Idzie raczek nieboraczek jak uszczypnie będzie znaczek! :) Mamy wrzesień-paź 2011

[anciaahk]

Napisane przez mama zosi

niedługo stanę się ekspertem żywieniowym, bez żadnej praktyki muszę jej w końcu coś ugotować, bo ż mi wstyd jak czytam o Waszych kulinarnych dokonaniach!

Ja jestem praktyk, ale za to pewnie nieodpowiedni .

[aa2]

ta reklama mnei dobitnie dobije!!!!!!!!!!!!!!!!!

[mama zosi]

Napisane przez aa2

też nie gotujesz raz jeszcze?? uffffff
kochana a jak buraka gotujesz to jak? razem z warzywami wszystkimi czy osobno? bo mój dziś kolor zgubił

znalazłam przepis na zupę z burakiem i piszą by razem gotować z warzywami, około 20 minut ( a burak pokrojony w talarki)

[anciaahk]

Napisane przez aa2

też nie gotujesz raz jeszcze?? uffffff
kochana a jak buraka gotujesz to jak? razem z warzywami wszystkimi czy osobno? bo mój dziś kolor zgubił

No kolor raczej gubi, gotuję razem. Czytałam o Twojej metodzie, ale to dla mnie za długo , nie będzie mi się chciało.
Zawsze myślałam, że kolor nadaje buraczkom ocet, tzn do buraczkowej dla nas dodaję zawsze octu. I też gotuję razem, nie oddzielnie.

[mama zosi]

Napisane przez anciaahk

Ja jestem praktyk, ale za to pewnie nieodpowiedni .

jak na wątku połączymy teorie z praktyką to zostaniemy kucharkami roku

[aa2]

Napisane przez mama zosi

znalazłam przepis na zupę z burakiem i piszą by razem gotować z warzywami, około 20 minut ( a burak pokrojony w talarki)

ja w kostke pokroiłam i na pewno dłuzej sie gotował bo twardy był

[bianeczkaa]

Napisane przez mama zosi

niedługo stanę się ekspertem żywieniowym, bez żadnej praktyki muszę jej w końcu coś ugotować, bo ż mi wstyd jak czytam o Waszych kulinarnych dokonaniach!

naszym dokonaniem jest kaszka z deserkiem i się na razie nie wychylam bo nie mam z czym a z supermaketu warzyw nie dam

[anciaahk]

Napisane przez mama zosi

znalazłam przepis na zupę z burakiem i piszą by razem gotować z warzywami, około 20 minut ( a burak pokrojony w talarki)

Mamo Zo dzisiaj padnę normalnie z tych porad hihihih

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez aa2

ja w kostke pokroiłam i na pewno dłuzej sie gotował bo twardy był

Ja tarkuję.

Wszystko gotuję dłużej, i mięsko, i warzywka.

[bianeczkaa]

Napisane przez anciaahk

No kolor raczej gubi, gotuję razem. Czytałam o Twojej metodzie, ale to dla mnie za długo , nie będzie mi się chciało.
Zawsze myślałam, że kolor nadaje buraczkom ocet, tzn do buraczkowej dla nas dodaję zawsze octu. I też gotuję razem, nie oddzielnie.

ale jak dasz ocet to ci buraki nie zmiękną raz tak barszcz ugotowalam

[aa2]

Napisane przez anciaahk

No kolor raczej gubi, gotuję razem. Czytałam o Twojej metodzie, ale to dla mnie za długo , nie będzie mi się chciało.
Zawsze myślałam, że kolor nadaje buraczkom ocet, tzn do buraczkowej dla nas dodaję zawsze octu. I też gotuję razem, nie oddzielnie.

no bo nadaje tylko trzeba pilnowac i odpowiednio szybko wlać, ale dziecku przeciez nei zakwasze-przynajmniej na razie
no a ja dl anas tak robie jak pisałam bo kiedyś mi sie barszcz wigilijny tak odbarwił i teraz staram sie to robic tak bo przynajmniej nei przegapie odpowiedniego koloru

[bianeczkaa]

Ok uciekam spać, miłego wieczoru i gotowania

[aa2]

Napisane przez anciaahk

Mamo Zo dzisiaj padnę normalnie z tych porad hihihih

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------


Ja tarkuję.

[B]Wszystko gotuję dłużej, i mięsko, i warzywka.

ja też

[bianeczkaa]

Napisane przez aa2

no bo nadaje tylko trzeba pilnowac i odpowiednio szybko wlać, ale dziecku przeciez nei zakwasze-przynajmniej na razie
no a ja dl anas tak robie jak pisałam bo kiedyś mi sie barszcz wigilijny tak odbarwił i teraz staram sie to robic tak bo przynajmniej nei przegapie odpowiedniego koloru

żeby się nie odbarwiał to nie można go doprowadzić do wrzenia i będzie git

[anciaahk]

Napisane przez aa2

no bo nadaje tylko trzeba pilnowac i odpowiednio szybko wlać, ale dziecku przeciez nei zakwasze-przynajmniej na razie
no a ja dl anas tak robie jak pisałam bo kiedyś mi sie barszcz wigilijny tak odbarwił i teraz staram sie to robic tak bo przynajmniej nei przegapie odpowiedniego koloru

Asia pracowita pszczółka z Ciebie.

Kolorowych laseczki

[mama zosi]

Postanowiłam jutro zadebiutować i ugotuję jej zupkę brokułową! Przepis nie skomplikowany, więc na debiut w sam raz!

[bianeczkaa]

lece, miłych snów

[aa2]

Napisane przez anciaahk

Asia pracowita pszczółka z Ciebie.

Kolorowych laseczki

a tam pracowita sie chce jesc to trza gotowac, a my z tych lubiących sobie pojeść i efekty niestety widac

Napisane przez mama zosi

Postanowiłam jutro zadebiutować i ugotuję jej zupkę brokułową! Przepis nie skomplikowany, więc na debiut w sam raz!

będe trzymać kciuki

[mama zosi]

Napisane przez aa2

a tam pracowita sie chce jesc to trza gotowac, a my z tych lubiących sobie pojeść i efekty niestety widac



będe trzymać kciuki

sobie to mimo, iż jestem sama, prawie codziennie obiad gotuje, a dla Zo wyrodna matka jakoś weny nie znajduje. I pomyśleć, że kiedyś słoiczków nie było...

[anciaahk]

Napisane przez mama zosi

Postanowiłam jutro zadebiutować i ugotuję jej zupkę brokułową! Przepis nie skomplikowany, więc na debiut w sam raz!

Bardzo dobry pomysł , u nas brokuły to jedno z bardziej ulubionych dań Franka. Ja gotuję z marchwią, ziemniakiem i co tam jeszcze mam pod ręką. I obowiązkowo zagęszczam kaszą jaglaną.
A Ty masz jaki przepis z tej mundrej książki?

[mama zosi]

Napisane przez anciaahk

Bardzo dobry pomysł , u nas brokuły to jedno z bardziej ulubionych dań Franka. Ja gotuję z marchwią, ziemniakiem i co tam jeszcze mam pod ręką. I obowiązkowo zagęszczam kaszą jaglaną.
A Ty masz jaki przepis z tej mundrej książki?

brokuły, pietruszka, marchewka, ziemniak, pół żółtka, oliwa i kasza manna

[anciaahk]

Napisane przez mama zosi

brokuły, pietruszka, marchewka, ziemniak, pół żółtka, oliwa i kasza manna

O, czyli nawet podobnie.

Dobra, teraz już naprawdę dobranoc.

[aa2]

ja robi epodobni ejak Ancia ale bez kaszy bo mi to i tak jakies gęste wyłazi hehe zazwyczaj brokuł marchew pietrucha ziemniak seler): jak mam to daje miecho a jak nei mam to nei daje no i łyzka masłą i fruu blenderem

dodam ze samej mi smakuje i ostatnio sobie dodatkową porcje zrobiłam hehe

[Stronczek27]

hej

fajny tytul macie
Mama lipcowo - sierpniowa 2011

[mama zosi]

Napisane przez aa2

ja robi epodobni ejak Ancia ale bez kaszy bo mi to i tak jakies gęste wyłazi hehe zazwyczaj brokuł marchew pietrucha ziemniak seler): jak mam to daje miecho a jak nei mam to nei daje no i łyzka masłą i fruu blenderem

dodam ze samej mi smakuje i ostatnio sobie dodatkową porce zrobiłam hehe

też myślałam, że od razu porcję dla siebie zrobię, tylko swoją może po prostu lepiej doprawię - taki krem z brokułów po prostu.

[aa2]

Napisane przez Stronczek27

hej

fajny tytul macie
Mama lipcowo - sierpniowa 2011

dziękujemy założycielka watkumiała wene

Ancia dobranoc

ja za niedługo pójde sie z chłopakami położyc ale se filmy jescze pooglądam co tam spanie

[mama zosi]

Napisane przez aa2

dziękujemy założycielka watkumiała wene

Ancia dobranoc

ja za niedługo pójde sie z chłopakami położyc ale se filmy jescze pooglądam co tam spanie

ja też przed spaniem film jakiś muszę włączyć sobie, mój lekarz uważa to za straszny nawyk, ale inaczej już zasnąć nie potrafię, a przy Zo tabletki nie wchodzą w rachubę!

[aa2]

Napisane przez mama zosi

ja też przed spaniem film jakiś muszę włączyć sobie, mój lekarz uważa to za straszny nawyk, ale inaczej już zasnąć nie potrafię, a przy Zo tabletki nie wchodzą w rachubę!

ii tam zły nawyk relaksik
ja juz jak wszyscy spią zakłądam słuchawki i sobie oglądam na telefonie leżąc w pokoju z chłopakami,, lubi etak , mam ich na oku a przy okazji sobio eleze i oglądam, mąż sobie może na mnei łape połozyć i jest git-każdy szczesliwy

[mama zosi]

Napisane przez aa2

ii tam zły nawyk relaksik
ja juz jak wszyscy spią zakłądam słuchawki i sobie oglądam na telefonie leżąc w pokoju z chłopakami,, lubi etak , mam ich na oku a przy okazji sobio eleze i oglądam, mąż sobie może na mnei łape połozyć i jest git-każdy szczesliwy

to najważniejsze!

[acelinka]

Napisane przez minio1984

Dziewczyny dokładnie mi chodziło o karmienie w nocy, że według mojej teściowej 7 m dziecko powinno przespać całą noc bez jedzenia, a mój się budzi 0d 3 deo 5-6 razy i zawsze musi cycka ciamknąć. I w kółko mi to powtarza. Tylko niech mi powie jak oduczyć karmienia nocnego?
A karmić też bym chciała już tylko w nocy, powoli już zmniejszam karmienia w dzień, tylko nie wiem czym zastąpić poranne karmienie, a butla nie wchodzi w grę
A najlepiej jakbym przestała karmić do 1 lipca, a najdłużej do skończenia roczku, bo muszę wrócić do zakrapiania oczu, a przy tych kroplach nie można karmić piersią


Dziewczyny powiedzcie mi ile gotujecie mięska do zupek dla dzieciaczków? Tak na 3 dni żeby było, bo ja jutro w końcu mam zamiar ugotować pierwszy raz zupkę i nie wiem bo ja ciemna masa jestem

mięska na oko gotuje, jak wszystkiego

a może Adas nie chce w nocy jeść, a pomamlać cyca i się przytulić jak Natalcia rób po swojemu i już

Napisane przez anciaahk

No sika na potęgę.
Ile tego masła dajesz?

E tam wielka, w tej sytuacji to jedyne odprężenie
.

masła na oko ale chyba około łyżeczki? nie wiem, nożem odkrajam

Napisane przez aa2

też tak robie , ciepłe warzywka wyciągam , wrzucam masło i fruuuu blenderem

w ogóle z nowości to moje dziecko przez swieta wyjadało mi zółtko z jaja -wiec mozna powiedziec ze wprowadziłam żółtko zjadł conajmniej połowe
wczoraj dostał do pokosztowania jajecznicy, jadł az miło aż szkoda było nie dawac, ale na razie musi poczekac, jedynie na pokosztowanie dostaje
na imprezie dostał troche mast z torta i ciasto, dobierał sie do kieliszka z szampanem ale tego to nawet na skosztowanie ode mnie nei dostanie choćby nie wiem co
a dziś wcinał krome chleba taką gdzie wiecej skórki było i woli to niż chrupki zadylał z kromalem az miło , az musiałam w końcu zabrac bo sie przepołowiło i bałam sie że całe do buzi wsadzi
cos tam jescze mu chyba dawałam, ale nei pamiętam
wiecej grzechów nei pamietam

pyszności i u nas już wypróbowane te smaki skórki od chleba Nacia uwielbia
ostatnio dałam jej skosztował wody takiej lekko gazowanej zamoczyła język i jak jej sie spodobało ze to szczypie masakra

[aa2]

Napisane przez acelinka

mięska na oko gotuje, jak wszystkiego

a może Adas nie chce w nocy jeść, a pomamlać cyca i się przytulić jak Natalcia rób po swojemu i już

masła na oko ale chyba około łyżeczki? nie wiem, nożem odkrajam



pyszności i u nas już wypróbowane te smaki skórki od chleba Nacia uwielbia
ostatnio dałam jej skosztował wody takiej lekko gazowanej zamoczyła język i jak jej sie spodobało ze to szczypie masakra

eee no tej wody musze spróbowac, ale takiej gazowanej dam mocno co po nalaniu pyrska w nos-mina pewnei bezcenna

kurde a wiecie że ja jak zaczynam coś jesc to mały si ena mnie tak gapi że mi az głupio to zjadac? albo sytuacja z dziś jem a ten siedzi i ma buzie otwarta i czeka-normalnei za niedługo to sie chowac trzeba bedzie

ogólni eju zpoznaje swoja miske , butle czy nawet jak słoiczek wyciągam to on juz siedzi i albo łapie slinki albo otwiera buzie i sie wkurza jak musi czekac