Koty część IV - Strona 24 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-04-16, 22:42   #691
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Siejusia Pokaż wiadomość
Nie robiłam ostatnio zdjęć, ale pani od której dostaliśmy Ancijomę przesłała mi dwa dni temu jego zdjęcia jak był okruszkiem. Wzruszyły mnie doszczętnie. Ancij to ten outsider.
Na 5. ma genialną pozycję
Trudno mi uwierzyć, że mój też kiedyś taki był...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-16, 22:47   #692
Siejusia
Zadomowienie
 
Avatar Siejusia
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: WWA
Wiadomości: 1 838
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Na 5. ma genialną pozycję
Trudno mi uwierzyć, że mój też kiedyś taki był...

To prawda Jak zobaczyłam w ogłoszeniu jego zdjęcie to pomyślałam: Boże, miałam mieć takiego pięknego tygryska, ale mnie oszukali, wyprawka kupiona, a kotów w listopadzie jak na lekarstwo... Muszę go przygarnąć, a ma paskudny pyszczek... E tam, wezmę go, już trudno. Nikt inny pewnie nie będzie chciał takiej małej szkarady. I wzięłam go z litości, ale jak pierwszy raz zobaczyłam go na żywo, to wiedziałam już że to MÓJ kotek, właśnie TEN jeden, jedyny. I mam bzika na jego punkcie
__________________
http://shootsir.com/
Odświeżenie ulubionego serialu w kilka minut [/CENTER]
Siejusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-16, 22:57   #693
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty część IV

Bo to kot wybiera człowieka, a nie odwrotnie

Szary pięknie korzysta z drapaka i jak się bawi z myszą, to się turla taka szara kulka po podłodze

Teraz to mój go zaczepia pierwszy i warczy głośniej.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-16, 23:00   #694
Anitast
Zakorzenienie
 
Avatar Anitast
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Italia
Wiadomości: 3 027
Dot.: Koty część IV

Siejusia Zdjcia po prostu zaj... Fajne ale wcinal butelkę mniam , i taki był pyci dużo mniejszy niż moja Giulietta jak ja znalazłam , a zdjęcia z termoforem aż nie mogłam sie napatrzec
__________________
Il mio gatto è come un angelo dal musetto umido e dal cuore pieno D'AMORE

Edytowane przez Anitast
Czas edycji: 2012-04-16 o 23:02
Anitast jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-16, 23:13   #695
Siejusia
Zadomowienie
 
Avatar Siejusia
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: WWA
Wiadomości: 1 838
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Bo to kot wybiera człowieka, a nie odwrotnie

Szary pięknie korzysta z drapaka i jak się bawi z myszą, to się turla taka szara kulka po podłodze

Teraz to mój go zaczepia pierwszy i warczy głośniej.


Racja

Jejku, podwójna słodycz w domu

To dobrze że nabiera odwagi

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:04 ----------

Cytat:
Napisane przez Anitast Pokaż wiadomość
Siejusia Zdjcia po prostu zaj... Fajne ale wcinal butelkę mniam , i taki był pyci dużo mniejszy niż moja Giulietta jak ja znalazłam , a zdjęcia z termoforem aż nie mogłam sie napatrzec

No... Miał kilka dni na tych zdjęciach. Ta pani mówiła mi żebym go jeszcze ogrzewała termoforem, więc kupiliśmy go specjalnie dla niego, spał między nami na tym nim i nagle gorąca woda mi we włosy poleciała... A to Ancijomaś wbił te małe pazurki w termofor i po jabłkach dobrze że on się nie poparzył. Także pierwsze noce były przygodowe. Co godzinę budził się na karmienie i na małe siusiu, a jak nie mógł wejść na łóżko, a nam się przysnęło, to urządzał takie koncerty... Ale to że był takim bezradnym dzidziusiem jeszcze bardziej mnie do niego zbliżyło

---------- Dopisano o 00:13 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ----------

Tatuś śpi, koci dzidziuś śpi i mamusia teraz też musi
Dobranoc kocie mamunie
__________________
http://shootsir.com/
Odświeżenie ulubionego serialu w kilka minut [/CENTER]
Siejusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-16, 23:19   #696
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty część IV

Szary zesikał się do legowiska A drogę do kuwety miał wolną, bo Bure jadło.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-16, 23:27   #697
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Mam nadzieję, że się nie ściągnął z błędami
A kota znalazłam na gumtree.
Mój niestety z błędami
A na gumtree znalazłam robotę w UK
Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
A u mnie coraz głośniejsze walki
Moje panny walczą do dzisiaj ale tendencja malejąca od półtorej roku więc jest nadzieja, że będzie ok. Od tygodnia śpią i jedzą w jednym pomieszczeniu Ale zaparłyśmy się, że Leośka nie wróci tam skąd przyszła i Krycha musi ją jakoś tolerować.

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Szary zesikał się do legowiska A drogę do kuwety miał wolną, bo Bure jadło.
Oj i tak u nas bywało, ale teraz prawie bez wpadek
Krysia z kolei w dniu, w którym Leosia dotarła zrobiła mi..kupę do łóżka I do dzisiaj zastanawiam się, co chciała przez to powiedzieć

Ancij jako dzidziuś rozczulający

Edytowane przez laisla
Czas edycji: 2012-04-16 o 23:28
laisla jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-04-16, 23:38   #698
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty część IV

Najgorsze jest to, że jak pójdę do pracy, to przez 9 godzin mnie nie będzie. Kit z tym, że będą się tłukły, ale będzie musiał się gdzieś załatwiać... Dziś był odrobaczany, wszyscy czekają na to, co z niego wyjdzie

W poprzednim domu tymczasowym załatwiał się wzorcowo, ale tamtejsze kotki zostawiały go w spokoju.

Śmierdzi jak w kociarni, on jest tuż po kastracji
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2012-04-17 o 02:17
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-17, 07:20   #699
anty_lopka
Raczkowanie
 
Avatar anty_lopka
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Praga Północ
Wiadomości: 237
Dot.: Koty część IV

Siejusia, Ancij był (i jest nadal) taaaki słodki
Malla, nie bój się, bo jak koty wyczują, że się denerwujesz to i one będę niespokojne. Życzymy szybkiej pełnej akceptacji

a ja tak trochę smutno dziś dzień zaczęłam... nawet TŻ łezkę podcierał...

http://www.youtube.com/watch?v=mpWSf...eature=related
__________________
"Koty to gangsterzy świata zwierzęcego, żyjący poza prawem i tam ginący. Mnóstwo z nich nie dożyje starości przy kominku". S. King

GRATUJĘ - http://gratyzchaty.pl/?ref=38599

Kocia stronka
anty_lopka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-17, 08:25   #700
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty część IV

Spały w odrębnych pomieszczeniach, dopóki nie rozścieliłam łóżka. Szary chciał wskoczyć do pańci pod kołdrę, ale skończyło się na fruwających kupkach futra.

Daniels zostawił nieokreśloną, brązowawą plamę na stoliku przy łóżku, a wspominałam, że on mi nawet nigdy nie zwymiotował.

Obaj pobiegli do miski na dźwięk jej napełniania, postawiłam je w różnych lokalizacjach, ale nie tknęli jedzenia. Daniels nie tknął jedzenia! Kuweta czysta, zamknęłam się rano z Szarym w łazience na mizianki, mruczał i łasił się jak zwykle, fajny jest Próbowałam go zachęcić, szurając łapkami po żwirku, masowałam brzuszek, jak wystawiał do miziania, ale nic to nie dało (musi zrobić kupkę po odrobaczaniu...). Daniels zawsze rano leci do kuwety, ale się wstrzymał. Jak wrócę o 18 z pracy, to tam będzie sajgon, zostawiłam otwarte okno mimo że jest zimno, bo jeszcze śmierdzi po wczorajszym
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-17, 08:35   #701
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Anitast Pokaż wiadomość

Moje rozrabiaki dzisiaj
Oddaj wszystkie

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Lecą kłęby danielsowego futra
Bo on nie rządzi, tylko dostaje po łbie.
Ja w takich sytuacjach interweniowałam.

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Cytat:
Napisane przez Siejusia Pokaż wiadomość
Nie robiłam ostatnio zdjęć, ale pani od której dostaliśmy Ancijomę przesłała mi dwa dni temu jego zdjęcia jak był okruszkiem. Wzruszyły mnie doszczętnie. Ancij to ten outsider.
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-17, 08:42   #702
Siejusia
Zadomowienie
 
Avatar Siejusia
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: WWA
Wiadomości: 1 838
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Szary zesikał się do legowiska A drogę do kuwety miał wolną, bo Bure jadło.

Może chciał jakoś zaznaczyć że to jego...? Nowe miejsce, nowy kot...

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Spały w odrębnych pomieszczeniach, dopóki nie rozścieliłam łóżka. Szary chciał wskoczyć do pańci pod kołdrę, ale skończyło się na fruwających kupkach futra.

Daniels zostawił nieokreśloną, brązowawą plamę na stoliku przy łóżku, a wspominałam, że on mi nawet nigdy nie zwymiotował.

Obaj pobiegli do miski na dźwięk jej napełniania, postawiłam je w różnych lokalizacjach, ale nie tknęli jedzenia. Daniels nie tknął jedzenia! Kuweta czysta, zamknęłam się rano z Szarym w łazience na mizianki, mruczał i łasił się jak zwykle, fajny jest Próbowałam go zachęcić, szurając łapkami po żwirku, masowałam brzuszek, jak wystawiał do miziania, ale nic to nie dało (musi zrobić kupkę po odrobaczaniu...). Daniels zawsze rano leci do kuwety, ale się wstrzymał. Jak wrócę o 18 z pracy, to tam będzie sajgon, zostawiłam otwarte okno mimo że jest zimno, bo jeszcze śmierdzi po wczorajszym

Kurcze... Żal mi ich. Obaj się stresują...

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
Ancij jako dzidziuś rozczulający

Cytat:
Napisane przez anty_lopka Pokaż wiadomość
Siejusia, Ancij był (i jest nadal) taaaki słodki
Bardzo dziękujemy za miłe słowa

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Cytat:
Napisane przez Nimfa20 Pokaż wiadomość




__________________
http://shootsir.com/
Odświeżenie ulubionego serialu w kilka minut [/CENTER]
Siejusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-17, 08:42   #703
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty część IV

Nimfa - jak słyszę koci wrzask, to podchodzę do nich i głaszczę jednego jedną ręką, a drugiego drugą, czochrają się o mnie, a potem zamieniam ręce, żeby trochę ich zapachów się wymieszało, o ja naiwna Ciągle ich głaszczę, Szary mruczy jak tylko podchodzę do niego.

Kit z tym, że się nie lubią, ale Szary w poprzednim DT pięknie korzystał z kuwety i jadł. U mnie zjadł tuż po przyjściu, bo Daniels go jeszcze wtedy nie zaczepiał, tylko obserwował z oddali. Jak się zsika poza kuwetą, to zabieram go tam, skąd przyjechał. Tylko że koleżanka ma alarmowo starego i agresywnego kota po zabiegu usuwania zębów, więc nie ma za bardzo miejsca na Szarego
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-17, 08:45   #704
Siejusia
Zadomowienie
 
Avatar Siejusia
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: WWA
Wiadomości: 1 838
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Nimfa - jak słyszę koci wrzask, to podchodzę do nich i głaszczę jednego jedną ręką, a drugiego drugą, czochrają się o mnie, a potem zamieniam ręce, żeby trochę ich zapachów się wymieszało, o ja naiwna Ciągle ich głaszczę, Szary mruczy jak tylko podchodzę do niego.

Kit z tym, że się nie lubią, ale Szary w poprzednim DT pięknie korzystał z kuwety i jadł. U mnie zjadł tuż po przyjściu, bo Daniels go jeszcze wtedy nie zaczepiał, tylko obserwował z oddali. Jak się zsika poza kuwetą, to zabieram go tam, skąd przyjechał. Tylko że koleżanka ma alarmowo starego i agresywnego kota po zabiegu usuwania zębów, więc nie ma za bardzo miejsca na Szarego

Ciężka sytuacja...
__________________
http://shootsir.com/
Odświeżenie ulubionego serialu w kilka minut [/CENTER]
Siejusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-17, 08:55   #705
Anitast
Zakorzenienie
 
Avatar Anitast
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Italia
Wiadomości: 3 027
Dot.: Koty część IV

Tez potwierdzam ze dziwna sytuacja ale z drugiej strony Malla mozliwe jest zeby Szary nie najadl sie tyle zeby byc w kuwecie ??? jezeli o to chodzi , bo pisalas ze zjadl wczoraj jak przyszedl , ale jesli korzystal z niej przed wyjazdem do Ciebie to mozliwe ze potrzebuje sie jeszcze nakarikac pokarmem ( najesc - sorrki za slowa ale zostaja mi te przejezyczenia z wloskiego ) , bo sikac to chyba chodzil ???
__________________
Il mio gatto è come un angelo dal musetto umido e dal cuore pieno D'AMORE
Anitast jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-17, 09:05   #706
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Siejusia Pokaż wiadomość
Może chciał jakoś zaznaczyć że to jego...? Nowe miejsce, nowy kot...
Przyjechał z tym legowiskiem, więc to pewnie jedyne miejsce, w którym czuł się nieobco...
Wysikał bardzo dużo, stałam wtedy z Danielsem przy misce w kuchni i usłyszałam płynący strumień z pokoju. Na szczęście pod parkiet się nie wlało, bo wsiąknęło w legowisko, ale trochę skapało, gdy biegiem przenosiłam leżankę do wanny.

Jestem beznadziejnym domem tymczasowym! Jednopokojowe mieszkanie to nie są dobre warunki - co z tego, że zamknę drzwi do łazienki lub do pokoju, skoro Daniels w dwóch podskokach je otwiera.

Szary na początku był w transporterze, ładnie się obwąchiwali, więc go wypuściliśmy. Jak wyszedł, to też się wąchali, więc posiedzieliśmy z nimi chwilę i koleżanka pojechała. Ale zaraz gdy Szary zaczął się swobodnie bawić myszkami, Bury zaczął go zaczepiać i tak już zostało

W poprzednim DT kotki syczały i warczały na Szarego, ale nie bili się i koegzystowali. To albo kwestia płci, albo tego mojego natrętnego burasa, który nie daje mu spokoju.
Cytat:
Napisane przez Anitast Pokaż wiadomość
Tez potwierdzam ze dziwna sytuacja ale z drugiej strony Malla mozliwe jest zeby Szary nie najadl sie tyle zeby byc w kuwecie ??? jezeli o to chodzi , bo pisalas ze zjadl wczoraj jak przyszedl , ale jesli korzystal z niej przed wyjazdem do Ciebie to mozliwe ze potrzebuje sie jeszcze nakarikac pokarmem ( najesc - sorrki za slowa ale zostaja mi te przejezyczenia z wloskiego ) , bo sikac to chyba chodzil ???
Szary sikał wczoraj rano, gdy weterynarz go wypróżnił do badań. Pił potem dużo i u mnie, i w poprzednim DT.

Jadł tę samą karmę w DT, co u mnie, wczoraj w samo południe, a kał oddawał dawno, bo w niedzielę wieczorem, więc powinien wszystkie te czynności zaliczyć u mnie. Biorę dziś pół dnia urlopu, bo jakbym wróciła o 18, to bym zastała na bank zasrane mieszkanie. I tak boję się tego, co będzie. Wiecie, to niewentylowane poddasze...

Nie jestem behawiorystką, dla mnie to zupełnie nowa sytuacja, dlatego koleżanka dała mi tymczasa, który u niej był totalnie bezproblemowy. Gąbkę, którą ścierałam siuśki z legowiska przed praniem, wycisnęłam lekko nad kuwetą, żeby zostawić tam jego zapach. Po umyciu wrzuciłam ją do wanny, bo ja nie czuję już z niej zapachu, ale on może czuć i może się zlituje i załatwi do wanny, a nie na dywan.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2012-04-17 o 09:20
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-17, 09:18   #707
Anitast
Zakorzenienie
 
Avatar Anitast
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Italia
Wiadomości: 3 027
Dot.: Koty część IV

Wiesz nie chce gdybac ale jak Szary sie odstresuje i sobie pobiega to napewno pojdzie do kuwety zrobic co trzeba i na pewno zje , mama nadzije ze jak wrocisz do domku to miseczki beda puste, koty najedzone,i pogodzone
__________________
Il mio gatto è come un angelo dal musetto umido e dal cuore pieno D'AMORE
Anitast jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-17, 09:34   #708
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty część IV

Nie muszą się godzić, tylko niech jedzą, myją i sikają, gdzie trzeba Mamy w fundacji czarnego kocurka, który jest śliczny i grzeczny, ale po przeprowadzce wrócił z powrotem do DT, bo przez kilka dni nic nie robił, tylko tkwił w kącie i gdy już bardzo osłabł, trzeba było go odebrać. Ledwo postawił nogę w poprzednim miejscu, poleciał do miski i przez pół godziny grzebał w kuwecie.

Z mojego kocurro niezły zazdrośnik, bo jak Szary zaczyna mruczeć, to zaraz z drugiego pomieszczenia przylatuje skontrolować sytuację. Ale to nadal ciota i to z niego wylatują kłęby futra.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-17, 09:47   #709
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Nimfa - jak słyszę koci wrzask, to podchodzę do nich i głaszczę jednego jedną ręką, a drugiego drugą, czochrają się o mnie, a potem zamieniam ręce, żeby trochę ich zapachów się wymieszało, o ja naiwna Ciągle ich głaszczę, Szary mruczy jak tylko podchodzę do niego.
To raczej źle, bo koty mogą to odebrać jako pochwałę za swoje zachowanie. U mnie to Cham był natrętny i zaczepiał persa. Podobno najlepszy jest krzyk i ja go stosowałam. Czasem było pacnięcie w zad, albo klaśnięcie.
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-04-17, 09:48   #710
Anitast
Zakorzenienie
 
Avatar Anitast
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Italia
Wiadomości: 3 027
Dot.: Koty część IV

to Twoj potzrebuje czasu zeby zaakceptowac Szarego , bo Szary jak widac juz sie zadomowil u Ciebie , bo nie boi sie , nie chowa w katach , pod szafa czy w szafie itp, kotek rezydent czuje sie tez zazdrosny o to ze glasasz Szarego , dlatego biegnie kontrolowac co sie dzieje to normalne ale dopiero co go przywiazlas wiec cierpliwosci i czasu tez potrzeba , duzy plus ze nie gryza sie czy drapia do krwi bo to bylby juz problem rowny oddaniu kota tymczasowego do pop. domku
__________________
Il mio gatto è come un angelo dal musetto umido e dal cuore pieno D'AMORE
Anitast jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-17, 09:48   #711
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość

Kit z tym, że się nie lubią, ale Szary w poprzednim DT pięknie korzystał z kuwety i jadł. U mnie zjadł tuż po przyjściu, bo Daniels go jeszcze wtedy nie zaczepiał, tylko obserwował z oddali. Jak się zsika poza kuwetą, to zabieram go tam, skąd przyjechał. Tylko że koleżanka ma alarmowo starego i agresywnego kota po zabiegu usuwania zębów, więc nie ma za bardzo miejsca na Szarego
A nie pomyślałaś o drugiej kuwecie? Wstaw drugą, w miarę możliwości z dala od pierwszej.
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-17, 09:51   #712
Anitast
Zakorzenienie
 
Avatar Anitast
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Italia
Wiadomości: 3 027
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Nimfa20 Pokaż wiadomość
To raczej źle, bo koty mogą to odebrać jako pochwałę za swoje zachowanie. U mnie to Cham był natrętny i zaczepiał persa. Podobno najlepszy jest krzyk i ja go stosowałam. Czasem było pacnięcie w zad, albo klaśnięcie.
Ja tez tak robilam jak Snoopy zaczepial Giuliette a ona na niego warczala i fuczala , u mnie dosc dlugo trwalo zanim te dwa koty sie powiedzmy pogodzily
Fuffy byl obojetny na nowego z nim to nie bylo problemu
__________________
Il mio gatto è come un angelo dal musetto umido e dal cuore pieno D'AMORE
Anitast jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-17, 10:13   #713
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Nimfa20 Pokaż wiadomość
To raczej źle, bo koty mogą to odebrać jako pochwałę za swoje zachowanie. U mnie to Cham był natrętny i zaczepiał persa. Podobno najlepszy jest krzyk i ja go stosowałam. Czasem było pacnięcie w zad, albo klaśnięcie.
Nie wiem, jak się zachowywać. Gdy ich głaszczę, to się wąchają. Jak zabiorę ręce, to pazury idą w ruch. Jak tłuką się w kuchni, to krzyczę "ej, kocury!" albo syczę, a potem do nich dochodzę. Na syk zgodnie uciekają obok siebie Podobnie jak kolację zjedli ładnie miska w miskę, ale to było przed pierwszą bójką.
Cytat:
Napisane przez Anitast Pokaż wiadomość
to Twoj potzrebuje czasu zeby zaakceptowac Szarego , bo Szary jak widac juz sie zadomowil u Ciebie , bo nie boi sie , nie chowa w katach , pod szafa czy w szafie itp, kotek rezydent czuje sie tez zazdrosny o to ze glasasz Szarego , dlatego biegnie kontrolowac co sie dzieje to normalne ale dopiero co go przywiazlas wiec cierpliwosci i czasu tez potrzeba , duzy plus ze nie gryza sie czy drapia do krwi bo to bylby juz problem rowny oddaniu kota tymczasowego do pop. domku
Jak dziś się załatwi w mieszkaniu, to nie dam mu więcej czasu, bo nie mogę brać urlopu po to, by latać za nim z chochlą ani nie będę niszczyć sprzętów w wynajmowanym mieszkaniu, bo właściciel, choć jest moim dobrym kolegą, każe mi wyprowadzić obydwa koty. Właściciel zrobił mi ramki na okna, zgodził się na tymczasa, Daniels go lubi, ale kręcił nosem na obdartą okleinę z szafek i podrapaną szafkę na buty, więc na zasikany parkiet tym bardziej będzie.

Niestety gryzą się i drapią mocno, rany to kwestia czasu Dwóch kotek z poprzedniego DT nie dotknął.
Cytat:
Napisane przez Nimfa20 Pokaż wiadomość
A nie pomyślałaś o drugiej kuwecie? Wstaw drugą, w miarę możliwości z dala od pierwszej.
Po pierwsze nie mam drugiej kuwety, a po drugie co to da, skoro Daniels za nim łazi i go przegania, nie dając mu chwili spokoju? Musiałabym Szarego zamknąć z miskami i kuwetą w innym pomieszczeniu, którego to nie posiadam i wypuszczać tylko wtedy, gdy będzie najedzony i wysiusiany. Trzymałam go rano godzinę w łazience, ale oprócz przytulania i picia wody z wanny na nic się nie skusił.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-17, 10:33   #714
Anitast
Zakorzenienie
 
Avatar Anitast
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Italia
Wiadomości: 3 027
Dot.: Koty część IV

Malla tu Cie rozumiem , bo sama wynajmuje i tez patrze zeby moje nie drapaly szafek w kuchni bo te nie moje tylko wlascicielki kuchnia byla wyposarzona jak sie wprowadzilam ale poza tym i stara szafa w sypialni i dwoma starymi krzeslami , wszystko reszta mebli moja dzieki temu ze koty od pierwszego dnia uczone drapaka , nie drapia mebli , dzieki Bogu ........
__________________
Il mio gatto è come un angelo dal musetto umido e dal cuore pieno D'AMORE
Anitast jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-17, 10:36   #715
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Koty część IV

Malla u mnie Milka przez pierwsze kilka dni mieszkała w klatce (w której wcześniej dochodziła do siebie po operacjach), tam miała kuwetę, legowisko, miski. Sonia była na tyle zła, agresywna i wścieknięta, że jak wychodziłam z domu, to klatkę musiałam nakrywać kocem, żeby jej przez pręty nie zadrapała!

Po kilku dniach wypuściłam Młodą (właściwie to codziennie ją wypuszczałam, ale po kilku dniach wyrzuciłam klatkę), futro latało, było syczenie, fukanie, jeżenie się, warczenie...

Na trzeci dzień miałam Feliway, agresja się skończyła.

I ja nigdy nie wtrącałam się w walki kotek, drapały się i nieraz Milka piszczała, ale krwi nie było, Rybiorek poradziła mi, żeby dopóki nie będzie krwi się nie wtrącać, nie klepałam, nie krzyczałam, nawet nie syczałam, olewałam całkowicie choć było ciężko. Teraz mają ustaloną hierarchię i wiedzą, która gdzie rządzi i kiedy a nawet się lubią, bawią się ze sobą, razem walczą o śniadanie rano, śpią na jednym parapecie.

Parę razy Sonia drapnęła Milkę tak, że Młoda miała ślady i Milka nauczyła się, że nic jej nie da chowanie się za mnie. Nauczyła się syczeć i walczyć o siebie. Sonia jest prawie dwa razy cięższa od Milki (3kg vs. 5,5kg) ale jak Milka syknie, to Sonia wie, że koniec zabawy.
__________________

monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-17, 10:48   #716
Siejusia
Zadomowienie
 
Avatar Siejusia
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: WWA
Wiadomości: 1 838
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Przyjechał z tym legowiskiem, więc to pewnie jedyne miejsce, w którym czuł się nieobco...
Wysikał bardzo dużo, stałam wtedy z Danielsem przy misce w kuchni i usłyszałam płynący strumień z pokoju. Na szczęście pod parkiet się nie wlało, bo wsiąknęło w legowisko, ale trochę skapało, gdy biegiem przenosiłam leżankę do wanny.

Jestem beznadziejnym domem tymczasowym! Jednopokojowe mieszkanie to nie są dobre warunki - co z tego, że zamknę drzwi do łazienki lub do pokoju, skoro Daniels w dwóch podskokach je otwiera.

Szary na początku był w transporterze, ładnie się obwąchiwali, więc go wypuściliśmy. Jak wyszedł, to też się wąchali, więc posiedzieliśmy z nimi chwilę i koleżanka pojechała. Ale zaraz gdy Szary zaczął się swobodnie bawić myszkami, Bury zaczął go zaczepiać i tak już zostało

W poprzednim DT kotki syczały i warczały na Szarego, ale nie bili się i koegzystowali. To albo kwestia płci, albo tego mojego natrętnego burasa, który nie daje mu spokoju.

Szary sikał wczoraj rano, gdy weterynarz go wypróżnił do badań. Pił potem dużo i u mnie, i w poprzednim DT.

Jadł tę samą karmę w DT, co u mnie, wczoraj w samo południe, a kał oddawał dawno, bo w niedzielę wieczorem, więc powinien wszystkie te czynności zaliczyć u mnie. Biorę dziś pół dnia urlopu, bo jakbym wróciła o 18, to bym zastała na bank zasrane mieszkanie. I tak boję się tego, co będzie. Wiecie, to niewentylowane poddasze...

Nie jestem behawiorystką, dla mnie to zupełnie nowa sytuacja, dlatego koleżanka dała mi tymczasa, który u niej był totalnie bezproblemowy. Gąbkę, którą ścierałam siuśki z legowiska przed praniem, wycisnęłam lekko nad kuwetą, żeby zostawić tam jego zapach. Po umyciu wrzuciłam ją do wanny, bo ja nie czuję już z niej zapachu, ale on może czuć i może się zlituje i załatwi do wanny, a nie na dywan.

Cholera... Nieciekawie... :/

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Nie muszą się godzić, tylko niech jedzą, myją i sikają, gdzie trzeba Mamy w fundacji czarnego kocurka, który jest śliczny i grzeczny, ale po przeprowadzce wrócił z powrotem do DT, bo przez kilka dni nic nie robił, tylko tkwił w kącie i gdy już bardzo osłabł, trzeba było go odebrać. Ledwo postawił nogę w poprzednim miejscu, poleciał do miski i przez pół godziny grzebał w kuwecie.

Z mojego kocurro niezły zazdrośnik, bo jak Szary zaczyna mruczeć, to zaraz z drugiego pomieszczenia przylatuje skontrolować sytuację. Ale to nadal ciota i to z niego wylatują kłęby futra.
No właśnie, a to buras jest Twoim kotem, więc wyobrażam sobie że nie jest Ci do śmiechu...
__________________
http://shootsir.com/
Odświeżenie ulubionego serialu w kilka minut [/CENTER]
Siejusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-17, 11:02   #717
Lenka 91
Zadomowienie
 
Avatar Lenka 91
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: woj. Opolskie
Wiadomości: 1 106
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Siejusia Pokaż wiadomość
Cholera... Nieciekawie... :/

-
zgadzam się ciężka sprawa nasze jak przesadzają to Tasze na dwór wypuszczają a moja ląduje zamknięta w pokoju naszym żeby sie uspokoiła a tu nie ma możliwości separacji i też nie chodzi o to żeby koty sie unikały tylko zaakceptowały nową sytuację...


Siejusia przesłodkie foteczki Ancji

Dziewczyny ponawiam pytanie bo chyba przeoczyłyście czy dla mojej krótkowłosej Nensi mały furminator będzie dobrym zakupem czy raczej zbędnym?
__________________

Nensi 22.09.11 jest ze mną od 11.11.11


6.08.2014r.


Lenka 91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-17, 11:12   #718
Anitast
Zakorzenienie
 
Avatar Anitast
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Italia
Wiadomości: 3 027
Dot.: Koty część IV

Lenka ja mam maly furmaster i dla moich jest super zwlaszcza w okresie jak zmieniaja furto
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_9587.jpg (50,5 KB, 5 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_9588.jpg (55,1 KB, 8 załadowań)
__________________
Il mio gatto è come un angelo dal musetto umido e dal cuore pieno D'AMORE
Anitast jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-17, 11:15   #719
Anitast
Zakorzenienie
 
Avatar Anitast
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Italia
Wiadomości: 3 027
Dot.: Koty część IV

Ale juz sie slinie na ta nowa szczotke z naturalnego wlosia i czekam az u mnie wejdzie w I w Zoo+
__________________
Il mio gatto è come un angelo dal musetto umido e dal cuore pieno D'AMORE
Anitast jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-17, 11:16   #720
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Anitast Pokaż wiadomość
dzieki temu ze koty od pierwszego dnia uczone drapaka , nie drapia mebli , dzieki Bogu ........
Mój drapie drapak i dywany, ale jak wracam do domu, to zawsze musi okazać swoją radość drapaniem szafki na buty Jej konstrukcja nie pozwala na przykręcenie narożnego drapaka, ale wiem, że w swoim własnym gniazdku będę musiała to zrobić
Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
Malla u mnie Milka przez pierwsze kilka dni mieszkała w klatce (w której wcześniej dochodziła do siebie po operacjach)
Liczyłam na Twoją odpowiedź Jak się ma Sonia?

Klatka została przekazana temu agresywnemu staruszkowi, który dziś będzie miał wyrywane zęby
Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
Po kilku dniach wypuściłam Młodą (właściwie to codziennie ją wypuszczałam, ale po kilku dniach wyrzuciłam klatkę), futro latało, było syczenie, fukanie, jeżenie się, warczenie...
A sikały po domu?
Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
I ja nigdy nie wtrącałam się w walki kotek, drapały się i nieraz Milka piszczała, ale krwi nie było, Rybiorek poradziła mi, żeby dopóki nie będzie krwi się nie wtrącać, nie klepałam, nie krzyczałam, nawet nie syczałam, olewałam całkowicie choć było ciężko.
Z różnymi zaleceniami się spotkałam przeglądając w nocy porady internetowe, więc jestem skołowana i raz robię jedno, a raz drugie... Teraz siedzą sami, więc się nie wtrącam. Interweniowałam, gdy był wielki wrzask i miauki. Dość często... Na syczenie i warczenie nie, bo to nic strasznego.
Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
Teraz mają ustaloną hierarchię i wiedzą, która gdzie rządzi i kiedy a nawet się lubią, bawią się ze sobą, razem walczą o śniadanie rano, śpią na jednym parapecie.
Myślę, że walki są normalne na początku, dlatego sama walka mi nie przeszkadza. Przeszkadza mi załatwianie poza kuwetą i niejedzenie. I nie tyle przeszkadza, co przeraża.

Na razie tylko raz się zdarzyło, ale kto wie, co zastanę po powrocie. Gdybym miała kafelki na podłodze i kot zlał się na płytki, to nie ma problemu, zetrę i przemyję. Ale jak obsika kanapę, to jej nie domyję, gdy mocz wsiąknie. Mam stary parkiet z dość dużymi przerwami między deskami, jak mocz wleje się pod niego, to przecież podłogi nie zedrę.

Wiem, że mój kot też może zacząć sikać, zachorować czy coś. Ale co innego, gdy się zdarzy, a co innego, gdy robi to wszędzie, byle nie w kuwecie. Rozumiesz - boję się, że będzie tak robił za każdym razem, że to nie było jednorazowe Miałam wychodzącego kota, który nagle zaczął wydalać kał w kuchni. Przestaliśmy go wpuszczać na noce do domu. Wyniósł się do sąsiadów Całe osiedle go gościło

Nie wiadomo, czemu wyrzucono go z domu. Taki ładny i miziasty... może znaczył od paru tygodni? Jest świeżo po zabiegu, więc mocz nie przestanie śmierdzieć z dnia na dzień.

Postawiłam kuwetę tam, gdzie sikał, a legowisko w łazience - nie mam tam płytek, tylko wykładzinę, ale to lepsze niż wsiąkanie w parkiet w razie wpadki. Żwirek ten sam co w poprzednim DT.

Fundacja stwierdziła, że kolejnym razem dostanę kociaka, najlepiej kotkę. Może będzie łatwiej, bo teraz równie mi szkoda tymczasa, co rezydenta.

------------------------

A z pozytywnych wiadomości to koleżanka zainspirowała się moimi półrocznymi przygodami z Danielsem i przygarnęła strachliwego kota, którego dręczyło dziecko właścicieli (to oficjalna wersja, ale nie jest kastrowany, więc różne mogą być przyczyny...)
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2012-04-17 o 11:22
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:45.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.