Większość mam już rozpakowanych a na kilka wciąż czekamy ! Mamy Wiosenne 2012

[tikki85]

Tynka jakie minki Mateuszka

[balbinka20]

Witajcie!!!

Gratulacje dla Niki i jej Maluszka!!!
Dziadek jednak prezentu nie będzie miał

Gosiu śniłas mi się,tzn nie bezpośrednio tylko widziałam że zmieniłaś opis w swoim profilu i zapamiętałam nawet go To było tak: "Eryczek jest już z nami. 19.04.2012" Więc może dziś się coś w końcu ruszy

Rybko mnie też dziwi,jak dziewczyny (nawet te karmiące piersią) piszą że ich maluchy nie robią tyle czasu kupki. Bo u nas jest tak samo jak u Ciebie,co karmienie to kupsko... A może dzieci z refluksem tak mają??? w ogóle to u nas one są takie rzadkie i jak je widziała health visitor to powiedziała,że to może rozwolnienie być i pobrała próbkę nawet... A on zawsze takie robił i dla nas nie było nic w tym podejrzanego.. Nie wiem już

Konia prosze napisz mi o co chodzi z tym wędziedełkiem bo Mały własnie zwija jęzorek i to nie tylko jak płacze ale jak sobie zwyczajnie buźke otwiera a no i sutki do tej pory potrafi mi poranić.. Czy to są tego objawy?

Wczoraj nieźle du.. urżnęłam. Bo zamówiłam sobie sałatkę z kapustą zwykła i czerwoną i jeszcze z cebulą i zjadłam ją!! Zapomniałam po prostu że tego nie wolno jeść.. Ale miałam więcej szczęścia niż rozumu,bo Małemu nic do tej pory sie nie dzieje,ufff...
A tak w ogóle jeden z tych chłopaków,co u nas mieszkają wczoraj dowiedział się,że w listopadzie będzie ojcem! Załamał się kompletnie. Z resztą ta dziewczyna ponoć też. popłakała się u lekarza,a ten jej się pyta czemu płacze,a ta mu tłumaczy,ze mieli inne plany, a on jej na to: "A bo już myślałem że ojciec jakiś brzydki i się pani boi że do niego podobny będzie" Nie powinnam się śmiac,ale już nie wytrzymałam Wracając do nich,teraz chcą zeby w czerwcu jak obroni się przyjechała tutaj i żebyśmy im pomogli. Szczerze to mam tego już ciut dosyć że ciągle chodź załatwiaj im i w ogóle. Poza tym nie chce żeby ona u nas mieszkała,bo po 1 siostra moja wtedy też przyjeżdża,a wiadomo rodzina ważniejsza. siostrze nie pomoge a obcej lasce tak,no trochę to nie po kolei.. A po 2 ja wiem jakie te ciężarówki potrafią być wnerwiające na codzien ( sama taka byłam i z 2 mieszkałam więc dziękuję) więc wolę sobie tego oszczędzić. Także jak nie urok to sraczka u mnie... I teraz zastanawiam się jak mu to powiedzieć,bo jakoś nie chcę ciężarówce odmawiać ( bo nie chcę żeby mnie myszy zjadły ) No to się znów pożaliłam i od razu mi lzej... Jak dobrze że Was mam

[tynka88]

dziewczyny, a ja wam moge polecic te kropelki BOBOTIC, dajemy malemu po jedzeniu 4 kropelki, jak sie prezy, steka i podkula nozki i po max pol godziny robi kupe.

ja sie wkurzam na mojego TZ, bo tylko ja przewijam małego , dzis w nocy, nakarmilam go ,zmienilam pieluche a on dalej plakal, obudzilam TZ , odwrocilam sie plecami i poszlam spac, ale mial mine probowal mi wmowic ze maly zrobil kupe, zebym nie spala tylko go przewijala ,ale sie nie dalam

dzis uruchomilam gruszke bo dostrzeglam w nosku malego spore gile i ladnie wyciagnela wszystko

co do szczepien, to my nie mamy kasy na te platne, u nas w miescie pneumokoki sa refundowane przez urzad miasta, wiec chociaz tyle

w ogole dziewczyny zaskoczyl mnie mój szef, wyslalam wczoraj TZ po niego po swiadectwo pracy i jakis druk do zasilku, bo umowe mialam do dnia porodu, a on do mojego TZ , kiedy wroce do pracy, ze zawsze mnie zastrudni, ze taki ze mna zadowolony i dal mojemy TZ 500 zl za urlop, nawet sie nie spodziewalam i nie wiedzialam ze mi sie nalezy.

Nam zostalo do zalatwienia becikowe, reszta spraw papierkowych zalatwiona przez TZ

dziewczyny sliczne macie maluszki, a i wy po ciazy wygladacie super.
Ja narazie nie mam sily ani sie malowac , ani ubrac, ani tez nigdzie nie wychodze i zanim bede wygladac jak czlowiek, to pewnie z pol roku minie

co do cycyków, to moje sa tearz ogromniaste w porownaniu z tym co bylo, mam nadzieje ze zmaleja, bo ja nie chce takich wielkich cyców, czuje sie jak stara baba..

[Cytrynka_Wawa]

gratuluje rozpakowanym mamusiom

my po szczepieniu juz, maly wazy 4956 gr i powiem ze czuc go na rekach jak zwykle byl grzeczny, jak go w udo babka kula na zoltaczke(bardziej bolesna) to tak sie poplakal to mi sie z nim chcialo plakac ale tylko chwilke na szczescie, w meidzy czasie dostal czkawki i musialam dac cyca no i troche marudny jest, kupilam czopki na goraczke ale mam nadzieje ze nie beda potrzebne....

jutro idziemy na usg brzuszka
Karolca u nas tez noc spokojna, czyżby nasze dzieci sie zmówiły?

[mag_99]

Napisane przez karolca

[/COLOR]Wiadomość od NIKI

o godzinie 11.15 urodził się syn Oskar z wagą 4180 i 57 cm. Jestem trochę zmęczona bo od 22 nie śpie ale jestem bardzo szczęśliwa. Mąz był ze mną


Gratulacje!!

gratulacje!

Napisane przez lena_mi

nie na długo, Kaja miała usg i z lewej nereczki nie spływa cały mocz, kontola za miesiąc

A myslałam, że zrobi mi prezent na urodziny i w końcu wszystko będzie ok..

to dziś? 100 lat!

[rybka13]

tynka fajne fotki synka

balbinka jak rzadkie kupki to dobrze, takie powinny byc Gorzej jakby twarde byly.
Balbinka przez wasz dom to sie tlumy przewijaja
Wspolczuje sytuacji, ale skoro nie mozesz pomoc, to nic na sile, musisz myslec o sobie i swoich bliskich. Oni tez na pewno maja rodzine, nie mozna wiecznie liczyc na kogos...

Dziewczyny z uk czy wy juz myslalyscie o paszportach dla swoich dzieci? Bo my z mezem wzielismy sie juz za to ale okazuje sie, ze to nie takie hop siup Najblizszy termin w konsulacie za 2.5msc!!! Co oznacza, ze mozemy nie zdazyc odebrac paszportu przed urlopem meza i nici z wyjazdu do Polski. Koszmar jakis! Bedziemy miec tylko 2tyg na odbior, wiec marne szanse, a biletu zamowic wczesniej tez sie nie da, porazka Jak w wakacje nie polecimy to pozniej dopiero Boze Narodzenie a chcielismy ochrzcic mala no i poznac ja z rodzinka...

[balbinka20]

Napisane przez rybka13

tynka fajne fotki synka

balbinka jak rzadkie kupki to dobrze, takie powinny byc Gorzej jakby twarde byly.
Balbinka przez wasz dom to sie tlumy przewijaja
Wspolczuje sytuacji, ale skoro nie mozesz pomoc, to nic na sile, musisz myslec o sobie i swoich bliskich. Oni tez na pewno maja rodzine, nie mozna wiecznie liczyc na kogos...

Dziewczyny z uk czy wy juz myslalyscie o paszportach dla swoich dzieci? Bo my z mezem wzielismy sie juz za to ale okazuje sie, ze to nie takie hop siup Najblizszy termin w konsulacie za 2.5msc!!! Co oznacza, ze mozemy nie zdazyc odebrac paszportu przed urlopem meza i nici z wyjazdu do Polski. Koszmar jakis! Bedziemy miec tylko 2tyg na odbior, wiec marne szanse, a biletu zamowic wczesniej tez sie nie da, porazka Jak w wakacje nie polecimy to pozniej dopiero Boze Narodzenie a chcielismy ochrzcic mala no i poznac ja z rodzinka...

Żartujesz? o maskara... ja miałam dziś tam dzwonić ale zapomniałam. zaraz wejde na ich stronę i zobaczę co i jak.. My mamy urlop zaplanowany na 2połowę sierpnia. Mam nadzieję,że się wyrobię... A Wy kiedy chcieliście lecieć??
a co do tej parki to oni tu nie mają znajomych prócz nas, są znajomymi przyjaciela T. i dlatego przygarnęliśmy na trochę tego chłopaka. no ale o pannie nie było mowy,więc jakoś będe mu musiała to powiedzieć. nie lubie takich rozmów

[rybka13]

emigra, aaaga, kubusewa, roksape i furczak swietne fotki maluszkow
nie widze zdjec synkow Aguski

tikki brzus pierwsza klasa

emigra co to za nosidelko? Dla dzieci od ilu miesiecy ono jest? Wyglada na porzadne, bardzo fajne Musze sie rozejrzec za czyms podobnym.

Dziewczyny czy sa jakies bujaczki lezaczki dla takich maluszkow? Ja szczerze mowiac nie zamierzalam kupowac, ale teraz jak malutka chce ciagle na rekach, to mysle ze to moze dobre rozwiazanie, moze by ja to zajelo troche?

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Napisane przez balbinka20

Żartujesz? o maskara... ja miałam dziś tam dzwonić ale zapomniałam. zaraz wejde na ich stronę i zobaczę co i jak.. My mamy urlop zaplanowany na 2połowę sierpnia. Mam nadzieję,że się wyrobię... A Wy kiedy chcieliście lecieć??
a co do tej parki to oni tu nie mają znajomych prócz nas, są znajomymi przyjaciela T. i dlatego przygarnęliśmy na trochę tego chłopaka. no ale o pannie nie było mowy,więc jakoś będe mu musiała to powiedzieć. nie lubie takich rozmów

Nie zartuje My potrzebujemy na 20 lipca. Wy sie pewnie wyrobicie, ale juz sie zapisujcie. Te spotkania to chyba rzadko jakos umawiaja, bo niemozliwe, zeby tyle ludzi bylo. Na str int.pokazuje wczesniejsze terminy a jak sie chce wybrac, to juz sa nieaktualne. Najwczesniejszy na 5 lipca jest. Nam to albo sie uda albo nie.

[MoniaHan]

Napisane przez rybka13

tynka fajne fotki synka

balbinka jak rzadkie kupki to dobrze, takie powinny byc Gorzej jakby twarde byly.
Balbinka przez wasz dom to sie tlumy przewijaja
Wspolczuje sytuacji, ale skoro nie mozesz pomoc, to nic na sile, musisz myslec o sobie i swoich bliskich. Oni tez na pewno maja rodzine, nie mozna wiecznie liczyc na kogos...

Dziewczyny z uk czy wy juz myslalyscie o paszportach dla swoich dzieci? Bo my z mezem wzielismy sie juz za to ale okazuje sie, ze to nie takie hop siup Najblizszy termin w konsulacie za 2.5msc!!! Co oznacza, ze mozemy nie zdazyc odebrac paszportu przed urlopem meza i nici z wyjazdu do Polski. Koszmar jakis! Bedziemy miec tylko 2tyg na odbior, wiec marne szanse, a biletu zamowic wczesniej tez sie nie da, porazka Jak w wakacje nie polecimy to pozniej dopiero Boze Narodzenie a chcielismy ochrzcic mala no i poznac ja z rodzinka...

tak wlasnie czytalam na stronie konsulatu ze to nie trwa szybko, my tez chyba w wakacje nie pojedziemy (tzn ja jakos bardzo chetna nie jestem, bo nie chce mi sie ciagnac z maluszkiem taki kawal - bo my bysmy samochodem jechali a chrzcic bedziemy tutaj). ale tez sie musimy za to wziac, bo to doLondynu trzeba jechac.

[desia888]

Napisane przez tynka88

dzien dobry moze troche nadrobie , bo maluszek spi

na poczatek fotka Mateuszka

nocka u nas jak zawsze ciezka, mały budzi sie co dwie godziny, zlosci przy cycu, a ja z tego wszystkiego dokarmiam go mm , bo juz nie mam sily, w dzien dalej z nim walcze.

dzis udalo mi sie zrobic obiad i usmazyc nalesniki..

ja kape w ziajce, czasem w emolium, bo mam probki, a pozniej wbrew zaleceniom poloznej ,nacieram oliwka rossmanowska.Dupke smaruje na zmiane bepanthenem i kreme z hippa bo mam probke, wczoraj posmarowalam po kapieli sudocremem, bo jakies krostki kolo pupki mu wyskoczyly.

Rety, Tynka - a czego On sie tak przerazil?
Slicznosci z niego

Ja chcialam kapac w ziajce i wtdy juz sie mydelka nie uzywa chyba?
No i Aguska polecala natrzec odrobina oliwy z oliwek
Dobrze pamietam?

Evvcia, oj tak czekamy! Dzisiaj pojechalismy do centrum handlowego zjesc cos dobrego i na poprawe humoru kupilam Viki pare ciuszkow
Nie zeby potrzebowala wiecej, ale kupuje juz na lato i te sukienki sa tak slodkie ze mozna umrzec
No i jej pokazalam przez brzuszek i mam nadzieje ze w koncu cos ja ruszy
Super ze dali sobie bez Ciebie rade
I mam nadzieje ze pediatra cos poradzi zanim sie zagazujecie

Lena, mimo wszystko mam nadzieje ze urodze przed tym 27 bo juz mi zle troche z tym brzuchem

Emigra, no goraco licze ze nie dotrzymam do 27

[balbinka20]

Napisane przez rybka13

emigra, aaaga, kubusewa, roksape i furczak swietne fotki maluszkow
nie widze zdjec synkow Aguski

tikki brzus pierwsza klasa

emigra co to za nosidelko? Dla dzieci od ilu miesiecy ono jest? Wyglada na porzadne, bardzo fajne Musze sie rozejrzec za czyms podobnym.

Dziewczyny czy sa jakies bujaczki lezaczki dla takich maluszkow? Ja szczerze mowiac nie zamierzalam kupowac, ale teraz jak malutka chce ciagle na rekach, to mysle ze to moze dobre rozwiazanie, moze by ja to zajelo troche?

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------


Nie zartuje My potrzebujemy na 20 lipca. Wy sie pewnie wyrobicie, ale juz sie zapisujcie. Te spotkania to chyba rzadko jakos umawiaja, bo niemozliwe, zeby tyle ludzi bylo. Na str int.pokazuje wczesniejsze terminy a jak sie chce wybrac, to juz sa nieaktualne. Najwczesniejszy na 5 lipca jest. Nam to albo sie uda albo nie.

No też właśnie widzę że pokazuje na 23.05 a potem że nie można na ten dzień;/ Ty jak coś to który konsulat wybierałas? bo tam 4były podane... Londyn czy Londyn POSK?

[desia888]

Napisane przez alamig

Hej Wróciliśmy ze szpitala we dwójkę. Mały nadal w brzuszku. W skrócie opiszę co i jak.
W poniedziałek poszłam do mojego lekarza i powiedziałam mu że na dziś mam termin i żeby zobaczył czy w ogóle jest sens mnie zostawiać w szpitalu. Przebadał, miałam prawie 2cm rozwarcia, więc powiedział, że coś z tego będzie i mam zostać w szpitalu. Później podłączyli mi KTG i zrobili test z oksytocyny (taka malutka dawka, żeby zobaczyć czy macica zareaguje). mnie nie było żadnej większej reakcji, ale nieregularne skurcze miałam przez cały dzień. Leżałam z dwoma fajnymi dziewczynami i wszystkie na to samo - tyle, że one 5 dni po terminie a ja w dniu terminu
Pierwsza noc to była masakra. Spałam może w sumie 2 godziny. Niewygodnie, głośno, ciągle ciężarne do kibelka chodziły, więc się nie dało. Następnego dnia rano odszedł mi czop. Mój lekarz mnie zbadał i powiedział, że jest dobrze i powinno się coś ruszyć. Bóle i skurcze miałam cały czas, ale nic mi nie podali na przyśpieszenie. Latałam po schodach jak głupia (aż mam takie zakwasy, że ledwo łóżka wstałam) i nic. Nawet mój lekarz dzwonił wieczorem żeby zapytać, czy się coś u mnie ruszyło. Ale dupa, nic z tego. Załapałam nawet doła i tak zaczęłam ryczeć, że nie mogłam się uspokoić Noc znów kiepska, bo jak już koło północy zaczęłam zasypiać, to koleżanka z sali dostała skurczy, więc siedziałam z nią, później zaprowadziłam na badanie itp. a jak już zeszła na porodówkę, to z wrażenia nie mogłam spać. Później znów pobudka o 3 i o 4, bo położne pobierały krew dziewczynom z sali. O 6 już tam jest generalnie pobudka. Czyli drugą noc praktycznie nie spałam. Dziś rano na badaniu powiedziałam wprost mojemu lekarzowi, że albo coś robimy, albo idę do domu. Zbadał mnie i powiedział, że akcja się zatrzymała i mam do wyboru dwa wyjścia: albo iść do domu na własne życzenie (i tu mnie nastraszył co się może stać) i powiedział, że przez te moje bóle on się boi mnie puścić, albo zostaję w szpitalu, ale oni nic oprócz monitorowania nie zrobią, tylko dopiero w sobotę wywołają poród. Czyli leżałabym 3 dni bez niczego!! Pogadałam z nim dość długo, powiedziałam jak to wygląda z mojej strony czyli że ja i tak leżę tu w szpitalu i oprócz jednego badania i jednego KTG to oni nic nie robią i mnie nie monitorują. Równie dobrze mogę robić to samo w domu i stawiać się codziennie na KTG. Poza tym gdy coś się zacznie dziać, to w max. 10 min. jesteśmy w szpitalu. Powiedział, że mam rację i tak robimy. Napisał położnym zalecenia, że mają codziennie mnie na to KTG przyjmować. Dodatkowo przed wyjściem zrobił mi KTG (wyszedł jeden skurcz) i zlecił innej, niezależnej lekarce zrobić mi USG żeby być pewnym ,ze mogę wyjść. I ta lekarka powiedziała, że absolutnie nie ma żadnych przeciwwskazań do wyjścia i mam się nie martwić. Ale i tak musiałam podpisać, że wychodzę na własne życzenie. Na odchodne położne mi powiedziały, że niewykluczone, że dziś do nich wrócę
Generalnie 2 dni w plecy. Leżałam zupełnie niepotrzebnie i to jedynie mam mojemu lekarzowi do zarzucenia. Za szybko kieruje do szpitala

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Rozpakowane dziewczyny gratuluję i zazdroszczę My nadal czekamy

O matko, to ale Cie przetrzymali niepotrzebnie!
Myslalm ze beda zaraz w poniedzialek wywolywac, Ty chyba tez na to liczylas?
Biedna, dokladnie wiem jakie to uczucie-to czekanie

[19claudia91]

Ha ha tynka twój synek robi minki jak mój podczas kąpieli ha ha boskie o..

Balbinko współczuję tych ludzi co się przewijają u Ciebie nie możesz temu zaradzić ?

Jeśli chodzi o szczepienia to my bierzemy 5w1 przeraża mnie wizja żeby moja dzidzia była kluta 3razy

[lena_mi]

Napisane przez koniakonia

hihihi, no i nie zdążyłam wieszałam pranie i nie słyszałam smsa

gratulacje Nikki , dużo zdrówka dla Was

Desia się wystraszyłam ,że rodzisz a ja nie słyszałam smsa hihohi co za stres ufff


Lena na to badanie jedziemy 16.05 na 12.30 , wyczytałam ,że po tym może boleć głowa , biedna ta Kajunia moja

Evvcia super,ze to badanie przesiewowe jednak w porządku , kamień z serca

Zamontowałam karuzelę Kajuni ( tak to cały czas miałam tylko panel z muzyczką, bo samą uwielbiam sobie puszczac do spania) i Mała bardzo zainteresowana , ogląda ogląda i zasypia.

Wczoraj odebrałam wyniki cytologicznego badania mojego i mam do brania Albothyl , do tego smaruje się maściami na te moje sprawy , normalnie trochę mam dosyć tych przygód

kochana, a Ty sie też nacierpisz, dojże sama to jeszcze martwiąc o Kajunię..
Na czym polega to badanie?
I co wyszło na ostatnim usg?

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Napisane przez Flowerbombka

Konia u mnie tez jedno becikowe - gmina bidna a w gminie obok już 2 dają...ech....

Flowerbombka a gdzie dają?W jakiej ty jesteś gmnie? rozumiem, ze chodzi o te w wawie?

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Napisane przez rybka13

hej
Nikki GRATULACJE!

lenka mnie uczono, aby piersia karmic na zadanie, ale min.8 a max.20 razy dziennie i max.co 3 godziny od rozpoczecia ostatniego karmienia. Czasem to tak wychodzi ze sie karmi prawie caly czas- w moim przypadku tak jest. Piersia nie da sie przekarmic dziecka, jesli zje za duzo to zrobi kupke, uleje lub zwymiotuje :/ W kazdym razie niczym zlym to nie grozi.
Lenka dobrze ze starasz sie przystawiac do piersi, to wazne aby corcia sie nie odzywaczila, butelka zakloca jednak odruch ssania. Ja przez dwa dni na poczatku karmilam tylko odciaganym swoim z butelki, ale po 2 dniach jakie bylo moje zdziwienie gdy corcia plula moim cyckiem Bylam zalamana, ale po kilkunastu probach podlapala jeszcze tego samego dnia, stresu jednak sie najadlam bo tak bardzo chcialam karmic piersia... No i udalo sie.
Mam nadzieje, ze twoja corcia nie zapomni twojej piersi

Dziewczyny czytalam was wczoraj i zdziwilo mnie, ze niektore wasze dzieciaczki robia tak malo kup.
Emigra chyba Ty pisalas, ze Twoja Julka jedna na dzien? Po mm dzieci tak malo robia? Bo moja corcia po moim mleku robi dopuszczalne maximum 10-12 dziennie To az taka roznica jest z tymi kupami?

Ja znow mialam nocke w miare przespana, a teraz corcia spi dalej w naszym lozku, juz ponad godzine chyba bardziej je polubila od swojej slicznej kolyski
A dla sciemy, kolo niej lezy moja koszula nocna Slyszalam aby tak robic i chyba to dziala

rybka, no własnie czyli wychodzi że czasem sie non stop karmi
teraz nie mam wyjścia i karmię z butelki, moim ściągniętym plus mm, nie mam wyjścia, mała musi być jak najdłużej naświetlana.
Ale dziś w nocy wyjmuję ją z inkubatorka, no i wracam do piersi, też chciałabym tylko piersią karmić.. Mam nadzieję, że się dogadamy i Kajcia będzie ssała cycuszka.
Oby tylko nie ulewała, zdarza jej się to b. często.. rzadko kiedy mi odbija..

Co robicie by Wam dzieciaczki odbiły? Ja już próbowałam i karmić po trochu i odbijać w trakcie, nosić przy piersi w pionie.. i nic z tego;/

A w nocy dzieciaczki Was budzią czy Wy musicie je wybudzać?

rybka piszesz że miałas noc przespaną, czyli nie karmiłaś co 3 h?

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Napisane przez Aguśkaa83

Dziewczyny pisalam wam wczesniej ze ide z malym na szczepienie, ale edytowalam, bo nie zaszczepilismy, dlatego ze dalam plamy i nie wiem jak ja to obliczylam, ale Szymon konczy jutro 6 tygodni no a ja nie wiem jak ja to liczylam i sie umowilam na dzis na szczepienia jak glupia
To wszystko chyba z przemeczenia i z zakrecenia...
Wprawdzie mozna bylo go juz zaszczepic, ale pielegniarka doradzila ze lepiej 8 tydzien niz 6 i mamy przyjsc na szczepienie za 2 tyg.

Wiec jestem na siebie zla, bo niepotrzebnie jechalismy, chociaz przy okazji jak juz tam bylismy to zwazylismy małego i wiecie co nie wierze, ale przybral przez 2 tygodnie 750 gram i wazy majac 6tygodni az 5185 gr.
No ale to tak żarłoczek (po tatusiu i mamusi chyba) ze nie ma co sie dziwic.
No i poprosilismy jeszcze zeby nam go zmierzono i tez nie wierze bo mierzy az 67 cm (niemozliwe zeby urosl przez 6 tygodni od urodzenia az 11 cm ).Bo przy urodzeniu mial 56 cm.
Musieli go po porodzie zle zmierzyc.
A Szymon wogole jest bardzo dlugi, nosi ubranka po Filipku w wieku miesiaca takie ubranka ktore Filip nosil majac 3 m-ce.
No BYCZYSKO mi sie urodzilo
Na niego juz wiele ubranek 62 nie pasuje nosi juz 68 z reguly

duży Szymuś ale dobrze, niech rośnie zdrowo!

[desia888]

Napisane przez koniakonia

hihihi, no i nie zdążyłam wieszałam pranie i nie słyszałam smsa

gratulacje Nikki , dużo zdrówka dla Was

Desia się wystraszyłam ,że rodzisz a ja nie słyszałam smsa hihohi co za stres ufff


Lena na to badanie jedziemy 16.05 na 12.30 , wyczytałam ,że po tym może boleć głowa , biedna ta Kajunia moja

Evvcia super,ze to badanie przesiewowe jednak w porządku , kamień z serca

Zamontowałam karuzelę Kajuni ( tak to cały czas miałam tylko panel z muzyczką, bo samą uwielbiam sobie puszczac do spania) i Mała bardzo zainteresowana , ogląda ogląda i zasypia.

Wczoraj odebrałam wyniki cytologicznego badania mojego i mam do brania Albothyl , do tego smaruje się maściami na te moje sprawy , normalnie trochę mam dosyć tych przygód

Tak myslalm ze jak zobaczysz sms-a ode mnie to pierwsze pomyslisz ze rodze
Oj , a chcialabym!!!
Konia, jakie to sprawy dermatologiczne? Jesli chcesz odpowiedziec?
Jak fajnie ze Kaja interesuje sie juz karuzela! Jejku jak ten czas galopuje. Tylko dla nas nierozpakowanych sie ciagnie jak flaki z olejem

No i NIKKI - GRATULUJE klask i:

[lena_mi]

Napisane przez koniakonia

Desia super wieści


Lenka ja karmie co 3 godziny, no chyba ze spi,ja Ja delikatnie ograniczam, bo mimo ze moze wymiotem usunełaby nadmiar pokarmu to ja dziekuje za takie atrakcje, boje sie ze sie zachłyśnie itd.pozona tym jak nie jest przejedzona to brzuszek mniej boli, ja sobie tak mysle, ze jak ja bym była objedzona ( znany stan dla mnie ) i bolałby mnie az brzuch to tez bym jeczała i najgorsze jakby ktos we mnie jeszcze wpychał cos ....

Ale jak widzisz każde dziecko jest inne i każda mama jakoś inaczej sobie radzi, musisz popróbowac róznych metod i po jakimś czasie dojdziecie do perfekcji , nie zniechęcej się w razie niepowodzeń ,bo początki jak widać zawsze są ciężkie, ale jak już się to przejdzie to jest miód malina
Kajunia Twoja to śpioszek ,więc pewnie będziesz musiała Ją wybudzać , myślę że rady Aguśki są dobre, bo tez ma na koncie Śpioszka jednego

Ktoś pytał o pneumokoki, my też szczepimy po 6 miesiącu, jedna dawka mniej wtedy jest, my robimy tak dlatego,że w pierwszym półroczu i tak jest dużo szczepień , więc tak to rozłożyliśmy w czasie.Pamiętajcie ,że wcześniaki i dzieci z niektórymi chorobami mogą to mieć za dramo.

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------



nie , przygody mam też inne, dermatologiczne,a ta przygoda o której piszesz mi zmalała , no i pewnie odechce mi się iść na ten zabieg usuwania jak znam życie


Agusia Chłop jak dąb z Szymonka będzie, przystojniak zapewne o zwalających z nóg oczach , ja mam Babę jak rzepicha więc pasują do siebie, Kaja ma 5600 , ale nadal 57 cm ( chociaż dla mnie te pomiary są takie lekko dziwaczne) , jak wczoraj ją lekarka badała , a ja patrzyłam tak z boku to stwierdzam ,że niezła z niej Kluseczka ,po matce i ojcu rzecz jasna jest taka

Cięzkie są czasy ograniczania żarcia przy karmieniu , uuuuuu jak fajnie się jadło w ciązy

Aaaa propos czy Któreś z Waszych dzieci ma może za krótkie wędzidełko pod językiem?

no mi tu tez mówią żeby co trzy godziny karmić. Ale jak karmienie zajmuje załóżmy 30-40 minut.. to w sumie na cycusiu dużo czasu schodzi?
No i jak z tymi nocami?
Ja jak najbardziej nadal zdeterminowana, by karmić, mam nadzieję, że uda mi się wypracować jakąś metodę, bo teraz przez te wszystkie przygody to takie akrobacje uprawiamy, pomieszanie z poplątaniem, no ale liczę że jutro zaczniemy próby porządkowania spawy z karmieniem.

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

aaa co do wędzidełka, to właśnie jak płakała to zauważyłam że ma takie dziwne trochę, muszę zapytać kogoś czy tak ma być..

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Napisane przez koniakonia

chipsy?

ojej nie pisz nawet..ja jestem chipsowym maniakiem...

[desia888]

Napisane przez rybka13

hej
Nikki GRATULACJE!

lenka mnie uczono, aby piersia karmic na zadanie, ale min.8 a max.20 razy dziennie i max.co 3 godziny od rozpoczecia ostatniego karmienia. Czasem to tak wychodzi ze sie karmi prawie caly czas- w moim przypadku tak jest. Piersia nie da sie przekarmic dziecka, jesli zje za duzo to zrobi kupke, uleje lub zwymiotuje :/ W kazdym razie niczym zlym to nie grozi.
Lenka dobrze ze starasz sie przystawiac do piersi, to wazne aby corcia sie nie odzywaczila, butelka zakloca jednak odruch ssania. Ja przez dwa dni na poczatku karmilam tylko odciaganym swoim z butelki, ale po 2 dniach jakie bylo moje zdziwienie gdy corcia plula moim cyckiem Bylam zalamana, ale po kilkunastu probach podlapala jeszcze tego samego dnia, stresu jednak sie najadlam bo tak bardzo chcialam karmic piersia... No i udalo sie.
Mam nadzieje, ze twoja corcia nie zapomni twojej piersi

Dziewczyny czytalam was wczoraj i zdziwilo mnie, ze niektore wasze dzieciaczki robia tak malo kup.
Emigra chyba Ty pisalas, ze Twoja Julka jedna na dzien? Po mm dzieci tak malo robia? Bo moja corcia po moim mleku robi dopuszczalne maximum 10-12 dziennie To az taka roznica jest z tymi kupami?

Ja znow mialam nocke w miare przespana, a teraz corcia spi dalej w naszym lozku, juz ponad godzine chyba bardziej je polubila od swojej slicznej kolyski
A dla sciemy, kolo niej lezy moja koszula nocna Slyszalam aby tak robic i chyba to dziala

Czyli prosty sposob na przespane nocki, zabrac coreczke do siebie
No z tymi kupkami to faktycznie jest dziwne bo moze byc 12 dziennie i amoze byc jedna na kilka dni
A patent z koszula nocna siwetny!
Napewno wyprobuje

[lena_mi]

Napisane przez evvcia_

Nikii jeszcze raz gratulacje

Karolca dzięki za przekazanie smska no i mam nadzieję, że mąż wykaże poprawę...

Desia super, że usg w porządku wyszło i z Viki wszystko dobrze. Czekamy aż wyjdzie na świat

Lena to dobre wiadomości jak laktacja się rozkręca a z jakiej butelki dokarmiasz małą? z jakiejś imitującej pierś? Oby nerki zaczęły dobrze pracować myślę, że jest na to szansa tylko wszystko powolutku.

Mała jeśli chodzi o szczepienia to my teraz te 3 z NFZ + pierwsza dawka na rotawirusa, a pneumokoki też po 6. miesiącu zaczniemy, bo jak na jeden raz to chyba za dużo by teraz było.

Alamig a już myślałam, że opisujesz poród! szkoda, że na darmo tam siedziałaś i tak się wymęczyłaś, współczuję. I dobrze zrobiłaś, że nie dałaś się zatrzymać. W domu jest milion razy lepiej i może coś się ruszy

Dzień dobry
No i byłam dziś na uczelni jakoś dali sobie radę beze mnie - zostawiłam mleczko ściągnięte i nawet mnie zawieźli (Laurka lubi spać w aucie, więc TŻ chciał wykorzystać to troszkę he he).
Dalej nie zrobiła kupy strach pampersa otworzyć, bo taka komora gazowa w nim, wali śmierdzące bąki a kupy brak. Jutro na 8.00 pediatra mam nadzieję, że coś doradzi.

super, że sobie poradził mąż z Lurką Powodzenia u pediatry!
a z takiej butelki imitującej piers nie chciała jesc, za twarda, teraz karmię z aventu. Oby tylko do jutra. Od jutra tylko cycuś!

[karolca]

Napisane przez lena_mi

A w nocy dzieciaczki Was budzią czy Wy musicie je wybudzać?

rybka piszesz że miałas noc przespaną, czyli nie karmiłaś co 3 h?

Moja budzi się po około 4 godzinach (ale czasem co dwie), więc nie wybudzam co 3 godziny, bo sama śpię

[emigra]

Napisane przez rybka13

emigra, aaaga, kubusewa, roksape i furczak swietne fotki maluszkow
nie widze zdjec synkow Aguski

tikki brzus pierwsza klasa

emigra co to za nosidelko? Dla dzieci od ilu miesiecy ono jest? Wyglada na porzadne, bardzo fajne Musze sie rozejrzec za czyms podobnym.

Dziewczyny czy sa jakies bujaczki lezaczki dla takich maluszkow? Ja szczerze mowiac nie zamierzalam kupowac, ale teraz jak malutka chce ciagle na rekach, to mysle ze to moze dobre rozwiazanie, moze by ja to zajelo troche?

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------


Nie zartuje My potrzebujemy na 20 lipca. Wy sie pewnie wyrobicie, ale juz sie zapisujcie. Te spotkania to chyba rzadko jakos umawiaja, bo niemozliwe, zeby tyle ludzi bylo. Na str int.pokazuje wczesniejsze terminy a jak sie chce wybrac, to juz sa nieaktualne. Najwczesniejszy na 5 lipca jest. Nam to albo sie uda albo nie.

te nosidelko jest firmy baby björn i jest od 3,5 kilo

[desia888]

Napisane przez lena_mi

no mi tu tez mówią żeby co trzy godziny karmić. Ale jak karmienie zajmuje załóżmy 30-40 minut.. to w sumie na cycusiu dużo czasu schodzi?
No i jak z tymi nocami?
Ja jak najbardziej nadal zdeterminowana, by karmić, mam nadzieję, że uda mi się wypracować jakąś metodę, bo teraz przez te wszystkie przygody to takie akrobacje uprawiamy, pomieszanie z poplątaniem, no ale liczę że jutro zaczniemy próby porządkowania spawy z karmieniem.

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

aaa co do wędzidełka, to właśnie jak płakała to zauważyłam że ma takie dziwne trochę, muszę zapytać kogoś czy tak ma być..

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------


ojej nie pisz nawet..ja jestem chipsowym maniakiem...

U mnie na samym poczatku to mialam wrazenie ze Adas ciagle przy piersi jest, rozne sa dzieci. To sie normuje torszke pozniej i wiecej dziecko wyciagnie na raz, ale takie malenstwo z malym zoladkiem to musi czesto ssac
Wierze ze bedzie dobrze Lena! Dacie rade z Kajunia

A wiezadelko podcina sie takim malenstwom ?
Ja chodzilam z Adasiem do logopedki bo mial troche preblem z wymowa, pisalam juz o tym.
W kazdym razie Ona mi powiedziala ze wielu logopedow ma "niepisane umowy" z tymi co te wiezadelka podcinaja i dlatego niektorzy logopedzi z punktu wysylaja na podciecie
A wiekszosc dzieci cwiczac jest w stanie nauczyc sie mowic prawidlowo!
Ale jak z takimi malenstwami to nie mam pojecia, bo to chodzi o to ze zle ssa piers przez to krotkie wiezadelko czy co?

Czy ja myle pojecia, bo juz nie wiem?

A wiecie, ktoras z dziewczyn byla logopedka u nas, czy sie myle?

[evvcia_]

Napisane przez lena_mi

super, że sobie poradził mąż z Lurką Powodzenia u pediatry!
a z takiej butelki imitującej piers nie chciała jesc, za twarda, teraz karmię z aventu. Oby tylko do jutra. Od jutra tylko cycuś!

Moja też na początku nie chciała z butli TT, z której trzeba ssać, jeść bo w szpitalu dokarmiali ją taką szklaną z gumowym wyciągniętym smokiem ale później załapała i już pałaszuje z TT tylko uszy się trzesą i pierś też umie ładnie ssać - o ile nie przysypia przy niej co niestety jest notoryczne myślę, że Kajunia powinna pokochać cycusia
No i najważniejsze:
STO LAT! Wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek szkoda, że spędzacie je w szpitalu, ale mam nadzieję, że odbijesz po wyjściu przede wszystkim życzę Ci dużo zdrowia i pociechy ze swojego malutkiego skarbeczka żeby wszystko się układało po Twojej myśli

U mnie nocka wygląda tak:
kąpiemy około 19.30, po 20.00 karmienie, Laura zasypia 21.00-21.30 i śpi do 1.00-2.00 (raz zdarzyło się do 3.30!) potem przewijanie i karmienie (teraz z butli dajemy to nocne, albo moje odciągnięte albo mm), jak robiła często kupy to było jeszcze jedno przewijanie, ale od 1,5 tygodnia już tak nie ma kolejna pobudka po 5.00 i potem już co 2-3godziny chce jeść

Te bóle brzuszka z braku kupy mnie dobijają a mała się męczy, pręży co jakiś czas, czerwona i krzyk

[lena_mi]

koniakonia a odnośnie becikowego - trzeba mieć pesel dziecka żeby złożyć wniosek? jakie dokumenty sa potrzebne? Poszukałabym w necie, ale tu kiepsko mi chodzi..

[88natka]

Napisane przez emigra

A bylas juz na wizycie u ginekologa? Bo ja mialam wczoraj i mnie badal to mowil ze mam jeszcze nitki, ale sie rozpuszczaja powoli i musze przyznac ze jak badal mnie manualnie dosrodkowo (ze tak powiem ) to nie czulam sie ciasna, jak w ciazy ale zastanawiam sie jak to bedzie podczas przytulanek z mezem ...

nie byłam jeszcze idę w następnym tygodniu z małą. Nie wiem czy to ogólny lekarz mi będzie sprawdzał czy mi da skierowanie do ginekologa.

Napisane przez Jolkaaa

Mój maluszek dostał dziwnych krostek pod noskiem nad ustami oraz od brodą nie wiem od czego - może od mleka?
Przez to wszystko teraz mam wyrzuty sumienia, że to wina mm
że nie karmiłam piersią, gdy pokarmu miałam mnóstwo
ale zniechęciło mnie, że nie chciał jeść nie dałam sobie rady z tym wszystkim
teraz piersi mam miękkie i co najgorsze jeszcze mniejsze niż przed ciążą jak przycisnę to coś tam poleci w minimalnych ilościach.
Myślicie, że można przywrócić laktacje gdy się chciało?


Wczoraj miałam straszny dzień - ryczałam, a TŻ cały czas mnie pocieszał. głównie płakałam z powodu tych cyków, które nie są jak kiedyś są mniejsze i totalny zwis w dodatku ten brzuch tak samo zwis i rozstępy



A to tak można ??


Furczak ślicznego masz synka

Dobrze Cię rozumiem, ja też miałam na początku wyrzuty sumienia że nie karmię piersią z tego samego powodu co Ty, ale teraz mi przeszło. Może spróbuj dać inne mleczko, może te krostki nie są od mleczka?

Napisane przez desia888

Ja jestem po wizycie, a raczej po tescie Meninga, czyli to sprawdzal lekarz jak mala ma sie w brzuszku. Wiec rusza sie ladnie, wod ma nawet w nadmiarze, wiec dobrze jej w brzuszku po prostu
Dobrze wiedziec ze z Nia wszystko w porzadku
No i w piatek na ktg, nastepny wtorek znowu sprawdzimy malutka jak ma sie w brzuszku, no i 27 wypedzamy jakby nie wyszla sama.

już nie długo

Napisane przez alamig

Hej Wróciliśmy ze szpitala we dwójkę. Mały nadal w brzuszku. W skrócie opiszę co i jak.
W poniedziałek poszłam do mojego lekarza i powiedziałam mu że na dziś mam termin i żeby zobaczył czy w ogóle jest sens mnie zostawiać w szpitalu. Przebadał, miałam prawie 2cm rozwarcia, więc powiedział, że coś z tego będzie i mam zostać w szpitalu. Później podłączyli mi KTG i zrobili test z oksytocyny (taka malutka dawka, żeby zobaczyć czy macica zareaguje). mnie nie było żadnej większej reakcji, ale nieregularne skurcze miałam przez cały dzień. Leżałam z dwoma fajnymi dziewczynami i wszystkie na to samo - tyle, że one 5 dni po terminie a ja w dniu terminu
Pierwsza noc to była masakra. Spałam może w sumie 2 godziny. Niewygodnie, głośno, ciągle ciężarne do kibelka chodziły, więc się nie dało. Następnego dnia rano odszedł mi czop. Mój lekarz mnie zbadał i powiedział, że jest dobrze i powinno się coś ruszyć. Bóle i skurcze miałam cały czas, ale nic mi nie podali na przyśpieszenie. Latałam po schodach jak głupia (aż mam takie zakwasy, że ledwo łóżka wstałam) i nic. Nawet mój lekarz dzwonił wieczorem żeby zapytać, czy się coś u mnie ruszyło. Ale dupa, nic z tego. Załapałam nawet doła i tak zaczęłam ryczeć, że nie mogłam się uspokoić Noc znów kiepska, bo jak już koło północy zaczęłam zasypiać, to koleżanka z sali dostała skurczy, więc siedziałam z nią, później zaprowadziłam na badanie itp. a jak już zeszła na porodówkę, to z wrażenia nie mogłam spać. Później znów pobudka o 3 i o 4, bo położne pobierały krew dziewczynom z sali. O 6 już tam jest generalnie pobudka. Czyli drugą noc praktycznie nie spałam. Dziś rano na badaniu powiedziałam wprost mojemu lekarzowi, że albo coś robimy, albo idę do domu. Zbadał mnie i powiedział, że akcja się zatrzymała i mam do wyboru dwa wyjścia: albo iść do domu na własne życzenie (i tu mnie nastraszył co się może stać) i powiedział, że przez te moje bóle on się boi mnie puścić, albo zostaję w szpitalu, ale oni nic oprócz monitorowania nie zrobią, tylko dopiero w sobotę wywołają poród. Czyli leżałabym 3 dni bez niczego!! Pogadałam z nim dość długo, powiedziałam jak to wygląda z mojej strony czyli że ja i tak leżę tu w szpitalu i oprócz jednego badania i jednego KTG to oni nic nie robią i mnie nie monitorują. Równie dobrze mogę robić to samo w domu i stawiać się codziennie na KTG. Poza tym gdy coś się zacznie dziać, to w max. 10 min. jesteśmy w szpitalu. Powiedział, że mam rację i tak robimy. Napisał położnym zalecenia, że mają codziennie mnie na to KTG przyjmować. Dodatkowo przed wyjściem zrobił mi KTG (wyszedł jeden skurcz) i zlecił innej, niezależnej lekarce zrobić mi USG żeby być pewnym ,ze mogę wyjść. I ta lekarka powiedziała, że absolutnie nie ma żadnych przeciwwskazań do wyjścia i mam się nie martwić. Ale i tak musiałam podpisać, że wychodzę na własne życzenie. Na odchodne położne mi powiedziały, że niewykluczone, że dziś do nich wrócę
Generalnie 2 dni w plecy. Leżałam zupełnie niepotrzebnie i to jedynie mam mojemu lekarzowi do zarzucenia. Za szybko kieruje do szpitala

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Rozpakowane dziewczyny gratuluję i zazdroszczę My nadal czekamy

oj nie potrzebnie Cie trzymali w tym szpitalu, no ale może dziś wrócisz i już za kilka- kilkanaście godzin będziesz ze swoim maluszkiem

Napisane przez karolca

Wiadomość od NIKI

o godzinie 11.15 urodził się syn Oskar z wagą 4180 i 57 cm. Jestem trochę zmęczona bo od 22 nie śpie ale jestem bardzo szczęśliwa. Mąz był ze mną


Gratulacje!!

gratulacje

[88natka]

Napisane przez rybka13

Dziewczyny czytalam was wczoraj i zdziwilo mnie, ze niektore wasze dzieciaczki robia tak malo kup.
Emigra chyba Ty pisalas, ze Twoja Julka jedna na dzien? Po mm dzieci tak malo robia? Bo moja corcia po moim mleku robi dopuszczalne maximum 10-12 dziennie To az taka roznica jest z tymi kupami?

Ja znow mialam nocke w miare przespana, a teraz corcia spi dalej w naszym lozku, juz ponad godzine chyba bardziej je polubila od swojej slicznej kolyski
A dla sciemy, kolo niej lezy moja koszula nocna Slyszalam aby tak robic i chyba to dziala

moja też robi 1-2 na dzień ale jesteśmy na mm.

Napisane przez Madziara 26

U mnie tez z psychika ciezko tz pracuje do 7 do 19 a o 20 mały juz zasypia wiec caly dzien sie nim zajmuje sama w nocy tez nie wstanie nawet smoka mu podac bo mowi ze do pracy idzie jakbym ja nie pracowala

pozatym mam zapalenie stawow ledwo chodze myslalam ze mi przejdzie ale zaczelo sie od bioder a teraz mam zaatakowane kolana i kostki i czuje ze zaczynaja mnie bolec dłonie. Jutro do reumatologa ide boje sie ze bez lekow sie nie obejdzie i bede musiala odstawic malego od cycka

W dodatku z malym jezdze po lekarzach tlumacza ze dlatego ze to wczesniak i ze z ciazy zagrozonej wiec tyle tych badan . jeszcze czeka nas rehabilitant, logopeda,psychiatra i neurolog strasznie mnie to stresuje bo boje sie ze powiedza mi ze cos nie tak zalamac sie mozna

Na pewno wszystko będzie dobrze, trzymam

Napisane przez Aguśkaa83

Wiec jestem na siebie zla, bo niepotrzebnie jechalismy, chociaz przy okazji jak juz tam bylismy to zwazylismy małego i wiecie co nie wierze, ale przybral przez 2 tygodnie 750 gram i wazy majac 6tygodni az 5185 gr.
No ale to tak żarłoczek (po tatusiu i mamusi chyba) ze nie ma co sie dziwic.
No i poprosilismy jeszcze zeby nam go zmierzono i tez nie wierze bo mierzy az 67 cm (niemozliwe zeby urosl przez 6 tygodni od urodzenia az 11 cm ).Bo przy urodzeniu mial 56 cm.
Musieli go po porodzie zle zmierzyc.
A Szymon wogole jest bardzo dlugi, nosi ubranka po Filipku w wieku miesiaca takie ubranka ktore Filip nosil majac 3 m-ce.
No BYCZYSKO mi sie urodzilo
Na niego juz wiele ubranek 62 nie pasuje nosi juz 68 z reguly

Duży ten Twój synuś.

Napisane przez koniakonia

Aaaa propos czy Któreś z Waszych dzieci ma może za krótkie wędzidełko pod językiem?

a jak się to objawia?

Napisane przez 19claudia91

Dziewczyny wybaczcie że nie z tematem ale czy któraś z was prowadzi własną firmę ? Jeśli tak to jaką i ile pozyskałyscie dotacji na rozkręcenie działalności ?
no i teraz pyt w temacie czy po karmieniu piersią wasze pociechy też mają biały nalocik na jezyczku ?

my nie karmimy piersią ale ten nalot to normalne, że się osadza po jedzeniu. Czytałam gdzieś że można raz za czas przemywać gazikiem pomoczonym w przegotowanej wodzie.
Moja niuńka dzisiaj jakaś marudna jest. Tylko na rączkach, dopiero co się uspokoiła i mogę spokojnie skończyć pisać. Nie śpi już od 11

[Flowerbombka]

Lenka najlepsze życzenia
Ja spod Warszawy - podwójne becikowe w Józefowie dają

Tynka ale synuś śliczny i te minki

Desia jak tam samopoczucie?
Mnie wkurza brak apetytu od kilku dni..wczesniej jadłam za dwoje a teraz nawet za pól osoby nie jem...

Roxi córeczka śliczniutka

A ja wstawiłam ostatnie fotki z łóżeczkiem w tle

[rybka13]

MoniaHan i Balbinka my sie umawiamy do konsulatu w Manchesterze, to jest nasz najblizszy...ok 230km :/

lenka w nocy oczywiscie karmie co 2-3h, ale dla mnie to od dwoch nocy przespane noce, bo spie z corcia Wczesniej mala spala w kolysce, budzila sie po pol godziny spania, jadla i spala na rekach po 2 godziny i tak wkolko, ja prawie w ogole wtedy nie sypialam. Dlatego teraz 2-3 godziny snu ciagiem to dla mnie komfort

lenka nasza ma dzis urodziny??
To 100 lat 100 lat, niech zyje zyje nam....
Duzo zdrowka dla Ciebie kochana i dla coreczki oraz duzo cierpliwosci i radosci z macierzynstwa

emigra dzieki

[lena_mi]

Napisane przez evvcia_

Moja też na początku nie chciała z butli TT, z której trzeba ssać, jeść bo w szpitalu dokarmiali ją taką szklaną z gumowym wyciągniętym smokiem ale później załapała i już pałaszuje z TT tylko uszy się trzesą i pierś też umie ładnie ssać - o ile nie przysypia przy niej co niestety jest notoryczne myślę, że Kajunia powinna pokochać cycusia
No i najważniejsze:
STO LAT! Wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek szkoda, że spędzacie je w szpitalu, ale mam nadzieję, że odbijesz po wyjściu przede wszystkim życzę Ci dużo zdrowia i pociechy ze swojego malutkiego skarbeczka żeby wszystko się układało po Twojej myśli

U mnie nocka wygląda tak:
kąpiemy około 19.30, po 20.00 karmienie, Laura zasypia 21.00-21.30 i śpi do 1.00-2.00 (raz zdarzyło się do 3.30!) potem przewijanie i karmienie (teraz z butli dajemy to nocne, albo moje odciągnięte albo mm), jak robiła często kupy to było jeszcze jedno przewijanie, ale od 1,5 tygodnia już tak nie ma kolejna pobudka po 5.00 i potem już co 2-3godziny chce jeść

Te bóle brzuszka z braku kupy mnie dobijają a mała się męczy, pręży co jakiś czas, czerwona i krzyk

dziękuję Evvciu za życzenia

Dziewczyny, dziekuję Wam wszystkim za odpowiedź w sprawie karmienia! mam nadzieję, że i mi się uda wypracować metodę!

[Aguśkaa83]

Dzieki za komplementy pod adresem Szymonka

konia no wiem ze Twoja Kajunia to babeczka jak sie patrzy
No coz odziedziczyly te nasze dzieci po nas apetyt

lenka Szymonek budzi sie co okolo 3 godzinki w dzien a w nocy robi sobie dluzsze przerwy. Ale wieczorem na noc zjada wiecej, bo z dwoch piersi mu nie starcza i najlepiej gdybym miala 4 cyce Je w kazdym razie z jednej piersi, zaraz z drugiej i gdzies za ok. 40 minut-godzinke znow z dwoch powtorka z rozrywki. Wiec robie tak. ok. 18-19 wypada karmienie wieczorne, wiec daje mu z dwoch cycow, potem kapie wiec ma chwile przerwy i znow daje dwa cyce
W nocy te przerwy wynosza nawet 6 godzin wiec ladnie. Ale bywa ze je wiecej, to wszystko zalezy od oktorej zjadl ostatni posilek i ile minut.
Ale bywa ze w dzien robi sobie czasem przerwe 4 godziny, a czasem je co 2 ale rzadko.
Co do Kajuni, zobaczysz ze z czasem Mała bedzie jadla krocej czyli bedziesz miala wiecej czasu miedzy karmieniami. Moj Szymon tez na poczatku jadl dluzej, nawet do poltorej godziny, a teraz tak jak pisze 15 minut z jednej i 15 z drugiej
Co do ulewania, z poczatku Szymon bardzo duzo ulewal, teraz tez ulewa ale mniej. Dzieci tak maja, wazne by nie wymiotowala za kazdym razem chlustajaco. Moj Szymon tez chlipie tak łapczywie ze kiedy musze go nagrac bo trzy wilki taki głodomorek
Dasz rade kochana I tak jestes bardzo bardzo dzielna i walczysz jak mozesz

tynka Mateuszek sliczny chlopczyk. Trzymaj sie kochana

desia zmienilas awatarsuper!
Desiu o tej ziajce to nie ja pisalam

[mag_99]

Napisane przez lena_mi

koniakonia a odnośnie becikowego - trzeba mieć pesel dziecka żeby złożyć wniosek? jakie dokumenty sa potrzebne? Poszukałabym w necie, ale tu kiepsko mi chodzi..

ja nie konia, ale też już składałam wniosek i trzeba złożyć:

Jakie dokumenty należy złożyć aby otrzymać „becikowe”?

 wypełniony wniosek
 zaświadczenie lekarskie potwierdzające pozostawanie kobiety pod opieką medyczną nie później niż od 10 tygodnia ciąży do porodu (wnioski składane od 1 stycznia 2012 roku) – wymóg dotyczy tylko biologicznych rodziców dziecka.
 kserokopia dokumentu tożsamości rodzica składającego wniosek (oryginał do wglądu)
 kserokopia aktu urodzenia dziecka (oryginał do wglądu)
 dokument potwierdzający datę przysposobienia dziecka, datę objęcia dziecka opieką prawną lub faktyczną (np. kopia postanowienia sądowego – oryginał do wglądu lub zaświadczenie)

i tak PESEL trzeba wpisać we wniosku