żeby spokojnie dojechać do Turawy
hehe jakbyś zobaczyła nasz ogród to za głowę byś się złapała... hmmm nasz jak nasz... jak rozłożyłam kali domek to już wielki problem gdzie go postawić i dlaczego akurat tam...;/
a mi wyszło wczoraj że mam ok 41% wody w sobie ważyliśmy się na takiej specjalnej wadze co to niby wszystko wie ile się ma wody tłuszczu mięśni kości jakie jest rozłożenie w org... a wiek metaboliczny oszacowało mi na 13 lat



ja wino lubię szczególnie różowe... wytrawne mi za bardzo nie podchodzi wole słodkie
jak miałam z 5-6lat tata dał mi skosztować piwa i od tamtego czasu mi śmierdzi i nie smakuje
wódki też jeszcze nigdy nie piłam tam bez niczego... jak już to tak jak darusia pisała troszkę wódki i reszta nawet nie coli tylko soku...
maliby z mlekiem zagęszczonym... albo baileys z lodem... albo wermut z lodem i cytryna...


no a twój tz dopiero co wyjechał trzymam kciuki za dziewczynkę :P



kala czasami piła kawę jak marcin wieczorem nie wyniósł kubka do kuchni i na stole z łyżeczką zostawił... ale jej picie ograniczało się do oblizywania łyżeczki... a poza tym my kawe pijemy słabą bardzo.. z duża ilością mleka...
w DDTVN w tym cyklu mama do okoła świata czy jakoś tak mówili ostatnio ze w jakimś kraju (chyba w kolumbii ale nie pamietam już) dzieciom od maleńkości podaje się kawe...
wercia pięknie koloruje! kala na razie po całej kartce maże... ryzowanie jej nie interesuje woli klocki


ana- u nas cały weekend był deszczowy więc jakoś zleciało... najgorzej jak po takim deszczowym tygodniu weekend jest słoneczny a my w szkole sie dusimy;/

sara- zdj domku w załączniku... a co ja z nimi narobiłam.. na aparacie podzieliło mi zdj na 2 katalogi i tylko jeden zgrałam a resztę usunęłam! marcin musiał odzyskiwać z karty i na szczęście się udało!

1-2 domek
3 kala na hulajnodze...
456- świąteczne... ubrałam kali 'futro' które miała kupione na roczek (przez moją babcie) i się śmieję że wygląda w nim jak little miss america

NOOOtoz ty malolata jestes , nie mam az tak rozbudowanej wagi, ale tez pokazuje ile tluszczu ,wody, miesni juz nie

Modelka sliczna, taka smieszka aaaa o takim domku mowilyscie, my tez mamy w ogrodzie, czasem sie chlopaki bawia Kuchnia stoji obok .

Napisane przez Baobabek

Jestem po wizycie, maluszek ma 13 cm, zdrowy i silny, pięknie serduszko bije, no i jest w 90% DZIEWCZYNKĄ
robiła mi usg przez brzuch i nie była pewna, bo nóżki tak układała, że dr przypuszczała jeszcze, że sisiak może sie chować za nóżkami, więc zrobiła mi jeszcze dowcipne i złapała głowicą od tyłu dupkę i nic tam nie dyndało potwierdziła, że na 90 proc. dziewczynka

wow gratulacje pewnie cieszysz sie jak glupia ja tez przy drugiej ciazy liczylam na dziewczynke ale juz w 14 tyg mi powiedziala ze to chlopak bedzie . Teraz albo wpadke zalicze albo moje chlopaki wpadke zalicza i na dziewczynke bede czekac , sama sie raczej nie zdecyduje .

[anakazar]

Bao super

Machaj świetny ten domek,a Kalinka do zjedzenia

[nataszka25]

Napisane przez Baobabek

Jestem po wizycie, maluszek ma 13 cm, zdrowy i silny, pięknie serduszko bije, no i jest w 90% DZIEWCZYNKĄ
robiła mi usg przez brzuch i nie była pewna, bo nóżki tak układała, że dr przypuszczała jeszcze, że sisiak może sie chować za nóżkami, więc zrobiła mi jeszcze dowcipne i złapała głowicą od tyłu dupkę i nic tam nie dyndało potwierdziła, że na 90 proc. dziewczynka

no pięknie ciesze się tobą, jakiś pomysl na imię??

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Napisane przez machaj

1-2 domek
3 kala na hulajnodze...
456- świąteczne... ubrałam kali 'futro' które miała kupione na roczek (przez moją babcie) i się śmieję że wygląda w nim jak little miss america

Little miss america urocza, to jedno na nocniczku?
no i odpakowuje cos z minie, moja Amelia odrazu zauwazyla,
fajny ten domeczek, moja ma namiot taki fajny tez i tam sobie siedzi.

[minka26]

Napisane przez Baobabek

Jestem po wizycie, maluszek ma 13 cm, zdrowy i silny, pięknie serduszko bije, no i jest w 90% DZIEWCZYNKĄ
robiła mi usg przez brzuch i nie była pewna, bo nóżki tak układała, że dr przypuszczała jeszcze, że sisiak może sie chować za nóżkami, więc zrobiła mi jeszcze dowcipne i złapała głowicą od tyłu dupkę i nic tam nie dyndało potwierdziła, że na 90 proc. dziewczynka

Bao już na fajsie gratulowałam, ciesze się razem z tobą

swoją drogą moja siostra też już usg miała i lekarz powiedział, że druga dziewczynka będzie szwagier lekarza tak cisnął, że ten powiedział, że jest 30% szans na chłopaka. teraz jak moja siostra mówi, że będzie dziewczyna to on mówi, że nie prawda bo na 30% chłopak moja siostra się cieszy, bo masę ciuchów po Zośce i Amelce będzie miał kto nosić

[Darusiaaaa]

minka a jak u was?nadal sie nad drugim zastanawiacie?;-)
ja uwazam,ze nie moglismy lepszej decyzji podjacmala roznica wieku,mala juz 4 miechy skonczyla nawet nie wiem kiedy,laski sie az za soba trzesa,mala jak Oli widzi to jakby miala skrzydla to by odleciala
swietny widok! kocham je najmocniej na swiecie,obie tak samo!

[nataszka25]

Napisane przez Darusiaaaa

minka a jak u was?nadal sie nad drugim zastanawiacie?;-)
ja uwazam,ze nie moglismy lepszej decyzji podjacmala roznica wieku,mala juz 4 miechy skonczyla nawet nie wiem kiedy,laski sie az za soba trzesa,mala jak Oli widzi to jakby miala skrzydla to by odleciala
swietny widok! kocham je najmocniej na swiecie,obie tak samo!

Kurcze ciężko zdecydować się na drugie... nigdy nie wiadmo kiedy jest dobry moment...

[Darusiaaaa]

bo ja tak mysle,ze nie ma nigdy momentu idealnego,bo zawsze mozna planowac wakacje,albo remonty,albo wyjazdy,przeprowadzki,lek arzy rozne sa powody ale moment idealny nigdy by u nas nie nastapil a np teraz to juz coraz ciezej by i bylo sie zdecydowac bo mala sie robi taka fajowa samodzielna chyba teraz od nowa by mi sie nie chcialo :P co za tym idzie jesli mialaby rodzenstwo to pozzzzzzzniej :P

[ASIULEK_23]

bao- SUPER wieści tylko pamiętaj, że jeszcze jest 10% wiec nie nastawiaj sie tak bardzo psychicznie na dziewczynkę. Po co masz się "rozczarować". Ale ja trzymam mocno kciuki żeby pani doktor się nie myliła

machaj- super ten domek. Widzialam go na żywo i bardzo mi sie podobal ale niestety nie mam go gdzie postawić, pół pokoju by mi zajął te zjeżdżalnie mi się tez podobały, nawet do pokoju myślałam żeby kupić ale to chyba przesada

A Kala przeurocza. Ona robi takie niewinne minki, że wierzyć się nie chce, ze tak Ci daje w kość

A ja dzis przeżylam chwile grozy. mała bawiła się u siebie w pokoiku a ja byłam w kuchni. Ciagle na nią patrze- mam widok na nia jak patrze w lustro w przedpokoju. Staram się "lukać' co chwila bo już raz mi na parapet właziła. Ale na kilka sekund spuściłam ją z oczu a ona podstawiła sobie pod łóżeczko krzesełko, zawisnęła na brzuchu i poleciała... nic by w tym nie bylo strasznego ale leciała na glowę- szyja jej się mocno zgięła (w moich oczach). Nie zdążylam podbiec. Juz miałam wizję złamanego karku... balam się wejśc do pokoju. Ale jak zobaczyłam, ze ona sie podnosi i śmieje to kamień z serca ale serducho waliło mi jeszcze przez jakieś 10 minut. Nie wiem co robić bo dopóki nie zmienimy jej łóżeczka i nie wyniesiemy naszego dużego to nie jest tam bezpiecznie ale ona zaczeła sięgać do klamek i sama sobie wchodzi. Nie jestem w stanie jej zawsze upilnować. Już nawet na sekundę jej nie spuszczę z oka w tym pokoju. A nie chce jej zabraniac tam wchodzić bo to niedługo będzie tylko jej pokój- tam przeniesiemy jej zabawki i chce by jej się dobrze kojarzył...

[evitka21]

bao, cieszę się razem z tobą!!! , w kwestii chęci córki ja cię rozumiem, bo ja strasznie chciałam dziewuchę

machaj, kala jak zwykle mnie zachwyca i rozczula

izz, ja osobiście młodej nie zakrapiałam oczek, ale przed wizytą miała zakrapiane i wyła i babka mówiła, że to trochę piecze

dziś na bilansie w końcu byliśmy i wszystko super, waży 13,5kg (chyba 50-75 centyl) i ma 92cm (90-97 cent.), czyli po tatusiu póki co idzie
Zaszczepiliśmy też na meningo. Potem przed kąpielą się pytała co ma na nóżce i nie chciała zdjąć, bo mówiła że tam kuj kuj jest

dziewczyny, robiłyście paszporty młodzieży?
POPIK, jakie dokumenty trza mieć przy składaniu wniosku? doczytałam się że ponoć ten dokument z potwierdzeniem nadania pesela-kazali ci to mieć? bo u mnie to wcięło gdzieś...

[ASIULEK_23]

A ja tak jak już kiedyś pisałam- postanowione- drugiego nie będzie nie każdy się do "tego" nadaje i my właśnie jesteśmy TYMI ludźmi. No chyba, że za kilka lat nam się odmieni ale w to wątpię... no chyba że tabletki zawiodą. Ale sami nie mamy zamiaru się decydować. Wercia bedzie rozpieszczoną jedynaczką

[minka26]

Napisane przez Darusiaaaa

minka a jak u was?nadal sie nad drugim zastanawiacie?;-)
ja uwazam,ze nie moglismy lepszej decyzji podjacmala roznica wieku,mala juz 4 miechy skonczyla nawet nie wiem kiedy,laski sie az za soba trzesa,mala jak Oli widzi to jakby miala skrzydla to by odleciala
swietny widok! kocham je najmocniej na swiecie,obie tak samo!

dobra pytanie ja ciągle myślę jak to wszystko poukładać. Obecnie mam moment, że najpierw muszę trochę życie uporządkować, tzn. skończyć szkołę, mieć stabilizację finansową, bo z dwójką dzieci już tak łatwo nie będzie. No i chcę się jednak z domu wyrwać bo mi już na łeb pada
Ale tak gdzieś w drugiej połowie cyklu (nie wiem czemu), załącza mi się faza na drugie dziecko a reszta idzie na dalszy plan.

Więc wiem jedno... nie wiem co robić

ja nie chciałam mieć nigdy dużej różnicy wieku, ale teraz to już za późno, bo i tak minimum 3 lata by były. Chyba to przekładam na niewiemkiedy może jakoś życie samo to rozwiąże

[Darusiaaaa]

mnie tz na 3 namawia jak laski do szkoly pojda hahaha

[minka26]

Napisane przez Darusiaaaa

bo ja tak mysle,ze nie ma nigdy momentu idealnego,bo zawsze mozna planowac wakacje,albo remonty,albo wyjazdy,przeprowadzki,lek arzy rozne sa powody ale moment idealny nigdy by u nas nie nastapil a np teraz to juz coraz ciezej by i bylo sie zdecydowac bo mala sie robi taka fajowa samodzielna chyba teraz od nowa by mi sie nie chcialo :P co za tym idzie jesli mialaby rodzenstwo to pozzzzzzzniej :P

masz racje!! nigdy nie ma właściwego momentu. My z Amelką "wpadliśmy", choć dla mnie to była taka kontrolowana trochę wpadka, bo zaczęłam korzystać z kalendarzyka czytają go na bieżąco. Nigdy wcześniej nie było akcji, żebyśmy aż tak ryzykowali, a wtedy wiedziałam, że możemy sobie pozwolić, najwyżej zajdę w ciązę. Oczywiście w szoku byłam jak zaszłam
ale łatwiej mi było psychicznie "wpaść" niż podjąć świadomą decyzję, bo ciągle coś.
Teraz właśnie też mam milion rzeczy w głowie ale kalendarzyka
jeszcze nie stosuję, to na wpadkę się nie zanosi

Napisane przez ASIULEK_23

bao- SUPER wieści tylko pamiętaj, że jeszcze jest 10% wiec nie nastawiaj sie tak bardzo psychicznie na dziewczynkę. Po co masz się "rozczarować". Ale ja trzymam mocno kciuki żeby pani doktor się nie myliła

machaj- super ten domek. Widzialam go na żywo i bardzo mi sie podobal ale niestety nie mam go gdzie postawić, pół pokoju by mi zajął te zjeżdżalnie mi się tez podobały, nawet do pokoju myślałam żeby kupić ale to chyba przesada

A Kala przeurocza. Ona robi takie niewinne minki, że wierzyć się nie chce, ze tak Ci daje w kość

A ja dzis przeżylam chwile grozy. mała bawiła się u siebie w pokoiku a ja byłam w kuchni. Ciagle na nią patrze- mam widok na nia jak patrze w lustro w przedpokoju. Staram się "lukać' co chwila bo już raz mi na parapet właziła. Ale na kilka sekund spuściłam ją z oczu a ona podstawiła sobie pod łóżeczko krzesełko, zawisnęła na brzuchu i poleciała... nic by w tym nie bylo strasznego ale leciała na glowę- szyja jej się mocno zgięła (w moich oczach). Nie zdążylam podbiec. Juz miałam wizję złamanego karku... balam się wejśc do pokoju. Ale jak zobaczyłam, ze ona sie podnosi i śmieje to kamień z serca ale serducho waliło mi jeszcze przez jakieś 10 minut. Nie wiem co robić bo dopóki nie zmienimy jej łóżeczka i nie wyniesiemy naszego dużego to nie jest tam bezpiecznie ale ona zaczeła sięgać do klamek i sama sobie wchodzi. Nie jestem w stanie jej zawsze upilnować. Już nawet na sekundę jej nie spuszczę z oka w tym pokoju. A nie chce jej zabraniac tam wchodzić bo to niedługo będzie tylko jej pokój- tam przeniesiemy jej zabawki i chce by jej się dobrze kojarzył...

widzę, że z niej taka akrobatka jak z Amelki.

Swoją drogą tz poszedł wczoraj z małą, moją siostrą i jej mężem i oczywiście z Zosią do pizzerii. Tam był stół bilardowy, taki wysoki, że dziewczynom tylko pół głowy wystawało ponad niego. A one sobie kulki upatrzyły i nagle tz patrzy, a Amelka po stole łazi Zośka ją podsadziła, czujecie tz mówi, że nie wiedział czy się śmiać czy płakać

[libra777]

Napisane przez machaj

daj znać jak już przyjdzie jak się sprawuje my musimy przed weekendem majowym zamówić żeby spokojnie dojechać do Turawy
hehe jakbyś zobaczyła nasz ogród to za głowę byś się złapała... hmmm nasz jak nasz... jak rozłożyłam kali domek to już wielki problem gdzie go postawić i dlaczego akurat tam...;/
a mi wyszło wczoraj że mam ok 41% wody w sobie ważyliśmy się na takiej specjalnej wadze co to niby wszystko wie ile się ma wody tłuszczu mięśni kości jakie jest rozłożenie w org... a wiek metaboliczny oszacowało mi na 13 lat



ja wino lubię szczególnie różowe... wytrawne mi za bardzo nie podchodzi wole słodkie
jak miałam z 5-6lat tata dał mi skosztować piwa i od tamtego czasu mi śmierdzi i nie smakuje
wódki też jeszcze nigdy nie piłam tam bez niczego... jak już to tak jak darusia pisała troszkę wódki i reszta nawet nie coli tylko soku...
maliby z mlekiem zagęszczonym... albo baileys z lodem... albo wermut z lodem i cytryna...


no a twój tz dopiero co wyjechał trzymam kciuki za dziewczynkę :P



kala czasami piła kawę jak marcin wieczorem nie wyniósł kubka do kuchni i na stole z łyżeczką zostawił... ale jej picie ograniczało się do oblizywania łyżeczki... a poza tym my kawe pijemy słabą bardzo.. z duża ilością mleka...
w DDTVN w tym cyklu mama do okoła świata czy jakoś tak mówili ostatnio ze w jakimś kraju (chyba w kolumbii ale nie pamietam już) dzieciom od maleńkości podaje się kawe...
wercia pięknie koloruje! kala na razie po całej kartce maże... ryzowanie jej nie interesuje woli klocki


ana- u nas cały weekend był deszczowy więc jakoś zleciało... najgorzej jak po takim deszczowym tygodniu weekend jest słoneczny a my w szkole sie dusimy;/

sara- zdj domku w załączniku... a co ja z nimi narobiłam.. na aparacie podzieliło mi zdj na 2 katalogi i tylko jeden zgrałam a resztę usunęłam! marcin musiał odzyskiwać z karty i na szczęście się udało!

1-2 domek
3 kala na hulajnodze...
456- świąteczne... ubrałam kali 'futro' które miała kupione na roczek (przez moją babcie) i się śmieję że wygląda w nim jak little miss america

o nie nie ! żadnych dziewczynek
Kala jak lalka

Napisane przez ASIULEK_23

bao- SUPER wieści tylko pamiętaj, że jeszcze jest 10% wiec nie nastawiaj sie tak bardzo psychicznie na dziewczynkę. Po co masz się "rozczarować". Ale ja trzymam mocno kciuki żeby pani doktor się nie myliła

machaj- super ten domek. Widzialam go na żywo i bardzo mi sie podobal ale niestety nie mam go gdzie postawić, pół pokoju by mi zajął te zjeżdżalnie mi się tez podobały, nawet do pokoju myślałam żeby kupić ale to chyba przesada

A Kala przeurocza. Ona robi takie niewinne minki, że wierzyć się nie chce, ze tak Ci daje w kość

A ja dzis przeżylam chwile grozy. mała bawiła się u siebie w pokoiku a ja byłam w kuchni. Ciagle na nią patrze- mam widok na nia jak patrze w lustro w przedpokoju. Staram się "lukać' co chwila bo już raz mi na parapet właziła. Ale na kilka sekund spuściłam ją z oczu a ona podstawiła sobie pod łóżeczko krzesełko, zawisnęła na brzuchu i poleciała... nic by w tym nie bylo strasznego ale leciała na glowę- szyja jej się mocno zgięła (w moich oczach). Nie zdążylam podbiec. Juz miałam wizję złamanego karku... balam się wejśc do pokoju. Ale jak zobaczyłam, ze ona sie podnosi i śmieje to kamień z serca ale serducho waliło mi jeszcze przez jakieś 10 minut. Nie wiem co robić bo dopóki nie zmienimy jej łóżeczka i nie wyniesiemy naszego dużego to nie jest tam bezpiecznie ale ona zaczeła sięgać do klamek i sama sobie wchodzi. Nie jestem w stanie jej zawsze upilnować. Już nawet na sekundę jej nie spuszczę z oka w tym pokoju. A nie chce jej zabraniac tam wchodzić bo to niedługo będzie tylko jej pokój- tam przeniesiemy jej zabawki i chce by jej się dobrze kojarzył...

a nie wyjmuje się u was szczebelków może wtedy by nie właziła górą,ale się najadłaś strachu

[anakazar]

Napisane przez ASIULEK_23

A ja tak jak już kiedyś pisałam- postanowione- drugiego nie będzie nie każdy się do "tego" nadaje i my właśnie jesteśmy TYMI ludźmi. No chyba, że za kilka lat nam się odmieni ale w to wątpię... no chyba że tabletki zawiodą. Ale sami nie mamy zamiaru się decydować. Wercia bedzie rozpieszczoną jedynaczką

Akurat jeśli chodzi o to to trzymam 100% z Tobą.Z tym,że u nas tż to jeszcze o jednym marzy,ale ja się do tego nie "nadaję"
Mi Ninka w pełni wystarczy
No chyba,że wpadne jakimś cudem,ale nie cykam się,bo zakładam mirene i tak na niej pociągnę do lat 60
Ninka będzie rozpieszczoną jedynaczką

[ASIULEK_23]

Napisane przez libra777

o nie nie ! żadnych dziewczynek
Kala jak lalka

a nie wyjmuje się u was szczebelków może wtedy by nie właziła górą,ale się najadłaś strachu

Wyciąga się szczebelki ale my nie chcemy żeby do nas przyłaziła wiec siedzi uwięziona Raz tylko wyjęliśmy (jakiś tydzień temu) to juz byl problem z zaśnieciem bo niby leżała do zaśnięcia a za chwile już wyłaziła bo jej się podobało. i tak kilka razy i w końcu nie zasnęła (w południe). Tak więc wsadziłam z powrotem. Ciągle mówiła "wyjmij, wchodzić i wychodzić chce" ale powiedziałam, że się coś stalo i nie mogę wyjąc, poudawałam, że się siłuję i jakos uwierzyła chyba już zapomniała... jestem pewna że te pobudki w nocy ktore jej się zdarzają i trwają kilkadziesiąt sekund- pzedłuzyłyby się. Wyłaziłaby i chciałaby do nas a tego bym nie zdzierżyła Także niestety, pozostalo mi mieć oczy wkoło głowy

[nataszka25]

Napisane przez Darusiaaaa

mnie tz na 3 namawia jak laski do szkoly pojda hahaha

to jest pomysł dobry a ty co na to??

Napisane przez minka26

dobra pytanie ja ciągle myślę jak to wszystko poukładać. Obecnie mam moment, że najpierw muszę trochę życie uporządkować, tzn. skończyć szkołę, mieć stabilizację finansową, bo z dwójką dzieci już tak łatwo nie będzie. No i chcę się jednak z domu wyrwać bo mi już na łeb pada
Ale tak gdzieś w drugiej połowie cyklu (nie wiem czemu), załącza mi się faza na drugie dziecko a reszta idzie na dalszy plan.

Więc wiem jedno... nie wiem co robić

ja nie chciałam mieć nigdy dużej różnicy wieku, ale teraz to już za późno, bo i tak minimum 3 lata by były. Chyba to przekładam na niewiemkiedy może jakoś życie samo to rozwiąże

oprócz tego że edukacje juz zakonczylam to mam taka sama sytuacje.

Napisane przez ASIULEK_23

A ja tak jak już kiedyś pisałam- postanowione- drugiego nie będzie nie każdy się do "tego" nadaje i my właśnie jesteśmy TYMI ludźmi. No chyba, że za kilka lat nam się odmieni ale w to wątpię... no chyba że tabletki zawiodą. Ale sami nie mamy zamiaru się decydować. Wercia bedzie rozpieszczoną jedynaczką

dlaczegoż tak?? jak to sie nie nadajecie...

[ASIULEK_23]

ooo... nawet na zdjęciu w moim avatarku widać te szczebelki

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

nataszka- juz kiedys to tłumaczyłam ale Ciebie z nami wtedy nie było Po prostu takie z nas typy. Nie widzę się z gromadką dzieci u boku, nawet z dwójką jesteśmy tacy trochę egoiści. Lubimy gdzieś wyjśc, wyjechać a kolejne dziecko nam w tym nie pomoże. i dużo by pisać... mała już robi się bardzo samodzielna i nam z tym dobrze. Po prostu

[minka26]

Napisane przez nataszka25

to jest pomysł dobry a ty co na to??


oprócz tego że edukacje juz zakonczylam to mam taka sama sytuacje.


dlaczegoż tak?? jak to sie nie nadajecie...

właśnie ja raz skończyłam 5 lat temu, ale teraz magisterki mi się zachciało i jeszcze kilka podyplomówek mam na oko. Ja zamiast pracować to do 67 roku będę się uczyć

[Darusiaaaa]

ja jestem przezorna wyjelabym szczebeli,wolalabym zeby przylazlaniz spadla na banie.

Nataszka nie wykluczam nie mowie nie nie mowie tak

[ania p]

Napisane przez P0P70

Robicie mi smaka na te drinki i wina. Ja bardzo lubie wino wytrawne do obiadu czy kolacji. A Za drinkiem tez tęsknię. Takie malibu z sokiem pozeczkowym. Niestety juz 9 m-cy nie pilam nic.
a.

A myślałam że tylko ja tak piję malibu , uwielbiam tego ulepka

Napisane przez izazula

Zosia ma w piątek okulistę w kierunku astygmatyzmu i od jutra mam zakraplać oczy atropiną 3x dziennie. Stresuje mnie to bo nie wiem jak będzie reagowała. Czy któraś juz zakraplała oczka dziecku ?

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------



Zosia kawę już chciała próbować. na szczęście była gorąca i bała się pyszczek zbliżyć. Więcej tematu nie drąży

Miałam te krople kilka razy i też jako dziecko , pamiętam że szczypią i do przyjemnych to nie należy , niektórzy mają światłowstręt

Napisane przez Baobabek

Jestem po wizycie, maluszek ma 13 cm, zdrowy i silny, pięknie serduszko bije, no i jest w 90% DZIEWCZYNKĄ
robiła mi usg przez brzuch i nie była pewna, bo nóżki tak układała, że dr przypuszczała jeszcze, że sisiak może sie chować za nóżkami, więc zrobiła mi jeszcze dowcipne i złapała głowicą od tyłu dupkę i nic tam nie dyndało potwierdziła, że na 90 proc. dziewczynka

super

Napisane przez evitka21

bao, cieszę się razem z tobą!!! , w kwestii chęci córki ja cię rozumiem, bo ja strasznie chciałam dziewuchę

machaj, kala jak zwykle mnie zachwyca i rozczula

izz, ja osobiście młodej nie zakrapiałam oczek, ale przed wizytą miała zakrapiane i wyła i babka mówiła, że to trochę piecze

dziś na bilansie w końcu byliśmy i wszystko super, waży 13,5kg (chyba 50-75 centyl) i ma 92cm (90-97 cent.), czyli po tatusiu póki co idzie
Zaszczepiliśmy też na meningo. Potem przed kąpielą się pytała co ma na nóżce i nie chciała zdjąć, bo mówiła że tam kuj kuj jest

dziewczyny, robiłyście paszporty młodzieży?
POPIK, jakie dokumenty trza mieć przy składaniu wniosku? doczytałam się że ponoć ten dokument z potwierdzeniem nadania pesela-kazali ci to mieć? bo u mnie to wcięło gdzieś...

Ja miałam dowody ale co należy mieć masz na stronce paszportowego . na akcie nie masz wbitego peslu ? ja nie musiałam mieć nawet aktu bo dzieciaki mają dowody , to tylko obejrzeli , do tego foty oczywiście i wnioski wypełnione . i sprawdź czy mają na miejscu kasę , bo u mnie nie mają i trzeba do nich już przyjść z potwierdzeniem przelania opłaty za paszport . dziwne to .

ja dziś za wakacje właśnie dopłaciłam , syf i leje ciągle już mnie wkurza ta pogoda , no ile można mam nadzieję że jakoś się poprawi .
Szymek dostał się na następny rok do przedszkola . normalnie rozwaliła mnie ta rekrutacja

[agnieszka09]

SARA spodnie kupione w h&m.fajne sa.troche obawialam sie kupic bo nie sa klasyczne jednokolorowe...ale teraz nie zaluje


w uk modne sa teraz takie leginsy we wzory
http://www.riverisland.com/Online/wo...eggings-612224



stol na wielkanoc i na urodziny swoje robilam sama tak samo bukiety z tulipanow
dziekuje za mile slowa.
stol mam malutki wiec nie wiele sie zmiescilo....

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

zdjecia swietne ...i szkoda,ze tak malo ....

[Darusiaaaa]

asiulek z tych samych powodow mamy taka mala roznice wieku,pozniej laski beda fajne,beda sie bawic nie bedzie mi sie ciagnal wszedzie ogon pod tytulempograj ze mna w badmintona,porysuj ze mna,wiadomo ze bede to robic,ale one same tez beda sie soba zajmowac. O taka mam nadzieje przynajmniej:P

[ania p]

Darusia u mnie dzieciaki się fajnie bawią , czasem oczywiście jest zadyma , bo Olka od razu jęczy jak jej coś nie pasi czasem też Szymek coś jej zrobi bo większy więc na nią się połozy czy popchnie ale bawią się fajnie . ja jestem jedynaczką i nigdy bym tego nie zrobiła swojemu dziecku

[machaj]

Napisane przez monka23

NOOOtoz ty malolata jestes , nie mam az tak rozbudowanej wagi, ale tez pokazuje ile tluszczu ,wody, miesni juz nie

Modelka sliczna, taka smieszka aaaa o takim domku mowilyscie, my tez mamy w ogrodzie, czasem sie chlopaki bawia Kuchnia stoji obok .
.

no śmiałam się ze mam 13 lat i 2 letnie dziecko.. a kobieta do mnie że to się zdarza
a to taka bardzo rozbudowana waga... od razu z monitorem wykresy pokazuje dość dużo informacji to zbiera... i analizuje

no kala jak na razie nie zdążyła się pobawić bo leje;/ a kuchnie ma przywieźć chrzestna na spóźnione urodziny.. ( z Holandii jedzie )

Napisane przez nataszka25

Little miss america urocza, to jedno na nocniczku?
no i odpakowuje cos z minie, moja Amelia odrazu zauwazyla,
fajny ten domeczek, moja ma namiot taki fajny tez i tam sobie siedzi.

hehe też mówiliśmy z marcinem że wygląda jakby siedziała na nocniku... ale siedzi na stołeczku... Kala to chyba ostatnie dziecko u nas na forum które biega w pampersach...
no a odpakowuje tą mini z jajkiem co ci pisałam

Napisane przez ASIULEK_23

machaj- super ten domek. Widzialam go na żywo i bardzo mi sie podobal ale niestety nie mam go gdzie postawić, pół pokoju by mi zajął te zjeżdżalnie mi się tez podobały, nawet do pokoju myślałam żeby kupić ale to chyba przesada

A Kala przeurocza. Ona robi takie niewinne minki, że wierzyć się nie chce, ze tak Ci daje w kość

ten domek chyba za duży żeby go w domu postawić... ale zjeżdżalnie mamy w domu... kala dostała na roczek od mojego brata i jeszcze jej nie wynieśliśmy na dwór bo rok temu nie zjeżdżała z niej sama.. ale w tym roku jak jej zrobię mini plac zabaw to ją wyniosę!

a na zdj to każde dziecko wygląda na spokojne patrząc na wercie też ciężko uwierzyć że z niej taki łobuziak
a przeżycia ci nie zazdroszczę... całe szczęście że nic się nie stało.. czasami te upadki wyglądają na dużo groźniejsze niż sa w rzeczywistości... tym bardziej w oczach matki!

Napisane przez evitka21

machaj, kala jak zwykle mnie zachwyca i rozczula



dziś na bilansie w końcu byliśmy i wszystko super, waży 13,5kg (chyba 50-75 centyl) i ma 92cm (90-97 cent.), czyli po tatusiu póki co idzie
Zaszczepiliśmy też na meningo. Potem przed kąpielą się pytała co ma na nóżce i nie chciała zdjąć, bo mówiła że tam kuj kuj jest

cieszę się że ci się podoba
a my jeszcze nie byliśmy na bilansie... a teraz jak kala chora to też nie pójdziemy... ale przecież 2 latka będzie jeszcze miała do przyszłego roku

Napisane przez minka26

masz racje!! nigdy nie ma właściwego momentu. My z Amelką "wpadliśmy", choć dla mnie to była taka kontrolowana trochę wpadka, bo zaczęłam korzystać z kalendarzyka czytają go na bieżąco. Nigdy wcześniej nie było akcji, żebyśmy aż tak ryzykowali, a wtedy wiedziałam, że możemy sobie pozwolić, najwyżej zajdę w ciązę. Oczywiście w szoku byłam jak zaszłam
ale łatwiej mi było psychicznie "wpaść" niż podjąć świadomą decyzję, bo ciągle coś.
Teraz właśnie też mam milion rzeczy w głowie ale kalendarzyka
jeszcze nie stosuję, to na wpadkę się nie zanosi

kala też z kalendarzyka... tylko ja wiedziałam że zaciążę akurat tego dnia... ale tak sobie pomyślałam, już później jak się okazało że jestem w ciąży, że dobrze się stało... bo gdyby nie to to do dziś byśmy żyli jak żyli a tak przynajmniej nam się życie poukładało... z reszta minka w naszym wieku to już chyba nie wpadka nie? jakbyśmy miały po 15 lat to jeszcze ale baby ponad 20 to już za stare na wpadki:P
a 2gie faktycznie ciężko planować.. niby fajnie byłoby teraz ale kurde tyle roboty... znowu później jedno do szkoły 2gie przy cycu... a jeszcze później to w ogóle bo przecież człowiek też chce na emeryturze odpocząć anie na wywiadówki biegać
ja liczę że za jakiś czas wpadniemy i znowu samo się wszytko poukłada... (tak by mi pasowało w październiku bo urodziłabym w czerwcu i od następnego października jakąś mgr bym musiała zrobić bo same licencjaty mi nie wystarczą )

Napisane przez libra777

o nie nie ! żadnych dziewczynek
Kala jak lalka

wiem dlatego dziewczynki ci życzę:P
no tylko żeby ta lala miała pstryczek 'włącz/wyłącz' to by było idealnie...

Napisane przez minka26

właśnie ja raz skończyłam 5 lat temu, ale teraz magisterki mi się zachciało i jeszcze kilka podyplomówek mam na oko. Ja zamiast pracować to do 67 roku będę się uczyć

minka ja też tak planuje... tylko żeby nam jeszcze za to płacili!
ty się bronisz w tym roku? ja dopiero w przyszłym.. a gdzie tam mgr;/ kurde gdybym zaczeła i skończyła jedno to już 2 lata temu bym miała magisterke skończoną a człowiek głupi chce coraz więcej wiedzieć i kombinuje jak koń pod góre


a w ogóle okazało się że mój tata ma półpaśca... oczywiście dowiedział się dziś a na święta i przed bywaliśmy u nich... ciekawe czy któraś z nas się zaraziła... bo ja ospy nie miałam... a kala nie była szczepiona... a ona teraz przeziębiona organizm osłabiony może podłapała... no zobaczymy jeszcze z 1,5 tyg jak nic nie będzie to się uspokoję...

[libra777]

Napisane przez ASIULEK_23

Wyciąga się szczebelki ale my nie chcemy żeby do nas przyłaziła wiec siedzi uwięziona Raz tylko wyjęliśmy (jakiś tydzień temu) to juz byl problem z zaśnieciem bo niby leżała do zaśnięcia a za chwile już wyłaziła bo jej się podobało. i tak kilka razy i w końcu nie zasnęła (w południe). Tak więc wsadziłam z powrotem. Ciągle mówiła "wyjmij, wchodzić i wychodzić chce" ale powiedziałam, że się coś stalo i nie mogę wyjąc, poudawałam, że się siłuję i jakos uwierzyła chyba już zapomniała... jestem pewna że te pobudki w nocy ktore jej się zdarzają i trwają kilkadziesiąt sekund- pzedłuzyłyby się. Wyłaziłaby i chciałaby do nas a tego bym nie zdzierżyła Także niestety, pozostalo mi mieć oczy wkoło głowy

ja też z tego samoego powodu nie wyjmuję nie chcę żeby mi wyłaził ,u nas to samo było raz wyjęłam to łaził w te i we wte a później musiałam głupa palić że nie da rady wyjąc

Napisane przez ASIULEK_23

ooo... nawet na zdjęciu w moim avatarku widać te szczebelki

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

nataszka- juz kiedys to tłumaczyłam ale Ciebie z nami wtedy nie było Po prostu takie z nas typy. Nie widzę się z gromadką dzieci u boku, nawet z dwójką jesteśmy tacy trochę egoiści. Lubimy gdzieś wyjśc, wyjechać a kolejne dziecko nam w tym nie pomoże. i dużo by pisać... mała już robi się bardzo samodzielna i nam z tym dobrze. Po prostu

Ja Cię w sumie rozumiem ,tez nie jestem matką polką i jak mi ktoś mówi że miałabym urodzić jeszcze raz to dostaję gęsiej skórki ( z 1 to cesarka)
a już nie wspomnę o tym nocnym wstawaniu na początku cieknących cyckach człowiek uwiązany jak pies przy budzie.Już nie wspominając o kwestii finansowej niestety.
Z jednej strony trochę szkoda że dzieci tak szybko rosną ale z drugiej fajnie że już coraz bardziej samodzielne są.
Jak by się okazało że jestem w ciąży przypadkiem podłamałabym się nie na żarty.

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Machaj obyście nic nie złapały ,a półpasiec to ponoć paskudztwo do wyleczenia