Hokus pokus, czary mary, idźcie precz ślubne koszmary! PM2013 cz. 14 :)

[malinka9191]

Napisane przez myszka 1234567

Oj przepraszam nie doczytałam. A tak w ogóle to swietnie Ile będziesz miała pod opieką? jedno czy kilka?

1

Napisane przez marta1881

Dziecko w jakim wieku?To bardzo fajna praca!

chłopczyk 8m-cy
Ty też jako niania pracujesz chyba?

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

też byłam na takim weselu, zatem jak widać marta nie jest wyjątkiem . Tyle że ja po zapiekankę nie jechałam, a jak wróciłam do domu to zupkę chińską wcinałam jakby to był najlepszy rosół świata

tez na takim weselu byłam.. moze nie w Wa-wie ale tez miasto wieksze, full wypas mial byc

Napisane przez melleczka

Swoją drogą - ja się zawsze najadam przed weselem, bo do tego obiadu o 19:00 to bym z głodu umarła

ja tez imo ze u nas obiady okolo 16 są

[marta1881]

Napisane przez Yavanna84

Żadne z tych miejsc szczególnie dobrą opinią się nie cieszy.

U mnie będzie 5 dań na ciepło (bo widzę że zupę i drugie danie liczycie jako 2 posiłki), a sala sprawdzona. No ale marta wie lepiej, że będzie GŁÓD bo była na weselach, gdzie młodzi chcieli zaoszczędzić. I takie chamskie sugestie są OK, tak jak sugerowanie że w elegantszym miejscu goście się nie będą bawić. Za to stwierdzenie, że przejadły mi się kokardkowe zaproszenia, których teraz jest pełno wszędzie, to zbrodnia.

Widzę,że nie ma co z Tobą w dyskusję wchodzić.Wątpi czy ktoś chciał zaoszczędzić robiąc wesele w Pałacu Prymasowskim. Już tak chwaląc się swoim menu,to za bogate ono nie jest. Spójrz na swoje przystawki. Ale mniejsza o to, nie ma co z Tobą rozmawiać,bo potrafisz tylko obrażać.

[melleczka]

Napisane przez burlesque90

Zawsze też jem przed weselem. Raz nie zjadłam, to już w drodze do kościoła burczało mi w brzuchu, a gdzie tam do obiadu

A później w kościele tylko burczenie w brzuchach słychać Ale przed samym weselem to zazwyczaj nie ma czasu, bo się trzeba szykować, więc i tak umieram z głodu Nie mówiąc o tż, który nigdy sobie nie poje przed

[marta1881]

Napisane przez malinka9191

1

chłopczyk 8m-cy
Ty też jako niania pracujesz chyba?
tez na takim weselu byłam.. moze nie w Wa-wie ale tez miasto wieksze, full wypas mial byc

ja tez imo ze u nas obiady okolo 16 są

Tak pracuję zaczynałam się nią opiekować jak miała 11 miesięcy
To strasznie przyjemna praca jak dla mnie (no i nie oszukujmy się,napracować się nie napracujesz:p bynajmniej z moją nie mam problemu,bo sypia po 3 h a poza tym sama się bawi

No...a te słodkie buziaczki i jak nie chce ode mnie wychodzić są miodem na serce

[malinka9191]

Napisane przez melleczka

A czasami jest tak, że jest dużo dań, dużo jedzenia, a goście i tak są głodni. Byliśmy na takich imprezach... Zjesz troszkę dania, chcesz sobie zostawić na później, idziesz na chwilę do toalety, przychodzisz i talerz już zabrany.

albo Mlodzi jakies dania wyszukane biora i ldzie nie jedza bo nie wiedza jak sie do tego zabrac

my pogadamy z szefem kuchni co ludzie biorą i co im schodzi i to wezmiemy, wiem ze to sie sprawdza

[Yavanna84]

Napisane przez marta1881

Widzę,że nie ma co z Tobą w dyskusję wchodzić.Wątpi czy ktoś chciał zaoszczędzić robiąc wesele w Pałacu Prymasowskim. Już tak chwaląc się swoim menu,to za bogate ono nie jest. Spójrz na swoje przystawki. Ale mniejsza o to, nie ma co z Tobą rozmawiać,bo potrafisz tylko obrażać.

Obrażać? Ja tylko powtórzyłam twoje słowa. W Pałacu wybiera się opcję cateringu i ilość potraw. I skoro taka głodna wyszłaś, to widać chcieli młodzi na jedzeniu zaoszczędzić.

A menu się nie chwalę, ot normalne jest. Ani finezyjne, ani nie ma ogromu żarcia. Ale bynajmniej goście nie wychodzą głodni jak to sugerowałaś.

[malinka9191]

Napisane przez marta1881

Tak pracuję zaczynałam się nią opiekować jak miała 11 miesięcy
To strasznie przyjemna praca jak dla mnie (no i nie oszukujmy się,napracować się nie napracujesz:p bynajmniej z moją nie mam problemu,bo sypia po 3 h a poza tym sama się bawi

No...a te słodkie buziaczki i jak nie chce ode mnie wychodzić są miodem na serce

a teraz ile ma?

i opiekujesz sie malą u siebie tak?

ja lubię dzieciaki wiec mysle ze i dla mnie przyjemna bedzie.. zawsze marzyłąm o takeij pracy ja jak poznalam na razie w teorii rozklad dnia malego to tez nie ma za duzo roboty z nim poki co

[zytka26]

Napisane przez malinka9191

albo Mlodzi jakies dania wyszukane biora i ldzie nie jedza bo nie wiedza jak sie do tego zabrac

my pogadamy z szefem kuchni co ludzie biorą i co im schodzi i to wezmiemy, wiem ze to sie sprawdza

czasem tak jest własnie, że biorą takie danie a potem nikt tego nie chce jeść.
U nas szefem kuchni jest mój kolega więc liczę na to że nam pomoże w tej kwestii

[burlesque90]

Napisane przez melleczka

A później w kościele tylko burczenie w brzuchach słychać Ale przed samym weselem to zazwyczaj nie ma czasu, bo się trzeba szykować, więc i tak umieram z głodu Nie mówiąc o tż, który nigdy sobie nie poje przed

No dokładnie Nie no ja czas na jedzonko jakieś male znajdę zawsze

[melleczka]

Napisane przez malinka9191

albo Mlodzi jakies dania wyszukane biora i ldzie nie jedza bo nie wiedza jak sie do tego zabrac

my pogadamy z szefem kuchni co ludzie biorą i co im schodzi i to wezmiemy, wiem ze to sie sprawdza

Racja Ja rozmawiałam z babką, która robiła synowi wesele na naszej sali i mi mówiła właśnie, że wzięli najbardziej tradycyjne dania i koniecznie rosół Bo jak była na jakimś weselu, gdzie jako zupa był krem borowikowy z groszkiem ptysiowym, to potem pół wesela ludzie w toalecie spędzili

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

My w kwestii menu się zdajemy na moją mamę Wiem, że ona nam dobrze doradzi, bo ma pojęcie o tych rzeczach

[marta1881]

Napisane przez malinka9191

a teraz ile ma?

i opiekujesz sie malą u siebie tak?

ja lubię dzieciaki wiec mysle ze i dla mnie przyjemna bedzie.. zawsze marzyłąm o takeij pracy ja jak poznalam na razie w teorii rozklad dnia malego to tez nie ma za duzo roboty z nim poki co

1,5 roku.
U siebie z nią siedzę
Też dzieci lubię więc może i dla tego praca przyjemna?
O tyle mam dobrze,że rodzice małej są w porządku. np jak ona sama się bawi,to mam się z nią na siłę nie bawić,nie zajmować,żeby ona sama umiała znaleźć dla siebie zajęcie. Sama je pokrojone parówki, kotlety, serki, karmię tylko zupą i kaszką. No i na nocnik robi siku,ale niestety jeszcze nie woła,więc co godzinę ją wysadzam. Ot,moja praca

[zytka26]

Napisane przez melleczka

Racja Ja rozmawiałam z babką, która robiła synowi wesele na naszej sali i mi mówiła właśnie, że wzięli najbardziej tradycyjne dania i koniecznie rosół Bo jak była na jakimś weselu, gdzie jako zupa był krem borowikowy z groszkiem ptysiowym, to potem pół wesela ludzie w toalecie spędzili

otóż to. Tez bym kremu borowikowego nie jadła... obowiązkowo rosół

[malinka9191]

Napisane przez Yavanna84

Obrażać? Ja tylko powtórzyłam twoje słowa. W Pałacu wybiera się opcję cateringu i ilość potraw. I skoro taka głodna wyszłaś, to widać chcieli młodzi na jedzeniu zaoszczędzić.

A menu się nie chwalę, ot normalne jest. Ani finezyjne, ani nie ma ogromu żarcia. Ale bynajmniej goście nie wychodzą głodni jak to sugerowałaś.

ale nie musisz się unosić... zachowujesz się trochę jak dziecko.. bo Ty możesz krytykować innc=ych, wyrażać zdanie, że u kogoś coś Ci się nie podoba, ale jak Twoje zdanie ktoś podważy, albo sie odniesie do tego co pisałąm z krytyką itp tp zaraz chcesz obrazić innych, unosisz się i klocisz bez porrzeby... Wyhamuj.. Każdy może wyrazić swoje zdanie inie trzeba sie z niego smiac czy cos.. KAzdcy robi wesele jakei jemu sie podoba i jaka u niego tradycja.. i nie Tobie oceniac czy to jest kicz czy nie.. I nie Ty bedziesz decydować ile u kogo dan bedzie odpowiednie i jakie to dania beda.

[marta1881]

Malinka,nie warto

[malinka9191]

Napisane przez melleczka

Racja Ja rozmawiałam z babką, która robiła synowi wesele na naszej sali i mi mówiła właśnie, że wzięli najbardziej tradycyjne dania i koniecznie rosół Bo jak była na jakimś weselu, gdzie jako zupa był krem borowikowy z groszkiem ptysiowym, to potem pół wesela ludzie w toalecie spędzili

dla mnie wesele bez rosolu to nie wesele

Napisane przez marta1881

1,5 roku.
U siebie z nią siedzę
Też dzieci lubię więc może i dla tego praca przyjemna?
O tyle mam dobrze,że rodzice małej są w porządku. np jak ona sama się bawi,to mam się z nią na siłę nie bawić,nie zajmować,żeby ona sama umiała znaleźć dla siebie zajęcie. Sama je pokrojone parówki, kotlety, serki, karmię tylko zupą i kaszką. No i na nocnik robi siku,ale niestety jeszcze nie woła,więc co godzinę ją wysadzam. Ot,moja praca

oo to mala już duża
fajnie, że sama się bawi, je, sika na nocnik. To duże ułatwienie I fajnie masz, że masz ją u siebie, bo to zawsze większa swoboda

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez zytka26

otóż to. Tez bym kremu borowikowego nie jadła... obowiązkowo rosół

my na tym weselu w hotelu przy stole zgadywaliśmy z czego jest właśnie zupa-krem

[melleczka]

Mi się bardzo podobało jedno wesele na którym byliśmy Pod względem organizacji, ilości i jakości jedzenia to była rewelacja! Jeszcze nie byłam na bardziej udanej imprezie (Swoją drogą - podkradliśmy od nich zespół). Ale było tak, że do obiadu wszystko zostało podane na półmiskach - ziemniaki, sałatki i mięsa. I co mi się spodobało to to, że te mięsa z obiadu później zostały i już przez całe wesele kelnerki dokładały, więc później też sobie można było zjeść

[myszka 1234567]

Napisane przez melleczka

Racja Ja rozmawiałam z babką, która robiła synowi wesele na naszej sali i mi mówiła właśnie, że wzięli najbardziej tradycyjne dania i koniecznie rosół Bo jak była na jakimś weselu, gdzie jako zupa był krem borowikowy z groszkiem ptysiowym, to potem pół wesela ludzie w toalecie spędzili

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

My w kwestii menu się zdajemy na moją mamę Wiem, że ona nam dobrze doradzi, bo ma pojęcie o tych rzeczach

U Nas mój teść bedzie nam doradzał bo ona barzdo często organizuje imprezy na więcej niz 30 osób. I jest swietnym koordynatorem i wie co ludzie będą jedli ale rosół jest obowiazkowo

[Yavanna84]

Napisane przez malinka9191

ale nie musisz się unosić... zachowujesz się trochę jak dziecko.. bo Ty możesz krytykować innc=ych, wyrażać zdanie, że u kogoś coś Ci się nie podoba, ale jak Twoje zdanie ktoś podważy, albo sie odniesie do tego co pisałąm z krytyką itp tp zaraz chcesz obrazić innych, unosisz się i klocisz bez porrzeby... Wyhamuj.. Każdy może wyrazić swoje zdanie inie trzeba sie z niego smiac czy cos.. KAzdcy robi wesele jakei jemu sie podoba i jaka u niego tradycja.. i nie Tobie oceniac czy to jest kicz czy nie.. I nie Ty bedziesz decydować ile u kogo dan bedzie odpowiednie i jakie to dania beda.

A czy ja chcę decydować kto ile dań ma na weselu? Napisałam że DLA MNIE 6 dań (waszym systemem liczenia to 7) na ciepło do przesada, a moja mama martwi się że goście mając do zjedzenia 5 będą głodni. A zaczęła się martwić po konsultacjach ze SWOJĄ koleżanką. Gdzie tu w ogóle pisanie o Waszych weselach? Jak dla mnie to możecie mieć i 10 dań na ciepło, wiejski stół, prosiaka i sushi. Przecież nie ja za to płacę, ani nie ja znam Waszych gości. A już o rodzaju jedzenia nie pisałam w ogóle.

[malinka9191]

Napisane przez marta1881

Malinka,nie warto

wiem, ale mam bojowy nastrój i nie wytrzymałam, chociaż sobie coś obiecałam

[myszka 1234567]

Napisane przez melleczka

Mi się bardzo podobało jedno wesele na którym byliśmy Pod względem organizacji, ilości i jakości jedzenia to była rewelacja! Jeszcze nie byłam na bardziej udanej imprezie (Swoją drogą - podkradliśmy od nich zespół). Ale było tak, że do obiadu wszystko zostało podane na półmiskach - ziemniaki, sałatki i mięsa. I co mi się spodobało to to, że te mięsa z obiadu później zostały i już przez całe wesele kelnerki dokładały, więc później też sobie można było zjeść

U mnie obiad też ejst na półmiskach do wyboru będzie 2 albo 3 rodzaje mięska. Ale jeszcze tego nie wiem. Za dużo zcasu zostało na takie rzeczy Na razie skupiam sie na szukaniu Dj'a w przyszłym tygodniu musze go zamówić

[zytka26]

Napisane przez malinka9191

dla mnie wesele bez rosolu to nie wesele

dokładnie

zbieram sobie powoli literaturę do pracy mgr -lubię to

[wiecznie_pod_wiatr]

wow, właśnie się dowiedziałam że znajoma ze studiów (która na studiach urodziła synka) jest znów w ciąży i to chyba z bliźniakami . Widzę że nie żartowała mówiąc że ma w planie szybko jeszcze kilkoro dzieci urodzić

[mia8544]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

my na tym weselu w hotelu przy stole zgadywaliśmy z czego jest właśnie zupa-krem

wiesz, młodzi chcieli zaoszczędzić to różne rzeczy mogły być w tym kremie

[melleczka]

Napisane przez myszka 1234567

U Nas mój teść bedzie nam doradzał bo ona barzdo często organizuje imprezy na więcej niz 30 osób. I jest swietnym koordynatorem i wie co ludzie będą jedli ale rosół jest obowiazkowo

A jeśli się nie ma takiego doradcy, to najlepiej zapytać właścicieli lokalu. Przecież oni mają w tym największe doświadczenie i wiedzą co schodzi, a co nie

Ja bym chciała na pewno zamienić jedną sałatkę, bo jest jakaś chińska, i uzgodniłyśmy z mamą i tż, że niezbyt to pasuje... Zobaczymy czy się da A z reszty coś wybierzemy

[malinka9191]

Napisane przez myszka 1234567

U mnie obiad też ejst na półmiskach do wyboru będzie 2 albo 3 rodzaje mięska. Ale jeszcze tego nie wiem. Za dużo zcasu zostało na takie rzeczy Na razie skupiam sie na szukaniu Dj'a w przyszłym tygodniu musze go zamówić

u nas nie mam pojecia jak jest podane wiem, że kazdy ma obok swojego talerza polmisek taki z 3 rodzajami zsalatek do 2iego dania

w sumie ne wiem ile dan cieplych jest u nas, ani jakie menu jest do wyboru, bo zapomnialam, ale teraz mi to nie potrebne

na razie poki co w wakacje jak pojedziemy do Pl musimy kamerzystę zamówić i fotografa + zalatwic cos z naukami

[melleczka]

Napisane przez mia8544

wiesz, młodzi chcieli zaoszczędzić to różne rzeczy mogły być w tym kremie

Ja bym spróbowała takiego kremu, ale nie na takiej imprezie

Wg mnie na weselu lepiej stawiać na sprawdzone potrawy i nie wymyślać, bo jest tyle różnych potraw, sałatek i ciast, że mieszanie tego z jakimiś udziwnieniami, może się źle skończyć

W ogóle to Wam powiem, że będziemy mieli na weselu jedną wegetariankę Muszę to uwzględnić przy ustalaniu menu.

[myszka 1234567]

Jeżeli można się wypowiedzieć to uwazam ze naparwdę nie ma co się spierać o rzeczy które są sprawą indywidualną.

Zaproszenia, dekoracje, sala, ilość dań, suknie itp to sa sprawy indywidualne jak całe wesele i ślub. Kazda para jest inna i każda chce to przeżyć na własny, moze zwariowany sposób.

Ja wychodzę z założenia ze jesteśmy tu po t, aby sobie doradzić i ewentualnie podpowiedzieć jakiejś pmce.

Jezeli ktoś lubi zaproszenia z kokardką to pomóżmy znaleźć takiej pmce najładniejsze, nawet jezeli my będziemy mieć inne.

Jeżeli któras chce mieć bukiet ze słoneczników to proszę bardzo, doradzimy który wybrać.

Ja to tak widzę przynajmniej.

[burlesque90]

Napisane przez malinka9191

wiem, ale mam bojowy nastrój i nie wytrzymałam, chociaż sobie coś obiecałam

Czasami człowiek nie wytrzyma - to fakt. Ale zgadzam się z martą w tym przypadku - nie warto

Napisane przez zytka26

otóż to. Tez bym kremu borowikowego nie jadła... obowiązkowo rosół

Bravo!

Tylko ja mojego TŻta muszę do tego przekonać. Jest dziwnym przypadkiem człowieka - nie lubi rosołu

[malinka9191]

Napisane przez melleczka

A jeśli się nie ma takiego doradcy, to najlepiej zapytać właścicieli lokalu. Przecież oni mają w tym największe doświadczenie i wiedzą co schodzi, a co nie

my tak zrobimy właśnie szefa kuchni albo wlascicielke zapytamy i będzie

moja siostra tak zrobili i goście jedli ze smakiem i wszytsko, bo tak im smakowało